Skocz do zawartości
Forum

MałyHipek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MałyHipek

  1. Madziulka mnie ubiegła :) Pozdrawiam wszystkich, jak sie obrobie. doczytam. popisze :)
  2. WitaMY ja tylko zameldować: synek :) 18-01-2012 cc w znieczuleniu ogólnym 52cm i 2760g od wczoraj w domku :) bo mały był w inkubatorze a potem na obserwacji walczymy by rzeka mleka płyneła :) a sutki ok :) jak doczytam - odpisze ktos o kupki pytał... kamcia chyba?? przy naturalnym mleku kupa może być raz na kilka dni :) my pół na pół na razie z mlekiem :)
  3. Karska dziękuje za pozdrowienia i gratulacje i również pozdrawia! Czuje się dobrze, jak dobrze pójdzie to jutro wraca z malutką do domu :) Mała jest na cycku, ma sporo pokarmu, dostała małą do karmienia juz 15 minut po porodzie i mała ssała 2,5 godziny :) I tego mleczka zazdroszczę dziewczynom po sn, a obawiam się po cc... Ja jutro mam wizytę, prosze o kciuki :)
  4. Gosia83Ja już posprzątałam mieszkanie, zrobiłam pranie, poodkurzałam, pomyłam okna i mam zamiar za chwilę jeszcze pomyć podłogi... ale teraz chwila przerwy bo zachciało mi się kawki... jutro po wizycie u gina zaczynam molestować męża... jak to nie pomoże to poddaje się... niech siedzi w brzuchu choćby kolejne 9 m-cy :) w sumie to u mnie pierwsze 8 nie były takie złe :) też się śmieję, że maluchanie oddam ;) Gosiu ja już od miesiąca sobie odpuszczam, więc podziwiam :) nawet czasem jak w kuchni się pokręce za dużo,to skurczy dostaję... Teraz też już mamę poprosiłam, by jak ja trafię do szpitala, to by podjechała i ostatnie szlify zrobiła :) Młoda malutka super :)
  5. Mamy kolejną dziewuszkę :) Karska urodziła córeczkę Dominikę :) dzisiaj 16.01.2012r o godz 9.30 waga 3318 g 54cm i 10 pkt :) Porod sn :) Oczywiście przesyła fotkę :) Karska gratuluję malutkiej :)
  6. Gosia83MałyHipekKarska i Aniushka - jak tam wykorzystywanie męża??Hmmmm Karska drugi dzień się nie melduje... czyżby??????? Albo z mężem szaleje Aniushka mnie tez coraz więcej boli... i zaczęłam się kulać :) chodząc zarzucam brzuchem, zahaczam o drzwi, bo się nie mieszczę ;) i - na szczęście dopiero teraz - kręgosłup zaczął boleć :) bezsenne noce też zaliczam, szkoda mi M, bo on bidny też się tłucze :( a przeciez pracuje :(
  7. U nas nadal jesiennie, listopadowo... chłodno i mokro... śniegu i mrozu brak :( a myślałam, że nim sie maluszek urodzi, to trochę pomrozi i wymrozi zarazki, mam nadzieję, że w szpitalu czy w drodze nie załapię jakiegoś diabelstwa... Kulam się już zarzucając brzuch na prawo i lewo ;) Bożenka - Szkoda kurteczki :( ale za to do szurania i na sanki nie będzie szkoda :) a może jak jakąś fajną i większą trafisz to na drugi rok będzie :)
  8. Karska i Aniushka - jak tam wykorzystywanie męża??
  9. Gosia83MałyHipek 2-3 razy w nocy siusiu!! Gosiu, ja co około godzinę wstaję siku :/ do tego spojenie łonowe boli i dłużej jak godzinę w jednej pozycji nie wytrzymam :/ co do podjadania, to wczoraj w końcu dotarłam do łóżka o 1, M poszedł się myć, wychodzi z łazienki a ja w kuchni kanapeczki robię :)Kobieto jak ja bym co godzinę wstawała w nocy to w dzień była bym nie podołała... nawet po porodzie nie musiałam tak często wstawać... i obym nie musiała ech... pocieszam się, ze już nie długo :) a mam tak gdzies od tygodnia... a na łonie już 2 rozstępy... i tylko tam... wiesz, nie wiem, czy jak wstaję, to bardziej mnie boli łono czy pęcherz, ale jak wstanę i się przejdę i tą odrobinkę w wc zostawię, to czuję ulgę :) no mam nadzieję, że po porodzie to minie... przecież inne się zacznie
  10. czyli do kosza na śmieci i nakryć go wystarczy?? czy jednak woreczki kupić?? gdzie?? u mnie się też codziennie wyrzuca śmieci...
  11. Pytanie do zaawansowanych mamusiek... takie z życia... no bo pampersy zasikane i zakupkane mają swój zapaszek... no i jak sobie z tym radzicie? bo tetrę od razu można spłukac i namoczyć....
  12. Aniushka przepraszam, że Cię ominęłam!! :* Gosia83Łooooo matko Aniushka, o której Ty tego posta napisałaś.... ja co prawda też mam problemy ze snem, ale żeby wstawać i coś robić co to, to nieeeee... wstaje tylko, żeby sprawdzić czy Mati się rozkopał i przy okazji siusiu... średnio 2-3 razy w nocy 2-3 razy w nocy siusiu!! Gosiu, ja co około godzinę wstaję siku :/ do tego spojenie łonowe boli i dłużej jak godzinę w jednej pozycji nie wytrzymam :/ co do podjadania, to wczoraj w końcu dotarłam do łóżka o 1, M poszedł się myć, wychodzi z łazienki a ja w kuchni kanapeczki robię :) Ona z tymciśnieniem, to oni nie patrzą chyba na to, bo ja mówiłam, ze przed ciąża nie przekraczałam 115/75, zazwyczje było poniżej 110, a nikt na to nie zwrócił uwagi,choć ostatnio nawet doczytałąm że w wyniku działąnie hormonów w ciąży zazwyczaj ciśnienie spada... a u mnie na opak...
  13. OnaM193Ja ostatnio siadłam i spawdzałam torbę czy napewno wszystko w niej jest. I dobrze, że to zrobiłam, bo zapomniałam o kilku rzeczach ;D. Wszystkie czekamy na nasze dzidzie. Z jednej strony chciałabym, żeby była już kruszyna przy mnie ale z drugiej moze jeszcze posiedzieć sobie po tamtej stronie brzuszka . Dziewczyny, czy któraś z was ma może nadciśnienie ciążowe? Jeśli tak, to bierzecie na to jakieś leki? Ona mi jak mierzą na badaniach ciśnienie to mam wysokie. moja gin kazała tylko kontrolować. kolejny gin, który kierował mnie do szpitala na badania, zalecił kontrolę ciśnienia w szpitalu co 2 godz. no i kontrolę malucha, że mały, bo to go niepokoiło. mierzyli mi co 2 godz. i było ok i tez zalecili mierzenie i notowanie :) nawet wczoraj byłam na ktg, miałam ciśnienie 150/100... po 15 minutach 156 nawet połozna nie powiedziała na ile... po kolejnych 15 min 145/95... nie chcieli mnie wypuścić z poradni, ale wytłumaczyłam, że mam syndrom białego fartucha i że w domku będzie ok. Puścili mnie i kazali mierzyć, a jak coś wrócić :) każdy kazał mi w domku mierzyć ciśnienie, dochodzi mi do 140/90, przekracza rzadko, wtedy się kłądę i mierzę po godzinie, zazwyczja spada. bo jeśli nie spadłoby po 2 godzinach to mam jechać do szpitala.
  14. Mosiu gratuluję maleństwa :) Monis - super, że Ci małą od razu dali, jak ja pytałam to powiedzieli, że po cc dają na chwilkę na buziaka, a potem zabierają :( "oprawiają" i dopiero jak mama dojdzie do siebie oddają... właśnie jedną z moich obaw dot. cesarki jest możliwość karmienia :( To kto z nas jeszcze został? Gosia Aniołek Ona Kamcia Karska - biedactwo :* i ja?
  15. To kto z nas jeszcze został? Gosia Aniołek Ona Karska - biedactwo :* i ja?
  16. MałyHipek

    Marzec 2012

    Witajcie marcóweczki :) Nasz Królik kochany ma zapalenie oskrzeli, bierze antybiotyk i fatalnie się czuje. Przeprasza, za swoją nieobecność i że nie będzie mógł zaglądać w najbliższych dniach. Pozdrawia! A ja życzę Wam byście wszystkie w dwupaku dotrwały do marca :) By maluszki były zdrowe i silne a porody krótkie i bezbolesne :)
  17. Nasz Królik kochany ma zapalenie oskrzeli, bierze antybiotyk i fatalnie się czuje. Przeprasza, za swoją nieobecność i że nie będzie mógł zaglądać w najbliższych dniach. Kasia najlepiej podjedź do szpitala i zapytaj na miejscu co potrzeba. Choć mi w jednym co innego powiedziała kobieta co oprowadza a co innego położna z oddziału... więc lepiej podpytać położną, chyba że tak jak u nas w drugim szpitalu dają kartkę, co trzeba wziąść :)
  18. a tak z ciekawości co wiesz o swojej szyjce??
  19. Gosia83A ja już po wizycie.... Na KTG zeroooooooo skurczy... przy badaniu zerooooooo rozwarcia.... zerooooooo objawów zapowiadających poród na dniach. Miałam też USG - młody waży ok. 3040 g, wody w normie, przepływy też. Nie ma żadnych wskazań do przyspieszenia porodu... ... tak więc czekamy... następna wizyta w środę.... zaczynam się niecierpliwić!!! No to Gosiu pewnie razem tak się kulać będziemy :) Nasi chłopcy chyba na zimę czekają :) i mrozik :) by zarazki zamarzły :) bo u nas na mieście i grypa i jelitówka panuje... jak byłam w szpitalu to się bałam, że się zarażę... tam takie tłumy były w poradniach, w których musiałam troche posiedzieć :/ ale jest ok :) Karska włączyłaś "syndrom wicia gniazda" :) to też objaw zblizającego się rozwiązania :) mnie też kusi i korci, ale że chce jeszcze ponosić trochę Wielorybka, to sobie odpuszczam... trudno, M będzie musiał sam, albo mamę o pomoc sie poprosi :) ja też śpię jak dziecko, mogłabym cały dzień, nawet jeść mi się nie chce wstawać... a to akurat nie jest dobre...
  20. Madziulka jak zawsze niezawodna :* octonisept i tantum rosa - ja też tak wiem :) grupę krwi!! jak masz... ja bym dopisała herbatę :) jak sie lubi, bo ta szpitalna jest beeeeee.... u nas położne chetnie robią :) ręczniki papierowe do suszenia krocza, weźmiesz i wyrzucisz, nie plamiąc ręcznika :) jakiś talerzyk - by jakieś jedzenie odłożyć nie wiem jak po porodzie ale mi jedzenia brakowało... jak ktoś może na bieżąco donieść to ok, ale jak nie za bardzo... to lepiej coś wziąść... ja jeszcze jasieczek spakowałam :) czy pod głowę, czy pod pupę by usiąść (podkłądasz pod jeden pośladek!), czy by przy karmieniu podłożyć... poza tym każdy szpital co innego daje... tych podkładów i wkłądek to chyba za dużo... kaftanik=koszulka=body - u nas preferują zawiązywane-zapinane kaftaniki i dziecko jest tylko w tym i pieluszce opatulone w pieluche tetrową :) czapeczka bawełniana no i nosidełko na wyjście :) jeśli autem wracacie :)
  21. Franti w szpitalu pilnowali 2 zasad: - wara z rękami od brzucha, nie wolno masować, głaskać, bo macica się kurczy i można poród przyspieszyć - spać na lewym boku, ewntualnie na plecach z macicą przechyloną w lewo, ewentulanie na plecach, by nie uciskać naczyń zasilających malucha Mi cięzko było, ale jakoś obie opanowałam :) Co do SN i CC to jeszcze nie wiem... wogóle się namieszało i muszę parę spraw przemyśleć...
  22. Ja bardzo chciałam mieć młodsze rodzeństwo, marudziłam rodzicom tak bardzo, że mama mimo konfliktu serologicznego zdecydowała się na drugie dziecko, trochę musiałam poczekać, ale w końcu się udało, ja poszłam 1 wrzesnia do 1 klasy a mój brat się urodził 4 wrzesnia, czyli 7 lat róznicy jest. Rodzice mieli nadzieję, że szkoła mnie zajmie i jakoś mniej będę to przeżywać. No i bardzo cię cieszyłam, pomagałam, karmiłam, wychodziłam na spacery, a zdrugiej strony układałam kocyk na podłodze, udawałam dzidziusia i piłam z butelki... życie :)
  23. Monika i Mateusz gratuluję pierwszego chłopaka w naszej ekipie :) Kawałek chłopka z niego :)
  24. Ilka i tato gratuluję Agatki :) A u nas... odpiszę na prywatnym wątku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...