Kodomo, może po prostu spróbuj nie martwic sie na zapas. Moje dziecię miało kilka takich dni, że kopniaki stały sie mocne, i nie dało się ich pomylić z niczym innym, okładało mnie co wieczór. A odkąd sie rozchorowałam, to już będzie ponad tydzień - jest cicho sza, zero ruchów.