-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magan23
-
a ja poproszę o domek z ogródkiem
-
Zabawa - I Ty możesz zniszczyć marzenie
magan23 odpowiedział(a) na ronia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
zwłaszcza jak nie mam nic w lodówce :) Lubię odpoczywać... -
Newaniu najważniejsze że wyniki Darii są dobre i nie widać w nich żadnego paskudztwa!! No nie wiem malutka niewiele waży może taki już jest jej urok... Znajomych synek też bardzo długo ulewał tylko u niego było to spowodowane niewłaściwym mlekiem, teraz zmienili mleczko i jest oki :) Ulewał po NAN... Widzisz ach te chłopy tylko ich My nie podawaliśmy nigdy kwasu foliowego, nigdy nie było takiej potrzeby...
-
No i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA PAWEŁKA, DARUNII I DOMINICZKA 8 miesięcy ale ten czas leci
-
Witam z rana :) Ojjj rzeczywiście takiej ciszy to już dawno nie było... Chyba wakacje ruszyły pełną parą Nas też z resztą trudno utrzymać w mieszkaniu w weekend ;) Teraz byliśmy w Warszawce u mojej siostry, skorzystaliśmy przy okazji to pojechaliśmy z Zuuu na Frajda dla dzieciaków a jaka dla dorosłych ;) Zuzia troszkę popłakała sobie, no ale jak na pierwszy raz nie było źle :) Wystraszyła się chyba hałasu no i tego chlapania... A ja jak sobie odpoczęłam, takie siedzenie w bąbelkach niewiarygodnie odpręża Nie uwierzycie co dziś rano zbroiła Zizula ;) Obudził nas dźwięk karuzeli patrzymy a ta całkiem połamana leży na Zuzce Wandal jeden Dolna jedynka już się ostro przebiła i marudyzm nas totalny dopadł... No i problemy nocne z snem nas dopadły... Chyba takie uroki ząbków... Wasze też tak piszczą? Mnie to już łepek boli od tych jej krzyków ;) Maczetko gratuluję kolejnego zębolka Idziecie jak burza A ten filmik to niezła przestroga, echhh... MalaMoni pisz jak najczęściej... Wyobcowanie eee tammm Nooo Pawełek takie postępy robi że hoho, echh kiedy go moja Zuuu dogoni... No i to niemalże pełne uzębienie tylko pogratulować
-
Witam Cię Bardzo się cieszę, że z Twoim bąbelkiem jest wszystko w porzadku i co najważniejsze że jest już z Wami Pisz jak najczęsciej!!
-
Gioseppe brak słów!! Piękne... He Littlemum mam ten sam kłopot... Ja mam rcznicę za trzy tygodnie i też jestem w kropce...
-
Littlemum no nieciekawie... Mam nadzieję, że mama się wyciszy, że cała ta niepokojąca sytuacja zakończy się w miarę pozytywnie... A z tą pracą męża to też nieciekawie, mam nadzieję, że znajdzie o wiele fajniejszą ;) Mała fika w łóżeczku, więc do usłyszenia dziewczynki ;)
-
Brzuch po cesarskim cięciu
magan23 odpowiedział(a) na Martuska1980 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja jestem już 7 miesięcy po cc i dalej fałdy skórne plączą się po brzuszysku ;) i do starej wagi jakos wrócić nie mogę Natusia i Lilia dokładnie, ja jeszcze odczuwam ból w okolicy szwu zwłaszcza jak mnie ten rozrabiaka kopytnie lub sama zachaczę nieświadomie o nią... A co do ćwiczeń to wiem, że nie wolno ćwiczyć do 3 miesięcy po cc, a że dalej też nie... Pierwsze słyszę... -
Witam Ciebie :) mam nadzieję, że szybko się odnajdziesz u nas na forum Pisz jak najczęściej!! Pozdrawiam Ciebie i Twoje dzieciaczki :)
-
Witam serdecznie, troszkę martwią mnie postępy rozwojowe mojej córci, ma skończone 7 miesięcy a jeszcze nie siedzi. Czasem ją posadzę obstawioną poduchami ale chwilę potem leci na boki a najczęściej do przodu... Czasem jak ją trzymam na kolanach w pozycji siedzącej, cały czas główka jej lata i jest bardzo nie stabilna... Staramy się jak najczęściej kłaść ja na brzuszku, radzi sobie dobrze - czasem podgina nóżki i podnosi pupcię. Nie raczkuje i nie pełza, leżąc na pleckach zdarza jej się mostkować... Czy te braki w siadaniu mieszczą się jeszcze w granicy normy czy to już najwyższa pora na konsultację? Pozdrawiam serdecznie!
-
Spóźnione życzonka dla Wiktorka WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!! ROŚNIJ DUŻY I OKRĄGLUTKI!! I oczywiście życzenia dla Amelci!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!! SAMYCH SŁODKOŚCI OD CIOTKI I ZUZY Renko no to widzę, że odetchnęłaś z powodu @, Kochana odpocznij sobie na plaży i wygrzej sobie pupcię na plaży Życzę Widzę, że pełzanie - raczkowanie u Was w pełni, u nas dalej cisza... W sobotę pierwszy raz zabieramy Zuuu na ciekawe jak zareaguje
-
Asik mam pytanko, ten neurolog to z powodu, że Oleńka jeszcze nie siedzi? Moja Zuzia też jeszcze sama nie siedzi, tylko że ona nie siedzi nawet bez podparcia - jeszcze się kiwa... Kładę ją tak jak zalecił lekarz na brzuszek, no jest poprawa tylko w przekręcaniu się... Ale z siadaniem dalej nici Nie pełza (trochę zaczyna próbować ale z mizernym skutkiem), raczkować też nie potrafi... Nie chciałabym czegoś zaniedbać, wszyscy na około mnie uspokajają, bo ma jeszcze czas... Tylko, że mnie to niepokoi...
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA AMELCI SABINKI!! SAMYCH SŁODKOŚCI!!
-
Witam i ja z rana :) Po pierwsze dla Wszystkiech Siedmiomiesięczniaków Radosne Sto Lat!! Anitko widzę że u Amelci w buźce ząbeczki kwitną Aaaa tort rewelacja Szkoda, że ja nie mam takich zdolności Renko Maczetka ma racje, jak najszybciej do gina i dietetyka!! Z dużym prawdopodobieństwem rozregulowałaś sobie organizm... Powinnaś zrobić sobie dokładne badania... Bo to nie brzmi za ciekawie... Ja bym tak nie szalała z własnym ciałem... Gratulacje dla Wiktorka za komplet jedynek Mamusiu mam nadzieję, że wszystko z mieszkaniem ułoży się po Waszej mysli :) My też będziemy wynajmować swoje, na pewno trochę taniej i dopiero ja jakiś rok, no ale kawałek do Piaseczna jest... Bo chętnie bym Wam pomogła... Nooo a my już postanowiliśmy kupujemy nowe mieszkanie!! Co prawda dwa pokoiki, ale w nowym budownictwie!! W sumie ceny porównywalne są ze starym, a czasem z płyty wychodziło jeszcze drożej... Tylko do piątku musieliśmy zebrać niezłą okrągła sumkę no ale udało się W sobotę podpisaliśmy umowę przedwstępną sprzedaży mieszkania M. i tylko dlatego możemy sobie pozwolić na to mieszkanie... Mam nadzieję tylko że tamtej kobietce uda się z kredytem, bo jak nie to... No ale myslmy pozytywnie... A Zuza przechodzi katusze, dziś jest w miarę, ale w niedzielę TRAGEDIA!! Jedynki dolne się wyżynają, dziś już jedna zaczyna się przebijać...
-
Witamy Ciebie gratuluję brzusia!! Na pewno znajdziesz tu fajne towarzystwo, żyzcę szybkiego zaaklimatyzowania się u nas Pisz z nami jak najczęściej!!
-
Hehe supcio!! Justynko jak ja Wam zazdroszczę takiej możliwości wymoczenia pupci Czadzik!! A my dziś musieliśmy zrezygnować ze spacerku, zapakowałam Zuzę i okazało się że jedno koło ma spuszczone powietrze, mam nadzieję tylko że ktoś nie zrobił tego celowo... W moim bloku to takie trochę nieciekawe towarzystwo...
-
Ach ta Darunia istna łobuzica Zuza a szczęście nie łapie się póki co za sprzęty, ale chyba to kwestia czasu Maczetko kurcze bidulko Ty ostatnio często ocierasz sie o ten smutny fragment życia... Strasznie mi przykro Mamusiu, remont o godz. 5?!? To chyba cisza trwa do 6, a przyzwoitość wymaga by dać sobie na wstrzymanie chociaż do 8... My też wczoraj dorzuciliśmy się do wózeczka dla Mateuszka, za miesiąc też cosik dorzucimy jak dostanę zasiłek dla nierobotnych A ja wczoraj wieczorem wzięłam się za szukanie na allegro dla małej ubranek, bo jesteśmy na wyczerpaniu i chyba już nie bardzo będzie od kogo pożyczyć W sobotę jedziemy do Olsztyna podpisać umowę przedwstępną - może coś będzie na wyprzedaży...
-
zupa kalafiorowa
-
Gratulacje dla małżonka!!
-
hehe niedługo dojdziemy do "800"
-
No pewnie na szkołę nigdy nie jest za późno ;) ooo na przyklad moja ciocia razem ze mną kończyła studia Tinkuś trzymamy kciuki z moim diabołkiem za pozytyw na examie męża Będzie Krysiak bardzo cieszę się, że wyniki Domina się troszkę polepszyły A u nas nic tylko pada... A po mieszkaniu latają takie dwa upierdliwce, że chyba zaraz skończę ich żywot
-
Ach Littlemum dużo sił Ci życzę w walce z teściami... Kurcze a z tym złym duchem trochę niepokojące... Ja sama zawsze czułam niepokój w takich sprawach... No rzeczywiście szatka też się przyda. My mieliśmy taką Ja kupiłam tu CHRZEST- szatka ,haft imion, daty chrztu (686659700) - Aukcje internetowe Allegro Pamiątka jak znalazł Dobranoc dziewczynki!!
-
Maczetko trzymaj się Kochana... Wiem, że teraz strasznie Ci trudno... Hmm chyba każda z nas miała taką ukochaną babunię, której odejście sprawiło ból nie do opisania... Ewelinko powiem tak jak byłam chrzestną u synka siostry to kupiłam mu srebrną łyżeczkę, srebrny obrazek do postawienia Matki Boskiej z Dzieciątkiem i takiego Aniołka chyba z gipsu co by czuwał nad tym moim półdiabłem weneckim Teraz jak były chrzciny Zuzy to od rodziców chrzestnych dostała kasę, ale ja nie o tym - moja mama kupiła Młodej z białego złota łańcuszek z medalikiem, normalnie cudo!! Super prezent bo będzie miała co na szyjkę włożyć przy okazji Komunii... Justynko ja też myślałam o Coneco, po pierwsze cena na prawdę niewygórowana a po drugie byłam dziś w sklepie i miałam okazje sobie pomacać - materiał rerwelacyjny o wiele lepszy w dotyku niż Chicco... My bardzo dużo podróżujemy, więc fotelik musi być naprawdę dobry - oboje liczymy się z większym wydatkiem...
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO HANUSIU!! ROŚNIJ NAM DUŻA I OKRĄGLUTKA!! No ja też jeszcze Młodej nie gotuję, nie jakby z lenistwa... Ale Zuza je póki co większą połowę słoiczka zarówno zupki jak i deserków, a te średnio zmiksowane to staja je w gardle ;) Ma swoje ulubione i tymi się raczymy A co do wypowiedzi Pani expert... No cóż nie zawsze musimy się z nimi zgadzać... Ja zamrażałam swoje mleko i zamrażać będę, mała piła takie mleczko i Małej nic po nim nie było... No fakt są pewne zasady, którymi chciałabym się kierować, np nie zamierzam słodzić i solić bo to na pewno w tak młodym brzuszku może dokonać niezłych rewolucji... No na przykład moja teściowa poiłam mojego męża mlekiem krowim tylko i wyłącznie i jemu to mleczko nie zaszkodziło, no ale czy my byśmy poczęstowały swoje maluchy taką krówką? Chyba nie... Więc co kiedyś nie szkodziło nie oznacza że dziś nie szkodzi... No ale to tylko moja opinia, a każdy zna swoje dziecię najlepiej i na pewno nie da zrobić mu krzywdy A my od kilku dni znaczy dwóch wisimy na telefonie obdzwaniamy mieszkania... Od niedzieli chyba obejrzeliśmy już z 10 mieszkań... Ceny w sumie nie takie tragiczne, ale czuję się trochę rozżalona tym oglądaniem... Szukamy w sumie totalnej ruiny do remontu, żeby urządzić po swojemu... W sumie mieliśmy już jedno upatrzone - rudera wszystko trzeba było tam zrobić na parterze, ale wczoraj byliśmy oglądać inne mieszkanie w tym samym bloku... I tam gość mnie trochę nastraszył, może zrobił to celowo, żeby wybrać jego mieszkanie... Zaczął opowiadać historie o tej rodzinie, że facet tam umierał 4 lata, brata zamknęli w psychiatryku... Chyba ugodził mnie tam gdzie najbardziej boli... Jakoś boję się takich myśli... A do tego zaczęliśmy się zastanawiać czemu tamta kobitka zjechała nam z ceny 10 tys bez bólu... Więc na razie jesteśmy w punkcie wyjścia... No ale z drugiej strony mamy czas, a ofert jest naprawdę sporo...