Margeritka

bogi się liczą:)

Bettyy brzmi ciekawie, może przeczytam, ale szczerze powiem, że zaczęłam stuhra i nie mogę doczytać

ja się nie wybiję, też wolę tradycyjną:)

Bettyy gratulacje zbiorów, dorodne, zawsze to swoje i świeże:) sprzedam pomysł mamie, może przechwycie:)

pewnie skończy się na płatkach z jogurtem i owocami

serek żółty starty i pomidor

u nas hitem są ostatnio ogórki małosolne i fasolka szparagowa

ja gotuję na mięsku schabowym lub piersi z kurczaka, dodaję warzywa i jest, czasem do smaku dam masło, w sezonie, jak są świeże natki pietruszki i selera, to daję takie, super pachnie taka zupka, ostatnio czytałam skład "warzywka" i normalnie sama chemia

ja nie mam i jakoś ta dieta mnie nie odpowiada specjalnie, nie wyobrażam sobie przejścia na nią

no to super, że tyle potrafi:) ostatnio słyszę, że wielu facetów próbuje swoich sił w bigosie

i ja też na oko:) ostatnio miałam debiut naleśnikowy i kopytkowy:) kopytka wyszły słabe:)

zupka z fasolką i kurczak na drugie

bajkowe te paróweczki:)

~gość1 Również sie zgadzam z dziewczynami! Dziecku nic nie będzie. Jedyne co mnie przeraża - widziałam ostatnio na imprezie - jak ludzie palą papierosy przy takich malutnich dzieciach. oj tego, to też nie lubię, albo jak na spacerze idzie ktoś z wózkiem, mama czy tata i palą...aż mam ochotę zwrócić im uwagę, bo im łatwiej coś powiedzieć, najbardziej nie lubię babć które palą na placu zabaw...

Ola jakby nie było, to mnie się wydaje, że pierwszy rok z noworodkiem, niemowlakiem, przy starszym dziecku jest trudny, niezależnie ile to starsze dziecko ma lat

Marzena a u mnie odwrotnie, młode matki patrzą na mnie jak na wariatkę, ze karmię takie duże dziecko, a kobiety 50+ raczej są za, a takie babcie 60+, które na placu zabaw są ze swoimi wnukami, jak widzą, ze karmię Emi, to mi Olę zagadują, żebym mogła w spokoju nakarmić, kiedyś, jak jeszcze Olę karmiłam, miała wtedy tak 1,5 roku, to taka pani pochwaliła mnie za to, że nadal karmię piersią

no gumy to rzeczywiście niezła chemia...ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie żucia bazylii czy pietruszki...podobno jakieś tam ludy żują liście mięty i cytrynę, to wybiela zęby i stosują to jak my pastę do zębów

ola właśnie przy przygotowaniach do ślubu można się dobrze poznać, bo trzeba podejmować jakieś wspólne decyzje, iśc na kompromisy, ja uważam, ze to dobry czas, my też się pokłóciliśmy o kilka rzeczy:)

Ola mam nadzieję, że u Ciebie będzie dobrze, trzymam za to kciuki!!!

Ula to jakaś niezła ta sąsiadka, mąż wyjechał, chata wolna...zdrówka Ula, mój sąsiad ostatnio tez miał zapalenie zatok

pozdrawiamy Cię Sebastianku:):):) my pierwsze skrócenie włosów u Oli mamy za sobą, posypały się loczki, niby tylko 5 cm, włosy dalej ma gęste i grube, ale jakoś to dziwne uczucie:) Ola zadowolona, była bardzo dzielna

Ula dobrze, że u Ciebie lepiej i że Twoje dzieci nie zachorowały natka dobrze, ze u Nataszy się nie rozwinęło u nas noc taka sobie, Emi przytkana jest, ma 37.5, więc podajemy nurofen, poza tym brak apetytu, tylko paluszki, cycek, woda, może jeszcze jaką zupkę zje, zobaczymy, Ola jeszcze nie złapała, ale nie wiadomo, ja jak widzę, że Emilka smarka, to mnie też od razu w nosie kręci...

Marzena to rzeczywiście Zuzia wcześnie zaczęła a i tak ma takie długie, u nas obecnie są do połowy pleców, ale zmierzamy jej właśnie pierwszy raz podciąć

myślę, że dziewczyny mają sporo racji, ja mam dwoje dzieci, u nas różnica to dwa lata i tak chcieliśmy, ale jak Emilka się urodziła, to pomyślałam, że wcale nie jest źle, jak różnica wieku jest większa:) każdy ma tu swoje subiektywne odczucie, poza tym mówi się, że niby im mniejsze dzieci, tym lepszy kontakt ze sobą itd, ale wcale nie musi tak i tym też nie ma co się sugerowac

no i jesteśmy w przedszkolu 56, strona internetowa była odnawiana, od niedawana, jest znów aktywna, jesteśmy po zajęciach adaptacyjnych i widzę to dobrze