Skocz do zawartości
Forum

CzekaCudu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez CzekaCudu

  1. Ja teściów mam wspaniałych :) Nie mieszkamy razem, z mężem budowaliśmy dom obok ich domu jeszcze przed ślubem, więc mam ich bardzo blisko ale jednak osobno. Wiadomo że czasem się pokłócimy, a to mam inne zdanie co do zajmowania się moją córką a to coś, ale wiemy nawzajem że jak coś dzieję to tylko na siebie możemy liczyc nawzajem.. :) Teściową traktuję jak drugą mamusię. Co do pieniędzy, moi teściowie dorobili się w życiu i od kąd ich znam chetnie by nam nieba przychylili, ale staramy się z M., sami wszystko. Domzbudowalismy bez kredytu to i dalej damy radę.. :) A moi rodzice - mama jest wspaniała - też mi pomaga ile się da, a tata to niestety chciałby ale jak to się mówi ma kolegę butelkę procentową no i wiecie.. ;p My z M., mamy dobrą pracę więc sami staramy się jak się da pomagać chociaż mojej mamie - bo cięzko kobieta ma całe życie. Wózek dla córki też nam kupowali dziadkowie. Tzn u nas jest taki zwyczaj że to dziadkowie dają pieniądze. I z tego względu starałam się wybrac fajny, ładny praktyczny i tani bo nie chciałam żeby wydawali majątku :)
  2. Ktoś pytał w którym tygodniu jestem - obecnie wychodzi 30t4d. Terminami z USG proponuję się nie przejmowac. Pod koniec ciąży wszystko się zmienia. Mi w pierwszej na każdym USG wychodziło że urodzę dwa tyygodnie wcześniej a i tak urodziłam 3 dni po terminie :) (i możecie wierzyc że robiłam wszystko żeby urodzic wcześniej - mycie na kolanach,latałam po schodach, spacery 4 godzinne, jeszcze oprócz tego do ostatniego dnia chodziłam do pracy, a wiecie co mnie przyspieszyło?? W dniu porodu z rana postanowiłam pierwszy raz zobaczyc prawdziwy poród na necie - i pierwszy skurcz miałam po 2 godzinach, po 2,5 odleciał mi czop i za chwilkę byłam w szpitalu) :) Oprócz tego, dziś jest pierwsza sobota kiedy nic nie posprzątałam. Nie mam natchnienia. Da się życ wiec nie jest tragicznie. A ja mam wielki dom do sprzątania same mieszkania zajmują nam 250m2, więc na dziś wymiękam. Jutro nas nie ma cały dzien, dzis też wieczorkiem wychodzimy, więc postanowiłam posprzatac w poniedziałek po pracy :)
  3. a po wizycie jestem bardzo zadowolona Maleństwo ma już 1400 g nie wiem ile mierzy Następną wizytę mam 12.09 a później 03.10. I wtedy umówimy się albo na wizyte po tygodniu albo jakoś na wizytę w szpitalu już. Bo mam miec cesarkę. Co mi dziś potwierdził. Powiedział że boi się że mi pęknie blizna. Tzn jest wszystko ok., ale powiedział że on po dwóch latach od cesarki nie zaleca inaczej. :) A ja jestem z tego bardzo zadowolona :) :)
  4. Hej :) Ja już po wizycie, najpierw Wam wrzuce linka strony z której brałam wszystko prawie jak miała się rodzic moja córcia. http://arus.pl/komoda-z-przewijakiem-mis-balonik-slomka.html Tu akurat komoda - jest od razu z przewijakiem, ma głebokie szuflady, ale jest drewniana więc droga. W każdym bądź razie byłam z niej mega zadowolona... i mam nadzieję że jeszcze będę. łóżeczko było z takiego zestawu jak komoda. Wszystko z tej stronki. Mają śliczne pościele. :) Tzn, widze że wy lubujecie się bardziej w modnych typu groszki szarości itd. Ja jednak jestem miłośniczką słodkich kolorowych bajkowych :) I tu właśnie takie są. :)
  5. anmiodzik - śliczne, mój talent do takich rzeczy uważam za całkowity jego brak, Mam pewnośc że moja 2-latka rysuje maluje itd 100 razy lepiej ode mnie.. ZAZDROSZCZĘ :* Ale jeżeli to kochasz to rób jak najdłużej.. :) Zrobiłam dziś 33 pierogi z mięsem, :) dziś zjedliśmy połowę na jutro mam drugą połowę i jeszcze jutro ugotuję zalewajkę :) mniam... I na 16 pędzę do lekarza, a mam 1,5 h jazdy wiec pewno dam wam znac co i jak w sobote dopiero. Mój M., nie jeździ ze mną dlatego że nie chce, tylko poprostu jesteśmy ograniczeni co do tego że już jedno dziecko mamy. M., pracuje do 17 przynajmniej , jak jadę do lekarza jak mówię mam 1,5h, jeszcze zawsze sa jakieś opóźnienia nieraz wracam dopiero po 21... Nie mamy komu zostawic córeczki więc ja jadę a on siedzi z małą.. Ale jeszcze tylko jutro jadę sama. Na wizyte 12 września jedziemy wszyscy Bo będę pierwsza wchodziła więc mała może wytrzyma chwilę w poczkealni z tatusiem. Poza tym już mi cięzko wracac do domu tyle czasu samej. Po całym dniu jestem wykończona a nie chcę usnąc albo cos..
  6. No, wreszcie mam kawałek wieczoru dla siebie. Poprasowałam dziś - ale jeszcze nie wszystko, jeszcze jedna suszarka... A jutro idę wreszcie na strych po rzeczy po córce ... muszę zobaczyc ile rzeczy mam dla młodego a co trzeba kupic.. :( A mam bardzo mało, bo to co miałam na córkę było pożyczone. Dla niej kupowałam dopiero rzeczy na rozm 62/68... :) Ale może cośniecoś dostała mniejszego muszę sprawdzic.. Jutro już czwartek, nie mam wogóle pomysłu na obiady już. a co do fb - ja też mam - dajcie linka na priv albo powiedzcie do kogo sie zgłosic. Z mojego pierwszego porodu z dziewczynami uworzyłyśmy poprostu między nami wątek i tyle. Jest zamknięty i nikt nie może w to wejśc jezeli nie należy dogrupy i jest ok :) Ja np., nie lubię wrzucac zdjęc - ale do naszej grupy gdzie wiem nikt obcy nie zobaczy chętnie się nimi chwalimy :)
  7. em87 CzekaCudu wydaję mi się, podobnie tak jak kiedyś pisała oosaa że dany sposób porodu można porównywać tylko jeśli przeżyło się dwa :) Po za tym sami lekarze mówią, że CC jest gorsza od SN, ponieważ jest to normalna operacja, która wiąże się z dużo większymi komplikacjami po porodzie... Wiele kobiet decydując się na nią, nawet nie wie jakie są jej konsekwencje.. To mogę być prawei przykładem jednego i drugiego. w ciąży z córką nie miałam żadnych wskazań do cc. Zaczęłam rodzić naturalnie. Po wielu godzinach małej zanikało tętno i latego skończyło się cesarką. I uwież mi - jak mi tylko powiedzieli że cc - to od razu miałam uśmiech na twarzy. Ból był niesamowity, dla mnie nie równa się on z tym co było po cc. Ale oczywiście to jest operacja - i jak po każdej operacji niestety ciężej się do siebie dochodzi, i nie można poprostu leżec, trzeba się od razu zajmowac dzieckiem. :)
  8. kassandra Marianowamama witamy :-) a jakie to inne metody na zaangażowanie męża? Nie chce żeby bal się cokolwiek zrobić przy dziecku i ciągle mi mówił żebym ja cos zrobiła bo on się nie zna... Chce żeby się w to wciągnął i zaangażował również w pielęgnację dziecka. Wiem o czym mówisz.. Mój M., nigdy nie miał wcześniej do czynienia z dziećmi. Sama byłam pewna że jak urodze córkę to będę musiała przy niej sama robić wszystko.. Ale jednak się myliłam. Ze względu że byłam po cc, mój M., dostał jako pierwszy naszą kruszynkę, od razu wziął ją na ręce, wyprzytulał. Płakać mi się chciało ze wzruszenia wtedy. Za chwilkę poleciał po pielęgniarkę, powiedział jej że chciałby zmienic pieluszkę ale nigdy tego nie robił, i żeby mu przyszła towarzyszyć. :) I w chwilkę zmienił pieluchę :) W domu po cc to przynajmniej ze 2 tygodnie prócz karmienia robił wszystko przy małej mąż, dopiero po dwóch tygodniach pozwolił mi się nią więcej zając.. :)
  9. mariannowamama - witaj u nas :)
  10. Witajcie kochane :) Ja już z pracy dziś wróciłam.. Mała śpi, obiadek się gotuje (sosik + ziemniaczki + mizeria z pomidorkiem) :) Byłam dziś też mocz zawieźć. W piątek wizyta, aż się nie mogę doczekac.. Jestem jedyną mamusią która jeździ sama bez M., :( W pierwszej ciaży zawsze ze mną jeździł ,a teraz jak ja jadę on siedzi z córcią.. :) No cóz... Dziś zaczynam 30 tc :) więc zostało już niedużo.. :) Fajnie.. Nie wiem dlaczego wy macie bezsennośc... Ja się kładę o 21,30 i o 6,45 ledwo mogę wstac.. :) Nawet do córki w nocy mąż wstaje bo ja spie jak zabita.. :) Co do szkoły rodzenia - nigdy nie byłam i uważam to za coś zbędnego. Jeszcze jeżeli masz koło siebie i za darmo i nie masz dziecka to i może, ale ja mam do szpitala ze 25 km, wiec szkoda czasu, poza tym u nas była płatna więc też bez sensu. Dopadła mnie dziś nowa dolegliwośc ciążowa... OKROPNY BÓL KRĘGOSŁUPA... ach... już niedługo. A jeszcze ktoś pytał jak po cc z kosmetykami itd. Jestem wielką fanką szarego mydła na wszelkie takie sytuacje. Rana po cc jest mokra, wiadomo umyć się trzeba, dlatego żeby nie drażniła rany lepiej szarym mydłem. Po cc jest zupełnie inaczej niż po sn. Jest trochę gorzej. Ale idzie to przeboleć. :) I tak jestem zwolenniczką cc. :) Jedno co pamiętam z mojego cc - to nie mogłam się doczekac powrotu do domu, gdzie na spokojnie mogłam zrobic coś koło siebie i dzidziusia, a nie na tych okropnych łóżkach szpitalnych, czy w tej łazience .. brrr..
  11. Cześc laseczki :) co do wózków się nie wypowiadam... niby ja mam już dziecko, ale my patrzyliśmy bardzo na to żeby był tani, nowy, pompowane kółka i duża gondolka.. :) No i jak znaleźliśmy to kupiliśmy. Nie lubię drogich i wymyślnych rzeczy.. No i teraz nie kupuje już wózeczka, będę miała po córce wózek.. :) Ja jutro zaczynam 30 tydzień :) a w ten piątek mam wizytę u gina :) Już nie mogę się doczekać.. :) Termin mam niby na 5 listopada, Ale ze względu na cesarkę liczę że będzie w październiku :) Zresztą zazwyczaj robią w 38 tc wiec liczę że mi nie będzie kazał czekać.. A co do znaków zodiaków - wogóle w to nie wierzę, wogóle mnie nie interesują. Uważam ze każdy człowiek jest inny i nie ma na niego wpływu żaden znak zodiaku.. :)
  12. oosaa - moja miała takie wyniki jak miała anginę. Też mi lekarka narobiła stracha - ale kazała się wstrzymać i zrobić jeszcze raz badania jak wyleczymy anginę - i wtedy były już idealne wyniki Moja ma 2 latka i nadal śpi w swoim łóżeczku z wyjmowanymi szczebelkami - i powiem szczerze że jeszcze z pół roku na pewno w nim pośpi przynajmniej. Ale jak kupimy wersalkę do pokoju na dole będę starała się ją nauczyć na niej spać... Krzywa cukrowa dla mnie to nie taka tragedia.. :) Wiecie, nie jadam słodyczy raczej - ale herbatę, kawę to ja muszę miec słodką - i słodzę po 3 -4łyżeczki. Więc ta krzywa cukrowa to taka herbatka dla mnie była.. :) Wypiłam, wróciłam do pracy, i po dwóch godzinkach pojechałam jeszcze raz na pobranie krwi.. :) - jedyne czegoo mi brakowało to śniadania :)
  13. oosaa - nie przejmuj się :) nadrobisz jeszcze te spotkania z ludźmi... Ja niby pracuję nadal, ale mało mam kontaktu z ludźmi. :( Taka papierkowa robota tylko jedna koleżanka w biurze. Ileż można z nia gadac.. A w domu, M., ciągle nie ma bo praca praca, więc jak wracam to tylko moja kochana 2-latka do mnie gada - a po rozmowach z nią nie chce mi się już z nikim.. ;p olciamargolcia witam i ja :) mówisz będą bliźniaki?? ZAZDROSZCZĘ :) i trzymam kciuki :* Cześka26 i jak tam? Bombka - zastanawia mnie właśnie cały ten bok ściągany. Patrząc teraz na moją 2-latkę jest to kompletnie nie zdatne do użytku. Mamy dla niej łóżeczko z wciaganymi 3 szczebelkami, i wiem że przez nie nie wypadnie. Ae ten bok - hmm.. wydaje mi się że dziecko chwilka i śpi na podłodze ;p :) Ale nie wiem, moje spostrzeżenie tylko. Łóżeczko ładne. Ja jeszcze dla malca nie wybrałam.. A muszę bo córcia swojego na pewno nie odda..
  14. Witajcie, Przepraszam, pisałam już jakiś czas temu, ale jakoś nie miałam weny do tego czasu ALe podczytuję was cały czas. :) Jak już kiedyś pisałam (na pewno żadna z Was nie pamieta) - mam już słodką 2 latkę w domku (P.S.- dokładnie jutro mamy 2 latka) Co do przydatnych dla mnie rzeczy : 1. Podgrzewacz - Jak nie karmisz piersią a ja karmiłam krótko - rzecz niezbędna. W dzień spokojnie nie musisz używac, ewentalnie masz w nim butelkę z wodą do picia. Ale w nocy - właczam wieczorem wkładam butelkę i woala. :) Mleko mam już przygotowane w pojemniku na mocz - wiem wiem - brzmi ale wygodnie - więc wstajesz w nocy odkręcasz butelke przesypujesz mleko i masz gotowe. Mam 3 butelki bo mam żarłoka i jak jedną wyjmę wkładam następną. :) 2. Niania- ponieważ mamy sypialnie na górze domu a niżej kuchnie i salon, to mam. Nawet nianię z taką kamerką. Był niewiele droższa a jest o niebo praktyczniejsza. 3. Co do laktatorów - jeżeli jest szansa pożyczyc sobie na początek od kogoś to polecam. Szkoda wydawac pieniądze. Jestem przykładem osoby która przeszła 3 zapalenia piersi i przez to nie karmiłam długo... Więc jeżeli miałabym laktator to użyłabym go może kilka razy i co ... leżałby. A tak miałam pożyczony AVENTA ręczny i oddałam jak tylko skonczyłam karmic. Nie prałam dziecku ubranek tez w specjalnych proszkach, bo ja mam na nie uczulenie, wiec to z przymusu, małej nic nie było po naszym proszku więc jest ok. Sterylizator - rzecz całkowicie niepotrzebna, Zajmuje miejsce, i koszyuje. Garnek i wrzątek wystarczą. Butelki - do tej pory mamy 3 sztuki Tomme Tippe. :) Jestem z nich zadowolona bardzo ... :) Wiem że jest tu kilka pierworódek i kilka mam już mających dzieciaczki. Podczytuję was, ale nie wiem czy wy już te wyprawki robicie czy jak. My z moim M., to się śmiejemy że przy drugim dziecku człowiek inaczej do tego podchodzi. Wogóle tego nie przeżywamy. Nie mam jeszcze nic. A taki podgrzewacz muszę miec drugi niestety, bo moja kruszynka starsza jeszcze pije mleczko z samego rana, więc nikomu nie chce się wstawac i go gotowac tak. Wiec wygodny dla nas on jest. To na razie tyle. Tak tylko chciałam doradzic. Wiadomo człowiek po pierwszym dziecku dopiero uczy się co jest potrzebne a co jest stratą pieniędzy, bo każdy ma swoje przyzwyczajenia.
  15. Witajcie, Czy mogę do was dołączyc?? Termin mam na 5 listopada. To już będzie mój drugi dzidziuś (ciąża niestety już piąta). Mam już córeczkę 2 latka. No i teraz ma by chłopczyk. Co prawda ze względu na cc będę miała ją ponownie, więc pewno w październiku. I od razu podpowiem prezent dla tego roczniaka. :) Skoro nic na polko. To widziałam ostatnio ajny komplecik dla dzieci - deska do prasowania i żelazko, takie mini własnie dla takich dzieci. :) Sama bym może chciala kupic coś takiego. Przynajmiej bym mogła spokojnie prasowac.
  16. mayo - ja z tym kleikiem robiłam podjeścia przez kilka dni... :) I uwież mi na początku był krzyk niemiłosierny pod postacią: "chcę mleczko a nie jakieś gęste g..o" ale po tygodniowej próbie wreszcie zjadła i teraz ładnie je
  17. Teraz jestem też na fb - i powiem ci że już mi się zaczyna podobać napisałam post można go koentować i wszystko iwdać a można napisać swój poprostu zamiast u nas cytuj itp. Dokładnie nacięcie jak krzyżyk Dobra idę oglądać Little Prietty Liaers
  18. robie 150ml, tak wiec 150 wody 5 łyzek mleka czyli jak na opakowaniu, no i kleiku ryżowego na początek dałam 3/4 łyżki stołowej. Teraz daję 1,5 łyżki stołowej. Daję mało bo ona nie lubi gęstego za bardzo na noc. Ale może akurat u ciebie będzie wolał gęściejsze Co do fb - nie wiem bo zakłądałam konto już dawno temu :)
  19. hmm, dla mnie ten fejs trochę mało czytelny choć to pewno kwestia przyzwyczajenia. Ja natomiast mam pytanie, jak to z nimjest? Czy to co piszemy na naszym forum na fb jest dostępne do czytania tylko dla nas? Tzn czy jak piszę na tej grupie widzimy to tylko my co jesteśmy w tej grupie czy widzą to wszyscy? Bo wiecie, czasem się sobie żalimy, bo tak lepiej jak się znamy dobrze ale mimo wszystko jesteśmy od siebie daleko A naprawdę nie chciałabym żeby sąsiadki czytały o moich problemach
  20. kiniac Dziewczyny,czy wasze maluchy też raczkują do tylu? Oj tak praktycznie tylko do tyłu
  21. Niom Dla mnie nie ma znaczenia z kąd jest Sympatyczny z twarzyczki
  22. Hej laleczki :) Izzzi - Zosia to cały tatuś FAST - twoja MAryś może i tata cały ale oczka ma na pewno twoje Moja Asia to też tatuś junior po mnie ma tylko coś między nogami tzn nic Fast - cieszę się że serduszko Marysi jest ok Do końca roku będzie GIT Miesięczki mam jak Izzzi mimo że biorę tabletki dwa dni krwawię dwa dni nic i później zaś A ja dziś wykończona, miałam dziś wycieczkę z M., do Krakowa - szukaliśmy płytek do łazienki a że my wybredni to uwieżcie że nic nie znaleźliśmy ....
  23. mayo CzekaCudu mam pytanie jaki masz smoczek przy butelce ze Ci przechodzi mleczko z kleikiem bo tez chce tak dac ale przy butelce z tommee tippee nawet smoczkiem 3 nie leci Mayo - też mam te tommee tippee butelki , ale ten smoczek numer 3 nie pasuje mojej kruszynce.. ona z niego nie chce kaszki kleiku nic.. wkurza ją chyba że takie gęste i tak leci.. Ja - mimo iż wiem że nie powinnam - ale wzięłam smoczek 1 i przecięłam go sama na krzyżyk.. ale jedzenie nie robię strasznie gęste - bo poprostu ona nie lubi.. Kleiku na 160 ml mleka daję 1 łyżkę - bo on i tak się gęsty robi po dłuższej chwili.. no i w takiej konsystencji mała je pije najważniejsze że je i ja sobie tu siedzę teraz a ona słodko śpi Ja jutro idę rano na chwilkę do pracy - muszę raporcik zrobić... i później na 11 jadę do Krakowa już na cały dzień :) Mała będzie u teściowej cały dzień a my z M., jedziemy wybierać płytki do łazienki... bo nie mogę się na nic zdecydować.. :( I na 11 mam kosmetyczkę odnośnie moich wrastających paznokci jeszcze.. bo bolą jak diabli :( A ja tak bardzo chciałabym założyć wreszcie jakieś eleganckie buty.. :( Kupiłam te dwie spódniczki i i tak w nich nie mogę chodzić, bo jedyne buty jakie założę to trapery zimowe albo adidasy szerokie z przodu :(
  24. katia - buziaki dla ciebie - mam nadzieję że jakoś sobie z tym poradzisz ... :*:*:*:* poszłam za waszym sposobem i zrobiłam małej kisiel, ale ja dałam jej brzoskwinie te w syropie z puszki - i tak jej chciałam je dać no i z wodą mąką i zblendowałam wcześniej zjadła ze smakiem A teraz śpi, tzn już godzinkę prawie - zjadła dziś 160ml na noc mleczka z kleikiem dawno tyle nie zjadła Normalnie mi jadała na kolacje 100 -110 ml więc może trochę pośpi oby :)
  25. Hej, rany nie nadążam za wami ;p Cassie - wiem że trudno powiedzieć, ale uwież po porodzie też miałam z tym problem, na początku miałam wielką ochotę, kochaliśmy się co chwilkę, jak tylko mała spała... ale później bach i już mi przeszło, zaczęłam brać tabletki i koniec mojej ochoty.. A M., on z tych co to na żonkę cały czas ma ochotę szkoda mi go było... bo nie wiedziałam już sama co się dzieje... i pochodziłam po naszych forach na parentingu i poczytałam czy ktoś jeszcze miał te problemy.. i tam dziewczyny powiedziały jedno - TRZEBA SIĘ PRZEMÓC - bo im bardziej zwlekasz tym gorzej i bardziej nie chcesz... a z tego tylko problemy... :) No i się przemogłam.. jasne że nie zawsze mam ochotę - bo wieczorami jestem już wyczerpana, praca dom mała, czasem nie wiem jak się nazywam.. ;p Ale spróbuj tabletek - naprawdę nie są złe.. na początek najlepsze - po nich na pewno nic ci się niezaplanowanego nie przydarzy Kisiel? A jaki? Moja je banana surowego od 4 miesiąca. w siateczce... aniaq - moja Asia jak wstanie o 7 to koło 9 usypia do 10 :) później koło 12-13 później koło 14-16 :) i tyle w ciągu dnia od 16 do 19 jest czas dla nas na zabawę i o 19 kąpiel mleczko i spanie Dziś spała od 00.00 do 6.00 bez żadnej pobudki na jedzenie bo poszła o 20 spać a o 00.00 na butle się obudziła i później dopiero o 6 zjadła i jeszcze poszła na godzinkę spać z nami,... Welina - ja moją też kiedyś nauczyłam spać w wózeczku ale jak przyszło że wracam do pracy to ją oduczałam.. i szczerze zajęło mi to jeden dzień.. nie cierpiała łóżeczka... a raz ją położylam.. płakała - wzięłam na ręce - tuliłam wycałowałam i włożyłam.. Kocyk jest ważny bo nim się przykrywała no i tak na drugi dzień już bez płaczu usnęła.. :) i ma tak do dziś Co wy to jeszcze pisałyście już nie pamiętam nic ;p Izzzi: Całuski dla Zosieńki od Kasieńki i Asieńki :*:* hihi Dawajcie już swoim maluszkom chlebek czy jakiś obwarzanek ... naprawdę nie zaszkodzą :) u nas jak się Asia do obwarzanka dorwie to w pół godziny zje pół jakby mogła to i całego by zjadła Aha - i mała przemogła się do kaszek,, tzn zaczęłam jej dawa kleik i na szczęście je - z butelki więc daję go mniej do mleka.. ale przynajmniej sypia te swoje 6 h wreszcie i dziś teściowa dałą jej z Nestle kaszkę mleczno zbożową z biszkoptami i zjadła też więc jest git :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...