Skocz do zawartości
Forum

magan23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magan23

  1. Ewelinko kobitce w rejestracji głupio się zrobiło że tak lekarka się wobec nas zachowała... W sumie ja nie mogę narzekać na te babeczki w okienku, bo i jak byłam z tą temp po zabiegu to się nawet przejęły... Tylko Ci lekarze!! Normalnie tylko wołać o pomstę!!
  2. Ewelinko ojjj zmieniła się zmieniła, czasem sama jej nie poznaję Tinko dzięki za rady, totalnie nie ma doświadczenia w choróbskach, bo to w sumie nasza pierwsza (trzydniówki nie liczę bo przeszła bardzo łagodnie)! Powiem Wam jak się wkur*** u lekarza, bo inaczej tego nazwać nie można!! Przyjechaliśmy do przychodni, podchodzę do okienka a była godzina jakoś 17:25 i pytam się czy jeszcze pani doktor nas przyjmie, w sumie nie zauważyłam że ona stoi obok podchodzi do mnie i pokazuje mi palcem na info "Rejestracja pacjentów do godz 17:30" i odeszła bez słowa. Oczywiście ten gest był bardzo wymowny, nawet nie zapytała się co dziecku dolega!! Kobiecie w okienku pokazuję, że jeszcze przecież nie ma godz 17:30, powiedziała tylko żebyśmy poszli i poprosili wielmożną panią doktor żeby nas przyjęła... Bo co?!? Bo wyjdzie głupie 10 minut później do domu? To dzieciak ma cierpieć... Nawet nie wiecie jak mi ciśnienie podniosła!! Okazało się że Zuu jest w początkowej fazie zapalenia gardła, całe miała przekrwione i nos zawalony ropą!!
  3. Zuzek dziś cały dzień śpi, rano 2,5 h i teraz znowu... Brat dzwonił że Julcia ma zapalenie oskrzeli no i Zuu od niej podłapała ten shit!! Jak się obudziła to miała 39,5 st, teraz trochę zbiłam do 38,4 ale to wciąż wysoka temperatura dla takiego maluszka... Niech sobie troszkę pośpi, lepiej niech prześpi tę chorobę... Czekamy jak M. wróci z work to szybko podjedziemy do naszej pediatry akurat przyjmuje do 18... Echhh jak nie urok to sraczka...
  4. Zebrało mi się na wspomnienia :)
  5. Haneczko Wszystkiego Najlepszego!! Dużo Uśmiechu Maleństwo Zdjęcia chłopaków REWELKA!! No a u nas chorobowo niestety... Zuza złapała jakąś infekcję od córeczki brata, mam nadzieję że to tylko jakieś przeziębienie, ma taki stan podgorączkowy zbliża się pod granicę 38 st, ma brzydki kaszelek i oddycha noskiem troszkę się męczy, ale damy radę... Asik pisze o rehabilitacji, nas dopiero wyznaczyli na pierwszą wizytę państwowo na 16.01 SHOCK!!
  6. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MICHASIA!! KOLEJNY ROCZNIAK ZA NAMI!! Ewelinko głosy od nas też już oddane A ja dostałam @ i normalnie czuję się jakby czołg po mnie przejchał, to pierwsza @ po zabiegu i jakiś koszmar, leci ze mnie jak z kranu i co kilkanaście minut latam do kibla dżiz!! Muszę poszukać jakiejś superanckiej potrawy na wigilię, chcę pomóc mamie a na razie nic poza rybą po grecku nie przychodzi mi do głowy!!
  7. Hej dziewczynki!! Bardzo dziękujemy za życzonka!! Renko my mamy taką dużą piłkę rehabilitacyjną, pożyczoną od siostry! A co do tego opisu to musisz wejść na stronę zalogować się i po lewej będziesz miała różne zakładki, w jedną z nich musisz kliknąć zmienić podpis, zatwierdzić i skopiować do swojego podpisu nowy link :) A ja dziś myślałam, że ducha wyzionę!! Cały dzień spędziłam u rodziców, z bratem i jego narzeczoną i ich córeczką (1,5 roku). Po południu jak byłyśmy z Agą same Zuza zaczęła tak się krztusić ni z gruszki ni z pietruszki, ale jak tchu nie mogła złapać, nawet nie mogła płakać bo nie miała jak oddychać! Ja szybko jej głowę do dołu palce do gardła, by zmusić ją do wymiotu. Bidula tak się męczyła!! W końcu udało mi się wydostać to co w niej siedziało, taki duży kawałek skórki od chleba lub kawał buły! Julka wcześniej jadła bułkę i może coś zostało na dywanie i Zuza to złapała a ja durna tego też nie zauważyłam!! Strasznie się wystraszyłam i mała też!!
  8. Dorotea właśnie to czytałam!! Szok!! Achhh a brzuszek rośnie ;) Pozdrawiam Aaaa wracając do tematu wątku! U nas było tak, też jesteśmy po ślubie cywilnym - w jednym kościele jak ksiądz się dowiedział jak sprawy stoją to jedyne co nam zaproponował to mszę w sobotę o godz 8 a po niej dopiero chrzest chyba jako karę, ale poszliśmy do innej parafii i tam nie było najmniejszego problemu, he proboszcz tylko odesłał męża do sądu biskupiego!
  9. Hej Dziewczynki!! W poniedziałek byliśmy u tej Pani doktor od rehabilitacji i od czasu tej wizyty mam doła, no ale po kolei! Pani bardzo miła, ma naprawdę fajne podejście do dzieci, bo i zabawiała ją i śpiewała, choć było to na nic bo Zuu reagowała spazmami na jakikolwiek jej dotyk. Najpierw sprawdziła jej mięśnie i od razu powiedziała, że tam nic nie ma, ujęła "jest wiotka jak śmietana" i była zdziwiona że nikt wcześniej tego nie zauważył, powiedziała że powinniśmy się zgłosić do niej czy do kogoś innego jakieś 5 miesięcy temu! Bo teraz to będzie nam ciężko się z Zuzią pracowało - będzie bardzo szybko się poddawała i tak jest rzeczywiście!! Powiedziała że takie dzieci wiotkie ze słabym napięciem mięśniowym kompensują sobie pewne formy poruszania, idą na tzw łatwiznę np zamiast raczkowania Zuza obrała sobie taki siad z podgiętymi nóżkami tak jakby do raczkowania i dobrze opanowała sobie skręty tułowia. Powiedziała też, że u takich dzieci bardzo często pojawiają się wady postawy - skrzywienia kręgosłupa, płaskostopie. Trzeba wyrobić jej mięśnie brzucha, bo teraz to jest tam flak! Staram się z nią ćwiczyć co jakiś czas po kilka minut, ale ona bardzo szybko się poddaje... Jak już uda mi się jakoś zmusić ją zgięcia nóg do pozycji raczkowania to już mogę zapomnieć żeby rączki oparły się o podłogę - zapiera się, pręży, klęczy na tych kolanach, mamy miesiąc żeby nauczyć ją raczkowania, ale widzę że to syzyfowa praca!! Wiecie mam wrażenie, że zmarnowałam dziecku kilka miesięcy!! Może ona po prostu miała bardzo słabe napięcie mięśniowe od początku, nie wiem sama... Pierwszy raz czuję, że zawiodłam swoje dziecko... W rocznym rozrachunku kiepsko wypadam jako matka...
  10. Hej dziewczynki :) Po pierwsze WIELKIE GRATULACJE DLA TINKUŚ I EWELINKI!! JUPIIIII!! Wierzyłyśmy w Was!! No my już po urodzinkach :) Oczywiście udane!! Trochę ciasno było i zdjęcia średnie powychodziły no ale... Ogólnie straszny harmider był, trójka małych dzieci więc wrzasku było co nie miara, wszyscy się przekrzykiwali ;) Jeśli chodzi o prezenty to Zuzia może nie zebrała takich plonów jak Adaś Maczetki, ale też mamy się czym pochwalić ;) Było troszkę ubranek, bardzo cieszę się z kurteczki trochę przyduża ale rękawki podwinęłam i jest good, bo ta w której teraz chodziła to już taka cienizna się zrobiła! Zuu dostała też od mojej siostry super gruby kocyk, poprostu przepiękny!! Właśnie teraz śpi pod nim!! Złote kolczyki od dziadków, choć na razie nie zamierzam jej przekuwać uszu, jakoś jak widzę małe dziewczynki z kolczykami to mnie to odstrasza, może zdecyduję się aby to zrobić jak będzie szła do szkoły ;) Od mojego brata dostała też całą ekipę pluszaków - tygryska, kłapouchego i prosiaczka :) Była też książka z baśniami, bardzo piękne wydanie :) A od chrzestnej taki duży sześcian z przyciskami i różnymi bajerami ze Smiki. He nawet otrzymaliśmy torebki na pieluszki z kupkami, ale to na moje życzenie
  11. Tinkuś a właśnie mi się przypomniało Zuzek też miał mega odparzenie właśnie w trakcie tej trzydniówki, pamiętam to bo aż taka ranka jej się na pupce zrobiła... A wózeczek pierwsza klasa :)
  12. Tinko może i ja się wtrącę w myśl 3-dniówkową, też przechodziliśmy jak Zuu miała ok 4 miesięcy. Wiesz biegunek to sobie raczej nie przypominam, ale wtedy Zuu była tylko na cycu więc raczej i tak robiła luźne kupki. No ale na biegunki mi to nie wyglądało. Co do tempki to Zuzia nie miała aż takiej wysokiej, do 39 st jej nie podskoczyło. No tak uczulenie było zaraz następnego dnia, powyłaziły takie placki czerwone na całym ciele, wyglądało tak jakby ktoś ją wrzątkiem oblał, następnego dnia uczulenie ustępowało. Asik noo Oleńka to chyba oszaleje od nadmiaru prezentów No ale teściowa się nie popisała, pewnie taktowna jak zawsze? Co to za bezsensowny wyścig - licytowanie się na prezenty... Paranoja!! Nie martw się tą rehabilitacją, najważniejsze żeby popracować nad nóżkami! Nas też czeka tylko dopiero od przyszłego roku, bo już limit się wyczerpał...
  13. anitajas Kochana, oni do nas aż ze Śląska przyjechali hyhyhyhy...jednie co im musiałam zapewnić to nocleg, a że panowie byli przefantastyczni to i mieli obiadki :) śniadania i kolacje sami sobie robili :) Kochana to trzymaj numer dla mnie przypomnę się jak mi chałupa już stanie a że będzie u nas full wypas czyli wszystko od zera to też pewnie chłopaki by sobie zarobili ;) A z noclegiem to raczej problemu być nie powinno, bo przecież mogą spać w tym mieszkanku, a że lato będzie to raczej problemu być nie powinno Renko GRATULACJE!! Ach kiedy Zuzek tak pomaszeruje... My na poniedziałek sobie załatwiliśmy sobie privat wizytę u pani doktor od rehabilitacji z CZD, zobaczymy co ona powie na te moje dziecię... A dziś odebraliśmy kolejny urodzinowy torcik Zuu, co tydzień roczek nie na moje zdrowie ;) Bigos zrobiony, szyszki poklejone jeszcze jutro sałateczka i będzie good
  14. Oj Haneczka znowu... Bidulka!! Strasznie żal mi jej i Was też... Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje!! Joasiu potworne i do tego jeszcze Zuzia... Dobrze że tego nie oglądałam, bo chyba bym... Anitko super że ekipa dopisała!! Może ja się podepnę do Waszej ekipki My będziemy szukać chyba dopiero na wakacje bo jeszcze bloku nie wybudowali, a chcielibyśmy żeby był to ktoś sprawdzony i miarę żeby nie zdzierali... Tylko czy by chcieli przyjechać na zesłanie do Skierniewic
  15. Kwiatuszku foty rewelacyjne!! Widać, że Gabi bardzo się podobała imprezka na jej cześć
  16. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ASIEŃKI I OLEŃKI (he ale się rymło) ROŚNIJCIE DUŻE I OKRĄGLUTKIE!! STO LAT!!
  17. Echhh ale cisza u nas dziś... No to podbijamy stronkę
  18. A to foty Zuu częściowo urodzinowe ;) Potem dziewczynki do Was zajrzę, muszę jeszcze znaleźć jakieś fajne zdjęcia Zizula na kubki dla dziadków, bo my w lesie...
  19. kwiatuszek9876 magan23 nie martw się moja też mało dostała ze zabawek , a kase tylko od pradziadka , nawet myślałam że chrzestna się rzuci jakoś więcej a ona może wydała na wszytko z 50 zł . Kwiatuszku mi wcale nie zależy na jakimś odjechanym prezencie, wcale nie trzeba wydawać 100 czy 200 zeta by kupić coś fajnego, chodziło mi raczej by mała miała coś namacalnego jakąś pamiątkę po swoich urodzinach... No kurcze to rzeczywiście macie nie ciekawie z tymi teściowymi... Już wiadomo skąd się bierze tyle dowcipów o teściowych... Mi na początku średnio układało się z teściami, ale jak już pojawiła się Zuu to jest na plus... Mama M. zawsze daje jakąś kasę, bo boi się kupić więc zawsze to jakąś stówką poratuje Zuzina mimo że też jest im ciężko... Czasem lepiej nic nie dawać niż kupić coś za grosze totalnie nie trafionego... No ale jest jeszcze wyjście są kontenery Czerwonego Krzyża może przyda się innym dzieciom... Brawo dla Miłoszka za odwagę!! A tak wogóle to gdzie Tinkuś się podziewa? Pewnie bidula przemęczona pracą echh tak jak większość naszych mamul pracujących...
  20. Little jakie cudne zdjęcia!! Uśmiałam się że hoho A Gabi jaka podobna do Ciebie, normalnie Twoje zwierciadełko :) I jak był ten facet obejrzeć mieszkanko?
  21. WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE DLA MIŁOSZKA No Maczetko zdjęcia rzeczywiście dla wytrwałych, przyznam się że poległam przy 150 fotce Bardzo się cieszę, że impra udana a Adaśko pewnie dostał oczopląsu od nadmiaru prezentów :) Ty Kochana też niezłe plony zebrałaś Littlemum Gabi też pewnie miała wrażeń co nie miara a prezenty fajowskie :) Trzymam kciuki za tego oglądacza!! Tata ma rację, te kilka tysięcy chyba aż tak bardzo Was nie zbawią... Wszystko zależy czy chcecie jak najszybciej pozbyć się mieszkanka czy czekać na tego kto Wam da tyle za ile je wystawiliście... Nam osobiście zależało, żeby pozbyć się tego mieszkania w Olsztynie, fakt trochę zeszliśmy ale też wiedzieliśmy poniżej jakiej ceny nie możemy zejść żeby nie stracić i żeby to było opłacalne... Reasumując trzymam kciuki Little chyba to cud roczku z tym przesypianiem, Zuzek też zaczął rewelacyjnie spać w nocy aż sama jestem w shocku Dziś kolejna przespana nocka uffff :) No ja też wrzucę kilka zdjęć z urodzin nr 1 Zuzy, choć ja te urodziny traktuję z przymróżeniem oka, te właściwe będą dopiero w niedzielę Zdjęcia nie są rewelacyjne, mój mąż jest jeszcze gorszym fotografem niż ja, robi fatalne zbliżenia przez co foty są cholernie nie ostre i tracą na jakości... Hehe Maczetka dopiero by się złapała za głowę
  22. maczetkaDziękuje Magan za pamięć heheh :) Duża to juz jestem , okrągultka....hmm przydałoby się parę kilo nabrać :) ale Adaś na pewno skorzysta :) Ale urodzinki mamy dopiero jutro ... Ja pamiętałam, że sobotnio świętujecie, a wybiegłam przed orkiestrę bo nie chciałam być jak zwykle spóźnialska, no a poza tym nie miałam w terminie dostępu do kompa... :) No urodzinki nr 1 no w sumie się udały, poza jednym minusem... Zuza zebrała tylko kasę, co prawda nawet sporo, ale co z tego... Nawet chrzestny się nie pofatygował żeby coś namacalnego kupić, tłumacząc się niby brakiem czasu (jakby urodziny to była jakaś niespodzianka) w sumie uważam że to wiocha!! My zawsze staramy się jakieś prezenty dzieciakom sprawić, no ale cóż zrobić... No niby jest jakiś plus tego, bo teraz możemy kupić Zuzi jakąś zabawkę, na którą pewnie wcześniej szkoda byłoby mi kasy np wózek pchacz rekomendowany już od dawna przez Littlemum Renko zdjęcia Miłoszkowe superowe Maczetko a Adaś to miniarz nie z tej ziemi Normalnie kosmita!!
  23. Witajcie dziewczynki :) Ja w sumie na nogach od 5:30, nie wspomnę że nie z własnej woli... Dopiero co uporaliśmy się z jedynkami górnymi a już pchają się dwójki... Więc spanie wygląda tak jak wygląda... A my niedługo będziemy się pakować i do teściów... A Zuzek takim gadułą się zrobił, w sumie nie do powtórzenia, ale czasem śmiesznie He ale z Adaśka farciarz, w sobotę to chyba dostanie oczopląsu Krysiaczku nie gniewamy się (a ja znowu za wszystkie się wypowiadam ;)) A ja skorzystam z okazji i złożę życzenia WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ANITKI, GABRYSI, ADASIA, NO I NASZEJ MACZETKI!! STO LAT STO LAT!! ROŚNIJCIE NAM DUŻE I OKRĄGLUTKIE I TY MACZETKO TEŻ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...