-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ITruth
-
Iwonek ja borykałam się z podobnym problemem chorób u dzieci 2 lata temu. Zaczęły chorować we wrześniu, skończyły (choć nie do końca) w czerwcu następnego roku. Byłam załamana brakiem odporności, wyniszczeniem organizmu coraz to zmienianymi antybiotykami. I po tym prawie roku zaczęłam jesienią podawać dzieciom tran z rekina i dorsza oraz rutynę. Nie przestały chorować zupełnie, ale ilość przeziębień, zapaleń oskrzeli itp. znacznie nam się zmniejszyła - myślę, że do kilku w cioągu całego roku, a nie kilkudziesięciu. Marta miała przewlekle zielony katar. Po antybiotyku mijało i 3 dni później był z powrotem. Robiłam wymazy, byłam u larygologoa sprawdzić, czy czegoś sobie nie włożyła. Teraz już 2 sezon podaję tran i rutynę. Dominik często przynosi katar z przedszkola, ale nie rozwija się do zapalenia oskrzeli. Próbowałam Isopronosiny, Neoziny i czegoś jeszcze na uodpornienie, ale przerwy w antybiotykach były zbyt małe i zaniim podałam pierwszą dawkę leku to już była kolejna infekcja, więc to u nas nie zadziałało.
-
Hej! Chciałabym z Wami popisać, ale nie mam czasu. Ciągle coś... praca, dom, zajęcia pozalekcyjne...
-
Jadzik gratuluję pięknego i szybciuteńkiego porodu. Barwo dla Ciebie, dzielna Mamo! A Ada niech zdrowo rośnie!
-
agusia20112ja po pierwszym dniu pracy niebo a ziemia do tamtej tu kultura,nikt niczego nie wylicz,wszystko masz w pokoju gospodarczym kawe,herbatę robisz sobie kiedy chcesz pracujesz w swoim tempiegotówka do reki po wszystkim dziś byłam godziny i dostałam zł...a to 60% stawki ,bo wdrażałam sie jutro juz robię sama To ile i za ile pracy - jak doceniają w takiej pracy? Super, że atmosfera dużo lepsza!
-
Helenko współczuję kolejnego oblanego egz. Nie poddawaj się! Curry ja nie wiem dlaczego Adam i Ewa mają na obrazach pępki. Może, żeby dzieci się ich nie pytałay dlaczego ich nie mają...
-
iwonekItruth super że u koleżanki i dzidziusia wszystko ok ale ona chyba dość długo w szpitalu była. Tyle czasu poród wywolywali? Chyba że cos pokrecilam ;) Faktycznie w szpitalu znalazła się dość wcześni, bo w poniedziałek, ale już po terminie. Miła akcję skurczową, wizyte u ginekologa i dostała skierowanie do szpitala, więc się zgłosiła. Ale wszytsko się wyciszyło. Robili masaże szyjki i czekali, dopóki wody się nie sączyły i skurcze nie nasiliły. Dopiero wczoraj po dwóch masażach szyjki, czopkach jakiś i odejściu wód przed południem oraz indukcji od 15 dało się "wywołać" Franciszka tuż przed północą. Te problemy oddechowe napawają niepokojem, bo pomimo tego dali Mu 10 pkt, vo mocno mnie dziwi, bo moja Marta za kiepski kolor skóry miała 8, a tu dziecko miało problemy, oddychało wyjątkowo niemiarowo, pierwszy chałs złapało też jakoś późno po odcięciu od pępowiny. Tyle wiem od przyjaciółki, która mocno zmęczona, bo spała tylko 2 godziny obserwując czy dziecko oddycha całą noc, pomimo mega zmęczenia.
-
Witajcie! Moja przyjaciółka urodziła wczoraj o 23:42 chłopca 55 cm, 4150 g. Wygląda na to, że pomimo trudnej ciąży i jej niewiedzy w poczatkowej fazie i leczeniu nadżerki dzieciiątko ma sie dobrze i wszystko jest ok z nimi. Ja mam trochę zamieszania w pracy, bo przecież dyrekcja chce się "spryndać" i jasełka mają być - w technikum, o ludzie. I mam próby codziennie. A tu mi sie taki oto tekst nawinął pod oczy: o II przykazaniu. Biblijny Dekalog, który czytamy w Księdze Wyjścia, został spisany po hebrajsku około X w. przed Chr. Powstał w kulturowym środowisku, gdzie posąg czy wizerunek bóstwa był tożsamy z nim samym. Zakaz sporządzania wizerunków był podyktowany ochroną obrazu prawdziwego Boga, który jest czymś więcej i Kimś więcej niż tylko ociosanym kamieniem czy pomalowanym drewnem.Dzisiejsza treść Dekalogu, znana z katechizmu czy pacierza, ukształtowała się około V w., w czasie, gdy tamta starożytna mentalność ludzi Bliskiego Wschodu odeszła w niepamięć. Zakaz sporządzania wizerunków był więc czymś niezrozumiałym. I tak to zapis biblijny pozostał nienaruszony, jak nienaruszone są opisy setek przepisów rytualnych i porządkowych, zapisanych w Starym Testamencie (dla przykładu zabraniające mieszania ze sobą dwóch rodzajów przędzy w jednej tkaninie czy łączenia dwóch gatunków bydła). Natomiast Dekalog katechizmowy rozłączył ostatnie z biblijnych przykazań w dwa ostatnie. Dla nas wizerunek nie jest tożsamy z osobą, którą przedstawia. On jedynie pomaga nam w przeżywaniu duchowej łączności, pokazywaniu przywiązania i miłości. To tak jak zdjęcie matki czy dziecka, które nosi się w portfelu, stawia na szafce czy wiesza na ścianie.(...) Jakiś czas temu o sprawie przykazania o zakazie obrazów rozmawiałem z młodym człowiekiem, który – będąc po kilku spotkaniach w jednej z sekt – zarzucał nam, katolikom, że nie rozumiemy Biblii dosłownie, a szukamy jakichś przenośni. Zaproponowałem mu wtedy, byśmy to przykazanie przeczytali z dosłownym zrozumieniem. No i zaczęliśmy. „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko”. – Co jest na niebie wysoko, ale dosłownie? – zapytałem. – Gwiazdy, słońce, ptaki, chmury, samoloty – ustaliliśmy obaj, rzucając kilka przykładów. „Ani tego, co jest na ziemi nisko”. – A tutaj mamy ludzi, psy, koty, węże itd., itp. – przypominaliśmy sobie dosłowne obrazy. A w wodach pod ziemią? – Ot, choćby borsuki. – Czy my, katolicy, ale też i prawosławni, sporządzamy takie wizerunki i oddajemy im cześć? To pytanie zakończyło rozmowę, choć nie mam pewności, czy przekonałem mego rozmówcę.
-
agusia20112no Jadzik jutro Twój dzień....i dzidzi....ma mi tu byc jutro info o kinder niespodziance Łatwo jadzik tak pisać sama pewnie tez juz wolałaby tulić Kruszynkę i nie czekać na początek akcji. Moja przyjaciółka od wczorajszego południa jest w szpitalu. Masaże szyjki, badania i dzidziuś jak był w brzuszku tak jest nadal. A Ona już mega zestresowana i zmęczona, bo niby "coś" się dzieje, ale zbyt mało, żeby wywołać porządną akcję. A w domciu córa mająca 2 latka i 3 miesiące.
-
Iwa zdróweczka dla Was. To Wam się pochorowało. Jadzik współczuję braku drzemki i córy.
-
Rozbieramyy Faceta- sezon 14 :D
ITruth odpowiedział(a) na Ulala1986 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
760 -
Rozbieramyy Faceta- sezon 14 :D
ITruth odpowiedział(a) na Ulala1986 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
615 -
W Kościele rzymsko-katolickim post to jeden z rodzajów pokuty. Ja poszczę w każdy piątek w roku, jeśli nie ma dyspensy - nie jem wtedy mięsa, nie chodzę w piątki na imprezy (nawiasem mówiąc w ogóle nie chodzę, bo mam Męża domatora). Post w kazdy piątek to post jakościowy. W Środę Popielcową i Wlk. Piątek obowiązuje post jakościowy (czyli bez mięsa) oraz ilościowy (3 posiłki w ciągu dnia w tym jeden do syta). Mamy jeszcze post eucharystyczny - na 1 godzinę przed Eucharystią, podczas której przyjmuje się Komunię świętą. Zwyczajowo poszczę także w Wigilię - choć jeśli wypada ona w inny dzień niż piątek to postu nie ma. Ale zwyczaj pozostał. Poszczę także w Wlk. Sobotę do Liturgii wieczornej - też zwyczajowo w moim domu. Chyba nic nie pominęłam.
-
Ja chocco uwielbiam - szczególnie Milkę dużą z orzechami i karmelem. Mega słodka!
-
Jesteście najzajebiściejsze!
-
Doczytałam, może odpisze później wolniejszą chwilką, nadrabiając Was z całego popołudnia, bo ledwo wróciłam a obiad się robi. A psiapsióła pojechała rodzić, przed 9 dostała skurczy pierwszych, ale w dużych odstępach miała kiedy sie kontaktowałyśmy.
-
aśka 79iwonekAsia a teraz odbiegajac od męża i wracając do wojska. Przypuscmy że ŚJ stanowią większość społeczeństwa jakiegoś państwa. Jak wygląda takie państwo, skoro nie mieszacie się w sprawy polityczne? I drugie pytanie. Co w syt. gdy ktoś chce zagarnąć wasze terytorium, wprowadzić swoje rządy, zabranie spotykania się i rozważania Pism (nie wiem co tam jeszcze ;-)- tego wszystkiego czym zyjecie. Co wtedy?? Nie wiem jakby wyglądało takie państwo, bo nikt by sie nie brał za politykę :) A co drugiej części, to juz tak było za czasów wojen, że trzeba było spotykać się po kryjomu z ryzykiem wtrącenia do więzienia. Ale dalej przekazywana była dobra nowina z Biblii nawet w obozach czy więzieniach. Wtedy to każda religia była w podziemiu, bo jakiekolwiek przejawy były zakazane.
-
Iszmaona a ja sobie Twój podpis przeczytałam. Jakże prawdziwy... nie trzeba kogoś uśmiercić, żeby Go zabić.
-
My mamy w domu też suszarkę do warzyw i owoców, ale w niej sporo czasu schodzi.
-
Cóż, taki urok. A to błogosławieństwo to tak jak juz było napisana przez Iszmaonę - kapelani są potrzebni, by wspierać zawodowych wojskowych. I są nie tylko katoliccy, ale i protestanci, ewangelicy. Chodzi głównie o to, by mogli spełniać praktyki religijne właściwe ich wyznaniu.
-
Ale ja nie piszę przecież, że przemoc jest zła. Tak jak Jezus powiedział "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień". Nie chodzi o to, by byc wobec siebie wulgarnym, złośliwym czy stosowac przemoc jakąkolwiek. Ale nie można też patrzeć i czekać, aż nam zrobią jakąkolwiek krzywdę.
-
Hej! Ja suszyłam w ubiegłym roku na kaloryferach, ale chyba niektóre zbyt cienko pokroiłam, bo po wysuszeniu w miąższu robiły się dziurki, ale nie w każdym. I używałam do stroika, do wianuszka na drzwi wejściowe, bo niestety świeżego drzewka nie mieliśmy, a na nim prezentują się najcudniej. Nie mogę się odczekać, aż będę u siebie w domku mieszkała i będę sobie przystrajać jak chcę a nie jak "musze", bo moje wymysły się nie podobają rodzicom... Pomarańcze w goździkami im śmierdzą, przyozdobione laskami cynamonu świece śmierdzą... a stoiki się sypią, więc po co... eh...
-
Hej! Nie było mnie troszkę, ale cóż... nie daję rady ogarnąć wszystkiego. Aśka vel Jbio kwestię pójścia na wojnę już omawialiśmy. Ale racją jest, że jeśli wszyscy byliby przeciwni obronie sowjego kraju to w sytuacji zagrożenie, gdyby zaatakował ktoś niewierzący lub zabijający ze względu na wiarę nie miałby kto bronić. I nie chodzi o to, by stosować zasadę staroolestamentalną "oko za oko" ale nie można tez zawsze nadstaiwać drugiego policzka, jeśli ktoś na nas nastaje. Kwestia z Mt, która poruszyłaś dotyczy pojmania Jezusa. Jezus wiedział, że Jego śmierć jest konieczna dla naszego zbawienia i że obrona mieczem przed przyszłymi oprawcami nie ma jakby sensu. Bo musiały się wypełnić słowa Pisma. Kwestia z Listu Jana dalej mówi: "A dlaczego go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. (...) Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci."
-
Wszystkiego najwspanialszego!
-
Hmm...takie rozwiązanie z wyjściem to super sprawa, ale u przedszkolaków trochę trudno. Poza tym to też nie wyklucza odepchnięcia dzieci z rodzin mniej zamożnych.
-
Hej! U nas w przedszkolu MIkołaj był. Była oddzielna składka na upominki dla dzieci, ustaliliśmy, że jeśli kogoś z rodziców nie stać na składkę to takie dzieci i tak dostały paczuszkę. Nie było dyskryminacji ze wzgllędu na zamożność. Jeśli chodzi o oddawanie martwych dzieci rodzicom - uważam, że pomysł dobry jesli rodzice chcą.Nic na siłę. Jedni łatwiej pogodzą się ze stratą mogąc dokoać pochówku, inni z niego rezygnując.