Skocz do zawartości
Forum

july12

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez july12

  1. Dramatyczne pustki dzisiaj, no nic się na forum nie dzieje. Może dziewczynom internet zamarzł
  2. A ja bym coś zjadła, ale sama nie wiem co. Świeżonka byłaby OK :-) Ciagle mam na cos ochote, ale tak naprawde nic mi nie smakuje i szukam nowych smaków. A przy tym chorowaniu, katarze, kaszle, bolącym gardle, to juz w ogóle nic nie smakuje. Pomyslałam, że może jakies ciacho... może ten 3 bit, bo tego piec nie trzeba..?
  3. Witam :) Pozamarzały chyba :-) Żywej duszy od rana nie było :P Moja grupa właśnie pisze egzamin A ja wygrzewam siępod kołderką
  4. rozpuszczalna Co jest dalej, słownik ortograficzny czy encyklopedia?
  5. Blondi22Yehtron Services To nie miejscowość, tylko nazwa firmy i to z błędem Ekwador
  6. whisky z colą ulubiona kanapka?
  7. lubię lubisz się obijać?
  8. a ja tak jeszcze nigdy nie zaśpiewałam publicznie :-)
  9. rowerek banany dojrzałe czy nie dojrzałe?
  10. tłuścioszek kości ości szok tłok tłucze kusi ścisk złote coś ktoś serpentyna
  11. z jednej strony, to i mam najwyższą średnią na roku, a z drugiej to nie maja tam ze mną łatwo - nigdy mnie nie ma na zajęciach, unikam jak mogę, ogólnie często sie stawiam jak mi cos nie pasuje, no nie mają ze mną łatwego życia. Ale z drugiej strony, dlaczego mam się godzić na jakąś paranoje za moje własne, i to niemałe pieniądze..
  12. kodomo July a Ty pewnie się uczysz? Jak się czujesz? Poszłam po rozum do głowy. Dosłownie jakieś pół godziny temu podjęłam decyzje, że bez względu na konsekwencje, nie pójdę jutro na te dwa egzaminy. Niestety nadal jestem ledwo żywa, gardło mnie boli, kaszel mam taki że aż boli jak sie odrywa, od kataru juz mi pękaja naczynia krwionośne i krew się z nosa leje, głowa pęka od bólu zatok, i choćby nie wiem co, nie jestem w stanie sobie wyobrazić wyjścia na taki mróz. Juz raz w życiu przeziebiłam chorobę i dorobiłam sie powikłań tak koszmarnych, że na żywca mi w szpitalu rozcinali gardło, żeby mi zycie ratowac. Nie pisze sie na to więcej, naprawde się czuję chora, i tak sobie myślę że w tej chwili to ja jestem przede wszystkim matką, a studentką, to dopiero na którymś tam miejscu. Dobro dziecka na pierwszym miejscu. Napisałam maile do tych dwóch wykładowców, że mnie nie będzie, jak im nie pasuje, to trudno, jak chcą to niech mnie wyrzucą, jestem najlepszą studentką na roku - chyba im będzie szkoda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...