Skocz do zawartości
Forum

ania_83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania_83

  1. ania_83

    Sierpień 2009

    Witam kochane brzuszki! Nie odzywałam się wczoraj, bo miałam trochę zabiegany dzień, a potem już byłam wykończona tym upałem i duchotą, wieczorem i w nocy burze okropne, a teraz chociaż chłodniej Nawiedziła mnie teściowa i moja mama, przyszły dać mi kasę na wózek, złożyli się dziadki po połowie i pojechałyśmy kupić, bo wybrany miałam już wcześniej, ale fajnie robic takie zakupy, cieszyłam sie jak dziecko tym wózkiem w domu i już sie doczekac nie mogę, żeby z dzidziusiem na spacer pójść Popołudniu byłam u gina, szyjka troszkę się skróciła, ale zamknięta szczelnie, więc ok. Dostałam jakiś lek co by mi opuchlizna zeszła, bo palce u rąk mam straszne, aż bolą. A dzisiaj po 19 mam usg i dowiem się jak ułożone jest dziecko i jakie jest duże, bo się martwię jak on sobie tam urósł, już się doczekać nie mogę Kaja daj znać co z tym cukrem, mierzyłaś sobie? Izak Ty uważaj na siebie, szczęście, że nikomu się nic nie stało Tosiu mi takie opowieści wydają się dziwne, na pewno zauważysz, że zaczyna się poród. Ja też się jeszcze nie denerwuje, ale to pewnie dlatego, że mam odległy termin i wydaje mi się ze mam jeszcze dużo czasu Anika to częste te skurcze, a bolesne były? daj znać co i jak Justyna w tym wieku być matką to zdecydowanie za późno, te kobiety to straszne egoistki muszą być, żeby dziecko tak narażać, one prababciami powinny być!
  2. ania_83

    Sierpień 2009

    anikadnHej dziewczynki. Właśnie dzwoniła Nikula. Urodziła godzinę temu naturalnie !!!!!!!!! Mały zdrowiutki 3680!Poród trwał 4 godziny. Mówi, ze jak wróci to wszystko nam opisze ze szczegółami GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nikula Gratulacje!!!
  3. ania_83

    Sierpień 2009

    pojadłam spaghetti, pycha było, a teraz leżę i ruszyć się nie mogę
  4. ania_83

    Sierpień 2009

    kaja09ania_83no wreszcie jesteś najważniejsze ze wszystko ok fajnie, że koleżanki nie zapomniały i jeszcze taką fajną niespodziankę Ci zrobiłyhehehe..przepraszam za spóźnienie pszę Pani Nauczycielko spóźnienie usprawiedliwiam
  5. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ooo Aniu to faktycznie jeszcze długo... ja w poniedziałek będę wiedziała co i jak... no, ja mam termin na 30 sierpnia, więc ponad miesiąc jeszcze może się nic nie dziać
  6. ania_83

    Sierpień 2009

    kaja09Hello babki!!!! Madziaas-dawaj! czekamy!!!! Nikula-trzymaj łóżka,należy Ci się!!!!! wracaj szybko do nas!!!! sorki,że bez uprzedzenia poszłam sobie i mnie nie było już siem meldujem rano gadałam na gg z kuzynką, potem biegiem do położnej na kontrolną (świńska grypa i w przychodni jak na jakimś zakaźnym, wszędzie znaki i informacje na temat swine flu i żele do dezynfekcji rąk i jak ktoś podejrzewa,że może mieć to ma się kontaktować tel a nie przyłazić do lekarza..kurna dziwnie tam dziś było)..no,ale mocz zbadany (jest w nim glukoza....co to znaczy? pow,że mam odstawić słodycze i przynieść mocz za 3 dni znowu)...tętno ok, dzidzia...hm...duża, główka 3/5 osadzona (tu jakoś tak licząw 5-tych)..czyli nisko i w każdej chwili może już sobie próbować wyjśc...czułam jak szłam! normalnie momentami to myślałam,że już jest w cipie!!! (sorry za dosadność)...dawno nie chodziłam tak długo (15 min w 1 stronę ;)...no i mam lekka infekcję i dost receptę na globulkę (ponoć przed samym porodem zbiera się taki szlamo-śluz i jedna globulka wyrówna florę :) ...potem poszłam do sklepu i kupiłam parę rzeczy i w kolejce do kasy niby nikt mnie nie przepuścił,ale upadł mi szampon i chyba pół kolejki (4 osoby) rzuciły się bu go podnieść...pan w aptece obsłużył mnie bez kolejki, ale on mnie zna i zawsze się rozgaduje...a potem jak szłam do domu to zadzw znajoma z pracy i pow,że nie zapomnieli o mnie...że mają dla mnie mały upominek i mmieli mi dać na pożegnaniu,ale przez tą świńską grypę dziwnie wyszło,ale po odczekaniu tygodnia i bez objawów, to czy ś może wpaść i mi dać prezent i nie zobaczyć...pewnie!!!!!!! i odwiedziły mnie 2 babki, jedna z 9-letnią córką....mała jak się rozgadywała ze mną...mówi,że "fajnie,że jestem z Polski,bo fajnie pogadać z kimś konkretnym! "(buhahahahha...świetna mała....i zjadła opakowanie toffefee przy tym )...a tu co mi podarowali w pracy: kosz z prezentami- jeszcze nie otw bo chce B pokazać, ale widzę album na zdjęcia (biało-różowy), 2 ramki do zdjęć (różowe), sweterki wydziergane przez babki w pracy (różowe), kosmetyki dla dzidzi, kosmetyki dla mnie...no masa tego!!!! do tego misio biały, kosmetyczka z mini kosmetykami bezzapachowymi dla mnie do szpitala, 100 pamersów i 23 funty w monetach0zrzuta na maszynę z batonikami i napojami w szptalu dla B .....fajnie nie?! aż miałam łzy w oczach...nie spodziewałam się... a co z Justynką i Anetką??????? no wreszcie jesteś najważniejsze ze wszystko ok fajnie, że koleżanki nie zapomniały i jeszcze taką fajną niespodziankę Ci zrobiły
  7. ania_83

    Sierpień 2009

    kasia001lubie jak maluszek rusza sie w brzuszku ale w nocy strasznie przeszkadza.. ani na boku ani na plecach i jeszcze te siusianie co pol godzinki.. ale w sumie lepiej czuc jak wierzga sobie niz nie czuc nic :) ide mezusia obudzic bo przespi cale popoludnie po pracy :) 3 majcie sie piekne! mnie akurat w nocy nie przeszkadza, a w ciągu dnia to miłe jest, choć czasem tak kopie że aż zaboli, ale i tak to lubię, z sikaniem też na razie nie mam problemu, ale ja mam jeszcze odległy termin, więc wszystko przede mną
  8. ania_83

    Sierpień 2009

    kiki13Izak1979kiki13Mój okryszek to już trzy miesiące maja czegoś nie kumam? kto to okruszek... hej już ci tłumacze ja już jestem mamą a okruszek to moja córeczka, to forum to 9 miecięcy ciąży ale tak się włączyłam do rozmowy mimo ze aktualnie nie jestem w ciąży. Czy teraz wszystko jasne Izak1979 teraz i ja rozumiem fajnie tylko trzeba było tak od razu i po kłopocie
  9. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979a gdzie Kaja i Ronia?????????? Ronia się działkuje, tam nie ma neta, ale Kaja to też się zastanawiam, może z mężem się godzi
  10. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979kiki13Mój okryszek to już trzy miesiące maja czegoś nie kumam? kto to okruszek... też nie kumam?
  11. ania_83

    Sierpień 2009

    kasia001hej dziewczynki, wlasnie od lekarza wrocilam, wszystko jest ok.wyniki rewelacyjne :) ja tak bym chciala zeby juz bylo po wszystkim, jeszcze te upaly sa takie okrutne.. wam tez tak sie dluzy okres ciazy?? bo mi okrutnie :P mnie też się dłuży i myślę, że po pierwsze, że już chcemy widzieć nasze maluchy,a po drugie ten III trymestr jest najcięższy i też dlatego chcemy żeby już się skończył, tak mi się wydaje
  12. ania_83

    Sierpień 2009

    karol27ania_83Izak1979to się nikogo nie pytaj, przysługuje Ci obsługa poza kolejką i podchodź z lewej strony i już. Żaden urzędnik nie odeśle Cię na koniec kolejki i nie ma prawa odmówić obsługi....Ja jak pracowałam na poczcie to miałam obowiązek wyłapywać dziewczyny w ciazy i obsługiwać poza kolejką...łaski bez. Wiesz co pewnie masz rację tak powinnam zrobić, ale ja tak jakoś na siłę nie chce, żeby patrzyli na mnie i przeklinali pod nosem wolałabym, żeby z własnej woli ktoś ruszył mózgiem i pomyslał jak mogę się czuć i mnie przepuścił, to byłoby milsze zdecydowanie ale chyba nie mam na co liczyć, bo jak do tej pory jeszcze mi sie przytrafiło żeby mnie ktoś w kolejce przepuścił Aniu wczoraj byłam na poczcie po paczkę - na naszej poczcie do paczek zawsze sa ogromne kolejki - i tez nikt mnie nie przepuścił - a było strasznie duszno:( Do tego ci ludzie - ja nie wiem, nie myją sie czy żal im 5 zł na dezodorant - przede mną stał facet, nie szło wytrzymac zapachu fuj!!! Przynajmniej tyle, że nie muszę już jeździć autobusami - pamiętam, ze to było często koszmarem - stoisz sobie w ścisku, a tu podchodzi taki niehigieniczny - i nie wiadomo jak się zachować, a najgorzej, jak nie ma gdzie się przesunąć... współczuję, ale niestety tacy ludzie się zdarzają mnie to się zdarzało w zeszłym roku w pracy w szkole pracowałam w wiejskiej małej szkole i dzieciaki (nie wszystkie) myślę, że myły się tylko w soboty, także pod koniec tygodnia już było ciężko w klasie 30 osobowej wytrzymać. Zdecydowanie najgorzej było jak zrobiło się ciepło, nie szło wytrzymać ja już miałam taki odruch jak wchodziłam na lekcje, że pierwsze co robiłam to otwierałam okno, nie wazne zima czy lato
  13. ania_83

    Sierpień 2009

    dziewczyny przyjaciółka poleciła mi książkę, podobno rewelka dla wszystkich, a zwłaszcza dla kobiet, które mają problemy z samcem, a ona sama takie ma i mówi, że żałuje ze wcześniej nie poczytała, bo byłaby mądrzejsza ja jeszcze nie czytałam, ale sie skusze w wolnej chwili miedzy "jezykiem niemowlęcia" daje link Argov Sherry - Dlaczego mężczyźni kochają zołzy - love, Women, and men
  14. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ania_83ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiłoto się nikogo nie pytaj, przysługuje Ci obsługa poza kolejką i podchodź z lewej strony i już. Żaden urzędnik nie odeśle Cię na koniec kolejki i nie ma prawa odmówić obsługi....Ja jak pracowałam na poczcie to miałam obowiązek wyłapywać dziewczyny w ciazy i obsługiwać poza kolejką...łaski bez. Wiesz co pewnie masz rację tak powinnam zrobić, ale ja tak jakoś na siłę nie chce, żeby patrzyli na mnie i przeklinali pod nosem wolałabym, żeby z własnej woli ktoś ruszył mózgiem i pomyslał jak mogę się czuć i mnie przepuścił, to byłoby milsze zdecydowanie ale chyba nie mam na co liczyć, bo jak do tej pory jeszcze mi sie przytrafiło żeby mnie ktoś w kolejce przepuścił
  15. ania_83

    Sierpień 2009

    karol27ania_83ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiłoa co się z Kają stało? odezwij się a porpops ciuszków w biedronce są body pakowane po 3 sztuki za 10 zł. Zastanawiałm sie czy kupić, ale na razie mam dużo moze któraś z Was potrzebuje, moim zdaniem bardzo się opłaca. Już kiedyś były te body i wtedy je kupiłam oczywiście, bo się opłacało i są nawet dobrej jakości, więc ja też polecam
  16. ania_83

    Sierpień 2009

    ja wróciłam z zakupów, kupiłam te kaftaniki i śpiochy jeszcze sobie dokupiłam i czapeczki wiązane i przewijak byłam zapłacić prąd i stało przede mną 10 osób, oczywiście nikt mnie nie przepuścił, ludzie są dziwni i to własnie kobiety, które same wiedzą jak to jest i jeszcze w taki upał w kazdym razie wrociłam padnięta, bo strasznie gorąco i duszno się zrobiło a co się z Kają stało? odezwij się
  17. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ania_83. Ja też mam zamiar minimum rok z małym być w domku, a potem pomyslę o jakiejś opiekunce i może wrócę do pracytylko dobrze się niani przyjrzyj. Ku przestrodze coś Wam opowiem. jak Szymek miał 4 miesiące dostałam propozycje pracy, a ze mieszkaliśmy w miasteczku, gdzie praca jest na wagę złota to poszłam. Nie znałam tam nikogo i dziewczyny z tej mojej pracy poleciły mi nianię, która u jednej pilnowała przez 4 lata dziecka, więc sprawdzona i okazało się że w żłobku pracowała. Git... Po miesiącu poszłam po Szymka i odebrałam go śpiacego ok. 14-stej i on mi się do rana nie obudził. na uszach stawałam, kąpałam,karmiłam, przebierałam a on spał. Na drugi dzień poszłam do niani i mówię, ze tak wczoraj spała ona, ze w dzień tak słabo spał to może był zmęczony. Niedoświadczonej to można wszystko wmówić...Po pracy tego samego dnia wyszłam z 5 minut wcześniej a ze miałam do niani piec kroków to lecę szczęśliwa, ze wcześniej i widzę z daleka, ze mój wózek stoi przed klatką w centrum blokowiska a wokół żywej duszy nie ma...nogi się pode mną ugięły i myślę sobie"może zostawiła tylko wózek i weszli na górę - ona mieszkała na 2-gim piętrze). Podchodzę a w wózku śpi moje dziecię ...Poczekałam na nianie, chociaż żałuję bo mogłam go wziąć i iść i mówię do niej, że się rozstajemy, zenie moze tak byc, ze zostawia dziecko przed blokiem na pastwę losu, a ona mi na to "to mogłaś mnie uprzedzic, a nie tak bez ostrzeżenia. Ona musi zarobić, ona ma zobowiazania. Nie dosc ze taki niedobry (Szymek mój był aniołem a nie dzieckiem) ze musi mu leki uspokajające podawać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!to i ja jakaś szurnieta" Boże nigdy nie zapomnę tych nerwów, nawrzeszczałam na nią, ze ja mam uczulenie na leki, skąd ona może wiedzieć,ze dziecko nie ma uczulenia, rany.... koszmar a wydaje mi się, jakby to wczoraj było....potem okazało się a co gorsza uświadomiły mnie te same koleżanki z pracy które mi ja poleciły, ze wariatka,ze się leczy psychicznie, że pracowała w żłobku, ale jako sprzątaczka...Jako ciekawostkę powiem wam jeszcze, ze nieświadomie podkradliśmy ją męża koleżance z pracy, u której pilnowała od roku jej córki. Jak się wydało co to za baba to i ta koleżanka przyznała, że ta jej mała zawsze taka osowiała była i spokojna a jak niania przestała jej pilnować to odżyła i wesołe dziecko mają...Mówię Wam nikomu nie można ufać... potem znaleźliśmy nianię, która pilnowała Szymka 2 lata i przyjaźnimy się z nią do teraz, ale pierwsze 2 tygodnie sprawdzałam ją na każdym kroku, w sobotę odpracowywałam a w tygodniu co 2 godziny byłam na mieście i pod drzwiami domu i nasłuchiwałam co i jak.... Izak to koszmar jakiś, historia jak z filmu, niby się słyszy różne rzeczy, ale człowiek nie zdaje sobie sprawy że to właśnie jemu moze sie przytrafić. Dobrze, że zareagowałaś szybko i nic złego się nie stało. Jak tak można??? Ja myślałam raczej o kimś w rodzinie, do kogo mam zaufanie, zobacze jeszcze. W każdym razie dziękuję za przestrogę Mpearl no ta Twoja opiekunka też bez wyobraźni i mózgu chyba qlczakQlczak wczoraj na ktg wylądował bo mały jakąś dziwną czkawkę miał. co siadałam to dostawal jak sie kladlam to koniec czkania.......... i co? owinal sobie pępowine na dupce i to ja czułam!!! poprzekrecalismy malucha i ok, ktg tez ok, ale Pani Doktor powiedziała, że jakby co to czeka na mnie w nocy na porodówce................ no to przyjechałąm do domu i sie spakowałam.... prawie i dzisiaj qlczak będzie leżał. Qlczak odpoczywaj w takim razie. Ale masz łobuza w brzuszku, zabaw mu się zachciało madziaasCześć dziewczynki Jestem po lekarzu,ale przyjechałam tylko po rzeczy..... Ide do szpitala,źle mi wyszło ktg i musze jechać poleżeć. Ale skurcze mam więc moge,chociaż nie musze jeszcze urodzić.Trzymajcie kciuki bo boje sie,jednak dobrze coś czułam.Kurde ta moja głupia intuicja. Będe sie odzywać bo na komórce mam internet.Mam nadzieje,że będzie ok i że mnie wypuszczą szybko,a może już z małym Madziaas powodzenia, wszystko będzie dobrze i nie długo będziesz tulić dzidzię agaa875madziaas trzymam kciuki. Zobaczysz wszystko bedzie dobrze. Ja uciekam pomalu szykowac sie na wizyte do gin. Jestem ciekawa co mi powie. Agaa powodzonka na wizycie, odezwij sie potem co i jak
  18. ania_83

    Sierpień 2009

    No nic uciekam na te zakupy, bo już z siostrą się umówiłam, a w proszku całkiem jestem zajrze potem miłego dnia
  19. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ania_83Ja muszę jeszcze dzisiaj udać się na zakupy, bo okazało się, że mam za mało koszulek i kaftaników ile przygotowałyście? bo ja raczej więcej body pokupowałam, ale jednak zanim ten pępuszek odpadnie chyba koszulki trzeba? poradź coś Izak, bo doświadczona jesteś w tym temacieja osobiście nie znoszę tych koszulek i nie stosuję w ogóle...w moim szpitalu od pierwszej chwili w bodziaki pakują...pępuszek jest zasłonięty przez pampers i nie jest podrażniany a nawet jak to można gazikiem dodatkowo zasłonić...i nie polecam do pielęgnacji pępka piochtaniny bo jak coś się paprze to nie widać, lepiej normalnym spirytusem salicylowym, wtedy wszystko widać a działa tak samo... No mnie te koszulki też się wydają mało praktyczne dlatego kupiłam tylko kilka, ale koleżanka, która rodziła 3 miesiące temu w tym szpitalu gdzie i ja chce rodzić mówi, że tylko w koszulki i kaftaniki ubierają, więc muszę kupić jeszcze, bo mam 2 koszulki i 2 kaftaniki, a jak bede 3 dni albo więcej muszę mieć na zmianę
  20. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ania no to super...to może nawet dwa macierzyńskie, hihihihja sama zrezygnowałam z pracy nie wiedząc, ze jestem w ciąży. Nie chciałam zostawiać 4-miesiecznego Maćka w żłobku czy z nianią i poprosiłam o rozwiązanie umowy i omówiłam się, ze wrócę za 2 lata, bo wychowawczy też bezpłatny bym miała. To raz a dwa, ze już nie chciało mi się tłumaczyć dlaczego jestem w ciąży, a dlaczego na zwolnieniu, mam dość tłumaczenia się przed obcymi facetami, co wywołuje u mnie ogromne poczucie winy, bo ja bardzo obowiązkowa w pracy jestem, a tak pełny luz. Dyrektorzy dzwonią co słychać, ja nie mam wyrzutów sumienia i jest fajnie.... No dokładnie 2 macierzyńskie Rozumiem, postąpiłaś fajnie, ale przyznaj, że nie zawsze się tak da, to zależy od pracodawcy. A pewnie takiego malucha zostawiać gdzieś to szkoda. Ja też mam zamiar minimum rok z małym być w domku, a potem pomyslę o jakiejś opiekunce i może wrócę do pracy
  21. ania_83

    Sierpień 2009

    Ja muszę jeszcze dzisiaj udać się na zakupy, bo okazało się, że mam za mało koszulek i kaftaników ile przygotowałyście? bo ja raczej więcej body pokupowałam, ale jednak zanim ten pępuszek odpadnie chyba koszulki trzeba? poradź coś Izak, bo doświadczona jesteś w tym temacie
  22. ania_83

    Sierpień 2009

    Izak1979ania_83 to znaczy że teraz jesteś na zasiłku, ale zdązysz urodzić zanim Ci się skończytak, termin mam na 4-tego a zasiłek do 6-tego...hihihi No to super, jak się da uzyskać jakieś pieniądze to trzeba korzystać, przecież każdy grosz się przyda ja mam trochę inaczej, byłam zatrudniona w dwóch szkołach, w jednej do 19.06, a w drugiej do 31.08, a termin mam na 30.08, więc umowy obie obowiązują i przysługuje mi macierzyński, z czego też się cieszę
  23. Średnia waga i średni wzrost to pięćdziesiąty centyl. To oznacza, że połowa dzieci w tym wieku ma takie wymiary. Maksymalny, 97. centyl pokazuje wartości wagi i wzrostu dla dzieci dużych, a 3. centyl - jak się łatwo domyślić - dla tych najdrobniejszych. Cały obszar pomiędzy 3. a 97. centylem pokazuje granice normy. Zaznaczając wagę i wzrost na siatce, można samemu narysować krzywą rozwoju dziecka. Zasada jest prosta: nawet jeżeli przebiega ona powyżej albo poniżej średniej, ale wznosi się systematycznie - nie ma powodu do niepokoju. Dziecko jest po prostu większe lub mniejsze niż jego przeciętny rówieśnik, ale rozwija się harmonijnie. Masy ciała nie można interpretować w oderwaniu od wysokości, bardziej obiektywną jest metoda siatek cech skorelowanych, np. wysokości i masy ciała. Umożliwiają one ocenę proporcji wagowo-wzrostowych. Metoda ta pozwala także szybciej wyróżnić dzieci smukłe (przewaga wysokości nad masą ciała), zbudowane proporcjonalnie oraz krępe (przewaga masy nad wysokością). Analiza wyników oceny stosunku masy do wysokości ciała na siatkach centylowych w proporcji wagowo-wzrostowej przedstawia się następująco: * powyżej 97 centyla - otyłość, * pomiędzy 90 a 97 centylem - nadmiar masy ciała w stosunku do wzrostu, * pomiędzy 75 a 90 centylem - tendencja do nadmiaru masy ciała, * pomiędzy 25 a 75 centylem - wartości przeciętne, prawidłowe, * pomiędzy 10 a 25 centylem - tendencja do niedoboru masy ciała, * pomiędzy 3 a 10 centylem - deficyt masy ciała * poniżej 3 centyla - wychudzenie. Jakkolwiek należy pamiętać, że rozwoju dziecka nie ocenia się tylko i wyłącznie na podstawie siatek centylowych. Każde dziecko ma własne, uwarunkowane genetycznie tempo wzrostu czy przybierania masy. Do tego dochodzą jeszcze różnice wynikające z odmiennych warunków środowiskowych, ekonomicznych i społecznych. żródła: internet
  24. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27ania_83 a słyszałyście że na porodówce nie można mieć tipsów? Mnie tak mówiła położna jak leżałam na patologii, ale w sumie nie wiem czemu?słyszałam Aniu, ani pomalowanych paznokci... bo wrazie jakichkolwiek problemów lekarze obserwują płytkę paznokciową czy oby nie sinieje co oznaczałoby niedotlenienie... dziękuję za oświecenie, chyba ta położna mi tak nawet mówiła, ale zapomniałam Ja mam pomalowane na lekko różowy, więc jeszcze w razie co muszę zmywacza szukać po domu
  25. ania_83

    Sierpień 2009

    Tosia27I ja witam środowo rano:) wybieram się właśnie do koleżanki i jej 3-miesięcznej Oliwki więc pewno po południu do Was zajrzę... może pojawią się kolejne Dzieciątka na forum;) Tosiu no dokładnie dziś się oszczędzaj. Fajnie, ze dzisiaj sobie popatrzysz na maleństwo, ja też byłam nie dawno u takiego brzdąca i napatrzeć się nie mogłam. I ta wizyta jakoś mnie uspokoiła, uwierzyłam,że dam sobie radę może jakoś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...