Skocz do zawartości
Forum

mmadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mmadzia

  1. Normalnie koszmar, nie mogę spać z tej złości. Mój docenia dzisiaj uroki spania na podłodze i dobrze mu tak. Niech go wszystkie kości bolą. Że też przed świetami musiało sie to przyplatac. Do tego w poniedzialek robimy urodziny Wiki i cały dom gości...
  2. Powiem Wam, że to chyba falą idzie, bo ja się z moim też dzisiaj pokłóciłam. Jutro jak wstanie to go normalnie chyba rozszarpie. Niestety ten problem objawia się raz na czas i nadaje się raczej do psychologa, żadne kobiece sztuczki tu nie pomogą. Jak już wspominałam błędy w wychowaniu, które rzutują na całe nasze życie. Szkoda gadać! A jeszcze dzisiaj pisałam, że jakoś to jest i wogóle, kurcze zemsciło się to na mnie, że ten związek pochwaliłam.
  3. łasicaMmadzia brzusio na 5+,a Ty czujesz juz ruchy(pewnie juz pisalas alemnie sie myli) Ruchy juz czuję i to coraz częsciej ;) Takie wyraźne nie to co wcześniejsze bąbelki ;)
  4. Dodałam dzisiejsze zdjęcia brzuszka. W porównaniu z poprzednimi z 15 tc to mam wrażenie, że jest jakiś mniejszy, a może bluzka bardziej opieta ;)
  5. Mój dzidziuś wskoczył na piąty kwiatuszek ;)
  6. agula9Minu dzięki, zeby tylko tak się dało, mnie teraz niewiele trzeba do nerwów. Nad imionami narazie nie myślę, zastanawiam się nad swoim związkiem, bo dochodzę do wniosku, że mój M na ojca się nie nadaje, bo sam jak dzieciak. Qrwa Stary a głupi Miłego dnia. To tak jak u mnie. Teraz mam dwoje dzieci a będzie troje, ale trudno. Ja się już nawet nie zastanawiam nad naszym związkiem, bo nie ma sensu, zastanawiałam się wcześniej i wychodziły z tego samego kłótnie i chęć rozłąki, dużo przykrych słłów i takie tam. Teraz trzeba dać na luz i tyle, wiem, że czasem jest ciężko. Mnie to średnio raz dziennie krew zalewa jak widze co robi, albo co mówi. Złe wychowanie moim zdaniem, a dorosłego człowieka ciężko zmienić. Ale jakoś sobie żyjemy, czasem lepiej czasem gorzej. Widzę, że się stara ale mu czasem nie wychodzi. A najgorsze, że mówi szybciej niz mysli i potem jest przykro. Ale nie smućmy się. Każde nieporozumienie podobno wzmacnia związek ;) Trzymię kciuki za naszych mężów by byli ideałkami ;)
  7. Agula u mnie jest to samo z nerwami. Czasem sie dziwię, że jeszcze sama na siebie nie krzyczę ;) Koszmar. A mężowie to powinni przez 9 miesięcy siedzieć cichutko, odpowiadać tylko pytani i byc na każde zawołanie ;) Ja mojego szkolę, ale jakoś mi nie wychodzi ;) Oporna bestia ;) Słonecznego dzionka ;)
  8. Majta imię bardzo ładne. Ja chciałam dać córci Hania, ale mój M się nie zgodził ;( Stanęło na Lence lub Milence, ale jeszcze może się to zmienić, a tym co Ci piszą to się nie przejmuj. To Wasze dziecko i możecie je nazwać jak Wam się podoba, będziecie przecież jego rodzicami. Pozdrawiam ;) A na kafeteri byłam ale jakoś się nie przyjęłam, tutaj jest o wiele milsze towarzystwo ;)
  9. Jak tak o terminach to Mama moja urodzona 2 siostrzenica 20 jedynie tyle. Ale z Wiktorią było fajnie, bo miała termin gdzieś na 28 marca, a ja i mój M mamy urodziny w tym samym dniu czyli 3 kwietnia i czekaliśmy czy też się urodzi w tym terminie, bo na świat jej śpieszno nie było ;) Ale 3 minął a tu dalej nic, dopiero po prowokacji przyszła na świat 11 kwietnia ;) W każdym razie jesteśmy trzy barany ;) i ciężko nam sie czasem dogadać ;) Ale by było gdyby sie też 3 urodziła, wszyscy w jednym dniu ;)
  10. Agula brzuszek ładny. Taki jak 1/4 mojego ;) Nie dziwię się, że już dawno czujesz ruchy, dzidzia ma mało miejsca to się rozpycha ;)
  11. Bonjour Witaj! Cały czas ktoś się dołącza strasznie to fajne ;) Im nas więcej tym lepiej ;) Łasica co do problemów z oddychaniem to ja też tak czasem mam i do tego okropne kołatanie serca przy tym, dosłownie całą mną rzuca, ale to podobno normalne. Miejmy nadzieję ;) Ale skonsultować z lekarzem zawsze warto. Majta SUPER WIEŚCI!!! Dobrze, że już masz to za sobą, bo dzidzia też odczuwała Twój niepokój. Mart u mnie też wczoraj były wielkie porządki. Wieczorem to nie mogłam na nogach ustać. Trochę się za bardzo może przemęczyłam, ale dzisiaj czuję się dobrze, a przynajmniej najgorsze za mną ;) U mnie też słoneczko ;) Wikusia zarwała nam nockę, od 2 gdzieś do 6 nie spała. Koszmar! Poszła do przedszkola, będzie nieznośna, ale niech tam się martwią ;)
  12. Majta nie przejmuj się. Jest dokladnie tak jak Sekundka napisała, mówi sie w złości coś a potem sie tego nie da cofnąć. Nie jesteście razem od miesiąca, łączy was przecież uczucie, wszystkie złe sytuacje da się zwalczyć, trzeba tylko chcieć ;) Życze powodzenia ;) (My się pokłóciliśmy nawet w trakcie wesela, zdarza się...) Sekundka ja byłam na prowokacji z Wikusią i urodziła się w Wielkanoc ;) Przygotowania idą powolutku. Zaprzęgam do pomocy kogo się da ;) Kuruj się bo pogoda piekna ;) Ja też mam katar ale dużo czasu siedze na słoneczku ;) grzeję brzuszek ;) Miłego dnia ;)
  13. Pumacreate jesli chodzi o babelki to u mnie wygląda to tak jak może niestrawność jak Ci wszystko w brzuchu bulka ;) Tylko, że jest to taka niestrawność kontrolowana o ile moge sie tak wyrazić. Trudno to nazwać. Ja ruchów od razu nie poczułam, bo ja mam duuuży brzuch i może dlatego. Generalnie to czuję już raczej ruchy i to nie tylko jak leżę, ale jak np stoję też, więc się cieszę że już to bardziej wyczuwalne jest. Dzisiaj byliśmy u mamy, obiadek pycha, wyszłam na klatkę żegnałam sie z mamą a tu czuję ;) Niesamowite. Sekundka to kiepsko, że Twój M nie mógł poczuć, U mnie Wiki to kopała jak już wspominałam po plecach ;) i nie tylko i widać było na zewnątrz jak mi góry rosły na brzuchu to tu to tam ;) Marza witaj u nas wrześnióweczek ;) Dobrze,że te złe trzy miesiące już minęły, to tak jak u mnie ;) Agula myslałam o nospie, ale wezmę dopiero po konsultacji z lekarką. Dopada mnie to szczególnie rano i czasem wieczorem, może to jednak faktycznie przemęczenie, a jeszcze tyle roboty przede mną ;( A w ciąży z Wiki całą końcówkę brałam nospe bo strasznie mi się brzuch "stawiał", więc może to to samo (wreszcie by było coś podobnego) Hmmm a o grilku to nawet nie wspominajcie, bo już parę dni o tym myślę, ale raczej chyba dopiero po świętach się załapię, bo teraz za dużo roboty i zamieszania ;( Aisha dobrze, że już jesteś ;) Co do płci ja będę się pytać 15go i też nie wiem czy mi coś powie, będzie to 19 tydzień się zaczynał. Zobaczymy. Jak nie tym to nastepnym razem ;) A może wogóle ;) Sekundka torciki robisz imponujące. Artystka ;) Może zamówię sobie taki u Ciebie na urodziny Wikusi ;) U nas niedzielka była słoneczna, a teraz jest pochmurna. Pozdrawiam ;)
  14. Kinia ja się podpisze pod wszyystkim co dziewczyny napisały. Nie ma sensu czytać i szukać problemów,co ma byc to będzie i tak tego nie zmienimy. Ja jedyne co przeglądam to rozwój dzidzi w każdym tygodniu, żeby wiedzieć co tam u niej się dzieje ;) Mart gratuluję dobrych wieści i udanej wizyty. Ja powoli wpadam w panikę niestety bo mam ostatnio twardy brzuch i uczucie jakby delikatnych skurczy, chociaż nie jestem pewna. Może to temu, że dużo ostatnio chodzę po mieście, robie zakupy i takie tam. Przygotowania przedświąteczne i przedurodzinowe pochłaniają trochę mojej energii. Mam nadzieję, że to przejściowe i szybko minie. Dzisiaj na dodatek boli mnie cały dół brzuszka, ale może to ucisk od spodni? Optymistka ;) Wstałam rano, umyłam się i na 8 pojechałam do spowiedzi a potem szukaliśmy prezentu dla Wikulki, teraz czeka mnie sprzątanie,a najchętniej bym poszła wygrzewać brzuszek na słoneczku ;) Asiaga nie przejmuj sie jedzeniem. Ja ostatnio pochłaniam krem czekoladowy łyżeczką ze sloika ;) i piję litrami owocową herbatkę, dokładniej malinową. Etap pepsi mam już chyba za sobą ;) Teraz dochodzą jeszcze skitelsy bo kwaśnawe ;) Milego dzionka ;)
  15. Agula znam ten ból, mnie też te głupie bóle głowy męczą. Wczoraj wieczorem to myslałam, że nie zasnę. Dzisiaj na szczęście lepiej ;) U mnie z tymi bąbelkami to też tak różnie. Głównie właśnie też tak jak Agula czuję wieczorami, czasem przez dzień jak leżę albo sobie odpoczywam. A czasem nic. Sekundka nie ma się co martwić. Ja wiem, że muszę być cierpliwa to wreszcie poczuję wszystko tak jak należy, tylko, że to czekanie tak męczy ;)
  16. Mart79 bez stresu. Nie ma co się denerwować, ja też czasem czuje mniej lub wogóle ale na tym etapie to jeszcze nic nie znaczy. Ale rozumiem Cie, ja tez zawsze idę ze stresem do lekarki. Czekamy na dobre wieści ;) Asiaga witamy. Dzieki za życzonka. Wiosna faktycznie napawa optymizmem ;) Jak tam u Ciebie ciąża przebiega? Jakieś dolegliwości? Ja mam na szczęście mdlości i wymioty za sobą, tylko z apetytem coś nie tak, chociaż już jest lepiej. Obecnie wygrzewam brzuszek na słoneczku ;) Dużo słoneczka dziewczyny ;)
  17. normalnie całe popołudnie przespalam. Głowa mnie boli. A co do zielonej herbaty to nie przełknę fuj, nie potrafię. Jedyna jaką zniosę to zielona z miętą. Za to uwielbiam czerwoną ale jakoś boję się teraz pić. U mnie bąbelki dzisiaj nadzwyczajnie aktywne. Pewnie temu, że głodna byłam ;) Majta a sen to okropny miałaś. Nie przejmuj się tyle tym ślubem. Nie wyobrażam sobie takiego snu chyba bym beczała jak głupia. Kiedyś mi się śniło że moja siostra umarła i normalnie wyłam jak bóbr cały dzień. Śpijcie spokojnie przez resztę miesiączków ;) Pozdrawiam ;)
  18. Majta89 bez nerwów. Z całą pewnościa wszystko będzie dobrze. Moja kuzynka miała gorzej, bo kupiła sukienkę trochę przed ślubem od znajomej. W ciąży była. Przychodzi dzień ślubu, a tu się nie da zapiąć! Wyobrażasz sobie co ona przeżyła! Na siłę ją wbiłyśmy do tej sukienki modląc się, żeby nie puściła w szwach w trakcie wesela. Ale udało się jakoś i wszystko było dobrze. Jak masz przymiarkę 4 dni przed to nie masz się co martwić, zawsze coś wykombinują jakby była ciasna. A co do pokarmu to jakoś pod koniec, nie pamiętam dokładnie. Najpierw jest taka żółta wydzielina (siara czy coś) a potem pokarm właściwy. Z tym też jest chyba różnie. Z mojej kuzynki to już w 7 miesiącu się lało strumieniami. Sloneczko świeci a mnie dopadł dziś jakiś zły humorek. A do tego gardło mnie boli i mam katar.
  19. Pumacreate, Łasica, spokojnie. Czytałam ostatnio wypowiedź jakiejś lekarki która wypowiadała się, że nawet 22 tc to jeszcze nie powód do stresu jeśli nie czuć ruchów. Co do bombelków to mam, posiadam i się cieszę ;) Na wszystko przyjdzie czas, a siedzenie i wczuwanie się w cokolwiek to tylko może doprowadzić człowieka do szału, wiem, bo tak siedziałam ostatnimi czasy. Teraz czekam na mocniejsze kopniaczki. Ja swoje bąbelki czuję w samym dole brzucha. Wydaje mi się, że to chyba normalne. A wiosenka taka piękna ;) Wygrzałam się dzisiaj aż miło ;) A co do brzuszka Łasica to mój też ogromny,wszyscy się dziwią, że to dopiero 17 tc. Ale sie nim cieszę ;)
  20. Pumacreate z tymi ruchami to jest różnie uwarunkowane. U mnie były raczej koło 20 tc. W pierwszej ciąży tak bywa, nawet później. Teraz jak byłam na wizycie 25 marca to się mnie pytała, czy się rusza,a był to 16tc więc wychodzi z tego że już coś powinno być czuć i czasem czuję, ale bardzo rzadko i to mnie smuci ;( Ale głowa do góry, jak masz mały brzuszek i jesteś szczupła a to możliwe, że poczujesz wcześniej. U mnie brzuch ogromny i trudno mu się przebić ;) A usg mam robione za każdym razem, ale jak już wspominałam widziałam je tylko raz. Zazwyczaj jest to tylko chwilka, popatrzy na wymiary, na serducho, zanotuje co trzeba i tyle. Jestem ciekawa czy będzie wiadomo 15 co jest ;) Witam nowe wrześnióweczki! Moja Wikusia urodziła się 11.04.04 a teraz mam termin na 10.09.09 też fajnie ;) Łatwiej tatuś zapamięta ;) Pamiętacie jak pisałam wczoraj o truskaweczkach i bitej śmietanie... no cóż poszły sobie wraz z moja kolacją do wc ;( A takie były pyszne. Nawet mi niedobrze nie było, tylko jak szarpło to myślałam, że nie zdąże ;) Dzidziusiowi truskaweczki nie pasują niestety ;( A pogoda u mnie dziś cudna! Siedzę na sloneczku i grzeję brzuszek ;) Pozdrawiam gorąco. Miłego dnia ;)
  21. Sekundka u mnie też choróbsko jakieś się przyplatało do Wiki. Taki czas głupi, niby ciepło a zimno. A dzieci w przedszkolu też różne rzeczy przyniosą. Też chwilowo jest w domu. Życzę dużo szczęścia naszym pociechom ;) I żeby nas nic nie dopadlo ;)
  22. Ja tam nie mam pojęcia co jest z tymi witaminami i wogóle ;) Wszystkie dotychczasowe wyniki mam super więc pewnie temu nie ma znaczenia co biorę. Byłam dzisiaj w pracy na rozmowie z pania naczelnik, bo robiła mi coś odnosnie ubezpieczenia, mniejsza o to. I mówię jej, że może wrócę do pracy, bo jak szłam na chorobowe to się mnie pytała czy wrócę jak się lepiej poczuję i takie tam. Mówię jej że wrócę a ona mi na to, że więcej będzie miała problemów, bo już kogoś na moje miejsce przyjęła i znów by musiała zwolnić, a potem jak pójdę na resztę l4 to musi czekać miesiąc żeby móc znów kogoś przyjąć. W takim wypadku mam to gdzieś i zostaję w domku ;) A ona to by się zdecydowała co chce... Wszyscy w pracy za to jak mnie zobaczyli że to dopiero prawie 17 tc a ja mam taaaaki brzuszek to byli w szoku! Ale generalnie podobno dobrze sobie wyglądam ;) Głowa mnie niestety trochę łupie dzisiaj ;( Ale na poprawę samopoczucia kupiłam sobie truskawki i bitą śmietankę i będę się zajadać ;))) Trochę mi minęły te dolegliwości, ale jeść dalej jakoś nie mogę takich normalnych rzeczy. Wczoraj pojadłam michałkami. Tak generalnie to chyba zachcianki biorą górę nad rozsądnym jedzeniem... Agula no to miejmy nadzieję, że nie obróci się plecami i nici z podglądania ;) Ja idę 15 kwietnia do lekarza, jak będzie mi robić usg, a do tej pory robi za każdym razem, to może też już coś będę wiedzieć ;) O ile stwierdzimy, że chcemy wiedzieć, bo to jeszcze nie ustalone, ale raczej sie skłaniamy na tak ;) I o ile będzie nam chciała powiedzieć, chociaż przy Wiki powiedziała ;) U mnie pogoda taka nijaka. Słońca brak, zimno może nie ma ale tak buro ;(
  23. Musze spróbować ten sok skoro polecasz ;)
  24. Kupiłam falvit. Lekarka powiedziała, że nie ma to wiekszego znaczenia, bo witaminy to witaminy...
  25. Aż się boję jak to będzie smakować ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...