oby Laura

POLI ja nic nie robię :) wszamam wszystko co mi w łapy wpadnie ...:) nawet czasem wpadam w nocy do lodówki zwędzę z niej laskę kiełbachy zjem i dalej kładę się spać :) tak ogólnie to ostatnio jem duuuuużo jogurtów, serków, ogórków, salata lodowa, jakieś chipsy :) paluszki, ciasteczka mi jadaczka na okrągło chodzi w górę i w dół ... nie wiem mały widać wszystko co ja zjem to się częstuję i to nie skromnie tylko ile dają :) '' ile wlezie w dwie łapki'' :) a i duuuuużo piję czasem nawet 4-5 l dziennie tak mnie suszy przez te upały...:) no i przy okazji wszystkiego naj dla synia :) i całe mnóstwo buziaków :*

a propos dziewczyny trzeba rozpędzić to forum :)

tak więc ja już po wizycie mały jest zdrowy jak rybka :) waży 1450g niestety jest tak jak pisałam wcześniej o tydzień mniejszy więc termin porodu przesunął się na 1 sierpnia :( ale ważne że zdrowiutki :) jednak jest to chłopaczysko :) silne duże i ma wielkie jaja ;p hhahah po za tym mały jest już obrócony główką w dół i tak już zostanie łożysko jest pod moimi prawymi żebrami i poród będzie jak najbardziej naturalny co mnie bardzo ucieszyło :) za dwa tygodnie mam kolejną wizytę i wtedy doktorek wypisze mi już papierek do urlopu macierzyńskiego :) super :) w końcu będę mogła gdzieś pojechać za miasto bez obawy że mi jakaś głupia kontrola wpadnie:) więc dzień matki dziś dla mnie jak najbardziej udany :) oby każdy jeden był taki fajny, pogodny i pełen dobrych wieści :) więc jestem spokojną i szczęśliwą mamuśka:) MARZ1ENA dziękuję za gratulacje :) ale chyba jednak do tego ślubu dojdzie dopiero za rok ..:) wcale mi się nie pali :) ja na to jak na lato... a zaręczeni jesteśmy juz 2 lata :) po za tym to poznaliśmy się w irlandii mój N jest z jeleniej góry a ja ze stalowej woli masakra strasznie daleko i może też dlatego ni uśmiech ami się organizować tego ślubu gdzie ja zrobię taki spęd bydła :) ASIK28 w czechach jestem już ponad 2,5 roku do tej pory pracowałam ale teraz jestem na L4 i całe szczęście bo bym tam nie wytrzymała :) a tak ogólnie to sobie tu mieszkamy i tak już zostanie za pewne :) MALGENSITA kochana to dzieciak made in czech republic hahaha:) no to fajna rocznica :) ojjjj musiało się dziać:) nasz mały za to wyprodukowany w polsce na ostatnim urlopie w październiku do tego na kacu po imprezie ze znajomymi i po kłótni z N :) hahha i w końcu się udało... staraliśmy się od roku i nic a tu proszę wystarczyło się spić pokłócić i będziemy tak długo oczekiwającymi rodzicami :) hahaha a propos piekny brzusio malutki ale jaki zgrabniutki aż chce się wycałować :) cudeńko :)

tak więc ja już po wizycie mały jest zdrowy jak rybka :) waży 1450g niestety jest tak jak pisałam wcześniej o tydzień mniejszy więc termin porodu przesunął się na 31 lipac ;/ możliwe że anwet początek sierpnia...:( ale ważne że zdrowiutki :) jednak jest to chłopaczysko :) silne duże i ma wielkie jaja ;p hhahah po za tym mały jest już obrócony główką w dół i tak już zostanie łożysko jest pod moimi prawymi żebrami i poród będzie jak najbardziej naturalny co mnie bardzo ucieszyło :) za dwa tygodnie mam kolejną wizytę i wtedy doktorek wypisze mi już papierek do urlopu macierzyńskiego :) super :) w końcu będę mogła gdzieś pojechać za miasto bez obawy że mi jakaś głupia kontrola wpadnie:) więc dzień matki dziś dla mnie jak najbardziej udany :) oby każdy jeden był taki fajny, pogodny i pełen dobrych wieści :) więc jestem spokojną i szczęśliwą mamuśka:) e zapomniałam dopisać:) na ostatniej wizycie 3 tygodnie temu miałam 6 kg na plusie a teraz tylko 5 :) bo schudłam 1 kg :) ;p hehe zajebiście :)

no dzień dobry mamuśki :) no więc na początek to WSZYSTKIEGO NAJJJJJJJJJ LEPSZEGO Z OKAZJI ŚWIĘTA WSZYSTKICH MAM, WSZYSTKIM TYM JUŻ BĘDACYM I TYM DOPIERO WYCZEKUJĄCYM MAMUŚKOM :* właśnie wybieram się na wizytę ale mi się nie chcę... jestem tak strasznie nie wyspana że jak wrucę do domku to chyba od razu padnę na łóżko i dokończę to co zaczęłam wczoraj w nocy czyli spanie :) jakoś tak chłodno znów ale spoko dopiero 8,30 jeszcze się słoneczko zapewne rozpędzi... ok spadam się zbierać :* odezwę się później buziolki :*

witam dziewczyny... ale mam dziś fatalny dzień... kompletnie nic mi się nie chcę...;/ wstałam jakoś koło 10 zadzwoniłam do polski do mamy złożyłam życzenia na dzień matki, ubrałam się, posiedziałam 20 min przy komputerze, pomalowałam się i poszłam na miasto dziś było 15 stopni więc całkiem przyjemnie jak jest taki straszny skwar jak co dzień to boję się sama z domu ruszyć więc siedzę i czekam zawsze na mojego N :) a dziś zaryzykowałam i sobie zrobiłam spacerek kupiłam jakąś szmatę pseudo sukienkę ale nie przymierzyłam w sklepie bo kolejka do przymierzalni mnie rozwaliła... więc przymierzyłam dopiero w domu i załamka aż się poryczałam... gdzie do cholery takie worki na ziemniaki szyją?? nie mam pojęcia..;/ lipa... ale co tam jak już kupiłam to przynajmniej po domu będę w niej chodzić jak mnie nikt nie widzi :) a tak ogólnie to leń mnie taki ogarną że kompletnie nic mi się nie chce nawet wchodzić na forum czytać, pisać w ogóle żyć...;/ pomalowałam w końcu włosy bo wyglądałam jak przez okno i troszkę samopoczucie się poleprzyło ale nie na długo bo już mnie kima zgarnia...;p jutro rano o 9,45 mam USG :) jak mi się niechce wstawać tak rano to sobie nie wyobrażacie... szoks... ale jak trzeba to trzeba nie ma że nie chcę mi się... ehhhhh a tak w ogóle to dziś jak byłam na mieście to mi się zgłodniało więc polazłam do centrum handlowego i tam jest chińska restauracja więc zapodałam sobie jakieś kluchy z grzybkami i tak sobię jadłam i kurczę jakiś transwestyta lazł jakisz on seksowny był cała restauracja ludzi się na niego gapiła a jak polazł sobie to wszyscy śmiech hahahaha... masakra... ten koleś był bardziej kobiecy niż ja co niby od urodzenia z tego co mi wiadomo kobietą jestem :) wyglądał dosłownie jak pajac... czarne rajstopki, sukieneczka taka miniówkowa ruda peruka, i mega wielki kapelusz z kwiatkami... taki rondel jak basen taki pompowany dla dzieci ;p hahahah i szpilki koniecznie 10 albo i więcej cm...:) normalnie ja nie wiem jak on się nie bał w takim wdzianku wyjść na ulicę w takim małym mieście przecież jakby to była polska to już dawno by mu mordę obili :P ehhh ma gość tupet :) dobra rozpisałam się ale już spadam bo oczy mnie bolą cały dzień nawet kropelki nie pomagają... najlepiej to się położę i jak mi się jeszcze uda to popróbuję poczytać gazetkę DOBRA MAMA :) PS ANUSIA cudny maluch gratuluję siostrze takiego szkraba :) jeszcze chwilka i my też takie śliczne buziolki będziemy tulić :)

zakładam wątek dla szczęśliwych kobitek które ujrzały II na testach ciążowych i mają termin na luty :) domyślam się że to jednak za wcześnie ale już lada chwila pewnie pojawią się szczęśliwe mamuśki LUTEGO 2012:) pisać pisać kobitki zawsze można się podzielić dobrą nowiną z innymi i usłyszeć kilka a nawet całe mnóstwo dobrych rad dotyczących szczęśliwych 9 miesięcy, porodów, i macierzyństwa...:) z góry gratuluję wszystkim mamuśkom :)

MARZ1ENA kurczę to w takim razie gratuluję małego aktora w domu...:) pewnie świetnie mu pójdzie :) trzymam kciuki :) kurczę dziewczyny ale mnie żebra bolą dziś w nocy zostałam tak skopana że masakra z resztą noc jak każda inna ;p wszystko mnie boli...:) duchota straszna oddychać się nie da... no po prostu safari :) dziś dostałam świetną wiadomość w sobotę wróciłam z polski bo ogólnie mieszkam pracuję i byczę się w czechach :) i załatwialiśmy papierki do ślubu oczywiście nic nie załatwiliśmy bo ja musiałabym jechać po nie osobiście do stalowej woli jasna cholera a ślub chcemy brać w jeleniej górze i tam pytaliśmy co i jak... ale dziś moja kochana mama załatwiła mi wszystkie potrzebne dokumenty i wyśle je mi pocztą do czech i znowu będziemy musieli jechać do jeleniej żeby je złożyć w terminie do USC latania i załatwiania że aż mi się nie chce... z resztą ja nie odczuwam potrzeby brania tego ślubu ale moi i mojego N rodzice nalegają ...;/ tak to jest z ludźmi starej daty nie przegada nikt bo oni wiedzą lepiej co nam trzeba ...;/ jeszcze chwila to egzorcyste by na mnie nasłali... tak czy inaczej juz mam załatwione i teraz mogę spać spokojnie :) teraz tylko zostało ustalić datę... jakoś mi się nie pali i pewnie zaproponuję żeby za rok jak mały będzie już troszkę więkrzy a po za tym potrzeba jednak więcej czasu na załatwianie sali na wesele, zaproszenia i takie tam... więc nie prędko...:) jeszcze wszystko się może zmienić ;p

witam brzuchatki :) co do wai to od początku ciąży jestem tylko 6 kg na plusie... ale wiem że rosnę... wszamam wszystko co mi wpadnie w ręce jak dziecko co do ręki to i do buzi :) cyce mam jak donice cały świat mi przysłaniają i nadal nie widzę swojego brzuszka bo mi zasłaniają... ;p poracha do tego siara leje się już hektolitrami :) dziś w nocy mały mnie tak skopał że jak urodzę to mnie chyba od razy w gips zapakują bo pewnie wszystkie żebra mam poprzestawiane :) haha ledwie się ruszam a jak już się ruszę to kwiczę jak świnka z bólu :) hahaah... Gabryś już pokazuje co potrafi a jak się urodzi to dopiero będę latać haha:) ale niech się rodzi już szybciutko bo oddychać się nie da... taki skwar że hoho :) łazić się nie chce, oddychać się nie da no po prostu masakra jakaś... w czwartek mam ISG prawdopodobnie już ostatnie przed porodem ale wszystko się jeszcze okaże... ostatnio podglądałam małego na monitorku w 20 tygodniu więc już się czwartku doczekac nie mogę :) wstawiajcie fotki swoich brzucholków... raz dwa się tu chwalić :)

FROJDEL trzymam kciuki za wizytę :)

witam witam i o zdrówko pytam :) u mnie w sumie nic ciekawego ciąża przebiega wręcz podręcznikowo spodziewam sie chłopca ale tak mnie strasznie wysyfiło na twarzy że masakra i ogólnie wszyscy mówią że to będzie dziewczynka zobaczymy ile w tym prawdy w przyszły czwartek na USG teraz już będzie 32 tydzień więc doktorek nie powinien mieć wątpliwości co do płci bobasa ;p ogólnie to czuję się dobrze na początku ciązy przez 2 tygodnie miałam tylko ból żołądka a po za tym nic mi nie było... teraz mnie senności dopadają haha:) ale już mają prawo:) brzuch za wielki nie jest więc w sumie nie powinno być tak ciężko... no ale się już zaczyna :) a oto mój brzuszek :) czekam na wasze bębenki :)

FROJDEL hahahahah no bo piersi to ja w zasadzie nie mam wcale to co tam wsadzę sobie w stanik kolo waty i też będzie ahahaahahahah to dopiero bym miała cucuszki albo sobie w woreczki śniadaniowe obwiąże obydwie piersi i wtedy do woreczków się bedzie zbierało ;p hahahahah ;p ahhaha co do tej wydzieliny to ja tez tak miałam takie jakby maleńkie białe kropeczki na sutkach ale potem mi się to odetkało i teraz cieknie hektolitrami ;p hahaha więc może i u Ciebie lada chwila się odetka i będzie leciało;p ELU ja to właśnie zaczęłam sobie zwykłe waciki kosmetyczne do stanika wkładać tak po 2 do jednej miseczki na wszelki wypadek... nie wiem czy jest sens kupować takie wkładki laktacyjne jeszcze 7 tygodni i mały może już wyskoczy i nie będę ich potrzebowała ale tak czy inaczej kupię sobie te o których pisałyście na prywatnym... a ogólnie to też słyszałam że niektóre kobiety nawet w 13 tygodniu już mają wycieki siary... strasznie mnie to zdziwiło bo kurcze w 13 to jeszcze nic nie widać nawet nie wiadomo jak płód się rozwija i czy w ogóle przeżyje a tu już wycieki.... szczerze mówiąc spodziewałam się że u mnie może pojawić się jakoś koło 25 TC bo mam wielkie piersi ale w 30 to nie tak źle tak czy inaczej nie ominęło by mnie to :) więc dobrze że teraz a nie tak wcześnie...:)

no proszę FROJDEL wyjdzie jeszcze na to że urodzisz wcześniej niż ja i to ja będę ostatnia hahahaha;p fajowo że Tymuś tak rośnie szybciutko :) w ogóle dziewczyny zaczyna mi siara sama wypływać pojawiała się wcześniej ale nie wypływała samoczynnie .... masakra właśnie poczułam coś zimnego i mokrego w staniku zaglądam a tam taaaaaaaka mokra plama... szok... :) chyba będę musiała se w stanik pchać gąbki takie do kąpieli do mysia ciał więcej wchłoną ahhahahahaa;p normalnie teraz to już typową krową jestem nie dość że mam wielkie cyce to jeszcze mleko dają na zawołanie ;p założe rodzinny interes '' mleczarnia'' hahahahah;p

ANNIKA spoko nie wiem czy w moim mieście takie posiadają ;p hahaha ale jak coś to ja pracuje w dużej firmie gdzie towary rozwozi się tirami więc myslę że szef będzie łaskaw na tą godzinke uzyczyc jednego ;p ale tak z dwoma przyczepami takimi wielkimi ;p ahhaah wtedy może się jakoś zabiorę ;p ale i tak nie wszystko zmieszczę ;p ahhahaha FROJDEL jak to ma się zmieścic w reklamówce to ta reklamówka musi chyba być co najmniej 200 litrowej pojemności ahhahaha;p bo inaczej tego nie widzę ;p

hahah a ja to nie mam pojęcia co trzeba w szpitalu w którym będę rodzić... ale dla pewności kupuję wszystko co mi w ręce wpadnie ;p hahaah ale muszę się wybrac do tego szpitala na zwiady żeby mi dali listę rzeczy potrzebnych bo kurczę obładuję się tym wszystkim że nawet tir nie będzie w stanie mnie z etym zabrać do szpitala i na miejscu może się okazać że nic nie potrzebuję albo ze potrzebuję tylko podkłady i koszulkę i to nie koniecznie... więc chyba zanim zacznę się pakować to wpadnę do szpitala na zwiady bo ja to już przeżywam w co ja to wszystko zabiorę a może się okaże że wcale nie będe brac ;p kurczę ale bym poszła na basen... w sumie to nie problem ale gdzie ja taki mega ogromny strój kąpielowy na tą tłustą dupę kupię chyba na zamówienie....;/ łeeeee :(

ja jednak sądzę że owszem nie da się uniknąć w zupełności rozstępów ale można zapobiec powstawaniu dużej ich ilości :) ja jestem już w 7 miesiącu ciąży i nie mam ani jednego rozstępu puki co :) nie zapeszajmy :) wiadomo wpływ na ich powstawanie mają też geny jeśli nasze mamy je miały to prawdo podobnie my też będziemy je mieć... ja mam tendencję do ich powstawania bo już mam dość sporo rozstępów na wewnętrznej stronie ud, biodrach, pośladkach ale to tylko z okresy dojrzewania... to moja pierwsza ciąża i powiem szczerze że byłam święcie przekonana że skoro mam rozstępy po dojrzewaniu to na bank będę je mieć i w czasie ciąży :) ale nie nie mam... używam codziennie kremu na rozstępy ELASTI-Q nie jest drogi pięknie pachnie, szybko się wchłania i nie mam po nim tłustej skóry :) co prawda powinno się go używać 2 razy dziennie ale komy by się chciało na dzień dobry i na dobranoc smarować kremem ja jestem leniwa troszkę :) więc smaruję raz dziennie zawsze przed pójściem spać :) próbowałam też oliwek ale one są tłuste a ja nie znoszę mieć tłustej skóry bleeee taka obślizgła :) mam nadzieję że nie wyjdzie mi nie wiadomo ile rozstępów :)

ja w sumie to z lipcóweczkami piszę bo też się zżyłam ale do was też będę wpadać jeśli nie macie nic przeciwko :) póki co to od początku ciąży jestem 6kg na plusie więc nie tak źle ... ale i tak wyglądam jak słoń bo mam szerokie bioderka i wielkie cyce;p ahhaha no jakoś tak cichuto u was ;p

hahaha to fajowy taki poród ;p moja mama jak mnie rodziła to nic nie dostała i też się śmiała ale z koleżanki obok bo na czterech po sali latała i mama ja zobaczyła a mojej mamie dużo nie trzeba i w ryk.... i tak oto wesoło mnie urodziła...;p ja w sumie też mam to po mamie że jak coś zobaczę to już koniec albo wkręcam sobie jakieś filmy w głowie i leje sama do siebie czasem jak debil wyglądam...;p haahhah

oooooooooooo witam po raz pierwszy i ostatni na stronie 500 ;p ale naskrobalysmy ;p hahahahaha

MONIA jaki cudny ten Oskarek :) śliczny piękny zdrowy chłop...;p ja też się dziwię jakim cudem mogłaś tyle ważyć przed porodem... na pewno pisałaś o sobie??;p

właśnie sobię zrobiłam listę rzeczy które mam jeszcze kupić do szpitala ;p haha dla malucha zostało mi kupić tylko rożek, kocyk i pieluszki jednorazowe :) natomiast dla mnie to jeszcze hoho ;p mam zaledwie na razie jedną koszulkę do porodu... więc jeszcze kuuuuuupa dupereli dla siebie :) ale najważniejsze że dla małego mam już wszystko :) mnie jak czegoś braknie to sobie poradzę albo mi amma dokupi i dowiezie do szpitala więc paniki nie sieję jeszcze :)

kurczę dziewczyny nie dołujcie mnie już z tym czasem ;p haha lepiej żebym sobie myślała że jeszcze troszkę poczekam zanim mały zacznie brykać ;p FROJDEL ja w czechach no ze śląska daleko niby nie jest ale w gruncie rzeczy to ok 600 km... natomiast do mojego N do Jeleniej to nie wiem ale też pewnie sporo a do Stalowej to już nic nie mówię ;p hahaha no ale jak coś to najwyżej urlopik sobie zrobie kiedyś z małym ...;p i odwiedzimy Tychy tym bardziej że nigdy tam nie byłam ;p a propos drewnianych zabawek :) ja jak byłam malutka to miałam konika drewnianego na biegunach do dziś go pamiętam :) taki mały beznadziejny bo wiadomo nie te czasy ale strasznie go lubiłam:) pamiętam jak mama mnie gdzieś ubierała chyba do sklepu miałam z nią iść to jej powiedziałam że jak konik nie idzie to ja też nie .... zaczęłam beczeć bo mi konika nie chciała wziąć do sklepu ;p ahhahaah więc moje bobo też musi mieć coś drewnianego ...;p

FROJDEL będę to mieć na uwadze bo naprawdę świetna fura i do tego nie jakiś plastik tylko drewienko z deka zdrowsze :) ale pytanie czy ten pan mógł by to wysłać kurierem bo sama po odbiór na drugi koniec polski to raczej odpada... póki co mam jeszcze czas zanim mały zacznie latać to troszkę minie może uda mi się gdzieś coś podobnego wyrwać ;p ale na prawdę SUPER pojazd :)

FROJDEL fajny ten motorek ;p mojemu K też się spodobał... to mu powiedziałam żeby wystrugał z drewna ahhahahah;p

Witam sierpniowe mamuśki :) ja co prawda z terminu OM jestem lipcóweczką mamy termin na 24/07/11 ale na ostatnim USG mój szkrab był o tydzień mniejszy i coś mi się wydaje że urodzę początkiem sierpnia na lipiec już się nawet nie nastawiam :) niop i tak sobie pomyślałam że mogłabym dołączyć do was jeśli nie macie nic przeciwko :)