Skocz do zawartości
Forum

katarzyna1234

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katarzyna1234

  1. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! żabol22 ja za każdym razem karmie z jednej piersi a z tym denerwowaniem się po 3 minutach masz rację częstko tak jest że ją przystawiam do cyca i po 3 min się denerwuje wierci się i ciągnie niesamowicie mojego sutka..Ale nie wiem czym to jest spowodowane... Jak się urodziła ważyła 2.700
  2. Hej! Margeritka i co posłuchało się twoje dziecko?:PA u nas przygotowania do chrzcin raczej kłótnie gdzie zrobić hehehe… Idę i ja z małą na dwór bo ładna pogoda a na dworzu śpi jak aniołek więc ja coś sobie zrobię w domu:)
  3. Aha i niewpomniałam jak dzis się wkurzyłam.Wczoraj będąc na szczepieniu zapytałam w ośrodku o ginekologa.Pani w recepcji powiedziała że przyjmuje w poniedziałki i w środy i dała mi nr żeby się zapisać.Więc wczoraj zadzwoniłam i powiedziano mi że niema mowy na zapis na ten poniedziałek i że dziś są zapisy na maja.Więc rano ok 12 zadzwoniłam z nadzieją że uda mi się zapisać na środę.Ale się przeliczyłam.Okazało się że nie ma juz miejsc na maja a jak zapytałam o najbliższy termin to powiedziała mi że 30maja są zapisy na czerwiec.No ludzie w głowie się niemieści co się dzieje.Niedługo to trza chodzić wszędzie prywatnie bo niebędzie miejsc...
  4. katarzyna1234

    Marzec 2012

    franti moja mała nadal wali żółta kupą czasmai zielonkawą ale to żadko...
  5. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Aha i niewpomniałam jak dzis się wkurzyłam.Wczoraj będąc na szczepieniu zapytałam w ośrodku o ginekologa.Pani w recepcji powiedziała że przyjmuje w poniedziałki i w środy i dała mi nr żeby się zapisać.Więc wczoraj zadzwoniłam i powiedziano mi że niema mowy na zapis na ten poniedziałek i że dziś są zapisy na maja.Więc rano ok 12 zadzwoniłam z nadzieją że uda mi się zapisać na środę.Ale się przeliczyłam.Okazało się że nie ma juz miejsc na maja a jak zapytałam o najbliższy termin to powiedziała mi że 30maja są zapisy na czerwiec.No ludzie w głowie się niemieści co się dzieje.Niedługo to trza chodzić wszędzie prywatnie bo niebędzie miejsc...
  6. Hej! bozena222 masz rację paranoja z tymi szczepionkami płatnymi. My dziś jedziemy do rodziców na ten długi weekend.Ja mam zamiar zostać do następnego weekendu a mój mąż pewnie wróci na weekend bo jego córka przyjeżdża a tydzień temu jej niewidział bo byliśmy też u moich rodziców no i ona się popłakała bo mój mąż jej obiecał że przyjedzie a nieprzyjechał ech... faceci...:)
  7. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! miska271 tak myślałam że tylko ilością kuć się różnią.Paranoja! żabol22 moja mała też już mniej ulewa.Przybiera na wadze (co widziałaś na zdjęciach na nk) więc chyba jest ok.Chociaż martwi mnie że tak słabo przybiera.... My dziś jedziemy do rodziców na ten długi weekend.Ja mam zamiar zostać do następnego weekendu a mój mąż pewnie wróci na weekend bo jego córka przyjeżdża a tydzień temu jej niewidział bo byliśmy też u moich rodziców no i ona się popłakała bo mój mąż jej obiecał że przyjedzie a nieprzyjechał ech... faceci...:)
  8. Hej! My właśnie wróciliśmy ze szczepienia.Mała waży 3.890 i mierzy 53,5cm więc ulżyło mi że przybywa na wadze i rośnie chociaż troszkę mało przybrała na wadze ale cuż...Wybralismy tą zwykłą szczepionkę więc była kuta 3 razy a tak płakała że i mi zły poleciały jak patrzyłam jak płacze...W sumie to żałuję że niewzięłam tej płatnej szczepionki ale niewiedziałam że to jets to wyboru a jak pielęgniarka się mnie zapytała to niebyłam przygotowana na to no i kasiorki niemiałam przy sobie więc bez namysłu powiedziałam że biorę tą zwykłą.***** tak to jest jak się nie zna ktoś na czymś a szczególnie jak ja idę gdzieś sama.Nielubię podejmować takich dezycji bez uzgodnienia z mężem...A tak naprawdę nie wiem jaka jest róznica między jedna a drugą szczepionką...Moja mamita mówi że szkoda że niewzięłam tej płatnej ale jakby kosztowała z kilka stówek to też trochę drogo a w zasadzie nie wiem nawet na czym ona polega ech... Następne szczepienie mamy 12.06 więc trochę mała oddychnie...:)
  9. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! My właśnie wróciliśmy ze szczepienia.Mała waży 3.890 i mierzy 53,5cm więc ulżyło mi że przybywa na wadze i rośnie chociaż troszkę mało przybrała na wadze ale cuż...Wybralismy tą zwykłą szczepionkę więc była kuta 3 razy a tak płakała że i mi zły poleciały jak patrzyłam jak płacze...W sumie to żałuję że niewzięłam tej płatnej szczepionki ale niewiedziałam że to jets to wyboru a jak pielęgniarka się mnie zapytała to niebyłam przygotowana na to no i kasiorki niemiałam przy sobie więc bez namysłu powiedziałam że biorę tą zwykłą.***** tak to jest jak się nie zna ktoś na czymś a szczególnie jak ja idę gdzieś sama.Nielubię podejmować takich dezycji bez uzgodnienia z mężem...A tak naprawdę nie wiem jaka jest róznica między jedna a drugą szczepionką...Moja mamita mówi że szkoda że niewzięłam tej płatnej ale jakby kosztowała z kilka stówek to też trochę drogo a w zasadzie nie wiem nawet na czym ona polega ech... Następne szczepienie mamy 12.06 więc trochę mała oddychnie...:) Królik współczuję sytuacji i głowa do góry.W zyciu tak bywa że raz pod górkę raz z górki.Masz rodzinkę i dwójke dzieci które cię potrzebują więc na pewno wszystko się ułoży...:) A mam jeszcze pyt co do ulewania.Ty powiedziałaś swojemu lekarzowi że twoje dziecko ulewa i on ci przepisał na to lek?
  10. Witam! Ja niemam doświadczenia w wychowywaniu dzieci (jestem mamą 1.5miesięcznej córki) ale chętnie popiszę i dowiem się czegoś więcej od innych mam które mają doświadczenie...:)
  11. Hej! My jutro na szczepienie idziemy.Ciekawe ile mała przybrała no i jak zniesie tą szczepionkę...
  12. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! My jutro idziemy na szczepienie.Ciekawe jak mała ją zniesie...
  13. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Życzę zdrówka Królik...
  14. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! Królik tego to niewiedziałam że przy karmieniu wszystko inaczej tam wygląda zresztą i tak niespieszy mi się do tego ginekologa wiec chyba jeszcze poczekam... Jak tam samopoczucie u was po weekendzie?Bo u mnie jak zwykle beznadzieja.Wczoraj tak mi się niechciało wracać od rodziców i chyba coś przeczuwałam bo jak tylko wróciliśmy do domu gdy chciałam zrobić sobie jeść zajrzałam do lodówki a tam co?PUSTO...Ani jednej rzeczy wszystko teściowa zjadła nawet jabłaka wszystkie wyjadła.Masakra.A mój inteligentny mąż nawet nieraczył mnie poinformować że lodówka pusta w domu.Sam poszedł do pracy i w dupie ma czy ja siedząc w domu mam co jeść.Nawet niemogę wyjść z małą do sklepu bo pada ech...Myslałam że go rozerwę na strzępy ale nic się nieodezwałam bo znowu by wyszła awantura stwierdziłam że niebędę się nic odzywać więc pozostało mi tylko dusić to w sobie...Gdybym wiedziała że taka sytuacja będzie to bym została u rodziców ale oczywiście mój mąż nawet nieraczy mi powiedzieć o czym rozmawia z rodzicami przez tel a nawet wychodzi z pomieszczenia gdzie ja jestem jak ktoś dzwoni do niego... Boże czy wszyscy faceci to bezmyślni egoiści...?
  15. Hej! MałyHipek mi zaleciła tylko zwykłe wapno rozpuszczające do picia.Pewnie dlatego że niewolno mi mleka…Nie niemam nikogo znajomego ale popatrzę na allegro... Dziś jedziemy z mężem do rodziców na weekend bo wczoraj mój ojciec dzwonił żeby mój mąż mu pomógł przy drzwiach bo wachowcy nie dokońca mu zrobili tak jak powinno być. Znając mojego ojczulka to pewnie nieźle tam klnie na nich…Tak sobie pomyślałam że już moglibyśmy zostać na ten długi weekend bo i tak planowaliśmy przyjechać ale niestety w przyszłym tygodniu muszę iść z małą na szczepienie no i do ginekologa się zgłosić ech… Przynajmniej w weekend odpocznę sobie od innych…:PPewnie u rodziców nie będę miała dostępu do sieci (bo nie biorę lapka) więc życzę miłego weekendu i dozobaczonka:)
  16. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! żabol22 u mnie w środę też mała niestała cały dzień nawet jak ją na dwór wzięłam to pospała 30min i się obudziła a wczoraj znowu cały dzień spała budziła się tylko na cyca… Mam nadzieję że dziś też pośpi bo chciałam posprzątać i spakować się bo jedziemy z mężem do rodziców na weekend bo wczoraj mój ojciec dzwonił żeby mój mąż mu pomógł przy drzwiach bo wachowcy nie dokońca mu zrobili tak jak powinno być. Znając mojego ojczulka to pewnie nieźle tam klnie na nich…Tak sobie pomyślałam że już moglibyśmy zostać na ten długi weekend bo i tak planowaliśmy przyjechać ale niestety w przyszłym tygodniu muszę iść z małą na szczepienie no i do ginekologa się zgłosić ech… Przynajmniej w weekend odpocznę sobie od innych…:PPewnie u rodziców nie będę miała dostępu do sieci (bo nie biorę lapka) więc życzę miłego weekendu i dozobaczonka:)
  17. katarzyna1234

    Luty 2012

    Hej! małagosia77 też mam nadzieję że sytuacja się poprawi i mam nadzieję że już niedojdzie między nami do takiej kłótni…W ogóle to zaczynam żałować że się tu przeprowadziłam wolałabym mieszkać u rodziców swoich mimo sprzeczek między nami.Może kiedyś to się spełni… Dziś jedziemy z mężem do rodziców na weekend bo wczoraj mój ojciec dzwonił żeby mój mąż mu pomógł przy drzwiach bo wachowcy nie dokońca mu zrobili tak jak powinno być. Znając mojego ojczulka to pewnie nieźle tam klnie na nich…Tak sobie pomyślałam że już moglibyśmy zostać na ten długi weekend bo i tak planowaliśmy przyjechać ale niestety w przyszłym tygodniu muszę iść z małą na szczepienie no i do ginekologa się zgłosić ech… Przynajmniej w weekend odpocznę sobie od innych…:PPewnie u rodziców nie będę miała dostępu do sieci (bo nie biorę lapka) więc życzę miłego weekendu i dozobaczonka:)
  18. Hej! bozena222 ona mi przepisała ten lek na kolkę bo wcześniej stosowałam espumisan ale stwierdziła że za słaby i teraz mi przepisała inny…
  19. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! ewka w nocy to on raczej już nie był pijany trochę snu zawsze swoje robi… Królik dzienx kamień mi z serca spadł że zachowanie mojego męża jest normą bo już myślałam że wyszłam za mąż za idiote…Co do kompania to mój mąż nie wymiguje się od tego bo jest zmęczony (on i tak zawsze późno chodzi spać) tylko ostatnio mała nam zawsze zasypia gdy jest pora kompania a mamita mi doradziła żebym jej nie kąpała na śpiocha. asiorek352 współczuje choroby z synkiem:)Nie sądzę żeby był zazdrosny raczej odbieram to tak jakby nie poczuwał się do obowiązku zajmowania się córką albo też podejrzewam że mój ojciec coś mu nagadał bo on jest zdania że od wychowywania jest matka a on jest od spłodzenia i zarabiania kasiorki on nie przyczynił się do wychowania nas więc podejrzewam że teraz buntuje mojego męża… Wczoraj co prawda nie odzywałam się z mężem ale jak tylko wrócił z pracy podszedł do mnie gdy siedziałam z małą na podwórku i widział że jestem zła na niego ale przytulił mnie a ja nie potrafiłam dłużej na niego się gniewać mimo tego że zabolały mnie słowa które usłyszałam od niego kilka godzin wcześniej…Pozatym on przeważnie po kłótni podchodzi i przytula mnie tak bez słowa tak jakby chciał właśnie się pogodzić i zapomnieć o tym.A ja wczoraj odczułam tak jakby poczuł się winny jakby żałował swojego zachowania swoich słów ale duma mu niepozwalana się przyznać do tego więc tylko mnie przytulił.Miłe to było bo znowu poczułam że mam kochającego męża i nie chciałam wracać do tego tematu.Tak naprawdę bardzo mi zależy na naszej rodzinie i czasami dlatego bardzo mnie ranią jego słowa czy też czyny a ja jestem strasznie nerwowa i pod wpływem tych nerw nieraz robi się coś głupiego czego potem jak emocje opadną się żałuje tak samo i mój mąż… Z drugiej strony zawsze jak popatrze na moich rodziców a szczególnie na moją mamę która potrafi znieść wszystko to jestem pełna podziwu i zazdroszczę jej takiego charakteru…
  20. katarzyna1234

    Luty 2012

    Hej! Lena0 z tego co mi wiadomo to takie małe dzieci powinny robić 8-9razy na dobę kupkę więc ja bym na twoim miejscu zgłosiła się do lekarza...
  21. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! żabol22 hehehe… dzieci potrafią rozbawić dorosłego:)Ja też jestem łakomczuch i staram się troszkę opanowywać ale trudno mi sobie odmówić całkowicie słodyczy.A ostatnio się zdziwiłam bo od pewnego czasu wcinam marchewki jak szalona a przed ciążą nienawidziłam marchewek…Co do karmienia w nocy to ja przeważnie karmię dwa razy bo później mam wyzuty sumienia że zostawiłam dziecko nienakarmione (mimo że się nie budzi) no i też mi z cycków leci pokarm… Królik życzę zdrówka dla Marka, niestety choroby niewybieraną kogo atakują a i mi serce się kraja jak patrze na takie dzieci małe które cierpia…Co do jedzenia to tak właśnie robie że wszystko jem ale z rozsądkiem bo ostatnio moja siora jak byłam u rodziców zaczęła mną dyrygować mówić co mam jeść a czego nie i nawet jaką herbatę pić..Moja mama tak nie postępowała a ona się we wszystko wpierdziela… Agusia83 ja używam sudocrem i naprawdę pomaga.Ostatnio mojej małej tak odparzyła się pupa że aż purchle miała smarowałam przez2-3dni i znikło.Moja szwagierka jeszcze mi polecała inny środek na odparzenia ale nie pamiętam dokładnie nazwy.Musiałabym zapytać męża bo on ma zapisane. Wczoraj byłam z małą na spacerze choć niezbyt ciepło było ale za to potem spała jak suseł.No i miałam kłótnie z mężem do tego stopnia że spakowałam małą i chciałam jechać do rodziców.Chciałam żeby koleżanka przyjechała po mnie ale niestety traf chciał że miała samochód w reperacji więc stwierdziłam że nie będę dzwonić po kogoś skoro mam swój samochód więc poprosiłam teściową ale ona zamiast mnie odwieść zaczęła z nami rozmawiać a ja tylko nerwy sobie poruszyłam bo mój mąż był pijany i wypierał się wszystkiego co wcześniej powiedział.Wkońcu doszliśmy do porozumienia ale ja nadal miałam uraz do niego mimo tego że mnie przeprosił.Niestety nie spodziewałam się co się wydarzy w nocy.W nocy udowodnił że faktycznie go gówno obchodzę a już niewspomnę o dziecku.I co z tego że mnie przeprosił jak w nocy mi nawyzywał bo go obudziłam żeby mi podał małą.Niedość że mi nic nie pomaga to jeszcze dupy mu nie chce się podnieść żeby mi podać małą.No i mała wszystkie nerwy ze mnie wyssała…Inaczej sobie wyobrażałam małżeństwo po urodzeniu ale najwidoczniej tak tylko jest w bajkach. Przykro mi tylko że wszystko dopiero teraz wychodzi a nie przed ślubem.Naprawdę mam już serdecznie go dosyć i czuję że zamiast chrzcin to będzie rozwód bo ja nerwowo nie wytrzymam…Wolę sama wychowywać małą przynajmniej nie będę się denerwować a on i tak niepoczuta się do obowiązku zajmowania się małą…Faceci to świnie potrafią tylko spłodzić a potem ręce umywaja…
  22. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! asiorek352 bo niemiała żadnej wysypki.Ona stwierdziła że dlatego ma kolke przez mleko i produkty mleczne.No i dlatego też przepisała mi lek na wzdęcia ale nie wiem czy nadal go używać bo nie wiem czy jeszcze ma wzdęty brzuszek…A wysypkę to ona miała niedawno ale to nie od mleka.Nawet sama zniknęła po 1 dniu. Królik z moją małą jest tak samo.Tylko na cycu by wisiała a jak ja odkładam albo jej się odbije po jedzeniu to się budzi…Co do chrzcin my jesteśmy w trakcie szukania księdza bo tu u nas niechce nam dać bo jesteśmy po cywilniaku.Ale ogólnie to chciałabym zrobić jak będzie ciepło.No i jeszcze niesiemy gdzie bo mój mąż się uparł żeby zrobic w domu bo mu szkoda kasy ale ja sobie niewyobrażam kto to wszystko przygotuje… A jak u was z orzeszkami?Bo mnie ostatnio jakaś chęć wzięła (a wcześniej nigdy niejadłam) ale troche się boję bo czytałam że uczulają… Chyba zaraz pójdziemy na dwór to mała się dotleni choć niejest tak ciepło ale słoneczko świeci…
  23. A tak na marginesie jaką diecie stosujecie?Bo mi ostatnio dokturka powiedziała że mi niewolno mleka i wszystkich wyrobów mlecznych nawet słodyczy ale to trochę dziwne...
  24. Hej! Weszłam tak tylko się przywitać bo ostatnio na nic nie mam czasu...Nawet atmosfera w domu napieta bo szwagra żona stwierdziłam że szuka zaczepki i chce wojny...Ostatnio wypomniałą nam że uzywalismy jej garków jak mamy swoje i na bezczela zaczęła używać naszych mimo że miała wszystkie swoje wolne.Bezczelność!Więc powiedziałam mężowi że albo on się tym zajmie albo ja jej powiem no i chyba coś powiedział bo słyszałam jak dostała szału wielka dama.Ale wraz uzywa naszych innych rzeczy jak ma swoje i na dodatek robi na złość i odkłada nie na swoje miejsce więc jej to ukróciłam...Zobaczymy co teraz zrobi...
  25. katarzyna1234

    Marzec 2012

    Hej! Weszłam tak tylko się przywitać bo ostatnio na nic nie mam czasu...Nawet atmosfera w domu napieta bo szwagra żona stwierdziłam że szuka zaczepki i chce wojny...Ostatnio wypomniałą nam że uzywalismy jej garków jak mamy swoje i na bezczela zaczęła używać naszych mimo że miała wszystkie swoje wolne.Bezczelność!Więc powiedziałam mężowi że albo on się tym zajmie albo ja jej powiem no i chyba coś powiedział bo słyszałam jak dostała szału wielka dama.Ale wraz uzywa naszych innych rzeczy jak ma swoje i na dodatek robi na złość i odkłada nie na swoje miejsce więc jej to ukróciłam...Zobaczymy co teraz zrobi... A tak na marginesie jaką diecie stosujecie?Bo mi ostatnio dokturka powiedziała że mi niewolno mleka i wszystkich wyrobów mlecznych nawet słodyczy ale to trochę dziwne...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...