Skocz do zawartości
Forum

Gosia83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gosia83

  1. Cześć kobitki:) Karska wysoki masz ten wynik. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym sobie test z obciążeniem 75 ml przed samą wizytą aby gine miał pełny obraz. Wtedy gdyby coś było nie tak od razu przepisze leki.... trzymam kciuki aby to jednak nie była cukrzyca. Mosia ja też już się świąt nie mogę doczekać.... OnaM powodzenia na badaniach:)
  2. Wszystkie kosztują ok 1500 zł i wszystkie mają funkcje, które mnie interesują m.in.: - możliwość przełożenia przodem lub tyłem do kierunku jazdy - gondola z regulowanym oparciem - pompowane wszystkie koła w tym przednie skrętne - wszystkie ważą ok 14 kg (stelaż + gondola) ..... i bądź tu mądry.....
  3. ... i witam się w ten masakryczny dzień.... cały czas pada...... ani na chwilę nie przestało. No i przez to cały dzień siedzimy w domu. Dziś Mateusz w miarę grzeczny był ale jak ta pogoda dalej taka będzie to kiepsko to widzę. Ja jutro mam intensywny dzień. A bierze wolne i zostaje z młodym a ja biegam. Zaczynam o 8:00 w laboratorium. Muszę krzywą cukrową zrobić. Później jadę do dentysty bo mi się sypnęła 7-ka. Potem po wyniki i na 15:15 ginek. Po wizycie obiadek i wyruszamy w miasto aby pooglądać na "żywo" wózki. Bardzo podobają mi się Espiro ale nie wiem na który się zdecydować.... zaraz poszukam fotki to wkleję....
  4. monis1609Witam sie i ja:-) Nadrabiam czytanie bo już na L4 i od rana czasu brak żeby na kompa wejść. Z dzidiolkiem moim wszystko ok po piątkowej wizycie więc kamień z serca:-) A i z samopoczuciem dobrze tylko zimo... Na szczęście ja mam ogrzewanie cały rok więc mogę sobie włączyć kiedy chcę:-) To jak już jesteś na L4 to odpoczywaj ile się da... następna taka okazja zdarzy się za parę lat Dzidziuś śliczny:) MadziulkaPMWitajcie dziewczyny!!Mosiu, tak pobieżenie czytam- leżakowanie Cię dopadło?? Tyle w odpoczywanku dobrego,że po urodzeniu szkrabka to będziesz za tym tęsknić;) a może nie?? zależy od dzidziusia wszak:) Ja teraz z małą nutką zazdrosci patrzę na córcie sąsiadki- dziewczyna prowadzi sklepik z ubrankami i recznie wykonywaną biżuterką i wyobraźcie sobie,że z 2 mc szkrabkiem normalnie do pracy chodi- mała sobie spiunia caaaaaały dzień w wózeczku, tylko przewinąć, nakarmić i lulu:) No pięknie poprostu. a mój Łobuziak to czasem zjeść mi cały dzień nic nie dał, czy pod prysznic pójść:) Moze się napatrzę i drugie takie spokojniutkie będzie:) Ja teraz nie mam jak do kompika usiąść:( Maluszek strasznie wymagający, do tego od jakiegos czasu pojawiały sie bóle brzuszka i skurcze- w tamtym tygodniu to już takie bolesne:( potem dołączyło delikatne krwawienie i doktorek kazał mi nastepnego dnia do niego przyjechać, bo to wiadomo nic dobrego nie wróży. Wystraszył sie- jak później mi powiedział) że łozysko moze sie zaczęło odklejać lub szyjka do porodu ruszyła. Nic wielkiego w badaniu nie wyszło- przemęczenie/ przedźwiganie i jakieś naczynka popękały przy tym. Więc mam zakaz dźwigania ( hehe 14 miesięczniak w domku pod tylko i wyłącznie moją opieką, brak babci która chciałaby/ mogłaby przyjechać i pomóc- no wykonac się tego do konca nie da) duuużo odpoczynku ( patrzcie powyższe ) no i dostalismy z mężem już szlaban... Do tego magnezik by skurczom przeciwdziałać i w razie nawrotu no spa. Ot tak. Albo - szpital i odpoczywanko, obserwowanko pod okiem naszych "rzeźników". No propozycja nie do odrzucenia;) Do tego kręgosłup siada- mała tak się ułożyła,że uciska na jakiś nerw i o kilka dni mam wyłączony jakiś odcinek kręgosłupa- mimo ćwiczeń:( A to głową ruszać nie mogę, a to część piersiowa, potem krzyżowa i od nowa Polska Ludowa:) Ale Aniushka wie o cho chodzi- choć moze u ciebie już spokój z kręgosłupem:) Przyznam ze nie doczytałam- straszliwe zaległości mam pozdrawiam wszystkie mamuśki cieplutko i spróbuje troszke poczytać co tam u was sie działo przez ten czas:) Madziulka współczuję komplikacji i doskonale Cię rozumiem. Jestem w tej samej sytuacji. Na żadną pomoc nie mogę liczyć. Mój Mati pomimo tego, że prawie rok starszy od Twojego brzdąca to też wymaga jeszcze sporo uwagi i podnoszenia (do stołu, do wózka, na sedes itp. itp.) a waga ciężka bo waży już 15 kg Mam tylko nadzieję, że donosimy ciąże i urodzimy zdrowe dzieciaczki.... trzeba też powiedzieć, że podobnie jak u mnie tak i u Ciebie to była świadoma decyzja o poczęciu kolejnego dziecka... więc nie ma co się rozczulać i przetrwać.... i tak najtrudniejsze przed nami mosiamonis śliczna dzidzia a tu, ta dam Mosia uważam, że brzuszek w sam raz jak na 6 miesiąc ani mały ani jakiś ogromny..... za to Twoje piersi uuullllalalalaaaaaaa ale rozmiar Aniołek Łysegoco do mojego brzucha to też rośnie... na wadze już +12 kg ale nie martiwę się do póki nie dojdę do 70... o brzuch to już nawet mój M. zaczyna dbać i mi sam przynosi krem chyba widzi jak się rozrastam... no i jak mała kopie szura ostro... brzuch faluje jak morze przy burzy i wypina się... ło materdyjo jak się wypina boli strasznie ale dr bo jak nie ja to kto? idę składać pranie i poprasować muszę ciuchy do przedszkola dla kacpra A ja właśnie doszłam do 70 kg, a od początku ciąży +9 kg... masakra............ jeszcze, żebym się jakoś objadała ale nie.... ja chyba tak po prostu mam....mój organizm magazynuje co się tylko da
  5. mosiaGosia83karska18Ponoć w szpitalu odradzają teraz używanie kosmetyków Nivea bo bardzo uczulają a pampersy ja kupiłam przez allegro lepiej się opłacają jak kupujesz większa ilość płacisz raz za kuriera 14 zł i pieluchy są dużo tańsze niż w sklepach nawet w Tesco było drożej ja kupiłam pieluszki Happy belli z wycięciem na pępek 42sz za 17,99 Karuzele też są dużo tańsze i fajniejsze na allegro ja kupiłam za 70zł z maskotkami a nie z grzechotkami i powiem wam że jaką fajne melodie i powiem wam że moja koleżanka urodziła w marcu ma taką samą jak ja i maluch oczu nie może od niej oderwać ja mam taką ona jest z pilotem kręci się w jedną stronę bardzo pomału i do tego każda zabawka w druga są 4 melodie i lampka nocna można ustawić głośność Fajnowa karuzela my mamy taką: oooooooooo ta jest wypasiona. ile kosztowała, jaka to firma? To jest karuzela z Fisher Price. My dostaliśmy ją od A kuzynki po córce. Używał Mateusz. Teraz korzysta z niej koleżanki synek, a za jakiś czas kolejny bąbel. U nas to był strzał w 10. Na początku nie puszczałam małemu melodi tylko uruchamialiśmy projektor i samą karuzelę. Dzięki temu nauczył się sam zasypiać:) OnaM193Concord ma bardzo fajne wózki. Jakościowo dobre, buda na przykład ma właściwości zarówno grzewcze jaki chlodzace. Poza tym ważne żeby wózek był lekki a concorda waży 7,9 lub 12 kg ... Świetna sprawa a wózek wygodnie sie prowadzi. No ale niestety za komplet głęboki wózek nosidelko moskitiera folią przeciwdeszczowa spacerowka to ponad 3000zl. Ja wózek concorda własnie od siostry przejmuje ;). Szczęściara.... też słyszała o tych wózkach, że są super.... nawet lepsze niż Mutsy. Aniołek Łysegodzień dobry :):)ależ zimno się robi! a my dalej bez grzejników i ogrzewania... ale dr. M. ma dzwonić w przyszłym tygodniu może będą już wiedzieć coś i szybciej prześlą... kacper się bawi M w pracy... ja wózka jeszcze nie mam upatrzonego... ale wiem że musze taki "wziąć do ręki" żeby kupić tak jak z kacperkiem... gondola starczyła mi na 6 miesięcy spokojnie a kacper długi był i ten bobas na długiego osobnika się kształtuje ja patyczków używałam też żeby maluchowi nosek przemywać przy katarku... najpierw tak a potem czyściłam odciągaczem z karuzelką to poczekam trochę bo do kacperka miałam ale zero zaiteresowania... po jakimś czasie zawiesiłam mu balona i bardziej go ciekawił mosiu te peluszki z wycięciami to też nie tak do końca...ja i tak kacprowi wywijałam zeby nie ocierały o pępuszek... i w domu miałam już zwykłe jak mi się takie skończyły... kraska dasz sobie spokojnie radę... w razie czego przyjdzie do ciebie położna... myślę ze i ona ci ciut podpowie... może jakaś koleżanka? ja miałam sąsiadkę która na pogotowiu pracuje a staż miałam na noworodkach... dużo mi podpowiedziała mamy nie zawsze są tak do końca pomocne bo znają zasady sprzed 20 i więcej lat a jak sobie przypomnę moją babcię jak przyjechała hehehe szczęście tylko jeden dzień byla miłego dzionka U nas wczoraj wieczorem zaczęli grzać w grzejnikach ... ale od razu skręciliśmy bo jakiś zaduch się zrobił:) Teraz w domu jest temp. ok. 23 stopnie przy ciągłym wietrzeniu.... karska18Aniołek Łysegodzień dobry :):)ależ zimno się robi! a my dalej bez grzejników i ogrzewania... ale dr. M. ma dzwonić w przyszłym tygodniu może będą już wiedzieć coś i szybciej prześlą... kacper się bawi M w pracy... ja wózka jeszcze nie mam upatrzonego... ale wiem że musze taki "wziąć do ręki" żeby kupić tak jak z kacperkiem... gondola starczyła mi na 6 miesięcy spokojnie a kacper długi był i ten bobas na długiego osobnika się kształtuje ja patyczków używałam też żeby maluchowi nosek przemywać przy katarku... najpierw tak a potem czyściłam odciągaczem z karuzelką to poczekam trochę bo do kacperka miałam ale zero zaiteresowania... po jakimś czasie zawiesiłam mu balona i bardziej go ciekawił mosiu te peluszki z wycięciami to też nie tak do końca...ja i tak kacprowi wywijałam zeby nie ocierały o pępuszek... i w domu miałam już zwykłe jak mi się takie skończyły... kraska dasz sobie spokojnie radę... w razie czego przyjdzie do ciebie położna... myślę ze i ona ci ciut podpowie... może jakaś koleżanka? ja miałam sąsiadkę która na pogotowiu pracuje a staż miałam na noworodkach... dużo mi podpowiedziała mamy nie zawsze są tak do końca pomocne bo znają zasady sprzed 20 i więcej lat a jak sobie przypomnę moją babcię jak przyjechała hehehe szczęście tylko jeden dzień byla miłego dzionka Witam u nas deszczowo i ponuro w nocy było tylko 5 stopni ale na szczęście od wczoraj zaczęli grzać brzydko się robi na dworze brrrrrr Aniołku wierz co my tu mieszkamy od 31 grudnia 2010r a wcześniej mieszkałam w innym województwie wiec znajomych jak na razie brak tylko takie koleżanki z pracy i ta moja znajoma środowiskowa tez mieszka w moim rodzinny mieście Koszalinie wiec lipa o mamy opiekę bym się nie bała moja mama ma 43lata i od narodzin mojego chrześniaka moja mama cały czas pomaga mojej siostrze przy nim z tego co wiem siostra sobie chwaliła. A wczoraj mama mi powiedziała że jak maleństwo się urodzi to spróbuje chociaż na 2 tygodnie załatwić wolne i przyjechać do nas wiec trochę mnie uspokoiła. wiesz najbardziej mnie przeraża to że bym nie dała rady tzn nie miała na tyle siły bo cały dzień ja z maleństwem i noc też bo mój mąż wszystkie noce pracuje czyli o 12 w południe się kładzie spać, a o 17.40 wstaje szykuje się i na 19.00 jedzie do pracy, wraca do domq 7.00 i tak jest codziennie tylko jedyną noc ma wolną w każdym tygodniu z soboty na niedziele wiec po takim tygodniu jest padnięty, ale jak na początku przyjedzie mamusia to będzie troszkę lżej hehe Dam rade nie mam innego wyjścia A słyszałyście że od stycznia mamy wydłużony urlop macierzyński o 2 tygodnie Współczuję takiej pracy Twojemu mężowi.... moja mama też kiedyś pracowała na nocki. Od 22 do 6. Wracała do domu po 7 i spała do 12 -13. Potem do końca dnia już normalnie funkcjonowała i była w sumie z takie trybu pracy zadowolona... Moja mama przyjechała do mnie jak A wrócił do pracy czyli 2 tygodnie po porodzie. Pomagała mi raczej w domu a nie przy dziecku.. jakoś nie potrzebowałam albo raczej nie chciałam żadnej pomocy... Teraz też chciałabym aby A był ze 2 tygodnie w domu. Potem już sobie sama dam radę... podziekuję za wszelką pomoc i "dobre rady"...
  6. karska18mosiami z wyprawki brakuje: -pieluszek tetrowych -patyczki do uszu -płatki kosmetyczne -kosmetyki, Nivea, bo mam kupon z rabatem 20% - chusteczki nawilżające, prawdopodobnie pampers ( te ciemne niebieskie) -proszek i płyn Dzidziuś - sól fizjologiczna do oczu - preparat do pępka Octenisept - gaziki jałowe - Sudocrem na odparzenia - na kolkę (Sab Simplex, Espuction, Infacol albo Espumisan ) - czopki glicerynowe - termometr - czopki p-gorączkowe - karuzela do łóżeczka - laktator + pojemniki na pokarm - wózek - i pampersy albo Huggies bo mają specjalne wycięcie na pępek, żeby pieluszka się nie ocierała o niegoPonoć w szpitalu odradzają teraz używanie kosmetyków Nivea bo bardzo uczulają a pampersy ja kupiłam przez allegro lepiej się opłacają jak kupujesz większa ilość płacisz raz za kuriera 14 zł i pieluchy są dużo tańsze niż w sklepach nawet w Tesco było drożej ja kupiłam pieluszki Happy belli z wycięciem na pępek 42sz za 17,99 Karuzele też są dużo tańsze i fajniejsze na allegro ja kupiłam za 70zł z maskotkami a nie z grzechotkami i powiem wam że jaką fajne melodie i powiem wam że moja koleżanka urodziła w marcu ma taką samą jak ja i maluch oczu nie może od niej oderwać ja mam taką ona jest z pilotem kręci się w jedną stronę bardzo pomału i do tego każda zabawka w druga są 4 melodie i lampka nocna można ustawić głośność Fajnowa karuzela my mamy taką:
  7. mosiahipku co do pielęgnacji uszu to też słyszałam, że najlepiej nie używać patyczków na początku. i absolutnie nie wycierać w środku, bo u niemowląt same się uszy czyszczą. czyli trzeba dbać generalnie o małżowinki Ja do dziś nie czyszczę Mateuszowi w środku ale patyczków używałam od samego początku bo te uszka są tak malutkie, że nie wiedziałam jak się do nich dobrać aby przetrzeć
  8. mosiamlodamama19a cos na gorączke? od kiedy i co?na gorączkę to czopki chyba, nie? Czopki bo szybko działają ale od kiedy się podaje to nie pamiętam. Wiem, że kupiłam pierwsze czopki przed szczepieniem w 2gim m-cu życia Matiego ale nie musiałam użyć.... chyba jeszcze je mam więc zobaczę... i na pewno był to paracetamol bo ibuprofen to chyba dopiero po 3 m-cu życia można podawać.
  9. Nie wiem czy gencjana łagodniejsza ale strasznie brudzi wszystko wokół, a pępek to chyba jeszcze tydzień po odpadnięciu kikuta był filetowy. WSZYSTKIE preparaty na kolkę można podawać po 4 tygodniu życia..... no chyba, że coś na receptę jest ale tego już nie wiem:)
  10. Mi kazali smarować gencjaną ( to coś filetowego) ale nie pamiętam dlaczego tym a nie spirytusem.....
  11. I witam się piątkowo - weekewndowo Mati już śpi.... dziś byliśmy w odwiedzinach u jego eksniani. Było bardzo przyjemnie. Z tą kobitką rozmawia mi się lepiej niż z mamą:) Obiad mam, w domu ogarnięte więc chyba włącze jakiś filmik....
  12. IlkaKaska - współczuję! mnie dentysta dopiero czeka, ale jutro idę do okulisty, to już będzie do przodu.Dziewczyny, wy tak z tymi wyprawkami do przodu, a mi się wydaje że to jeszcze tyle czasu ;) muszę się wziąć chyba jednak za to. Łóżeczko przytachamy z piwnicy pewnie w grudniu.. i tak sobie myślę, że za drugim razem to chyba bardziej wyluzowana jestem Ja też jakoś bardziej wyluzowana w tej ciąży:)... nawet listy nie zrobiłam a co tu dopiero o jakimś praniu czy składaniu mebli mówić.... mazia84Ilka ja nie mam nic :( właśnie sobie uświadomiłam że najwyższa pora się zabrać za coś. Mam tylko kilka ciuszków od koleżanki i coś tam sama kupiłam ale niewiele. Już chyba powoli czas na kompletowanie szczególnie jeśli kupujesz nowe meble. My urządziliśmy Mateusza pokój w kwietniu.. do czerwca jeszcze czuć było specyficzny zapach. Także jak macie miejsce to rozkładajcie co się da, żeby się trochę przewietrzyło. Tak samo z wózkiem. Nie wszystko da się wyprać a zapach zawsze jest na początku trochę dziwny..... albo ja jestem przewrażliwiona monis1609Ja póki co też nie mam wyprawki dla dziecka ,ale jak już wspominałam wszystko dostanę od siostry:-) Wózek już czeka w piwnicy:-) Kołderkę kupuje mi bratowa z bratem a poszewkę na kołderkę też już dostałam. Łóżeczko od przyjaciółki więc nie mam na co narzekać! Teraz zaczynam kompletować pieluszki wielorazowe bo nie chcę używać pieluszek typu pampers więc troszkę muszę ich mieć:-) No i kolejny zakup to już chusta do noszenia i butelki i kosmetyki dla maleństwa! No i trzeba pomyśleć o jakieś piżamie do szpitala bo nie posiadam takowej:-) Ale chyba mam na to jeszcze czas... Ja póki co też podchodzę z lekkim luzem do porodu. W razie czego jak mi coś zabraknie mam mojego M i moja kochaną mamuśkę to mi dokupią i doniosą Pieluszki wielorazowe..... powiem szczerze, że nigdy przez myśl mi nie przeszło aby takich używać... aniushkaHej dziewczyny Witam w brzydki i mokry piatkowy ranek Mam pytanie jakiego proszku do prania dziecinnych ciuszkow uzywacie ?Rozgladalam sie po sklepach i w sumie wybor nie jest duzy ale ceny za to dosc wysokie Do srody uwazalam sie za szczesciare bo od poczatku ciazy zadnych objawow nie mialam a teraz prawie ciagle straszna zgaga :-( Ja z Matim używałam Loveli.... ale faktycznie ona nie ma zbyt przyjemnego zapachu.... tym razem spróbuję z Dzidziusiem tak jak dziewczyny piszą. Aniołek Łysegodzień dobryprzepraszam że mnie tak nie było ale jakiś kryzys humorowy miałąm i musiałam ciut odpocząć... ja ciuszki poprałam ale na razie w zwykłym proszku i będe sortować mniej więcej rozmiarami... bo ja z reguły ucinałam metki w bodziakach itp i muszę dopasowywać do siebie te maluśkie... wróciło mi trochę rzeczy po kacperku takie maciupcie a tu już 4ry lata minęły... kupiłam sobie na szmateksie kołderkę i ochraniacz do łóżeczka... za 15 zł słodkie... kolory pastelowe... ja jeszcze łóżeczka w domu nie mam... tak się zamierzam żeby jechać niedługo i kupić... a na grudzień łóżeczko... trochę nam wszystko pokrzował rachunek wyrównawczy za prąd... no ale dr ja proszek to kupię dzidziusia i do tego płyn... tańszy i jak dla mnie ładniej pachnący :) ale tylko jeden... kacper miał trzy tygodnie jak mu proszki zaczęłam mieszać i po pierszym miesiącu już prałam w zwykłym i było ok. liczę że drugie nie będzie alergikiem i tak samo przejdzie... moniś chylę czoła z tymi pieluszkami wielorazowymi... ogólnie nie jestem przeciwna tylko nie wyobrażam sobie codziennego prania i prasowania tych stert... no i jak dla mnie marnowania na to czasu... do tego proszek i prąd... jednak wolę wielorazowe... a jakie kosmetyki kupujecie? ja sie nastawiam po raz drugi na bambino jak przy kacperku, do tego sudokrem, krem nivea do buźki na spacerki... i chyba to wszystko... pieluszki z biedronki "dada" jak dla mnie były super... tylko jeszcze nie patrzyłam na najmniejszy rozmiar do szpitala i nie wiem czy są... bodziaki muszę kupić też takie do szpitala żeby mi było łatwiej przy przebieraniu... rozpinane na ramionkach, brzuszki i między nóżkami... niby drugie dziecko a nie wyobrażam sobie jak ja kacpra przebierałam kiedy był mały i boje się straszniekraska jak dzisiaj ząb? ja też muszę jeszcze iść szuram poczytać więcej co u was... ale najpierw do młodego :) No to widzę, że my podobnie myślimy nt. pieluszek wielorazowych.... Jeszcze się nie zastanawiałam nad kosmetykami. Dla Matiego miałam Nivea ale jak skończył m-c to musiałam przerzucić się na Oilatum, a do mycia główki od początku szampon Musteli i tak ponad rok go używałam. Teraz używamy kosmetyki Bambino i Ziajki i super się sprawdzają także muszę się rozejrzeć czy Ziajka ma coś dla noworodków. Jak tak to pewnie spróbujemy. mlodamama19Ja piore w dzidziusiu bo znów tutaj mówią że absolutnie zwykły nie wchodzi w gre najlepiej do 3go roku życia..kupiłam sobie więc do białego jeden i do kolorków 2gi..kosmetyki to też bambino mydełko oliwka kremik ochronny na buźkę.. do pupy linomag bo podobno jest b. dobry.. Hehehehehe "absolutnie nie wchodzi w grę do 3go roku życia"... ja byłam wytrwała i chyba z pół roku prałam w Loveli... później już w zwykłym... zauważyłam, że mały przytula się do rzeczy wypranych w zwykłym proszku ( np. do moich) i nic mu nie jest więc dałam sobie spokój.... mosiami z wyprawki brakuje: -pieluszek tetrowych -patyczki do uszu -płatki kosmetyczne -kosmetyki, Nivea, bo mam kupon z rabatem 20% - chusteczki nawilżające, prawdopodobnie pampers ( te ciemne niebieskie) -proszek i płyn Dzidziuś - sól fizjologiczna do oczu - preparat do pępka Octenisept - gaziki jałowe - Sudocrem na odparzenia - na kolkę (Sab Simplex, Espuction, Infacol albo Espumisan ) - czopki glicerynowe - termometr - czopki p-gorączkowe - karuzela do łóżeczka - laktator + pojemniki na pokarm - wózek - i pampersy albo Huggies bo mają specjalne wycięcie na pępek, żeby pieluszka się nie ocierała o niego Hmmm... ja bym sobie darowała czopki glicerolowe bo do miesiąca przez maluszka wszystko przelatuje jak woda.... a później karmiąc piersią nie ma szans na zaparcia przy prawidłowej diecie mamy...... no chyba, że te czopki to dla ciebie to wtedy jak najbardziej kup:) monis1609Aniołku są tak świetne teraz pieluszki dla dzieci ze specjalnym wkładem:-) Nie odparzają pupci i i wygląd mają rewelacyjny:-) Wklejam link:) BAMBUSOWE PIELUSZKI PIELUCHY WIELORAZOWE MINKE+1WK (1847808060) - Aukcje internetowe Allegro Warto poczytać na ich temat:-) Jakoś wcale mnie to nie przekonało.... szczególnie stwierdzenie, że dziecko czuje wilgoć przez co szybciej oduczy się korzystania z pieluszek. Gdzieś wyczytałam, że dopiero dziecko mające około 2 lat czuje, że chce mu się siusiu czy kupkę. Wcześniej robi to nieświadomie.... dlaczego więc mam narażać swojego bąbla na dyskomfort?!?!
  13. monis1609Mosiu będzie dobrze, musisz sie oszczędzać! Dużo leż i odpoczywaj. Puszczaj sobie jakąś relaksacyjną muzyczkę a na poprawę humorku przesyłam mój kolorowy brzuszek:) Suuuuuper
  14. Witam Kobitki:) Ale się tu fotek posypało:) ... a ja myślałam, że mam jako nieliczna duży brzuch, a widzę, że wśród styczniówek to norma Mosiu powodzenia.... wszystko będzie dobrze... tylko wypoczywaj. Tak szczerze mówiąc to przez Ciebie trochę mnie strach obleciał. Czuję się dobrze, a nie mogę powiedzieć, żebym specjalnie się oszczędzała. Pomimo brzuchola to jeszcze zdarza mi się zapomnieć, że jestem w ciąży. Na szczęście wizyta w środę to się trochę uspokoję. To ja też swój brzuchol pokarzę... ujęcia z frontu i z boku:) (sorki za takie porty "niewyjściowe")
  15. Monis trzymam kciuki za Wiktorka... oby wszystko było dobrze...
  16. I ja się witam:) Weekend minał bardzooo aktywnie. Prawie całe dwa dni spędziliśmy na działce przygotowując się już do zakończenia sezonu. Dziś jeszcze przede mną sprzątanie. Na szczęście Mati zasnął więc spokojnie ze wszystkim się wyrobię..... ale najpierw kawka
  17. Witam mamuśki:) Mosia trzymaj się i wiedz, że jest dużo dziewczyn, które mają krążek i nieraz jeszcze po ściągnięciu go rodzą po terminie.... także głowa do góry... współczuję najbardziej tego pobytu w szpitalu... na pewno napatrzysz się i nasłuchasz.... Dziewczyny pamiętajcie... dziś "dzień chłopaka" więc oszczędzajmy swoich panów do północy Pozdrawiam i przyjemnego weekendu życzę
  18. mlodamama19 Gosia83 kapuśniaczek mmmm..... u mnie łazaneczki i barszczyk czerwony z uszkami.. allllleeeeee mi smaka narobiłaś..... jutro muszę zrobić
  19. Witam czwartkowo.... już prawie weekend Ja przyznam szczerz, że dostałam zalecenie od gina i mam brać witaminy tak profilatycznie bo wyniki są w normie. Niestety od kiedy odstawiłam leki na tarczyce to baaaardzo często zapominam o tych witaminkach. Muszę się wziąć w garść bo to już jesień i powinnam się trochę wzmocnić... OnaM193 dlaczego Ty aż tyle tego łykasz????36_2_21:.... przecież centrum materna ma już w swoim składzie kwas foliowy 200% dziennego zapotrzebowania. Jeśli łykasz 6 tabletek dziennie z kwasem to wychodzi, że aż 1200% dziennego zapotrzebowania.... czym ginka to wytłumaczyła???????? Zapowiada się słoneczny dzień więc zabieram się za sprzątanie co by wcześniej wyjść na spacer bo muszę o Tesco zahaczyć.... dziś na obiad kapuśniak:)
  20. Hej! Eeeee tam jak nic się nie dzieje to po co tak wcześnie się pakować. Później po 3 m-cach leżenia ubrań w torbie to na nowo trzebaby było wszystko prać.....poza tym.... nie będę "wywoływać wilka z lasu". Ja to pewnie spakuję się przed Bożym Narodzeniem:) Ogólnie to zaplanowałam sobie, że w grudniu przed świętami już wszystko przyszykuję dla bobasa tak, żeby w nowym roku zająć się już robieniem zapasów obiadowych dla rodzinki. Mosia ale ja nie byłam teraz u gina..... ostatnio miałam wizytę 12.09 i wtedy też dowiedziałam się, że pojawi się kolejny chłop w domu:)
  21. Cześć:) Kobitki nie popadajmy w paranoję. Jasne, że picie 5 kubków bardzo mocnej herbaty jest niewskazane, podobnie zresztą jak nie zaleca się picia mocnej kawy ale jeżeli kobieta nie ma problemów z ciśnieniem to nie sądzę aby to mogło zaszkodzić. Ja piję codziennie, a właściwie to 2, 3 kubki herbaty z cytryną wypijam każdego dnia. Fakt, że ona jest słaba, żeby tylko "zabarwić" wodę ale to tylko dlatego, że innej nie lubię... Z Matim będąc w ciąży piłam i nic się nie stało. Mosia powodzenia na wizycie:)
  22. MałyHipekA ja dziś ani nachwilę niemogę zapomniec że jestem w ciąży :)Pobudka o 6, siku, potem głód nie pozwolił przysnąć... potem Maleństwo miało "pęcherzowanie" - zaleganie na pęcherzu i ciągłe parcie... prosiłam, głaskałam, nic nie pomogło... uparciuch mały :) potem zgaga po zjedzeniu musli, wypite mleko pomogło tylko na jakąś godzinę... po zjedzonej w ramach 2 śniadania kanapce - znowu zgaga :( kolejna szklanka mleka... obiad u rodziców -knedle ze śliwkami i znowu zgaga... więc znowu mleko... tym razem nie pomogło... wracając do domu kupiłam banany, zjadłam... i nie wiem czy pomógł, bo zadzwonił dzwonek do drzwi i kurier przyniósł wezwanie do urzędu skarbowego w sprawie pit za 2009... więc zjadłam batonika i znowu zgaga :( a Wy macie jakiś pomysł poza mlekiem i bananami?? godzinę póżniej :) M mnie opiórkał, bym coś noramlnego zjadła, więc 10 minut po konsumpcji batonika zjadłam kanapkę serem i z kapustą kiszoną, a potem dwa lody-rozki... to chyba moje pierwsze aż takie ciążowe szaleństwo ;) ale ZGAGA PRZESZŁA :) Polecam MANTI... działa szybko i długo OnaM193Byłam u lekarza dziś. Mam niedokrwistosc. Ogólnie jest ok, tylko troche przesadziłam, bo nie powinnam pic herbaty gorącej ale o co chodzi z tą herbatą bo nie rozumiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...