
barbaraaaaa
Użytkownik-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez barbaraaaaa
-
Dla młodych mam, które szybko musiały dorosnąć :)
barbaraaaaa odpowiedział(a) na mallenka89 temat w Kącik dla mam
no cóż łatwo nie jest,trudne było to że aby sama musiałam do małego w nocy wstawać ,kąpać go itd,że kasy wogule na nic nie miałam(z tym nadasl niezadobrze jest) no i że nie ma nikogo komu mogłamn sie wygadać,nie miałam to kogo sie przytulic,no i te ciągłe kłopoty z tym byłym,no i jeszcze rozwód,bo po slubie cywilnym byliśmy i do ciągła marudzenie i czepianie sie rodziców. No a teraz jestem na 3 roku studiów,nie pracuje bo nie mam z kim małego zostawiać,jestem po rozwodzie od stycznia,dopiero niedawno dostaje alimenty na małego z funduszu alimentacyjnego z MOPSu,no i każdy dzień poświęcam synkowi,na prace jakies domowe i na nauke w czasie egzaminów,zero zabaw,wyjść ani nic takiego,a z tylu koleżanek mam jedną która mnie odwiedza reszta jakoś zapomniała.Kolorowo nie jest ale mam synka który mnie kocha.A jak wam sie układa mamusie? -
Dla młodych mam, które szybko musiały dorosnąć :)
barbaraaaaa odpowiedział(a) na mallenka89 temat w Kącik dla mam
Witam.mam 21 lat i prawie 2 letniego synka,którego wychowuje sama jak narazie,jego "ojciec " sie nim nie interesuje zostalił nas całkiem gdy mały miał 6 tygodni,no i sami jakoś sobie radzimy. -
narazie nie pracuje,kończe studia,a mały nie skończył jeszcze nawet 2 lat więc do pszeczkola go nie wezmą a żłobka u nas nie ma,no a iść do pracy i wynajmowac nianie to wiadomo że praktycznie nic mi z tego by nie zostało bo na początku i to w małej miejscowo9ści słabo sie zarabia.. A co do pilnowania przez kołeżanke to to też nie wypali bo rodzice i tak sie bedą darli za to i awantura aby by była a koleżanek tez już niewiele mam taka prawdziwą to aby jedna reszta to aby jak przypadkowo sie spotka to jest aby czesc cześc i co tam słychac i tyle.Trzymam kciuki równiez za ciebie oby i wam sie jakoś ułozyło.
-
Dzieciaczek super,wszędzie go pełno i ciągle aby cos mamusi psoci:)) ale za to zdrowiutki,jeszcze nie chorował. U mnie to o żadnych imprezach nie ma mowy,bo jak chce sie bawic to mam sie wynieść bo jestem matka i mam być odpowiedzialna itd i to mówi człowiek który ma 4 dzieci i nie umiałby ani nakarmić ani ubrac dziecka,czyli mój ojciec,masakra dosłownie,tym bardziej mnie to wkurza bo on przy nas nic nie robił i nie ma pojecia co to znaczy zajmowanie sie dzieckiem a sie wymądrza. a ja potrzeebuje czasem odpoczynku od tego wszyskiego i od ich gadania,samej jest ciązko ale oni tego nie zrozumieją aby docinaja i sie czepiaja.
-
doskonale Cie rozumiem,z tym ze ja naprawde jestem sama i dodatkowo mieszkam z rodzicami którzy wiecznie maja do mnie żal że tak wyszło i jestem sama i uważają że jak mam dziecko to nigdzie nie moge chodzić aby nim sie zajmowac.
-
nie dobrze ze tak sie czujesz,tym bardziej ciężko ci z powodu tego ze macie dwójke dzieci a wiadomo że każda mam chce jak najlepiej dla swoich dzieci,mam nadzieje że jeszcze wam sie ułozy i że to tylko przejściowe problemy.
-
Nadal masz cele życiowe ale teraz inne ,teraz najważniejszy jest twój synek ,postepój tak by było jak najlepiej dla niego,ale nie zapominaj tez o sobie ,gdy ty bedziesz szcześliwa to twój synek też.
-
jakie wybrałyście imię dla chłopca - ankieta
barbaraaaaa odpowiedział(a) na kasik kasik temat w Kącik dla mam
Kamilek -
ja miałam troszke podobny przypadek z tym ze on nie wyjechał ale pracował i co zarobił to dla niego a dla nas nic i jakis czas to znosiłam i wiele więcej ale ile można sie poswiecac dla kogos kto nie jest nic wart.Daj sobie z nim spokuj.Wyjscia masz dwa,jesli nie uzna dziecka bedaziesz miała "świety spokuj" bo w nic nie bedzie ci sie wcinał i bedziesz mogła puzniej normalnie z kims ułrzyc sobie życie i dac dziecku bez problemu nazwisko meża jęsli bedziesz go miała,ale alimentów nie dostaniesz aly zasiłek rodzinny 68 zl miesięcznie i z tytuly samotnego wychowywannia 170 zl i tyle,a to nie wiele.a jesli uznasz ojcostwo to mały może miec twoje,jego lub wspólne z połączenia waszych nazwisko i zasadzone alimenty,których on pewnie nie zapłaci,więc bedziesz mogła starac sie o pieniądze z funduszu alimentacyjnego albo np o alimenty od jego rodziców na wasze dziecko.No ale tez niestety bedzie mógł odwiedzac małego,decydowac o jego zyciu i np dzwonić do ciebie pytajac niby o niego.Najlepsza opcją byłoby uznanie ojcostwa ,otrzymanie alimentów i odebranie lub przynajmniej ograniczenie mu praw rodzicielskich,wtedy o dziecku decydujesz tylko ty a pieniazki na małego i tak dostajesz.Od razu ci mówie że co nie wybieresz to i tak łatwo nie bedzie zawsze sa jakies munusy i plusy,wiem cos o tym,jestem po rozwodzie,on ma prawa ograniczone,zasądzone alimenty na małego ale on nie płacił więc skierowałam sprawe do komornika a potem do MOPsu o oni placa mi dopiero od sierpnia o rozwód w styczniu dostałam.trzymam kciuki za ciebie i synka.
-
Witam.Decyzja o rozstaniu zawsze jest trudna,szczegolnie jesli tzle razem sie bzlo i na sie dziecko,moze narazie sprubujcie jakos sie porozumiec,albo odpoczac od siebie i przemzslec wszystko a jesli to nie pomoze to lepiej chzba sie rozstac niz nawzajem zameczac.
-
Dziewczyny dacie rade,chociaz oszukiwac was nie będe łatwo nie jest,nie raz zdarzy wam sie pewnie płakać i załamywac ręce z tego wszystkiego ale jak sie widzi swoje dziecko to sie wie że warto to wszystko przejść. Ja małego praktycznie od poczatku sama wychowuje więc wiem jak to jest.
-
Mamuski z Bilgoraja(lubelskie)i okolic.
barbaraaaaa odpowiedział(a) na Wiola8915 temat w Kącik dla mam
Z Biłgoraja nie jestem,ale z województwa Lubelskiego tak,więc witam. -
Ponownie prosimy o głosiki,postaramy sie odwdzięczyć https://www.konkursbobofrut.pl/przegladaj-zdjecia/zestaw,569.html
-
Dziekujemy za głosy odwdzięczylismy sie tym samym:)
-
Prosimy o głosiki :) https://www.konkursbobofrut.pl/przegladaj-zdjecia/zestaw,569.html
-
Amelka sytuacje masz ciężką.Jeśli faktycznie Cie zdradza to jak postąpisz czy z nim bedziesz czy nie to juz wyłącznie twój wybór.Zdrade mozna wybaczyć (jeśli to był raz i on tego naprawde żałuje)ale zastanów sie czy warto wybaczać i czy cos to zmieni,bo jesli nie to to bez sensu,i wtedy ani ty ani dziecko nie będziecie szczęśliwi bo dziecko wyczuwa gdy z mamą jest coś nie tak,gdy jest smutna.Uważam że powinnaś z nim porozmawiać tak całkowicie szczerze,powiedzieć co czujesz i myslisz,skoro tyle razem jesteście to powinnas wyczuć czy mówi ci prawdę czy nie.Wiem ze uważasz że łatwo nam tak pisać itd ale uwierz że wiem co mówie,wiem jak ciezko jest być z kims komu trudno zaufac z powodu jego zachowania ale wiem tez dobrze co potrafi znieść i wytrzymać zakochana kobieta.To jest tylko twoja decyzja,my możemy ci aby powiedzieć co myślimy ale decyzje podejmij sama.
-
witam mamusie.Tak to juz jest niby każdy facet chce mieć rodzine ,dziecko itd ale jak juz to ma to mu to nie pasuje bo chce żyć jak wcześniej.Ja nie wiem jak własnym dzieckiem mozna sie nie zajmować,jak go nie kochać,takich ludzi nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem.
-
Oj jest cięzko jest i ja cos juz o tym wiem,ta pomoc to jest taka znikoma że az żal sie o to starac ale z drugiej strony lepsze to niz nic.
-
Witam.Popieram Cie,niby ta pomoc jest,że te zasiłki itd są ale nie dość że tego niewiele daja to i wymagania żeby je otrzymac są spore.Ja jestem po rozwodzie,nie pracuje ,studiuje zaocznie,mieszkam z moimi rodzicami i niby alimenty na dziecko mam zasądzone ale on ich poprostu nie płaci,skierowałam juz sprawe do komornika ale musze czekać aż do sierpnia i jak do tej pory nic z niego komornik nie sciągnie to wyda mi zaświadczenie i MOPS b.edzie mi te alimenty wypłacał,a do tej pory co,za co niby mam go utrzymać,mam ten zasiłek rodzinny ale to raptem 68 zl miesiecznie,do tej pory miałam jeszcze stypendium z uczelni ale wakacje sie zaczeły więc juz go nie mam,także nie ciekawie jest ale jakos trzeba sobie radzić.
-
Dziewczyny co tam u was? Jakoś od paru dni nikt tu nie zagląda.
-
Ja jestem,zaglądam tu czasem ale nikt nic nie pisze więc ja też.Co tam u was/trzeba jakoś ozywić ten wątem od nowa:)
-
tak to juz bywa czasem ma sie przyjaciela pod nosem a nawet o tym sie nie wie,ale może mimo wyjazdu jakoś ta znajomośc utrzymacie.U mnie nic ciekawego sie nie dzieje,stara rutyna,dziecko,nauka i siedzenie w domu.Małeństwo mi jescze spi więc w nocy raczej szybko spać sie nie połozymy.
-
to szkoda że wcześniej sie nie zapoznaliscie no i że niestety juz wraca.
-
Madz_aMMam 18 lat, moja druga połówka 21. Jesteśmy w zwiazku od ponad 3 lat. Razem z moim partnerem chcemy mieć dziecko. Nie jest to powodem chwilowego zafascynowania małymi dziecmy. Mimo młodego wieku jesteśmy już doświadczeni w tym temacie, z zeszłym roku stracilismy dziecko. Wiem że byłam i jestem bardzo młoda ale tamta ciąża bardzo dużo zmieniła w moim życiu. Fakt, nie była ona planowana, ale jak już się oswoiłam z tą sytuacją bardzo cieszyłam sie na przyjscie nowego członka rodziny. Niestety moja radość nie trwała długo, okazało siię że poroniłam. Ta sytuacja spowodowała moje dzisiejsze podejście do całej sprawy. Chce mieć dziecko mimo tak młodego wieku, wiem że damy rade. Oboje pracujemy, (ja bardzo krótko) zdąrzyliśmy odłozyć troche pieniedzy. Aktualnie stosuję antykoncepcje, ale tylko dlatego iż zalecił mi to lekarz. Planuje odstawić tabletki i zacząć starać sie o dziecko. Witam.Moim zdaniem jesli oboje to dobrze przemysleliście,jesteście pewni że dacie sobie rade i że to odpowiedni moment na dziecko,to czemu nie,jesli ktos jest dojrzały emocjonalnie na to to wiek nie jest taki ważny,teraz masz 18 ale zanim zajdziesz w ciąże i urodzisz to bedzie już 19 to nie aż tak strasznie wcześnie bo przeciez są i duzo młodsze mamusie i jakoś daja rade,trzymam kciuki i mam nadzieje że podejmiecie słuszna decyzje.
-
hej mamusie.co tam u was ?jakiś czas nie zaglądałam tu,jakos tak wyszło.