Skocz do zawartości
Forum

Afirmacja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Afirmacja

  1. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Wierzę Wam na słowo :) Ja się od rana zbieram do babci męża i zebrać nie umiem, zaraz mam autobus, a leżę jeszcze w łóżku Poza tym dzwonie do niej i nie odbiera, jak pojadę na marne to się zdenerwuję lekko, ale już mi się nie chce w tym domu siedzieć, leżę jak wieloryb i pocę się jak świnia na ruszcie Poza tym jak trochę pochodzę to może coś ruszy, byle nie w autobusie
  2. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Adarka ja bym się nie zdziwiła jakbyśmy w tym samym czasie urodziły, bo ciągle mamy podobne perypetie i nawet sny Mi lekarz dwa tygodnie temu powiedział, że do następnej wizyty pewnie nie dotrwam, a jak widać dałam radę i pewnie jeszcze w następny wtorek mogłabym się u niego zgłosić. Mi to chyba Irena wykrakała, bo jak się zapisywałam do wątku to powiedziała, że ona na 1 września, ja na 30 sierpnia to może być tak, że ja będę wrześnióweczką, a ona sierpniówką i tak pewnie będzie. Venezzia mam już kilka na biodrach i tak jak mówisz są blade i płytkie, praktycznie niewidoczne, ale ja się martwię dodatkowo tym, że może być gorzej przez to, że skóra naciągnięta i będzie taki flak. Może panikuję, ale ja już mam wystarczająco kompleksów, a tu ma mi dojść następny. Kama ja już mam plan "poporodowy", więc tylko muszę w nim wytrwać. Siostra może mieć rację, bo też słyszałam, że często wyskakują po porodzie, ale to nie reguła w końcu. Ja się całą ciążę smarowałam, szorowałam a i tak nic nie dało, tu w dużej mierze ma do czynienia natura i genetyczne predyspozycje.
  3. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Na mojego pierwszego smsa odpisała z innego nr, więc może po prostu nie mam nic na koncie? Napisałam na jej i na tamten nr, może się wkrótce odezwie.
  4. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone pisałam do Marty już dwa razy i nic. Bugi śliczna! Chyba cała mamusia jak przypomnę sobie Twoje zdjęcie.
  5. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    karwenka lekarz też powiedział żeby sobie kupić "jakąś" maść, no ale jaką? Poza tym musiałabym się nieźle ponapinać żeby wyskoczyły i wtedy je posmarować. Co do męża to mój walnął niezły tekst, mówię mu, że chyba mi się hemoroidy zrobiły, a on do mnie " Ty już lepiej nie wymyślaj, ciekawe gdzie byś to miała dostać" Chyba mu się z owsikami pomyliło Ja mam do Mysłowic dwa przystanki tramwajem to w tygodniu przyjdź do mnie na stancję Benzyna faktycznie droga, my teraz kupiliśmy auto w dieslu, a już straszą, że od nowego roku ma bardzo do góry pójść, a mąż też dojeżdża do pracy kawałek, a pracuje na zmiany to też nie bardzo pasuje mu autobus. Yvone to była tylko luźna propozycja mojego męża, a jako, że ktoś musi być mężczyzną w tym związku (czyt. ja :) ) to raczej ona nie przejdzie. Kamila widzę, że Ty tak jak ja wyszukujesz oznak zbliżającego się porodu mnie tylko coś zaboli, a ja już szczęśliwa, że to może właśnie TO Ja też mam jedną nogę spuchniętą i teraz jak Was czytam to nie wiem czy działać coś z tym czy czekać, bo chyba w końcu urodzę niedługo. Tak jak ostatnie tygodnie dobrze się czułam i na nic nie mogłam narzekać to w ostatnim teoretycznie tygodniu hemoroidy, puchnięcia, a rozstępy to mi już cały brzuch zaatakowały, nie mogę na niego patrzeć. Czy w związku z tym mam spore szanse by po ciąży wyglądał tak jak na zdjęciu? nie kłamcie, muszę się zacząć oswajać z tą myślą
  6. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka właśnie teściowa też mówiła żeby poczekać co z tego się zrobi dalej i najwyżej jak się po porodzie pogorszy to wtedy coś działać.
  7. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    rachotka oczywiście jeśli będą wskazania nie będę się przed nią bronić, ale chodzi mi o to, że wolałabym jej uniknąć. Mam koleżankę, która ma poważną wadę wzroku i lekarz przy trzecim dziecku zalecił właśnie cc, ale ona powiedziała, że nie da się oszpecić blizną, a ja jej mówię lepiej trójce dzieci ślepa matka niż matka z blizną? Te guzki właśnie nie swędzą ani w ogóle ich nie czuję, ale jak np przed chwilą dość długo siedziałam na krześle z twardym siedzeniem i czuję taki dyskomfort dziwny. W aptece można kupić bez recepty chyba maść na hemoroidy, ale jeśli to nie to? Jabłka mogę jeść, brzoskwinie nie bardzo, kupię sobie dziś i zobaczę. Dana mówiła też, że siemię lniane pomaga, ale gdzie to dostać? Powodzenia na wizycie :) Dana jak atmosfera u Was w domu, bo wczorajszej sprzeczce? Rozumiem, że koleżanka do soboty jeszcze u Was jest. Nie rozpłakała się przy Twoim mężu i nie naskarżyła na Ciebie? Tak sobie rano myślałam, że jej to pasuje, bo teraz bez chłopa została to cieszy ją jak inny okazuje jej zainteresowanie, a przy okazji ma też satysfakcję, że Ty jesteś zazdrosna i ona nie jest jedyną cierpiącą z miłość :/ Kama ja się już przyzwyczaiłam do Ninki i chyba zdania nie zmienię, oby mąż nie poszedł do urzędu i nie zrobił po swojemu Mi dziś rano przyszła paczka od mamy, a w niej tyle ciuszków, że bym mogła sklep otworzyć, bo tam każdy coś poprzynosił i się nazbierało tyle. Nie jest mi to na rękę, że tak późno, bo już nie mam siły się tym teraz zajmować, prać, prasować, układać itp Na szczęście sporą częścią mama się zajęła, ale i tak muszę jakoś wygospodarować miejsce dla tych rzeczy :/
  8. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Venezzia wow, wielki podziw dla koleżanki! Tez sie wolę nie zagłębiać w takie szczegóły jak próżnociag, porod kleszczowy i inne takie :-) Kati wychodzi jutro do domu.
  9. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    W 30 tygodniu ważyła 1722. Mam jeszcze jeden problem, o który mam Was pytać już chyba tydzień i zawsze zapomnę. Chyba zrobiły mi sie hemoroidy, lekarz dziś stwierdził, że nic tam nie mam, ale ja zauważyłam, że jak za długo np klęczę, jak dziś w wannie to takie guzy wielkie wyskakuja. Nie boli, nie piecze ani nic takiego, ale tez mam problemy kibelkowe od trzeci dni. Tak to chodziłam dwa, trzy razy dziennie, a od soboty nic. Mój mąż wymyślił nowe imię, bo on to za Ninka nie bardzo i mnie tez sie nawet podoba- Lila. Zdrobnienia są ładne Lilka, Liluś.
  10. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kama nic lekarz nie mówił czy może byc jakiś problem, ale ja sie teraz o to martwię, bo strasznie nie chce cc.
  11. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Adarka ja też liczę na to, że będzie bardziej długa, bo my z mężem niscy nie jesteśmy, a grubi też nie bardzo Ale za to listonosza mamy klopsika ;) Co do chusty też się nad tym zastanawiam, ale mam mieszane uczucia, boję się, że uzależnię małą za bardzo od siebie i będzie taki mamicycuś, albo będzie chciała się ciągle nosić i bujać. Karwenka jak widzisz jakoś się jeszcze kulam :) Z pracą faktycznie nieciekawie, a dokąd musiałabyś dojeżdżać? Kamila jak urodzę faktycznie taką kluskę to będę dumna z siebie, że ją wypchałam, a po drugie, że tak ją dobrze w brzuchu wyhodowałam :)
  12. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dana nie dosc ze jej pomagasz to jeszcze ma pretensje! Dobrze zrobiłaś niech jak najszybciej sie wynosi żebyście miały z mała spokój. Liziii jak to zrobiłas ze w dziewiątym miesiącu masz wcięcie w tali :-) Ślicznie wyglądasz. Katarzyna Twój mąż chyba przesadza :-) Powiedz mu ze ma sie oszczędzać na porod. Zeberka tak mi sie wydawało, ze Twój mąż właśnie na weekend przyjeżdża i świętujecie rocznice dlatego sie aż tak o Ciebie nie martwiłam :-) Venezzia ja liczę na to, ze właśnie te pomiary bede blednę przynajmniej o kilo :-D Dobrze, ze u Ciebie po wizycie tez wszystko dobrze. Miałam Was jeszcze zapytać jak to z tymi stopniami lozyska jest, bo mi dziś wyszedł drugi dopiero, a słyszałam, ze trzeci powinien byc na dwa tygodnie przed porodem. Poza tym pisałyście o spuchnietych stopach a ja sie cieszyłam, ze nie mam takiego problemu, a dosc sporo chodzę, a dziś tak mi prawa mogą spuchla, ze szok, ale tylko jedna i do tego tak jak chyba Kama pisała jak nacisnę to zrobi sie biały ślad i dosc długo trwa zanim sie zaróżowi.
  13. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dzien dobry. Ja tylko na chwile zdać relacje po wizycie. Nic nie zapowiada porodu, szyjka zamknięta, dziecko dość wysoko. Co mnie zmartwiło to waga wg USG- od 4100 do 4300. Ale dzieciora wyhodowałam! Teraz to jeszcze bardziej sie boje rodzic, porozrywa mnie chyba na wszystkie strony :-( Odezwe sie później. Buziaki.
  14. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    bogusiu gratulację z okazji narodzin syneczka! Trzymam kciuki, żeby maluszek dał radę nadgonić te kilka tygodni, przez które miał jeszcze posiedzieć w brzuszku. Wszystko na pewno się ułoży.
  15. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Yvone bardzo ładnie to wygląda, teściowa teraz remontowałam salon i położyłam też taką tapetę w kwiaty w połączeniu z jasną, prawie identycznie jak u Ciebie :) Sylwuńka mi dwa tygodnie temu lekarz powiedział, że wszystko gotowe do porodu po badaniu, a jak widać dalej się toczę Irena super, że już jesteście w domku, mam nadzieję, że synuś będzie grzeczny i nie będziesz miała z nim problemów. Lolamaniola cieszę się, że do nas napisałaś, my tu ciągle o Tobie pamiętamy i większość z nas jak nie wszystkie śledziła bolusiowy wątek. Dana jak przeczytałam o Twojej koleżance to aż mi ciśnienie podskoczyło. Ja rozumiem, że trzeba pomagać przyjaciołom w potrzebie, ale kiedy oni zaczynają to wykorzystywać to już jest nie fair. Poza tym pewnie Ci mówiła o tych obiadkach specjalnie żebyś była zazdrosna, bo skoro jej się nie udało chciała żeby i komuś było przykro. A teks do brzuszka to mnie rozwalił! Bezczelna i tyle, myśli, że jak jej się życie zawaliło to ma prawo wszystkich ustawić pod swoje dyktando, dobrze, że ją Twój mąż do porządku przywołał trochę! My wczoraj wybraliśmy się na spacer, a że ja sobie wymyśliłam, że chcę zdjęcia w jednym miejscu, do którego drogi oczywiście nikt nie pamiętał chodziliśmy po parku prawie 4 godziny i tak tego nie znaleźliśmy! Mój mąż mówi, że nie wie jak ja sobie dałam radę, bo on był zmęczony strasznie, a ja nawet nie chciałam siadać. Nie chciałam, bo wiedziałam, że jak to zrobię to już nie wstanę i miałam rację, pod koniec jak padłam na ławkę to nie umiałam z niej wstać, a jak potem szłam to jak stara baba, powoli, zgięta w pół z ręką na plecach, a ostatni kawałek drogi to pod górę i ani grama cienia jak się wtoczyłam do auta to byłam bliska płaczu. W domu wymoczyłam sobie nogi, ale tak mnie bolały, że szok, do tego jak poleżałam za długo to plecy tak łupały, że nie umiałam się wyprostować. Pomyślałam, że noc będzie okropna i jak mnie zacznę rodzić to niech mnie drzwi ścisną. Wieczorem pobolewał mnie brzuch i takie kłucie w kroczu, ale to dosłownie pół godziny, a jak zasnęłam to tylko raz się obudziłam na siku gdzie normalnie wstaje nawet po 7 razy. Noc wcześniej za to była straszna, takie bóle w dole pleców, do tego brzuch jak na miesiączkę, budzę męża, że chyba rodzę, bo boli okropnie, a ten mi "Teeeraz", no ale poleżałam, pochodziłam po mieszkaniu i przeszło. Jutro mam wizytę u lekarza, chyba się zdziwi jak mnie zobaczy, bo dwa tygodnie temu mówił, że to już moje ostatnie podrygi. Wczoraj wieczorem jeszcze miałam nerwówkę, bo mąż poszedł do sklepu i jak wracał to mówi zaczepiła go grupka chłopców ok szesnastoletnich, ale dość spora i się na niego rzucili, przyszedł cały poobijany do domu, ale nic mu nie ukradli, więc nie wiem o co im chodziło, może jakby jednego nie przytrzymał i nie zaczął za nimi krzyczeć to by wzięli coś, a tak się wystraszyli i pouciekali. Powiedziałam mu, że ma mi takich rzeczy nie mówić, bo ja się potem martwię i boję. Przez to nad ranem miałam takie głupie sny, że to ja musiałam uciekać, a nie miałam siły z takim brzuchem.
  16. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kama zdjęcie z boćkiem cudowne! Koniecznie je sobie musisz na ścianie powiesić. Zjem śniadanko i zaraz Wam tu coś naszkrobie, bo muszę komuś pomarudzić ;-)
  17. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka23 jak włączę kompa to coś napiszę, bo na razie leżę w łóżku i weszłam na chwile przez telefon żeby skopiować smsy od dziewczyn.
  18. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Sms od Bugi z wczoraj Witajcie:). Wlasnie wracamy do domku, obie zdrowe i szczesliwe:). Pozdrawiamy Was goraco i obiecujemy zajrzec na forum jak tylko sie jakos urzadzimy. Sms od Kati z dziś Witajcie kajtek robi figle skurcze skończyły się na 7min i ustały mam palec rozwarcia ale szyja trzyma i nic nie zapowiada że urodze leże na patologi po obchodzie dowiem się co dalej.pozdrawiam
  19. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dzien dobry. Nie mam za duzo czasu zeby pisać, zaraz zbieram sie na to ktg, jak wrócę postaram sie cos napisać. Lolamaniola cieszę sie bardzo, ze wszystko sie ułożylo i jesteście juz szczęśliwi w domu. Zasłużyliscie na szczęście! Wczoraj irena wysłała mi smsa: nas dzisiaj zostawili w szpitalu na abserwacii musieli pobrac krew na watrobe malemu...mial podwyzczone wyniki .Moze byc ze to tylko przez zoltaczke i mam nadzieje ze to tak jest.Zrobili mu usg brzuszka jest wszystko okej.wyniki tez dobre i te watrobowe i bilirubina Najgorsze ze maly nie wrocil do wagi w dniu urodzenia.siedze i siebie obwiniam ze tak sie stalo...no i chyba nas zostawiam na 2-3 dni,aj szkoda slow,glowa mi penka.teraz zajelismy obserwacja jego jedzenia,wazenie przed jedzeniem i po.Sciagalismy moj pokarm pompa zeby wiedzic ile produkuje.Teraz o 19 bede karmic a reszte pompa sciagne.Cyciuchi musza wiecej mleka produkowac,zeby za bardzo nie meczyl sie przy jedzeniu.Ale bardzo sie ciesze ze u was wszystko super,bo zdazylam wczorj was doczytac,a teraz znowu bede miala zaleglosci:(daj mi znac jak by ktoras rozpakowala sie:) i oczywiscie pozdrow dziewczyny goraco
  20. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dana a objadasz się na noc czekoladą? Ile ona ma lat? Tak, ludzie myślą, że ciężarnej to wszystko można powiedzieć, mnie dziś koleżanka mówi: Ty słuchaj położnej co mówi, nie przyj jak Ci nie powie, moja koleżanka tak zrobiła i jej macica pękła!
  21. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Boluś cudowny i najważniejsze zdrowy! MartaMaria powiem Ci, że słyszałam, że pod koniec ciąży co jakiś czas się ktg robi, ale mnie mój lekarz nie kierował na nie i pewnie jakbym sama się nie zgłosiła to do porodu bym nie miała zrobionego ani jednego. Kamila kto to całe towarzystwo będzie trzymał w ryzach jeśli nie Ty? :) Liziii mój mąż tak samo lubi mrożoną pizze i paluszki rybne Czasem mi nawet mówi, że mam nie gotować, bo on sobie coś takiego zje, więc myślę, że z obiadami po porodzie nie będzie problemu. katarzyna super, że mężowi lepiej, niech teraz regeneruje siły na poród. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że jednak nie chcę męża przy porodzie i wolę rodzić sama. Marta napisała, że jeszcze w trójpaku i chyba jeszcze trochę tak pozostaną. Chłopcy mają niby po 2 i pół kg, ale czuję, że będzie więcej, poza tym strasznie puchnie i ledwo przebiera nogami.
  22. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Dana wczoraj po tym drugim ktg to lekarka tak patrzy na te wyniki i się mnie pyta czy czuję jakieś skurcze, mówię, że nie, ale potem w domu tak myślę, że może jak mnie czasem tak brzuch boli dziwnie to może to? Teściowa faktycznie szaleje Mnie już zaczynają ludzie denerwować, wczoraj wchodzę do sklepu, a ekspedientka: Jeszcze pani chodzi? Kilka dni wcześniej w tm samym sklepie, wchodzę pierwsza i za chwilę mój mąż, a babka za kasy woła do niego: Urodziła już? Moje koleżanki też jedna co chwilę dzwoni czy już rodzę, druga na gadu ciągle mi piszę co ja tu jeszcze robię. Mama też mi się każe meldować codziennie, a mnie to wkurza, bo nic mnie nie zbiera!
  23. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    zeberka pisałam do niej dzisiaj rano, ale jeszcze nie odpisała. Widzę, że nie tylko ja mam podły nastrój, zaraz pewnie przyjdzie Kamila albo Kama i dostaniemy opiernicz za marudzenie
  24. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Hej Babolki. Ja się melduję jeszcze z brzucholem, ale pisać to nie mam sił za bardzo, psychicznie to jestem ruina i nic mi się nie chce. Wczoraj cały dzień przeleżałam, dzisiaj pewnie tak samo spanie i oglądanie filmów na zmianę, mąż o 11 wychodzi o 21 wraca to siedzę sama cały dzień i takie głupoty wymyślam, że aż wstyd pisać. Sms od Bugi: Cześć dziewczyny, co u Was? Ja czuję się dobrze, Lidzia też, na razie dużo śpi, trochę ciągnie cyca i nie mogę się na nią napatrzeć :) Wyjdziemy najwcześniej w niedzielę, bo dopiero jutro będą robić Lidzi badanie przesiewowe. No i mnie muszą znowu zrobić te próby wątrobowe. Pozdrowionka.
  25. Afirmacja

    wrześnióweczki 2011

    Kama termin sierpniowy, a poród będzie wrześniowy :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...