Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. Drodka podziwam Cię z tym gotowaniem, wymyślasz jakieś mikstury Dla mnie to czarna magia, bo ze mnie to raczej kiepska kucharka... U nas póki co pozostają słoiczki ;) Hmm Aisha a o co z tym drenem chodzi? Jak taka operacja w ogóle wygląda? Chciałabym wiedzieć na co się mam nastawić... Ty byłaś w takiej jednodniowej klinice? Bo ja o takim myślę, bo nasz szpital to raczej taka kiepścizna jest ;/ Idzie się tam jak już wyjścia człowiek nie ma (no jak się rodzi lub już umiera z bólu)
  2. Każdemu maleństwu wychodzą ząbki inaczej. Wiem to po moich maluszkach, starszej pierwszy wyszedł jak skończyła 9 miesięcy a młodszej jak miała 4,5. Na szczęście obie przechodzą bezboleśnie i bez nerwów. U małej nawet nie wiedziałam że jest dopóki go nie zobaczyłam Życzę również Waszym dzieciaczkom takiego łatwegi i bezbolesnego ząbkowania!
  3. Hej dziewczyny. U nas Anulka coś marudna dzisiaj, nie wiem co jej się stało, ale teraz już śpi, pewnie zmęczona była i nie mogła zasnąć, ja ją usypiałam na rękach, a potem M i dopiero u niego po dłuższej chwili zasnęła. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Ja dzień dzisiejszy spędzam w łóżeczku. Wczoraj miałam znowu akcję z bólami, na szczęście nie za długą, gdzieś z godzinę to trwało, ale się przestraszyłam ładnie, bo dopiero co tydzień temu wyszłam ze szpitala... Grr Ważne, że już lepiej, ale dzisiaj M mi nakazał wypoczynek więc korzystam ;) Zazdroszczę Wam z tymi basenami, u nas kiepsko, nie ma gdzie, pewnie w Bielsku najbliżej. Kurczę ja nie rozumiem tej mojej małej agentki. Zupki nie tknie się łyżeczką, a jak jej wczoraj zrobiłam kaszkę to zjadła prawie całą. Myślałam, że to może przez ząbki nie chce jeść z łyżeczki, ale okazuje się, że kaszkę je, tylko tych zupek nie... Już nie wiem co mam zrobić...
  4. Łasiczko w sumie to nie marudzi. Ale już wiedziałam, że coś się święci bo obie ręce w buzi i w sumie taka troszkę dziwna była, ale to już może za bardzo na nią patrzę czy coś idzie, bo przecież pierwszy wyszedł i nie wiedziałam Takie moje małe biedactwo, ząbki idą a ona nic tylko te rączki w buzince. Aisha Tobie robili kamyki laparoskopowo? A to robią w narkozie czy w w miejscowym znieczuleniu?
  5. Witajcie. U nas pojawił się drugi ząbek
  6. Agula u nas też ciemieniucha była, w sumie dalej trochę jest. Ale była koszmarna, już się takie strupki robiły. Ja to oliwkowałam i wyczesywałam, ale nic. Jak wylądowałam w szpiatlu to mama wzięła Anię na 5 dni do siebie i ciemieniuchy prawie nie ma ;) Mama jej to też oliwkowała i targała jakoś, ale co i jak to nie wiem, nie wnikam. Dla mnie ciemieniucha to koszmar, mama zawsze mi z tym robiła nawet przy Wiki ;) Ja teraz oliwkuje i wyczesuje te resztki które zostały. Drodka u mnie też się zgadza i to jak - dwie dziewuszki
  7. Drodka nie przejmuj się. Ania przekulała się tylko raz, nóg też nie łapie, czasem tylko za kolanka. Ogólnie też leży i fika i krzyczy ;) I bardzo to lubi ;) Ja skończyłam moją pracę licencjacką, nanieśli mi poprawki w dziekanacie, obronę mam 5 marca ;( Trzy tygodnie, żeby to teraz wykuć... Miłego weekendu! Ja wypoczywam, od poniedziałku będę się męczyć.
  8. Łasiczko witaj Kochana Puma u mnie wróciły do normy, a po pierwszej ciąży z WIki jak skończyłam karmić w 6 miesiącu to też mi wróciły do mojego rozmiaru - i całe szczęśćie- wystarczająco duże są! Ale to chyba też od kobiety zależy i jej organizmu.
  9. Aisha no widzisz różnie dzieciaczkom idą te ząbki. Moja Wiki miała pierwszego jak skończyła 9 miesięcy ;) A i samozaparcia zazdroszczę, ja mam diete z przymusu a tak dla siebie to nigdy wytrzymać nie mogłam... Gratuluję wyniku ;)
  10. Oj Wy pączusie Ja niestety nie mogę..., ale podobnie jak Aisha sobie oglądam Naszej Niuni rośnie drugi ząbek, bo już go widać, takie białe punkty ma, ale jeszcze się nie przebił, a chyba ją męczy bo ciągle te piąchy w buzi... I w ogóle jakaś dzisiaj marudna jest, mało spała przez dzień, za to teraz jak padła to śpi o życie ;) Miłego pączkowego wieczorku ;)
  11. Ania również pełzakowanie rozpczęła, ale bardzo nieudolne Mojra w tył to prawidłowo, dzieci najpierw się biorą w tył, a potem do przodu ;) Proponuję przeczytać w książeczce zdrowia tam jest wykaz co w jakim miesiącu dziecko powinno robić i tam właśnie pisze, że najpierw jest w tył. Hmmm, a ząbka widzicie?
  12. A taką minę nam jeszcze strzeliła
  13. Aisha no właśnie gorzej jest mieć dużo małych, mi też tak powiedziała... Ze zdjęciem była kupa śmiechu i chyba kiepsko widać.
  14. Zazdroszczę Wam, że Wasze dzieciaczki tak ładnie jedzą z łyżeczki. Moja Anulina nic a nic nie je z łyżeczki, ale tak myślę,że to może przez te ząbki, może ją coś razi jak ją karmię? Mojra na operację jeszcze muszę z 2,5 miesiąca czekać, bo jeszcze tyle gdzieś mam zastrzyków. Aisha ja też mam włąśnie mnóstwo małutkich, na USG to wyglądały jak szmurek koralików. Zdjęcie Kochane bym chciała wrzucić, ale ciężko złapać, bo Ania jak się uśmiecha to raczej języczek ma na dole i nic nie widać, czasem tylko jak się szczerzy to widać, ale to bym musiała chyba polować cały dzień z aparatem, żeby to ująć A i maluchna się wczoraj pezkręciła z plecków na brzuszek, ale tylko raz i powtórzyć tego nie chce... Za to na piętkach się podnosi i ciągle pupa w górze jest. Agula trzymam kciuki, żeby było wszystko ok z nereczką.
  15. A ząbek Anui już wyszedł całkiem duży i tak dziwnie wygląda jak się uśmiecha
  16. Aisha Ubezpieczenie miałam, ale oczywiście modułu gdzie jest kasa za pobyt w szpitalu nie. Moja szefowa się tym zajmuje i ona mi to spisywała i nie wiem czemu nie pomyślała o tym, a miałabym za poprzednie leżenie kupę kasy bo byłam dwa tygodnie. Teraz to ubezp zmieniłam , ale dopiero teraz i będzie ono od marca ;( A za sam zabieg sprawdzałyśmy i pewnie coś dostanę jak będę go robić. Lekarka mi powiedziała, że mam dużo małych kamyczków i mi prztykają kanaliki czy coś i temu te ataki. I nawet temu, że mam dietę i ledwo co jem to i tak się nie ustrzegę ;(
  17. Hello! Ja od czwartku byłam znowu w szpitalu przez te cholerne kamienie, próby wątrobowe mi do dupy wyszły o 300 podwyższone i trzeba było zostać ;( Dzisiaj wróciłam, ale w podłym nastroju, bo na odchodnym mi pani z sali zmarła. Aż z tego wszystkiego boję się iść spać... Poprosiłam M, żeby ze mną siedział to oczywiście zasnął i męczę się sama... Łasiczko no nareszcie się wszystko wyjaśniło. Teraz już spokojnie do przodu ;) Agula nie rozpaczaj, ja wracam 15, z tym, że ja mam 4 godziny więc bez porównania... Anulka ok, oczywiście rozpieszczona przez babcię przez tych parę dni. Zauważyłam, że podciągana za rączki ładnie już głowę ciągnie. A jak ją dałam dzisiaj na brzuch, to ona twarzą się wcisła w łózko a nogami tak dziwnie ruszała jak by się chciała czołgać (raczej chyba wić jak wąż). Zabawna ta mała kruszynka. Posadzona utrzymuje się ze 2 sekundy, ale jej nie sadzam tak tylko patrzyłam. Dźwięki nadal wydaje dziwaczne, ubaw mamy z niej ;) A na widok Wiki to taką wiązankę puszcza, że jestem popłakana. Pytanko: Czy Wasze dzieci też biją rękami jak szalone? Bo Ania u mnie siedząc na kolanach to bije siebie po nogach, przy stole-wali w stół i generalnie jak ma coś pod ręką to bije z całej siły. Spokojnej nocki ;)
  18. Ja wracam do pracy 15 marca ;( Zaległego urlopu mam 20 dni. Mart a gdzie pisze, że przez rok nie można zwolnić?
  19. Asiaga oczywiście że pamiętamy Moja Ania różnie zjada, 150 czasem 180, zależy ile czasu ma między karmieniami. Rano po całej nocce spania zjada 210. Nie przejmuj się, ja też mam wrażenie, że mała za dużo je, ale przecież jak jest głodna to co zrobię? Póki co jest mała kluseczka, a jak zacznie raczkować to zrzuci ;) mam nadzieję... Byłam dzisiaj u szefowej w pracy. Grrr, tak ze mną pogadała, że mogła to ująć krócej "pakuj zabawki i dowidzenia". W każdym razie mam nadzieję, że jeszcze trochę popracuję, ale moja przyszłość różowo nie wygląda.
  20. Mart nie karmię piersią, tak w sumie to prawie wogóle nie karmiłam, bo mi po szpitalu zabronili przez te zastrzyki. A jeśli o Wiki chodzi to też nie zaznałam karmienia z ząbkami, bo ona miała pierwszego w 9 miesiącu a ja karmiłam gdzieś do 6. Zrobiłam dzisiaj małej kaszkę i zjadła trochę łyżeczką i znowu bek w niebogłosy. Już sił nie mam, może przez te ząbki nie chce jeść z łyżeczki? Może to mieć związek?
  21. Agnieszka rozumowianie moim zdaniem masz prawidłowe. U nas kąpie M, niby głowę podtrzymuje, ale uszy i tak się zamaczają, a mała wariuje w wodzie jak może, kopie i cała happy jest ;) Jak sobie przypomnę co było z Wiki... Koszmar, ona się nie dała do wody włożyć, bo był wrzask na cały dom. Musieliśmy ją mydlić na ręczniku i do wody tylko opłukać i uciekać. Dobrze, że z czasem jej to przeszło, chociaż mycie głowy to dalej jest trauma i dla niej i przez to dla mnie. W sprawie dźwięków i gadanie, to Ania ma jeszcze tak, że jak jest śpiąca to sobie sama zaczyna śpiewać takie "Hmmm" tak jak jej moja mama zawsze śpiewa jak ją usypia ;) My ją po prostu kładziemy do łóżeczka, smoczek, kocyk do przytulenia buźki i sama zasypia, ale wiecie jak to babcia Roxanko współczuję, Ty i tak opanowana jesteś, ja bym jej powiedziała co o niej myślę i znając mnie, to by ładna wiązanka wyszła.
  22. Gdyby nie namacalny dowód na istnienie ząbka, to bym dalej nie mogła w to uwierzyć Mojra dobrze to określiłaś "ząbka sobie wychodowała". Moja mama wczoraj podobnie, mówi biedne dzieciątko nikt nic nie wiedział a jej się ząbek przebił ;) Aż mi się jej żal zrobiło, że nie mogłam jej jakoś pomóc, ani że nie mogła mi powiedzieć co się dzieje. Pociesza mnie fakt, że przeszedł nam ten ząbek bez większego echa i bez problemów ;) Zauważyłam też wczoraj, że Anusia świadomie sobie wszystko łapie i np. siedząc wczoraj przy stole próbowała złapać narysowane na obrusie kolorowe krasanale, a jak jej nie wychodziło to biła otwartą ręką o stół strasznie głośno ;) A gadanie też się jej zmieniło i teraz tak bardziej biadoli w style "a łee łee łee" a miny robi przy tym takie, że jestem popłakana. Generalnie wydaje już zróżnicowane dźwięki w stylu "daj". Miłego dnia życzę. Ja zmykam dalej przeżywać nasz pierwszy ząbek
  23. Witajcie. JA spędziłam dzisiaj pół dnia u mamy, właśnie wróciłam i wiecie co się stało... Moja mama wyczuła, że Ani się przebił pierwszy ząbek!!! Ja potem wpycham palca i faktycznie już jej przez skórkę przeszedł, takie kłujce teraz ma Jedyny objaw z tego co zauważyłam to ciągle rączki w buzi, ale w życiu bym nie pomyślała, że już ząbek będzie. Piękna matka ze mnie... Może też o tym nie myślałam, bo Wiki miała pierwszego jak skończyła 9 miesięcy i pewnie myślałam, że historia się powtórzy ;) Czyżbym była pierwsza z wrześnióweczek?
  24. Mart ja rozumię, Ty jesteś wyjątkowa Oliwka Sekundki pewnie też. Po mojej małej (większej) niestety widzę problemy ze skupieniem uwagi, ciągle biega, nie może usiedzieć 5 minut na tyłku, jest taka roztrzepana. U mnie się niestety chyba te czarne scenariusze sprawdzają... Jak już wspominałam wcześniej nie wymądrzam się ani nic, po prostu przekazuję to co usłyszałam Wiecie Wiki to taki mały popyratniec jest, a czasem coś do niej mówię i ona za minutę już nie wie co mówiłam, no czasem nerwy mam takie, że hej. Pani neurolog właśnie mi mówiła, że taka nadruchliwość może być efektem braku raczkowania. Ale ja to się nie znam... Najwięcej spokoju z Wiki mam w nocy jak śpi
  25. A i u nas z ubieraniem też kiepścizna, chyba, że Ania dopiero co pojedzona-to jest jedyna opcja, żeby się dała zapakować w kombinezon... Agnieszko a co do złośći to i owszem, znam to, nasza mała już rządzi kim się da... A wrzaski, piski i groźne miny to mam codziennie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...