psycholog Kamila Krocz

My w tym roku zwiedziliśmy 10 zamków na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, m.in. Pieskowa Skała, Chęciny, Bobolice, Mirów...

Seks w dni płodne bez zabezpieczenia daje duże szanse na ciążę. Jedna kreska na teście nie świadczy jednak o ciąży. Proszę skonsultować się z ginekologiem. Pozdrawiam i powodzenia!

Niestety wirtualnie nikt nie postawi diagnozy i nie stwierdzi, dlaczego Pani cykle się wydłużają, a do tego pojawiły się objawy, o których Pani wspomniała. Tutaj niezbędna jest konsultacja u ginekologa. Powodzenia!

Trudno, żeby dziecko się nie pociło w foteliku, który zazwyczaj jest mocno obudowany. Do tego dochodzi nie najniższa temperatura w samochodzie. To nie problemy zdrowotne dziecka, tylko naturalna reakcja skóry maluszka na gorąco. Najlepiej podkładać coś chłonnego, może być pieluszka tetrowa, pod plecki dziecka. Pozdrawiam!

Podejrzewam, że wykonane badanie to mógł być jakiś test zintegrowany z książką, z której dziecko uczyło się w przedszkolu, a nie niezależne narzędzie psychologiczne z wystandaryzowanymi wynikami. 162/164 pkt. to wynik bardzo wysoki i świadczy o bardzo dobrym rozwoju poznawczym dziecka. Nie ma tutaj powodów do żadnych niepokojów. Po więcej informacji najlepiej udać się do Pani w przedszkolu, która wykonywała ten test. Pozdrawiam!

Rozumiem, że napisała Pani o młodszym synu, czyli tym, który ma 3,5 roku. Jeśli maluch do tej pory nie mówi w sposób komunikatywny, a starszy brat podobnie jak młodszy (nie mówi, nosi pieluszkę, reaguje złością na nowości), to uważam, że powinna Pani obu synów zapisać do specjalisty. Opóźniony rozwój mowy plus negatywne reakcje na jakiekolwiek zmiany mogą wskazywać na spektrum autyzmu. Przez Internet oczywiście nie postawię diagnozy, bo to niemożliwe. Nie wolno jednak bagatelizować tych objawów i trzeba jak najszybciej skorzystać z diagnozy - dla dobra dzieci. Pozdrawiam!

Jeśli doszło do defloracji, czyli przebicia błony dziewiczej (bez względu na okoliczności, czy w akcie seksualnym, czy przez petting), to nie jesteś już dziewicą.

Niestety przez Internet nie da się postawić diagnozy. Jeśli miewa Pani migreny i do tego dochodzą problemy z koncentracją, "zawieszanie się", to powinna Pani udać się do neurologa. Pozdrawiam!

Witam serdecznie, rozumiem Pana obawy i troskę o zdrowie synka. Proszę być jednak spokojnym. Jeśli dziecko dało się uspokoić po powrocie mamy do domu, to wszystko w porządku. Nie sądzę, by doszło do jakiegokolwiek niedotlenienia, wskutek którego można byłoby się dopatrywać jakiś zaburzeń neurologicznych. Jeśli chodzi o wpływ kortyzolu na mózg dziecka, to musi być to długofalowe oddziaływanie. Jednorazowy stres z powodu nieobecności mamy czy taty na pewno nie wpłynął negatywnie na psychikę ani mózg maluszka. Proszę być spokojnym i czerpać radość z bycia rodzicem. Pozdrawiam i powodzenia!

Jeśli od 28.04 nie było współżycia, to nie ma szans na ciążę. W razie wątpliwości proszę wykonać test ciążowy.

Inny wygląd krwi miesiączkowej niż dotychczas może świadczyć o jakiejś infekcji. Proszę skonsultować się z ginekologiem.

Paląc trawkę, działa Pani tak jakby dawała Pani palić marihuanę swojemu dziecku. Odsyłam do tekstu: Skutki palenia marihuany.

Odsyłam do tekstu: Jak wybrać najlepszy plecak dla dziecka? Uwzględniono w nim plusy i minusy plecaka i tornistra. Pozdrawiam!

Jeśli zależy Wam na urządzeniu pokoju dla nastolatka, zapytajcie też go o jego sugestie - co chciałby mieć w pokoju, jakie kolory, jakie motywy itd. Uwzględnijcie jego wskazówki w aranżacji wnętrza.

Pani sama zna najlepiej swoją córkę i wie, czy dziewczyna jest odpowiedzialna i można jej zaufać. Myślę, że pierwsza praca nad morzem to fajne doświadczenie, możliwość zarobienia pieniędzy, poznania nowych ludzi i nabrania pokory. Na Pani miejscu również miałabym obawy, ale chyba zaryzykowałabym i pozwoliła córce, by spróbowała swoich sił w pierwszej pracy. Proszę tylko dowiedzieć się, jak najwięcej szczegółów na temat tej pracy (u kogo?, gdzie?, za ile?, na czym polega ta praca?), by córka nie jechała w niepewne. Pozdrawiam!

Jeśli do wypadku doszło w szkole, a syn ma ubezpieczenie, to jak najbardziej można starać się o wypłatę odszkodowania ze strony ubezpieczyciela. Trzeba będzie złożyć odpowiedni wniosek, dokumenty i spełnić niezbędne formalności. Mam nadzieję, że wszystko się uda. O szczegóły i pomoc trzeba pytać w szkole. Powodzenia!

Leworęczność jest dziedziczna, tzn. że jeśli ojciec albo matka jest leworęczna, istnieje większe prawdopodobieństwo, że dziecko też będzie posługiwało się lewą ręką.

Określiła Pani swój związek jako toksyczny, ale nie napisała Pani, co o tym świadczy, dlaczego Pani tak uważa. Jak zachowuje się mąż, co robi, jak Panią traktuje, że nazwała Pani swoje małżeństwo toksycznym? Może jest szansa, by uratować Waszą relację, gdybyście oboje skorzystali z terapii małżeńskiej.

Moi znajomi mają w domu szklane balustrady. Owszem, pięknie to wygląda i dom prezentuje się efektownie, ale jednak koleżanka skarżyła się, że widać palce małej na szybie. No i nie do końca taka balustrada jest bezpieczna. I nie chodzi mi o trwałość szyby, bo ta na pewno jest trwała i bardzo trudno ją zbić. Chodzi o to, że gdy dziecko schodzi po zwyczajnych schodach ze szczebelkami, to ma szansę się czegoś chwycić. W tych schodach z szybą nie bardzo. Córka znajomej (czterolatka) schodziła kiedyś z góry, zachwiała się lekko na jednym ze schodków, a że nie miała się czego chwycić (szyby przecież nie złapie), to spadła z szóstego schodka, nabijając sobie solidnego guza. Dobrze, że nie złamała ręki albo nogi...

Jeśli u dziecka pojawiły się tiki, to konieczna jest konsultacja u neurologa dziecięcego.

Ja aktualnie też stoję przed wizją zmiany rolet. Miałam w mieszkaniu jeszcze po byłych właścicielach takie zwykłe rolety w kasetce, ale są jasne, niepraktyczne, stare i nieładne. Teraz chciałabym wymienić na jakieś ciemniejsze, no i rzymskie. Sama jestem ciekawa efektu zmiany.

Ja również mam deszczownicę i słuchawkę prysznicową. Stosuję zamiennie. Deszczownica wygodniejsza w przypadku mycia głowy. Można łatwo sięgnąć po szampon czy odżywkę do włosów, bo dwie ręce wolne i nie trzeba trzymać słuchawki prysznicowej.

Napisała Pani, że boi się porodu. Czego konkretnie dotyczy ten lęk? Samego porodu? Bólu związanego z rodzeniem? Tego, że coś może pójść nie tak? Czy lęki raczej dotyczą tego, jak poradzi sobie Pani z opieką nad dzieckiem? Czy może liczyć Pani na wsparcie męża/partnera?

Myślę, że sztuczne podziały na szkoły dla dziewcząt i dla chłopców nie są zbyt fortunnym rozwiązaniem. To, co "niedostępne" jest i tak atrakcyjne, właśnie przez sam fakt, że jest ograniczony dostęp. Poza tym różnorodność jest piękna i przecież dziewczyny mogą uczyć się od chłopaków, a chłopaki od dziewczyn...

Pani Agnieszko, bardzo dobrze, że szuka Pani dla siebie pomocy, chodzi do psychologa, czyta różne porady. Po pierwsze doradzam mniej Internetu i różnych rewelacji, jakie można wyczytać. Nie wszystko, co jest napisane w Internecie, jest godne uwagi. Po drugie, napisała Pani, że nie ma Pani z kim porozmawiać o swoich lękach przed porodem. A jak wyglądają Pani relacje z partnerem (ojcem dziecka)? Wspiera Panią, jest przy Pani? Rozmawialiście o tym, czy będzie z Panią podczas porodu? Może Pani lęki wynikają właśnie z braku poczucia bezpieczeństwa ze strony partnera?