Ulla

no normalne też więc spokojnie można wybrać co się chce ale fajnie że w zwykłych sklepach są ciuszki dla kobiet w ciąży

Hejka dziewczyny widzę, że u was też ciepło tak jak u nas:) my za chwilę na podwórko pójdziemy co młody nieco poszaleje przed obiadkiem i drzemką...miłego dnia:)

AnyaTo ja również witam i dołączę do wątku Co prawda Weronka ma już doświadczenie przedszkolne ale od września będzie chodziła do osiedlowego przedszkola, które mieści się zaledwie parę metrów od naszego bloku ;) Teraz wozimy ją nieco dalej i jest najmłodsza w grupie bo rocznikowo wszystkie dzieci są od niej rok starsze-ale to po znajomości tam chodzi-chcieliśmy aby nabrała doświadczenia przed właściwym dla niej rokiem przedszkolnym :) aby zobaczyła jakie zasady panują, aby poznała życie w grupie, wśród rówieśników. Mam nadzieję, że we wrześniu odnajdzie się w nowym miejscu z nowymi dziećmi Anya to mamy tak samo, młody jest najmłodszy w grupie, teraz dopiero ma 3 latka a jest w grupie 4 latków i też idzie na osiedle do przedszkola ale muszę przejść się do dyrekcji bo nie chcę by poszedł do 2,5 latków tylko do 3-3,5 latków a podobno takie grupy mają być potworzone, więc chcę by już był z dziećmi które chodziły do przedszkola. Myślicie że dobrze myślę, czy nie ma to znaczenia do jakiej grupy trafi?

DaffodilTo i ja się wpisuję w takim razie :)Kubuś też od września dołączy do grona przedszkolaków. Ja podchodzę do tego na względnym luzie, bo Kuba aktualnie jest żłobkowiczem i uwielbia ten stan :) Podejrzewam, że łezki będą, bo Kuba nie jest jednym z tych dzieci, które szybko dostosowują się do nowych sytuacji, a tu wiadomo i nowe panie i nowi koledzy. Ale przynajmniej nie będzie rozstania z mamą przeżywał. Mam nadzieję, że i my i nasze dzieciaczki przejdziemy przez okres aklimatyzacji jak najbardziej bezboleśnie :) Trzymam kciuki :) No to podobnie jak u nas, młody był żłobkowy to się nie sprawdziło, teraz od roku chodzi do przedszkola prywatnego ale od września do państwówki...więc on czeka na zmianę ale pewnie na początku będą łezki..trzeba przeczekać i dać sobie radę, choć ja nie ukrywam, że ciężko mi było jak płakał

mój np. teraz potrafi używać odpowiednio słów nawet "ewentualnie" etc.

pewnie że tak, dzieci super się rozwijają w przedszkolu

ja czytałam, włączałam lampeczke, włączałam kołysanki i to był rytuał teraz nie ma problemy z zaśnięciem ale są nadal momenty że potrzebuje bliskości w nocy

zawsze są pozytywy i negatywy, choć może lepiej nazwać to mniejszą swobodą:) każda z nas karmi tyle ile się da i ile chce

dokładnie, można masować, dawać chlebek etc. ale jeżeli za długo nie ma warto zawsze skonsultować się ze specjalistą

my jutro w dzień się położymy co by Miki nadrobił zaległości w spaniu i nazbierał sił

i co oszaleć czasami można jak dzieciom się włączy mamowanie, co?

a mnie mój wkurza nie wiem o co, po prostu ma złe emocje wokoło i to się przenosi

a mój ma ochotę a ja po tych złych emocjach jakaś oschła jestem

Margeritkaweź i mi ula przykro mi własnie męż oznajmił, że zeżarł ostatnie wrrrrrrrrrrrrrr

leje deszcz

Margeritka on jednak ma coś w sobie

a ja narzekam na niewyspanie całej rodzinie, negatywne emocje od rana, co przenosi się na cały klimat w domu

można próbować delikatnie podsuwać gryzaki, grzechotki, gdy tak się dzieje, ale nie wolno zareagować emocjonalnie, bo dziecko może utrwalić ssanie

dzięki Dziubala, muszę wykorzystać pobyt mamy tam, bo za rok się przeprowadza do Polski, więc to ostatnia szansa, a Paryż trzeba przyznać idealne miasto na pobyt we dwoje

ehhh a ja potrzebuję spokoju, żadnych negatywnych emocji by na nowo wejść w rytm życia rodzinnego

pewnie, że tak

a ja po konsultacjach zdecydowałam kłaść młodego spać w dzień i tego będziemy się trzymać, w tygodniu zasypiać będzie o 19 a w weekend później i drzemka w dzień taki jest plan, bo póki co ciągle mamy awantury rano

no mój też lubi wyrzucać pomagać w sprzątaniu i nie ma z tym większych problemów

hejka dziewczyny, Tak Blondi 1 lipca organizuję mu urodzinki w bawialnii bo nie mam warunków w mieszkaniu Marg. niestety nie ogląda bo już śpi A ja dzisiaj zasięgnęłam porad odnośnie mojego syna bo ja już nie mogę dalej tak męczyć i młodego i siebie i ostatecznie młodego będę kładła spać w dzień by odsypiał bo innego wyjścia nie ma

hejka, dobrze Egi, że lepiej.. u nas kolejny dzień masakra....zadzwoniłam dzisiaj do znajomej pedagożki przyjaciółki, do pediatry i ostatecznei wszyscy twierdzą, że Miki powinien spać w dzień bo jest teraz rozregulowany i dlatego tak jest...po 2 tygodniach nauki niespania w dzień dziecko zasypia o 19 i wstaje o 5 nieprzytomne i nie jest wstanie pospać dłużej