Skocz do zawartości
Forum

Gosia83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosia83

  1. mosiawitajcie sobotnio.dziewczyny, jaki miałam piękny sen. że urodziłam synka, był śliczny i się uśmiechał do mnie, a ja byłam taka szczęśliwa, że nie wiem. i nie pamiętałam nic z porodu i nic mi nie przeszkadzało ( szwy itp ), bo taka byłam szczęśliwa Dołączam się do Madziulki.... oby sen był proroczy
  2. Witam poniedziałkowo:) Mężulek w weekend w domu to i nawet nie było za bardzo czasu na forum wejść... pewnie u Was podobnie było:) U mnie już z nosem b.dobrze. Inhalacje działają zbawiennie Z A również super. Wszystko sobie wyjaśniliśmy i jest cuuuudownie.... a nocka była taka, że hej... południe też Dziś mam takiego lenia, że szok.... Chyba muszę wypić kawę co by trochę energii sobie dodać.... Odezwę się jak zwykle po 13-tej.... miłego dnia ciężarówki
  3. Hmmm no to jak tydzień temu lekarz powiedział, że dziewczynka to tego się trzymajmy:)
  4. Hihihihi a szukałam w postach czy już wiadomo co tam u Ciebie siedzi O przeczuciu to nic nie mów bo ja w ciąży z Mateuszkiem to już widziałam jak po domu biega taka mała brunetka z brązowymi oczkami. Dałabym sobie palca uciąć, że będzie dziewczynka... a tu co???.... na USG tak się wystawił, że nie zostawił mi ani cienia wątpliwości, że jest chłopcem:) Przypomnij mi tylko, w którym tygodniu lekarz powiedział, że to dziewuszka?
  5. Mazia brzusio śliczny. Obstawiam u Ciebie chłopca Chapicha długo Cię nie było.... Gratuluję drugiej córeczki.... Będą się fajnie razem bawić
  6. mosiaGosia83Gdzie się podziewa AniołekŁysego????na lutym siedzi
  7. mosiamazia84no niby tak ale od początku mam jakiś taki duży. a z chińskiego wychodzi mi dziewczynka :) monis gratulacje chłopaka :)a pokaż go, to ocenię no właśnie pokaż....
  8. Gdzie się podziewa AniołekŁysego????
  9. mosiau mnie też według chińskiego niby dziewczynka Ale wiesz, że liczysz swój wiek na miesiące a nie rocznikowo.
  10. Mosia ja chyba mam takie predyspozycje do dużego brzucha. Z Mateuszem też miałam ogromniasty. W szpitalu myśleli, że bliźniaki.
  11. monis1609Witaj Ilka w styczniówkach :-) Mosiu ja się nie mogę zebrać ,żeby zrobić zdjęcie! Wciąż za mało czasu...A ja wczoraj byłam a wizycie u lekarki :-) I znów widziałam mojego Dzidziolka Jaki już duży i taki ruchliwy ( Po tatusiu) A uparty taki... Na szczęście mamusia poprosiła ,że się ładnie ułożył żebyśmy mogli zajrzeć między nóżki i posłuchał mamusi Póki co jeszcze nie na 100% ale chłopak Tatuś aż ze szczęścia podskoczył Gratuluje chłopca Jeeeeejjjjjuuuu już nie mogę się doczekać USG, ciekawość mnie zżera.... chociaż czuję, że będzie chłopiec.... Nawet sprawdziłam sobie w Chińskim kalendarzu. Wg niecho wychodzi, że dziewczynka. Przy Mateuszu się nie sprawdziło może tym razem się uda:)
  12. Brzuchol w roli głównej:) Jakość kiepska ale najważniejsze widać:)
  13. Madziulka mam jednak do Ciebie prośbę. Czy mogłabyś odszukać nazwę tego syropu na przeziębienie, który brałaś na początku ciąży? Jesień i zima dopiero przed nami więc wolę się zabezpieczyć.
  14. Witam przedweekendowo:) Nocka minęła w miarę. Jedna dziurka w nosie była drożna więc dało się spać. Wczoraj wieczorem już w akcie desperacji załączyłam inhalator (nie znoszę tego bo później mam takie dziwne uczucie w zatokach) i powiem wam, że chyba pomógł. Dziś wstałam to od razu pozbyłam się zbędnej wydzieliny. W nosie już nie kręci i nie smarkam wodą.... mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej. PS: Przepraszam za szczegółowy opis.
  15. Witaj Ilka:) Ja też mam już dość duży brzuch.Już się zastanawiam jak to będzie po porodzie. Synek - chłopak do wycałowania a z Ciebie jest bardzo atrakcyjna kobitka:)
  16. MadziulkaPMCoś ciekawego znalazłam:) oj, iedługo i nas to będzie dotyczyć- a może i już niektórym przydało by się...?Kampania "Odmienny stan - odmienne traktowanie" - Falvit mama - YouTube Taaaaaaaaaa ludzie są paskudni. W tej ciąży jeszcze ani razu nie skorzystałam z przywileju ciężarnej ale z Mateuszem się nie czaiłam. W Tesko szłam od razu do kasy dla uprzywilejowanych wchodziłam przed ludzi i pytałam kasjerkę czy mnie obsłuży. W nosie miałam westchnienia i spojrzenia. Nie trzeba było przy tej kasie stawać. W innym markecie prawie zawsze kasjerka krzyczała, ze mam podejść do niej:) Komunikacją miejską jechałam kilka razy i o takich porach, że były pustki w autobusie. Raz tylko miałam taką sytuację, że siedziała młoda dziewczyna i dziadek. Ona oczywiście była żywo zainteresowana krajobrazem za oknem, a biedy dziaduś ledwo wstał, żeby mi ustąpić miejsca. Przez chwilę sprzeczaliśmy się kto ma siedzieć ale w końcu ustąpiłam. Do końca trasy nie daliśmy dziewczynie spokoju swoimi komentarzami
  17. Madziulka olejki na pewno wypróbuję. Wiem, że czosnek działa, także jutro zrobię na obiad szpinak w sosie śmietanowym. Tam się dodaje duuużo czosnku. Wiem też, że mleko z miodem i czosnkiem pomaga ale to nie dla mnie. Na sam zapach mlek i czosnku razem mam odruch wymiotny (pozostało mi z dzieciństwa) Na katar używam kropelek Mateuszka - Euphorbium (czy jakoś tak) to są bezpieczne krople homeopatyczne. Średnio działają ale lepsze to niż nic.... Co do wody morskiej to dla dorosłych jest Sterimar, a dla dzieci Disnemar. U nas się sprawdza:)
  18. i witam się pociągająco..... Nie wiem gdzie i jak ale od wieczora tak mnie zaczęło gardło boleć, że szok. Do tego doszedł katar i.... umieram. Jeszcze na dworze skwar to już w ogóle nie mogę oddychać. .... jejciu mamy XXI wiek... nie mogą wymyślić jakiś bezpiecznych leków dla ciężarnych
  19. mosiaMadziulkaPMmosiamadziu ten wózek to 3w1. dla mnie też ważne, żeby była opcja z fotelikiem/nosidełkiem.co do cukinii , ja uwielbiam jajecznicę z cukinią, mniam. gratulacje 20 tygodnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję Mosiu:):) Jak robisz jajecznicę z cukinia?? bardzo prosty sposób. ścieram cukinię na tarce do jarzyn, na tych dużych oczkach. podsmażam na oleju, tak żeby lekko się przybrązowiła. zmniejszam ogień na minimalny, czekam chwilkę, żeby patelnia nie była za gorąca, wbijam jajka, lekko zwiększam ogień, i mieszam i mieszam aż jajka się zetną. wiadomo solę - najpierw cukinię a potem jeszcze raz po wbiciu jajek. ogień zmniejszam, bo nie lubię jak jajecznica się tak szybko ścina i takie kawały się robią, ja lubię taką papkę. Mnnniaaaam, brzmi pysznie. Muszę kupic cukinie
  20. MadziulkaPMmosiaMadziulkaPMa tak w temacie chrzcin, to wyobraźcie sobie, ze nasz "cudowny" biskup wprowadził nauki przedchrzcielne!!!!!!!!!ileś tam spotkan trzeba z ksiedzem "odbębnić" inaczej nie ochrzci. I nawet chrzestnych trzeba ciągać! To teraz tak sobie myślę, no jak?? w styczniu dzidziuś sie rodzi- mróz, zwieja itp itd. kobieta karmiąca- dzidzi na żądanie ma lecieć do kościoła na mszę ( chyba suma??) bo to obowiązek by po tej mszy na spotkanie iść. Przecie dziecia trzeba przewinąć, nakarmić- nie każde da radę tyle wytrzymać. A jak dwójka dzieci i nie ma z kim zostawić starszaka?? Przecież 1,5 roczne dziecko nie wytrzyma 1,5 godziny w kościele - lub wiecej. a chrzestni często są z poza miejsca zamieszkania- i muszą przyjeżdzać na jakies spotkanka- bo sie biskupowi coś zamamiło. wrrrrrrrrr jednym słowem - debilizm totalny Szkoda,ze parafianie nie mogą biskupowi dać "wypowiedzenia" z pracy No to Gorzów przoduje w super pomysłach. My, żeby ochrzcić synka musieliśmy odbębnić dwa spotkania, które trwały chyba po 1,5h. Najgorsze jest to, że były tylko dwa terminy. W środku tygodnia o godz. 19:00. Nie wspomnę już, że moje 2 miesięczne dziecko o tej porze miało kąpiel i zasypianie. Na jednych zajęciach był tylko mąż bo stwierdziłam, że nie będę na rzęsach stawać tylko dlatego, że księża nie mają wyobraźni. Na drugich pojawiliśmy się we trójkę ale mały był tak zniesmaczony tym, że zamiast się kąpać musi wysłuchiwać płaczu innych dzieci, że właściwie to nic nie pamiętam z tych zajęć. Największa wtopa była jak poszłam po podpisy. Żebyście sobie nie myślały... nie dawali ich po drugim spotkaniu. Był wyznaczony inny termin... Weszłam do gabinetu, a tam dwóch księży i zamiast mi podpisać to Ci wywiad zaczęli przeprowadzać.... i padło pytanie "Kto prowadził pierwsze zajęcia?" Ja na to, że taki krępy blondyn (wskazówki A), jeden odzywa się do drugiego: "Nie wiedziałem, że ty krępy jesteś!!!".... no i fala tłumaczeń, że dziecko małe, że taka pora beznadziejna itp. W końcu podpisali. Co do chrzestnych to ja okłamałam jednego księdza. Zapytał czemu nie widzi mnie na mszy. Odpowiedziałam, że mieszkam w Szcz-e. On prosto z mostu: "Czy żyje Pani w konkubinacie?" Odpowiedziałam, że nie, a w rzeczywistości byłam już z A.
  21. Leczo robię wg przepisu, który znalazłam na stronie wielkie żarcie Składniki papryka cebula pomidory kiełbasa przyprawy Do leczo używamy składników w proporcjach (wagowych): papryka:cebula:pomidory 1 : 1 : 1 Należy pamiętać o tym, że gniazdka nasienne papryki też ważą swoje, a liczy się waga bez gniazdek! A teraz do rzeczy. Kroimy mięso, na takie kawałeczki, jakie kto lubi. Smażymy owo mięso na patelni lub w rondlu, tak aby się ładnie podsmażyło i puściło tłuszcz. Paprykę pozbawiamy gniazdek nasiennych po czym kroimy wzdłuż na pół i jeszcze raz na pół (na ćwiartki ;-) ), a następnie wszerz na paseczki (szatkujemy jak kapustę), i wrzucamy do garnka. Dusimy tę paprykę w garnku, najlepiej na tłuszczu wytopionym z mięsa - jeżeli jest go mało dolewamy trochę oliwy lub dobrego oleju - aż nie zmięknie. W tym samym czasie kroimy cebulę na ćwierci talarków i podsmażamy do zeszklenia. Pomidory parzymy, obieramy ze skórki, wycinamy zielone, nieapetyczne kawałki i kroimy na w miarę drobną miazgę. Można je potem osobno poddusić lub od razu dorzucić do papryki. Kiedy papryka zacznie robić się miękka i krucha, dorzucamy cebulę oraz mięso (i pomidory, jeżeli dusiliśmy je osobno). Dusimy jeszcze z 10 min. i gotowe. Teraz punkt kulminacyjny: Dodajemy koncentrat pomidorowy (jeżeli go mamy) i gdy potrawa lekko ostygnie bierzemy się za dosypywanie przypraw, do smaku. Ja dodaję jeszcze pieczarki bo z A lubimy. Z przypraw używam: chilli, papryki ostrej i słodkiej, soli, pieprzu.
  22. Hipku jesteś Dobrze, że u męża nic nie wykryli... może to było tylko zmęczenie.... Ja wiem, że ślub nie jest niezbędny do ochrzczenia dziecka. Wiem też ile moi znajomi musieli się nasłuchać przy tej okazji. Mieli ślub ale cywilny.
  23. W pierwszą ciążę zaszłam w 3 m-cu cyklu starań. W drugą ciążę udało się zajść już za drugim razem:)
  24. ... skończyłam.... ale dwa największe gary są w użyciu.... padam na twarz!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...