-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
moje 20-miesięczne małe leci pomagać w sprzątaniu kiedy tylko widzi, że ja się za to zabieram. Pomaga przy układaniu zabawek, segregowaniu prania, usiłuje pomóc przy wycieraniu kurzu z mebli. Ja jej, broń Boże, w tym nie przeszkadzam
-
Rzuciłam okiem na ten pas poporodowy - w pierwszej ciąży miałam taki - w zasadzie dalej mam, ale wiecie co - kurde tak mnie wtedy przycisnął, że jak szłam za potrzebą do toalety, to łoj.... takie mi się zaparcia robiły, że jak sobie teraz przypomnę, to chichoczę jak nawiedzona Ale trzeba przyznać, figurka po nim miodzio. Mamma ooo zmywarkę masz - fajnie Ci Też bym chciała taką stacjonarną... Ja mam 2 przenośne- prawą i lewą Iwonek uśpij gada i naciesz się bezruchem Ufo śpi a ja machnęłam obiad na weekend. Będzie schab ze śliwką. Proste, szybkie i chciał chłop ostatnio. Jak mi będzie nosem kręcił, to zabiję.
-
Mirabell ruchy być powinny wyczuwalne. Co do zasady. Ale trudno żeby CI dzidziuś non stop szalał jak na amfetaminie. Wiesz- mały człowiek. Raz ma ochotę poszaleć, a raz pogłaskać się po buzi Ale jeśli byś miała jakiekolwiek wątpliwości - coś tak podskórnie czuła, ze coś nie do końca jest ok, to leć do gin albo do szpitala. Lepiej żeby się na Ciebie dziwnie popatrzyli w szpitalu i wyjaśnili, że do paniki nie ma powodu, niż żeby coś Ci umknęło. Renkak jasne - hormony szaleją i czasem aż trzęsie i to z byle powodu. Albo i bez powodu. Tylko szkoda tłumaczyć sobie hormonami- jak masz ochotę płacz ile wlezie! Przynajmniej się uspokoisz KUpiłam Ufo taką gazetkę - Świat zwierząt. Teraz siedzi na wersalce i szczeka od 10 minut. Co 2ga strona to jakiś piesek na fotce
-
Renkak jest taka piękna zasada której nauczyłam się ooooohoho ile temu. Nazywa się MTV. Nazwa bierze się od tego, że każda literka zaczyna kolejny wyraz z tej 3 wyrazowej zasady: M(nie) T(o) V (a raczej Wali). Nie ma bata- jak przyswoisz to będzie po tobie spływało jak po kaczce. Czasem się opłaca
-
Tasik oooo k... Oby Cię jak najszybciej puściło. Gmonia a tak poza akcją z oczyszczaniem zatok, to Ty masz czas na cokolwiek innego? Tak to chyba dużo czasu zabiera- nie? Justi buzi dla maleńkiej - oby to był jednorazowy wyskok!
-
moja kanapa też poklejona od soczków Ufo. Ja nei będę myła, bo jak podejdę do kanapy to się na niej położę i amen. Ogólnie to dostałam jakiegoś niechcieja i przyjęłam za zasadę jak poniżej. Czego i Wam serdecznie życzę, bo tak mi jest dobrze i wygodnie. http://www.youtube.com/watch?v=nzlDYKR5otM
-
Bpiwak co do tej skóry - to widzisz- to co się prawie rok rozciągało, to i pewno będzie potrzebowało tyle samo, żeby się skurczyć. Można sobie pomóc odnową biologiczną. Tak miałam zamiar jak urodziłam Ufo, ale jak przyszło co do czego, to nie miałam za wiele czasu żeby latać na jakieś kapsuły spa, fitnessy, masaże i inne takie pierdoły, to raz, a dwa, że to niestety kosztuje. A małe też kosztuje i to nie mało więc pozostawiłam zbieganie się skóry własnemu biegowi ledwo się jakoś tam upakowała a zaszłam w kolejną ciążę Obawiam się, że tym razem zostanie mi nieco już na zawsze. Ezelka prawko dasz radę zrobić - po porodzie trochę się odprężysz, i pchniesz to i będziesz miała spokój do końca życia. Iwonek, Mamma a mogę się z Wami wcześniej rozpakowywać? Ja nie chcę czekać tak długo po terminie jak z Ufo.. Iwonek a do roboty będę wracała (chyba) jak to co mi isę teraz wykluje będzie miało 14 m-cy. Ufo jako poważny 3latek pójdzie do przedszkola, a małe jako poważny pretendent do 2giej grupy (czyli nie jakiś tam młodziak) pójdzie do żłobka albo i zajdę sobie w trzecią ciążę, chłop najpierw mnie z dziećmi z chałupy wywali, potem sam się wyprowadzi, bo może sobie przypomni, że ta chałupa to jednak nie nasza tylko mojego taty. Mika spoko spoko - to tylko dane szacunkowe oparte na statystykach. Chyba trudno , żeby Ci dzidzia w każdym parametrze zgadzała się z "wiekiem ciąży". Jak mówią dziewczyny- gdyby było coś nie teges, to by Ci lekarz powiedział.
-
Dobry! Piękna pogoda a mnie się tak w głowie kręci że boję się iśc z szarańczą na pole POjem trochę słodkiego może mi isę poprawi. Jejku, a ja mam brudne okna. Umyć trzeba i moskitiery założyć - pszczoły się obudziły to już dla bezpieczeństwa trzeba założyć Mika dzięki za świadectwo miłości. Podniosłaś mnie na duchu Gatto no podziwiam!! Jezu mnie się skóra jeży na karku jak pomyślę, że w przyszłym roku we wrześniu będę musiała wrócić do pracy. Monika fajowy brzusio!!!!
-
do lekarza najlepiej. Plamienie może być implantacyjne - ale sądzę, że wiesz mniej więcej kiedy by ono wypadało. Poza tym rozpulchniona macica i całe wnętrze - no i może tam jakieś naczynko pękło - może jakieś otarcie. Ale każde plamienie w ciąży jest niebezpieczne.
-
Blokery, antyprespiranty w ciąży...
drucilla odpowiedział(a) na ktosiaczek8 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ja używam antyperspirant nivea dry comfort. Dla mnie wystarczy. Etiaxil używałam tylko przed ślubem, żeby na dzień ślubu mieć spokój. Genialny ale nie wiem czy w ciąży można... -
Just pięknoty te Twoje małe Justi Dominika będzie nosić o ile Zosia nie zedrze Ja już raczej nie mam złudzeń- Ufo zadrze każde buty bo nie uznaje wózka w żadnej postaci Gmonia jakiś stan zapalny? Zdrowiej!!!
-
Iwonek ja wyprzęgam tak koło 21szej. Trudno mi już o tej porze. A teraz jeszcze będę musiała sobie poustawiać wszystko żeby jak się urodzi małe, to nie zajechać się juz w pierwszym tygodniu. Zwłaszcza, że nie wyobrażam sobie "zaniedbać" szarańczy, bo by mi serce pękło gdyby ona poczuła się w jakiś sposób drugoplanowa.
-
Ale mnie przed chwila trzepnęło. Dzwoniłam do takiej knajpy dopytać o menu na wieczorki tematyczne - i tak: knajpa polska od początku do końca jak większość knajp w tym pięknym kraju, ale menu zachodnie na maksa. Zwykły placek z kruchego ciasta z jabłkami - to nie placek z jabłkami tylko tarta. Podobnie wszystko co jest zapiekane w cieście to jest tarta. Nie ma makaronu- tylko pasta. Wszytko co jest z ryżu to jest risotto. Ręki mi opadły. Zastanawiam sie czy ja jeszcze mieszkam w Polsce czy w jakimś dziwnym miejscu które nie posiada własnego nazewnictwa. Jeszcze mi się przypomniało jak mi ostatnio chłop opowiadał jak w firmie jego brata robili nabór na jakieś tam stanowisko. I Na rozmowę kwalifikacyjną przyszedł interviewer. Nie kadrowa, nie kierownik jakiś, nie naczelnik, nie dyrektor tylko interviewer.
-
Iwonek Ufo nam śpi do 6 - 6.30. Chłopa "wypuszcza" z łóżka i cierpliwie czeka aż otworzę oczy. Jak bezmyślnie to zrobię to koniec - trzeba wyciągać z łóżeczka i tyle. Ezelka ceny leków to jest jakieś nieporozumienie. Teraz jak Ufo się pochorowało to syrop i spray do gardła - i nie ma 5 dych. A co lepsze - ona za chińskiego boga nie tknęła tego syropu. Wylazło słonka a Ufo zaglebiło. Dobrze, że przynajmniej wcześniej byłyśmy na spacerku.
-
Obstawiam zęby. Ale jeśli dłuższy czas strajkuje to warto do lekarza jednak.
-
Moja ma 20 m-cy i na wiosnę kupiłam jej rozmiar22.
-
Ezelka cierpliwości- marzec się kończy a to podobno najgorszy miesiąc na choróbska. Przed chwilą takiego gluta wydarłam szarańczy z nosa że sama się dziwiłam że aż tyle może się zmieścić w takim małym nosku. Bpiwak w pierwszej ciąży nie miałam wcale. Teraz szczerze powiedziawszy nie smaruję niczym. Nie chce mi się koleżanka dostała około 5-6 m-ca kiedy to brzuszek "wyskoczył" jej do przodu.
-
Dobry! Coś się u nas pogoda spierniczyła ale za to Ufo zdrowieje. Całe szczęście. lecę pod prysznic póki Ufo zajęte bajką w tv
-
Monika o na litość boską! też baba durna - teściowa niech sobie gada co chce i ile chce, bo z racji funkcji (teściowej) posiada (zapewne wyłącznie w swoim mniemaniu) monopol na wiedzę oświeconą - a Ty nic na uspokojenie dziecku nie dawaj zwłaszcza sama. I lepiej nie informuj jej za często i dokładnie o tym co się dzieje, a będzeisz bardziej spokojna. A że mała jest aktywna - to przecież dzieciaki mają różne okresy w życiu.
-
Mamma matko moja- może nie tak drastycznie, żebyś gdzieś nie zasłabła. Pojedz cosik z cukrem, tylko może z niskim indeksem glikemicznym - ja wiem, choćby owoce- grapefruity, jabłka, pomidory, brzoskwinie. To cukru nie podbija. Mika a to będziesz śmigać po porodzie mój rower od 2 lat stoi na działce teściowej i czeka na lepsze czasy. W tym roku może, może... na stówę to nastawiam się na narty w zimie. I chcę zabrać Ufo - niech się uczy, bo z kim ja będę jeździć - chłop nie jeździ. kupiłam małej kurteczkę na wiosnę -> NIEPRZEMAKALNA KURTKA KAPTUR WIOSNA 92-98 R/1 (1504245439) - Aukcje internetowe Allegro tym samym wyczyściłam się ze środków na rachunku- ale przynajmniej dzieciak ma już zaplecze wiosenne.
-
Ezelka Jezu Jezu - ale patafian CI się trafił na dyżurze wymiękam! A z tą komodą to gdybym takiej nie miała a miała Ufo i wiedziała na co ją stać, to teraz też bym kupiła sam stelaż z wanienką. I tak przy kąpieli koło wanienki warto mieć przewijak żeby nie machać tym całym ustrojstwem - a mamy taki jeden luzem. Kładliśmy go na pralce koło komody- i z tego przy wanience nie korzystaliśmy. No i te pólki - teraz będą bezużyteczne bo i tak nic na nich nie położę. ALe przy pierwszym się bardzo przydały A kolezanka teraz kupiła sobie kubełek do kąpieli - zawalista sprawa, Jak widziałam jak swoje małe kąpie. Raz dwa i dzieciak w środku, nie utopi się ani nic. choć akurat Ufo w takim kubełku to by nie wytrzymało chyba -> Mebby – Kubełek do kąpieli | Dzieci – dla nich wszystko! U nas na szkole rodzenia wspominali o czymś takim, ale już mieliśmy zaplanowaną komodę.
-
miałam do czynienia z mutsy urban rider - skrętna tylna oś - ciekawe rozwiązanie, ale jak trzeba wycofać wózek, to tak trochę mi ta skrętność przeszkadzała. Poza tym trzeba się do takiego rozwiązania przyzwyczaić, bo kąt skrętu jest inny niż w wózkach z przednią skrętną osią. Poza tym 4 koła- ja przywykłam do 3. Tam na tym stelażu była montowana spacerówka - i ona tak trochę jest mało głęboka. W sensie, że mało zasłania dziecko od ewentualnych złych warunków pogodowych.
-
Gmonia czekaj czekaj- teraz papier a później (oby nie) rysiki (siostra pchała), albo (też oby nie) ziarenka ryżu co konkretniejsze albo mniejszy groszek. Tfu tfu oczywiście !! Ale młodzież masz ambitną!! Karolek zdrówka zdrówka!!! polazłam z Ufo na zakupy bo mi wyrosła prawie ze wszystkiego i 2 stów nie ma. Za to wstydu się najadłam jak mi zaczęła spierniczać w mierzonych butach przez sklep, Jesssssu... Ja z brzuszkiem krokiem kaczki startującej do lotu, Ufo dzikim sprintem z wrzaskiem jakiego świat nie słyszał (bo jej buty chcę zabrać i to tak na amen i na zawsze - zupełnie tak, jak jej pieluchę zmieniam to też udrze się wniebogłosy bo jej, za przeproszeniem, gówno kradnę). Ale przynajmniej buty wygodne, bo inaczej by tak ich nie broniła. Teraz tylko muszę zmierzyć się z miną chłopa. Ten z wrodzonej oszczędności znajdzie 500 powodów dla których kupowanie adidasów mija się z celem, gdyż albowiem można kupić buty nie markowe tańsze i potem w trakcie sezonu je wymienić. A przy okazji inhalować sie najpierw tym takim zapaszkiem jaki mają te buciki, a potem spoconymi nóżkami bo zazwyczaj takie mają tendencje do zatrzymywania ciepła w sobie.
-
Dobry! Mamma nic na razie mi nie puchnie. A wręcz przeciwnie bym mogła powiedzieć... Jak masz podwyższony cukier to może Ci troszkę puchnąć tu i ówdzie. A może spróbuj mniej soli? Mika ale cudne!! Niestety u moich rodziców jeszcze nie ma.Jest natomiast błoto. Duuużo błota Candys połówkowe to już chyba nie - za późno trochę. Dzidzi jest cokolwiek duże na takie tam Ezelka ale wanienka fajowa! Dobrze, że pokazałaś, to mi przypomniało, że dla małego jednak coś muszę kupić - a mianowicie termometr do kąpieli. Inaczej ugotuję przy pierwszej okazji bo nie mogę polegać na swoim odczuciu ciepła My mamy taką po Ufo - Primi Sogni OPEN komoda z przewijakiem - WĂłzki dzieciÄce, foteliki dla dziecka - Centrum WĂłzkĂłw - tylko , że to starszy model i ma inny kolor półek i przewijaka. Anyway - półek i tak nie będziemy montować, bo to tylko by prowokowało Ufo do usiłowania włażenia tam, czy wyciągania czegokolwiek co by tam nie położyć. A my (z szarańczą) poszłyśmy na zakupy. 3 bodziaki dla Ufo, 2 koszulki, 1 bluza i buty i 2 stów nie ma Ale z butów się cieszę. Już wiem,że wygodne, bo jak mi Ufo wsadziło na nóżki, to jędzę musiałam po całym sklepie gonić, bo nie chciała zdjąć. o takie -> Adidas Adirun Us Cf 1, Baby And Toddler Athletics Shoes, Adidas G13823 tylko , że wybrałam kolor czarny z niebieskim, ze względów praktycznych. Wstydu się przy okazji najadłam, niecnocie buty lepsze kupiłam niż sobie - a ta mi spiernicza i wrzeszczy jakby ducha zobaczyła. I to jeszcze slalomem między obsługę sklepu a te półki z butami i prosto w ciuchy. Małe to a wie, że męskie koszulki są największe i najłatwiej sie w nie schować.
-
Inkaaa specjalnie dla Ciebie od początku po bożemu nie pamiętam kiedy i od kogo mam przepis ale mam go już dobrych kilka lat i - jak dla mnie- jest mniammmmm biszkopt: - 4 paczki budyniu bananowego bez cukru - 1 szklanka cukru - 6 dużych jaj - 2 łyżki mąki pszennej - 1 łyżeczka proszku do pieczenia - 1 łyżka oleju - 4 łyżki wody zimnej a dodatkowo - dżem Śniadania świata bananowo- mandarynkowy z Łowicza mieszamy składniki suche - budynie, proszek do pieczenia i mąkę. Oddzielamy białka od żółtek - białka ubijamy dodajemy szczyptę soli, wodę i cukier - i ubijamy tak jak do biszkopta. Potem mieszamy białka z żółtkami i olejem. Na końcu mieszamy to z wcześniej połączonymi składnikami suchymi. Pieczemy na blaszce 40X25 przez ok 30 minut w temp ok 170-180. Biszkopt przecinamy poziomo na 2 placki, po czym każdy z tych placków przecinamy na połowę w taki sposób, by powstały 4 paski o długości 40 X 12,5 (czyli jak mamy 2 prostokąty 40X25 to każdy z nich tniemy przez środek wzdłuż dłuższego boku - Jezu chyba będzesz wiedzieć o co chodzi bo inaczej potniesz sobie biszkopt i guzik z niego da się już zrobić). Paski biszkopta po stronie tej gdzie był krojony (wewnętrznej przed przekrojeniem) smarujemy dżemem uprzednio lekko go podgrzewając żeby troszkę się rozrzedził. I to zostawiamy aż dżem przestygnie i wchłonie się nieco w biszkopt. Krem: - 750 ml mleka - 2 budynie śmietankowe bez cukru - aromat waniliowy - 350g masła - 2 łyżki cukru - 2/3 szklanki kakao - 1 tabliczka gorzkiej czekolady - 3 – 4 łyżki cukru pudru Gotujemy 500ml mleka z 0,5 szklanki kakao, gorzką czekoladą i cukrem zwykłym - nie pudrem. W pozostałym mleku rozpuszczamy budynie i na mleku ugotowanym wcześniej gotujemy je aż zgęstnieją . Ostrożnie żeby nie przypalić. Odstawiamy do wystygnięcia. Masło ucieramy z cukrem pudrem i aromatem, dodajemy partiami budyń i ucieramy na krem. Podczas ucierania dodajemy resztę kakao. dodatki i wykonanie : -3 banany -banany kandyzowane -sok z cytryny -czekolada Banany kroimy na plasterki i smarujemy sokiem z cytryny. Pasy biszkopta smarujemy (od tej samej strony co dżem) kremem - na 4 pasy powinno pójść 0,75 całości kremu -reszta pójdzie na pokrycie tortu od zewnątrz. Na posmarowane pasy kładziemy plastry bananów i wciskamy delikatnie w krem. Plastry powinny byc kładzione na każdy pas w 2 rzędach - wzdłuż dłuższych krawędzi- mniej więcej symetrycznie - byle nie "przyklejać" ich do samych brzegów pasów. I teraz najlepsze - zaczynamy zwijać pasy biszkopta - kremem i bananami do środka. Tak jak roladę. Osią tortu ma byc krótszy bok pasa biszkopta. ścianki biszkopta mają być pionowo. Zwijamy pierwszy pas -jak zostanie zwinięty to do niego dokładamy 2gi pas i dalej zawijamy całość- potem 3ci pas i 4ty. Efektem powinien być walec o wysokości zgodnej z długością krótszej ścianki pasa biszkopta - czyli ok 12,5 cm. NIe mam zdjęć niestety. Jak już nam ten walec stoi to smarujemy go pozostałą częścią kremu. dekorujemy bananami kandyzowanymi i startą czekoladą. Najlepiej z jedzeniem poczekać do następnego dnia. Amen.