Skocz do zawartości
Forum

mamamajki3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamamajki3

  1. No ja mam już spory bandzioszek ;) ale tak jak napisała nana przy drugiej ciązy szybciej widać :) Tylko, że niestety mnie przybywa nie tylko brzuszka, ale także sadełka dookoła :( Pocieszające jest to, że sprawdziłam z poprzednią kartą ciąży i wtedy do tego samego momentu przytyłam aż 13 kg... teraz "tylko" 8... ale ważę dokładnie tyle samo, bo wtedy statowałam z nieco innego poziomu wagowego ;) Mimo to nie nastraja mnie to zbyt pozytywnie... zwłaszcza jak sobie poczytam, że wy przytyłyście 2-3 kg nana fenoterol to chyba rzeczywiście ostateczność... Ja brałam przez jakiś czas w szpitalu przy poprzeniej ciązy, ale kiepsko go znosiłam - strasznie mi się wszystko trzęsło i byłam cała taka jakaś rozedrgana... Generalnie nic przyjemnego, więc oby udało się uniknąć. Cóż twoja teoria co do temperamentu może być słuszna ;) majka była bardzo ruchliwa, co bywało niezwykle bolesne zwłaszcza tak już w 7-8 miesiącu, kiedy była dosyć duża. Nieraz jak huknęła w żebra to miałam gwiazdki w oczach ;) Po urodzeniu było tylko... gorzej ;) Diabeł z niej wcielony do dziś - nie usiedzi spokojnie na miejscu, a jako niemowle prawie wcale nie spała! Od samego poczatku non stop musiała skupiać na sobie całą uwagę otoczenia - cały czas trzeba było się z nią bawić, gadać do niej, nosić, kołysać... Gutek też nieźle dokazuje, ale mam nadzieje, że swoją normę na nerwowe dzieci już wyrobiłam i tym razem trafi się spokojniejszy egzemplarz ;)
  2. kaśka ślicznie wyglądasz ! A ciuszki słodziutkie :) Wobec tego pędzę robić zdjęcia gutkowych. A co mi tam, też się będę chwalić ;)
  3. zaza jak widać, żeby wypić mleko z członkiem potrzebny jest jeszcze miód A tak na poważnie Katarzyno napisz jak po wizycie. A jeszcze na chwilę wracając do tematu zakupów dla malucha juz teraz... Moim zdaniem nic na siłę - jesli nie czujesz się jeszcze gotowa to sobie daruj... Zakupy w 8-9 miesiącu, w dobie internetu, wcale nie oznaczają latania z wielkim brzuchem po sklepach :) Wystarczy kliknąć Allegro i masz do wyboru wszystko to, a nawet więcej niż jest normalnie w sklepie Tym bardziej, że wózek masz już obiecany, a więc najwazniejszy zakup, którego funkcjonalność rzeczywiście powinno się sprawdzić w naturze. Myślę, że większość nas tak naprawdę nie robi zakupów dla dziecka dlatego, że boi się, że nie zdąży, ale dlatego, że sprawia nam to ogromną przyjemność Wczoraj byłam bardzo grzeczna i cały dzien przeleżałam I coś chyba w tym leżakowaniu jest, bo dziś czuję się dużo lepiej - nie mam takiego uczucia ciągnięcia w dół i mały tak nie napiera, jakby się przemieścił bardziej ku górze ... Może to chwilowe złudzenie, ale całkiem fajnie mi się dziś wstało Po południu niestety będę musiała udać się na małe zakupy, bo jutro Majka idzie na urodziny do koleżanki i musimy jakiś prezent nabyć... Dowiedziałyśmy się dopiero wczoraj, więc Allegro juz nie wchodzi w grę ... niestety nadinn gratulacje! Tak mi jakoś wychodzi, że większość z nas czeka na narodziny fjutka... Może jakiś ranking kto kogo się spodziewa, bo już mi się wszystko miesza ? luigi fajny ten wózek - zwłaszcza ten fioletowy mi sie podoba Muszę powiedzieć koleżance, bo ona napalona jest na X-landera, ale skoro piszesz, że ten jest solidniejszy to może warto go obejrzeć w naturze. A gondolka jest duża? Bo nie mogę na stronie znaleźć wymiarów... Cenowo widzę, że wychodzi to mniej więcej tak samo... tylko śmieszna sprawa - we Wrocławiu chyba nikt nie sprzedaje tych wózków :( Ty zamawiałas sobie specjalnie? Nowy chłopak Majki ma na imię Leon ... Ale jak widać pierwsze uczucie było najsilniejsze i nie walczyła o to imię dla brata I w sumie dobrze, bo niestety ten Leoś nie do końca mi pasuje... wiktorio ty się martwisz ortografią... a moje dziecko wszystkie literki pisze dokładnie w odwrotną stronę - jak lustrzane odbicie :( Już nie mam do niej siły... Teraz jest jeszcze w zerówce, ale od wrześnie pójdzie do szkoły, a wtedy to ja chyba zwariuję
  4. Hejo dziewczyny :) Ja dziś pierwszy dzień na prawdziwym zwolnieniu! :) Az nie wiem, co z sobą robić ;) Oczywiście zamiast odpoczywać wyciągnęłam 10 pudeł majkowych zabawek z zamiarem posegregowania i pozbycia sie połowy... Właścicielka oczywiście ma strach w oczach i o każdą zabawkę zaciekle walczy, a po prostu nie ma już miesca na nic. Zabawki są dosłownie wszędzie, a jak pomyśle jeszcze o nowych dla małego to mnie przerażenie ogarnia... Wczoraj miałam połówkowe - maluch pół kilo żywej wagi ;) Wszystko na swoim miejscu ma i jeszcze raz sie potwierdziło, że chłopiec. Tylko z szyjką coraz gorzej, a mały coraz niżej... Nie załozyli mi jeszcze teraz krążka - na dwa tygodnie lekarka się wstrzymała, bo najprawdopodobniej jednak w tej sytuacji właściwszy będzie szew. Ale z koleii na założenie szwu to jeszcze nieco za wczesna ciąża. Prawdę mówiąc wolałabym pessar, ale trudno... przezyję i szew. Tylko do tego czasu mam plackiem leżeć... a to mi przychodzi z ogromnym trudem ... zwłaszcza, że Majka siedzi teraz w domu, bo przeziębiona. Alatra tak Gustawa wymyśliła Majka - jej ukochany z przedszkola tak miał na imię - niestety wyprowadził się do innego miasta, w w moim dziecku uczucie nadal się tli ;) Mnie już teraz tez się podoba to imię, zwłaszcza w formie Gutek :), ale znajomi strasznie próbują mnie do niego zniechęcić ... Wszystkim w naszym wieku kojarzy się z Pszczółką Mają i połączenie Majki i Gucia przyprawia ich o ataki śmiechu ;)Ale tak sobie myślę, że pokolenie naszych maluchów nie będzie tego odbierało w ten sposób, bo raczej nie wychowają się na tej bajce - Majka np. w ogóle nie łączy tego imienia z bajką :) Ja osobiście znam tylko jednego Gustawa - ukochanego Mai, ale to też bardzo fajny chłopczyk, więc skojarzenia mam dobre :) Ja się zastanawiałam nad paką z Allegro, ale potem stwierdziłam, że nie wszystko mi w tych pakach pasuje i kupuję ubranka używane, ale pojedyńczo. Najcześciej u tego samego sprzedawcy znajdzie się kilka godnych uwagi, więc nawet z przesyłką się opłaca. I mam wyprawkę dokładnie taką jaka mi się podoba, a cenowo wielkiej różnicy nie ma. A na okres wakacji też polecam głównie bodziaki i rampersy - Maja urodziła się z końcem kwietnia i w zasadzie do jesieni uzywałyśmy samych bodziaków, rampersów i śpiochów w nocy jak było chłodniej. Na pajace przeszłam dopiero jesienią, bo lato było wtedy wyjątkowo upalne i ciągle miała krótki rękawek, albo wręcz same takie naramki... Żal mi było jak widziałam dzieci,w czerwcu czy lipcu, poprzykrywane kołderkami! Moja jeździła rozwalona w wózku w samym bodziaku, bez czapki i skarpet, bo nawet lekkiego wiaterku nie było. Nigdy nie miała potówek, ani innych dolegliwości skórnych, a pierwszy katar załapała w wieku ... 14 miesięcy ;) Teraz kupiłam kilka krótkich spodenek ogrodniczek (lnianych albo bawełnianych) w rozm. 62-68 na lato, ale nie wiem czy to będzie zbyt wygodne ubranko ;) Kupiłam bo były śliczne :) I tanie ;) Oprócz tego mam kilka par ogrodniczek dżinsowych, welurkowych albo sztruksowych, ale już większych - 68/74. Uwielbiałam Majkę w ogrodniczkach, a że ona szybko siedziała, wstawała i raczkowała to nie były dla niej niewygodne. Dla malucha kupiłam też kilka par spodenek dresowych i bluzeczek (nie kaftaników) oraz ze 2 bluzy w rozm. 62 i 3 w rozm. 68. Jakby co rękawki zawsze można podwinąć. kasia kuruj się kobieto póki jeszcze dobrze się jakieś cholerstwo nie rozwinęło ... luigi pokaż wózek :) zaza trzymam kciuki ropuszka ja też ostatnią weekendową imprezę mocno przeżyłam, ale juz jest ok - zmęczona byłam maskarycznie i brzuch bolał, bo długo na nogach bez snu itd, ale myslę, że i tak te kilka godzin dobrej zabawy przyniosły więcej pozytku niż strat :) Tak dobrze nie bawiłam się od długiego czasu, a brzuch to pewnie ze śmiechu mnie bolał ;)
  5. O, to ta sama pościel co mnie się podoba :) Tylko ja chciałam z ochraniaczemi i rożkiem w komplecie. Słodkie sa te wzory. Jak dostaniesz paczkę wiktorio, to napisz jak z jakością, bo nigdy nie kupowałam nic od tego sprzedawcy. Ja z Majką z pieluch uzywałyśmy najpierw Huggisów - tylko tych najmniejszych, a potem przeszłyśmy na 2 Pampers. I długo na nich jechałyśmy - tak do półtora roku. A potem był problem z położeniem ją do przebrania, więc przeszłyśmy na pieluchomajtki - też najpierw Pampers, ale piekielnie drogo to wychodziło i znalazłam w Rossmanie takiej jakieś ichnie. Przerzuciłyśmy się na nie i było ok - do końca, czyli tak do 2 roku życia. zaza słodziutkie ubanka :) Ja tez się nie mogę powstrzymać i mam juz całą szafkę młodego zawalaną ciuszkami ;) teraz juz spasowałam z najmniejszymi bo chyba przesadziłam z ilością i nabywm rozmiary 68-74 ;) Ale najsłodsze porteczki na jakie trafiłam to chyba te: Wróciłam wczoraj z imprezy wyjazdowej - spotkanie po latach z ludzmi z liceum. Ubawiłam sie okropnie :) wytrzymałam do samego końca, czyli do 5 rano, wspomagając się wodą mineralną, ale teraz Gutek się odbija na mnie i mimo, że przespałam całą noc jak zabita, dalej jestem śpiąca i zmęczona . Ale było warto! :) Takie spotkania po latach są zajebiste :) Tym bardziej jesli się było taką zżyta paczką przyjaciół jak my - to nieprawdopodobne, ale mimo 35 lat na karku, wszyscy są nadal tak samo szurnieci jak kilkanaście lat temu :) Szkoda, że teraz to już chyba nieprędko się z nimi zobaczę :( katarzyna ja też brałam duphaston, i przy pierwszej ciązy i teraz. Teraz lekarka kaza mi juz brac tylko w wypadku, gdybym czuła, że cos się źle dzieje.
  6. I udało mi się zakupić wymarzony wózek razem z fotelikiem (3w1) - prawie nówkę, w ogóle bez sladów 2 -tygodniowego uzywania (bo tylko tyle wózeczek był uzywany) za 1/3 ceny sklepowej. A wózek wyglada jakby właśnie ze sklepu wyjechał :)
  7. A tak konkretniej? Córeczka jest chudziutka, czy bardziej pulchna? podaj może jaka długość nogawek od kroku będzie dobra. Moja cóeka ma 6 lat i własnie wyrasta z rozmiaru 116, ale naprawdę rozmiar rozmiarowi nierówny i niektóre portki na 110 sa jeszcze dobre, a inne na 122 juz lekko krótkie ;)
  8. bardzo skomplikowana ta ankieta :) powiem szczerze, że przy wiekszości pytań musiałam się porządnie zastanowić ;)
  9. Super! Gartuluję jajniczków :) No i teraz od różu już się nie obędzie ;) A innego gina w zastępstwie nie ma?
  10. I jak tam wiktorio? Już po? nadinn tiny rozkłada się do pozycji leżącej. Może nie całkiem na płasko, ale pod bardzo niewielkim kątem. Walker i ten trzeci tak samo :) Tiny też mi się najbardziej podoba, bo jest taki najzgrabniejszy ... i najlżejszy, ale jednocześnie chyba najmniej wygodny dla dziecka, bo ma wąskie siedzisko (27 cm), podczas gdy siedzenie Sprinta ma szerokość 35 cm. Ale z tego co pamietam Walker był bardzo wygodny i Maja miała w nim dużo miejsca. Obecny model wydaje mi się nieco inny, jakby bardziej płytki, ale może to tylko złudzenie? Zresztą do spacerówki najlepiej dzieciaka poprostu przymierzyć i wtedy wybrać najlepszą :)
  11. ropuszka spokojnie :) Masz jeszcze czas - przy pierwszej ciąży ciężko rozpoznać moment pierwszych ruchów :) Pewnie poznasz dopiero wtedy jak naprawdę dostaniesz solidnego kopniaczka :) I tak jak zaza mówi - to bulgotanie to pewnie maluch :)
  12. A, to co innego ;) Ale na takie spacerówki mamy chyba jeszcze trochę czasu :) Szybko masz to usg połówkowe... Mnie w 19 tygodniu lekarka powiedziała, że jeszcze za wcześnie i lepiej poczekać 2-3 tygodnie. Efekt taki, że teraz będę miała dopiero w poniedziałek, czyli na początku 23 tygodnia - ciekawe, czy teraz nie będzie za późno ;) Dziewczyny, czy wy też się czujecie takie osłabione? Ja mam dziś totalny zjazd formy ... :( nawet do pracy nie poszłam, bo nie byłam rano w stanie wstać z łóżka - zawroty głowy, bóle stawów, ból głowy... Zastanawiam się, czy to ciąża, czy coś mnie rozkłada :( Byłoby niefajnie, bo w piatek miałam sie udać na spotkanie bardzo towarzyskie ;)
  13. zaza no to trzymamy kciuki :) Tak się martwiłaś lenistwem na L4 ... teraz ci to juz nie grozi... niestety. wiktorio ale to miałby być jedyny twój wózek? Wg mnie jako spacerówka ok, ale myślisz, że one są wygodne dla takich maluszków? Chociaż jak na starsze dziecko to znowu wydaje mi się, że mają strasznie małe siedziska... Zwłaszcza w tym pierwszym. Ja też pewnie zakupie potem jeszcza jakąś lekką spacerówkę, ale na wyjścia do parków itd. raczej będę używała dużego wózka. I myślałam raczej o czymś w tym typie : Baby Design Sprint Baby Design Walker Baby Design Tiny Może nie składają się do wybitnie kompaktowych rozmiarów, ale są całkiem wygodne i lekkie - Majka miała Walkera. Do małego auta właził bez problemów. Jak pisałam tradycjonalistka jestem ;)
  14. niecierpliwa ten z drugiego postu (dwa zdjęcia) to Teutonia Mistral P - fajny wózek, mimo, że bez wahaczy to nawet nieźle amortyzowany. Plusem jest przekładana rączka, ale nie ma skrętnych kół. Ale to niemieckie, bardzo prządne wózki, wytrzymałe :) Tutaj przeczytasz więcej: TEUTONIA MISTRAL Czasem na allegro trafiają się fajne oferty i np. można kupić mistrala za 1600 zł, kiedy noiwmalnie kosztuje z 1000,00 więcej Teutonia Mistral P spacerówka + gondola nowy (2056443128) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. A jesli chodziło ci o ten Guciowy to Bebecar Stylo At. tu jest więcej jakby co ;) Bebecar zaza fajny bajer... wygoda murowana, ale ja nie miałabym gdzie upchnać takiej wanienki :( Po majkowej został mi stojak... Teraz myślę o jak najmniejszej... chyba takiej ikeaowskiej: LÄTTSAM Wanienka - IKEA
  15. madzia trzymam kciuki za poprawkę - zresztą co to za student bez poprawki ;) Będzie dobrze - dasz radę :) A na urodziny młodego, w prezenice, zdasz kolejny egzamin śpiewająco :) Matko, ja teraz nie potrafiłabym nawet stanąć na wysokich obcasach A tym bardziej chodzić... Wyglądałabym jak kaczka ;)
  16. zaza Majka wychowała się z kotem od zera... Nawet niedawno znalazłam gdzieś stare zdjęcia jak śpią razem ...w łóżeczku. Zazwyczaj nie pozwoliliśmy mu tam wchodzić, ale jak już wlazł to włosów z głowy nie darłam ;) Bardziej niż sierści obawiałam się jego ewentualnej wrogiej reakcji na dziecko, bo był cholernie wrednym kotem. Ale o dziwo Majki nigdy nawet łapą bez pazurów nie tknął ;) bał się jej ;) Wiesz ja myślę, że wystarczy trochę zdrowego rozsądku i zachowanie podstawowych zasad higieny i będzie ok :) Chociaż mam wrażenie, że poprzedni kot mniej się lenił, niż ten teraz. Najwyżej zafunduję mu częstsze czesanie ;) A podłogom i meblom czestsze odkurzanie... Ale fakt, że wszystko tymi kudłami obłazi i jest to mocno irytujące. A tak poza tym, to myslę, że dziecko samo się sierści raczej nie naje - nawet jak coś do dzioba włoży z kudełkiem to szybko wypluje, bo to mało przyjemne uczucie jest ;) Jak Wam sie podoba Guciowy pojazd? wiktorio w tym modelu ze spacerówki można zrobić coś na kształt gondolki dla maluszka do 6 m... bez żadnych dodatkowych wkładek ;) Ale ja tradycjonalistka jestem i wielka gondola to dla mnie podstawa, choć przez chwilę zastanawiałam się nad tym modelem, bo to przecież pełnia lata będzie itd. Podoba mi się też Teutonia Mistral P, który jest właśnie wózkiem spacerowym, ale stosując specjalną wkładkę, albo miękką, albo sztywną, na jakiś czas przerabia się go w fajną gongolkę.
  17. nadinn ja też bardzo nisko czuję ruchy... w zasadzie czasem mam wrażenie, że mały już pcha sie na świat ;) Moje schizo oczywiście pogłębia wizja skracającej się szyjki ... Ale skoro dziewczyny piszą, że też tak mają to chyba wszystko ok :) A teraz będę się chwalić ;) Szanowne Panie! Oto Mercedes Gutka :) Wersja z gondolką Wersja spacerowa, ale bez budy, bo nie chciało mi się przekładać z gondoli Wersja fotelikowa Moja wymarzona przednia oś skrętna I pierwszy pasażer ;)
  18. madzia ty mając 22 czujesz sie jak osiemnastka :) Ja mając 35 też nie zauwazyłam, żeby coś się zmieniło od... 18 ;)))) Może parę kilo więcej ;) nadinn pewnie, że zrobię i się pochwalę ;) Chwilowo mam tylko zdjęcie kota, kltóry się od razu wpakował do fotelika i uwił sobie w nim przytulne gniazdko Bardzo muszę go pilnować, żeby się do niego nie ładował, bo wózek beżowy, a kot czarny - wszędzie zostawia kudły ;) Jak się nacieszę to jakoś go spróbuję zapakować i ukryć, ale chwilowo nie mam kiedy i tak przestawiam z kąta w kąt ;) Ja już może tych babcinych testów robić nie będę... w sumie płeć raczej pewna ;) Prawdę mówiąc, mimo że chciałam dziewczynkę, w kościach czułam, że będzie chłopczyk... i się sprawdziło ;) Z Majką bez USG wiedziałam, że to dziewczynka ... przeczucie :) Sprawdzalność 100%/100 ;) Mnie dziąsła też krwawią i czuję jakby niektóre zęby się nieco chwiały ... tak jakby dziąsła były rozpulchnione i mniej zębiska trzymały. Z nosa też stale się leje... uroki ;) Nic to, byle do przodu ;) Już bliżej jak dalej ;)
  19. Ja usg połówkowe mam 30 stycznia, chociaż już ostatnio sporo lekarka podejrzała ;) Zdjecia dostaję za każdym razem, ale takie zwykłe, nie 3D. Połówkowe też chyba będzie zwykłe... chociaż nie wiem, czy na chwilę nie włączy 3, czy 4D, bo to wszystko w jednym sprzecie jest, ale zdjęcia takiego pewnie nie bedzie, bo wtedy w recepcji mnie policzą drożej o jakąś stówkę :( No ale moja lekarka beardzo dba o moje finanse i pewnie mi takiego zdjecia nie druknie ;) Z wózka nie mogę sie jeszcze nacieszyć :) stoi koło łóżka ;) ale niestety nie mam teraz czasu żeby go dokładnie rozpracować i dokładnie z kurzu oczyścić (stelaż, bo reszta była w pokrowcach). madzia ja za to zacięcie kulinarne też podziwiam ;) jak byłam gówniarą to tez lubiłam i zawsze miałam wrażenie, że jak będe miała męża, dzieci, psa, kota itd, to bedę wzorową panią domu i codziennie bedę szykowała trzy daniowe obiadki, co weekend wymyslne ciasta... A teraz za cholerę mi sie nie chce nawet kupnych pierogów odgrzać ;) Zawsze jest tyle innych rzeczy do zrobienia, że szkoda mi czasu na gotowanie ;) Jestem chora jak przychodzi weekend i jednak wypadało by choć raz w tygodniu jakiś porządny obied zrobić... Z tą 30 to był żart ;) Tez miałam zapędy, żeby dzieci mieć wcześniej ;) ale się nie złozyło i Majkę urodziłam w wieku 27 lat. Drugie miało być do 30, podobnie jak zakłada zaza... ale tez nie wyszło. potem kolejne dzieci już mi się odwidziały, bo nie chciało mi się znowu wracać do pieluch... a tu masz los - niespodzianka ;)
  20. madzia z tą trzydziestką to zaszalałaś Ja się noworodka dorobię w wieku 35 lat ... ;) W miarę odchowany będzie pod 40... Jeju, to okropne! ;) kasia gratulujemy córci! :) monkalot cudna wróżka :) moja tez miała fazy na wróżki, księżniczki i tego typu stwory, a teraz od dwóch lat chciała być ... kotem ;) I to czarnym :) Nawet dla Gucia znalazłyśmy już kocie ubranko ;) Takie dziewczynkowate bardziej, ale Majka stwierdziła, że różowy też polubi ;) Świetnie, że u was dziewczyny wszystko ok :) nadinn z tymi porzadkami to będzie tak stopniowo, po troszkę ... :) Obiecuję, że ile się da spędzę w pozycji horyzontalnej ;) A krążek zdaje się założą mi 30 stycznia... A teraz korzystając jeszcze z okazji jako takiej mobilności jadę w przyszły weekend na spotkanie klasy z liceum :) Ostatnio się kiepsko czułam i odpuściłam, ale teraz, widząc zdjęcia z tamtej imprezy, bardzo żałuję i nie pozbawię się po raz kolejny takiej okazji ;) I muszę wam się pochwalić ;) Gutek ma już swojego Mercedesa!! Kupiłam dziś ten wózeczek, po który jechałam :) Z przygodami, bo po drodze popsuło się auto, ale dotarliśmy i wózek okazał się praktycznie nówką- używany 2 tygodnie... Nie wiem po co ktoś kupuje wózek za 4 tys, żeby używać go tylko 2 tygodnie, ale w sumie nie mój to problem, a ja dzięki temu za fajną cenę mam wózek full wypas ( z fotelikiem i masą akcesorii i foli, z których połowa nawet nie wiem do czego służy ;) ) w idealnym stanie :) Nawet na oponach są jeszcze te jakby kolce z gumy... a spacerówka jest w ogóle nowiutka. Stelaż ma jedno zadrapanie i rączka jedno otarcie gumy, a poza tym jakby świeżo ze sklepu wyjechał :) Jestem szczęśliwa jak nie wiem co! :)
  21. U mnie jednak Gustaw... Więc będzie Maja i Gucio ;)
  22. Jeju, ja już mam taaaaaaaaaakie plany na to zwolnienie :) Remanent we wszystkich szafach, przemeblowanie, segregacja zabawek Majki i jej ciuchów, uruchomienie akcji pt. Allegro... Z jednej strony już sie nie mogę doczekać, z drugiej - nieco mnie to przeraża ;) A tak przy temacie Allegro... Wkurzyła mnie dziś niemożliwie babka sprzedająca śpiochy i takie tam. Wybrałam sobie ją, bo miał taki wzór śpiochów jaki mi się podobał, dobrałam do nich 2 kaftaniki, a potem jeszcze dokupiłam na innych jej aukcjach drugie śpiochy i kaftaniki... niejako przy okazji. Wcześniej potwierdziłam u niej dostępność kolorów i wzorów ubranek, bo prosiła o to w aukcji. Zapłaciłam od razu po zakupie... Mija tydzień i nic - przesyłki niet :( Więc napisałam maila z pytaniem, czy wszystko ok, czy wysłała już ubranka? I dostałam odpowiedź, że niestety ale jest problem z zamówieniem, bo tych śpiochów na których mi zależało nie ma (!), a te drugie z faftanikami to muszę wybrać w innym kolorze, bo tego co wybrałam to też juz nie ma... Mało mnie coś nie trafiło! Zamiast tych wybranych przeze mnie zaoferowała mi inne, które także były wystawione na aukcjach, ale mi się nie podobały. Gdybym chciała je kupić to kupiłabym je odrazu! Poprosiłam o zwrot wpłaconych pieniędzy, bo chciałam mieć komplety, a nie kaftaniki z innej parafii, śpiochy z innej... i to na dodatek nie takie jakie mi się podobały. Czekam na rekację ;) Wyjątkowo spokojny ze mnie człowiek, ale ... czasem nie ponosi ;)
  23. zaza stawiam się na wezwanie ;) Nie martw się - u nas wszystko dobrze :) Gutek wierzga jak szlony, ja odliczam dni do pełnego L4 ... i tak jakoś mija ;) Przy okazji witam nowe czerwcówki :) Kurcze, ja tam też wolę mieć wszystko przygotowane wczesniej :) Chociaż tak się zastanawiam, że gdyby jednak Gucio okazał się być Gustawą, to byłoby ciekawie ... Mam same chłopięce ubranka :)) Teraz już spasowałam z uniseksów i kupuję sporo typowo chłopięcych... Mam nadzieję, że ewentualna córka nie będzie miała potem przez to kompleksów ;) W sobotę jadę obejrzeć wózek, który sobie gdzieś tam wypatrzyłam w necie :) I śmieszne, bo jak już się umówiłam z kobietą na ogładanie (kawałek mam, bo to w innym mieście) to nagle wysypało się trochę ofert na te wymarzone przeze mnie Bebecary :) Więc jakby ten mi nie pasował to w odwodzie mam jeszcze trzy inne :) Któryś musi być ok :) madziapodziwiam za to trzymanie w tajemnicy :) Ja najpierw niechetnie przyznawałam się do ciąży, ale teraz jestem już z tego faktu zadowolona i dumnie wystawiam brzuchol na widok publiczny ;) I nie oszukujmy się, ale mam z tego powodu spore fory w pracy, czy w domu ;) Moja teściowa wie o ciąży -- mąż nie wytrzymał i wygadał od razu jak tylko się potwierdziło... Najlepsza była reakcja teścia jak się dowiedział, że będzie miał 5 wnuka/wnuczkę ;) Myślał, że to chodzi o moją szwagierkę, która ma już 3 i się przeraził ... mnie nie brał w ogóle pod uwagę ;)
  24. U nas jak co roku, od jakiegoś czasu, kalendarz ze zdjęciami Majki - taki podzielony na miesiące :) Dzadkom bardzo się podobają te kalendarze i zawsze wiszą na honorowym miejscu :) To już w sumie taka nasza świecka tradycja ;)
  25. wiktorio super, że już wszystko ok - trzymamy kciuki, żeby sie to nie powtórzyło. zaza ciesz się :) Wierz mi, że to lepsze niż wymówki i na kazdym kroku okazywane niezadowolenie ;) Ja chodzę prywatnie, więc za usg połówkowe zapłacę tak jak za każde inne... Na NFZ teoretycznie powinno być bezpłatne... ale np. w mojej przychodni ginekolog nie ma usg w gabinecie, ani nie ma pracowni usg, więc trzeba szukać gdzieś indziej i albo czekać tygodniami, co jak wiadomo w przypadku usg połówkowego może być trudne , albo płacić ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...