barbaraaaaa

a bardzo dziękuje ci ferinko i innym tez.

Bardzo dobrze robisz Ferinka że "zaganiasz" swojego męża do zajmowania sie dzieckiem,w końcu to nie tylko twoje dziecko ale wasze i facet tak samo jak kobieta powinien dzieckiem sie zajmować.Ale niestety niektórzy tak maja że nie chcą i już ,dlatego masz szczęście że twój taki nie jest.

a co tam u was młode mamusie?

dzięki dziewczyny za wsparcie.do listopada rzeczywiscie juz nie długo ale nie wiadomo jak to będzie,jak w czerwcu pozew złożyłam a dopiero w listopadzie sprawa ,to jak na pierwsza rozprawe tyle czekam to nie wiadomo ile ich bedzie i w jakim odstepie czasu,bo na jednej raczej sie nie skończy,więc jeszcze długa droga przede mną :( W sumie to głupie jest bo od początku roku sama jestem ale nadal jego zoną jestem,beznadzieja,mam nadzieje ze jak najszybciej w koncu formalnie sie od niego uwolnie.

dlatego staram sie o całkowite odebranie mu praw rodzicielskich,w sumie to po co mu one skoro dziecko go nie interesuje,w sumie Kamilek to go nie zna bo aby pare razy go widział od urodzenia i to pare miesięcy temu.A dla takiego małego dziecka to jak obcy człowiek po takim czasie.

ferinkaNajważniejsze że masz KAmilka :) a jeśli mogę spytać. Mąż będzie walczyć o syna ? Czy bez przeszkód ci go odda? W ogóle interesuje się nim ?:( Co do niego to nie wiem co on tam powie i czy będzie walczył o dziecko czy nie.Zostawił nas na początku stycznia potem przychodził pijany z awanturami,dzieckiem sie nie zajmował a ostatnio w kwietniu tu był ,od tego czasu nie interesuje sie ani dzieckiem ani mna w żaden sposób,nie odwiedza,nie dzwoni,nie pisze ,w skrócie ma nas gdzieś bo woli dyskoteki i picie z kolegami.A studiuje administracje,oczywiście zaocznie.

no własnie tak to różnie w życiu bywa ,miało byc wspólne szczęsliwe zycie a wyszedł smutek i łzy,teraz już przyzwyczaiłam sie do tego ale czeka mnie sprawa rozwodowa w listopadzie i nie wiem jak to zniose :( ale dla kamilka musze dać radę.Na szczęście mojego niunia kazdy lubi i jak tylko ktos mnie odwiedzi(choć niezaczęsto to sie zdarza) albo kogoś z mojego rodzeństwa to odrazu bawi sie z moim skarbem ,dlatego kamilek na dużo przyszywanych ciotek i wujków i kazdy uważa że jest cudowny i bardzo grzeczny.

co do tych papierosów i piwa to ja jestem kategorycznie przeciw temu,jeśli czuje sie taka dorosła i chce pic i palić to niech sama na to zarobi,w końcu są rózne dorywcze prace dla osób w jej wieku.ja bym nastoletniemu dziecku ani papierosów ani piwa nie kupiła.Ale to twoje dziecko więc rób jak uważasz za najlepsze dla niej.

widzisz ferinka ja zawsze chciałam mieć przynajmniej dwójkę dzieci bo jedynakowi to smutno jest jak jest mały i potem jak dorosnie to nie ma rodzeństwa żeby sobie pogadać, ale niestety po tym jak mnie ten mój zranił i z miesięcznym dzieckiem zostawił a teraz musze tracic czas i nerwy na rozwód z nim to nie szukam nikogo i prędko szukać nie bede.więc nie szykuje sie żeby mój synek miał rodzeństwo.Teraz najwazniejszy jest Kamilek i studia.

w sumie to tak ,tobie może troszke trudno bedzie dwójką sie zając takich maluchów ale jak podrosną to będą sie razem bawili i bedzie między nimi niewielka róznica więc będą mogli mieć tych samych znajomych i razem przechodzić przez okres szkolny a potem dorosłość U mnie niestety Kamilek jest sam i niezanosi sie na to że będzie miał rodzeństwo ,ale ja mam chociaz młodszego brata który jest 6 lat starszy o mojego synka i on z nim sie bawi

malwi1313 masz racje z czasem wszystko sie układa i jest dobrze ,tylko czasami dużo czasu musi minąć żeby tak było.Widze że szybko postaraliście sie o rodzeństwo dla córeczki,ale to dobrze przynajmniej będzie miała z kim sie bawić

różnie to bywa w życiu młodych matek i nie tylko.kingusia1991 zgadzam sie z innymi co do tego że twoi rodzice prędzej czy puzniej zmienią zdanie.U mnie troche inaczej było bo to mojego rodzice na początku niby tak sie cieszyli i bardzo dobrze wieść o dziecku przyjeli a moi chociaż od początku mi pomagali to byli zli bo miałam iść na dzienne studia i jakiejś pracy poszukać,a tu plany sie zmieniły.Ale potem po jakimś czasie wszystko sie zmieniło tej mój nas zostawił i jego rodzice w końcu też a teraz od kilku miesięcy nikt z ich rodziny nieinteresuje sie ani dzieckiem ani mną,a moi rodzice szaleją na punkcie mojego synka i bardzo go kochają. Co do imienia to ja je wybrałam,zastanawiłam sie też nad Maćkiem albo Tomkiem ale został Kamil , jak by była dziewczynka to była by Kinga albo Marta.A co do porodu to termin miałam na 23 listopada a urodziłam 26 ,naturalnie.

dlawtajemniczonych.pl diw próbki kawy Douwe egberts

maczetkajezeli mozecie to wklejcie to zdjecie na swoje profile w NK z podpisem . www . mateuszzajac.pl/ już wkeiłam to do mojego NK mam nadzieje że chociaz w ten sposób jakos mu pomogę

Boże takie sliczne i wesołe dziecko a taki los go spotkał:(

także Roxanka_89 nie jesteś jedyna mamą w tym wieku a co tam u was mamusie?

jestem jestem u nas wszystko wporządku,mój mały odkrywca swiata usnął jakies 2 godziny temu więc mam troche czasu dla siebie.

Twoja córka jest w wieku "buntowniczym" chce wszystko poznać i nie chce mieć żadnych zakazów ,to normalne zachowanie w wieku nastolatki.Ale pomimo tego ile ma obecnie lat to uważam że ona po prostu chce zwrócić twoją uwagę,może potrzebuje więcej twojego zainteresowania jej osobą a nie wie jak to zrobić więc tak sie zachowuje.Może p[rzez to że masz inne dziecko czuje sie mniej kochana i odrzucona.Możliwe że tak wogule według ciebie nie jest ale możliwe że ona własnie tak sie czuje>spróbuj szczerze z nia porozmawiać.

Roxanka_89a ja na dniach rodzę a dopiero w grudniu będę miała 20 lat ja półtora miesiąca temu skończyłam 20 lat a mój syniu ma juz prawie 10 miesięcy

no to gratuluje Zosieńce chodzenia,kazdy postęp z rozwoju naszych pociech to cudowna chwila,miłego pobytu nad morzem życze:)

ja tak samo dostałam próbke pampersów w piątek,dwa pampersy i ulotke.

mój maluszek tez ma lekki katarek i stosuje sterimar baby , zawsze jak ma katarek czy cos tam mu w nosku zalega to własnie sterimar używam.

oby sie tej twojej Zosieńce poprawiło szkoda takiego małego dziecka zeby chorowało,trzymam kciuki za szybki powrót do zdrówka a ja zaraz wykąpie małego i kłade go spać.

no właśnie w tych sklepach to nie wiadomo co sprzedają,dlatego dobrze że my mamy własne:)

widzisz jaką grzeczną córeczke masz