Skocz do zawartości
Forum

bpiwak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bpiwak

  1. Czesc dziewczyny. Widze niektore z Was maja ciezki dzien dzis - u nas dla odmiany zrobilo sie dzis ladnie i wreszcie z przyjemnoscia poszlam na spacer, a teraz zajadam nalesniki z twarozkiem i malinami - faza owocowa dalej trwa :) Spokjnego popoludnia i zdrowka dla pochorowanych. Monika25 gratuluje ukonczonego 22 tygodnia - bardzo fajny ten komplecik za 41zł - ale tak jak mi kiedys pisaly dziewczyny chyba lepszy rozmiar 62
  2. Ardhara masz wyobraznie - te wrotki dopelnily calosci. Mam nadzieje ze dzis bedziesz spac normalnie bez TAKICH ciekawych snow
  3. Oj widze cos tu dzis pusciutko na forum. Mi sie wlasnie robi szybki i niewyszukany obiad - ryz zapiekany z jablkami i cynamonem. A jak się upiecze to posypać cukrem i polac kwasna smietana i wcinac. Karolinie chyba pomysl tez sie spodobal, bo zaczela fikac. A potem na kurs jechac - oj matko zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce. Gatto mysle ze chodzi jednak o przodujace lozysko (lekarka wyraznie powiedziala ze jest umiejscowione blisko jak to okreslila "EXIT" i ze moj lekarz musi to kontrolowac)- ale licze na to ze sie podniesie i bedzie wszystko dobrze. Tak jak mowicie nie ma sie co martwic na zapas. Kolejnym mamom gratuluje przekroczenia polowkowej granicy, a reszcie zycze dobrego humoru - zwlaszcza tym co wstaly dzis lewa noga i niech Was juz kochane nic nie boli. A swoja droga jeszcze jedna rzecz mnie nurtuje - na samym poczatku ciazy urosly mi piersi i pojawily sie na nch tak jakby popekane naczynka - taka siateczka, nie wyglada mi to na rozstepy. Czy ktoras z Was sie z tym spotkala - da rade cos z tym zrobi?
  4. Witam Was przy wtorku - ja tez blondynka :) Maz ciemny to ciekawe w kogo wda sie Karolina. Uroczy brzuchol Candys - dziecie widac rosnie. Pomyslu na obiad i ja nie mam, wczoraj zrobilam bialy barszcz, ale dobry wyszedl i na dzis juz nie zostalo niestety. Monika powodzenia na egzaminie i wracaj szczesliwie do domu po. Gatto czekamy na wiesci jak udalo sie podgladanie malucha. Drucilla - na twoje ciasto juz mi cieknie slinka. Ja na poczatku marca bede robic glukoze, lekarz powiedzial ze dobrze jest to zrobic kolo 26 tygodnia. Wczoraj doczytalam sie ze mam lozysko przodujace (zastanawialam sie co doktorka miala na mysli ze jest umieszczone blisko EXIT)- troche sie tym zaniepokoilam, ze moze to oznaczac cesarke. Czy ktoras z Was to miala? A i zapisalam sie dziewczynki do szkoly rodzenia przez internet - zobaczymy co to za kurs i ile wart. Ale zawsze sie pewnie czegos wiecej dowiem. Buziaki dla wszystkich co juz na nogach i tych co jeszcze nie :)
  5. Mi tez lista bardzo sie podoba - dziekuje w imieniu swoim i cory. I faktycznie poki co wiecej chlopaczkow "tatusiowie ustrzelili". Ciekawe kim beda te dzieciaczki co sie jeszcze ukrywaja :)
  6. Dzien dobry wszystkim. Ja juz po porannym sniadaniu - M mnie dzis namowil na szybsze wyjscie z cieplego lozka i zjedzenie sniadania razem z nim. Dolacze sie zaraz do pijacych kawke. U nas weekend minal wyjatkowo leniwie - pogoda taka ze nosa sie nie chcialo wystawic z domu, a M caly czas okupowal komputer, wiec nie mialam jak z wami popisac. A widze obecnosc dopisywala. Zycze spokojnego tygodnia i zdrowka.
  7. Ach zapomnialam o podziekowaniu dla Ezelki za ten przepis na kotleciki z tunczyka - PYCHOTA. Mojemu mezowi tak zasmakowaly, ze poza swoja obiadowa porcja wyciagnal ukryte w lodowce, na samym koncu najtajniejszej polki, kotleciki na nastepny dzien i zjadl. Przyznal sie dopiero nastepnego dnia, jak nie bylo co na obiad odgrzac.
  8. no ja sobie tez, probuje sie powstrzymac zeby od razu nie zjesc calego pudelka - hmmmm ciekawe czy mi sie uda...
  9. Renkak dziekuje ci bardzo za przypomnienie ze moim podlogom tez by sie przydalo blizsze poznanie z mopem - ehhhh. Ale co tam - wyobrazcie sobie ze znalazlam dzis w sklepie nasze wedlowskie ptasie mleczko - az mi sie geba smieje, ze na takim koncu swiata takie pysznosci mozna utrafic.
  10. Oj fajnie, ze spodobal sie Wam pomysl z pierwsza strona.
  11. Renkak ale masz udanego meza :) ma facet poczucie humoru
  12. Czesc dziewczyny. Zaczne od gratulacji dla studentek za zaliczone egzaminy i mam ktore powieksza nam ilosc chlopcow (faktycznie chyba ich wiecej). Wpolczuje i Wam dziewczyny pogrzebow i chorych dzieciatek. Ja wczoraj bylam na USG polowkowym. Wszytsko jest dobrze - serducho, nerki, glowka, mozg, nosek, nozki i raczki. Nie ma zajeczej wargi i na 100% jest dziewczynka (Karolina). Plec widzialam nawet ja swoim nielekarskim okiem i nie mialam watlpiwosci. Lekarka zrobila mi tez pokaz w 3d - ale Karola ciagle zakrywala buzie rekami - wstydnisia jedna. Nasza cora wazy 370g i urosla do 21cm. Moze na pierwszej stronie dopiszemy, ktora mama spodziewa sie dziewczynki, a ktora chlopca. Co myslicie o takim pomysle? A ja ide szykowac sniadanie, ktoras sie dolaczy do kanapek i kawki/herbatki?
  13. Ezelka zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla Kingi, a ty tez uwazaj na siebie zebys i ty sie nie zarazila
  14. Renkak no faktycznie długa ta podróż, to 1650km w jedną stronę - a to oznacza 2x2 dni po 8h w samochodzie + przerwy. Wiem jednak że jak nie pojedziemy w kwietniu to później pewnie dopiero gdzieś w sierpniu/wrześniu najwcześniej. A wtedy to już pewnie samolotem z takim maleństwem. Mój mąż może pracować z domu więc możemy pojechać np na 3 albo 4 tygodnie, więc napewno zdążę odpocząć przed powrotem. A tak na spokojnie mogę sobie kupić wszytskie drobiazgi i te duże gabaryty jak wózek, łóżeczko (zdecydowaliśmy się kupić tylko podróżne i do tego dobry materac) wziąść od koleżanek ubranka co chcą oddać itp. Jeśli nie wykorzystam tej okazji to będę musiała tu wszystko to kupić, a np takiego modelu wózka jak mi się podoba tutaj nie widziałam, ani nie widziałam możliwosci żeby go np zamówić. Chociaż nie ukrywam że trochę się stresuję taką jazdą, lekarz obiecał że mnie jeszcze zbada na początku kwietnia i jak nie będzie przeciwskazań to pozwoli jechać
  15. Ja pewnie większość rzeczy kupię na przełomie kwietnia i maja - mamy zamair pojechać do Gdańska na Wielkanoc, to pewnie wtedy załadujemy samochód po dach i przywieziemy wszystko za jednym zamachem. Szukam tutaj różnych sklepów, ale poza tymi z ubrankami to takich z wózkami i innymi wyprawkowymi rzeczami jest niewiele, a jak już jest sklep to w nim 10 wózków i to tyle. Myślę jeszcze o zamówieniu przez internet ale wtedy dochodzą koszty przesyłek. Dobrze ża znajomi mieszkają we Francji niedaleko, to chociaż się cła unikniełoby... A wiecie co - mi najbardziej od wyjazdu z Gdańska to brakuje szumu morza...
  16. Czesc dziewczynki. Witam w szary wtorkowy poranek. Gratuluję pieknych kwiatków (ja też uwielbiam jak kwitną na balkonie, a wyjeżdząjąc do Genewy z bólem musiałam pochować donice do piwnicy - tutaj niestety nie mam gdzie postawić nowych), współczuję chorych dzieciów (ale pewnie co teraz odchorują to będą odporniejsze później). Dzisiaj to chyba i ja się wreszcie skuszę na te kotleciki z tuńczyka ezelkowe - mam wszystkie składniki, to trzeba spróbować. W czwartek idę na badanie połówkowe, ciekawa jestem jak sie Karolina zaprezentuje i czy to bedzie badanie tylko w 2d czy tez moze 3d, no ale jeszcze troszke cierpliwosci i się okaże. Wczoraj kupiłam sobie jeszcze jedne dżinsy ciążowe - bo jednak jedna para to trochę za mało by sensownie zrobić pranie i kupiłam sobie też beżową tunikę, ale z krótkim rękawem. Bedę mogła założyć pod spód cienkie bluzki z długim rękawemw róznych kolorach i będzie fajnie. A i spodnie kupiłam w rozmiarze 36, a już nie pamietam kiedy mogłam wcisnąć na siebie taki rozmiar - tak mi służy ta ciąża. A że nigdzie nie cisną i spokojnie w nie wchodzę to czemu nie. Widziałam jeszcze w sklepie z artykułami dziecięcymi taki fotelik do karmienia od 0 do 36 miesięcy Chicco polly magic Chicco Krzesełko Polly Magic - porĂłwnanie cen w sklepach internetowych pomyślałam sobie że zamiast kupować osobne krzesełko i jakieś leżaczki bujaczki, a potem każdy z nich gdzieś trzeba upchnąć to może takie 2 w jednym - co o tym myślicie?
  17. Dzien dobry mamusie. Ale niewyspana dzis jestem. Wrocilismy o 2 w nocy do domu, tak nas gry planszowe wciagnely - zupelnie jak dzieci sie bawilismy. A rano malzonek o 7 na narty wstawal i mnie obudzil jak sie szykowal. A ja teraz siedze w garach i robie chili con carne na obiado/kolacje. To ja poruszylam temat balsamowania. Co do rozstepow to ja sie smaruje oliwka dla dzieci w gelu, zobaczymy czy uda sie zapobiec zamianie w zebre jak to ladnie okreslilyscie. Iwonek gratuluje synula, dobrze sie cieszycie, a jak drugi bedzie taki przystojniak jak pierwszy... Studentkom zycze powodzenia na sesji - samych 5 dziewczyny
  18. Ezelka a co to te kotleciki z tunczyka? Brzmi ciekawie, napisz jak to robisz, a z tym krupniczkiem to tez niezly pomysl, jak znajde tu kasze w sklepie to moze w przyszlym tygodniu popelnie...
  19. Witajcie dziewuszki. Pozdrawiam nowe mamusie, fajnie ze do nas dolaczylyscie. U nas dzis do poludnia spokojny dzien, za to po poludniu zacznie sie szybsze tempo. Dobrze ze zupa ogorkowa zostala od wczoraj. Ktos ma ochote?? Musze zrobic zakupy na caly przyszly tydzien, a wieczorem idziemy do znajomych na wieczor gier planszowych. A jutro maz jedzie smigac na nartach (chociaz zobaczymy czy smigac jest dobrym okresleniem, bo ze sniegiem tu raczej marnie) a po poludniu goscimy glodnych znajomych narciarzy. Wiec trzeba bedzie cos dla nich upichcic i mieszkanie ogarnac. A wy jakie macie plany na weekend?
  20. No wlasnie taka juz moja natura, ze lubie wszystko wiedziec z wyprzedzeniem i najwyzej pozniej sie mile rozczarowac ze mnie jakis problem nie dotyczy. Moze ostatnio troche za duzo i za szybko chce wiedziec, ale stresuje mnie porod i pierwsze miesiace zycia dziecka w innym kraju gdzie porozumiewac sie musze z lekarzami mieszanka polsko/angielsko/francusko/reczna. Ale jak bede wiedziec ze jest mozliwosc takiego czy innego zdarzenia to mozna sie jakos do tego przygotowac chocby psychicznie, a to mnie uspokaja. No dobra ide pod prysznic, a potem wetrzec kremik tu i tam. Moze choc troche pomoze na ewentualne rozstepy
  21. Dzien doberek. Czy komus kanapke z mozarella na sniadanie i herbate z cytryna? Wszystkim doswiadczonym mamom dziekuje za wszelkie info o podwojnym pieluchowaniu. Nie wiedzialam ze cos takiego istnieje, zobaczymy jakie ewentualne praktyki w tej dziedzinie zalecaja w Szwajcarii. Jesli zrozumialam to niestety (dla mnie) dziewczynki maja czesciej problem z bioderkami :( Ardhara sliczne ubranka. A ponizej moje pierwsze wczorajsze zakupy.
  22. drucilla co to znaczy podwojnie pieluchowac? bo chyba nie dwie pieluchy jedna na druga?? a jakos inaczej nie umiem sobie tego wyobrazic? wytlumacz zielonej babie o co to chodzi prosze
  23. Ezelka to ty dopiero drobiazg mialas. Mam nadzieje ze moje bedzie bedzie tak posrodku miedzy twoim i Iwonek. No ale zobaczymy. Poki co wiec wstrzymam sie z kupowaniem tych najmniejszych rozmiarow do pozniejszych pomiarow berbecia. Rzeczy ktore kupilam wedlug metki od 2 miesiaca wiec chyba za male nie beda, mam nadzieje. Mamma jak pytalam w grudniu w Lux-Medzie w Gdansku o to badanie to powiedzieli mi kosztuje: - na czczo 11 zl - obciazenie po godzinie glukoza (50 lub 75) 9 zl wiec nie jest to jakas droga rzecz, wyglada na to. Ja to badanie przechodze 1 marca, ale slyszalam ze to nic przyjemnego.
  24. He he, widze ze lubiacych roz tyle samo ktore maja juz jego przesyt. Na szczescie wybor taki ze kazdy znajdzie dla siebie - w sumie dla dzieci - cos fajnego. Czasami troche Wam zazdroszcze - tzn tym co juz maja starsze dzieci - bo macie juz doswiadczenie i czasami baze do wyprawki. Ja nie mam kompletnie nic, a wlasciwie nie mialam do dzis :) Jak znajde cos w tak atrakcyjnej cenie jak dzis to pewnie sie skusze, ale poczekam tez na kolezanki ktore oferowaly sie z oddaniem rzeczy po swoich szkrabach, a potem pewnie dokupie to czego bedzie brakowac. I pewnie tez sie skusze na jakas sliwke czy wrzos... ale chyba do hello kity jeszcze nie doroslam. A jaki rozmiar wedlug was najlepszy dla nowonarodzonych? Ezelka ale mi narobilas smaka na fasolke po bretonsku, jak znajdziesz jeszcze miejsce to zjedz i za mnie.
  25. Witam dziewczyny. Pochwale sie Wam ze kupilam dzis pierwsza rzecz, a w zasadzie 2 dla swojej corci - szlafroczek i bluze z katpturkiem marki h&m na 2-6 miesiecy. Kolezanka polecila mi sklep z uzywanymi ubrankami i nie moglam sie powstrzymac przed wydaniem calych 5 CHF. Rzeczy wygladaj na wogole nie uzywane, ale trzeba je bedzie porzadnie wyprac i mysle ze beda jak znalazl. Trzymam sie swojego postanowienia ze mowimy zdecydowane NIE przed zalaniem nas fala rozu. Rodzine i znajomych uprzedzilam zeby nie uszczesliwiali nas na sile - ciekawa jestem na ile sie to uda. Dziekuje za poranna kawke - wypilam z przyjemnoscia. Dla Was oferuje w zamian pyszne jabluszka. Milego wieczoru.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...