Skocz do zawartości
Forum

MadziulkaPM

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadziulkaPM

  1. MałyHipekWitam :) My od dwóch dni u moich rodziców :) Mężulek się rozłożył i zarządziłam ewakuację, a i dzidkowie się cieszą, że mają wnuka i ja oddech złapie :) Choć mały... ciągnie do mnie i płącze u nich i się martwimy, jak to będzie gdy będę musiała go u nich zostawić... na szczęście, jak się nadenerwuje i napłacze, to zasypia :)Madziulku moje dziecko mnie zadziwia ostatnio, wczoraj karmienie o 24 potem o 3 i 6 :) w międzyczasie sen, a tej nocy o 21.30 karmienie, położyłam go sobie na brzuchu i zasnęliśmy razem, pobudka o 2.20! więc spał ponad 4 godziny!! potem położyłam go obok i spał do 5:20. wtedy po karmieniu kwilił, więc znowu wylądował na moim brzuchu i pobudka o 8:20. Szok, przespaliśmy całą noc i ja jestem wyspana :) Śmieję się, że 9 miesięcy spał na mym brzuchu, więc to dla nas nic nowego ;) No ale będę musiała go też do łóżeczka zacząć odkładać, by się nie przyzwyczaił zbytnio. A nam w szpitalu i przychodni radzili szczepionki 5w1 lub 6w1, bo niby są bardziej oczyszczone i lepsze... Wołąnie o cycka, spadam :) brawo :) Cieszę się okrutnie- oby co raz wiecej takich nocek;) Hipciu, ja małą po jakichś 3- 4 tygodniach dopiero na dobre do łózeczka przyniosłam. Poprostu tak czesto się budziła, ze nie dawałam rady ja odkładać;) a teraz luzik- nawet sama potrafi czasem zasnąć;) odkładam ją już po jedzeniu i odbiciu jeszcze zanim na dobre zasnie by się uczyła samodzielnosci po troszkę;) Teraz właśnie sie bawi i gimnastykuje w łóżeczku, a u mnie na kolankach synek- pomaga pisać wiec za błędy przepraszam :) Wiesz Hipciu, moja Pani doktor też mówiła że te są jakościowo lepsze, lepiej oczysaczone itp, ale obawiam sie, że to wiedza oparta jedynie na ulotkach koncernów farmaceutycznych:( Tak samo jak gadanie głupie że skoncentorwanie kilku chorób lepiej pobudza układ immunologiczny- kto uczył sie biologii, mikrobiologii ten wie,że to rozwala odporność poprostu:( obciaża i stad organizm tak moze zareagować. To jakbyśmy my poniekąd ( choc to nie jest dobre porównanie) przehodzili 5 chorób na raz lub każdą pojedyńczo.. no nie do końca, bo w szczepionce jest "unieszkodliwiona" odmiana wiruska, ale organizm broni sie przed nim tworzac przeciw ciała w ten sposób wszak działa szczepienie - pobudzanie do wytwarzania przeciwciał. Niestety o ile lekarzem jest dobrym, o tyle czasem za bardzo wierzy w to co jej podadzą zamiast doszukać troszkę- tak odnośnie leczenia przez 1,5 roku naszego synka ( od 6 mc do 15-16 miał stale biegunki. Lekarze rozłkładali ręce, dopiero sami zaczęliśmy szukać, czytac uczyć się i trafilismy- uszkodzenie jelit przez to nietolerancja na gluten plus skaza białkowa i stąd ciagle sluz i krew w kupce a nic w wynikach. Dlatego polecam mimo wszystko samodzielne doczytywanie i uczenie się a nie tylko wiara- lekarz też człowiek;) choć komuś ufac trzeba;) ja chyba taki już niedowiarek jestem. Teraz też musiałam sama diagnozę dziecku postawić- potówki,potówki, potówki - tylko na powiekach?? w uszach?? no bez przesady... a mała na 90% ma skazę białkową:/ ewentualnie tak pięknie wysypał ja trądzik niemowlęcy. Za jakieś 2 tygodnie gdy jej skórke podleczę spróbuje troszke białka krowiego wprowadzic do diety, jak znów sie wypryski pojawią bede miała potwierdzenie:( Ale to nam połozna juz mówiła na poczatku,ze zaden lekarz do konca nie trafia, czesto trzeba samemu doswiadczać, szukać, eksperymentować - tak to z dzieckiem jest. Przepraszam,ze tyle pisze na ten temat, tylko traktuje to jak kwestię sumienia, że przekazałam co wiem choc moze niewiele, moze źle, może cos zniekształcam- to dopiero za jakieś 10-20 lat wydzie lub później niestety:( lecę na cyca;)
  2. mosiahello u nas ok, nocka raz 3 godziny spania a potem 2 razy po 2 godz. z rana mała maruda była ten mój synek ale teraz sobie śpi na rączkach u mnie, zaraz idziemy do łóżeczka. pierwsza dzienna drzemka pół godz trwała he hebyła u nas położna i Marcel waży 4840 i szczepionka się papra więc dobrze. mlodamama19witam...mała ma mniejszy apetycik pod wzgledem ilosci... zjadała mi 120 ml a teraz nie raz poł zostawia...raz tylko udalo sie ze wydoila wszystko... no i kupeczki tez czesciej są niz normalnie bo po 4-5 a tak to 1 mi robiła zawsze... zobaczymy moze dojdzie do siebie... jak wyzdrowieje na brzuszek to musimy leczyc anemie bo ma ogromną:( ehhh... ale spi mi przynajmniej ladnie po 3 -4h.. moja wazy 4180g Biedactwa... MłodaMamo, a może poprostu źle sie maleńka czuje- my też gdy jesteśmy chore nie mamy apetytu. Trzymam kciuki by szybciutko się to skonczyło i byście mogły juz pracwac nad pozegnaniem anemii :) Aniołek Łysegohej mamcieja z tych mam co szczepią... kacper miał 5w1 jedynie na rota go nie zaszczepiłąm i bach jak miał 1,5 roku załapał i nie obyło się bez szpitala... małyhipku trzymam kciuki za wydłużenie się spania małego... u nas dwie nocki ostatnie i mała spała 3h dwa razy pod rząd... ale o 4-5 spanie jej przechodzi i zagląda i siedzę trochę... ale udaje się wyspać... w dzień za to na rączkach jej najlepiej... i próbujemy przyzwyczajać do łóżeczka madziulka ja o szczepionkach nie czytam... dla mnie to tak jak podejście mojej koleżanki... zęby szły jej synkowi tak dość ostro aż dziąsła pękały i stany zapalne sie robiły, do tego gorączka a ona że mały ma zapalenie okostnej... bo się naczytała... ja niektórych rzeczy po prostu wolę nie wiedzieć... i licze że mnie to ominie... ja szczepię 5w1 i na rota też... nie życzę nikomu żeby jego dziecko to przechodziło... a zarazić się można wszędzie, na ulicy, na placu zabaw w sklepie i kacpero mi z rąk leciał jak już lekarz zdecydował się dać skierowanie do szpitala... płakałam za każym razem kiedy robił kupkę... średnio co15-20 minut, pić nie chciał bo potem wymioty doszły... odwodnił się w trzy dni i z wagi 12 kg spadł do 10... młoda mamo szybkiego powrotu do zdrówka dla córeczki... matuchno rota to jest masakra... ale jak mi dr powiedziała już potem przechodzą dzieci prawie bezobjawowo uciekam gotować obiadek :) spokojnego dnia Wiesz Aniołku mój właśnie złapał jakis inny szczep rota - wygladała choroba podobnie w wieku 14 mc, 3 dni w szpitalu, też w 3 dni sie rozkreciło jeszcze w domku i odwodnienie maluch złapał. Ale że to inny szczep i szczepionka by nie pomogła, wiec w sumie bardzo sie cieszyliśmy,że nie szczepilismy bo tylko by sie dziecko nameczyło przy kłuciu. Trudny wybór- każdy chce swemu dziecku ulżyć w chorobie i zabezpieczyć na ile się da maleństwo. A co do czytania to zalezy co i gdzie sie czyta. Fakt, często różne głupoty można w necie znaleźć czy pismach "dzieciowych". Mężus mój na studiach miał mikrobiologię z super profesorem już kilka lat temu uczył sie o antybiotykach i bakteriach gram dodatnich i gram ujemnych - brat tuż po nim skończył Akademię Medyczną i dopiero to u nich wchodziło, wiec wiedza jak najbardziej wiarygodna niestety:/ Do tego pracowałam w osrodku diagnozy i terapi dzieci z róznymi przypadłosciami i już wówczas chodziły słuchy wsród grona rodziców, terapeutów i lekarzy podejmujacych sie terapi takich dzieciaczków o wpływie szczepionek na pojawienie sie tej strasznej choroby:( DO tego moja siostra cioteczna która mieszka w Stanach studiwała medycyne naturalną i tam miała mnóóóstwo na temat szkodliwości szczepionek niestety- sama w ogóle nie szczepi swojej córeczki i bardzo mnie przed tym przestrzega:( Znajomi lecza dzieci u dr Kubata to bardzo znany w Polsce lekarz ( chyba prosesor na jednej z uczelni) on też na pytanie o szczepienie sugerował minimalizm i duże odstępy pomiędzy kolejnymi pojedyńczymi szczepieniami naklepiej. Ale tutaj każdy musi mieć własne zdanie ( oczywiście w pełni szanuję Twoje zdanie Aniołku, oraz wszystkich rodziców szczepiących dzieci ) i postępować zgodnie z własnym sumieniem co jest w naszym systemie trudne dosyć. :)
  3. Wczoraj mąż zrobił gulasz węgierski dla siebie i synka- ja miałam wersję "dla karmiących":/ czyli mięsko w sosiku leciuchnym... z ziemniaczkami i surówka z marchewki i jabłka Dziś krupniczek na kurczaczku z kaszą jaglaną i Kombu;)
  4. MłodaM jak dzis sie czujecie?? Hipciu jak nocka minęła?? Jak Wasze smyki dziewczyny?? My dziś w nocy pobódka co 3 godziny. Dorotce znikają wreszcie pryszczaki!!! Skórka na buzi dalej jak lakierowana, we włoskach ju ż skórka schodzi i gdzieniegdzie małe grudki zostały, ale juz o niebo lepiej maluśka wygląda:) Aż mi lżej na nia patrzeć:) Tylko ból jak trzeba powiedzieć mężowi co moze kupic do jedzenia... no pomysłów brak:/ Dobrze,ze choć białko zwierzęce jeść mogę i pestki chyba nieźle przeszły. No do spożywczaka wole nie wchodzic- wtedy to dopiero czuje ograniczenia, większość wszak z krowim mlekiem jest produktów. No nic to, mleko wcale zdrowe takie nie jest ( wiem co mówię, mąż mgr inż z zootechniki i o mleku duużo na studiach mieli) pocieszyć sie trzeba;) CZekamy teraz na płytę meblową- M robi mi mebelki do pokoju, biurko pod schodami i schowek nad plus szafa narożna z półkami i barek z szufladami, no zobaczymy jak to wyjdzie;) moze juz w nastepnym tygodniu bedzie gotowe :) pozdrawiam was ciepluśko i duużo zdrówka i sił życzę :)
  5. mlodamama19kamcia.rWłaśnie miałam wam się pytać o szczepienia bo co niektóre z was juz pewno po pierwszym.Zastanawiałam się nad hexą ale teraz już sama nie wiem co zrobić.Na pneumokoki i rota nie szczepię.Młodamamo dobrze ,że już w domku jesteście.Ja kiedyś miałam Alicję na bebilonie pepti ale mi najpierw kazali go mieszać ze zwykłym bebilonem żeby mała się przyzwyczaiła do tego smaku bo dzieci niestety nie chcą go pić. Moja mała w nocy dostaje hippa i śpi p[o nim 3-4 godzin. ja tez planowałam ale teraz jak sie dowiedziałam ze wychodzą takie sprawy ze dzieciaczki są uszkodzone po takich szczepionkach to wole by pocierpiała raz a byla potem zdrowa...wiesz bratowa pracuje w szpitalu juz x lat i wie co lekarze mowią zresztą sama pytalam o to tez doktorke w szpitalu przy wypisie i mowiła to samo ze te szczepionki są po prostu nie zdrowe!!! A co do zmiany mleczka to własnie ja nie moge dosypywac zwykłego bo to pepti ma tylko 1 opakowanie wybrac i potem wracac do zwykłego... a z raci ze chory brzuszek dlatego pepti bo jest lzejszy do trawienia... Młoda Mamo, a mołabyś podpytac bratowej czy mogłaby zrobić małe rozpoznanie- jakie szczepionki ewentualnie polecają Ci lekarze, tzn. jakich firm( bo są podobno jakies o mniej szkodliwym skąłdzie, ale trzeba je samemu załatwiać) nie sa to 5w1 ani 6w1 ale pojedyńcze. A moze jakieś kruczki prawne na temat pojedyńczego szczepienia?? A co du uszkodzeń, to najgorszy chyba autyzm... boję się go strasznie :( aż mi ciarki po plecach przechodzą jak pomyślę,ze przez moje przyzwolonie na szczepienie mogłoby cos takiego spotkać moje dzieciątko :( a z drugiej strny jeślid ziecko zachoruje na coś innego, bo nie zaszczepiłam- trudny wybór:( Moja koleżanka z liceum ma właśnie taki problem... synek marzenie, biegał, mówił, spiewał tańczył, raptem baaach... nie mówi, nie śmieje sie, nie patrzy w oczy, jak za szklana płytą:( oczywiście nikt nic głosno o szczepionce nie powie, jedynie domysły :( w grudniu tuż przed świętami była ostateczna diagnoza. Dziewczyny, jeszcze tylko wam powiem,że naszza "Góra" wpadła na "cudowny pomysł" szczepienia na ... OSPĘ WIETRZNĄ!!! I to właśnie nasz rocznik ma byc tym pierwszym - 2012! Wcześniaki od razu podobno:/ No bez jaj.. niemal każdy z nas ospe przeżył, jeśli sie w domku przesiedziało powikłania zerowe, leczenie to tylko smarowanko i wysuszanie pryszczyków, a tu raptem sieje się wici ze to śmiertelna choroba!! pewnie znów wyprodukowali tony syfu który gdzieś trzeba upłynnić:/
  6. MałyHipek Madziulku, kiedy mój pośpi tyle... ech... my cały czas w trybie 2 godzinnym i dniem i nocą... a karmienie to czasm i godzinę trwa... pieluszka - karmienie - mały przyśnie - odbicie i budzenie - robienie kupki - pieluszka - druga piers - przyśnie - budzenie (jak nie ma wystarczająco minut jedzenia) - karmienie - przysnie - odbicie - mały się budzi - więc wiszenie na cycku, by zasnął :( a potem mu sie włącza tryb czuwania i co kilka minut sprawdza czy ktos czuwa przy nim :( dostaje smoka, by nie żadał piersi, więc go wypluwa i trzeba mu go podać :( kiedy to się zmieni!!?? Oby jak najszybciej Hipciu, oby jak najszybciej:( Współczuję CI kochana.. zmeczenie daje do vivatu już. Trudne Masz początki, jak i wiele z ziewczyn tutaj- każdu chyba musi coś "dostać w gratisie". Pocieszę Cię,że mój synek ( 1,5 roczku ma) dopiero od niedawna nocki przesypia, za to córa już czasem po 6 godzin w nocy śpi.. ech jakby tak dało sie wasze smyki zarazić takim snem;) mosiaa właśnie co do szczepionek to jakim trybem idziecie????????????? ODWLEKAJĄCYM ;) Naczytałam sie mnóóóstwo i nasłuchałam o szczepionkach i powikłaniach po nich.. synkowi odwlekaliśmy na maksa, poierwszą 5 w1 bo daliśmy sie "omotać" lekarce ze niby lepsze jakościowo, itp. itd.. ale też maksimum opóxnienia chyba 3 mc miał smyk przy pierwszej szczepionce;) druga była około 5 mc i na tym na razie koniec;) wiszą jeszcze nad nami zaległosci i powoli będziemy je uzupełniać... ale z oporami:/ niestety w przychodni troszkę sie niepewna sytuacja robi no i na tężec i błonnicę bym smyka jednak chciała zaszczepić. mlodamama19hej dziewczyny wpadam by wam powiedziec co mi powiedziala moja bratowa pielegniarka która pracuje na pediatrii w szpitalu... nie kupujcie szczepionek!!! szczepcie tymi co są w osrodkach gdyż wychodzi powoli ze te kupowane(skoncentrowane) są szkodliwe dla maluszkow bo mają duzo wieksze stezenia zlych substancji!!!!!!!!! Młoda Mamo- zdróweczka dla ciebie i twojego szczęścia!!! Dobrze,ze dzielisz sie tymi wiadomosciami- cieszę sie bardzo,że wrescie lekarze powoli dają znać o szkodliwosci i niebezpieczeństwie zwiazanym z tymi szczepionkami a nie powielając reklamowe teksty ślepo wierząc koncernom farmaceutycznym :( Najlepiej byłoby szczepić każdą osobno w odstępach co np. tydzień, 2 tygodnie by układ immunologiczny mógł ładnie i spokojnie zareagować.. ale niestety w naszej przychodni taka propozycja spotkała się.. ze scianą głupich tekstów wyjętych z folderu reklamowego szczepionek i zastraszeń o podłożu finansowo- rasistowskim ( no porazka totalna) Dodam tylko tak na marginesie,ze w naszym miasteczku jest obóz dla uchodźców... są oni strasznie traktownai przez wiekszość "osobników reprezentujących służbe zdrowia" niestety:( mosiamlodamama19jestesmy w domku od 3h:) tylko że mała ma jesc teraz bebilon pepti puki nie wyzdrowieje a ona nie chce go cos jesc:( i kurde pewnie sie tam niedługo wrócimy bo bedzie odwodniona wrrrmyślę, że jak zgłodnieje porządnie to zje, tylko, że jak się przyzwyczai to może już nie chcieć twojego mleka. oby nie. Też tak myślę;) głodne dziecko zje wszystko. A skoro boisz sie odwodnienia, moze podaj jej sama przegotowaną wodę do picia?? tylko bez glukowy- nie ma sensu dziecko uczyć słodkości. Myśmy dopajali malucha w chwili bliskiej odwodnieniu ( 3 doba po porodzie0 właśnie samą wodą. mlodamama19a szczepionki na pneumokoki i rotawirusy ponoc nic nie dają bo dzieciaczki po niech tez b czesto są na oddziale i wcale lepiej nie przechodzą choroby niestety... bratowa podcięła mi skrzydła bo sama chciałam szczepic na wszystko Racja. Myśmy na poczatku też chcieli wszystkim szczepić- bo dla dziecka wsio co najlepsz.. Na szczęście rotawiruska żeśmy nie szczepili no i wyladowalismy we wrześniu z rota w szpitalu, a okazało sie,ze był to jakis inny szczep i nawet jeśli byłby smyk zaszczepiony to nic by to nie dało- bo pojawiaja sie inne szczepy co chwila:P Ps. zniósł to smyk całkiem nieźle. Kroplówki z solą fizjologiczną ( nawadnianie) i z glukozą (dożywianie) potem ścisła dietka i poszło. Odpornośc ma naturalną.
  7. zupka jarzynowa na kurczaku z kaszą jaglaną, kurczak pieczony, buraczki i ziemniaczki
  8. A u nas wyszedł niezły KLOPS ;) czyli pieczeń rzymska, kluski śląskie z mielonym lnem, marchewka i pietruszka gotowana z wodorostami KOMBU ;)
  9. Wycieczka super:) Po drodze od babci wstąpliśmy do przyjaciół:) Mają 2 dzieciaczków, więc synek wychasał se z rówieśnikami:) Maluśka dobrze sobie poradziła z tymi wojarzami;) Aniushka, Twoje maleństwo duzo młodsze- jie dziwię się,że boisz się pierwszy raz wyjść na spacerek;) ALe pogoda co raz piękniejsza, więc na pewno niedługo wyruszycie:) A co do pieluszek, to wielorazóweczek używamy i pupka prześliczna,ubrana na kolorowo, w kieszeni złociszki, w koszu śmieci pamperskowych brak;)
  10. Dziewczyny na niedzielkę życzę wam pięknej pogody i duużo uśmiechu :) niech maleństwa ładnie wypoczywają i dadzą odpocząc rodzicom;) My niedługo sie pakujemy i jedziemy do mojej babci- ponad 90lat ma i trudno jej przyjechać do nas, a że pogoda piękna i cieple już jedziemy córeczke babci przedstawić;) A i synek z prababcia dawno sie nie widział.
  11. mlodamama19witam... my w domku na obecną chwilę... jak rozpoznac ze dziecko ma rota? czy troche sluzu w kupce i niestrawione grudeczki to normalne? od rana mała zrobiła 2 kupki jedna wieksza i bardziej wodnistą 2ga małą ale sluzowata troszke i z grudkami.. boje sie ze sie zarazila... a może za bardzo sie martwie i szukam objawów na siłę:( ratunku... a i mała kaszle dalej... masakra Kochana, nic się nie martw- kupki w normie;) mój takie miał na mm, a co dziwniejsze, mała ma teraz takie rzadkie, bez grudek- i już nie pamietam ale to chyba norma jak u was dziewczyny?? Mój jak miał rota miał wysoką gorączkę ( jak pisze Gosia) i strasznie wymiotował- lało sie z niego normalnie na wszie fronty. DO tego nic jeść i pić nie chciał- to od razu widac po dziecku 1-2 dni i juz jesteś pewna ze to rota. One szybko łapią. U nas pomogły same kroplówki ( nawodnienie i glukoza na dożywnienie) bo w sumie na wirusa nic innego nie skutkuje ( antybiotyki są tylko na bkterie) Spokojnie MM :) może akurat twoje szczęście ominie ta "przyjemnosć". MałyHipekMój Mały dzis konczy miesiac :)Wczoraj bylismy w poradni laktacyjnej, wyglada na to ze mimo ulewania sie ładnie najada, bo przytył 210g w 8 dni :) i dzis juz waży 3,5 kg :) mial spadek w szpitalu do 2600g czyli w miesiac przybrał 900g :) i paluszki juz mu sie zaokragliły :) Brawo Hipciu!!! Piękny przyrost wagi maluszka Ale pieszczoch z niego niesamowity;) Jak to mój mąż stwierdził- maluszek wie co dobre i od piersi nie da się odciagnąć;) Super że tak ci laktacja się pieknie rozkręciła:) Moja mała dziś spała niesamowicie dłuugo- o 20 kąpiel, masażyki, karmionko zasnęła o 21;) i wstałą na karmienie o 2 !!! najadła sie w 7 minut i spała do 6 rano;) Normalnie czuję się jak nowonarodzona A jak pomyślę,że karmienie pierwsze trwały po 1-2 godziny tak mało mleczka miałam i trzeba było małą dokarmiać po "karmieniu" bo dalej głodna była:) a teraz tak męża "podlałam" w nocy,że obudziliśmy sie w wielkiej kałuży mleczka I wyobraźcie sobie,ze cieszylismy sie z tego jak głupki dwa i posciel znów do prania
  12. Mosiu, Hipciu, współczuję gorąco.. dobrze,że wszystko się kłada co raz lepiej:) duużo zdróweczka waszym maluszkom życzę- oby już wiecej nie było trzeba takich badań robić:( Młoda Mama jest w szpitalu ze swoja kruszynką. Córcia zaraziła sie od niej- ma katarek, kaszle 38C i luźne kupki robi do tego brak apetytu- biedactwo. Oby szybko zdrówko wróciło a one do domku.
  13. MałyHipekPrzeczytałam wszystkie zaległosci :) Ale ze malego usypiam i pisze jedna reka, toco u nas jutro napisze :) jak mi mój łobuz pozwoli :) no brawo- było co czytać;) Moja mała czasem co godzina się budzi, czasem co 3, oistatnio 5,5 godziny w nocy przespała- za to teraz od 17 godzin "wisi na cycu" :( ALe to dlatego,ze niewiele jadłam wczoraj i dziś jakos apetytu brak- ogólnie cos nas rozkładac zaczyna, synek miał dzis 38C ja 37,5 C wiec moze i mała czuje się niekomfortowo. aniushkaHej Dziewczyny a gdzie zalatwia sie to zeby pobierac rodzinne ? u nas w Urzedzie Miasta- na stronce urzędu masz gotowe druczki do wypełnienia i załaczniki jakie trzeba mieć- min. zaswiadczenie o dochodach za 2010r chyba z Urzędu skarbowego i inne "duperele". Ostatnio były niezłe kolejki jak mąż w Urzędzie był, moze teraz jest lepiej- w razie pytań, pisz PW to go podpytam jakie sa kryteria etc. to z checią pomozemy;) A i jesli dostaniesz "rodzinny" to chyba dodatkowy tysiak z UM jest takie becikowe od miasta. my przekroczyliśmy o jakieś śmieszne 3 czy 4 złote:/ a to wszystko przez to,że zachciało mi sie w Fundacji pracować :( właściwie to zarobek mizerny- niemal cała kasę na dojazdy do "pacjenta" wydałam, a teraz mam za swoje:( ech... mlodamama19dziewczyny a wy pieluchujecie dzieciaczki podwójnie? JA pieluszkuję wielorazowo- szeroko, czysto profilaktycznie i noszę maluśką w chuście w pozycji "na żabkę", układam ją na brzuszku "na żabkę"- kolanka odwiedzione na wysokości brzusia:) I robie małej masaże ścięgien i ćwiczenia bierne stawów biodrowych- nauczył mnie ich wspaniały lekarz dr Haidar - ordynator naszego odziału neonatologii- kazał nawet synka tak raczyć by ładnie się bioderka rozwijały- czysta profilaktyka :)
  14. Aniołek ŁysegoGosiu to rzeczywiscie mialas ciezki porod... Wspolczuje... oby teraz oli wynagrodzil wszystkomosiu porod super szybki:) ale bolalo jak jaksny gwint... najwazniejsze ze bobasy zdrowe Zapraszam na popoludniowe kapuczino:) z diety to u nas przeszedl juz kotlet z piersi kurczaka, pomidory tez sa ok, jtro sprobuje czekolady bo lezy i mam taaaka ochote a zapycham sie biszkoptami i ciastkami maslanymi ;) hehe a u was jak z jedzeniem? Oj ale mnie wkreciłaś Kapiczino- normalnie czytam jednym rzutem zazwyczaj oka a tu musiałam sie nagłówkować haha:) Kochana, pomyśl,ze jeszcze nie jest źle- moja mała ma chyba skaze białkową- wszelki nabiał i białko jaj odpadło:/ tylko gotowane chude miesko- kurczak, schabik poledwiczka no i marchewka, pietruszka, jabłko, sałata- pomodori i papryka spowodowały wysypkę:/ masła niet, wiekszosc ciastek i herbatników z mlekiem lub jajkiem- więc teraz moze schudnę hehe;) Ale wszystko dla dzidiusia i karmienia piersią Aniushka my byliśmy w zdrowiu- raz w miesiacu przyjeżdza doktorek z radomia z USG- prywatna wizyta, ale przynajmniej pewnosc ze wsio jest ok. Nie wiem gdzie lepiej- czy na kase chorych, czy prywatnie, gdzie mozna- - my juz po. Teraz chyba na początku marca ten lekarz przyjeżdża- trzeba do zdrowia zadzwonic i się zaisać/ podpytać.
  15. My właściwie co 2 dni na dworze jesteśmy;) a to do lekarza, a to na badanie bioderek, a to na zakupki ( wersalke kupiliśmy) wiec mała wietrzy sie ciągle:) iu nawet pojechałyśmy sobie we dwie juz w odwiedzinki- na ploty do mojej przyjaciółki W kiecuśkię mała wystroiłam, wszak w gosci sie jechało:) Synus u dziadków wiec mogłyśmy sobie poszaleć;) A WIecie no pecha to mamy okrutego:( Padła nam kanapa, Mężus ze swym przyjacielem tylko kupę smiechu urządzili nad jej "zgliszczami" jako że dobre małżeństwo, pierwsze łożko padło po nie całych 2 latach.. no ale wydatek jednak był. Wiec zrażona do mzawodnosci sof i kanap zamarzyłam wersalke no i tu ból okutny:( tamta sobotę ja z psiapsielem mężuś wtaszczył, usunął resztki kanapy jako siedziska na górę i zadowoleni rozwodzilismy się na twardoscią naszego nowego "łoża"... nie długo- w poniedziałek rano meżus w łozeczku, synek skacze po nim, aj wzięłam mała do karmienia usiadłam i.. traaach!!! połamała sie nasza wersalka:( no 2 noce i 1,5 dnia wytrzymała!!! zła jestem okrutnie ech:( teraz czekamy na "serwis"- reklamacja złożona i niby maja próbowac naprawić w domu:( Mąż sie jej teraz przyjrzał, bo zszywki przez pęknęcie ramy powychodziły i tkanina się rozerwała od spodu, że ma badziewiastą tą ramę- jakieś g...no zamiast drewna :( no makabra... zastanawiam sie co to bedzie, niby 2 lata gwarancji, ale pewnie ciagle bedzie z nia "coś nie tak" :( ech.. to się pozaliłam...
  16. mlodamama19Mam pytanie... czy któras z was miala lub ma taki zółty gęsty śluz z pochwy? wyglada wręcz jak katar przy chorobie i jest go dużo..dzis jak poszłam siku to ciągnął sie ze mnie az do wkładki do tego boli mnie brzuszek jak na okres;/ aniushka U mnie niby normalnie ale mnie bardzo swedzi tam w srodku To normalne ? U mnie było podobnie jak miałam wewnątrz zakarzenie- te szwy mi gniły właśnie rozpuszczalne:( aniushkaMoja Pola tez jak nie spi to na cycku wisi Ciagle karmie z kapturkami Jedem cycek juz sie zagoil ale jak daje go bez kapturka to nie potrafi go zlapac i sa nerwy i placz W nocy pobudka jest prawie rowno co 2 godziny ale jakos daje rade hehe moja wczoraj i cała noc co 1- 2 godziny na cyc wracała:) a przedwczoraj 6 godzin w nocy spała!!! no szok:) oby czesciej takie nocki;) Aniołku zazdroszcze porodu :) Gosiu- nie zazdroszczę i współczuje baardzo :(
  17. aniushkaMadziulka a czy ty mialas jakies objawy ze cos sie tam w srodku dzieje niedobrego ? A po jakim czasie bylas na kontroli z niunia u neonatologa ?Ja bede w 3 tygodniu po urodzeniu ale tak szczerze to wydaje mi sie ze ta glowka ciagle taka sama Robili jej usg na tej kontroli? Kochana, po synku byłam cała "zacerowana" po 2 tygodniach "rozpuszczalne szwy" wewnątrz zaczęły gnić - robić się żółte- zaczęło się od nieprzyjemnego zapachu, potem upławy, pieczenie i co raz większe brunatno- zielone wydzielinki i ból:( na antybiotykach na szczęście się skończyło. - do tego zaczynały wrastać w nablonek :( Pozostały zgrubienia niestety. To trwalo jakiś tydzień. Doktorek sprawdzal przez USG czy choć nic w środku nie zostalo, tak to brzydko wygladało :/ Teraz szybciej zareagowałam no i dobrze bo sie zaczynalo na nowo. Teraz pprostu przeczucie, ale zapaszek zlapalo lekki w dniu wizyty i lekarz musiał odkażać. Kiepskie nici maja ponoć często to się zdarza. W kazdym bądź razie, mozesz spokojnie iśc do lekarza by Ci rozpuszczalne wyciągnął. Z małą bylam 4 tygodnie po porodzie. Ty;lko jej krwiak wchłonął się całkowicie po 2 tygodniu- teraz tylko leciuśko główka ma jeszcze zmieniony kształt- ale już wraca do normy. Tylko ją pani doktor obejrzala i koniec. nie wiem jak u was bedzie Aniu. A i uzbrój sie w cierpliwość- my miałyśmy wizyte umowioną na 10.45 a weszłyśmy około 13 do doktorki:/ Juz sie zarejestrowalaś?? Troszke sie czeka na wizytę niestety. A i jesli już Macie weźcie peselek maluszka ze sobą- ja nie mialam, nikt nic o tym wcześniej nie mówił niestety.
  18. Chapicha Madziulka kiedy idziecie się szczepić? O ile wogóle? My dopiero jak ślad wszelki zniknie po bąbelku na ramionku i to ograniczone do maksimum szczepienia- pewnie odwleczemy pierwsze do jakichś 3-4 mc co najmniej ;) ZObaczymy ile sie uda;) Ona M- Liliana- piękne imię:) Współczuje przeprawy z babsztylem- ja miałam 16 gdy siostra sie urodziła- mama poszła do pracy a ja bardzo dużo sie mała zajmowałam-0 do tego stopnia,że mówiła do mnie mamo.. no i powiem wam, że najgorzej zachowują sie stare baby i księża.. poszłam raz z siostra do koscioła na majowe, baby na mnie bykiem patrzyły, ze z wózkiem wjeżdzam, a ksiaż jak do komunii podeszłam z wózkiem, to podniósł hostię pokazał mi przed nosem, po czym sie odwrócił na pięcię i tylko zobaczyłam jeg "tyły" na masakra jakaś:/ Mam nadzieje,ze młode mamusie nie bedą miały takich dzikich akcji- nota bene, nasze mamy właśnie w tym wieku rodziły i to było normalne- dzięki temu są teraz często młode i silne babcie :) mi to raczej juz nie grozi:P CZasem z meżem załujemy, ze wczesniej sie nie pstaralismy o dzidziusia;) nasi znajomi którzy powiększali rodzinkę w wieku 18-20 lat już maja odhowane szkraby a my pierś i pieluszki na porządku dziennym;) AJ dziś byłam u ginka - boshhhh Aniushka Ty leć do swego ginka niech ci "rozpuszczalne" szwy wyciąga- moje pogniły:/ drugi raz ta sama historia- dobrze,ze wewnatrz zakażenia iększego nie ma:( masakra- jakieś beznadziejne jakościowo nici mają- strzępią się i w ogóle. Kochane, ja śmigam pranie robić- mała zasneła. Udanego wieczorku i przespanych nocek życzę:)
  19. Aniołku kciuki trzymam i ja:) Hehe dziewczyny, ja mam teraz sajgon- dzidciaczki w nocy wstaja "na zakładkę"- Błażko położył sie wczoraj o 21 ( kolacja, kąpiel, czytanie bajki ufff śpi...) no i zaraz po nim obudziła sie Dorotka.. kąpiel, przebieranko, karmieeeeeeenie dłuuugie, zasypianie uff spi.. to ja nie mogłam za to zasnać. 23- starszaksie obudzuł z płaczem ( zębule mi idą) utulony- 00,30 śpi... ja do łóżka, już głowe przyłożyłam mała w ryk.. zmiana wkładu w pielusi, cyc zasypianie, śpi - do łozeczka mała, ja juz znowu głwa do poduszki 1.30 maluch ryk- ząbki bolą, pić, tulić etc. No zasnął po 2 i od razu mała głodna.... jadła do 4!!! co ją odłożę, to ona sobie przypominała,że a to sie nie najadła do konca i miejsce w brzuszku jest, a to kupkinie zrobiła ( za każdym razem si sie najpierw obudzić, postękać, podziałać i potem dac mamie znać, ze trzeba szyyybko zmienic pieluszkę;) no ogarnieta 5.30 rano- maluch sie budzi głodny- więc juz niemal na spiocha zupełnego zrobiłam mu perfidnie kaszę z mlekiem w butli... 6mała głodna- jedzenie do 7 o 8 Błażek wstał a mi opadły ręcę.... Nie ma to jak noc z dwójką dzieci :PCiekawe jak dziś bedzie- na razie ja zasnać nie mogę:/ ech... aLe co nas nie zabije, to nas wzmocni;) za jakis roczek beda sie juz same bawiły łobuziaki a ja bedę miała chwilę by poczytac spokojnie książkę;) Jutro za to zostawiam męża z dwójeczka samych- chcę skoczyc do fryzjera;) do ludzi wyjsć:) Ciekawe w jakim stanie będzie domek jak wrócę;)
  20. Bozenko- gratuluje zrowego dzidziusia:) i duzo zdrówka zyczę:) Ja dzis jestem 1 miesiąc po porodzie- w poniedzialek po raz pierwszy w przychodni wskoczyłam na wagę od dnia porodu ( na patologi mnie ważono przed porodzikiem) no i wrócilam do wagi z przed ciąży /żeby tak jeszcze zrzucić jakies 30 kg.... ech ;)
  21. a odnosnie czkawki- synek miał straszne, niemal ciagle, az do Haidara z nim poszliśmy bo wydawalo sie to nie halo.. Córa teraz ma tylko jak się mocno rozpłacze lub jest jej zimno- wystarczy okryć kocykiem i dostawic do piersi ( my wszak często pijemy wodę by pozbyc się czkawki;)) Moja córa do tej pory jakos w miarę normalnie spała i jadła ( nie licząć maratonu 2 razy na dobe po 4 -6 godzin karmienia, chyba ten typ tak ma... a moje piersi nie wyrabiają i tak jest) dzis coś jej sie poprzestawiało i cłąy dzień przy cycu chciała spędzić... teraz śpi i ja też wskakuje do łożka. Ale z bujaniem, lulaniem, noszeniem na rękach w celu uspokojenia, uspania to ostroznie- dziciątko szybko sie uczy i potem wymagac bedzie usypiania przez noszenie/ lulanie- jesli teraz Ci to nie przeszkadza, pomyśl, co zrobisz, jak córcia bedzie miala 12 kg i nie uśnie inaczej jak prze z noszenie/ lulanie na rekach . Może Ci pomogą moje sposoby, choc tu każda z nas ma swoje i na pewno wspaniale\ tule do piersi, daję posłuchac serduszka, gdy bardzo synek płakał pomagała suszarka do wlosów- biały szum uspokaja, sprawia wrażenie,że znów jest sie w brzuszku mamy i szumi tak krew w macicy. Nie nauczylam syna na szczęście noszenia/ lulania w celu usypiania lub uspokajania.Zasypia sam odlożony do łózeczka :) A nosimy sie w chuscie dla czystej przyjemnosci i bliskości:) Oby z córa sie tez udalo, bo na razie to spi przy piersi i najchetniej ze mną w lóżku- ale to z mojego lenistwa bo cieżko mi w nocy do niej wstawać ;) Jesli chcesz moge Ci podrzucic fajn,a ksiażkę 'Język niemowląt" 90% rad z tej ksiżążki jest warte polecenia;) a to dużo jak na lekturę w dzisiejszych czasach;) Ksiażke mam w pdf wiec na poczte moge popodsyłać- jest tam np. bajeczna tabelka dotycząca płaczu dzidziusia- jak płacze tak a tak to pewnie potrzebuje tego a tego- no dla mnie to był strzał w dziesiątkę, choc niektórzy rodzice nie znosza autorki i jej rad.
  22. Aniushka Ja tez miała strasznie poranione brodawki- aż do krwi i strupków- tez położna polecała kapturki, ale u mnie słabo z laktacją było i balam sie je ruszac. zacisnęłam zęby 2 tygodnie chodziłam z piersiami na wierzchu- zwykła bluzka/ koszulka/ stanik powodowały ból. smarowalam pokarmem ile wlezie i zaciskałam zęby przy karmieniu. Bardzo pomagaly mi ciepłe kąpiele i masaz woda ciepłą. Przy synku na brodawki stosowałam maść - jednak sam pokarm ( teraz tylko tak działam) o niebo szybciej leczy rany. Po 2 tygodniach juz bajki były:) Teraz nawet stalo się to przyjemne:) no ale trzeba swoje wycierpieć niestety- jak kazda z nas. Aniu, ja bym była ostrożna w stosunku do kapturków i na swój rozumek wsio brać zak zawsze :) Ps. ciesze sie, że zadowolona jesteś z "polecenia" ;) Trzymam kciuki za szybkie pozbycie się bólu!!!!
  23. studencka zapiekanka makaronowa z jajkiem ;)
  24. Dziewczyny:) pochwalę sie Wam:) Wczoraj w przychodni ważyłam sie pierwszy raz od czasu z przed porodu:) Wróciłam do wagi z przed ciażowej Męzuś mi ówil,ze pupcia mi "spadła" ale jakoś mu nie do końca wierzyłam a tu prosze!! :) Jeszcze przydałoby sie troszke zrzucic;) U nas dziś mroz dał sie ostro we znaki::( /Zamarzła nam woda w rurach w lazience:( jedna ściana zamarzla- nie ma ciepłej wody, wody w toalecie:( dobrze,że choć jest zimna bierzaca.. ale najorawdopodobniej trzeba bedzie rozpruwac calą scianę :( a 2 lata temu robiliśmy glazurę ;( ech... kolejne wydatki- w tamtym tygodniu padł twadry dysk w kompie, akumulator w aucie a teraz jeszcze to... no nic. Trzeba bedzie jakos dac radę co nie? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...