 
        Ulla
Użytkownik- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Ulla
- 
	niestety są i tacy mężczyźni którzy nie potrafią lub nie chcą rozmawiać
- 
	ja jestem teraz na etapie pomaganie kuzynce, która ma chorego synusia....praktyczna pomoc to chyba najlepsza pomoc
- 
	wielkie dzięki kochana
- 
	Marg a o tym nie wiedziałam
- 
	kolankowa obyć miała rację
- 
	hej dziewczyny za oknem deszcz, bez auta więc nie specjalnie jest jak wyjść ale już ogarnęłam nieco dom, obiad nastawiony, młody o 5 awanturuje się....szafa w kuchni posprzątana...żyć nie umierać
- 
	Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszamUlla odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam hej dziewczyny, w czwartek dzień aktywności, młody nawet grał z nami w kręgle padł w aucie i spał do rana, w piątek też fajny dzień bo goście popołudniu więc wyżerka na mecz była, a dzisiaj m. w pracy a młody o 5 awantury sieje eh
- 
	anita_17prawda jest taka, że są faceci i FACECI. jedni są w porządku i nadają się na mężów i ojców a inni nie. i choć byś na głowie stanęła żeby ratować związek - nic z tego. ja mam akurat udane małżeństwo ale połowa moich znajomych już jest po rozwodach lub rozejściach i z obseracji mogę powiedzieć ,że trzeba walczyć o utrzymanie związku, ale nie za wszelką cenę. czasem warto po prostu poszukać innego faceta oczywiście, że każdy jest inny, czasami nam się wydaje, że nie widziałyśmy tego przed ślubem, związkiem a widzimy po...i że np. facet się automatycznie zmieni na lepsze...kiedy gdy jest więcej odpowiedzialności....hmmmmm można zawsze wierzyć
- 
	kochana każda kobieta przechodzi ten ból inaczej, w zależności od znieczulenia zastosowanego no i czy to jest planowana cc......po tym czasie różnie kobieta dochodzi do siebie ale wszystko da się przeżyć
- 
	egi porozmawiaj z lekarzem o zastosowaniu uodporniających leków....my już przeszliśmy drugą serię i zobaczymy jak będzie
- 
	ja też nie mówiłam do 3 roku życia i dopiero po kilku miesiącach w przedszkolu zaczęłam i teraz mama twierdzi że nadrabiam zaległości
- 
	a teraz jesteśmy na etapie samodzielnego ubierania się i rozbierania i niestety tutaj potrzebujemy duuużo czasu
- 
	ja mówię że to kłamstwo i że nie wolno tak robić bo to nieładnie i sama też go nie okłamuję....oczywiście młody kombinuje jak umie...mój tato na mnie zastosował jak byłam mała metodę, że rosną mi rogi i tylko krem nivea mi pomoże...heheh działało
- 
	mój też ma momenty agresji ale jak mu się stanowczo powie, że to boli a nierzadko dowiaduje się, że bicie, uderzanie, popychanie i gryzienie go też boli bo w przedszkolu mu dzieci pokazują też i potem o tym rozmawiamy
- 
	ograniczanie picia zawsze posłuży, ja stawiam wodę lub gorzką melisę
- 
	wszystko jest dla ludzi bo nie każdego stać by zrobić czy kupić wyciskany sok, ale wszystko w umiarze a najlepiej wodę dawać
- 
	niestety stanowczość i cierpliwość i czasami pozwolić maluszkom poczuć, że to jest niemiłe takie mokre spodnie
- 
	szkoda że masz pecha my też mamy elektryczny douszny i się sprawdza
- 
	ja zauważyłam teraz, że rośnięcie stopy przystopowało
- 
	a ja myślałam że tylko ja mam nieuważne dziecko, które ciągle nie pamięta że w tym samym miejscu stoi szafa, są drzwi.....kask ma na hulajnogę ale do domu to jedynie zabezpieczyć kąty i czasami dać dziecku się uderzyć, może się nauczy
- 
	ja rozmawiał baaardzo dużo i młody już widać, że rozumie co się do niego mówi gorzej z samodzielną realizacją tego...najgorsze są momenty histerii
- 
	a my jak tylko wolne się szykuje i jesteśmy razem to zawsze coś wymyślimy by razem spędzić czas
- 
	mnie najbardziej podobał się wiek około 2 lat...teraz bywa ciężko
- 
	brawo Margeritka...trzymajcie się dzielnie