Skocz do zawartości
Forum

magan23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magan23

  1. Witajcie dziewczynki! Mam prośbę, może Wy będziecie miały jakieś fajne pomysły :) Rozmawiałam dziś z kolegą i jedna firma mu zleciła stworzenie strony internetowej dla kobiet. A co na tej stronie będzie? "Strona będzie podczepiona pod firmę czyli będzie także zarabiała na siebie poprzez reklamy czy organizowanie eventow lub wyjazdów ma tam być dużo o literaturze... Medycynie niekonwencjonalnej... Ogólnie podnoszeniu samoświadomości wśrod kobiet i ma być to taka pozytywna... Kolory raczej pomarańcz i zieleń może trochę różu ale bez przesady wiec takie niż czernie... Sporo zdjęć ze zjazdów kobiet... Ma zachęcać do spotykania się... Taki babiniec... Ma być grupa wsparcia, ale nie ma być dołująca czyli nie znajdziesz w FAQ pytań - mój mąż gwałci dzieci co robić..." Macie może jakieś pomysły jak nazwać taką stronę w sieci i co ewentualnie mogłoby się jeszcze tam znaleźć? Za każdy nawet najmniejszy pomysł będę wdzięczna!! Pozdrawiam!
  2. maczetkaAdaś juz dawno nie jada w nocy. chyba od 4 mca zycia. nie budzi sie wiec nie chce. No Zuza na szczęście też nie woła"Jeść!!" w nocy, w sumie przestała od czasu jak zachorowała więc my nie wstajemy do niej od kilku tygodni i jesteśmy hiper szczęśliwi!! Achhh i dużo zdróweczka dla Domino!! Zdrowiej nam maluchu zdrowiej!! :)
  3. Hej dziewczynki, ale dietowo się porobiło, może i ja bym się na to pisała ale właśnie spojrzałam na stolik a tam 5 pustych opakowań po krówkach i jedno oczywiście też puste po kinder country W sumie niby dużo mi nie zostało, aby wrócić do wagi sprzed ciąży (obecnie ok 58 kg przy wzroście 165 cm), tylko żeby jakoś pozbyć się tej fałdy z brzucha to byłoby git, bo czasem wyglądam jakbym była w 4 miesiącu ciąży My dziś z rehabilitacji wróciliśmy i normalnie młoda padła jak borsuczek :) A wczoraj robiłam 30 urodziny małżonka, jedzonko wyszło, balony były nadmuchane a i M. ucieszył się jak dziecko Więc my też jesteśmy zadowolone z Zuzia A ja tak z innej beczki!! Rozmawiałam dziś ze swoim przyjacielem, któremu jakaś firma zleciła stworzenie strony internetowej typowo dla kobiet: "Strona będzie podczepiona pod firmę czyli będzie także zarabiała na siebie poprzez reklamy czy organizowanie eventow lub wyjazdów ma tam być dużo o literaturze .. medycynie niekonwencjonalnej .. Ogólnie podnoszeniu samoświadomości wśrod kobiet i ma być to taka pozytywna ... Kolory raczej pomarańcz i zieleń może trochę różu ale bez przesady wiec takie niż czernie .. Sporo zdjęć ze zjazdów kobiet .. Ma zachęcać do spotykania się .. Taki babiniec .. Ma być grupa wsparcia ale nie ma być dołująca czyli nie znajdziesz w FAQ pytań .. mój mąż gwałci dzieci co robić ... I teraz pytanie do Ciebie .. Jak byś nazwala taka stronę w necie i co byś chciała aby tam się jeszcze znalazło ?" Może macie jakieś pomysły... Z góry
  4. Hej dziewczynki :) No rzeczywiście czasami taka cisza, że aż strach się odezwać ;) No ale teraz każda z nas dzieciątkiem zajęta chyba bardziej niż zwykle. A poza tym spora część Was z nas pracuje więc nie ma się co dziwić, że czasami takie pustki tu wieją!! Maczetko nie zamartwiaj się tak!! Każdej z nas czasem puszczają nerwy!! Ja sama czasem nakrzyczę na Zuu, a gdy już masakrycznie mnie wkurzy to ją zostawię płaczącą a sama idę na kibel Czasem jak się wyryczy to jej przechodzi!! Dziewczynki ale dobrze Wam z tymi zakładowymi choinkami ;) Tinko Zuzia ostatnio sporo pije, znaczy jak na nią ;) choć oczywiście pijożercy Hani jej daleko Tak na dobę będzie gdzieś 2 razy po 150 ml, najczęściej to herbatkę jabłkową z meliską jakoś jej przypadła do gustu :) Czasem te soczki marchwiowe ale te to jej rozcieńczam! No a u nas jak na wariackich papierach, cały czas tylko ćwiczonka a mała to taka oślica uparta jak nie wiem co!! Do tego wczoraj dzwoniła mama że z psem coś niedobrego się dzieje dostał takiego ataku, rzucił się na podłogę i przez kilka minut się trząsł, wyglądało to na atak padaczki... Prawdopodobnie to serce, bo ma powiększone echhh...
  5. Maczetko mam nadzieję że u Adasia to tylko niegroźna wysypka, bo po tym co napisała Little to aż strach!! Krysiak przeuroczy Domino!!
  6. Hej dziewczyki!! No my dziś po szczepieniu, mała w miarę to zniosła przynajmniej szczepienie bo badanie przez panią doktor to olaboga jeden wielki ryk!! A jeśli chodzi o to szczepienie to pielęgniarka powiedziała, że to najprzyjemniejsze szczepienie dość dobrze maluchy je znoszą i coś w tym jest bo Zuzek nawet nie zakwilił ;) Następne pod koniec kwietnia ufff... My bierzemy też to podstawowe... A Zuu waży już 10,800 i mierzy niby 75 cm, wzrost od czapy bo jakby wogóle nie rosła... A my w poniedziałek byliśmy u Pani doktor w ośrodku, żeby nas zakwalifikowała na ćwiczenia... Tam to się dopiero nasłuchałam co ze mnie za matka!! Na szczęście już ciśnienie mi opadło, ale w sobotę chodziłam tak naminowana że hej!! Najpierw nas (znaczy mnie) odpytała co dziecko powinno umieć w jakiś konkretnych miesiącach dżiz!! Potem zawyrokowała: "To dziecko jest zaniedbane!!" Że nie brudne, że ma pod dostatkiem miłości tylko zaniedbane rozwojowo... Potem stwierdziła że Zuzia to taka księżniczka jak tupnie nóżką to my wszystko jej pod nos podstawiamy i że sobie taką laleczkę wychowaliśmy... Potem zaczęliśmy odbijać pałeczkę, bo wiadomo jak ktoś Cię atakuje to Ty się bronisz... Że chodziliśmy co miesiąc na kontrolę do pediatry, już w 7 miesiącu pytałam się o skierowanie na ćwiczenia a lekarz powtarzał jak mantrę że duża że ma czas i tak do 10 miesiąca bo wtedy wyprosiłam skierowanie do neurologa... A tamta to Wy jesteście rodzicami, nie czytacie książek nie wie Pani co dziecko powinno umieć w 13 miesiącu!! Tylko skierowanie mać trzeba dostać od lekarza a na kiego mi te jej książki skoro lekarze mają to wszystko w dupie!! Wczoraj byliśmy na pierwszej rehabilitacji oczywiście Zuza w całkowitej negacji do ćwiczeń!! pani pokazała kilka fajnych i dziś widzę niewielkie ale zawsze to jakieś postępy... Uwierzycie że Zuzka nawet nie potrafi sama usiąść z pozycji leżącej a dziś się podniosła sama ja tylko trzymałam jej jedną nóżkę Wy o chodzeniu a ja cieszę się z takiej pierdoły, no nic małymi kroczkami... He ta rehabilitantka powiedziała że Zuzia miała słabe napięcie mięśniowe i pewnie jakby ktoś mądry to zauważył wcześniej na pewno nie byłoby takiego problemu jak jest dziś... Oczywiście że wina też nasza, bo ja jestem matką i ja pierwsza to powinnam zauważyć!! Nic to po płaczu nad rozlanym mlekiem!! Tylko ostro trzeba się wziąć do ćwiczeń...
  7. Echhh Maczetko strasznie mi przykro... Jakoś Was ostatnimi czasy takie straszne zdarzenia nie omijają... Wysyłamy z Zuu światełko dla Waszego Przyjaciela... Cieszę się bardzo z postępów chodaczych Adasia, choć domyślam się że to radość przez łzy... Tulimy Cię z chrabąszczem Zuzą :) Ja właśnie zamówiłam małżonkowi nawigację z wysupłanych zasiłkowych oszczędności ;) Mam nadzieję, że się ucieszy :) Dziś jeszcze muszę polecieć do pediatry, żeby chyba po raz setny zmieniła skierowanie na rehabilitację, bo co zmieni to za każdym razem coś nie tak... A ja z @ i po tym zabiegu to leci ze mnie że hoho... Ciekawe co słychać u Krysiaka i Newani, ostatnio rzadko tu zaglądają ;) Ściskam Was Kochane :*
  8. Dokładnie różnie to bywa... Ja 9 miesięcy po porodzie zaszłam w drugą ciążę przy karmieniu piersią, niestety bobo nie chciało się rozwinąć i ciążę trzeba było usunąć No ale mam koleżankę która jest ze stycznia a jej siostra z grudnia tego samego roku Uważam, że te 2-3 miesiące trzeba dać organizmowi na regenerację, zwłaszcza macicy żeby się obkurczyła i oczyściła!!
  9. Dokładnie różnie to bywa... Ja 9 miesięcy po porodzie zaszłam w drugą ciążę przy karmieniu piersią, niestety bobo nie chciało się rozwinąć i ciążę trzeba było usunąć No ale mam koleżankę która jest ze stycznia a jej siostra z grudnia tego samego roku Uważam, że te 2-3 miesiące trzeba dać organizmowi na regenerację, zwłaszcza macicy żeby się obkurczyła i oczyściła!!
  10. Hej dziewczynki :) Byliśmy z Zuu w piątek na rehabilitacji no niby jest jakiś cień poprawy, ale leń z niej niesamowity!! A skubana jak się stawiała lekarce Uporała sobie z tym uparciuchem jak jej chyba mięśnie wymasowała czy coś ;) No a oczywiście my nie mamy takiej wiedzy i Zuzek jest oporny na ćwiczenia chyba jak mało kto eshhh... Wstanie to dalej wezmę ją w obroty :) A ja od wczoraj na wojennej ścieżce z M., nie czuję się winna i nie zamierzam go przepraszać, bo dostałam jakiegoś głupiego smsa a M. się do niego chcący dogrzebał!! Więc wszyscy są ofuczeni... Tinko Hania saneczkarka cudowna :) A ja nosek? Szwy zdjęte? Joasiu bardzo się cieszę, że udała się impra i chyba owocna w prezenty Co do tego przesypiania to nie powiem Ci nic nowego - musisz być cierpliwa!! Zuzia w sumie zaczęła na nowo przesypiać noce jak przeszła na butlę, oczywiście nie od razu trwało to jeszcze ze 2 miesiące... A z cycem sama się pożegnała, jak nam zachorowała to nie chciała jeść i po kilku dniach sama stwierdziłam że nie ma co na siłę utrzymywać tego pokarmu, a Zuzek teraz bez problemu pije z butli... W sumie mała zaczęła przesypiać nocki od 2-3 tygodni jeśli oczywiście nic jej niedolega, nie gorączkuje, ząbki się nie wyrzynają... Potrafi spać od 21 czasem nawet do 8:30, więc nie jest źle - czasem tylko popłacze w nocy ale wystarczy dać jej smoka i cisza do rana :)
  11. maczetkamagan, mój tort był zamawiany bo ja lewus w kuchni jestem, a do pieczenia to juz całkiem. moja mama robi dobre torty ale wtedy miała nawał pracy i musiałam zamówić. ja to tylko wszystko co do jedzenia ozdabiam :) eee Kochana ale Cię pochwaliłam Chyba dostrzegłam przed Tobą Twój talent wypiekowy Temat tortowy powrócił! Tak Wam dziewczynki zazdroszczę, że Wy tak te torty cudnie pieczecie nawet gdybym chciała to środków brak a dokładnie piekarnika Ale obiecałam sobie że jak już będziemy na nowym to na drugie urodziny Zuu poświęcę się i upiekę ;) No a teraz zbliża się 30-tka męża i skończy się na zamówionym Na razie stwierdziłam że zrobię mu przyjęcie niespodzianka coś na kształt Kinder Balu Bardzo bym chciała mu kupić nawigację do autka, ale zobaczymy jak pieniążki dopiszą ;)
  12. Witaj :) Wiem, że pewnie byś chciała aby Twoje dziecko umiało wszystko i mieściło się we wszystkich normach... Powiem Ci tak (zresztą jak dziewczyny już podkreślały) raczkowanie jest umiejętnością którą dziecko nabywa dopiero jak opanuje dobrze siadanie. Na raczkowanie przyjdzie czas, choć nie wszystkie dzieci przez nią przechodzą. Opowiem Ci naszą historię! Zuzia bardzo wolno się rozwijała, też była duża i ciężka, brzuszek polubiła tyle o ile dopiero po 4 miesiącu wtedy też dopiero sama główkę podnosiła, była bardzo wiotka do 6 miesiąca. W 8 miesiącu usiadła, znaczy posadzona siedziała. Jak miała 10 miesięcy to w końcu wyprosiłam od lekarki skierowanie do neurologa (nie raczkowała i nie pełzała). Neurolog co prawda nie wykrył u niej żadnych wad tylko zalecił rehabilitację. My od grudnia jeździmy prywatnie do Warszawy i tam byli w shocku że tak późno się zgłaszamy, lekarka powiedziała że powinniśmy przyjechać jakiś 5 miesięcy temu, bo teraz z Zuzią będzie nam się ciężko pracowało i to jest prawda szybko się poddaje i nie chce ćwiczyć :( Teraz ma prawie 13 miesięcy turla się po mieszkaniu, ale dalej nie raczkuje i nie potrafi się podnieść z pozycji leżącej do siedzącej. Dla Twojego spokoju możesz poprosić swoją lekarkę o skierowanie na rehabilitację, ale na pewno nie masz powodu do zmartwień! Pozdrawiam!
  13. Brawa dla kolejnych TRZYNASTEK!! Anitko te Twoje torty to normalnie mistrzostwo!! Zdolniacha z Ciebie Joasiu z tortami chyba najlepiej pomoże Ci Anitka, bo to nasz taki mistrzuniu w kuchni Piękne torty też robiła Tinka, Ewelinka i Maczetka Ja to totalne dno tortowe, więc mnie się lepiej nie słuchać
  14. Hej dziewczynki :) Ojj ta nasza Haneczka!! Bidula... A jak z noskiem? Już lepiej? Tinkuś nie słuchaj tych niby mądrych rad, jakbyś Ty sama nie wiedziała co trzeba zrobić... Rety to dziecko jeszcze nie raz potknie się, przewróci, zetrze kolanko a my rodzice nie jesteśmy w stanie naszych pociech od wszystkiego uchronić, chyba czasem potrzebne jest aby zderzyły się z tą brutalną rzeczywistością i aby potem wiedziały że niektóre przeszkody trzeba omijać, bo inaczej będzie bolało!! Littlemum no gratuluję!! Widzę, że cała naprzód Renkuś domyślam się, że strasznie to przeżywasz!! Jesteśmy z Tobą!! Aaaa i napisz jak minął pierwszy dzień w pracy. Trzymam kciuki!! A my wczoraj pojechaliśmy do Łodzi do Manufaktury, strasznie fajne to centrum zwłaszcza pod względem takich maluszków, w pokoju dla matki z dzieckiem jest praktycznie wszystko, nawet o dziwo jest podgrzewacz do jedzenia!! Normalnie byłam w szoku ;) Fajnie bo zaczynają się przeceny, na razie tak skromnie ale już widać to w cenie :) A ja dostałam prawdopodobnie zapalenia pęcherza, w centrum miałam taki ból że aż nie do zniesienia!! Musiała wdać mi się spora infekcja, bo wczoraj to aż sikałam z krwią eshhh... Dziś zaniosłam mocz do badania zobaczymy co się okaże...
  15. Wy dziewczynki pewnie dziś już w łazience spędzacie czas albo u fryzjera No ja w domu, szykuję na wieczór jakieś jadło i z talerzami na białej sali jak to zwykła mówić moja mama przy tv ;) He poprosiłam męża żeby kupił mi zamaist tych szampańskich sik takie fajne winko, które bardzo mi smakuje - wino japońskie Choya, normalnie obleciał wszystkie tesca, kauflandy i nic, pojechał nawet do sklepu co w sumie przewrotnie nazywa się "Wina świata" a pani: "eeee to chyba w jakimś specjalistycznym sklepie" dżiz co za dziura!! Więc Kochane życzę Wam żebyście wybawiły się po wszystkie czasy, wyśmiały, wytańczyły, poszalały i nie oszalały Czyli innymi słowy Wymarzonego Sylwestra i Cudownego Nowego Roku!!
  16. A poza tym tata dziś odebrał wyniki choć wynikami to nie nazwę mojego badania histopatologicznego, lekarz coś tam nabazgrolił po łacinie na moim wypisie, powiedział że wyniki są dobre OLABOGA!! I kazał iść do mojej gin z tym wypisem... Eshhh pójdę we wtorek i zobaczę może ona coś sensownego mi powie...
  17. WSZYSTKIEGO NAJ DLA AMELCI!! DUŻO ZDRÓWKA DLA CIEBIE!! He no właśnie miałam się podpytać jak z tym gadulstwem u Waszych młodych ale mnie ubiegłyście No Gabi to poprostu mistrzunio Zuzek to też tata tata czasem wychodzi jej baba a czasem papa, choć o machaniu rączką na do widzenia nie ma zielonego pojęcia :) Aaaa i czasem uda jej się powiedzieć coś co brzmi jak dziadzia, ale tylko wtedy gdy dziadek rzeczywiście jest obok! Mówi też brrrr brum ale tylko na jedną zabawkę - taki mały wagonik od pociągu No a my dziś na kontroli bo Zuzia dalej kaszlała i trochę ma jeszcze katarek, no i niestety kolejny antybiotyk - ma całe oskrzela zawalone... No ale z plusów takich to trafiliśmy na super panią doktor, normalnie rozpływam się w zachwytach Rewelacyjne miała podejście do Zuzy i wogóle zainteresowała się nią pod względem całościowym, nawet wypisała nam skierowanie do poradni neurologicznej do IZMiD!!
  18. Littlemum dzięki ten tańszy to jest nieaktualny a w tamtym sklepie to jak dla mnie to trochę za drogo jak na 2 namioty byłoby razem z przesyłką ok 200 zeta...
  19. Wszystkiego Najlepszego dla Amelci!! Samych Słodkości na tym Świecie Kruszynko!! Little z dziadkami tak to już jest, no ale widzę że Twoi to niezwykle oporni są na Wasze tłumaczenia... Anitko no rzeczywiście popierdółki niczym dla niemowlaka, też by mnie to poirytowało... Kurcze raczej liczymy żeby dzieć dostał "coś"dzięki czemu mógł się rozwijać a nie cofać się, bo co rocznemu dziecku po pluszowych grzechotkach... Achh może wykażą się na urodziny ;) No u nas święta minęły chorobowo, Zuza doszła do siebie dopiero wieczorem w piątek tak na tyle by już nie gorączkować, jeszcze rano pojechaliśmy na pogotowie bo nie było widać poprawy to lekarka z pretensją czy nie mogliśmy pójść normalnie do przychodni dzień wcześniej, czyt. bo teraz zawracamy jej dupę w święta!! Olaboga... Jeśli chodzi o prezenty to Zuu dostała cały komplet dla lali (wózek, przewijak, matę, nawet łóżeczko takie turystyczne), misia, ubranko panterka z h&m, bębenek z chicco więc jesteśmy zadowoleni ;) Teraz ja podłapałam coś od Zuzy obie kichamy i kaszlemy a w kuchni cały szpital leków... Zuzek w dzień teraz sypia po 5-6 godzin, chyba ta choroba tak ją wymęczyła... Próbowałam zamówić namiot z bobem budowniczym dla naszych chrześniaków (mają urodziny w styczniu) i normalnie wszystko wykupione, na allegro totalne zero i w żadnym sklepie internetowym
  20. Kochane Moje My również z Zuzią życzymy Wam Radosnych i Magicznych Świąt, aby ten czas z bliskimi był dla Was niezapomniany!! I dla Eryczka!! Sto Lat Sto Lat Maluszku!! A i żeby mamusia za bardzo się nie rozkleiła
  21. Ooo Tinkuś może Ty mnie poratujesz z tym antybiotykiem ;) A więc ten anty to Zinnat taka zawiesina, mi to ręce opadają po dobroci odpada, na siłę to jesteśmy my ubabrani, ona ma wyzmazaną całą twarz i może 1/3 dawki uda nam się jej zaaplikować!! Próbowałam jej mieszać z deserkami ale też z marnym skutkiem, bo jest anty na jedzenie... Z innymi lekami raczej nie mamy problemu, no może aż takiego, bo teraz wcisnąć jej coś do buzi graniczy niemal z cudem, jedyne co jeszcze w miarę je to rzadkie zupki i chrupkersy, normalnie me dziecię opanowało do perfekcji sztukę odwracania się od żarła i tym samym od leków... He liczę na Twe doświadczenie ;) Lecę spać, bo przewiduję powtórkę z wcześniejszych nocek... A torcik pierwsza klasa
  22. No wiem wiem Anitko, to też jest mój punkt widzenia... No chyba że będzie okazem zdrowia do jutra ;)
  23. Witam, co noc to u nas gorzej, jak się obudziła o 00:30 to zasnęła dopiero grubo po 5, miała temp 38,5 no ale na szczęście zbiliśmy ją!! Całą noc się darła jakby ktoś ją ze skóry obdzierał, nie pomagały ani ręce ani mleko... Tak mi jej szkoda, bidula się męczy nie miłosiernie... Poza tym mamy problem z podaniem jej antybiotyku, na siłę nie chcę bo to się kończy jeszcze większą katastrofą, nie wspomnę o czyszczeniu noska, bo o tym to już nie ma mowy... Echhh i to wszystko przed świętami!! No i właśnie mam problem czy jechać do rodziców na Wigilię, będzie tam jeszcze Julka niby już z nią lepiej ale to dalej zapalenie oskrzeli a poza tym jeszcze brat z narzeczoną się pochorowali... Normalnie bym nie ryzykowała, ale Wigilia to ostatni dzień kiedy mogę się z nimi zobaczyć chodzi mi o Julcię i brata zanim wylecą do Anglii, bo tę narzeczona to niech jeden wielki szlag trafi!! Ta dziewucha tak mnie wkur***, zwłaszcza po tym co wyprawiała u rodziców i jakie teksty tam rzucała!! Na przykład jednego wieczoru ona została z małą w domu z rodzicami a Karol poszedł spotkać się ze znajomymi i wiadomo trochę sobie popili, ale nie tak żeby robić z tego aferę na całe mieszkanie o 2 w nocy, przyleciała do rodziców z młodą na ręku z pyskiem, że Karol wrócił pijany że tamto że siamto, mama ją uspokojała żeby nie przesadzała a ona jeszcze "w tym domu to tylko alkohol", pozostawię to bez komentarza bo nawet nie ma co komentować...
  24. Ewelinko czyli jumpreza na całego
  25. Anitko Zuzek nie gryzie, w sumie miałaby czym ale chyba jeszcze nie wpadła na ten genialny pomysł!! Parę razy jej się zdarzyło, ale to tylko wtedy gdy na siłę wpychałam jej cyca, więc w sumie sama się prosiłam ;) Szczypanie też na szczęście jej się jeszcze nie objawiło! Achh ale się Amelcia z Eryczkiem namęczą... Zębole wyłazić!! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...