-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ITruth
-
Jeśli chodzi o Owsiaka to mam mieszane odczucia tak ogólnie, ale uważam prawie każdą inicjatywę społeczną za godną wsparcia.
-
Witam Was z zasypanego świętokrzyskiego! Iszmaona historyjka faktycznie chwytająca za serce. I pieknie opisująca jak niewielkie potrzeby mają ludzie starsi - odrobina zainteresowania. Iwa współczuje dolegliwości. Oby szybciorem odeszły w niepamięć. A takie cos mi się rzuciło na innym portalu odnoście bycia kobieta idealną, ale poruszone kwestie tylko wyglądu zewnętrznego: Bycie współczesną kobietą to nie lada wyzwanie. Bo czym jest kobiecość w czasach w których przyszło nam żyć? Wyznacznikiem stało się ciało, które by było „kobiece” staje się polem nieustannej walki i jest obarczone wieloma wyrzeczeniami. Gdziekolwiek się nie ruszymy jesteśmy bombardowane wizerunkami pięknych kobiecych kształtów – w reklamach, na bilbordach, w ulubionych czasopismach. A że nie znamy potęgi retuszu i fotoszopa to wierzymy, że to co widzimy w telewizji i gazetach jest prawdą i nabawiamy się kompleksów. Stoimy przed lustrem i przyglądamy się wszystkim partiom naszego ciała! Bierzemy pod lupę każdy jego fragment i… widzimy jedno, a co według obowiązujących standardów chciałybyśmy zobaczyć?Stopy – muszą prezentować się nieskazitelnie, nie mogą od tak ,zostać pozostawione same sobie. Pięty gładkie jak pupa niemowlaka, a na paznokciach lakier koniecznie w kolorze wiśni, bo seksowny. Nogi – ideałem są kształtne, wysportowane i opalone. Nogi muszą być jedwabiście gładkie – kobieta nie ma innego wyjścia, jak zacisnąć zęby i zaprzyjaźnić się z jednym z narzędzi tortur: depilatorem, woskiem, laserem, w ostateczności ostrą maszynką. Tak to jest na tym świecie, że włochate męskie łydki są seksowne, a owłosione nogi kobiet są czymś niedopuszczalnym. Od zawsze wiadomo, że to my musimy starać się więcej. My kobiety powinnyśmy bojkotować windę i chętnie biegać na siłownię. A tam nie machać byle jak hantelkami, ale poruszać się systematycznie według ułożonego harmonogramu. Uda – oczywiście bez celulitu, który wprawdzie u kobiet jest czymś normalnym i naturalnym, ale za to jakże nieładnym! Uda muszą być jędrne i szczupłe – dlatego należy zawsze być na jakiejś diecie cud i przynajmniej co dwa dni okupować fitness klub. Ewentualne wyjątki od narzuconego reżimu powinny być popełniane w zaciszu własnego domu i być okupione wyrzutami sumienia. Brzuch – płaski, a zadaniem kobiety jest zapobieganie wszelkim wałeczkom i fałdkom, nawet jeśli jest to praca mitologicznego Syzyfa. Oprócz ćwiczeń i diety wpływ na odkładanie się tłuszczu w okolicach brzucha i bioder ma stres, dlatego współczesna kobieta powinna być zawsze zrelaksowana, wypoczęta, świeża i ani przez chwilę sfrustrowana – np. swoim biustem. A ów biust – niczym dwa jabłka – jędrny, gładki i stojący. I co z tego że nasz osobisty, jeśli jest jednak ogólnym obiektem fantazji i ciekawości. Twarz – powinna się zatrzymać w czasie, czyli żadnych zmarszczek, bruzd, kurzych łapek, cieni, za to blaski (skóra powinna być pięknie rozświetlona). Obowiązkowo musimy posiadać zestaw skutecznych kremów do twarzy, a liczba ich wzrasta wraz z wiekiem kobiety. Każdego dnia niezbędne jest wklepywanie w twarz specyfików z przeróżnymi witaminami, filtrami, substancjami nawilżającymi, odżywczymi, kwasami, retinolem, kolagenem i innymi cudami… Usta – wydatne, kuszące i seksowne. Z pomocą przychodzą błyszczyki, szminki, pomadki, konturówki, a w ostateczności zastrzyki z kwasu hialuronowego – ała! Usta wymagają ciągłego nawilżania, ujędrniania, wygładzania i koloru! I to takiego który z jednej strony pasuje do naszego typu urody, z drugiej – jest modny w tym sezonie. Włosy – w przeciwieństwie do innych fragmentów ciała – na głowie powinny być mocne, gęste i puszyste. Oczywiście idealnie ułożone – dlatego powinnyśmy wstawać na tyle wcześnie, by zdążyć na akrobacje z lokówką, prostownicą, pianką, żelem, lakierem, grzebieniem… Nie możemy też zapominać o farbie, to ona nadaje włosom połysk, a poza tym naturalny kolor jest passe. I długo by tak wymieniać i analizować te cechy bycia kobietą. A i tak cała ta wyliczanka jest niczym przy jednym niezaprzeczalnym fakcie – kobiecość rodzi się z samoakceptacji i pokochania samej siebie. Nie ma nic bardziej atrakcyjnego niż kobieta świadoma swojej wartości! Wysoka czy niska, szczupła, czy gruba, z makijażem czy bez – kobieta pewna siebie. Tylko, że tego trzeba się nauczyć, a współczesny świat wcale nam w tym nie pomaga. Jak mamy pokochać i być dumne z naszego ciała, jeśli tak bardzo odbiega od tego co jest lansowane przez media? A przecież każda z nas jest wyjątkowa! Dlatego nie pozwólmy byśmy zostały przytłoczone pogonią za nierealnymi wzorcami. Obudźmy na wiosnę naszą kobiecość by emanowała z naszego wnętrza.
-
Agusiu mam nadzieję, że jednak uda Wam się pogodzić pracę w weekendy i nie będziesz musiała szorować na pieszo do pracy przez zaspy i Mąż okaże odrobinę współczucia, chociażby w postaci wspomnianej taksówki.
-
iwonekITruth, ale super z tym kursem tańca My mieliśmy mocne postanowienie na cotygodniowe randki, 2 wyszły, a potem dzieciaki zaczeły chorować:((( My kursu nie odpuszczamy, bo płacimy z góry za miesiąc (50 zł od osoby). No i moi rodzice są bardzo otwarci na pozostanie z dziećmi na 2 godziny, bo zajęcia trwają 1,5 godz., ale jeszcze dojazd i chwilka na przygotowanie. Generalnie jeśli chodzi o zostanie z dzieciakami problemu nie mamy, ale oczywiście poza godzinami ich pracy, bo oboje na cały etat pracują i zwykle do południa.
-
Toście nadrukowały! Frania, Italy witajcie na tym wątku! Daff przecież nie ma obowiązku pisania codziennie. Super Cię znów widzieć! Ja mam urwanie kapelusza. Ciągle coś do zrobienia. Po całym tygodniu dziś znów byliśmy na kursie tańca (chodzimy od wrzesnia co tydzień w pt). Teraz będą ferie, więc przerwa, ale od 28 stycznia będziemy się spotykać na kursie 2 razy w tygodniu, więc moze więcej się nauczymy, albo mniej zapomnimy, bo przeciez na ćwiczenie w domu nie ma czasu. I czasami ochoty.
-
Rozbieramy faceta sezon 16:)
ITruth odpowiedział(a) na asiaroza1 temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
224 -
iwonekITruth, na pewno, nie jest tak żle jak piszesz a z tym trądzikiem, to chyba czasem się antybiotykami leczy... Moja kuzynka tak miała. I teraz spokój ma.rozwaliłaś mnie tymi wymionami kozy ale to chyba nie ma na to rady... moje po 4,5 roku ciąż i karmienia na przemian, to też nie będa za ciekawe, ja mam 80 E, no może teraz mniej bo mniej karmię, ale przed ciążami to miałam wypychane B... Brałam juz różne specyfiki i nie wiem o co chodzi. Mogą byc jeszcze jakies akcje hormonalne, boo kiedyś gin mnie leczył na problemy z cerą. A dermatolodzy ręce rozkładają. najgorzej jest przed okresem - tak jak teraz. Pół twarzy opuchnięte.
-
ŚwieżakMasz w swojej galerii zdjęcie z mężem i dziećmi. zapomniałam, że mam tu w ogóle jakąś galerię
-
Dobra, a tak serio, to tutaj Prawdowie.pl jest pewnie dużo moich zdjęć ale nic aktualnego, bo stronka nieaktualizowana od 2-óch lat. Ewentualnie z poprzedniej jesieni (2011) coś i z animacji z maja 2012.
-
ŚwieżakITruthOsłabiłyście mnie super fotami. I ja się chyba nie odważę ujawnić na razie.Ale napisze czego nie lubię w sobie: - problemów z cerą, z wypryskami na ramionach, dekolcie, twarzy - dużego nosa kartoflanego - obwisłych piersi, które wyglądają bez biustonosza jak wymiona kozy (rozmiar powalający 75 G upychanych skrzętnie w miseczkach, żeby jakoś wyglądały) - brzucha potworzastego, obwisłego, całego w rozstępach bardzo widocznych - dużej pupy - grubych ud z celulitem - potężnych łydek (kozaki do kolan praktycznie nie do kupienia - 1 para na 100 się dopina) Więcej nie wymieniam, bo pewnie bym jeszcze znalazła coś, a to bez sensu, bo strasznie się zakompleksiłam w ostatnim czasie. Widziałam tylko nos na zdjęciu i wcale nie jest duży kartoflany, więc i na resztę biorę poprawkę nos? A gdzie? :)
-
Osłabiłyście mnie super fotami. I ja się chyba nie odważę ujawnić na razie. Ale napisze czego nie lubię w sobie: - problemów z cerą, z wypryskami na ramionach, dekolcie, twarzy - dużego nosa kartoflanego - obwisłych piersi, które wyglądają bez biustonosza jak wymiona kozy (rozmiar powalający 75 G upychanych skrzętnie w miseczkach, żeby jakoś wyglądały) - brzucha potworzastego, obwisłego, całego w rozstępach bardzo widocznych - dużej pupy - grubych ud z celulitem - potężnych łydek (kozaki do kolan praktycznie nie do kupienia - 1 para na 100 się dopina) Więcej nie wymieniam, bo pewnie bym jeszcze znalazła coś, a to bez sensu, bo strasznie się zakompleksiłam w ostatnim czasie.
-
Świeżak jakaś ty czarniutka! Mega opalona! Gdzie wakacjowałaś?
-
Iwonek jaka Ty masz promienna twarzyczkę. Rety! Piękna babeczka z Ciebie!
-
Świeżaczku świetnie wyglądasz. Wow! i ta czerwień taka mega!
-
Curry dzieki za powtórkę zdjęć, bo przez wieczorną toaletę się nie załapałam na żadne foty dziewczyn. I jakoś budowy gruszki nie widzę. Ale cóż.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
ITruth odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
mili17199Mi sie udaje przeczytac tylko 5h dziennie ale przez to ciagle sie klocimy z M bo odkad mieszkamy razem nasze zycie intymne nie istnieje. Mieszkamy z tesciami, a to nie ulatwia sprawy. Czytasz książki przez 5 godzin dziennie? Czy ja coś źle zrozumiałam? Ja mam czasami tylko kilkanaście minut dziennie na czytanie czegoś dla siebie. A mieszkania z teściami nie zazdroszczę. Sama mieszkam z rodzicami, z tym, ze u nas jest całkiem nieźle z relacjami. Mamy jeden pokój jako sypialnię, a z dołu domu korzystamy wszyscy w ciągu dnia. Ale fakt, życie intymne na tym cierpli. Może pogadaj z mężem o tej sytuacji, co? Bo kłótnia nic nie zdziałacie. -
Ja aktualnego zdjęcia chyba też nie mam... Bo nie przepadam za sobą, jakoś fotogeniczna nie jestem. A o sprawach do poprawki w sobie napisze później. Może mi to lepiej zrobi.
-
curryITruthcurryOoooo Studniówka Jak się ubierzesz???? Ja na swojej nie byłam. Nie miałam z kim iść i było mi głupio Mała czarną ołówkową wyciągniętą z szafy, kupioną w Orsay na wyprzedaży za 60 zł chyba, jakieś czółenka czarne, imitację perełek. Może na jakieś fotce się znajdę to mnie na Fb oznaczą :) Elegancko :))) Super :) Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawiła, choć pewnie będziesz musiała pilnować popijającej młodzieży Ja się zbytnio dobrze w swoim ciele ostatnio nie czuję, więc jakoś wyjątkowo nie szaleję z radości. Zamiast się wziąć za siebie, schudnąć, dietować, na basen śmigać czy coś to ja się użalam nad sobą tylko i mówię, ze jestem gruba i brzydka, bo mi full pryszczy na ryju wyskakuje, bo włosy do d..., bo ciągle coś... A podpijająca młodzież? Sama na studniówce ze 2 kieliszki wypiłam. Jakoś nie obawiam się zachlanych ich - fajni sa i mało ich będzie.
-
Agusiu wiesz juz co z tymi wymiotami Emilki? Jak Ona się czuje? Kiedy wypis ostatecznie?
-
curryOoooo Studniówka Jak się ubierzesz???? Ja na swojej nie byłam. Nie miałam z kim iść i było mi głupio Mała czarną ołówkową wyciągniętą z szafy, kupioną w Orsay na wyprzedaży za 60 zł chyba, jakieś czółenka czarne, imitację perełek. Może na jakieś fotce się znajdę to mnie na Fb oznaczą :)
-
Helenko! Ogromne gratulacje!
-
Hej! Ledwie pamiętam jak się nazywam. W pracy ciągle papiery - uzasadnienie nieklasyfikacji, oceny ndst, wypełnianie propozycji ocen z zachowania w każdej klasie, karty monitorowania przedmiotowego i wystawianie ocen. W sobotę uderzam na Studniówkę a co! w końcu uczę te dzieciaki w technikum. Sama idę jak większość nauczycieli, bo gdyby mój eM nie pracował na innej studniówce pewnie poszlibyśmy razem. A tak w gronie pedagogicznym z samymi babami praktycznie
-
Dziubalaagusia20112Dziubala Agusia – a tak mi się przypomniało, coś już wiadomo o tej 180 zł opłacie miesięcznej za przewóz dzieci?a więc miasto ustaliło jak na razie 70 zł ulgowy bilet Lepsze 70 zł niż 180 zł, ale to i tak nie fair biorąc pod uwagę, że to gimbus, więc powinno to być bezpłatne. Bezpłatne jest lub dodatkowo dofinansowane, kiedy odległość od domu do szkoły przekracza chyba 3 km.
-
Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)
ITruth odpowiedział(a) na stysiapysia temat w Uczniowie, Nastolatki
Mili ja czytam w wolnej chwili i generalnie ostatnio tylko eBooki, bo mogę je czytać wszędzie. W poczekalni, na okienku w szkole, przed snem, czekajjąc na gotującą się wodę, makaron, przygotowując obiad, a co... Mam pliki wgrane do komórki i jakiś programik do ich odczytania. Mąż mi wgrywa, bo ja ciemna masa w tej kwestii. -
Jam ze świętokrzyskiego, niedaleko Szydłowca w sumie - po drodze do Radomia nieraz tamtędy jedziemy. Helenko ale za Ciebie na egzam nie pójdę, bo pewnie bym nie zdała, mam za dużo nawyków swoich.