-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Afirmacja
-
Kama ja to w "takich" snach zawsze mam dziewczyny, a że jesteście kobietami z którymi najczęściej dyskutuję to aż się dziwię, że mi się orgia ciężarnych jeszcze nie przyśniła Jak chłop mi się przyśni to jak na złość zawsze mój, nooo i Nergal ostatnio Co do koleżanki to może po prostu nie miała czasu żeby coś więcej napisać, poczekaj jak się odezwie w przyszłym tygodniu, wtedy zobaczysz jaki ma stosunek do Ciebie. Dana współczuję Ci z tym leżeniem, ale Cię rozumiem. Ja już mam ciężko wychodzić samej do sklepu i iść z tymi zakupami, bo męczę się, brzuch mnie boli, napocę się i w ogóle masakra, więc siedzę w domu cały czas, a jeszcze jak maż ma taką zmianę jak w tym tygodniu to szału dostaję, bo wychodzi przed 11 a wraca po 20, więc nudy okropne. Nawet sprzątać już nie mam co, kosze z praniem puste, wzięłabym się za okna, ale nie chcę znowu szarpać się z drabiną, chociaż pewnie bym dała radę, ale później bym się nasłuchała od męża co to ja wyczyniam. Tak więc siedzę na łóżku i cały dzień oglądam Gotowe na wszystko i jem No i co chwilę patrzę co nowego naskrobałyście Kamila uwierz mi, nie chciałabyś tego widzieć
-
Dzień dobry :) Ale miałam dzisiaj sen za dużo chyba tu z Wami przebywam :) Kamila byłam u Ciebie w domu i zajadałyśmy się bułkami z taką mielonką z puszki (fuuj), Ty miałaś osiemnastoletnią córkę, która ukradła Ci dokumenty i "pożyczyła" auto, które gdzieś zgubiła. Chodziłaś taka wkurzona, a ja Ci mówię: Wiesz, po tych witaminach to tak mi włosy zaczęły rosnąć, rozpinam sukienkę i Ci pokazuje, że od pachy do biodra mam pełno włosów. Patrzysz i mówisz, ale wiesz, że do porodu to będziesz musiała zgolić Później wyszłyśmy przed blok, a tam pijana kobieta z małym dzieckiem się nas pyta czy jest 17 czy 18, a Ty wyrwałaś jej dziecko i mówisz, że jest 3 nad ranem i zaczęłyśmy uciekać z tą małą, schowałyśmy się w lesie i mówię, że muszę iść siku no i się obudziłam, bo mi się naprawdę chciało Ostatnio tyle mi się śni, a są to takie szczegółowe i realistyczne sny, że jak się budze to wszystko pamiętam. Kama wiśniowy też super kolor, mi wszyscy mówili, że ten fiolet to za ciemny do dziecięcego, ale moim zdaniem z jasnymi mebelkami ładnie wyglada. irena stojaczka pod wanienkę jeszcze nie mamy, ale jest w planach, bo nie wyobrażam sobie inaczej kąpać malucha, bo nie mam nawet na czym tej wanienki postawić, stolik mam niski, więc też nie byłoby wygodnie. Lizii uważaj na siebie i nie znikaj bez ostrzeżenia! Bugi trzymaj się dzielnie, jesteśmy z Tobą. Byłam dzisiaj w trzech sklepach i w każdym ekspedientka zadała to samo pytanie "na kiedy termin", w ogóle odkąd mój brzuch zaczął się rzucać w oczy ludzie bez niczego mnie zagadują- w sklepie, w windzie, tramwaju. Obcy się pytają jak się czuję, jaka to biedna jestem z brzuchem w upały chodzić, jaki mam wielki brzuch, jaki mały. Zaczęłam myśleć, że ciężarna to jakieś dobro społeczne, które można macać i zagadywać, straszyć opowieściami z porodów, albo chorymi dziećmi.
-
Bugi dacie radę na pewno, w miarę możliwości informuj nas telefonicznie co i jak w szpitalu.
-
Kamila ja właśnie na to liczę, że skoro co miesiąc się tak męczyłam to może jestem zaprawiona w boju Na razie nastawiam się na najgorsze, ale w takim sensie, że myślę sobie "Jakby nie było dam radę" Swoja drogą czytałam ostatnio takie zapiski rodzącej: Gdyby mÄĹźczyĹşni rodzili dzieci⌠- PorĂłd - Rodzice radzÄ Kati wow, Kajtuś idzie jak burza do przodu z wagą, teraz już, jak mówisz, tylko z górki. Na pewno dotrwasz do końca. Mnie się wydaje, że nie dotrwam do terminu, brzuch mi jakoś tak opada, te skurcze co mówicie, też częściej... Z USG mam termin na 23 sierpnia, więc myślę, że może jeszcze jakieś 3 tygodnie
-
I jeszcze jedno bo mi się nie zmieściło
-
zeberka nie mówię, że ja nie będę jedną z tych wkurzających rodzących co panikują, drą się po wszystkich i nie wiadomo jeszcze co Ogarnęłam trochę ten mały pokoik dla dzidziusia i mogę Wam pokazać zdjęcia, ale jeszcze będzie w nim kilka zmian- kanapa przyjdzie tam gdzie teraz stoi ta kołyska, która jest "goła", bo nie chciałam żeby się kurzyły te materiałowe elementy, na ścianie koło łóżeczka chcę takie literki DREWNIANE KOLOROWE LITERKI IMIE DZIECKA 20 cm next (1716730320) - Aukcje internetowe Allegro ale to dopiero jak na sto procent się Ninka urodzi i myślałam jeszcze o takich naklejkach naklejki na ścianę,DUZE!, 21wzorów,dla dzieci (1731632088) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy bo te ściany takie puste :) poza tym inna firanka i nie będzie tej czarnej szafeczki. Tylko jej mi szkoda, bo sama ją zrobiłam i mi się podoba, pochwalę się bezczelnie jak wygląda, tylko tu nie miała jeszcze szufladek myślę żeby ja po prostu znowu przerobić tak żeby do reszty pasowała.
-
Bugi bidulko, mam nadzieję, że lekarz zaleci leczenie w domu, chociaż przy takich wynikach może faktycznie Cię wyślę do szpitala, a jeśli tak to obyś szybko z niego wyszła! Mnie jeszcze jedna myśl zastanawia, bo jak czytam opisy porodów, albo jak znajome opowiadają to zawsze znajdzie się jakąś rycząca, wrzeszcząca baba. I zastawiam się czy to faktycznie aż tak boli, że chcę się wrzeszczeć? Bo ja zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki, ale to takie, że nie raz pogotowie przyjeżdżało, bo żadne tabletki nie pomagały, zdarzyło mi się słabnąć z tego bólu, ruszyć się nie umiałam, ale nigdy nie chciało mi się drzeć i jak sobie pomyślę, że taki poród ma być jeszcze gorszy niż to to na samą myśl mi słabo. Dana czyli nie idziesz do szkoły rodzenia? Mnie już nigdzie nie chcą przyjąć, a chętnie bym poszła. Kamila zagoniłam dzisiaj męża do zdjęcia, zabronił je upubliczniać jak mu powiedziałam, że wyszedł jak indyk, ale Wam pokażę jak chcesz :) Karwenka ja się golę regularnie, więc mam nadzieję tak zostanie do porodu. Z tego co wiem w szpitalu teraz golenie i lewatywa jest na życzenie.
-
Dana P. ja pamiętam ja na początku było coś na temat strachu przed porodem, a Kamila nas opierniczyła, że mamy nie pieprzyć fleków, bo w pierwszym trymestrze narzekamy na nudności, w drugim chwalimy się brzuszkami, a w trzecim wpadamy w panikę i gadamy o porodach Zleciało to jak nic. Mnie się wydaje, że dopiero byłam na pierwszej wizycie (5tydzień) i nawet zarodka nie było widać, a teraz zostało mi 5 tygodni do końca! zeberka ja się tylko martwię, że nie rozpoznam tych właściwych skurczy, skąd będę wiedzieć, że rodzę. W ogóle akcja z liczeniem czasu między skurczami jakoś mi nie pasuje, jak to boleć podobno będzie jak cholera, a ja mam z zegarkiem liczyć czas? W ogóle nie umiem sobie całej tej akcji porodowej wyobrazić.
-
Powiedzcie dziewczyny czy te skurcze to bolą jak przy okresie? Taki podobny ból? Bo mnie od kilku dni tak właśnie pobolewa co jakiś czas, wieczorem najbardziej. Ostatnio tak mnie złapało, że nie mogłam się ruszyć, ale jak zobaczyła jaką minę ma mój mąż to myślałam, że pęknę ze śmiechu, bo pierwszy raz chyba widziałam taką panikę na jego twarzy. Boję się co to będzie jak zacznę rodzić naprawdę, chyba będę musiała jednak pogotowie wzywać
-
Dzień dobry. irena jak mnie irytują takie baby! Jak mówisz ma w rodzinie dwie ciężarne i im jeszcze psuje krew. Pewnie jest rozgoryczoną starą babą, której przeszkadza szczęście innych i tylko myśli jak zakłócić rodzinny spokój. Szkoda tylko, że mąż zamiast Cię wspierać jeszcze przeciwko Tobie, ale skup się teraz na dzieciątku, a na nich wypnij. karwenka ja od bardzo dawna mam taki sposób na golenie bikini, że robię to w czasie kąpieli pod wodą i nigdy nie mam żadnych krost, ani skóra nie swędzi, dobrze też robi depilator z nakładką do bikini. Słyszałam też, że można zamiast pod włos golić się z włosem, ale wtedy też skóra nie jest idealnie gładka, chociaż lepsze to niż krzaczory, albo swędzące krostki.
-
Dziewczyny napisałam do Dany, bo spojrzałam, że od 5 dni nie pisze, a po wieściach od Mart zaczęłam się martwić, że i ją nam zabrali. Napisała, że ma pełną chatę gości i odezwie się jutro, a na razie pozdrawia wszystkie.
-
Ojej, to bardzo niedobrze. Napisz jej, że wszystkie trzymamy kciuki i ma wytrzymać jeszcze troszkę.
-
Tak mi się teraz jeszcze przypomniało, że jak szwagierka była w ciąży to ją bardzo swędział brzuch i lekarz powiedział, że skóra się naciąga i dlatego swędzi, polecił natłuszczać i pić wapno. Mam nadzieję Bugi że u Ciebie to też nic takiego strasznego nie będzie. Dobrze Cię rozumiem, bo takie swędzenie jest okropne, ja od dziecka tylko słyszę "nie drap się" i to zdanie doprowadza mnie już do szału, bo jakbym umiała nad tym zapanować to bym się nie drapała. W lato to masakra jest, bo pot bardzo podrażnia skórę i nie raz drapię się aż do krwi, szczególnie w nocy, mąż nie raz mówił, że się budził od tego, a ja na śpiąco się drapałam. Teraz te tabletki mi pomagały, ale też już nie chcę ich brać, bo jaką mam pewność, że na 100% nie zaszkodzą dziecku.
-
Dziewczyny jak Was czytam to sama się zaczynam martwić, bo mnie swędzi wszystko zawsze, więc nie zwracam na to uwagi. A to tylko swędzi skóra czy jest jakaś wysypka? Bo mnie się ostatnio porobiły takie pojedyncze kropki na brzuchu, udach i plecach i swędzą okropnie, ale odstawiłam te leki na uczulenie i myślę, że to od tego. Kama dzięki za dobre słowo, ja w najbliższym otoczeniu nie mam dobrych przykładów jeśli chodzi o związki dlatego zastanawiam się czy w ogóle można utrzymać dobre małżeńskie relacje na dłużej. Sylwuńka23 no to przynajmniej pogodę masz, bo u mnie ciemno i deszczowo. Lepiej się czuję kiedy tak na dworze jest, bo przynajmniej powietrze rześkie, ale trochę słoneczka by się przydało.
-
Sms od rachotki: Przepraszam Słoneczka, mam problem z internetem. Wczoraj późno wróciłam, więc nie chciałam Cio już zawracać głowy. Posiew ok, na szczęście z Kacperkiem dobrze, waży 2300, szyjka też w porządku. Ale się cieszę. Nadal dużo mam wypoczywać, ale jest duża szansa, że uda się donosić :):):) Jak tylko będę miała internet to się odezwę. Buziaki, pozdrów wszystkie forumowiczki No to pozdrawiam Was U mnie po wizycie ok, wziął wymaz i dał skierowanie na badania- kiła, hiv i coś tam jeszcze. Następna wizyta za 2 tygodnie. Mój lekarz jest mistrzem w uspokajaniu kobiet w ciąży, ostatnio obrazowo opisał co mogą znaczyć wzmożone lub bardziej leniwe ruchy dziecka, a dzisiaj mi mówi: Zaczyna się dla Pani niebezpieczny czas, więc proszę bardzo uważać i jak tylko coś będzie niepokoić od razu do szpitala, bo to nie ma żartów już. Jakbym nie wiedziała tego. Kama jak czytałam Twój opis sytuacji to aż mi się chciało płakać Oby takich wzruszających momentów jak najwięcej było. Ja mam z chrzestnymi problem, bo jestem jedynaczką, mąż ma dwie przyrodnie siostry, ale jedna mieszka na drugim końcu Polski, a drugą nie bardzo chce na chrzestną. Jest jeszcze młodszy brat, ale on ma 9 lat :) Rodziny bliskiej też tu na miejscu nie mam, więc nie wiem jak to będzie. Mówisz, że coś mi w głowie siedzi, powiem Ci tak, jak poznaliśmy się z mężem to byłam szczupła jak igła 50kg przy 170cm, a przez te lata przytyło mi się sporo, bo ok 14 kilo, teraz drugie tyle w ciąży to czuję się okropnie, myślę sobie, że już nie jestem taka atrakcyjna dla męża jak na początku i pójdzie sobie do ładniejszej. Mimo, że nie mam podstaw żeby tak uważać to sama sobie tak wkręciłam i dobija mnie ta myśl. Zaraz przyjdzie dziecko to też nie będziemy mieli dla siebie tyle czasu co wcześniej, więc martwię się o ten związek trochę na wyrost pewnie. Sylwuńka pierwszy raz słyszę, że mam miłą twarz, z reguły zawsze słyszałam, że mam "wredny" wyraz twarzy Ale dzięki :) Ostatnio mój sprzęt rzuciłam w kąt, bo nie bardzo mam komu zdjęć robić, pewnie to się zmieni jak się dzidzia urodzi. Ostatnio zastanawiam się nad domowym atelier, trochę bym się podszkoliła i może dorabiała w ten sposób, ale nie wiem czy by znaleźli się chętni na moją amatorską pracę Kamila ja słyszałam, że pary, narzeczeństwa się nie bierze, ale nie wiem jak z małżeństwem. Bugi powodzenia na wizycie. Czy Dana pisała coś o jakimś wyjeździe? Bo też się już od kilku dni nie odzywa.
-
Hej, hej. Wysłałam do rachotki sms, zaraz wychodzę do lekarza to jeśli w tym czasie odpiszę dam Wam znać jak wrócę. Odpisała, na szczęście wszystko w porządku to tylko problemy z netem. Całego smsa przepiszę Wam jak wrócę od lekarza, bo teraz się spieszę.
-
Dziewczyny, pozazdrościłam Wam ostatnio fotek i dzisiaj z nudów postanowiłam wygrzebać statyw z szafy i "megalomańsko" poprawić sobie humor zdjęciami :) Kamila dziewczyny mają rację, brzuch zawsze można zamaskować, a nadwagi nie bardzo. Moja mama w ciąży przytyła 36 kg i do teraz ma prawie 100, a ma tylko jedno dziecko. Ty masz ładną figurę i powiem Ci, że gorzej wyobrażałam sobie Twój brzuszek po tym co pisałaś, więc miło nas zaskoczyłaś :) Czemu ta rachotka nic nie pisze??
-
Kamila brzuszek faktycznie duży, ale widzę, że wszystko poszło Ci w niego, bo cycusie i pupcia super, po rękach też widzę, że szczupła jesteś, bardzo zgrabnie wygląda taki brzuszek w połączeniu z resztą, bo u mnie to dupsko jak Berlin.
-
Kamila jak wchodzisz w odpowiedź to masz nad polem do pisania różne ikonki, wybierasz taką, która przedstawia spinacz, otwiera się nowe okno tam dajesz przeglądaj, wybierasz zdjęcie i wyślij. Jak się załaduje zamykasz okno i zdjęcie pojawi się jak wyślesz post.
-
Dzień doberek Panienki. Dzięki Wam za słowa wsparcia, przynajmniej wiem, że maja jakiś sens, bo przeżywacie to samo i nie jest to tylko puste gadanie na pocieszenie. Powiem Wam, że mój mąż też mnie mile zaskoczył, bo zawsze się złościł jak się mazgaiłam i użalałam, w ogóle jest mało empatyczny dlatego nic nie chciałam mówić, ale w końcu się rozbeczałam przy nim i już czekałam na jakąś reprymendę i przywołanie do porządku, ale nic takiego nie było. Zaprosił mnie na obiad i wielkie lody, a wczoraj na zakupy. Poza tym powiedział, że wyglądam najlepiej jak można w ciąży, więc stwierdziłam, że może faktycznie tak jest skoro mówi to osoba, która raczej nie jest w stanie wymyślić żadnego komplementu tylko po to żeby się przymilić, albo pocieszyć. Kamila, Bugi ja też mam jutro ten wymaz, ale zrobi to lekarz dlatego nie pomogę w udzieleniu instrukcji jak zrobić to samemu. Kamila a dostałaś jakiś sprzęt do tego? Nie powiedział jak masz to zrobić? Może w aptece coś takiego kupisz i tam Cię poinstruują? Co do spuchniętego krocza to mam to samo, ostatnio się zastanawiam czy po ciąży wróci do normy i miałam Was właśnie pytać. Myślałam, że to może od tego, że przytyłam, tak czy siak nie wygląda to estetycznie :) Yvone udanej imprezki imieninowej, u nas na śląsku w ogóle się ich nie obchodzi, ale dla męża i taty wszystkiego najlepszego. Rachotka daj szybciutko znać jak tam wizyta. Kati ja też ostatnio mam bardzo mokre dni, ale nie są to jasne czy bezbarwne upławy, więc to chyba nie wody? Ostatnio lekarz mi powiedział, że to po prostu upławy ciążowe, ale jeśli bierzesz jakieś globulki to może, a raczej na pewno to od nich masz większą wilgotność. Ja po nich to dostawałam szału, bo czułam jak wypływają.
-
Królik myślę, że nie ma problemu z przyjęciem, ale nie wiem jak to jest kiedy mieszkasz w innym mieście. Chociaż wydaje mi się, że nie mają prawa w żadnym szpitalu nie udzielić rodzącej pomocy. Ja tam byłam w tamtym tygodniu, bo chciałam zapytać jak ma się sprawa porodów rodzinnych oraz znieczulenia, bo jest ono tam za darmo tylko trzeba zrobić odpowiednia badanie i skonsultować się z anestezjologiem. Co do bliźniaków to podobno za ciążę mnogą genetycznie odpowiada matka, więc jeśli u Ciebie w rodzinie taka była masz większe szanse. Marcóweczki ja Wam nie zazdroszczę tego etapu ciąży, bo u mnie pierwszy trymestr to była masakra, wymiotowałam kilka, kilkanaście razy na dobę, nic nie mogłam zjeść tylko leżałam i 7 kg w ciągu niecałego miesiąca schudłam. Mam nadzieję, że Was ominą takie męki i całą ciąże zniesiecie bardzo dobrze. Gwarantuje Wam, że zleci to szybciutko. Mnie się wydaje, że dopiero widziałam malutką kropeczkę w 5 tygodniu, a tu już 5 tygodni to końca!
-
Królik nie, nie mam lekarza stamtąd i nie przewiduję płacić tam za cokolwiek. Wiem, że niektóre kobiety umawiają się z położnymi, ale wtedy im płacą od 500 zł nawet do 800, ale ja nie widzę takiej potrzeby. Podobno są one bardzo dobre nawet bez "zachęty".
-
Dzień dobry Wrześnióweczki. Ja muszę się wyżalić, bo od kilku dni mam takiego doła, że szok, a dziś już osiągnął apogeum. Od jakiegoś czasu swędzi mnie brzuch na dole, myślałam, że od potu lub coś zjadłam i mnie uczuliło, wzięłam dziś lusterko patrzę- pełno rozstępów! Wiem, że to nie tragedia, ale tak się zebrało mi wszystko ostatnio i to mnie dobiło. Ostatnio czytałam, że kobieta powinna być dumna ze zmian jakie przeszła w ciąży... Tak jestem dumna z tego, że zostałam oszpecona, a za miesiąc jeszcze okaleczona, porozcinana, porozrywana, pozszywana. Już teraz jak widzę te wszystkie szczupłe dziewczyny to mnie zazdrość zalewa, a po porodzie to chyba z domu nie wyjdę. Zawsze krytycznie podchodziłam do swojego wyglądu, a teraz to już całkiem nie mogę na siebie patrzeć. Mam dopiero 22 lata i cycki do pasa, rozlazły brzuch i cellulitis nawet na łydkach, Wiem, że to brzmi próżnie i powinnam się cieszyć z macierzyństwa, ale nie dość, że ostatnio nie śpię w ogóle ze strachu przed porodem i tym jak sobie poradzę to jeszcze do tego teraz nie mogę na siebie patrzeć. Mam chyba jakąś depresję ciążową, bo ostatnio bym tylko w łóżku leżała i nigdzie nie wychodziła, nie chce mi się nic koło siebie robić, bo i tak żadnych efektów nie widać to po co się starać mam. Przepraszam, że Wam marudzę, ale oprócz męża to nie mam do kogo gęby otworzyć, a jak jemu to powiem to i tak powie żebym się nie martwiła i mimo, że zrobi wszystko żebym się lepiej czuła to wiem, że nie do końca zrozumie, przecież jest facetem, a oni nie doświadczą takich dylematów.
-
Królik ja zamierzam rodzić na Raciborskiej.
-
zeberka no widzisz, kolejny przykład w moich obserwacja, który się sprawdza :) Jak było z resztą mam? Czy faktycznie duży biust przeszkadza w wyprodukowaniu większej ilości mleka?