Skocz do zawartości
Forum

MadziulkaPM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadziulkaPM

  1. Witajcie dziewczyny:) OnaM193 ale się uśmiałam:) ale racja, jak nie odciagają, to karmią, jak nie karmią to przewijają, jak sie uda to w między czasie śpią Korzystajcie nierozpkowane z ostatnich chwil wytchnienia Potem juz tylko błogie NIElenistwo Wyedytowałam pierwszy pościk - dziewczyny, jeśli któraś z was chciałaby by imię dzidziusia było podane przy suwaczku, napiszcie mi na PW to dodam;) Popatrzcie też proszę, czy którejś rozpakowanej nie pominęłam- nie mam kiedy przeczesywać całego wąteku naszego styczniowego :) pozdrawiam Was ciepluśko!! Lecę karmić:P:P
  2. bozena222Madzia dzieki za wiele cennych wskazówek na temat pieluszkowania. Tak sobie pomyslałam że kupię ze 2-3 na próbę, i pokaże teściowej i wytłumaczę jej jak ty szyłaś może mi uszyje bo ona umie szyć.Wicia witaj u nas, pomimo że jeszcze nie jesteś w ciąży to możesz do nas zaglądać i pisać. Katarzynka ja tez nie bardzo byłam za tymi pieluchami bo pranie ale tak sobie pomyślałam że skoro i tak siedze w domu i pewnie przez jakieś 1,5 a może i całe 2 lata będe z małym w domu to moge prać i tak będę przynajmniej 2 razy w tyg prać, conajwyżej na wyjazd pampersy. a na allegro wcale nie są drogie, a i Madzia podała stronę z tanszymi. Bozenko, tutaj Masz Zestaw róznych tutoriali, instrukcji i pomysłów jak i z czego mozna uszyc pieluszki wielorazowe i wkłady:) Powodzenia!!! Super pomysł z tym, by kupić na próbę i na tej podstawie uszyć:) Jeśli Bedziecie potrzebowały jakichś wskazówek- chetnie pomogę na ile bede mogła :) pozdrawiam cieplutko
  3. Dzięki Gosiek!! Tez myśle, że mój nerw musiał jej sie udzielić:) Ciebie o złośliwośc posądzać- no przestań kochana :P Jakoś to dalej będzie:) ale takiego siedzenia na cycu przy dwójce w domu i ja sama z nimi to jeszcze sobie nie wyobrażam :) no zobaczymy teraz jej rekord to 4 godziny z przerwami po 1-2 minuty... ale z drugiej strony je jak dama- po troszkę wolno przeżuwając, może to i lepiej :) MMamciu- chylę czoła przed Twoim zaparciem ze ściąganiem - trzymać kciuki będę bys jak najdluzej tak dała radę:) :) Madralinki te nasze pociechy;) a " dzieć " jak mawia mój yn- to najlepszy psycholog na swiecie, wszystko wyczuje i testuje ile wlezie;) Synek jest własnie na etapie - "moze jak walnę głową w ścianę to mi pozwolą" no masakra- dobrze,że już z tego wychodzimy, bo łobuz już przetestował podłogę- nie działa, krzesła, łożka, miśki i inne tym podobne:) A wszystko przez to, że ostatnio go babcia pilnuje w dzień jak m. w pracy jest i na wsio pozwala, a jak wnuk płakać zacznie to juz tańce na całego:/ wiec wymyślił sobie chłopak,ze jak pokaze,ze sie uderzył, i zaczni płakać, to babcia ulegnie- i ulega kobitka a my mamy problem, bo każdy zakaz jest szokiem dla malucha i tragedią. A tak dla poprawy humoru: Wczoraj nasz syn wymyślił nowy sposób persfazji :) Tato zabronił mu wylewania wody z brodzika na posadzkę w łazience- ostrzegł opanowanym tonem rodu z Faber i Mazalish, że jeśli jeszcze raz tak zrobi, to straci pojemniczek... no oczywiscie musiał syn sprawdzić czy ojcu nerwy puszczą Nerwy nie póściły, pojemniczek syn stracił, więc w akcie rozpaczy wpadł na pomysł uderzenia głową w taflę wody Rozłożył ręce szeroko, głową zrobił zamach ( co by większa dramaturgia była) i wyhamowujac tuż przed "przeszkoda" jak to zwykł robić- delikatnie czołem doknął o lustro wody- i tu szok, bo nie boli, więc nie ma jak zacząć płakać- a woda w oczach i nosie no uśmialiśmy się z tego wieczorem, że hej Nie powiodło sie synkowi niestety Ale to nic- pewna jestem, że dziś coś nowego wymyśli ;) Ja za to walczę by mała w łóżeczku spała- stąd karmienie na siedząco w nocy- jak sie położę od razu obie zasypiamy;) a spać z dzieckiem nie chcę i nie umiem- raz już ją cycem przydusiłam niechcący:/ no za duze matka natura dała i tyla- oby jeszcze takie pełne mleczka były hehe:) A Wiecie,że Hipcio ma na dzis termin porodu ?? Właśnie zerknełam,że dzis przecie 19 styczeń Mam nadzieję,ze udało jej sie jednak z cc- przy problemach z oczkami to naprawde nie ma zartów:( Ja jak zombie wyglądałam przez pierwsze dni - tak mi naczynka po parciu popękały w oczach i na buzi.
  4. Gosiu, tylko pierwszy poród to nie było wywołanie, a "przedłuzajaca się akcja porodowa" no... ze tez głupia sie zgodziłam wtedy na oxy:/ no teraz wyjscia nie było ale już po:) A dzięki,ze pytasz, jakoś leci- rewelacji nie ma, ale mała się najada:) Dziś w nocy miałam kryzys- mała położyła się o 23, my z meżem cos po północy ( zachciało nam sie pogaduszek ...) no i pobódka opółnocy- syn chciał pić, 1 w nocy - córa zgłodniała, o 2 - syn zgłodniał, 3 - córa głodna i karmienie do niemal 5 rano :( no myślałam,ze zeświruję - co ją odłożę, ona po chwili znów w ryk, że niby głodna:( a to kolejna nocka z serii "dzieci jak kukułki budzą sie na zmiane co godzinę" mąż ma teraz bardzo trudny czas w pracy - w śniegu i mrozie dach kończa, do tego przeziebiony jest, więc staram sie go oszczędzać ile mogę- w tym tygodniu powinni skończyc, to będę miała zmiane nocną;) no i dzis o 5 juz skapitulowałam i poprosiłam M. by małej butle zrobił, bo ona pewnie głodna, bo tyle ssie i dalej ryk. Poszedł, zrobił, zwiął sie za karmienie a ona raz pociagnęła i sie do taty przytuliła... zasnęła najedzona No wyobraźcie sobie, jak aniołek na jego klacie spała!!! Suma sumarum, M. ją utulił, położył z nami i już ładnie spała do 7 - syn pobódkę zrobił... a ja już oczy na zapałki:/ Plus- najada się, minus- ja nie dosypiam, mało mleka- ona długo musi "pracowac", wiec zmeczenie narasta. Ale mleczo jest;) najważniejsze:) A jak u was kobitki karmiace?? mleczko rzeczką płynie? :) Mloda Mamo- uszka do góry!!! I tak fajnie, ze choć troszkę mleczka Twojego córcia dostaje:) Mój smyk nie miał tyle szczęścia. Ja laktatorem też 50 max ściagnę, a gdy mała po tym na chwilę dostawie od razu produkuje sie mleczko na nowo! To poprostu brak stymulacji piersi przez dzidziusia. Jednak co dziecko to dziecko- laktator nigdy tyle nie ściągnie. A myślałaś, by ja ot tak dostawiać- juz najedzoną, by jako "smoka" pociagała piers?? tak na zasadzie przytulenia?? Lub SNS ?? Około 100zł to kosztuje, ale moze by sie udało?? Żaden ze mnie doradca laktacyjny- tylko intuicja kobitkowa- może cos pomoże. Choć skoro malusia już sie przyzwyczaiła do butli to troszke trudno moze iść- tylko w sns mozesz regulować wypływ pokarmu - wówczas oże samo szybko płynąć i piersi są stymulowane- a nóż widelec cos mała sama ściągnie i pobudzi piersi, lub nauczy sie ssać ?? Ale PODZIWIAM CIe kobieto za wytrwałe sciaganie pokarmu.
  5. Dzięki Otka za info - biedna Mosia:( Dużo siłek Mosieńko i zdróweczka Marcelku!!!!
  6. Gosiu- gratulki z okazji czopa Moze szybciej pójdzie:) artmart 2 tygodnie to nie przenoszenie- termin porodu jest o czasie 2 tygodnie przed i 2 tygodnie po terminie OW ;) wszak niegy nie wiadomo kiedy doszło do zapłodnienia:):) Wywołanie po terminie dopiero po 2- 3 tygodniach zazwyczaj- o ile z dzidziusiem i mamą wsio oki;) Wiec trzymamy kciuki za szybki bezbolesny:) Wiesz Gosiu- niestety muszę potwierdzic... pod oxy człowiek modli się o koniec... :/ ja niestety zaliczyłam2 razy- kroplówę i pompę- ta druga troszkę lepsza, ale jak sie konczy i dają szybki wypływ to już masakra :( Ilka zdróweczka duużo!! A nasza neonatolog kazała nam sprawdzać- jesli nózki są bledsze niż reszta ciałka jest oki;) na buzi i oczkach najdłuzej się żółtaczka utrzymuje- ale jeśli nóżki bledna, to już koncóweczka pozdrawiam ciepluśko lecę na karmionko
  7. Kurczak w sosie jogurtowo- koperkowym z ryżem i gotowaną marchewką;)
  8. Witaj wicia255 Jam też nałogowiec pieluszkowy... wstyd się przyznać, ale jakoś nawet opory miałam by syna od pieluszek odstawiać.. bo tak je lubię No ale trzbea- teraz córunię mam do pieluszkowania, to moze lepiej pójdzie Trzymam kciuki za starania- oby się udało Ps.zapraszam też na mój blog pielusiowy
  9. tutaj macie sklepy z tańszymi pieluszkami: zdrowe, ekologiczne pieluszki wielorazowe z całego świata Pieluszki wielorazowe, Pieluchy wielorazowe, Wkłady do pieluch, Wkłady do pieluszek
  10. witaj Evka85 Ja też po cichu liczę,ze karmiąc troszkę zrzucę nadmiarku ciałka:) Kasiu- racje Masz, te orginałki pieluszki są straszliwie drogie. Tylko akurat w tym sklepie macie niemal same "mercedesy" czyli wersje "de lux". Ekonomiczne pieluszkowanie to co innego- te to jak kupowanie wszystkih ciuszków, ubrań, butów w adidasie np. lub innym firmowym sklepie. A Wiesz, ja tak bardzo prania nie odczuwam. Teraz przy dwójeczce piorę raz na 2 czasem raz na 3 dni. Pieluszki starszaka z powodzeniem służą też maluśkiej, choć niektóre mają "tylko swoje";) Mam 2 grzejniki zeberkowe, wiec przez noc mi pięknie schnął. Latem kilka godzin na słonku- najgorzej wiosną i jesienią, gdy jeszcze sie nie ogrzewa pomieszczeń, a na dworze już chlapa. Wówczas schnięcie grubszych pieluszek i wkładów wydłuza mi się do 1- 2 dni. ALe my do tej pory mieliśmy jeden maleńki pokoik i łazienkę z kuchenką- wiec nie było nawrt gdzie rozłożyć suszarki. Teraz 2 pokoje, wiec będzie luxik;) Tylko choć nie liczcie takich rzeczy jak prasowanie- tych pieluszek się nie prasuje!!!, czy płyn do płukania tkanin- pierze sie je w odrobince proszku do prania, bez płynów zadnych, bo te sprawiaja,ze pieluszka jest mniej chłonna. U nas dużą oszczędnoscią jest mniejsza ilość smieci- mamy domek, więc o wywóz śmieci sami sie troszczymy. Oprócz pieluszek stosuję wielorazowe chusteczki do mycia pupki, buzi- też sama sobie uszyłam:) Jednorazóweczki tylko do szpitala były i czasem na większe wyjścia- z lenistwa;) Teraz czekaja wkładki laktacyjne wielorazowe :) tylko mleczka u mnie nie ma jeszcze tyle by stale były potrzebne.
  11. Bożenko my na wielorazóweczkch jedziemy;) Synek już 1,5 roczku, maleńka od 3 doby:) Tylko czasem meżuś zakłada maluśkiej w nocy huggiska- kpiliśmy paczkę do szpitala, bo technicznie nie dało sie tego rozwiazac no i paczka leży;) A smyk jak u babci wędruje to też czasem w pampkach. Teraz czujemy te wydatki związane z pieluszkami jednorazowymi. Tylko ja pileuszki sama szyję;) troszkę kupuję. Jeśli miałabyś jakieś pytanka- wal jak w dym- OSZCZĘDNOŚĆ jest OGROMNA!!! Potwierdzam i co najważniejsze pupka jak aksamit bez maści, kremów, zasypek i innych cudeniek. Jeśli Masz kogoś w rodzinie kto umie szyć ściegiem prostym- a może sama troszeczkę umiesz?? To nie jst trudne- a oszczędność wielka i frajda do tego :) Z najtańszych rozwiazań ( poza samodzielnym uszyciem) jest zamówienie pieluszek chinek z ebaya- to te co na allegro tylko wychodzą po 17 - 18 zł sztuka z wkładem już i przesyłką, bo ta jest GRATIS z Chin oczywiście:) chinki pieluszki A tutaj Masz troszkę informacji jak mamy weielorazowo pieluszkujące obniżają koszty wyprawki pieluszkowej wielorazowej ;) Jestem w ttrakcie pisanka, więc informacje będę dodawała:)
  12. U nas wczoraj kurczak po hawajsku z ryżem- z małymi odstępstwami- jak to mama karmiąca, bez cebulki i kokosa, a zamiast ananaska cukinia domowa a'la ananas:) Dziś knedle z białym serem:)
  13. Dziewczyny- zastanawiałam sie bardzo, czy tutaj o tym napisać... No najwyzej mnie zlinczujecie i wyedytuję wiadomość. Otóż synek mojej dobrej koleżanki z liceum- 2 latek rozwijał sie jak każde dzieciątko. Niestety w pewnym momencie zaczłą tracić nabyte umiejetności... Widziałam sie z nimi ostatnio przelotem w grudniu- maluch miał rączkę w gipsie i wraz z mamą śmigał do lekarza- ja akurat na badanka, więc niewiele pogaduszkałyśmy:( Ale do brzegu. 21.12.2011 czyli tuż przed świętami chłopzyk został zdiagnozowany- ma autyzm:( Niestety terapia, suplementacja diety itp. itd. to koszt ogromny- rodzinka pieniazków za dużo nie ma i pomocy z nikąd. Jeśli Mogłybyście/ Chiałybyście przekazać na cel jego rahabilitacji 1 % swego podatku - ze swej strony mogę zapewnić, że pieniażki te się nie zmarnują. Tutaj więcej info - 1 % na rehabilitację Franka
  14. Karska Gratulki gorace!!!! Dzięki za mmsik- niestety mój telefon nie potrafi odbierać ani wysyłać mms :/ więc tylko dowiedziałąm sie że cos przesłałaś kochana. Dlatego tez kochane nie mogłam sie córusią pochwalić wcześniej.
  15. OnaM193Ja ostatnio siadłam i spawdzałam torbę czy napewno wszystko w niej jest. I dobrze, że to zrobiłam, bo zapomniałam o kilku rzeczach ;D. Wszystkie czekamy na nasze dzidzie. Z jednej strony chciałabym, żeby była już kruszyna przy mnie ale z drugiej moze jeszcze posiedzieć sobie po tamtej stronie brzuszka . Dziewczyny, czy któraś z was ma może nadciśnienie ciążowe? Jeśli tak, to bierzecie na to jakieś leki? Mosiu- gratulacje gorące :):) OnaM- ja na dopegycie drugą ciążę leciałam. Dostałam leki jak tylko ciśnienie skoczyło do 150/90 i tylko jaki mimo leków rosło konsultowąłam od razu telefonicznie z lekarzem i podwyzszalismy dawkę w razie potrzeby. Musisz mierzyć ciśnienie co kilka godzin, minimum 3 razy dziennie po 15-20 minutach odpoczynku. Jeśli dolne dojdzie do 90 kontakt z lekarzem obowiązkowy, lub wyjazd do szpitla. "Dolne" ciśnienie powyzej 90 jest bardzo niebezpieczne dla dziecka- może odkleić się łożysko:( podejrzewam, że to niestety spotkało was MlodaMamo :( dlatego sugerowałam Ci wizyte w szpitalu. Swoją drogą, strasznie Cię potraktowali lekarze- dobrze, że wszystko już za wami- teraz tylko duuużo zdrówka i mleczka swojego jak najwięcej życzę :) Dziewczyny z nadciśnieniem ciążowym, pamiętajcie, ze po porodzie też trzeba kontrolowac serduszko i mierzyć ciśnienie- wszak macie dla kogo żyć;) Zazwyczaj doelegliwość sama ustępuje, ale nie zawsze.
  16. Witajcie dziewczyny!! Maziu watek nasz jest tutaj: Styczniówki 2012
  17. Kasiu- ale litania piękna Mam nadzieję,ze sie nie Pogniewasz jeśli wtrące swoje 3 grosze:) Wiesz do pępka u nas polecają położne octenisept:) juz od 1,5 roku. Na brodawki nie kazały nic stosowac- jedynie mleczko swoje po każdym karmieniu rozsmarować. u mnie działa super:) pierwsze dni brodawki były poranione- w ciagu kolejnych 2 dni się zagoiły:) Zamiast gazików patyczki higieniczne do pępuszka- łatwiejszy dostęp, ładniej się potem goi:) Soli do oczek nie stosowałam przy synku teraz tez nie było potrzeby:) To samo z pudrem:) zorientuj sie jak jest w Twoim szpitalu- u nas żadnych kosmetyków dla dzidziusia brać nie trzeba było. Jeśli jeszcze zakupów nie zrobiłaś- to zamiast oliwki polecam olek ze słodkich migdałów- 100% naturalny, nie uczula i w ogóle jest bardzo fajny:) A koszt podobny:) Ja wspomagajaco do gojenia korcza mam Tantum Rosa- drogie toto, ale super działa. Miałam butelkę 0,5 l po wodzie, rano rozpuszczałam jedną szaszetkę i z tą buteleczką wędrowałam za każdym razem do toalety/ łazienki. Po toalecie przemywałam ranki. Przy synku ( gorąco lipiec) super sie goiło- chyba po tygodniu juz było ok, teraz po 3 dniach juz mogłam swobodnie siadać I tego Ci kochana życzę!!! W razie problemów, Możesz meżowi gdzieś naszykować koło do pływania- jeśli macie, by w razie potzeby mógł ci dowieźć:) Czasem lżej się na takowym siada- zwłaszcza po nacięciu. Gruszka do noska potrzebna jest tylko w razie katarku- do szpitala raczej zbędna:) A jesli jeszcze jej nie masz, to o niebo lepszy jest aspirator- frida lub cos w tym guście;) pierwszych paznokietków sie nie obcina- one są tak "pozaginane" i po porodzie muszą sie same "odkleić" od opuszków i najcześciej sie wówczas same łamią. Pierwsze obcinanko dopiero w domku i to po kilku dniach, lub tygodniu/ dwóch w zlaeżnosci od dziecka:) Za to obowiazkowo łapki niedrapki- bo dzidzius tymi pzaurkami potrafi sie nieźle pordapać:) Kremu do pupci lepiej nie nadużywać- zwłaszcza jeśli pupka zdrowa:) sudocrem tylko w razie wiekszych problemów- to środek leczniczy. Raczej w ciagu 2-3 dni od porodu nie powinno nic sie dziać z pupcią maluszka :) a i potem życze wam bezodparzeniowych pieluszek:) Polecałabym Ci jeszcze zapakowac kocyk dla dzidziusia i rożek:) Mi bardzo sie przydały- tylko jam "zimowa" mama:) Nie widziałąm recznika dla dziecka- moze ślepa jestem, lub za szybko czytam;) Wody to weź duuuużo- trzeba wypijać dziennie 4 litry najlepiej- u nas w szpitalu była jedynie "cienka" herbatka lub kompot do posiłków.
  18. Ona M a jak właśnie miałam pisać,ze coś dawno Cię tu nie widziałam:)
  19. Dziewczyny, dostałam wiadomości od Młodej Mamy- maleńka je co raz lepiej- nakładki silikonowe pomogły:) więc wczorajszą noc nawet ładnie przespały- jaki pisała mała jadła o 22, 24, 3 i 6 :) Pokarmu co raz wiecej, bo malenkiej sie nawet ulewa:) BRAWO DZIEWCZYNY!!!! :) Niestety jeszcze jej nie wypuścili- cisnienie skacze. Bidulka, mam nadzieję,ze szybciutko sie unormuje i będziecie z córeczką już na spokojnie w domku dochodziły do siebie:) A i Złapała temperaturę, do tego kaszel ją męczy- mimo,ze jest od CC na natybiotykach:( Brzuch pęka przy kaszlu - współczuję kochana, wszak to swieża rana jeszcze:( Zdróweczka raz jeszcze duuużo i sił.
  20. Wiecie dziewczyny, moi chłopcy wrócili dziś z pracy - od synka dostałam piekny bukiet tulipanów, a od meżusia.... no poryczałam sie z wrażenia:) Prezencik porodowy!!! Szarpnął sie niesamowicie- stwierził,ze to co miał za poród rodzinny zapąłcić przeznaczył na prezenty no i dostałam po zestawie bizutek z kamieniami półszlachetnymi za KAŻDĄ GODZINĘ PORODU, od razu zapomniałam o tym bólu :) i do tego na chrzest maleńkiej zestaw Swarovskiego w złocie:) No w zyciu nie dostałam tyyyle biżuterii na raz!!! I córci sie oberwało zestawem z malachitu:) ach
  21. Gosia83Madziulka ja się nie boję nacinania podczas porodu bo w ogóle tego czułam. Podobnie z szyciem. U mnie w szpitalu znieczulają miejscowo. Ja mam okropne wspomnienia z połogu i z powrotu do życia intymnego. Prawie rok czułam tą bliznę po nacięciu... ale masz rację zdrowie synka najważniejsze...Aniołku ja mam ten sam standardzik... pocieszam się tylko tym, że mój Mati już nie jest taki maluśki i sporo rzeczy potrafi sam zrobić więc jakoś to będzie... a u Ciebie jeszcze łatwiej bo już masz przedszkolaka Gosiu- oj rozumiem Cię.. jaj mam uraz po nacinaniu- teraz nie było, a jedyny ból jaki czuję to właśnie blizna sprzed 1,5 roku:/ ech.. IlkaAgatka urodzila sie 10 stycznia 10 minut po północy. 3300 gram 53 cm/tato GRATULACJE ILKA!!!! Niech się zdrowo chowa Agatka i rosnie rodzicom na pociechę:) monis1609Witam! Mam na imię Mateusz i piszę w imieniu Moniki :) Otóż od poniedziałku od godziny 14:11 jesteśmy szczęśliwymi rodzicami zdrowego Wiktora, 59cm, 3750g. Nie obyło się bez cesarki także Monika trochę kiepska jest ale z godziny na godzinę jest coraz lepiej. Jak wszystko pójdzie dobrze w piątek będziemy w domu to Monika napisze coś więcej :) Gratulacje Monika!!! Ale duuży ten Wasz syneczek:) pięknie:) Dużo zdróweczka dla wiktorka i gratulki rodzicom:)
  22. Hej dziewczyny!! Dzięki za gratki:) córa jak malowana:):) Mi czasu brak na forum- wiec tak wyszło,ze watek założyłam, obroniłam przed moderatorkiem który chciał usunać i... zabrakło czasu na pisanie Ale ciesze się,ze zagościłyście się tu na dobre wszystkim cieżaróweczkom XXL życzę udanego rozwiązania- mamuśkom zrzucenia co nie co podczas karmienia i wychowywania Ja przy dwójce Łobuziaków pewnie bedę miała z tą kwestią łatwiej :P:P:P Hipciu- dzieki za cynk o gratkach:) Dobrze,że Cie wypuscili. A Wiesz, ostatnio mój meżus podczytywał ze mną forum i rozmawialismy właśnie o wadzie wzroku i porodzie- mi popękały strasznie naczynka na caaaałej buzi i w gałce ocznej - strasznie to to "kłuje" więc teraz rozumiem obawy okulisty co do SN przy problemach z siatkówką - a córa wcale wielka nie była żeby aż tak wygladać;) No cóż, odbyty poród po mnie widać głównie w oczach no i w fałdce zwisajacego brzucha który maskuję wielkimi gaciami :) ale z koronką- więc meżus się smieje,że sexi w nich wygladam Położne to miały ubaw jak mnie w nich zobaczyły na porodówce- taaakie pantalony dorwałam bezuciskowe aż za pępek i niemal pod łopatki:):) ale przynajmniej nerki zdrowe, nic nie uwierało, nie uciskało i ciepło małej było
  23. Gosiu- luzik, to nie jest tragedia- to niacinanie. No zazwyczaj podczas porodu tego nie czuć- troszke po jedynie- jak to rana. no i szycie:/ ale to jak po moim przykładzie widać-casem i bez ciecia nie ma jak uniknąć:) najważniejsze by dzidzia zdrowa była- reszta do przeżycia:) Ale kciuki bedę trzymać co by Cię nie pohlastali :P No dobrze, już nie kraczę :) Aniołku- trzymam kciuki za rozsypkę:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...