Margeritka

na naszym forum jest już kilka wątków o nawilżaczach powietrza: http://forum.parenting.pl/zakupy/120184,nawilzacz-powietrza-ktory-najlepszy http://forum.parenting.pl/zakupy/2213705,nawilzacz-powietrza http://forum.parenting.pl/zakupy/2685246,nawilzacz-powietrza mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie

współczuję problemu, ja nie znam się na mlekach mm, ale od znajomych, którzy karmią w ten sposób wiem, że minie trochę czasu zanim dobierze się właściwe mleko i zanim dziecko się przyzwyczai, co do tego melka o które pytasz, to może na stronie producenta można sobie zamówić darmową próbkę? to nie kosztuje, a zobaczysz, czy rzeczywiście to mleko będzie dla Was dobre, trzymam kciuki, dzieci wyrastają z refluksu

witaj, lekarze mówią, że 37 tydzień to bezpieczny czas na urodzenie dziecka, ciąża jest już wtedy donoszona, mam nadzieję, że wytrwasz te tygodnie i dobrze, że jesteś pozytywnie nastawiona na poród właśnie w tym czasie, życzę Ci wszystkiego dobrego!!!

A mój mąż czekał na Wojtusia, a tu Ola i Emilka:)

Do 45 niektórzy zbierają naczynia też przez dwa dni, znam takich:) ja swoją 60 użytkuję codziennie, w domku na wakacjach była 45 i mieściły się do niej tylko talerze i szklanki, może jeden garnek, resztę trzeba było myć. Przy 60 nie muszę się zastanawiać, czy mi się coś zmieści czy nie ani przekładać koszy itd, czasem złożę przedziałki na talerze i już, i naczynie żaroodporne wejdzie i przykrywki w różnych rozmiarach, szklanki, talerze obiadowe i te od filiżanek, salaterki, miseczki itd. Czasem używamy też programu na połowę załadunku i to dobra opcja, jak zapełni się jeden kosz, ale chyba i w 45 taka opcja jest.

Dziewczyny jakie są Wasze ulubione zapachy? Często zmieniacie perfumy, macie kilka opakowań z zapachami i używacie w zależności od okazji i nastroju, czy jesteście wierne jednej marce?

Macie zaufanie do butów kupowanych w sklepach on-line? Kiedy się przegląda te oferty, to wydają się być bardzo atrakcyjne, ale jak jest w rzeczywistości, czy te buty naprawdę można oddać? Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Jak w wakacje pracują Wasze przedszkola? U nas pracują w sierpniu i są dwie grupy, jedna dla starszych dzieci, druga dla młodszych. W lipcu przedszkole zamknięte. A jak to wygląda u Was?

W czwartek i piątek chodziłam z Olą na zajęcia adaptacyjne do naszego przedszkola, trwały 1,5 godziny, w tym czasie rodzice mieli spotkanie z dyrekcją, a dzieci zabawy w sali, poczęstunek, drugiego dnia zabawy na dworze, ja jestem zadowolona, mogłyśmy poznać przedszkole, zapytać o różne rzeczy. A jak jest w Waszych przedszkolach, są tego typu zajęcia? Zapraszam do podzielenia się swoimi wrażeniami.

u nas ostatnio sprawdza się jogurt naturalny do jakichkolwiek płatków, ja tak jem i dzieciom sie udzieliło:) choć zaczynały od jedzenia tylko płatków, a teraz i jogurt lubią do nich dodać

obie ciąże zakończyły się w 40 tygodniu

Ulla ja to też nie chcę oceniać bo nie o to tutaj chodzi - chciałam tylko wiedzieć ile jest takich osób które dostają pomoc a ile które muszą radzić sobie same Ula moim zdaniem nikt tu Ci się nie przyzna do pomocy finansowej od rodziców.

słońce z wiatrem

ja też mam dużo różnych snów i u mnie te najbardziej męczące przychodzą, jak jestem zmęczona...nie lubię sama spać...Natka z tatą to straszny sen, mnie często się śnią zmarli z mojej rodziny i znajomi

tak jak Ula mówi, lepiej nie odpowiadać na takie posty, ignorować je, to spam, który usuwamy, ale czasem coś idzie z automatu i trudno nad tym zapanować

spodnie i koszulę jensową z wyprzedaży, zaczęły się!!

ja próbowałam kupić i nie jest łatwo, ja mam tylko 165 cm wzrostu i długie spódnice są na mnie za długie...trudno mi znaleźć coś w moim wzroście, szyte jak na modelki, więc dałam sobie spokój i kupiłam jenasy z wyprzedaży, bo w tym najwygodniej na placu zabaw

Ulla no ja muszę z chłopakami coś zrobić - tylko jeszcze nie wiem co, może kupię koszulkę i farby do tkanin i chłopakom odbiję dłonie i stopy Ula to jest świetny pomysł, mój znajomy dostał taki prezent na dzień ojca i był zachwycony

witam Was dziewczyny, ja już po wakacjach:) nad morzem jak to nad morzem, wieje i pochmurno, pogoda taka słaba była, jednak dzieci i my zadowoleni z wyjazdu:), ja dziś lewdo żywa, Emilka nam wymiotowała w nocy, nie strawiła marchewki, wymiotowała całymi kawałeczkami i jestem wykończona, zasnęłam dopiero o 4 rano i to taki sen czuwanie przy niej...ale jest dobrze, je normalnie, sika dużo, więc jest ok

marzen@ Moja też wiecznie poobijana, podrapana. Jak dziecko się rusza to się zdarza i nie ma czym się przejmować. Jeśli krew nie "sika" to plastra nie potrzeba, bo jaki cudowny by nie był to blokuje dostęp powietrza, a rany najlepiej się goją na powietrzu. Chyba, że dziecko chce bo ją wtedy "przestaje boleć" to przyklejam ;-) I wszystkie otarcia przemywam octeniseptem - nie piecze, a odkaża. Marzena ja też octeniseptem i u nas plasterek też w takich sytuacjach magicznych, przyklejasz i nie boli:) u nas najwięcej zadrapań po komarach i smaruję fenistilem i daję plasterek, żeby dalej tego nie dłubała.

co do tego powortu po wychowawczym to wiele zależy od pracodawcy, bo na Twoje stanowisko zazwyczaj przyjmuje nową osobę, czasem inne osoby przejmują obowiązki i bywa tak, że wracasz z wychowawczego, pracujesz dwa tygodnie i zwalaniają...znam takie przypadki, ale więcej takich, że wracasz po wychowawczym i pracujesz normalnie.

Dobrze trafiłaś, gratuluję zostania mamą i życzę wiele cierpliwości i wytrwałości:) nie jedna mama na naszym forum ma podobne obawy do Twoich, mam nadzieje, że spotkasz tu dobrych i życzliwych ludzi:)

Ula u mnie jest tak: od mamy mogę się spodziewać ziemi, bo mamy działki budowlane, tylko jest to wartość w mojej rodzinie nie tylko finansowa, ale też emocjonalna, moi dziadkowie są rolnikami, ja sama dużo pomagałam i nadal pomagam w polu (przy dzieciach to wiadomo, że mniej), więc jeśli sama się tam nie pobuduję (a wolałabym nie), to trudno bedzie to sprzedać, rodzice męża sami dostali pieniądze na mieszkanie od jednych rodziców, samochód od drugich, ale teraz nie za łatwo im, sami wychowali troje dzieci i nie pomagają nam finansowo (poza tym, że przed ślubem pomogli w remoncie mieszkania), za to pomagają czasem przy dzieciach, są takie tygodnie, że prawie codziennie dzieci są u babci, albo ona u nas, albo takie, że widzimy się tylko w niedziele, bo mają swoje zajęcia i mamy taki układ, że to oni przychodzą kiedy chcą, a ja się nie narzucam:) znam takie młode małżeństwa, ze rodzice pomagają w spłacie kredytu lub dają nowe mieszkania, wysyłają systematycznie kasę, ja nie zazdroszczę, jestem na to obojętna, nie oceniam.

Dziewczyny oglądacie Mistrzostwa Świata? Komu kibicujecie? Wasi mężowie oglądają? Interesujecie się trochę piłką nożną? Ja obejrzałam trzy mecze, najbardziej podobał mi się Holandia-Hiszpania i po tym meczu widać, że mistrzostwa zapowiadają się bardzo ciekawie, Hiszpania przegrała 5:1...

domi czyli u mnie też by się nie sprawdziło, bo mam ciemniejsze kolana i kostki od siedzenia z dziećmi na podłodze, oliwką to smaruję, bo mnie boli w nocy.