Skocz do zawartości
Forum

magdaloza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdaloza

  1. aneta1808magdalozano teraz to ma jakies 10min...wiec pewnie sie nie pojawi...zaraz dzwonie i wracamno pewnie dzwon tylko wracaj do nas zaraz oki... no i tak....gosc nie odbiera a do servisu sie nie moge dostukac,bo wszyscy sa zajeci...Nie no zaraz mnie szlag trafi
  2. no teraz to ma jakies 10min...wiec pewnie sie nie pojawi...zaraz dzwonie i wracam
  3. SuzyMummyMAGDALOZA tak to juz jest w tym zyciu...jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj i tylko przytakuj... niech mu ulzy a tobie nerwy akurat najmniej potrzebne:36_3_9::36_3_9: dzieki Suzy:36_3_16: Tylko,zeby to takie proste bylo...Wrocil z tej pracy i wszedl do domu jak zwykle usmiechniety...i pyta "jak tam kochanie?" Normalnie myslalam,ze mnie rozerwie,ale coz...jak to sie mowi...dobra mina do zlej gry...usmiechnelam sie i mowie "a wszystko dobrze" No i co????Myslicie,ze pomoglo???? ehh...Skonczylo sie na tym,ze pokoik dla malej nadal nie ruszony,bo ...."mam jeszcze czas" ... A jak powiedzialam,ze "a co jak wczesniej urodze?" to m i na to "a co jak on nie dozyje?" No i gadaj tu z takim.. ehh... Ale dzieki za wsparcie,Suzy:36_3_16: A jak u Ciebie?Czytalam,ze troszke lepiej...to dobrze...Macie teraz piekna corcie to moze i stosunki sie poprawia,czego zycze z calego serca
  4. aneta1808magdalozaEmkaIde te frytki robić hahahaha...EMKA...,ale cie wzielo...Smacznego kochana Anetka a ty jak tam??? Co jadlas????Bo nic sie nie chwalisz... oddalas szwagierce bo marnie wyglada hahhhaa... niezle.. ja jadla ziemniaki z golabkiem i sosem pomidorowym,banana,mandarynki,serek danio,pilam soczek marchewkowy.... a mnie soczki jakos nie podchodza...chyba nasza mala bedzie bladziutenka....taka po mamusi...no ,ale coz.Jem marchewke gotowana...ale tez nie za czesto...Ale przeciez zmuszac sie nie bede...co nie???? Wiesz,ze tego kolesia jeszcze nie bylo????Juz 17.40...nie wiem czy czekac czy dzwonic???
  5. Hejka Malo nas tu malo....ja tez to widze...Sama nie wiem,ile was bylo na poczatku,ale jak ja sie pojawilam to byl tu ruch nieziemski a teraz jakos tak....hmm...dziwnie.. Tusia glowa minela,ale lapie jakies przeziebienie.Szwagierka cos przywiozla i lazi po domu i siorpie nosem i kaszle..Mowie,zeby wziela leki,bo ja sama bym wziela,ale wole nie,bo dziecko.A ona mi na to,ze nie bedzie nic brala...i tak roznosi te zarazki a ja latam do kibla myc rece,zeby niczego nie zalapac.Czasem mnie zastanawia jak ludzie moga byc tak nieodpowiedzialni ???? Ale co tam....wypilam barszczyk czerwny z czosnkiem i pije herbatke z sokiem malinowym....i tyle Guniu nie martw sie...Piotruniowi na pewno przejdzie to siusianie.I super,ze masz tam takie madre panie(niektore)...Przynajmniej sie troszke uspokoilas Buzialki dla Was wszystkich mamulki
  6. EmkaIde te frytki robić hahahaha...EMKA...,ale cie wzielo...Smacznego kochana Anetka a ty jak tam??? Co jadlas????Bo nic sie nie chwalisz...
  7. aneta1808magdalozaCesc...ja wcinam fryty i chyba zaraz je zwroce...,bo juz nie moge a wciskam je i wciskam...Mala dzis spokojniejsza,ale rusza sie ,rusza...wiec nie zamartwiam sie.Wciaz czekam na goscia od lodowki...Zalaczylam kominek ,bo jakos zimno sie zrobilo a jak pranie sciagalam z dworu to normalnie sztywne...heheheEMKA...piatek juz tuz tuz MADZIA fryteczki wcinasz no to super smacznego kochana nio dziekuje...ale juz zjadlam...tzn.oddalam 1/3 szwagierce..,bo marnie wyglada....hihiihihi
  8. EmkamagdalozaCesc...ja wcinam fryty i chyba zaraz je zwroce...,bo juz nie moge a wciskam je i wciskam...Mala dzis spokojniejsza,ale rusza sie ,rusza...wiec nie zamartwiam sie.Wciaz czekam na goscia od lodowki...Zalaczylam kominek ,bo jakos zimno sie zrobilo a jak pranie sciagalam z dworu to normalnie sztywne...heheheEMKA...piatek juz tuz tuz Zrobiłyście mi ochoty na te frytki a mam jeszcze jedno opakowanie ich :36_2_27: Anecia - przeziębiona raczej nie jestem, bo bym już czuła dreszcze kichanie prychanie, a po prostu mi zimno :( chwilowo jest już lepiej :) No jak wróci to będzie wręcz gorąco :36_2_27: Ja to se zrobilam ...z ziemniakow.Obralam 3 a i tak zostalo frytek dla szwagierki... Malej chyba tez smakuja...ale cos mam wrazenie,ze zlapie mnie zgaga... Ale mam jeszcze ....DANIO
  9. Cesc...ja wcinam fryty i chyba zaraz je zwroce...,bo juz nie moge a wciskam je i wciskam...Mala dzis spokojniejsza,ale rusza sie ,rusza...wiec nie zamartwiam sie.Wciaz czekam na goscia od lodowki...Zalaczylam kominek ,bo jakos zimno sie zrobilo a jak pranie sciagalam z dworu to normalnie sztywne...hehehe EMKA...piatek juz tuz tuz
  10. Dodam tylko ,ze niespokojnanewBardzo podoba mi sie decyzja o nie robieniu za sluzaca:36_3_16: Jestes wielka!!! Co do tego na youtube...to widzialam to tez...a nazywalo sie to ...hmm...polski biznesmen w Anglii czy jakos tam A tak na serio to Inka i niespokojna to naprawde zenada odnosze wrazenie,ze ci ,ktorzy najmniej jezyk znaja najbardziej narzekaja na angoli i najwiecej sie panosza...A o naszej wspanialej lacinie nie wspomne...tutaj to chyba kazdy Angol juz zna i rozumie slowo"k*wa"......Ehh....szkoda slow Co do obgadywania to mam to generalnie gdzies...Jak juz musza to niech gadaja.Tylko powiem Wam,ze odwyklam od tego w Norwegii...Tam nie ma takiego "zwyczaju".Kazdy patrzy swego...I troche mnie na poczatku to przygniotlo...Ale teraz
  11. No cosik dziewczyny o nas pozapominaly...MAM NADZEJE,ZE U WAS WSZYSTKO OKI!!!??? Moja szwagierka wlasnie zlazla i mi tu kaszle i siorpi nochalem...ehh....jakos tak nie mysli nic kobieta... ANETKO...Slonce...ja ide troszke poprasowac i mze te frytki usmaze.... Ale bede pozniej:))) Duze buziaki dla ciebie i do potem
  12. aneta1808ale herbi malinowa cie rozgrzeje i pomoze jak cie lapie jakis przeziebienie wiec pij duzo....na zdrowie!!! ciekawe jak nasza MARCI miala sie odezwac po szpitalu a tu cisza totalna nie wiadomo co sie dzieje,czy wszystko ok...mam nadzieje ze dobrze...no i MADZIARA SIE NIE ODZYWA No martwie sie o Marci...i to bardzo,bo juz tyle czasu minelo i cisza...ALe mam nadzieje,ze wszystko oki Madziara wraca 6.12 o ile dobrze pamietam,wiec...lada moment mam nadzieje sie odezwie
  13. aneta1808magdalozaaneta1808a widzisz jak ciaza wszystko zmienia nie lubilas slodyczy a teraz zajadasz sie....ja to chyba w zyciu sie nie przekonam do tlustego bo az na sam widok mdlosci dostaje,kaszanki i golonki tez nie lubie jakos mi nie podchodza...wogole nic tlustego poprostu mi nie idzie i koniecANETKA??? nie oszukuj!!! Bo frytki ci wchodza a tez sa tluste...hihihihi i super...Tluszcz tak jak cukier jest strasznie niezdrowy...Ja robie jedynie male wyjatki,ale golonka jest zdrowa na stawy,wiec...hihihh Ale mamy temat,co??? hihiih...a moj grjpfrut nadal kwasny,ale jem dzielnie no fryty sa tluste ale to taki dobry tluszczyk hehhe....no co kazdy temat jest dobry dlaczego nie,no grejfruty sa pycha czasem sie trafia kwasne ale maja duzo witamin i sa zdrowe.. Pierwsze slysze,ze fryty to dobry tluszczyk...hihihi...raczej chyba szmaczny???? Moj jest na bank slodki,bo czerwony...,ale po tej herbatce...to taki jakis mniej slodki
  14. aneta1808a widzisz jak ciaza wszystko zmienia nie lubilas slodyczy a teraz zajadasz sie....ja to chyba w zyciu sie nie przekonam do tlustego bo az na sam widok mdlosci dostaje,kaszanki i golonki tez nie lubie jakos mi nie podchodza...wogole nic tlustego poprostu mi nie idzie i koniec ANETKA??? nie oszukuj!!! Bo frytki ci wchodza a tez sa tluste...hihihihi i super...Tluszcz tak jak cukier jest strasznie niezdrowy...Ja robie jedynie male wyjatki,ale golonka jest zdrowa na stawy,wiec...hihihh Ale mamy temat,co??? hihiih...a moj grjpfrut nadal kwasny,ale jem dzielnie
  15. mamuskastyczenwszamalam i ide troszke michalowi potowarzyszyc bo wlasnie wrocil z pracy.MADZIA-a Ty omijaj swoja szwagierke szerokim lukiem co by cie wiecej nie pozarazala wirusami. ANETKA-skoro jest apetycik to jedz , widac duzo nie tyjesz,ale tak to jest kazda z nas inaczej. Apropo kreseczki i rozstepow -kreska jest na calej dlugosci brzuszka i dzieki Bogu rozstepow zero, troszke na udach i tyleczku ale to jeszcze sprzed ciazy.Gorzej z waga +18 i mysle ze dobije do 20 ale jestem dobrej mysli ze zrzuce po , wiekszosc tluszczyku poszla w brzuszek:) zmykam i moze do pozniej czyli poznego wieczorka , trzymajcie sie kochane.:36_3_16: Paulek gdzie ty masz to 18kg???? WOW! jestem w szoku...nie widac...Moze dzidzia bedzie duza i juz po porodzie bedzie 12kg mniej albo i lepiej....a jak bedziesz karmic piersia to szybko zrzucisz do potem...papa...kochaniutka:36_3_16:
  16. aneta1808magdalozaaneta1808MANIULKA -ja co do picia to strasznie duzo pije jak nigdy dotad a na noc biore sobie butelke napoju i budze sie spragniona pije rano praktycznie malo zostaje najbardziej pije wode niegazowana lub smakowa truskawkowa ARCTIC...MADZIA-ja slodkie i pikantne strasznie czesto wcinam na zmiane tak lubie... a sklepowe to mowie wam tak sie smieja ze mnie gdzie ja to mieszcze ale mi sie strasznie chce to co mam sobie odmawiac tez sie smieje hehe.. Mania to papatki....i do potem...nie szalej za bardzo ze swoim L Anetka pikantne,ktore do tej pory tak uwielbialam teraz w ogole mi nie wchodzi Dostaje kurw* jak szwagier gotuje,bo wie,ze po tlustym i pikantym choruje a i tak zawsze cos przepieprzy......a o tluszczu juz nie wspomne... ojej a ja przedtem uwielbialam pikantne i ostre i teraz tak samo tylko na poczatku ciazy na slodkie patrzec nie moglam strasznie mialam jakis wstret do slodyczy...a co do tlustego to nigdy nie lubialam i nie lubie wstretny tluszcz fuj... to tak jak ja..nawet tesciowa uwaza/la,ze wymyslam,ze nie chce masla do kanapki albo majonezu....I jak to???suche ziemniaczki?Bez sosu??? Ale z drugiej strony uwielbiam kaszanke i golonke...a to tluste...Wiec nie wiem,jak to odczytac...Moze taki moj urok... A co sie tyczy slodkiego to ja NIGDY nie jadalam....czasem moze jakies lody...za to teraz????az strach sie przyznac...
  17. Kurde....mala oszalala od tego grjpfruta...moze dlatego ,ze po takiej herbatce z sokiem malinowym to nawet najslodszy grejpfrut bedzie gorzki...hihihih.Ale nie poddaje sie
  18. aneta1808MANIULKA -ja co do picia to strasznie duzo pije jak nigdy dotad a na noc biore sobie butelke napoju i budze sie spragniona pije rano praktycznie malo zostaje najbardziej pije wode niegazowana lub smakowa truskawkowa ARCTIC...MADZIA-ja slodkie i pikantne strasznie czesto wcinam na zmiane tak lubie... a sklepowe to mowie wam tak sie smieja ze mnie gdzie ja to mieszcze ale mi sie strasznie chce to co mam sobie odmawiac tez sie smieje hehe.. Mania to papatki....i do potem...nie szalej za bardzo ze swoim L Anetka pikantne,ktore do tej pory tak uwielbialam teraz w ogole mi nie wchodzi Dostaje kurw* jak szwagier gotuje,bo wie,ze po tlustym i pikantym choruje a i tak zawsze cos przepieprzy......a o tluszczu juz nie wspomne...
  19. ja tez nie:(( Dlatego zaraz pochlone grejpfruta!!! Niech wit C przegoni ten katar.....
  20. normalnie mam nos zapchany....a fee....cos ta herbatka za slaba....ehhh
  21. maniulka173no sie nie dziwie ze cie sklepowe poznaja jak tak zajadasz po 2 kg dziennie hehe. A jak u Was ze tak powiem z "pragnieniem". MI od początku 7ego miesiaca wciaz chce sie pic. musze miec zawsze kolo siebie cos do picia bo usycham doslownie Powiem tak...ja nie zauwazylam roznicy..Moze dlatego,ze zawsze duzo pilam,wiec nie zauwazam,zebym pila wiecej..choc pewnie pije... ANETKA ja lody tez szamam....najlepiej takie karmelowe albo toffi....mniami
  22. maniulka173MI najlatwiej wchodz manadarynki , winogrono , czekolada i cukierki owocowe... mniam mniam... Anetka ja kochana nie neguje prania i prasowania wszystkiego.Absolutnie.Takie rzeczy jak pieluchy tetrwe na pewno wypiore,ale ciuszki sobie odpuszcze.Niech sie przyzwyczaja.Moze zle to o mnie swiadczy,ale powiem tak....sama jestem wychowana u dziadkow na brudnych(bo z ogrodka) owocach i rzadko cos lapie...no wyjatek to ta ciaza...hihihih Mania mandarynki TAK,winogron-TAK,slkodkowsci-TAK plus pomidory,ogorki,papryka czerwona...kiwi ,banany...
  23. aneta1808magdalozaanna_bA ja jeszcze z innej beczki: wiecie czy beciki i powłoczkę na pościel też trzeba wyprać przed użyciem??hhmmm....nie wiem...Wiem,ze tu dziewczyny nowych rzeczy w ogole nie piora...tylko te co maja uzywane.. Anetka..co do apetytu to ja mam taki sobie...Niby caly czas cos szamie,ale nie sa to jakies kolosalne ilosci...i glownie slodycze albo owoce....Normalny posilek to tak...dwa razy dziennie no to ci zazdroszcze tak malo jesz...a ja normalne posilki kilka razy sniadanko obiadki kanapeczki,frytki,owoce,slodycze...no masakra waga coraz bardziej idzie w gore juz waze 68-kg... Anus to do potem..papapa Anetka to chyba nie duzo przytylas....tez jakies 15kg chyba ,tak??? Nie pamietam ile wazylas przed ciaza choc pisalas.... Nie wiem,czy to dobrze...Wiesz,jem wiecej jak Maciek jest w domu,bo czasem on cos zrobi..A tak samej to mi sie nie chceWiec wcinam glownie kanapki i kielbaski.Smazonego nie bardzo moge,bo zoladek odwykl i potem mam niestrawnosc... Choc narobilas mi smaka na frytki...moze sobie dzis usmaze????Najwyzej odchoruje...a co mi tam
  24. no ANETKA ty czyscioszek jestes Ja chyba odpuszcze sobie pranie nowych rzeczy....i tak wiekszosc mam pakowanych a poza tym trzeba dziecko oswajac z "bakteriami"...moja kolezanka tak strasznie dbala o czystosc i co dziecko je i co ma ubrane,ze mala jak tylko poszla do przedszkola to 2 razy w mis chora i do tego okazalo sie,ze jest alergikiem... Jej siostra odpuscila i maly w ogole nie choruje...no moze od czasu do czasu,ale naprawde rzadko
  25. anna_bA ja jeszcze z innej beczki: wiecie czy beciki i powłoczkę na pościel też trzeba wyprać przed użyciem?? hhmmm....nie wiem...Wiem,ze tu dziewczyny nowych rzeczy w ogole nie piora...tylko te co maja uzywane.. Anetka..co do apetytu to ja mam taki sobie...Niby caly czas cos szamie,ale nie sa to jakies kolosalne ilosci...i glownie slodycze albo owoce....Normalny posilek to tak...dwa razy dziennie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...