-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marysia550
-
Miłego dnia:)
-
Juna- nie zapomnij zdjęć grobowcom zrobić i wysłać teściom :)
-
wik- czy te problemy z Wiktorkiem nie zaczęły się po nieobecności w szkole? To co piszesz to są typowe objawy fobii szkolnej. My jedziemy 1 listopada do Krakowa na groby. W poniedziałek Iga zaprasza do siebie koleżanke z przedszkola- od tygodnia o niczym innym nie gada. Ja się ubiegałam za papierkami do Aktu Notarialnego- musiałam wyciągać jakieś zaśniedziałe brudy, z którymi od 10 lat nikt porządku nie zrobił (nikt czyli Skarb Państwa) nie dosć , że kasę na to straciłam to jeszcze czas. Dopiero na 7 listopada mamy podpisanie aktu.
-
Juna- sto lat dla Marianki! To u nas kociopodobnie jest całkiem. Wszystko z kotami. Ale jak kuweta pełna to Iga zatyka nos i ucieka z łazienki:) Jeszcze ten tydzień i cztery dni wolnego.
-
Ja stawiam na miód, ale jak Iga była mała stosowaliśmy Ribomunyl, ale to chyba na receptę.
-
Ja też zaglądam. U nas po staremu, praca, dom, działka. Pogoda kijowa- chyba muszę przelecieć się pod dworzec , potem do Starostwa i jeszcze bym Galerię przed pracą zahaczyła, ale nie wiem czy zdążę.
-
mhm- na Pierzchnicę czy na Daleszyce? hi hi
-
Truska- tzn na Kraków czy na Tarnów ( pobawimy się w kotka i myszkę he he) a co tu takie pustki świecą?
-
Truska- tylko nie mów, że do Skarżyska jeździsz....Skoro jesteś przed 16 to o której rano wychodzisz?
-
Ale to chyba było w środę lub czwartek :) Aleśmy się narobili...Porządków końca nie widać. Jednak działka zaniedbana przez tyle lat wymaga dużego wkładu pracy później. Ostatnie koszenie trawy chociaż w tym roku zrobiłam, G wkopywał płyty betonowe w podjazd do obory ( może sobie krowę na wrotkach kupi) , rozwaliłam pół pryzmy kompostu+ziemię, którą G wykopał spod płyt, trochę suchszej trawy spaliłam, zawiesiliśmy bramę. Cięgle szopa do wyburzenia czeka, drzewka do wycięcia, o płocie to już nie wspomnę.
-
A ja już wróciłam z koni i jedziemy na działkę "orać". Juna- o tak, po dziadku Twoich dziewczyn widać, że człowiek z niego dobry i do dzieci się nadaje. Moja Iga niestety dziadków ma....jeden w Niemczech, drugi niedaleko, ale nawet do nas nie zajrzy, to samo co babcia stamtąd. Trudno. wik- a mówił Ci Wiktor, że mnie widział? Pomachaliśmy sobie :)
-
Wik- Twój kot znaczy to kocur? Może znaczy teren? Jeśli tak to jedyny ratunek kastracja. Moja kocica mimo, że wysterylizowana, nie ma na nią siły- siura , gdzie popadnie. Mam jej dość, liczę, że jak się do domku wyprowadzimy to zrobimy jej wolierę. Takiego kota ( który w genach ma dzikość) nie da sie nauczyć zbytnio... co innego koty, które od wielu pokoleń są hodowlane. A mój kot w stajni jest jednak jaśniejszy- siwo-srebrny. Juna- moją teściową z zawałem odesłali do domu. Dopiero przy drugim podejściu wzięli ją na OIOM.
-
O wik- mam takiego samego w stajni :) On w zimie ma dużo bardziej wyraziste pręgi, więc ten Wasz może też :) Po meblach powiadasz? A poczekaj, bo mój po karniszach chodzi, wszystkie drzwi umie otworzyć i śpi tylko z nami w łóżku :P bonarek- dzięki
-
bonarek- a ja już odpisałam :P
-
trzeba było mieć na podorędziu zastępcę :P
-
bonarek- napisałam do Ciebie PW...
-
wik- kot już raczej nie wróci. Za mały był na takie długie szwendanie się. Pewnie go psy dorwały, albo samochód.
-
Truska- zdradziłabyś co to za robota , co? Mama_Monika- owocnego szukania pracy :) wik- powiedz no mi , jak to z tym podatkiem jest. Jak sprzedam mieszkanie powinnam zapłacić podatek, jeżeli mam je krócej niż 5 lat. A jeśli wybuduję z tych pieniędzy dom to jak mam to udowodnić?
-
aaaa Juna jaka jak pusta pałka jestem...zapomniałam, że Ty masz już jedną dziewczynę w szkole. I że ją znam!!! Nic się nie martw, Julia po wejściu już nie płakała. A Twoje dziewczynki takie podobne do siebie!
-
wik- dzięki za miłe przyjęcie. Wiesz, że ja czasem tamtędy jeździłam, a nie wiedziałam, że tam mieszkasz.
-
MamaMonika- Nie podobają mi się zbytnio te sklepy dziecięce. Ale w Cubusie np jest całkiem spore dziecięco- młodzieżowe stoisko, w H&M nawet spore dziecięce, na młodzieżowym lipa moim zdaniem, a Iga sie łapie w rozmiarówkę młodzieżową już, duży wybór w TK Maxx na dziec- młodz ciuchach. Truska- u nas dzieci raz w miesiacu do teatrzyku jeżdżą w przedszkolu. A wczoraj była pierwsza religia. Bałam sie jak to będzie, ale Iga zaakceptowała sprawę póki co.
-
truska- ja nie :P juna- wiem, już, że o Milenę chodzi. Była ta dziewczynka u nas w poniedziałek, ale ona od poniedziałku poszła dopiero do pierwszej klasy, bo chyba na początku była w zerówce, ale teraz już miejsca nie ma. Jej siostra jest w drugiej klasie. Jeszcze jedna dziewczynka zrezygnowała.
-
ja tam w trójce grupowej i przedszkolnej jestem juz czwarty rok. Tylko w tym roku wymigałam się z roli skarbnika. Truska- Idze wyszły już trzy szóstki i dwie jedynki i nic się nie działo złego. Oprócz tego, że mówiła, że ją dziąsła bolą. Juna- a czemu tak konkretnie zrezygnowała ze szkoły koleżanka Mari? Czy to też TA szkoła?
-
bonarek- Twoja Julia fajna dziewczyna, tak jak Dawid zresztą. Pani wychowawczynie chwaliła go do wychowawczyni Julii bardzo. juna- niestety do szkół/przedszkoli trafiają dzieci z bardzo różnych środowisk.
-
A ja dziś z mężem zrobiłam wylewkę w kuchni na działce ( tzn kuchnia to juz nie bedzie). Widać kobiety wszystko mogą robić :P