Skocz do zawartości
Forum

realne

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez realne

  1. realne

    Lipiec 2010

    Guga po rehabilitacji [już w domu po cycku] bez ostrzezenia poszla kupa w pieluche wiec to tez nie jest tak ze kazda uda się złapać, ale tymi nie złapanymi się nie przejmuje, traktuje to bardziej jak zabawę niż przykry [lub jakikolwiek] obowiązek... A może spróbuj sadzać tylko raz jak już się na przytulacie po karmieniu... a jak w ogóle nie czujesz pociągu do tego typu zabawy to przecież nie musisz tego robić... nic się nie stanie [a męczyć sie też nie ma co] ja się tym zajęłam z lenistwa - łatwiej mi czasami zaobserwować małą niż bawić się w spłukiwanie pieluchy, ale stwierdziłam, ze formowanki są fajne.. wielkością dorównują otulaczowi i jak kupa pójdzie w pieluchę to nei brudzą otulacza... formowankę mam tylko jedną - konopną, ale raczej nie będę kupować więcej [wkładów mam pod dostatek] :P
  2. realne

    Lipiec 2010

    Guga - moja ma stale 36,5.... Karola - co do suszenia prania w pokoju dziecka to różnie słyszałam - zależy w czym pierzesz i ile tego środka dajesz... w proszkach naturalnych [lub takich przeznaczonych specjalnie dla dzieci] z podwójnym płukaniem nie powinno być problemów... u nas cały czas ciuszki małej schną w pokoju gdzie śpimy [wszyscy - uroki kawalerki] i mała nie ma najmniejszych objawów alergii. A po rehabilitacji ogólnie ok - troszkę na ćwiczenia się spóźniliśmy, ale ogólnie ok... Rano kupa na nocnik - pierwsze jedzenie koło 10.... [kupa przed 9 - coś jej się nie zpieszyło] drugie przed 13... po 16 [to raczej taka popitka] i dopiero teraz... hmmm nie można powiedzieć, żeby dziś była głodomor:P jutro basen... a M ma zwolnienie do końca tyg.
  3. realne

    Lipiec 2010

    Dziś między 3 a 7... A tak to rożnie bywa... Dziś może pospałabym dłużej, ale mąż mnie obudził swoim krzątaniem się po łazience i odchrząkiwaniem tego co się przez noc nazbierało.
  4. realne

    Lipiec 2010

    Kasiawawa - z dzieckiem/dziećmi będziesz się tułać ZTM? Troszkę to zabrzmiało, jakby kolega był ważniejszy niż Wy (?)... Tak czy inaczej też bym się wkurzała. A nas dzisiaj czeka wyprawa na rehabilitacje... na 14 albo 14:30... do 15 lub 15:30... wracamy i z M jedziemy do lekarza [prywatnie]
  5. realne

    Lipiec 2010

    Dobranoc idę spać // mam nadzieje że pójdę :) Edit: Prawie mi się udało... i tak 3cia to nie 6ta :)
  6. realne

    Lipiec 2010

    współczuję Okcie... i u nas też mąż ma 38,9... tzn teraz zbiliśmy ketonalem - bo go strasznie gardło bolało - jutro idziemy do laryngologa. rano na rehabilitację po południu z mężem do lekarza... Teraz już ma 38 więc luz - idzie w dół... Ale ja się też jakoś niewyraźnie czuję... tzn jestem taka osłabionai ospała.. ale to też może być wina nieprzepsanej nocy... hmm zobaczymy jutro
  7. realne

    Lipiec 2010

    Karola - może to zęby? Jak nie chce jeść ani spać... Ma inne objawy?
  8. realne

    Lipiec 2010

    Guga szybkiego powrotu do formy :) bierz się w garść zanim inni cię wezmą...
  9. realne

    Lipiec 2010

    Anoushka - może to tylko gorszy dzień i nie miała takiej ochoty na rozśmieszanie... Kasiula to dobrze że wszystko OK :) hmmm ja mam zadzwonić do mojej i sie umówić, ale jakoś zapominam... przypomina mi sie po 10:00 - maja przerwę w rejestrowaniu do 13:00 i po 15:00 - skończona rejestracja... U nas 2ga kupa dzisiaj - na nocnik - hmm jakby zawsze tak sygnalizowała przed to każdą udawałoby sie złapać... i chyba jeszcze jedna będzie bo nadal się napina i stęka, nogi do góry zadziera... no nic poczekamy zobaczymy, na razie jest w pieluszce, leży i sobie śliniak na głowę zakłada :P
  10. realne

    Lipiec 2010

    ok super :) ciesze sie ze znowu się zobaczymy... teściowa po ostatniej kłótni nie odzywa się w kwestiach wychowawczych małej [i jak mała wcinała mięsko to ta tylko komentowała, że ona to by się bała] a wykład strzeliła moja mama przez telefon :P
  11. realne

    Lipiec 2010

    mamaola a ja dzis powiedzialam o w tym ze mala zabrala mi miesko z kanapki to dostalam obszerny wyklad ze nie powinnam bo dziecko w tym wieku to musi jesc zmiksowane wszystko :P
  12. realne

    Lipiec 2010

    to moze dlatego jak jem cos z ketchupem to z mala jest ok, jak zjem pomidora to ma problemy z kupa i sie rozregulowuje tak jak ostatnio] hmmm Dziewczyny z wawy co ze spotkaniem? Uda się coś zorganizować czy nie ma chętnych? [hehe goska rzuciła propozycje a ja sie napaliłam :P] Moja propozycja to sobota [15.01] lub/i środa [12.01]... Rudzia też chcę już wiosnę :)
  13. realne

    Lipiec 2010

    Rudzia a najbliższa sobota Ci pasuje?
  14. realne

    Lipiec 2010

    Anoushka - to podobnie jak u mnie... raz jak sprzątnęłam pokój w nocy [mama wychodziła do pracy na noc] widziała że rozbieram komputer na części pierwsze bo chciałam odkurzyć... i jak już złożyłam [o co chyba najbardziej mama się modliła, bo widząc na kanapie wszystkie podzespoły wpadła w panikę] stwierdziłam, że jak komputer wysprzątany to aż nie pasuje, żeby stal w tym syfie i sprzątnęłam, to rano jak mama zobaczyła posprzątane to myślała że po komputerze, a porządkiem chcę nadrobić stratę Oczywiście za każdym razem obiecuję sobie ze postaram się utrzymać porządek i... na obietnicy się kończy.
  15. realne

    Lipiec 2010

    Agatcha - wszystkiego Naj dla córeczki Mamaola - super że Leo też podjadł Ci śniadanie Jak radziłaś sobie jak spadło, dawałaś mu do buzi do rączki czy kładłaś na talerzyku, zeby sam wziął? Moja to sama schylała się do śliniaka - ja tylko pilnowałam, żeby nie spadło niżej... a mała szukała po śliniaku pakując różne części śliniaka do buzi... aaa... i mała się chyba już unormowała... kolejna kupka rano [na nocnik]... znalazłam sposób na przyspieszenie kupy i bezstresowe siedzenie na nocniku... Disco robaczki + butla z wodą i kupa hmmm.. .zawsze jest w podobnym fragmencie filmu - jak Gocha dubbingowana przez Chylińską zaczyna śpiewać i nie fałszować... a co do spotkania to proponuję środę, dla tych które nie mogą w weekend, lub po prostu mogą się spotkać i w tygodniu i w weekend [ja pisałabym się na oba spotkania] i w sobotę, bo pamiętam że u Rudzi wchodziły w grę tylko weekendy, ale niech się sama wypowie. Ja tylko jutro nie mogę na pewno się spotkać bo na 14 mamy rehabilitację a na 18 z mężem idziemy do lekarza. a mała zrobiła tą swoją kupe, rozebrałam ją z ciuszków nocnych i lezy uchachana na golaska i fika... leżała na pieluszce, ale postanowiła zalatwić się poza pieluchą wrrr - i świeżo co przebrane łóżko do prania [prześcieradło i ceratka - po którymś takim wybryku już podkładam ja za każdym razem nawet u siebie na łóżku ]
  16. realne

    Lipiec 2010

    Anoushka - żartowałam Karola - na mnie liczyć możesz w kwestiach ankiety A co do spotkania to zawsze można zrobić 2 tury... tak jak ostatnio... jedno w ciągu tygodnia... drugie w weekend [ja nie mam nic przeciwko ;)] a moja sobie leży 'aaaaahhhhhhhhiiiiii' i wierzga nogami i rękami na wszystkie strony
  17. realne

    Lipiec 2010

    Buuu myślałam ze Anoushka cos napisze po 4tej a tu nic... a ja noc zarwałam totalnie... [nie spałam jeszcze ani minuty] i jakoś mi sie nie chce az tak bardzo spac :P a teraz to boje sie zasnac zeby nie przespac pobudki małej. to ze dzieci nie spia po nocach to norma, ale zeby rodzice nie spali jak spia dzieci? myslalam ze to moze sie zdarzyc jak: 1. jak sa minimum 2 pokoje 2. dziecko jest starsze hmmmm... delfowa współczuję nocki widzę żę nie tylko ja nie spałam
  18. Ja juz jako dziecko miałam kontakt z roznymi dziecmi ktore nawet zachorowaly na chorobe po danej szczepionce - ktora miala byc wlasnie na ta chorobe... ja sama nie szczepie i nie zamierzam szczepic... jakie sa kary za nieszczepienie? dostajesz co najwyzje wezwania na ktore tylko musisz zareagowac - tzn napisac w przychodni ze nei wyrazasz zgody na szczepienie ja szczepie tylko na wzwb bo o ta szczepionke pytaja przy przyjeciach do szpitali. moze jeszcze na krztuscca i trezca sie zaszczepiemy, ale to pozniej. A skoro szczepionki sa takie bezpieczne i w ogole to dlaczego jak cokolwiek z dzieckiem sie dzieje to szczepienia sa wstrzymywane? to tez mysle ze daje do myslenia. ja ospe tez przeszlam bez powiklan w wieku szkolnym - 1-2kl sp. na swinke mama prowadzała mnie do chorej sasiadki [dziecko] ale nie zarazilam sie... i do tej pory nie mialam :P a dodam ze mama pracuje w zlozbie zdrowia w dodatku organizm na raz przechodzi zazwyczaj jedna chorobe, to czemu obciazac i od razu wszczepiac 3 czy o zgrozo 5 na raz? i to dla dzieci ktore nie maja jeszcze rozwinietego ukladu immunologicznego.
  19. Nasza tez nocki ładnie przesypia i przesypiała... budziła się co 5h w nocy... teraz potrafi całą noc przespać :) Jest zdrowa. Jak dziecko dobrze na wadze przybiera, jest zdrowe etc to nie da sobie krzywdy zrobić np poprzez zagłodzenie :)
  20. realne

    Lipiec 2010

    Masz rację jestem za zorganizowaniem spotkania :) Tylko ja mogę tylko w tym tyg... bo 18.01.2011 jadę do szpitala a po szpitalu prosto do Zduńskiej Woli - i tam będę do końca miesiąca... a bardzo chce się z wami spotkać w ogóle to troszkę zaczyna mi brakować ludzi, wyjść etc :( I super fotki ooo.. juz po 4.. a mąż o 6 wstaje - to pewnie wstanę z nim bo budzik jak zwykle obudzi Magdalenkę.
  21. realne

    Lipiec 2010

    to noc mam chyba z głowy... mała poszła spać o 16-17... wstała o 00:30 otwieram pieluszkę - cala mokra i tam kupa... wsadzam na nocnik [a co tam, może jeszcze co zrobi] a ta zrobiła jeszcze kupkę i siku... i teraz fika i się bawi... ehhh a ma spać... chyba ktoś pomylił dzień z nocą :( dodam że padła o 16-17 bo nie spala w południe od 8:00. A jednak nie było tak źle... poszła spać przed 2gą :) zasnęła przy cycku, dała się odłożyć i śpi
  22. realne

    Lipiec 2010

    Adria a jak robisz ten wałek - on się turla? bo mój z koca za chiny turlać się nie chce A tez mamy ćwiczenia na wałku od ostatniej rehabilitacji... śmieję się że to ćwiczenia przygotowujące do raczkowania... Mieszkanko już naszykowane A własnie czy wasze też jak weźmie się je na kolana to podskakują lub/i próbują stawać? Nasza tak śmiesznie podskakuje i się śmiejemy że jak nikt nie chce jej robić 'pataptajca' to sama sobie robi A jak zobaczy coś na stole to jej utrzymać nie idzie, tak chce się nachylić do stołu, żeby to sięgnąć, dziś ja interesowały: buraczki z obiadu [takie zmiksowane z czymś tam - taka papka - dla nas], kluczyki od domu lezące na stole... i jak poszła spać o 16-17 tak do tej pory śpi... wczoraj mięsko z kanapki które zjadła [bo jej pozwoliłam, w buraczkach wolałam żeby się nie taplala] A kasiawawa pamiętam [po przykładzie swoim i brata] że dzieci uwielbiają zabawy z kałużach i taplanie w błocie... ja naszej też będę pozwalać na takie zabawy... to pozwala się dziecku rozładować i przy okazji świetne ćwiczenie ruchowe/koordynacja i wbrew pozorom także na kreatywność!
  23. realne

    Lipiec 2010

    Adria super fotki - 2gie jest urocze, ma nadzieje że to nie był upadek tylko próba przemieszczenia się czy co? Anoushka u nas pani psycholog mowila zeby naszej malej wlasnie takie cos pokazywac, zeby plula zeby robila takie brrr... a nasza nic... jak ja robie to ta sie hihrocze :P a chodzi o to zeby wypychala dolna warge bo poki co zasysa i przez to z profilu wygląda jak 'obcy' z filmu o tym samym tytule [takie skojarzenie]
  24. realne

    Lipiec 2010

    U nas już teściowa pojechala sobie... i dobrze :) obyło się bez kłótni etc... dziś pół dnia przespała, teraz mała od 3h śpi :) Anoushka - super fotka i wiadomości :)
  25. realne

    Lipiec 2010

    u nas też łyżeczka w pozycji siedzącej... w półleżącej są problemy - tzn często się krztusi i wypluwa... butla w pozycji leżącej, półleżącej, siedzącej też idzie - ale ja muszę trzymać - ale w siedzącej pije tylko na nocniku - żeby szybciej sprowokować siku, jak nie chce zrobić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...