Skocz do zawartości
Forum

Margolcia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Margolcia

  1. AgaiLila-bo ja urodzilam tylko raz naturalnie,a 2 osttanie ciaze przez CC..wiec 4 porod musi juz byc tylko przez suwak w brzuchu...czego sie teraz panicznie boje i wcale tego nie ukrywam...nie samego zabiegu,ale ewentualnych komplikacji...to juz bedzie 3 ciecie... a ze mnie juz mlodka nie jest...oczywiscie,wciaz mam 18 lat. jakby ktos sie mnie zapytal..:)))
  2. Roniu-takie slowa sa tragiczne...moge sie tylko domyslac co czulas...ja mialam tylko lub az poronienia...tez bolalo jak mnie ktos po tym zle potraktowal..kiedys tu,na forum,a w zyciu moja matka,mowic mi,ze najlepiej jakbym wys.....ala to dziecko...a moj...kiedsy mnie pocieszyl takimi slowami-nie rycz,zrobimy sobie nowe....czasem sie zastanawiam czy my przypadkiem ale juz nie zyjemy w piekle....
  3. Ada-nie chcij takiego widoku..:))) zapytaj sie Roni...Ona juz to widziala,hahahaha..;))) moja terazniejsza tesciowa jesli biega o kupowanie jakis giftow czy jak przylatuje do nas,to przywozenia masy jedzenianie jest zla...ma gest....ale szczerze,gdyby mogla to wymazalaby mnie gumka myszka..nie jestem jej spelnieniem marzen...synowa po rozwodzie,ze slubek koscielnym i z dzieckiem...na samym poczatku starala sie i to bardzo abysmy sie rozstali a nawet nigdy nie pobrali...gdy sie dowiedziala o tym,ze zamierzamy sie pobrac,to po raz 1wszy i osttani szczerze wyglosila co mysli-powiedziala mi,ze gsyby to od niej zalezalo,nigdy bysmy sie nie pobrali...a na swiecie juz byla Ola..potem jje zyczenia odkladaly sie w roznych jej cichych intencjach i dzialaniach...b.delikatnie i wyrafinowanie,aby przypadkiem nikt z boku tego nie odczul,ale tylko sama zainteresowana,czyli ja....i tak zapewne jest po dzis dzien...moze sie nigyd nie pogodzi z tym,ze jednak wciaz tu jestem...zimna wojna na najwyzszym szczeblu...kultury..:))
  4. a co do tego podbierania kasy...o matulu,jakbym czytala,ale o swojej mamie...ia w pwenym momecie tez zaczelam sobie zapisywac ile sobie tam odkladam i czasem ginelo mi po 50 czy 100 zl...dla mnie to byl majatek,bo sama wychowywalam Juniora..zapindalalam po kilkanascie h dziennie aby miec z czego zyc i utrzymac malego,bo pomimo tego,ze mieszkalam na poczatku z ordzicami to nie mialam prawa ruszyc niczego...tez potrafila przed nami schowac pieczywo,jedzenie a obiady robila na rowno 3 talerze...najgorsze jednak byly slowa jakie kiedsy uslyszalam z jej ust...ja pracowalam u ojca..praca za psi grosz,a fizyczna mordega...otoz moja matka powiedziala ojcu,ze odnalazla kase ktora ja mu kradne w pracy...myslalam,ze serce mi peknie....szkoda,ze sie nie przyznala,ze to ona okradala mnie....na dodatek porbowala mu wmowic,ze gina im jakies rzeczy z domu i to zapewne cos sobie spieniezam...ale dzis-powiedz jej,ze potrafila robic i gadac takie rzeczy.....wyrwala by ci serce i dostala pokazowego zawalu,ze to nigdy nie mialo miejsca.........a to i tak byla delikatna historia...potrafila mnie niszczyc o wiele bardziej i wszystko to na dzien dzisiejszy jest bujda......ona sie obrazi....za swoje bledy...
  5. witam..wpadam jeszcze do Was...:))) chusteczka,a ja myslalam,ze tylko ja mam w zyciu przeboje lata z radiem,ale widze ze u kazdego cos sie znajdzie...kazdy w swoim zyciu musial zaznac ludzkiej zyczliwosci...jak to sie mowi-ludzie ludziom taki los zgotowali....smutne,ale prawdziwe...ja tylko mam nadzieje,ze przechodzac u siebie rozne sytuacje w ktorych bylam dolowana i ponizana ,czasem przez najblizszych,sama kiedys bede miala sile sie oprzec pokusie by nie zranic kogos w ten sposob...taka fala zyciowa....jeszcze w miare dobrze maja te kobietki,ktorym sie udalo wyjsc z takich sytuacji,zamieszkac dalej i zanlezc partnera w ktorym sie ma wsparcie...a czasem mozna trafic pod rynne i wicaz na nowo walczyc..tyle,ze z najblizsza osoba...ja akurat mam zle doswiadczenie w tym temacie.... co do Twojego pytania Adus-liczylam na CC w 39 tyg,ale moj gin mnie grubo przewiozl za ten etap i tak na prawde rodze terminowo..z OM wychodzi mi 21 styczen,a oni chca mi oddac moje cialo 18..wielce mi ulzyli,pchi..:))) ale mam nadzieje,ze Zosia sama sie z lekka pospieszy...pekam w szwach...tyle,ze mam wrazenie,ze nie moze sie wpasowac glowka w kanal i nawet jakby chciala zainicjowac jakas akcje to nie da rady...jedynie co ,to odejscie wod moze dac mi jakas nadzieje,ze maszyna ruszyla....wiec jeszcze sie musze turlac.....
  6. dobrze Adula..musze konczyc...Ola chce pograc na grze,a ja mam zamiar ja w tym momencie bezbolesnie i niezauwazalnie napchac zupa,hahahha...trzymaj sie i nie poddawaj...:))) moze potem uda mi sie zajrzec..:))) buzki.
  7. bo ten temat tez jest mi bliski...na szczescie teraz nie musze juz z nikim dzielic swojego mieszkania...w domu powinna byc tylko jedna gospodyni-inaczej zawsze beda jakies porblemy...i nie wazne czy mieszkasz z mama czy tesciowa,czy kolezanka itd...predzej czy pozniej zacznie iskrzyc...a jak w domu jest pare rodzin to nie ma cudu by nie nastapil kataklizm...
  8. suuper...do kwietnia niedaleko....dasz rade....i abys nigdy wiecej nie musiala sie z nia meczyc....a mam przeczucie,ze jak Ty wyjdziesz,to moze na niej skupia sie rozne draki...jesli w rodzinie jest cos nie halo i komus sie dostaje,to czesto ta osoba dziala jak wentyl...ludzie sie na niej wyzywaja i odreagowuja..ale jak tej osoby w koncy abraknie,ktos inny bedzie musial zajac to miejsce....
  9. wiec tym bardziej niemiej wyrzutow ,ze jej nie zaprosisz...to jest Twoje dziecko i Wasze swieto....abys szybko sie doczekala dnia w ktorym opuscisz ten dom...wspolczuje Ci zycia w takim kolchozie..sama przez to kiedsy przeszlam...sni mi sie to czasem do dnia dzisiejszego...:(((
  10. Życzę Ci w dniu twego święta... byś zawsze była uśmiechnięta, by marzenia się spełniły, te które twoimi były... byś miłości w życiu wielkiej zaznała i nigdy przez nią nie płakała... by szczęście przy tobie było i smutki wynosiło, abyś zdrowie zawsze miała... bliskim siebie dawała... wszystkiego naj!
  11. adriana8899Ide mu zrobic cos do jedzenia. Zaraz bede... ja operuje lyzka i odpisywalam Ci..:))))
  12. jejku..ale wtopa i glupia sytuacja...ja tez bym chyba dostala niestrawnosci...a nie zorbi Ci dzikiej awantury jak sie skapnie,ze jednak ruszylas ta zupe..??? przypominaja mi sie sytuacje,kiedy mieszkalam ze swoim eks u niego w domu...mial duza rodizne,wszyscy na kupie i podobne akcje... wiesz,nie chce Cie buntowac i Ci zle radzic,ale czasem trezba byc asertywnym i powiedziec sobie i innym nie...jesli nie lacza cie z nia dobre relacje i jak widac,ona nie ma wyrzutow sumienia by do was powiedziec-nie towje,nie ruszaj,to jaki Ty masz dylemat w stosunku do niej..?? do tesciowej owszem,trzeba czasem garba schylic,nawet ze wzgledu na to,ze mieszka sie u niej,ale szwagierka to calkiem obca baba...fajnie byloby zyc w zgodzie,ale jak sie nie da,to trezba zyc w spokoju ale miec swoj honor i nic na sile...
  13. Ada chyba zniknela..??? ja robie manewr z karmieniem....maly siedzi z boku,a ja walcze z nim i czekam.. przed chwila boss P przyslal mu robote na dzis...obiad bedzie na 19,wiec nie musze sie jeszcze spieszyc...
  14. jeszcze zostane na moment....co sie stalo Adus..????
  15. buziaczki i milego weekendu Martek..:))))) ja tez na razie znikam...moja ekipa wrocila z dworu i teraz znow bede walczyc z nimi aby zjedli zupe...czasem zastanawiam sie czy aby nie zakupic rury do tuczu kaczek...byloby to szybkie i proste zadanie....ale czekoladka nigdy nie pogardza..:))) trzymajcie sie cieplutko..;)))
  16. Martek-ja bym z checia za Ciebie smignela do pracy...zmeczylo mnie to ciagle wysiadywanie Zoski w domu...zycze Ci abys wypoczela..;))) Kayu-witaj po tak dlugiej nieobecnosci...Ty nie sciemniaj tylko pisz tu wiecej...gdzie zalapalas sie do pracy..??? zycze powodzonka na zabiegu...ale ze w sobote maja zamiar go robic.???? dziwne masz te szpitale..mnie nawet w piatek nie chcieli zrobic tutaj ciecia bo dla nich to juz poczatek weekendu.... na razie mykam,ide karmic baki..:))
  17. witam Was kobietki..:))) bylam dzis tak zalatana,swoim tempem 3 na h,ze dopiero teraz nadrabiam co napisalyscie..:))) Dzobuta-przykro mi z powodu testu,ale pamietaj-dopoki @ brak -jest nadzieja..a czasem jest i tak,ze nawet jak ona wystapi to i tak mozemy miec lokatora..ja mialam teraz tak z Zosia...z tego co zrozumialam,zapisalas sie na betke..??? wiec czekam z Toba na wynik i trzymam kciuki..:))) Adrianna i AgaiLila-sliczne macie corcie...Frania ma racje-tylko schrupac..:))) Natasza-powalilas mnie..owieczka..???? jest urocza...od razu mi sie przypomniala taka bajka z dwoma owieczkami,ale nie pamietam tytulu..;))) Franiu-witaj...jak to milo znow byc z Tpba na jednym watku i popsiac...stare i dobre czasy...mam nadzieje,ze bedziesz tu zagladala i pisala..:))) i domagam sie foty Julii..:))) Iwciu-Ciebie takze witam serdecznie..kurcze,jak ja za Wami tesknilam ..:))) i trzymam kciuki aby @ nie przylazla..aby tradycji stalo sie zadosc-przesylam Ci swoje fluidki,poki jeszcze zarazam..:))) **************************************************************************************************************************************************** Roniu-i jak tam poszukiwania sali na komunie..??? kurcze,gdzie te czasy,ze robilo sie domowe imprezy..w glowach sie ludziom przewraca,hahahahah...zartuje oczywiscie..:)) ja polecam knajpe u Pietrzakow w Zielonce...i gdzies robilismy chrzciny malej w okolicach Radzymina..ale nie pamietam..musze sie P zapytac. reszte z Was serdecznie witam i mocno sciskam..:))) ja dzis cale przedpoludnie spedzilam na zakupkach..zwyklych,ale jak sie jezdzi 5 na h,to tyle lodu i sniegu ,a potem lazi jak zolw,to zabiera to mnustwo czasu....najbardziej mnie martwi to,ze samoloty nie lataja,a matka P ma kupiony bilet na wtorek....moze byc awaria..;)))
  18. witajcie moje Panie..:))) pozno dzis zagladam,bo cale przedpoludniem bylam na zakupach...a ze slisko,to czlowiek wlecze sie 5 na h..a po sklepie ja laze 3..:)) zime mamy na calego,zadnej poprawy i ma byc jeszcze gorzej.... Teresko-cos musi byc w poiwietrzu,bo moje swira tez dostaja..sa tak niedobre ostatnio,ze sama juz nie mam sil...i zadne prosby,grosby czy nawet widok pasa nie skutkuje...trezba zacisna zeby i poczekac...chociaz wiem po sobie,ze to b.trudne....ale jakie mamy wyjscie..??? moj z kolei mniej lapy by wyciagal...ja chyba bardziej klapa strzele...on raczej udaje ze nie widzi lub zaraz im na wszystko pozwala...jest malo konsekwentny w swych dzialaniach... a co do nocnego wstawania...ja nie pamietam kiedy przespalam cala noc...a teraz bedzie jeszcze gorzej...jestem jakas mega zmeczona teraz,a w sumie i tak nie moge usnac...ale dobry humor wciaz mi dopisujewiec jest git..:))) zycze Wam milego dzionka..;)))
  19. Dnia 7 Stycznia 2010 Roku ,nasza zalozycielka watku Styczniowego-Goska- urodzila po h 13-stej synka Patryczka...:)))) serdecznie gratuluje ,zycze duzo zdrowka i czekam niecierpliwie na Wasz powrot..:)))
  20. wszystkiego najlepszego oraz spelnienia marzen zycze..:)))
  21. serdeczne gratualcje..:))) duzo zdrowka zycze..:))) nie zapomnij nas odwiedzic na Styczniowkach i pochwalic sie corenka..:)))
  22. Margolcia

    Styczeń 2010

    Katarzynko-ja mam wazeline zwykla a w PL jest linomag...jesli mozna podpowiedziec....pudru tez nie radze...moze sie nazbierac pod napletkiem i dojsc do jakiegos zapalenia...a przynajmniej stosujemy go z rozsadkiem..:)))...albo mozna pupinke smarowac balsamem lub oliwka-te same kosmetyki co uzywamy po kapieli.....i uwazaj na chusteczki...czasem one powoduja wysuszanie...
  23. ja juz opuszcze Wasze mile towarzystwo i pojde wykapac zaloge ...teraz to dla mnie nie lada wyczyn...:))) zycze Wam dobrej i spokojnej nocki...:))) do juterka..;)))
  24. Asiorku-ze swojego doswiadczenia wiem,ze dzieci uwielbiaja nas starszyc chorobskami w weekendy i jakies swieta..wtedy trudniej o pomoc i wiecej stresu...ale wiesz co Mu dolegalo..??? moje jak na razie -puk puk puk-sa w normie....Olka dostala wczoraj 2 szczepionki,wiec ja moze cos ruszyc..ale nie skarzy sie jeszcze wiec mam nadzieje,ze jakos nam sie uda smignac te 10 dni po bez awaryjnie.... wiec za 2 tyg bede trzymac nastepne kciukasy...wykorzystam okazje,bo juz mnie w dwupaku tu za ten czas nie zobaczysz i wysle i Tobie swoje fluidki...aby szczsliwie na Was zadzialaly..:))) ostatnia okazja-lap..:))) ****************************************************************************************************************************************************
  25. dbozutaboje sie zrobić test bo jak znów się okaże że nic z tego, ze objawy mam na owulkę to się wiem co czujesz,ale pamietaj ze musi sie udac predzej czy pozniej...nie ma takiej opcji bys nie zobaczyla swoich upragnionych dwoch kreseczek..:)) a ten rok,2010 jest na prawde szczesliwy wiec ufam,ze jutro pokazesz nam swoj szczesliwie oblany tescik...;)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...