
MałyHipek
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MałyHipek
-
Ona... a 4 posilki dla takiego malucha to chyba mało.... w szpitalu te ciut większe dzieci dostawały pięć... no a mój nadal okolo9-10 zjada... a wogóle to jak matura? i dalsze plany? bo mi jakoś uciekło.... czy nie pisalas? bo ostatnie co pamiętam to czekanoe na ostatni egzamin....
-
Witam mój synek skończył 5 miesięc[y i ma trochę problemów zdrowotnych.... ma podejrzenie refluksu, mało żelaza i morfologie kiepska,za dużo wit D3 i wapnia, a do tego jest alergikiem, odpada ryż, kukurydza i żyto (testy alergologiczne) a z moich obserwacji też mleko krowie wraz z cielecina itd.-f gdy te pokarmy były w mojej diecie często wymiotowal. odkąd je odstawilam jest ok. Mały karmiony był piersią ale widząc wyniki lekarz zaleciła zmianę.mam wprowadzić trzy posiłki bezmleczne.dwie zupki - dostawał zupki szpitalne i sloiczkowe i jest ok.tylko... on zjada 180ml zupki i woła o pierś... czy mogę mu ją spokojnie podać? zsie już wtedy że dwie minutki a potem trochę się "bawi"?czy też dawać mu herbatke czy więcej zupki? czy rzadsza zupke by czuł się pełny? trzeci posiłek ma być kaszka z owocami... ale on nie był przyzwyczajany do glutenu. daje mu od paru dni kaszke z tzw. gotowych z mm. rozrabiam dwie lyzeczki on zjada ok 2/3. tak mała ilość mleka mu chyba nie szkodzi bo nic nie widać. ale nie mam czasu tego przeciągać musimy szybko działać. jak długo muszę delikatnie podawać kaszke? młody to niezły lasuch i boję się że samymi owocami na długo się nie naje... a jak wspomnialam ryż i kukurydza odpadają. nie widzę by po kaszce lub biszkoptach które czasem dostaje i zjada 1/3coś było nie tak... no i to żelazo... dostaliśmy w syropku plus cebion plus kwas foliowy. młody pluje syropkiem... co takiemu maluchowi można dać w zastępstwie? herbatke z pokrzywy taka dla dorosłych? jak tak to ile wody na saszetke czy lyzeczke? anemia jest niewielka. i owoce... teraz dostaje sloiczki. a czy można podać czeresnie? jabłek jeszcze nie ma... Sklepowe nektarynki? brzoskwinie? banany? czy musimy na sloiczkach dotrwać do pierwszych jabłek? bardzo proszę o pomoc bo szpitalni lekarze nie byli w stanie mi tu doradzić... a niby oddział dla niemowlakow...
-
A na jutro rano już zupke zrobiłam z ziemniaka marchewki kawałka pietruszki i masła.... pyszna wyszła :-) i dałam do sloiczka i do lodówki bo tak mi łatwiej odgrzac- nie przypale ;-) bo dziś miała być moja zupka ale wstalismy po 11... i już czas tylko na sloiczek był :-) mąż się naczytal o chorobie młodego... teraz ciągle go ogląda pod kątem zdobytej wiedzy czy aby na pewno wszystko jest ok... bo jak coś lekarze przeoczyli to młody może stać się niepelnosprawny ... operacje im wcześniej tym łatwiej zrobić... najlepiej do roku... ech... będziemy starali się o konsultacje jeszcze kogoś tylko musimy odpowiedniego speca znaleźć ... jak to dobrze że nie mam kompa i nie oczytalam się poza poznaniem podstaw... chyba mniej się stresuje nie mając pełnej świadomości ...
-
Aniushka u nas po jablku było silne ulewanie i jedynie marchewka przeszła ok.ale kupa na 3 dzień dopiero była.a potem głęboką woda ;-) czyli szpitalna zupka przez 6 dni a potem sloiczki. fajna jest jarzynowa gerbera i bonovity. z hippa w składzie jest marchew ziemniak kalafior i groszek zielony... wczoraj dostal1/3sloiczka i było ok. a dziś resztę i było ulewanie i wymioty i niespokojne dziecko. były też ziemniaczki z marchewka i smakowaly. mam jeszcze ziemniaczki z dynia lub szpinakiem.w sumie to nie wiem czym to poza nazwa się od zupki różni... taka sama papka i też warzywa... do tego czasem daje biszkopta ale skubaniec wprzedtem go ssal a wczoraj zaczal gryźć i się zadlawil i musieliśmy go do góry nogami dać i nieźle mu m w plecy przywalil... bo lekkie pukanie nie pomogło... dawalam też młodemu zwykła melise w szpitalu - zaparzylam szklankę i 1/3 dałam do hutelki i uzupelnilam do 150ml. wypił i wszystko ok było. a kupek po jarzynowej też czasem 2dni nie było a czasem były trzy...
-
Mosiu :-* gratuluje pomysłu i konsekwencji :-) ją po szpitalu też już za każdym razem odkladam małego do lozeczka :-)a w dzień wkladam by się bawił :-) podoba mu się i pelza po całym :-) i... posadzony siedzi !!! nawet się rusza i nie wywraca !!! no i ledwo do lozeczka trafił już je trzeba obniżyć :-( jak ją go śpiącego będę wkładać...
-
Tomograf właśnie Mosiu pokazał że operacja nie jest teraz konieczna. A do tomografujest narkoza dla takich maluchów... więc stres dodatkowy... my zupki sloiczkowe teraz. dziś była hippa z kalafiorem i groszkiem... w sumie byłam zaskoczona że taka jest od 4 miesiąca... dałam pół sloiczka na próbę i pół sloiczka marchewki. o ile zupę ledwo jadł to marchewke pochłonął :-) ja jutro mam zamiar gotować zupke i to jarzynowa z maselkiem :-) a no i sloiczek to mało... zawsze cyc jeszcze jest... aga jaką kaszke podajesz? zwykła czy taka kupna smakowa? bo ja len ta smakowa... i jest ok. 2 lyzeczki i wody by była papka :-)
-
Madziulka Bóg wystawia nas na różne próby.... Trzymajcie się mocno. ważne że jesteście WY razem i zdrowi. życzę by M znalazł sobie dobrego pomocnika :-) choć wiem że w tej branży to nie łatwe... my też przez ten tydzień sporo przeszliśmy... morze łez i tona czekolady popijana melisa by ukoic nerwy.... Obawa o zdrowie Wieloryba a nawet życie bo groziła mu bardzo trudna operacja. Lekarz jednak zadecydował że narazie nie potrzeba interwencji chirurgicznej ale konieczna jest obserwacja i kontrola. ma anemie i za dużo wapnia więc nastąpiła rewolucja zywieniowa. Wypadły 3 cyckowe posiłki. choć mały zjada 180ml zupy i i tak woła o cyca... no ale wtedy już malutko zjada. Balismy się bardzo narkozy ale wszystko poszło super. nawet 10 godzin bez jedzenia wytrzymalismy :-) i już w domku :-) odreagowujemy :-) choć mały chyba się przeziebil :-( ale mam nadzieję że nic innego nie zalapal
-
Pani doktor stwierdziła że nie mogę tyle być bez nabiału i zaleciła młodemu 3 posiłki inne- dwie zupki i kaszke bezmleczna z owocami. to też po to by jemu mleko ograniczyć i w nadzieji że wyniki się poprawią . wczoraj pochłonął 100ml zupki z butli bo mi tu ciężko go karmić lyzeczka zwłaszcza że po tym to jest cały do przebrania zazwyczaj :-( bo mama nie umie przecież lyzeczki trzymać i trzeba samemu ;-) a po zupce jeszcze cyca wciągnął... dziś dostanie 2razy po 150 ml :-) no i narzekalam na babcię... a wczoraj przychodzi matka tego dziecka CHORA !!!! ledwo mówi!!! no się wkurzylam. a ona że w wekend ona z dzieckiem będzie!!! powiedziałam co myślę. my czekamy na tomograf na poniedziałek cudem zalatwiony i moje dziecko nie może być chore. a ta pinda- niech mnie pani zrozumie. kurde. dziecko na babcię lepiej niż matkę reaguje i cały tydzień u niej jest a tu nagle matka się wielką zrobiła... wyszłam z dzieckiem do pokoju obok. te se pogadaly i chyba jej nie będzie.tata ma być. ludzie kretyni...
-
mosiahipku dziś już czwartek, do wtorku coraz bliżej. ale najgorszy chyba ten weekend, co? weekend niby kiepski....ale... byłam sama w pokoju było ok.a dziś doszło drugie dziecko z babcią ... no i dwa weekendy pewnie byłyby lepsze niż ten jeden który mnie czeka w jej towarzystwie... marudna i upierdliwa i przyglucha... I pewnie będzie chrapac ... ciągle narzeka... bardzo głośno mówi i budzi mi małego. i mył a sobie szmatka takie gumowe chodaki w których przyszła tu na sali gdzie maluchy powinny mieć czysto... a że chwilę wcześniej już jej zwrocilam uwagę że przeżywa jak mrówka okupację przez dwie godz że pielęgniarki nie chciały jej kawy zalać bo kuchenka jest na drugim oddziale... to tu już siły nie miałam..
-
Mosiu dziękujemy :-) nikomu nie życzymy takiej drogi... a zaczęło się tak niewinnie.... Stwierdzilam że mały wymiotuje i na odczepnego dostałam skierowanie do szpitala... ech... człowiek się też naslucha i napatrzy.... W sumie Wieloryb na tym oddziale najstarszy... najmłodsze ma 2 tyg. a za ścianą mieszka malutki Marcelek...
-
Chapicha gratuluje udanych wakacji :-) jak ten horror się skończy namówie m na jakiś wyjazd. przyda nam się odskocznia. tylko boję się jak to z maluchem będzie... W szpitalach są wanienki w pokojach a my małego i tak pod kranem myjemy.boimy się by czegoś nie zalapal... Ale to na dłuższą metę nie jest wygodne.a jak wy to rozwiazujecie? kąpiel poza domem? myślałam by jakas miskę wziasc to od razu będzie można coś wyprac... młoda super że główka lepiej :-) a mój się ciągnie za stopki ale jeszcze nie wpadł by je do buzi dać :-)
-
Mosiu... nooo... dluuuugo... :-( musimy czekać na ważne badanie które udało się załatwić na poniedziałek ... bo jesteśmy z oddziału :-) a tak to wiem tylko że na lipiec już nie ma na nie miejsc... jak przeżyje i będzie ostateczna diagnoza to opisze co i jak. narazie czekamy na resztę wyników. po raz pierwszy ktoś tak nas przecwiczyl z pobieraniem krwi... musiały być 3 godziny przerwy... było ciężko... Potem jeszcze jakas konsultacja, obchod i przerwa trwała 4godz i 20 minut!!! a normalnie je mały co dwie godziny :-) niestety jutro replay :-( no i mały spał od 21 do 2! Potem do 4, potem do 5.20 sam w lozeczku! to pierwsza jego taka noc. Potem miaukal i go wzięłam do siebie. mam nadzieję że w domku w końcu będzie spał sam. a mama na podłodze. M mi materac specjalnie kupił :-) no i mały wczoraj raz a dziś kilkakrotnie stanął na 4 lapkach :-) do czworakowania się czort szykuje :-) no i doktor kazała zacząć mu zupki dawać i dostał szpitalna i wsunal migiem 100 ml a potem jeszcze cyc :-) takie małe światełka w mroku który mnie ogarnia...
-
My po pierwszych wy.ikach.... i zostajemy do wtorku :'( ech...
-
Mosia ją też pco.... teraz @obfitsza :-( Aga bidulko.... a ja miałam od okulisty skierowanie na cc... i walczylam że chcę sn.... jak dobrze że było cc... my szpitalnie już... Jak się doktor doczytala że mały miał pepowine 3razy wokół szyi to stwierdziła że to cc planowe to zbawienne było :-) zobaczymy jak nam tu będzie.ale właśnie docieplaja budynek i za oknem walczą robotnicy od 7-17... mały co przysnal to go coś budziło... znamy wyniki z hepatologii i są dobre :-) kontrolą za 3-4 m-ce by sprawdzić czy wartości podwyższone dziś maleją . bo w tym wieku maja prawo być podwyższone. ufff ;-)
-
Aniushka :* dla Was
-
Zero... tylko składki są odprowadzane do zusu. chyba że masz niska średnia i jakiś zasiłek dostaniesz. ale na tym się nie znam bo się nie łapię .
-
Witaj Eli :-) Mosia gratuluje stopki :-) jednak każde dziecko inne.mój na stopki tylko patrzy za to uwielbia się przekrecac. a Marcel stopki wcina a z przekrecaniem miał problem :-) byłam w pracy. urlop mam do połowy września :-) potem wychowawczy biorę narazie do końca roku. potem? kto wie co będzie potem :-) na wychowawczym można dorabiać może coś się uda ? i kurcze... @ dostałam... a przecież karmie... tak fajnie było bez... a tu nawet bóle jak kiedyś :-(
-
Wieloryb w nosidelku jeździ i jeszcze z wkładką dla niemowlaka. Ten nasz do 13kg jest. więc jesxcze nam posłuży z potem to ten większy będziemy szukać. Agnieszka to Ty nawet po "mleko" chodzisz z nosidelkiem? z 4 piętra?! ją mam problem by z 1 do auta - 150m- dojść. u nas zasypianie wieczorem to masakra... jest cyc. odbicie. kładziemy się razem. trochę cyc trochę smok ale mały się strasznie kręci, kopie, raczkami kombinuje... i to trwa z pół godziny a czasem dłużej... masakra.... też tak ktoś ma? aniushka szkoda twych nerwów. trzeba było całą impre teściowej zlecić ;-) może z nawalu zajęć nie byłoby nadmiaru jedzenia ;-) a wagę mamy 6,76kg dziś rano :-) dokładnie 4 kg od urodzin :-) szczepienie mamy umówione na poniedziałek ale że we wtorek szpital to odwolam by małego nie osłabiać.
-
Mosia super żemały zasypia w wózku bo mój nie chce:-\ można machać i nic... teraz uczę go spać w południe bo śpi mi o różnych porach i potem wieczorem bywa problem bo zasypia o 22 dopiero... Wogóle to w dzień dziecka upadlam z małym na chodniku wychodząc z przychodni. mały płakał i skupilam się nq nim zamiast pod nogi patrzeć . Byliśmy na pogotowiu. jemu nic nie jest. ją mam nogę skrecona. i wiecie co... miałam w plecaku chustę by po wyjściu od lekarza go zawinac. ale jakoś nie chciało mi się bawić bo do domu blisko... i chyba ktoś czuwał w tym wszystkim nad nami.bo upadlam na brzuch a mały obok a tak bym go przygniotla... mosiu byliśmy dziś na konsultacji bo z uwagi na moja nogę szpital odwolalam. niestety musimy się jednak położyć i idziemy za tydzień. Madziulka niezła jesteś :-) ją wczoraj pieklam jogurtowca i robiłam salatke... po 22... jak mały zasnął... dopiero :-\ Mosia gratuluje przekretu :-) ją mojego w bujaczku już ze 3 tyg zapinam. bo siadanie to jedno a prezenie to drugie :-)
-
Mosia wszystkiego najlepszego z okazji skórkowej rocznicy :-*
-
Np.by sprawdzic gospodarkę wapniowa robi się trzy dni zbiórkę moczu... wapń źle przyswajany może się odkładać . ale też nadmiar wapnia może być objawem jakiejś choroby... więc musimy się diagnozowac.... ale :-) może być też poziom podniesiony fizjologicznie u niemowlaka a po jakimś czasie się stabilizuje :-) i na to liczę :-)
-
My idziemy 5w1. miałam szczepic pneumo ale chciałam odczekać że 2 tyg po normalnej szczepionce a wtedy szpitale się zaczęły i już trzy zaliczone i może zaszczepie jak pół roku skończy. my po wizycie... jednak szpital... i na 3 dniach może się nie skonczyc ... okazuje się że z tym wapniem to nie taka prostą sprawa :-(
-
mosiahipku to ty teraz jeździsz o te enzymy? i anemię tak?[/QUOT E] mhm... enzymy wapń żelazo i "skrajne wartości morfologii"...
-
mosiahipku mam nadzieję, że skończy się u was ten maraton po lekarzach. ale powiedz mi co się dzieje takiego złego, że to tak długo trwa? wiem, że chyba już kiedyś o to pytałam, więc wybacz #5012 - patrz ten post :-) a no i jednak anemia też :-(
-
Mosia zazdroszczę współpracy z ubieraniem, u nas ciągle płacz i nerwy... Ja młodemu pokazywałam język jak byl mniejszy i on naśladował, bawiło to nas bardzo :) na szczęście w porę do mnie dotarło, że co będzie jak mu zostanie, że pokazany język rozbawia ludzi :) i zaprzestaliśmy :)