drucilla

Jak były źle dobrane i namieszały coś w gospodarce hormonalnej, to wszystko możliwe. same w sobie nie musiały powodować cierpnięcia.

mbeaa gdyby w Polsce wszystkie szczepionki byly darmowe to szczepilybyscie na wszystko czy nie? nie ze wszystkich. pneumokoki, meningokoki i ospa - na to szczepiłam i gdybym miała jeszcze jedno dziecko to też bym zaszczepiła. Fajnie by było gdyby to było bezpłatne .

Mój chłop z tych 'twardych'. Woli chodzić do pracy - wychowawczy zostawił mnie

mnie po cc też trochę ciągnęło z jednej strony. Ale nie ma co generalizować, ze jest tak czy inaczej, bo po pierwsze każda z nas innej budowy a po wtóre każdy lekarz inaczej tnie i inaczej szyje etc. jak CIę coś martwi to biegnij do gina, bo cc to jednak jest operacja i lepiej szybko reagować w razie 'W'.

taka babka co ją moi rodzice wzięli to brała 50 zeta za godzinę (sama sobie firmą jest), ale zapierniczała jak mały samolocik robiła bardzo dużo i dokładnie.

córa - prawie 3 lata słowo - wersja młodej - zirytowana wersja młodej pielucha (tetrowa) - fifom (nie wiem dlaczego) - fifooooom wysoko - sioko - sikoboje dziesięć - dziedzieś, dziędzieś - nie! nie! nie! dziewięć - dziedzieś, dziędzieś - nie! nie! nie! sucha - chucha - mokre!! ogórek - aguła - nie źje! czytamy - tatamy - mama siadaj! proszę- pojtie - pojtie, mama pojtie! toaleta- tleta - sisiiii! o laboga!- bogam-bogam! - brak wersji nogi - ongi - brak wersji okno- okon - nie widzie! przypinać- pinioś - brak wersji malować- maloś - brak wersji kleić- kleioś - brak wersji tygrys- dajdiś - brak wersji

Opinie o Krzesełko Voyager Apollo Sun - bangla.pl takie mam. ciężkie, solidne. mam 2 dzieci i krzesełko sprawdza się już przy drugim. jest ciężkie więc nie ma obaw, że młodsze je przewróci. tacka jest wyżej niż przy innych krzesełkach, co z początku uważałam za niedogodność, ale teraz przestało mi to przeszkadzać. generalnie polecam.

Oj to trochę się spóźniają! widać w Waszym US wiele osób złożyło dokumenty w podobnym terminie jak Wy. No chyba że składaliście online - to w takim układzie bardzo dziwne by było..

moja starsza jak jeszcze pieluszki miała, to raz jej się takie spore odparzenie przyplątało. Zlikwidowałam bepanthenem a skórę podratowałam kremem specjalnym z emolium.

moja gwiazda to raczej w kinie nie wysiedzi. Prędzej chyba w teatrze. Więcej sie dzieje. Planuję ją zabrać jak tylko będą jakieś spektakle dla dzieci ok 3 lat. Zawsze bardziej dostosowane to do publiczności.

eee- ja bym swoich dzieci nie posłała. W takim wieku jak moje, to chyba jeszcze za wcześnie. To by była męka. dziecko musi być w miarę spokojne, bo inaczej to i święty nie wytrzyma. Nie da się zrobić fotki dzieciakowi, który nie wysiedzi w miejscu przynajmniej chwilę. poza tym nie wyraziłabym nigdy zgody na udostępnienie wizerunku moich dzieci. Będą dorosłe, będą sobie robiły co będą chciały. Ja jestem 'na nie' w kwestii takich konkursów.

12/13 maja, Centrum Handlowe AUCHAN Krasne 20 B k. Rzeszowa | Fundacja Szczęśliwe Macierzyństwo Fundacja zaprasza. Ciekawe punkty programu w sam raz dla mam 'na wylocie' i tych z nowonarodzonymi kruszynkami- z okolic Rzeszowa. ja będę całą niedzielę na stanowisku z chustami

Zabawa dla dzieci ma znaczenie fundamentalne choćby dlatego, że w ten sposób dzieci przyswajają w najłatwiejszy sposób wszystko co warto przekazać. Zasady fair - play, szlachetnej rywalizacji, dbanie o zdrowie i higienę, uczciwość - czy jakiekolwiek inne. Generalnie podczas zabawy dziecko nei jest do niczego zmuszane i chętniej powiela zachowania osób z którą się bawi co z kolei daje możliwość dorosłemu zademonstrować zachowania godne naśladowania. Poza tym podczas np. gier określone postępowanie jest nagradzane, co też jest motywacją dla dziecka i wskazaniem, ze stosowanie się od określonej wartości - jeśli można tak kolokwialnie to ująć- popłaca w życiu.

Tasiku lubię to! lubię to!

Mamma ja kupuję coś, co mu zostanie - i myślę tutaj o takim czymś - taka ramka, która pomieści 12 małych fotek - na każdy miesiąc życia. I jeszcze dostanie swój własny portret - podobnie jak Ufo. poza tym rzecz jasna jakieś zabawki. To już takie dodatkowe

albo AZS (i niekoniecznie w zagięciach kolanek i łokciów) albo endodermalne zaplaenie skóry..

himalaista na prywatnym

ale fajowo!!!! dzięki bardzo!!!

Aloha! Ja tylko poinformować o rozpoczęciu alpinizmu. Królu wdrapuje się wszędzie gdzie może. A może dużo. Uwiecznione, to wrzucę za jakis czas na prywatne, tylko znajdę program do odtwarzania, bo mam ściągnięte z kamery na kompa kilka i nie wiem na którym młody się wspina. Dosia kciuki są!!!

Mała to macie 'komunistę' . Wiesz co- podoba mi się przymus albowy. Pamiętam czasy kiedy to były sukienki i garniturki. Pokaz mody był jak się patrzy. I po co to? Gatto,Ezelka matko- to tak wam dzieciska ząbkują? Królu ozębiał dwoma dumnymi zębami i kuniec, że tak powiem. Ciągnie się coś z góry ale pomalutku, pomalutku. Pewno prawo serii - Ufo też ząbkowało późno i powoli.. Dosia zdrówka dla Agi!!! co do tego squasha, to tylko trzeba pamiętać żeby się odsunąć po odebraniu piłki. No i pobiegać trochę i uważać żeby rakietą nie oberwać. Na Gruponie była ostatnio oferta i kupiliśmy sobie wejścia połowę taniej to sobie popisałam- Królu stoi i krzyczy żeby go na ręce zabrać. no cóż...

Dobry- ja tylko życzyć spokojnej nocy. I idę się kłaść. wyciągnęłam chłopa na squasha i chyba trochę zbyt ambitnie podeszliśmy do tematu. Wszystko mnei boli. Oby Królu jakoś spokojnie przespał tę noc.

Magda nie pomogę - osobiście preferuję na zimę chustę ( i tak z dzieciakiem Bóg wie jak długich wypadów się nie urządza a na spacer w sam raz się nadaje) albo sanki. Wózek raczej porażka - zwłaszcza na małych kółkach Mała a u mojej kuzynki jest chłopaczek! prawie 4 kilo - byczek mały. Radocha jak diabli

Katbe bodaj obsrało gnoja a wózek mu się rozkraczył na środku drogi! a u nas jest moda na espiro magic. Baby jakby się umówiły - co chwilę jakąś z takim widzę. fajnie się składa- w kwadrat. mało miejsca zajmuje złożony.

Ezelka udanego wypoczynku. Bawcie się dobrze!!! U nas spokój. I radocha bo dziś kuzynka pojechała do szpitala do porodu Ma być chłopak. chłop mówi, że chyba wojna będzie, bo się chłopaki rodzą. No i wybrałam już tort z pampersów i tylko żeby się moje chłopisko nie wygadało, bo to ma być niespodzianka A ja zaczynam się udzielać. Na początku w ramach instruktażu chustowania. Z dzieciskami będę siedziała przez 8 godzin z jakimiś ludziami i będziemy uczyć ich się motać. Mam nadzieję ,że towarzystwo wytrzyma

- przed zakupem na wieszaku w sklepie ubranko powinno być przewiewne, dobre gatunkowo i uczciwie wykończone (tu prochu nie odkryłam) i mieć 'to coś'. Może być paskudne, dziwne w kroju, bure jakieś, z niekoniecznie zrozumiałymi aplikacjami. Jak ma 'to coś' to moja gwiazda wybierze je choćbym jej dawała do wyboru przepiękne ciuszki Bóg raczy wiedzieć jak fikuśne, czy proste czy nawet z rysunkiem konika. - po zakupie ubranko powinno być samoczyszczące. Niebrudzące wcale najlepiej. Dzieciakowi jak się spodoba to by chodził na okrągło. Próba rozebrania kończy się wrzaskiem, więc jeśli nie jest niebrudzące to powinno być przynajmniej takie co to na klaśnięcie rozpina automatycznie wszystkie szwy i bezkolizyjnie spada z obiektu. potem rzecz jasna da się zebrać do kupy. - ciuszek powinien ponadto posiadać dar auto-lokalizacji (mamuś, dzie jest koulka??- a koszulka po wytarmoszeniu leży spokojnie tam, gdzie nie spodziewaliby się nawet najstarsi Indianie, co dopiero ja) - na koniec powinien być w miarę naciągalny o ile nie ma bieżącej produkcji w większych rozmiarach.