Skocz do zawartości
Forum

Afirmacja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Afirmacja

  1. Kochani rodzice! Z okazji narodzin Waszej córeczki, która swoim przyjściem na świat, uradowała tak wiele osób, życzymy Wam, aby rosła duża, silna i zdrowa i żeby była dla Was zródłem nieustającej radości.
  2. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Ja się cieszę z Waszego szczęścia i życzę wszystkim żebyście szybko i bezproblemowo urodziły, ale z każdą następną rozpakowaną ja jestem coraz bardziej zniecierpliwiona i przygnębiona, że jeszcze muszę czekać, a Was albo już wzięło, albo zbiera :(
  3. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Właśnie dostałam smsa od Bugi, że Lidzia już jest na świecie!
  4. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Właśnie dostałam smsa od Bugi, że Lidzia już jest na świcie!
  5. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Pojechaliśmy trochę wcześniej, już wróciłam, zapis z ktg lepszy niż rano, więc nie ma potrzeby żeby mnie zostawiali w szpitalu, mam się zgłosić w sobotę na następne. kati Tobie lekarz daje 2 tyg, adarce też, ja za dwa tygodnie mam termin, więc chyba faktycznie jak się posypiemy to jedna za drugą
  6. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kama masz rację, bo gdyby nie internet to ja bym nawet w połowie tak mądra nie była jak teraz, a tak tylko jak się coś dzieje od razu szukam co to może oznaczać. Mój lekarz zawsze mówi jak go o coś zapytam, czy znowu konsultował mnie dr Internet Musisz sobie chyba wszystko na karteczce zapisywać żeby nie zapomnieć, ja mam tak samo, zawsze czegoś szukam, a w szczególności przed wyjściem, albo klucze, albo portfel, albo telefon, a i tak się okazuje w połowie drogi, że czegoś zapomniałam.
  7. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    adarka skąd u Ciebie tyle okien? Zaoferowałaś pomoc sąsiadom czy mieszkasz w willi? ;) Ja się za podłogi nie umiem zabrać, z tym bębnem to tak mi źle się myje, a mopem to znowu kręgosłup boli. Twój synuś już spory, może spokojnie wychodzić. goniaa00 mnie lekarz dał w 30 tygodniu kartę ruchów i tak sobie liczę i zaznaczam, ale powiem Wam, że trochę zakrawa u mnie na paranoję już Ja jestem taka, że co lekarz powie to robię, bo ufam jego wiedzy i doświadczeniu. Kama ja się martwię, że jak już się dzidziuś pojawi to będę jeszcze bardziej zestresowana i lekarz będzie nas widział częściej niż ustawa przewiduje Taka jestem panikara.
  8. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Ivi jak serduszko dobrze pracuję to myślę, że wszystko w porządku. Mnie ta lekarka kazała chyba przyjść drugi raz, bo widziała jaka jestem zdenerwowana, bo powiedziała, że teoretycznie nic się nie dzieje, ale dla mojego spokoju mam przyjść w godzinie największej aktywności. Odkąd wróciłam do domu cały dzień leżę i czuję dość spore kopniaki, więc jestem spokojniejsza. Ale powiem Wam, że trochę niemiła ta lekarka była, tzn tak się wywyższała i ciągle mi mówiła "dziewczynko" przez co się czułam jakbym była rozkapryszonym dzieckiem, które zawraca głowę. Venezzia powodzenia na wizycie, jeśli utrzymamy się w dwupaku do wtorku to może też będę znała aktualną wagę mojej kluseczki, bo ostatnie USG miałam w 30 tygodniu.
  9. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Może trochę panikuję, ale lekarz dość obrazowo mi opisał co się może stać kiedy aktywność jest zbyt mała lub zbyt intensywna, więc ja się wystraszyłam jak w jednym zdaniu użył słów "obumiera" i "dusi się" dlatego to liczenie mi tak weszło w krew. Irena napisała smsa, że postara się dziś do nas zajrzeć i coś napisać.
  10. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    tajki, kama ostatnio sporo chodzę, więc może przez to mała też więcej śpi, albo mi umykają te ruchy, poza tym przed porodem podobno dziecko zmniejsza aktywność, ale ja już dzisiaj całą noc nie spałam tylko czekałam aż się chociaż trochę ruszy, a nad ranem to już miałam wizję, że chore dziecko urodzę, bo mi się dusi, albo łożysko nie transportuje wartości odżywczych, więc o 7 już budziłam męża żeby ze mną jechał, bo lepiej dmuchać na zimne niż potem płakać. O 18 teściowa będzie wolna to ze mną pojedzie na szczęście, bo nie widzi mi się jechać autobusem, tramwajem i jeszcze kawałek na nogach iść w taką pogodę.
  11. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry. Ja właśnie wróciłam ze szpitala, bo wczoraj naliczyłam 8 ruchów, w nocy nic, rano nic, więc ogólnie panika. Pojechaliśmy, zrobili ktg serduszko bije dobrze, ale aktywność faktycznie zmniejszona, więc mam przyjechać o 16 i jak dalej będzie tak słabo się ruszać zostawią mnie na USG z przepływami, nawet nie wiem co to znaczy :( Jeszcze nie ma mnie kto zawieźć do tego szpitala, mąż w pracy, teściowa gdzieś jedzie, a autobusem to mam kawał drogi, ale chyba będę musiała się nim wybrać. Od rana ciągle mi się beczeć chce, w tym szpitalu to ryczałam jakby faktycznie coś się działo, w domu też, bo miałam nerwy na męża, że nie może sobie wziąć dziś wolnego. W ogóle jak wadziłam te babki na oddziele jak chodziły pozginane, rozkraczone, niektóre z kroplówką inne z cewnikiem to tak się zaczęłam stresować, już myślałam, że jestem gotowa na ten poród, a znowu mnie strach obleciał. Chciałabym zasnąć i się obudzić jak już będzie po wszystkim. Liziii brzuszek śliczny, zgrabniutki. kamila, kama ja taki zapach czuję jakoś od 4-5 miesiąca, jak jest bardzo ciepło to dekolt i piersi wydają mi się właśnie pachnieć mlekiem, ale myślałam, że to moje urojenia. Bugi trzymam kciuki za Ciebie i Lidzię, żeby szybko i bez problemów się pojawiła na świecie.
  12. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    marta trzymam kciuki za pobyt w szpitalu i udane rozwiązanie. Mam Twój nr to Ci czasem coś napiszę żeby Ci smutno samej nie było :) Trzymaj się.
  13. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kamila ja o ta lewatywę to mam Was pytać już 3 tydzień chyba, ale zawsze mi to umknie. Kiedy ją najlepiej zrobić? Mart ja w tym sklepie kupowałam czapeczki i półśpiochy, rzeczy faktycznie tanie i śliczne. Jeśli chodzi o Lidla to ja mam dwie pary body, ale kupowałam w Niemczech i teraz patrzę na tą gazetkę u nas chyba 16 zł dwie sztuki, a tam płaciłam 3 euro. Jakość dobra. Bugi oby wszystko dobrze się skończyło.
  14. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Ja wczoraj właśnie oglądałam film o łagodzeniu bólu w czasie porodu i położna mówiła, żeby nie uczyć się określonych schematów takich jak pokazują właśnie na szkole rodzenia, bo przy całym zamieszaniu związanym z porodem zapomnimy o tym, a po drugie każdej kobiecie pomaga co innego i należy działać instynktownie.
  15. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dana ja jestem taka zdesperowana, że zrobię wszystko co napiszesz jeśli mi dasz gwarancję, że podziała Z tym lekiem na zgagę z nieba spadłaś, bo mi już nic nie pomaga, a zgaga to jeden z najgorszych czynników, które w nocy mi spać nie dają. goniaa witaj. Napisz jak się czujesz, czy to Twoje pierwsze dzieciątko i jak przygotowania :) kati wieści super to teraz Ty następna w kolejce jesteś
  16. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Hej Brzuchole. Nie ogarnę Was wszystkich chyba. Ja nie zajmuję sobie czasu żeby urodzić tylko dlatego, że mi się nudzi i czas strasznie ciągnie jak nic nie robię. karwenka ja też właśnie robiłam sobie w piątek badania na krzepliwość i jak dotrwam do poniedziałku to pójdę na konsultację z anestezjologiem. Dana to Ci mała figla zrobiła! Ale myślę, że im bliżej porodu tym ruchy będą rzadsze i mnie intensywne. Ostatnio mnie żałowałaś, że po nocach nie umiem spać, a teraz sama wiesz jak to jest. Ja od kilku nocy na szczęście lepiej sypiam, tylko to siku ciągle :( Wyślesz mi na priv ten sposób n odchudzanie co mówiłaś? kati samych dobrych wieści na wizycie! kati, adarka widzę, że wasze dzieciaczki niecierpliwe, pewnie zaraz dołączą do Bolcia, Wiktorka i bliźniaków Marty, które też już pewnie w tym tyg wyskoczą. A dziewczynki cicho siedzą i się nie spieszą! Bugi teraz niech się dzieje wola nieba, ważne żeby Lidzia zdrowo przyszła na świat! Sylwuńka ja się zastawiałam nad spiralą po porodzie, ale z drugiej strony tak mi dziwnie z myślą, że miałabym coś mieć w środku, tabletek z kolei się boję, bo nie chcę przytyć jeszcze więcej, chociaż podobno dobrze dobrane nie mają skutków ubocznych. Głębiej będę się nad tym zastanawiać po porodzie. Co do ciąży i karmienia piersią to ja znowu słyszałam, że póki się karmi nie można zajść w ciążę, ale dla mnie to straszna bzdura. Yvone mnie też ganiali za kalie, bo to kwiaty na pogrzeb, a jak zobaczyli bukiet to każdy mówił, że ładnie się prezentuje. Sukienkę miałaś śliczną i teraz nawet taka moda na krótkie suknie, jakbym brała kościelny też bym się na podobną zdecydowała. Kama, Sylwuńka, Venezzia, Zeberka, Marta ślicznie wyglądacie na zdjęciach i tych z brzuchalkiem i tych ślubnych. Powiem Wam, że jak piszecie, że czujecie się grubo i tak siebie widzicie, a potem wstawiacie zdjęcia takich laseczek to sobie myślę, że może ja też mam zaniżoną samoocenę Bo czuję się jak słoń. Marta nic się nie bój, pomyśl, że może już w tym tygodniu będziesz miała chłopaków przy sobie i niech ta myśl Cię napędza do przodu. Lolamaniola super wieści! Mam nadzieję, że szybko się u nas pokażesz i pochwalisz dzielnym Bolusiem! U nas nic się nie dzieje, tak jak w tamtym tygodniu chociaż trochę brzuch bolał tak w tym nic a nic. Dalej wysoko okropnie. Teoretycznie mała jest ułożona główką w dół, ale ja u góry cały czas czuję coś twardego, a w dole brzucha miękko jakby nic tam nie było. Mam nadzieję, że mi nie fiknęła kozła na sam koniec, bo za nic w świecie nie chce cc! Dzisiaj prześpię chyba cały dzień, bo zapał do pracy mnie opuścił, wieczorem przejdę się na spacer do teściowej zobaczyć jak jej remont idzie i czy nie ma jakiegoś zadanka dla mnie Zaraz idę sobie smażyć racuchy, bo mam takiego smaka od kilku dni, że już nie umiem wytrzymać.
  17. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone ale Ty masz śliczną buzię, taką miła i wesołą. Miałam taki sam bukiet na ślubie :)
  18. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Spokojnie dziewuszki, jak zacznę rodzić to pierwsze się dowiecie Po prostu nie mam czasu, piorę, prasuję, robię porządki w szafkach, wczoraj u teściowej tapety zrywałam i już jej zapowiedziałam, że jak przyjdą zamówione nowe to ma do mnie zadzwonić to przyjdę jej pomóc je położyć. Owsiki chyba mam, bo na dupie nie umiem usiedzieć. Jak Was doczytam to odpiszę każdej. Na razie miłego popołudnia.
  19. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Irena, to szybko poszlo, mam nadzieje, ze wszystkie będziemy miały takie porody. Mnie tez od wczoraj męczy okropna zgaga, ale taka jak nigdy i niedobrze bardzo, w ogóle czuje sie jak na początku ciąży tak mnie mdli. Bugi pisała, ze teraz to dziewczynki powinny wkroczyć do akcji to moze ta moja weźmie to do siebie i poczyni jakies stosowne kroki w tym kierunku. U nas do szpitala tez nie trzeba brać ubranek, ale ja sobie spakowałam, bo nie chce zeby mi dziecko w te szpitalne ciuszki ubierali.
  20. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    irena synuś cudowny, jak sobie pomyślę, że mój belzebubek też taki wielki jest to Ci zazdroszczę, że Twój już wyszedł! Ja muszę od rana znowu narzekać. Nocka minęła fatalnie, zgaga taka, że nie mogłam leżeć i aż ciężko mi było oddychać i w dodatku trzy razy wymiotowałam, a jak już mi się udało zasnąć to takie głupoty mi się śniły. Poza tym brzuch już jest taki ciężki, że z trudem się obracam i wstaję z łóżka, a sikać muszę chodzić co dwie godziny. Ja nie wiem na co to dziecko czeka, przecież spokojnie może już wychodzić, a tak ja się męczę okropnie. Te ostatnie tygodnie tak mi dają w kość, że mam już dosyć brzuszka!
  21. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    W końcu mam chwilę dla siebie. Weekend a Wy tyle naskrobałyście! marta dlatego ja nie lubię szpitali, wizyt u lekarza (państwowo) itp bo traktują pacjentów jak zło konieczne, a to w końcu ich praca, taką sobie wybrali to powinni więcej serca w nią wkładać. Nie mierzę oczywiście wszystkich jedną miarą, bo znajdą się lekarze czy pielęgniarki z powołania, ale to trzeba mieć naprawdę szczęście. kama super, że u Was wszystko w porządku, a 17 kg to przecież nie tak dużo, tym bardziej, że na początku sporo chudłaś. Swoją drogą jakiś czas temu miałaś wstawić nam aktualne zdjęcie, bo ostatnie jakie dałaś to byłaś igiełka, więc podejrzewam, że dużo się nie zmieniło tylko brzusio większy. zeberka ile za godzinę bierze Twój mały pomocnik? Kilo cukierków? Chętnie go zatrudnię, bo mimo, że sprzątam i sprzątam ciągle mam bałagan. kati niestety jedyne co mogę Ci doradzić to to samo co marta, albo telefon do swojego lekarza, albo wizyta w szpitalu, chociażby dla własnego spokoju ducha. karwenka to mężusia urządziłaś, a co! Niech nie myśli, że wszystko sama będziesz robiła i to jeszcze z brzuszkiem! Dobrze, że przemyślał sprawę i przeprosił. katarzyna dla męża dużo zdrowia, a Ty się nie zamartwiaj zbytnio, mimo, że to nie jest łatwe, ale wszystko zmierza ku dobremu, więc teraz odliczaj dni do rozwiązania. tajki mężula pogoń z wałkiem niech się zbytnio nie rządzi!
  22. Natka59 ja już o tym tutaj pisałam, ale się powtórzę. Też byłam na pierwszej wizycie w 5 tyg i zarodka nie było widać i również lekarz zasugerował, że zdarzają się tak zwane puste ciąże i mam przyjść za 3 tyg, jak widzisz moja kluseczka niedługo się urodzi, więc i u Ciebie wszystko będzie dobrze.
  23. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Weszłam tylko na chwile zeby przepisac smsy od ireny, ale widzę, ze Bugi juz zdała raport. Nie mam dzis za wiele czasu zeby poczytać co napisałyście, moze wieczorem uda mi sie Wam odpisac. Brzuch mnie boli cos tak dziwnie, a piersi to nawet nie ma co mówić, nie wiem czemu tak. Trzymajcie sie Brzuchale moje.
  24. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Sms od Katarzyny: Witam. Z Wojtkiem już dużo lepiej. Dziś przenieśli go na zwykłą salę. Może nawet po niedzieli wyjdzie do domu. Pozdrawiam wszystkie wrześniowe brzuszki :) karwenka Ty tak lepiej nie szalej w ostatnich tygodniach tylko oszczędzaj siły na poród :)
  25. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka jednak machnęłam to okno jeszcze dzisiaj. A co to zagonienia męża do roboty to też miałam taki plan, ale lekarz jak mi przepisywał ten dowcipny krem mówi, że teraz to już stosunków i tak nie ma to mogę sobie go stosować. Nie wiem czy powiedział tak, bo myślał, że już nie dam rady sobie w łóżku czy, że nie jest wskazane. Bugi mówiłaś, że przed ciążą miałaś nadwagę, a Ty jesteś w 9 miesiącu i wyglądasz bardzo szczupło! Też sobie obiecuję, że jak urodzę to kładę się do szpitala, ale jak mam takie małe dziecko samo zostawić? Ja mam nadzieję, że po ciąży trochę mi się zmniejszą te objawy, przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie. Kamila przed ciąża też na niektóre rzeczy musiałam uważać, ale bardziej na kosmetyki czy detergenty, a w teraz to nawet na jedzenie. W tamtym roku we wrześniu jak malowałam meble to upaćkałam się farbą, potem chciałam ją umyć rozpuszczalnikiem i skończyło się to tym, że przed prawie dwa tygodnie mój mąż miał małe dziecko w domu, które trzeba było ubierać, karmić, myć, czesać. Pod koniec to tyle się napłakałam przez to, że nic nie umiałam koło siebie zrobić. Dlatego strasznie się martwię żeby moje dziecko się nie musiało tak męczyć, bo nie dość, że fizycznie się źle czujesz to jeszcze w dzieciństwie trzeba się użerać z dzieciorami, a później z ciągłymi pytaniami co Ci się stało, czy się poparzyłaś itp A jak nie będzieci umiały dzisiaj w nocy spać to macie pomysł na rozrywkę :) Dziś spełnią się życzenia! To noc "spadających gwiazd" - 12 sierpnia 2011
×
×
  • Dodaj nową pozycję...