Skocz do zawartości
Forum

realne

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez realne

  1. realne

    Lipiec 2010

    moja mama twierdzi że jestem przewrażliwiona, za jej czasów też były dzieci, też robiły samoloty, rozwijały się, jedne szybciej inne wolniej ale nikt nie latał na rehabilitację z byle powodu... chyba że coś się faktycznie działo - np miał 5 mies i nie podnosił główki, czy przy 10 nawet z oparciem nie chciało siedzieć... a teraz mowi, że nasza [waszych nie zna] się wspaniale rozwija a my cudujemy. ostatnio pytałam kuzynki kiedy jej sie zaczela przewracac to powiedziała ze nie pamieta ale chyba w okolicach czerwca [6 mies] przez 3 mies to prawie tylko spala i spala... teraz 20.12 skonczyla 11 mies i juz za palca sie trzyma [ona] i chodzi, ostatnio przed swietami puscila sie juz kilka kroczkow bez trzymania... neurolog jak tez ogladal moja mala stwierdzila ze jest ok, wszystko w granicach normy, ale jak porsze o skierowanie to mi da [wtedy dowiedzialam sie ze akurat jest miejsce na balkonowej, bo na kasprzaka puscili mnie z informacja ze jest wszystko ok i nie ma potrzeby rehabilitacji - nawet jakby byla urodzona w terminie] i neurolog tez sie smiala z informacji z sieci... ze przychodza rodzice bo chca zeby dziecko juz w 2gim glowka wysoko, 3cim sie turlalo, w 5tym siedzialo, 6tym pelzalo, 8tym raczkowalo, 9tym chodzilo a w 12tym zdalo mature :) generalnie odradzila korzystania z niesprawdzonych informacji, bo kazde jest inne i rozwija sie ze wlasnym tepie. Zdarzaja sie tez dzieci przestymulowane - wtedy byla u niej jakas 7 mies ktora domagala sie trzymania za rece i juz chodzila i powiedziala ze to tez nie jest zdrowe.
  2. realne

    Lipiec 2010

    A ja za to mam chyba spóźniony nawal mleczny - cycki twarde i sporo w nich mleka... wczoraj odciągnęłam przez 5 minut 125 ml z jednej piersi [w tym czasie z drugiej nakapało 40 ml] jak tak leciało to słabszą odciągnęłam [i tak nie wszystko, tylko tyle, żeby nie bolało i nie było aż tak twarde - i tak jeszcze była twarda po napełnieniu butelki, ale nie chciało mi się już odciągać - stwierdziłam, że to tylko na pozbycie się bólu a nie na pobudzanie laktacji] a z drugiej [z której kapało nawet bez dotykania piersi] łapałam w drugą butelkę. dzisiaj też twarde, ale mała dawała radę miedzy spaniami... zastanawiam się czy dlatego ze tyle zjada cały czas śpi [i trawi to co wyssała]... druga opcja - zbliża mi się okres [bo boli mnie też troszkę podbrzusze i mam zgagę oraz odrętwienie nóg - od kolan w dół i rąk - od ramion w dół]
  3. realne

    Lipiec 2010

    moja też podczas noszenia chce robić samolot... ale więcej robi go mężowi - mi się zazwyczaj jakoś udaje opanować... Ale właśnie z mężem stwierdziliśmy że Magdalenka jest troszkę dziwna jeżeli chodzi o zasypianie.. właśnie nam marudziła - oddałam ją mężowi, żeby zrobił jej 'patatajca' i ten robi intensywne patataj - mała podskakuje mąż śpiewa 'patataj patataj weź się wreszcie ucisz, patataj patataj zaraz oddam cie mamusi'... a po chwili mała śpi [łepek jej poleciał do przodu]... odłożył ją do huśtawki i śpi Raz mi po basenie tak się darła a zaczęłam robić patataj w szatni [z bezsilności] usnęła w trybie natychmiastowym - jakieś 1-2minuty intensywnego 'patatajca'... I tak kilka razy się zdarzyło, że ktoś jej robi 'patatajca' a ta zasypia [im bardziej intensywny tym szybciej]... ale na spacerach to samo - w wózku im bardziej trzęsło im głośniej tym lepiej śpi... Właśnie wygrałam aukcje - kojec 8-elementowy [płotek] z bramką żeby zabezpieczyć się jak mała zacznie nam pełzać i raczkować za jakiś czas [kuzynki po skończeniu 7 mies zaczęła pełzać [czołgać się... to mam nadzieje, że nasza też za 2-3 mies już będzie zasuwać po mieszkanku]
  4. realne

    Lipiec 2010

    annaz Kochane czy dajecie swoim maluszkom nadal witaminę D? Nie. Blumchen Realne - jakie ciastko dawalas Madzi? Kruche bez nadzienia - oczywiście pół mogła wygodnie złapać do ręki i sama ciumkala [większość wypluła, część jej się wykruszyła wcześniej, ale zabawę miała [było widać, że ciumkanie i wypluwanie jej się podoba - śmiała się przy tym] Spala od 13:30 do prawie 15, zjadła troszkę cycka i spala do 16... jakoś dziś senny dzień mamy [wszyscy - mąż i ja też] Po 16 się obudziła, nie płakała, spokojnie, zaczęła wiercić rękami i nogami i wyszła kupa... ale normalna - nie śmierdząca, pół płynna i dość spora Teraz leży spokojnie i patrzy na mnie/paczkę herbatników/tatusia/żyrandol - czyli 4 strony świata - i gada 'łała... mama... me... aaaa... lalale... oh... o... eee' etc
  5. realne

    Lipiec 2010

    hmmm moja kupy też nie może wyprodukować i... zasnęła mi przed 11 - u męża na kolanach - dała się przełożyć i pospała 15 minut... teraz sama zasnęła, ale śpi bardzo czujnie... ale zasnęła sama :) [ciumkanie ciastka chyba ją tak zmęczyło :P]
  6. realne

    Lipiec 2010

    Aśku - na pewno nie jesteś taka zła i mi tu nie wkręcaj [i tak nie uwierzę], a powiedzenie jaki sylwester taki rok jest przereklamowane :P Guga - super, ja się ciągle zastanawiam... foczka ma dużą główkę i dziecko ma się czego przytrzymać... chociaż widziałam też model pieska - podobny tylko główka mniejsza, ale za to tył też lekko podniesiony i dziecko można sadzać w obu kierunkach - jak będzie starsze samo będzie mogło usiąść. Bo na tym moim turystycznym długo jej samej nie posadzę - bez oparcia ani nic z przodu. anoushka - wszystkiego naj dla półroczniaka :) A u nas noc super... nawet huk otwieranego szampana jej nie obudził [M szampan upadł przed otworzeniem... tylko zdjął złotko, odkręcił to metalowe zabezpieczenie i korek sam wystrzelił, aż sama się przestraszyłam... a mała tylko przekręciła główkę na drugą stronę - nawet się nie wzdrygnęła] fajerwerki też nie robiły na niej wrażenia :P spała do 6tej... nakarmiłam i spała do 9tej... teraz mąż się zajmuje a ja idę dalej spać... dziś śnił mi się pierwszy ząbek... ale nic z tego... to tylko sen :( Ale już wkrótce mam nadzieję, że coś wyprodukuje [na razie słyszę, że pracuje nad kupą]
  7. realne

    Lipiec 2010

    Guga - gratuluje pierwszego siusiu zobaczysz jak uda ci się złapać kupkę jaka będziesz dumna... U nas też dziś kupa do nocniczka poleciała... przy okazji siku. ps ty masz fokę nocnik? Jesteś zadowolona? Mała sama na nim siedzi?
  8. realne

    Lipiec 2010

    Również wszystkiego Najlepszego - spełnienia marzeń a przede wszystkim pociechy z naszych dzieci! A do dzieci przyda się zdrowie - i jak to ktoś mi kiedyś powiedział: "Jak będzie zdrowie, to reszta się ułoży" Ale oczywiście pieniędzy też wam życzę - bo z ty łatwiej żyć [może szczęścia nie dają, ale sporo w życiu ułatwiają]
  9. realne

    Lipiec 2010

    na poprawę humoru :) YouTube - Andrzej Piaseczny - Śniadanie do łóżka TEKST!!!! 2010
  10. realne

    Lipiec 2010

    a mi właśnie przyszła huśtawka - wygląda super tylko nie mogę jej zamocować - nie mam siły odkręcić śruby od drąga w drzwiach w kuchni... a klucza ani nawet dużych kombinerek nie mam :( i brzuch mnie znowu boli jak na @... oby szanowny pan Sylwester nie przyprowadził cioci... Ja NIE CHCĘ :P
  11. realne

    Lipiec 2010

    Czy wasze dzieciaczki też smoka trzymają za gumę [do ssania] a gryzą/ssą z tyłu lub brzegi - plastik? Mam wrażenie, że moja sobie ze smoczka gryzak zrobiła :P
  12. realne

    Lipiec 2010

    Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku... I rano mala mnie zaskoczyła... stała sobie butelka obok i mała ją chwyciła i zaczęła sobie ssać.... tylko szkoda że pusta - chwilę wcześniej wyssała z niej mleko - musiałam w nocy się odciągnąć [odrobinę] bo mi kapało... zresztą dziś mam jakiś spóźniony nawal mleczny czy co? Małą już 3x przystawiałam - piła, ale w tym samym czasie z drugiego cycka fontanna, to ją przykładałam do aktualnie wytryskającego - 5 minut ssania a z poprzedniego fontanienka - nawet łóżko mam mokre - od mleka... w nocy piersi były twarde i lekko bolały, dlatego ręcznie troszkę odciągnęłam z obu piersi, ale nie dużo - chciałam żeby mnie tylko przestały boleć i nie były takie twarde... jakieś 3-5 minut na pierś... 120 ml - ciekawe ile dałby laktator :P
  13. realne

    Lipiec 2010

    Mogę się już przywitać... i idę już chyba spać [brzuch mnie strasznie boli, jak na @... ale to raczej wina ściskania pęcherza] :P
  14. realne

    Lipiec 2010

    U nas samolot coraz mniejszy - pomogło noszenie na przedramieniu tylko ręce nie na boki tylko trzymane tak, żeby miała je przed sobą Coś tego typu [małą trzymam na drugiej ręce - między udami trzymam za brzuch/klatkę a drugą ręką trzymam w ramionach tak żeby miała swoje ręce przed sobą - może się nimi bawić, splatać etc... o ile chce a jak nie to są ułożone na tym samym poziomie co tułów] Jak dam radę to jutro wkleję naszą fotkę [ale to po pracy męża - bo ktoś fotkę będzie musiał wrzucić] Ułożenie ciała dziecka jest podobne do Moja mała SuperWomen Podobny efekt mozna uzyskać na piłce lub kładąc sobie dziecko na kolanach/brzuchu... 1. siadasz i kładziesz sobie dziecko przez kolana, w poprzek - jedna noga lekko wyżej [tam gdzie główka] i pilnujesz rąk zeby zwisały poza udami - moja początkowo tylko w tej pozycji akceptowała pozycję na brzuszku dłużej niż 5 minut. 2. kładziesz się, podciągasz nogi do tułowia i kładziesz na nich malucha - i możecie sobie patrzeć w oczy - początkowo bałam się tej pozycji bo mała leży tylko na jednej mojej nodze. 3.kładziesz się na płasko [pod głową możesz mieć poduszkę, żeby głowa była troszkę wyżej niż reszta ciała - żebyś mogła oglądać malucha]... i kładziesz dziecko sobie między piersiami - z rękami wyciągniętymi do ciebie - piersi przy okazji same blokują malucha w ramionach - więc nie robi samolotu, w tej pozycji się też karmimy, tylko wtedy nie leży między piersiami, tylko na jednym cycku, ale pilnuje żeby ręce miała przy sobie 4. też leżysz jak w 3 i podobnie do 1szej kładziesz malca w poprzek... brzucha [mamusiny brzuszek jest bardzo fajnym wałeczkiem/piłeczką ] pozycje 3 i 4 stosuję najczęściej jak jestem padnięta i mam już dosyć - lub pora karmienia - moja w domu nie akceptuje innej pozycji, ale na mieście - w obcym miejscu toleruje pozycję klasyczną - uff - pewnie zabawnie bym wyglądała kładąc się na ławeczce w centrum handlowym czy parku i kładąc na sobie małą żeby podać jej cycka - nawet wolę nie próbować ] pozycji 4tej nie mogę znaleźć foto... ale nie jest to mój pomysł :P // oczywiście zdjecia są tylko pokazowe... w każdej z tych pozycji pilnuje, żeby mała sobie trzymała ręce do góry Jak leżała na brzuszku też pomagałam jej od czasu do czasu trzymać ręce wyciągnięte - zabawianie i sięganie do zabawki jest dość skuteczne... [teraz już sama sięga, jak ciekawa zabaweczka jest w zasięgu rączki, czasem - jak jej się chce - to potrafi podpełznąć kilka mm jak chce sięgnąć] pierwsze co się nauczyła to przewracać z brzuszka na plecy [bo mniej lubi tą pozycję], chociaż jak się wprawi w przewrotach to nie wiadomo... ponoć dzieciaki wtedy lubią nagle pozycję na brzuszku
  15. realne

    Lipiec 2010

    Mam newsa... Magdalenka przewróciła się dziś z plecków na brzuszek ... Ale na razie z mała pomocą w postaci minimalnie nachylonego podłoża... ale jak leżała na płaskim też była blisko [ale była bez pampersa, to wolałam nie dopuścić do całkowitego przewrotu, a jak zapięłam ją w pieluchę to zaczęła marudzić, położyłam ją do huśtawki i śpi] :)\ To jeszcze czekamy na ząbka :P
  16. realne

    Lipiec 2010

    My małej chcemy wyrobić dowód na roczek, ale to bardziej z okazji urodzin, na pamiątkę niż ze względu na wyjazdy... nigdzie się nie wybieramy [może za kilka lat jak już będziemy na swoim i zarobki na to pozwolą]
  17. realne

    Lipiec 2010

    agatcha - moja też chce na nóżki, ale podciąga się do siadania normalnie, ale jak jest brana do góry lub jest odkładana to na nogi chce - i o dziwo całkiem twardo jej się staje - ciężko ją położyć... ale jeszcze nie stawiamy jej mamaola - super fotki
  18. realne

    Lipiec 2010

    agatcha - próbowałaś herbatkę morelową? U nas ładnie się sprawdza. A jak nic nie pomaga to mini lewatywka - woda z mydłem [najlepiej szarym] tak, żeby woda była miękka w dotyku w strzykawkę 5 ml i wstrzyknąć [jak nie pomoże, lub mało wyleci to powtórzyć dawkę po 20-30 minutach] - taka ilość nie zaszkodzi, a czasem może pomóc - moja mama [pielęgniarka] woli ten sposób niż faszerowanie czopkami etc... nas to już ratowało kilka razy jak już nic nie pomagało [jak miała kolki, wzdęcia lub inne dolegliwości brzuszne - nawet ostatnio]
  19. realne

    Lipiec 2010

    Wygląda jakby było nieszczelnie zamknięte, ale lepiej dmuchać na zimne - też bym się zraziła... ja coraz bardziej zastanawiam się nad słoiczkami gerbera bo hippa też malej nie podchodzą [bezmięsne, mięsne nawet mi nie podchodzą] Zresztą teraz też zastanawiam się coraz częściej czy mogę już małej podać normalne kawałki marchewki, ziemniaczków, brokułów etc (zacząć stosować BLW)
  20. realne

    Lipiec 2010

    Małolatka - gratuluję karmienia przez 6 mies [dziś ty masz swoje pół roczku]
  21. realne

    Lipiec 2010

    Moja w dzień tylko przy cycku zasypia, w nocy bywa różnie Wczoraj zasnęła mi w huśtawce - i właśnie w huśtawce w pozycji leżącej przespała całą noc [nie chciałam jej przenosić, w huśtawce też miała wygodnie]...
  22. realne

    Lipiec 2010

    Guga12 Realne odnośnie huśtawki nie doradzę, bo mąż nie chce mi zamontować więc nawet o się nie rozglądałam za huśtawkami, jedna mi się podoba ta którą ma Mamaola ale jest droga. Chyba spróbuję z tymi ciuszkami i dam psu na początku dawałam pieluszkę ale to jak Iśka była maleńka może i za krótko i nie zdążył się oswoićDobra uciekam bo moja maleńka leży i błagalnym wzrokiem patrzy na mnie a ja tu na forum siedzę AAAA wczoraj jak leżała na brzuszku tak się dopchała rączkami że zaczęła pełzać do tyłu i z kocyka przepełzała na panele SUPER ale dupki jeszcze nie dźwiga daj znac jak postepy z pieskiem :) moja sie wlasnie na hustawce wyzlosliwia - jej pora spania a ta jeszcze nie spi... Rudzia Uwierzycie, że Miki będzie miał pierwsze kły?! Jak patrzyłam mu rano na dziąselka, to kły już mu prawie widać, a jedynek nic.... dziwny ten mój synek.... mojej tez wyczuwam zeby w okolicach kłów... zobaczymy jak sie wyprodukuja - moze wszystkie na raz :P [1-3] ja mam prima vere, nie gotuje jej ani nie podgrzewam, mała nie ma problemow - po zywcu miala zatwardzenia mimo gotowania, pediatra powiedziala ze zywiec jest za bardzo mineralizowany [srednio mineralizowany] a takie maluchy powinny dostawac nisko mineralizowana [primav era, mama i ja etc]
  23. realne

    Lipiec 2010

    Super masz męża... też bym tak chciała, ale jak ja nie zorganizuję wyjazdu to nici - może po aplikacji troszkę się zmieni [ale to pracoholik więc wątpię] U nas noc super spała od 22 do 7:00 - oczywiście budzik męża ją obudził, szkoda że nie M... za co dostał oper [kurr mała nie potrzebuje budzików, jak nastawia to ma wstać, a nie 'jeszcze 5/10/15/30* minut' * niepotrzebne spędzić
  24. realne

    Lipiec 2010

    Od 23 wszyscy śpią... to ja tez zaraz idę spać Huśtawkę kupiłam, zastanawiałam się też nad jakimś urządzeniem fitness dla siebie, ale stwierdziłam, że lepszy będzie jakiś klub fitness/siłownia [pod opieką - trener będzie mógł coś podpowiedzieć, bo tak mogę sobie jeszcze krzywdę zrobić, bo i vibro line, leg magic ewentualnie twister - te urządzenia interesowały mnie najbardziej - testowałam je w sanatorium i były super - fajnie się ćwiczyło] A niestety muszę wybierać ćwiczenia gdzie nie jest wymagane zajęcie nóg - chociaż na vibro line jest wskazane w niektórych pozycjach Póki co stanęło na chodzeniu od stycznia na zajęcia umuzykalniające - mała lubi muzykę i tam mogę iść z nią - myślę, że może być fajnie
  25. realne

    Lipiec 2010

    Małolatka - daje się po skończeniu 6tego mies [przynajmniej teraz jest takie zalecenie - kiedyś było po 4tym mies] czyli w 7mies [kończy się 6ty, zaczyna/trwa 7 :)] ale ponoć już w 5tym można dawać bo tylko zalecenie sie zmieniło, skład jest stary, a różnica jest tylko taka, że mleko 2 jest bardziej kaloryczne. Nie pamiętam, która to mówiła, ale pediatra mi potwierdziła. I moja sama siedzi już w miarę stabilnie, ale ona w ogóle szybko nauczyła się główkę prosto trzymać. i w takiej huśtawce do 9 kg sama zaczyna mi siadać [właśnie mi usiadła i sama sie rozbujała przez przypadek]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...