-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez _Alfa_
-
Ale ja bym nigdy nie pomyślała, że ten zabieg to taki pikuś - jeśli chodzi o odlot. No mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogła. Leżała tu dziewczyna, która musiała urodzić martwą dzidzię, bo była chora:( To jest straszne. I może to zabrzmi okropnie, ale dzięki temu ja tego tak nie przeżywam. Wiem, że są dziewczyny, które mają gorzej. Tymczasem idę podpatrzeć małpeczki
-
magda_79Alfa tak zagladam czy cos napisalas. Trudna sytuacja, ale ciesze sie, ze juz myslisz o kolejnych starankach :) Musi byc dobrze. Kiedys sporo czytalam o pustym jaju plodowym i tu nie ma znalezionych powodow dlaczego tak sie dzieje. Czyli taki plus, ze Twoj organizm dziala super i po 2 cyklach mozesz spokojnie szalec :) Lezysz na Pomorzanach? Zabiegu sie nie boj, to naprawde nic strasznego. W mojej calej okropnej historii sam zabieg byl ... najlepszy. Glupio to brzmi, ale tak bylo. Tez sie strasznie balam, bo nigdy nie mialam zadnych zabiegow. A tam tylko sie kladziesz ,zastrzyk i super odplywasz, 15 min i po wszystkim :) JA dostalam 2 zastrzyki - pierwszy to glupi jas, nawet sie usmiechalam do lamp nade mna Za to po zabiegu poczulam sie o wiele lepiej psychicznie. Bedzie dobrze! Trzymaj sie cieplo i pamietaj, ze o Tobie mysli mnooooostwo babek :) Ja już od 2 godzin po. Masakra jakaś, po głupim jasiu prosiłam panią anestezjolog żeby ze mną została, chciałam prosić żeby mnie za rękę trzymała, ale chyba w tym momencie odleciałam:) Jak się obudziłam od razu darłam się jeść! To mi kroplówkę dały W ogóle bardzo miło tu jest. Ja do lamp się nie uśmiechałam, bo za mocno mi wirowały:P Tak, ja od razu jak dostanę zielone światło zabieram się do dzieła:) Fakt - zabieg najlepszy, najgorsze było wsadzanie wenflona. A Wy jesteście zaj... , że martwicie się i kciuki trzymacie:)
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
_Alfa_ odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Moja przyjaciółka też związała się z facetem starszym od niej o jakieś 20 lat. A z mamą - czepiarą poradziła sobie. Po prostu jej nic nie mówi:) Tobie też to radzę. Bo gdy mama nie widzi problemu, nie czepia się:) Średnio przespana wenflonowa noc za mną. Czekam na jakieś usg teraz.. -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
_Alfa_ odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
A ja co do chłopów... Mi i mojemu D. odległość służy... Już tęskni, płacze, szlocha:) Rodzice jak rodzice.. niestety, my zawsze dla nich będziemy małymi dziećmi.. -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
_Alfa_ odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
cinamoonkawolalabym Cie tu nie witac oczywiscie a nadal czytac na kwietniowych ale witam ;) dobrze ze jestes dzielna...i wierze ze ten wrzesniowy watek zalozymy razem ;) caluje i pozdrawiam Będziemy w tej ciąży! -
Myszka powiem Ci, że tak zakręcona sprawa, że nie czaję:P Poza tym, nfz nie dojdzie, że chodzisz do dwóch? W ogóle tak można? To już nie lepiej chodzić na nfz i prywatnie? Ja tam nie wiem, wydaje mi się, że za często usg to tez nie dobrze wpływa. Cinamoonka - oby. Ale jednak w razie zabiegu to jestem przerażona! Chociaż ten wenflon już przeżyłam, nie wiem dalej jak z nim zasnąć:/
-
Boję się teraz tego zabiegu..:(
-
A no fakt, ale nastawienie najważniejsze:)
-
cinamoonkaAlfa_Beta_OmegaChociaż Cinamoonka może szybciej ode mnie.jesli sie okaze ze plodna jestem jak krolica to z tydzien wczesniej ;) Hmm.. właśnie.. Ja po odstawieniu tabletek 2 miesiące i 2 krechy!
-
Znaczy im dłużej się czeka tym gorzej ja słyszałam.
-
Chociaż Cinamoonka może szybciej ode mnie.
-
Kasandra00001Alfa_Beta_OmegaKasandra00001a tak poza tym to ja właśnie wróciłam od ginki :) . z dzidziusiem wszystko ok. machało do mnie tak długo, że aż niemożliwe. Dziwiłam się, normalnie jakby mnie widział :) Pani doktor powiedziała że dla mamusi do fajnie się układa, bo macha, ale dla Pani doktor to już nie, bo nie chciał się dać zmierzyć... dostałam chorobowe na 3 tyg więc mam leżeć.. i się oszczędzać. Mam nadzieję, że później będę normalnie mogła wrócić do pracy i tak już skróciłam, bo mi chciała na m-c dać... obiecałam, że jak będzie coś nie tak, to napewno przyjdę po nast. chorobowe. Kazała mi wejść na wagę i powiedziałą - schudłaś... ja na to że apetytu nie mam za bardzo, ale ona nic więcej mi na to nie powiedziała.. więc chyba nie jest źle. Jedno mnei martwi że TP wg OM mam 11 kwietnia, a z USG wychodzi tydzień później.. czyżby dzidzia nie rosła tak jak ma? chyba sobie wkręcam...A może do zapłodnienia doszło troszkę później? w sumie możesz mieć rację, tym bardziej, że byliśmy na wakacjach i inny klimat mógł zmienić termin owulacji ;) Alfa, nie wiem czy czytałaś mojego posta wyżej... ale wiedz, że jestem z Tobą całym sercem... i nie opuszczaj nas! Czytałam:) Ile ja za te dwa miesiące będę miała roboty! Kwietniowy wątek, cinamoonkowy - Wrześniowy wątek!
-
Bo teraz dostanę chyba w listopadzie, potem grudzień i... już?
-
Mi moja mądra pani doktor powiedziała, że spokojnie w grudniu można zacząć zimowe szaleństwo pod kołderką. Czyli po drugiej miesiączce?
-
Kasandra00001a tak poza tym to ja właśnie wróciłam od ginki :) . z dzidziusiem wszystko ok. machało do mnie tak długo, że aż niemożliwe. Dziwiłam się, normalnie jakby mnie widział :) Pani doktor powiedziała że dla mamusi do fajnie się układa, bo macha, ale dla Pani doktor to już nie, bo nie chciał się dać zmierzyć... dostałam chorobowe na 3 tyg więc mam leżeć.. i się oszczędzać. Mam nadzieję, że później będę normalnie mogła wrócić do pracy i tak już skróciłam, bo mi chciała na m-c dać... obiecałam, że jak będzie coś nie tak, to napewno przyjdę po nast. chorobowe. Kazała mi wejść na wagę i powiedziałą - schudłaś... ja na to że apetytu nie mam za bardzo, ale ona nic więcej mi na to nie powiedziała.. więc chyba nie jest źle. Jedno mnei martwi że TP wg OM mam 11 kwietnia, a z USG wychodzi tydzień później.. czyżby dzidzia nie rosła tak jak ma? chyba sobie wkręcam... A może do zapłodnienia doszło troszkę później?
-
cinamoonkaAlfa_Beta_OmegaWiecie co? Ja się tylko zastanawiam skąd puste jajko. Tzn jak to się dzieje, że puste? I do tego ja mam spać z wenflonem, ja nie zasnę, ja się boję z nim spać! Jak mam zasnąć? Mam nadzieję, że jeszcze jeść mogę, skoro jutro zabieg? Bo mam żarcia od groma.zalezy o ktorej masz planowany zabieg ja juz nie moglam jesc od 7 a mialam byc o 11 w szpitalu..a z tym jajem to czytalam ze czasem jest tak ze poprostu sie zarodek wchlania ale cialo tego nie zauzwaza takze wysyla nam bledne sygnaly typowo ciazowe...tak jak ja to mialam ...a teraz brzuchol plaski biust zmalal i dupka jedrna ;) a to dopiero tydzien minal albo juz tydzien...biologia i gospodarka hormonalna nigdy nie przestanal mnie zadziwiac Wiem tyle, że rano pierw mi zrobią to usg, jak nie będzie dalej nic, to zabieg.. Ale o której? Pojęcia nie mam. Na wszelki mam już nie jeść?
-
Tzn trzymam się aż tak, że nie jest mi przykro jak te mini ludki widzę. Dlatego, że zaplanowałam kolejne starania. Ja zawsze w takich momentach zachowuję zimną krew. Wiem, że głupie. Ale jak leżę ja i leżała dziewczyna, która musiała urodzić martwe dzieciątko w ponad 4 miesiącu to sobie myślę - kogo spotkało większe nieszczęście? Mnie? Czy taką dziewczynę, która już czuła dziecko, wiedziała jaka płeć. Jednak musiała się pogodzić ze stratą. We mnie dziecko nie rosło, za to za kilka miesięcy, zobaczycie dziewczyny, za kilka miesięcy będzie taka dzidzia! Za moje trudy!
-
Wiecie co? Ja się tylko zastanawiam skąd puste jajko. Tzn jak to się dzieje, że puste? I do tego ja mam spać z wenflonem, ja nie zasnę, ja się boję z nim spać! Jak mam zasnąć? Mam nadzieję, że jeszcze jeść mogę, skoro jutro zabieg? Bo mam żarcia od groma.
-
ewkaAlfa no wlasnie... szczescie w nieszczesciu , ze tam ni ebylo dzieciatka ... siedz z nami kochana !!! Razem z cinamoonka bedziecie niedlugo sie cieszyc z dwoch kreseczek !! a my bedziemy wszystkie dopingowac !!!!! Koleżanki już będą mogły nawet i doradzić:) Życzę nam wszystkim takich małpeczek jak te, które tu mam obok! Niekoniecznie w inkubatorach! Zostałam sama na placu boju, mój pojechał do domu, wcześniej siedział od 8:30 do 15tej, pojechał po prowiant, wrócił i teraz znów pojechał do domu. Najgorsze przede mną - pytania osób, które wiedziały o ciąży, a nie wiedzą o zabiegu..
-
cinamoonkaAlfa_Beta_OmegaWiem dziewczyny, w sobotę chyba albo w niedzielę chciałam napisać, weszłam, nawet zdążyłam poczytać i bum! Komp się wyłączył. Czasem są z nim takie problemy, lubi być kapryśmy. Jakoś doczytałam do końca. Dziś od 8:30 w szpitalu, do 15tej czekałam na usg, niestety nic nie ma:( Rozwijał się pusty pęcherzyk bez dzieciątka. Pęcherzyk ma wielkość na 8 tydzień i kilka dni. Ale bez plamki w środku. Czyli tym razem nie udało się.. Dziewczyny, ja wychodzę z założenia, że wszystko jest po coś. Może to nie był czas? Może nawet za dwa-trzy miesiące będzie lepsza okazja? Oby życie mi się ułożyło, jak nie teraz to niedługo. Koło mnie leżą w inkubatorach takie malusie małpeczki, dosłownie! Wyglądają cudnie:) Wiem, że już nie w kwietniu, ale może pod koniec 2012 i ja taką małpkę będę miała! Najważniejsze to pruć do przodu, a nie załamywać się. Cieszy mnie jedno. Że nie było iskierki, która umarła. Że było tylko jajeczko. Może dlatego tak lekko to przeżywam. Bo nie widziałam rączek, nóżek.. nikt mi nie mówił, że serduszko nie bije. Bo tam zwyczajnie nie ma małpeczki. Wiem, że jutrzejsze usg to też potwierdzi (a jeśli nie, to zwariuję ze szczęścia). Jeszcze trochę z Wami posiedzę, przyzwyczaiłam się do Was:*trzymaj sie dzielnie kochana....a juz nie dlugo wspolnie zalozymy nowy watek nie kwietniowy ale moze wrzesniowyy?? ;) badzmy w kontakcie mi tez ciezko zrezygnowac z czytania dziewczyn i ciesze sie i dopinguje kazdej z osobna :) wiec mnie sie tak predko stad nie pozbedziecie ;) Chyba nie umiem liczyć.. Oczywiście, że wrzesień! Jaki lipiec, skąd ten lipiec przyszedł mi do głowy! Hej! Mnie też nie
-
Dzięki Ewka:) Czekam do grudnia. Wtedy zabieram się do roboty. Lipiec na poród też nie jest zły:)
-
I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk
_Alfa_ odpowiedział(a) na Emma80 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ciri, tak wyjaśniło się. Jednak puste jajo. Czekam na zabieg. Ale nie poddaję się, skoro nie dane mi teraz, to spróbuję za kilka miesięcy. -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
_Alfa_ odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Cinamoonka, kochana jestem kolejną kwietnióweczką! Dołączam do Was, może nie dziś, ale jutro na pewno, bo czekam na zabieg.. Okazało si, że w pęcherzyku nic nie ma, ot puste jajo. Jestem dzielna i wiem, że następnym razem się uda! -
Wiem dziewczyny, w sobotę chyba albo w niedzielę chciałam napisać, weszłam, nawet zdążyłam poczytać i bum! Komp się wyłączył. Czasem są z nim takie problemy, lubi być kapryśmy. Jakoś doczytałam do końca. Dziś od 8:30 w szpitalu, do 15tej czekałam na usg, niestety nic nie ma:( Rozwijał się pusty pęcherzyk bez dzieciątka. Pęcherzyk ma wielkość na 8 tydzień i kilka dni. Ale bez plamki w środku. Czyli tym razem nie udało się.. Dziewczyny, ja wychodzę z założenia, że wszystko jest po coś. Może to nie był czas? Może nawet za dwa-trzy miesiące będzie lepsza okazja? Oby życie mi się ułożyło, jak nie teraz to niedługo. Koło mnie leżą w inkubatorach takie malusie małpeczki, dosłownie! Wyglądają cudnie:) Wiem, że już nie w kwietniu, ale może pod koniec 2012 i ja taką małpkę będę miała! Najważniejsze to pruć do przodu, a nie załamywać się. Cieszy mnie jedno. Że nie było iskierki, która umarła. Że było tylko jajeczko. Może dlatego tak lekko to przeżywam. Bo nie widziałam rączek, nóżek.. nikt mi nie mówił, że serduszko nie bije. Bo tam zwyczajnie nie ma małpeczki. Wiem, że jutrzejsze usg to też potwierdzi (a jeśli nie, to zwariuję ze szczęścia). Jeszcze trochę z Wami posiedzę, przyzwyczaiłam się do Was:*
-
Pani, która robiła mi dziś usg powiedziała, że to puste jajo płodowe. Zresztą.. ta naprawdę nic nie ma:/ Więc szansa owszem będzie, ale przy kolejnym podejściu. Póki co jestem dzielna, trzymam się. To co mnie spotkało to jakoś poronienie zatrzymane. Czyli nie krwawię ani nic. Nie mogłam wcześniej napisać, bo miałam problemy z komputerem:*