Skocz do zawartości
Forum

MałyHipek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MałyHipek

  1. Chapicha gratuluję otwarcia sezonu :) Teraz zbieraj się do kupy, by mieć siły zajmować i cieszyć się malutka :) Ciekawe jak Madziulka... Mam nadzieję, że odsypia poród i że nie było problemów z jej serduszkiem... Aniołek Łysego?? Gdzie Ty??
  2. Króliku no mi też się inna waga po porodzie marzy :) Zobaczymy :) Co masz na myśłi pisząc "Jeśłi chcesz sn, to lepiej dla Ciebie - większe szanse."?? Z tego co mi na szkole rodzenia mówili, to jak maluszek ma ponad 4kg rozważają cc...
  3. My nadal w tandemie :) Katarzyna wyprawkę najtaniej jednak zrobić w "ciuchbudzie", u mnie wychodziło ok 1 zł za sztukę... a jedne nowe ubranko to minimum 8-13zł w carefourze, nie polecam, po pierwszym praniu w 40stop. wyglądały gorzej, niż te z ciuchbudy po praniu w 90 stopniach... Acz, jak dziewczyny piszą, one te ciuszki z ciuchbudy piorą w 40stop. Ponoć powinno się mieć po 5-6 szt. z każdego rodzaju x każdy wzrost... I ja kupowałam na 56cm, ale teraz już wim że Wieloryb mały i się nadadzą :) a nawet mogą być za duże :) Myślę, że jak masz obawy to kup po 2-3, a potem 62cm, zawsze w domku możesz większy założyć, bo maluszek i tak w beciku z początku będzie i coś dokupić jak się urodzi.
  4. CZapicha i Madziulka pewnie już odpoczywają z maluchami w ramionkach :) Dziewczyny, a jak Wam lekarz tą szyjke bada? I mówi długość i rozwarcie... Tylko łapkę wsadza czy też podgląda? Młoda no ja właśnie nie mam takiego zwykłęgo :/ a bardzo żałuję... Ja mam dostęp do łóżka z 3 stron :) Bo tak się w nocy wiercę, że M się wyprowadził do salonu biedaczek... Wszak do pracy musi raniutko wstawać... A ja siętłukę do 2 a potem o 5 znowu... Jak Wam też mi ciężko wstawać, ale wstawać 40 minut to bym nie dała rady, jak się budzę takie mam parcie, że ledwo daję radę do wc dojść... ;) Z inej bajki :) Dziewczyny kupiłam używany wózek, wszystko w nim się ściąga do prania... Czy próbowałyście to prać w pralce? Czy tylko w misce/wannie? Bo pokrowce z nosidełka, bujaczka, krzesełka to normalnie prałam w pralce, a ten materiał jest trochę sztywniejszy i się zastanawiam...
  5. ChapichaMałyHipekByłam dziś u okulistki z którą się chciałam skonsultować... rozmawiałam... hmm... na kasę mnie nie przyjmie bo już nie ma rejestracji na 2012... Paranoja jakaś... :/. Toż to początek roku, a tu takie coś... Mhm, ale to prawda. To jest przyszpitalna poradnia okulistyczna. Rejestracja do tej lekarki była tylko do końca czerwca, bo na tyle starczyło limitów. Tam do innych okulistów terminy są na maj...
  6. Madziulka trzymam kciuki :) hmm... a może Ty już po jesteś?? Tego Ciżyczę :) Mazia oby Ci jak spłątka poszło :) Karska... ja Cię podziwiam i Młoda też, bo ona coś o zdjeciu przez męża zakazu pisała :) Ja się sama dotknąc nie mogę :( Wargi mam tak obolałe, że nawet strumień prysznica boli, a jak gin szyjkę badał... wrr... wiecie :) ledwo się na fotel wdrapałam i ból mnie zalał, a on ta łapkę... wrr... Ja ciśnienie też mierzę, ale wiecie co, te aparaty do mierzenia do masakra... mam 2 i nawet o 10 się różną... wczoraj na jednym miałam 135/92 a na drugim 142/88 :) pytanie - czy miałam za wysokie ciśnienie ;) Zrobiłam dziś wyniki - nie ma białka w moczu czyli nie ma zatrucia :) ale kwas moczowy nadal wysoki - w srode wizyta, zobaczymy :) W srodę też decyzja o cc... Byłam dziś u okulistki z którą się chciałam skonsultować... rozmawiałam... hmm... na kasę mnie nie przyjmi bo już nie ma rejestracji na 2012... Dostałam adres do prywatnego gabinetu, ale z jej miny wyczułam, że i tak zaświadczenie dostanę, bo była zaskoczona, że chce drugiej konsultacji i że chce rodzić naturalnie... ech... Choruszki zdrowiejcie szybciutko :) Bo jak maluchy widzą takie smarkate mamy, to się nie dziwię, że nie chcą wychodzić ;)
  7. Brzuszek mi jednak już opadł,bo nagle się kazało, że mogę brzuch wciągnąc i pełną piersią odetchnąć :) My po wizycie u nowego gina. Szyjka zamknięta - uff, uff :) Ale... lekarza bardziej zaniepokiły moje wyniki i ciśnienie, maluszek jest bardzo mały, waży tylko 2400g, co odpowiada 34 tygodniom, czyli 2 tygodnie mniejszy... niektóre przepływy nie są za dobre. Lekarz 3 razy się pytał, czy na pewno data miesiączki jest ok oraz czy wiek ciąży wg poprzednich usg i OM się pokrywały. Wyniki do powtórzenia, w środę do kontroli. Wtedy zdecydujemy o ewentualnym terminie CC. Powiedział, że jeśli mi zależy na naturalnym porodzie, to żebym skonsultowała się jeszcze z innym okulistą, bo on nie widzi na tą chwilę przeciwskazń. Więc noworoczne przesłąnie do mojego Wielorybka brzmi: Siedź jak najdłużej w brzuszku mamusi :) Ona poczeka :) Jeszcze zdążymy się sobą nacieszyć :)
  8. W Nowym Roku, życzę Wam wszystkim, by spełniły się nasze marzenia, by maluszki były zdrowe, silne i jadły pięknie to co mama im zaserwuje, nam bezbolesnych (ok, małobolesnych) i szybkich porodów, dużo zdrowia i siły w zajmowaniu się dzieciaczkami, mężom wyrozumiałosci, w razie jakiegoś naszego marudzenia czy "baby blusa", no i przyziemnie, byśmy mogli materialnie zabezpieczyć naszym maluchom, to czego będą potrzebowały :)
  9. Ale naskrobałyście :) Potem doczytam, bo serniczek za mną chodzi... tup... tup... Ja na chwilkę się zameldować :) Brzuszek mi jednak już opadł,bo nagle się kazało, że mogę brzuch wciągnąc i pełną piersią odetchnąć :) Szyjka zamknięta - uff, uff :) Ale... to był inny lekarz, bardziej zaniepokiły go moje wyniki i ciśnienie, maluszek jest bardzo mały, waży tylko 2400g, co odpowiada 34 tygodniom, czyli 2 tygodnie mniejszy... niektóre przepływy nie są za dobre. Lekarz 3 razy się pytał, czy na pewno data miesiączki jest ok oraz czy wiek ciąży wg poprzednich usg i OM się pokrywały. Wyniki do powtórzenia, w środę do kontroli. Wtedy zdecydujemy o ewentualnym terminie CC. Powiedział, że jeśli mi zależy na naturalnym porodzie, to żebym skonsultowała się jeszcze z innym okulistą, bo on nie widzi na tą chwilę przeciwskazń. Więc w przeciwieństwie do Waszych (z całym szacunkiem) noworoczne przesłąnie do mojego Wielorybka brzmi: Siedź jak najdłużej w brzuszku mamusi :) Ona poczeka :) Jeszcze zdążymy się sobą nacieszyć :)
  10. Ja narazie tylko na chwilkę :) W Nowym Roku, życzę Wam wszystkim, by spełniły się nasze marzenia, by maluszki były zdrowe, silne i jadły pięknie to co mama im zaserwuje, nam bezbolesnych (ok, małobolesnych) i szybkich porodów, dużo zdrowia i siły w zajmowaniu się dzieciaczkami, mężom wyrozumiałosci, w razie jakiegoś naszego marudzenia czy "baby blusa", no i przyziemnie, byśmy mogli materialnie zabezpieczyć naszym maluchom, to czego będą potrzebowały :)
  11. Madziulka Przytulam :) Wózek w końcu wczoraj kupiony :) jeszcze fotelik... MAmusia wpadła i wszystko dla maluszka poprasowała :) Kochana :) Ja mam dziś wizytę, prosze trzymać kciuki co tam w brzuszku słychać się dowiem :)
  12. SUPER!!! INFO Z DNIA DZISIEJSZEGO... ECH... Będą rodzić bez znieczulenia. Masaż wystarczy? - Onet Wiadomości Hmm... a my stąd...
  13. MadziulkaPM Hipciu- więc trzymam kciuki i myślę,ze spokojnie przechodzicie kolejny tydzień:) rzeczywiście nieciekawie z tą siatkówką:/ Daj znać co koleżanka powie po badaniu. Co do wagi to nic się nie martw- możliwe,ze poprostu maluszek "wyciąga" z Ciebie co nie co i rośnie sobie po swojemu;) moze opuchlizny nie Masz za dużej- teraz to ona czasami dochodzi i daje w kość + uczucie ocieżałości, wzrost wagi- mnie tak doktorek pociesza, bo moja waga ruszyła z kopyta.. no:) przez ostatnie 2 tygodnie doktorek wraz z mężem w dbałosci o mój spokój emocjonalno- psychiczny nie ważą mnie - zbóje jeden schował wagę przed moim wejściem, drugi baterie powyjmował z domowej wagi- ot sie dogadali :P A tak Cię jeszcze pocieszę, ze mój maluszek pierwszy urodził się 2800g- ma to wielki plusik, bo niemal "wyskoczył" ze mnie :) to zdrowy, silny chłopak. Tez w końcówce ciąży niewiele co urósł. No ja od początku ciąży (ważenie ok 5maja) przytyłam 200 gram :) a od najniżeszej wagi, w lipcu - ok 7kg :) Opuchlizna mała, tylko kostki i czasem trochę łydki. Wczoraj byłam w komisie szukac wózka, miałam kurtkę swoją z ubiegłego roku, która teraz mi w ramionach wisi, a na brzuszku luźna, i sprzedawczyni mówi, bo "Pani to jeszcze ma chyba czas, tamta klientka już w połowie stycznia ten wózek chce wstawić." :) Ja miałam 3200g, mój brat 2200g, ojciec dziecka - wcześniak z 7 miesiąca, też malutki był, więc nie liczę że Wieloryb będzie duży :) Oby zdrowy i dojrzały :) Ok, czyli zredukuję jeszcze ilośc proszku :) a z ciekawości, jak dozujecie proszek/płyn dla dorosłych? przy swoim praniu? też dajecie tak mało? bo ja sie zawsze trzymam tabelki z opakowania...
  14. Ilka Hipku-a ile sypiesz tego proszku? Ja na 4-5 kg wsadu sypię max30gr - dwie miarki od syropu;). Odkąd zaczełam pieluchować wielo, zdecydowanie mniej proszku sypię i jest oki. Korci mnie zeby wyprobowac kule do prania...to wtedy juz bez proszku będziemy prac Mam wodę tzw. średnio-twardą lub twardą, oni piszą dla średnio-twardej 180ml(140g) na 4-5kg. Ja do pralki wkłądam 2-3kg, więc daję 100ml... Z Yelpem podobnie... Jeszcze mam "szarego jelenia" do przetestowania... Ale narazie tylko te dwa brałam, by wyczuć czy jakiejś alergii nie będzie. A Ty tak mało Dzidziusia dajesz? I naprawdę dopiera Ci się? Ale to chyba temp. dajesz wysoką przy pieluchach? Bo pieluchy też mam w zamiarze... MadziulkaPMale teraz już grzecznie w łózeczku niemal- zaraz lapmka winka z mezusiemy, przytulanki i trzymamy sie do soboty Madziulka najpierw panele a teraz jeszcze tuli-tuli z mężem... Och Madziulka ;p Madziaaaa no Wieloryb ma przykazane urodzić się w styczniu :) ale mógłby jeszcze troche pokopać mamusię, nie musi się spieszyć :)
  15. MadziulkaPMHipciu- do szpitala mozesz jechac jak będziesz miała regularne monce skurcze co 5 minut, lub nawet co 3 minuty:) liczysz od początku skurczu- najlepiej mieć zegarek w pobliżu by zerknać. Skurcze są zazwyczaj dosc bolesne. Modelowo czaczynaja sie co 30 minut, potem powtarzaja się co 20 , 15, 10, 8, 6, 5 minut- jak są co 3 minuty to już poród zaczęty:) Daleko Masz do szpitala?? Jeśli daleko, to możesz sie wybierac jak będą co 5 minut, lub jak wody odejdą. Jeśli wmiarę blisko, to co 3 minuty:) Te skurcze porodowe ciezko pomylić z czymś innym. ZAczyna sie od napięcia, potem sa co raz bardziej bolesne. One maja charakter narastajacy- napięcie i ból nasila się by osiągnąć szczyt a potem opada- caość trwa około 30-40 sekund, czasem minutę. Jeśli są cykliczne, równe w swoim nasileniu i odstępach czasowych- sa porodowe. Tak tłumaczyła miznajoma połozna przed pierwszym porodem:) Ja w pierwszej ciaży tez nie wiedziałam jak określić, to,ze brzuch "sie stawia"- twardnieje, wydawał sie ciagle taki sam:) teraz np. kłade sie na plecach- wóczas tłuszczyk tak troszke "spływa" i macica lepiej "widoczna jest" no i wiem juz o co chodzi:) My mamy troszke trudniej z tym;) Też mam brzuszek nisko- ale wyraźnie się obniżył- łatiwej oddychać, też cześciej sikam- jak ty:) Ogólnie Twój opisik daje znać,że poród niedługo- może za kilka dni, moze za 2 tygodnie:) ale juz niedługo:):) Wsio zależy od Twojego organizmu i od dojrzałości dzidziusia który sam sobie wybiera porę na poród:) Spokojnie, nie przegapisz tego momentu:) a do szpitala to ja bym jechała jak najpóźniej - czasem w szpitalu akcja porodowa zwalnia jak przychodzi wypełnianie dokumentów itp itd. A jak z Twoją cesarką?? jednak jej widmo oddalone?? Do szpitala zależy o jakiej porze... minimum 20 minut, maksimum... myślę że nawet do godziny... Madziulku, ja własnie nie wiem, czy on się obniżył, bo mam wrażenie, że się nie zmienił... Jutro będzie mama, zrobimy fotki w tych samych ciuszkach co kiedyś to może tak zobaczę... Ale własnie chodzi o to, że ja sikam rzadko... co 2-3 godziny... a bywało że najdłużej wytrzymywałam 30 min... Martwię się, bo muszę jeszcze minimum tydzień pochodzić...Bo dopiero skończyłam 36 tygodni... Pierwotny termin to 24 styczeń... A waga w ciągu ostatniego miesiąca wzrosła (pomimo świąt) tylko o 0,5kg... No i boję się, ćzy Wieloryb dobrze rośnie... Madziulku i nie boję się, że przegapię, tylko nie chcę "już", spokojnie poczekam :) Co do cesarki, to koleżanka okulistka stwierdziła, że by nie ryzykowała, ale tam gdzie pracuje nie ma dość dobrego sprzętu, by na 100% powiedzieć, czy z siatkówką jest ok. I że rzeczywiście w czasie ciąży siatkówka może się zmienić, i że bywa że ktoś ma małą wadę, np. 1, a juz ma w tak kiepskim stanie siatkówkę, że zalecają cesarkę. A ta druga, z którą chciałam się skonsultować, co mi w 04.2010 powiedziała, że mogę rodzić naturalnie, będzie dopiero w poniedziałek, ale wiem, że ma ten lepszy sprzęt :(
  16. Dziewczyny piorę ciuszki w Dzidziusiu i tak wyglądała moja pralka przy ostatnim płukaniu :( pomimo że dałam tzw dodatkowe płukanie... 2-letnia, markowa, oszczedna... ech... właśnie widzę jak bardzo oszczędna... Puściłam kolejne pranie w samej wodzie i tez nie wszystka piana znikła... Spróbowałam Yelpa, było trochę mniej piany... Dziś piorę połowę porcji i do każdego płukania dolewam wodę prysznicem... i jest ok... Ale nie wyobrażam sobie, by za każdym razem tak robić... Macie jakiś pomysł? Myślicie że ta pianka po praniu co zostaje na "fartuchu" pralki, to jest tylko tam, czy też w ubrankach nadal są resztki proszku?
  17. aniushkaDziewczyny a jaka dawke magnezu bierzecie? Ja biore 2*dziennie jedna tabletke Wydaje mi sie ze to jakos malo Dawka magnezu zależy od zawartości jonów magnezu w magnezie... sa takie ze jeden starcza, a są takie że 6... jak asmag czy aspargin... ja je myle... Aniushka i Madziulka, Mazia, no to wiecie co ja czułam jak mi niedawno tamta baba co pisałam omal nie przywaliła... tylko ja w aucie byłam sama... teraz już M mnie wozi, stara się powolutku, ale wcale nie jestem spokojniesza... Madziulka... panele... na brzuchu... masz wytrzymac do sobotniej północy!! zapomniałaś?? Z Ciebie to szalona kobita ;) Pytanko do doświadczonych: 1- toczę się jak piłeczka, trudno mi powiedzieć, że "brzuch opadł", bo on nigdy wysoko nie był, np. nigdy nie miałam problemów z kopaniem w żebra czy oddychaniem; 2- mam wrażenie że coś mam między nogami, ciężko siedzieć; 3- jak się kręcę często łąpią mnie skurcze w dole brzucha, stanę, pooddycham przechodzą w ciągu minuty - to sa przepowiadające? 4- brzuch czasem po prostu boli, czasem coś miedzy nogami kłuje 5- śluz inny się zaczął 6- do wc za większą potrzebą biegam 4 razy dziennie 7- ale sikam co 2-3 godziny... 8- no i nie potrafie powiedzieć - brzuch twardnieje... bo jak na mój gust to on zawsze był i jest tak samo twardy... to już wkrótce? gina mam za tydzień dopiero... a nie wiem czy coś powinno mnie na tyle zaniepokoic, by do szpitala jechac...
  18. Aniołku ja wózek chcę jakiś niezobowiązujący w sensie płci, ale ciągle czasu nie było sie nim zająć... Najgorzej że nosidelka do auta nie mamy, mam nadzieję, ze w razie W sąsiadka poratuje i pożyczy :) Model wózka wybrany, najpierw miał być używany, koszt ok 500zł, a ostatnio mama namawia na nowy ok 1200zł, bo w sumie ma rację... Używany jak kupię to użyję i oddam albo wyrzucę, czyli 500zł w plecy. Nowy jak kupię to użyję i sprzedam za 500zł, czyli 700zł w plecy. Różnica wynosi 200zł... Imię też nie wybrane :) Był męski faworyt do wczoraj, kiedy to każde z nas wzięlo ksiązeczkę z imionami i wypisało, te które się podobają :) Pokryło się 5 chłopięcych i 6 dziewczęcych :) Bo chcemy w razie czego mieć tez dziewczyńskie wybrane :) No i teraz czas eliminacji nadszedł :) Aniushka super że maluszek już taki duży, mnie tez o zatrucie podejrzewali :) kostki, ciśnienie były nieciekawe, ale ważny jest poziom płytek we krwi :) trzymam kciuki :)
  19. mlodamama19I tak wgl nie dziwie Ci się że masz na mnie pogląd jak na młodą dziewczyne kt ma swoje fochy...zdarza się że ludzie którzy znają mnie od małego i wiedzą co i jak a tak samo patrzą na mnie teraz.. z boku to tak wygląda że zbuntowana wzięła ślub i zrobiła sobie dziecko i myśli że jest dorosła..Ale ja się już dawno przestałam przejmować myśleniem innych kt nie wiedzą jak jest naprawdę... wręcz jestem z siebie dumna że się nie poddałam i od 16 roku życia i zarabiam i chodzę do szkoły i zajmuje się wszystkim... daj Boże innym tyle sił co mi... Młoda a jednak Cię ruszyłam :) Przepraszam :) Ale pisałam to jako spojrzenie na nasz wiek fizyczny, a nie na dojrzałość emocjonalną, którą od dawna w Tobie podziwiam :) Tylko ty jesteś samodzielna lat 2-3, ja 20... więc czasem się śmieję, że mam takie staropanienskie nawyki ;) ja w średniej szkole też już pracowałam i zarabiałam na swoje wydatki i ubrania, rodzinkę mam pełną, ale nigdy się u nas nie przelewało. i dzis udało mi się co nieco osiągnąć :) jestem niezależna :) i szczesliwa :) i tego Ci życzę :) zawsze sobie powtarzam, coś co mi kiedyś powiedział kolega: "im dupa częściej kopana tym twrdsza" i to działa :) teraz mam M i malenstwo w drodze :) więc marzenia powolutku się spełniają :)
  20. Tak mi się przypomniało... przed świętami w Lidlu były takie kombinezonki do nosidełka z dziurką na pas, jak kiedyś Madziulka wspominała, po 40zł i śpiworki takie na szeleczkach po 35zł, w różnych rozmiarach. Jakby kto jeszcze potrzebował :) A ja ciąglebez nosidełka i wózka :/
  21. My tez w dwupaku :) Przed świętami skurcze jak głupie łapały, a w święta kilka razy tylko :) nawet wigilię cała przesiedziałam bezbolesnie :) Maluszek dokazuje :) Z pozycją do spania coraz większy problem :( Ja już mam łzy w oczach jak idę spać, więc kombinuję jak mogę, by się jak najpóźniej położyć... Dziś rozpoczynam pranie dziecięcych łaszków :) już ostatnie :) Mama w czwartek przyjeżdża prasować :) No i łóżeczko skręcone :) I ono takie wielkie się wydaje... 140x70cm... i wysokie... kupiłam przewijak na łózeczko, a ja do 1/3 sięgam :( jak na nim malucha przebrać? Chapicha moje kostki się uspokoiły, tylko trochę opuchnięte, ale poświęciłam 2 pary skarpet i przeciąłam ściągacze, by nie cisnęły :) Ważne że moje ciśnienie też się uspokoiło :) Madziulka ale Ty tego pyłu z firanek itp to sama nie będziesz chyba sprzątać teraz? A Młodemu może w nowym pokoju salon zabwa narazie urządzić? Razem "umeblować" i to będzie jego królestwo i forma wkupnego? Hmm... chociaż wiem, ze z innej strony, najlepiej bawi sie tam, gdzie są wszyscy ;) Miłego dnia!!
  22. mlodamama19Hipciu odkąd mam takie bóle niekontrolowane to nigdzie sama nie chodzę.. nawet nie byłam w kosciele na świeta bo się boję panicznie tego że nie będe mogła ustać i wszyscy będą się gapić...tym bardziej że musiałabym isc na nogach bo autko rozkręconeJa też już czasem mam ochotę urodzic więc już sobie tuptam po domku mimo że czuje skurcze czasem przez to.. juz jestem zmeczona przywiązaniem do łózka i domu...wole byc przywiązaną do córci Wiesz Młoda, ja jestem prawie 2 razy starsza od Ciebie i życie nauczyło mnie, że jeśli coś chcę, muszę sama to zdobyć, zrobić, byc samodzielną, nikt mi nic nie da. I tak po 20 latach funkcjonowania, gdy teraz nagle musze prosić o pomoc, to mi cięzko. Stąd te moje pomysły na jazdę autkiem. Nie mogę się schylac, bo skurcz łapie zaraz, ale leży paproch na podłodze, długopis upadnie, no i jak ja mam M powiedzieć by go podniósł? Normalnie mi głupio... Choć przez te święta powoli się przestawiam :) Tylko źle tego nie odbierz!! po prostu takie mam wieloletnie nawyki ;)
  23. LAura, to Gabolek już ma niezłe wyczucie :) Oj będzie Wami kręcił ;) Franti, ja jak się kładę na boku, który nie odpowiada maluchowi, to się budzi i zaczyna wiercić :) popróbuj :) Mój jest taki marudny, że przed moim snem czasem ani lewy boczek, ani prawy ani plecki mu nie odpowiadają, wtedy mama musi wstać pochodzić po domku i robi kolejne podejście ;) Czy to kwestia tłuszczyku? hmm... ja czułam malucha w środku, tylko ręką z zewnątrz było gorzej, więc tato rzadko miał okazję... Mamusia, tak się martwiłaś a wyszło super z rodzinką :) Ale że polmyliłaś się o 4 tygodnie? To cały cykl... chyba że zapomniałaś o jakiej m :) a na podstawie czego położna stwierdziła wiek? etapu rozwoju zarodka czy twojej om? Swięta minęły bardzo spokojnie :) U mnie nie ma zwyczaju "siedzenia" przy nakrytym stole, poza tym ja nie miałam siły gotować, więc cała wyżerka (barszcz, uszka, pierogi, ciasta) była od rodziców mych, wigilia u rodziców, w pierwszy dzień świąt rodzice u nas "na kawie". Najśmieszniej, że do ciast dobraliśmy się dopiero wczoraj po południu ;) i nadal sporo zostało :) dla mnie za słodkie...
  24. Ja przed świętami prawie nic w domku zrobić nie mogłam, co wymagało schylenia lub kucnięcią, zaraz skurcze w dole brzucha łapały :( I postać się nie dało dłużej :( Musiłam do dentysty w piątek jechać, bo ząb zaczął boleć, oczywiście sama autkiem się uparłam, a wracałam już ze łzami w oczkach, co rusz jakiś skurcz łapał, więc dobrze, ze po drodze na światłach można było stanąć. To tak jak u Młodej dół brzucha nagle boleć zaczyna. Młoda gdzies doczytałąm że tylko u 15% kobiet odchodzą same wcześnie wody płodowe, więc jak miałam te skurcze, to bałam się, że to już, zwłaszcza że co pół godziny przez kilka godzin były... ale przysnęłam i przeszły :) Madziulka chyba pisała o oddychaniu :) No i to super pomaga :) Tylko ja nie piórkuje a głęboko przeponą parę razy i ból mija :) Spać kiepsko, siedzieć kiepsko i chodzę jakbym pieluchę między nogami miała... Dobrze, że matka natura tak zrobiła, że pod koniec ciąży coraz trudniej :) Bo w przeciwnym razie to bym nie chciała Wielorybka na świat wypuścić, tak fajnie jak smera w brzuszku :)
  25. Mój net padł :( Reaktywacja pewnie w poniedziałek... My ok, nadal w dwupaku :) Korzystając z okazyjnego dostępu :) Zdrowych, spokojnych i zapakowanych świąt pełnych radości oczekiwania na malucha życzę wszystkim :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...