Skocz do zawartości
Forum

joanna28

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joanna28

  1. Hejka! Ja też nie spie od rana.Wstałam juz o 5.20 mężusiowi robić sniadanko do pracy.Byłam na forum rano ale na wątku start czerwiec .Nie chce mi się pisać znowu to samo co wcześniej,więc jak macie chęć to zajrzyjcie tam a dowiecie się co u mnie (jak samopoczucie itp.)Dodać mogę tyle ,że chwilowo jest mi juz lepiej.
  2. Witam kochane babulce! Jak zwylke pusto tutaj ale nie szkodzi.Ja nadal zakatarzona,nadal trzymam się wersji ,że fasolki nie ma! Z moich obserwacji opisze Wam tyle ,że: -miałam w sobote i niedziele napady na przemian ciepła i zimna -jest mi po kilka razy dziennie niedobrze(wieczorem tylko mam spokój) -temp.,nic specjalego ,codziennie 36.7 -tylko 2 x skoczyła na 36.9 i raz na 36.8 -cycki flakowate,niebolące -podbrzusze boli tylko czasem -wczoraj osłabienie i lekki zawrót głowy ale tylko przez chwilę -smak bez zmian,nic dziwnego nie czuję -dzisiaj brak apetytu i troche mi niedobrze -codziennie biały ,niegrudkowaty,nieswędzący śluz -wcześniej co m-c była susza od owulki ,aż do kilku dni przed owulką -szybciej zasypiam,ale budzę się też b.szybko (dzisiaj nasypałam mężusiowi kawy do garnuszka z jajkami ,które gotowałam na twardo-chciałam mu zrobić sniadanie i kawkę ale jakaś byłam zaspana i rozkojarzona) Poza tym nic......Bardziej mi to wygląda na przemęczenie i poczatki choroby!Dzisiaj cały czas od rana czuję zapach gazu ,poza mną nikt nic nie czuje.Matko! Znowu mnie bierze na wymioty!!!!Nie mogę pisać bo ciągle mnie mdli(chyba od kataru).Wszystko tak sobie tłumaczę,bo jak sie okaże ,że to nie fasolka to wyjdę na idiotkę. Pozdrawiam wszystkie oczywiście,potem wpadne
  3. AgaiLilaHej! Ja postanowilam wczoraj wypic drinka na rozluźnienie ale chyba troche przesadzilam i dzis cala polamana jestem... Hejka! Zadaję sobie tylko jedno pytanie co do tego drinka,bo piszesz ,że jesteś połamana,tak? A więc pozwolę sobie na to nurtujące mnie pytanie:czy ty oby nie wpadałaś na ściany lub inne przedmioty? Podejrzane jest to co napisałaś Ja sie dzisiaj nie czuję najlepiej .Przylazło do mnie katarzycho i jest mi niedobrze (z tego powodu),normalnie nosi mnie niemal na Całuski dla Was i do usłyszonka jutro
  4. Ewciu kochana! Chciałabym wierzyć ,że to co piszesz jest prawdą ale nawet moje piersi nic a nic sie nie zmieniają(takie same flaki jak zwykle :))))))) )Noi jak pisałam łapie mnie przeziębienie-katarzycho nie daje spokoju,od niego mam niezłe jaja z węchem,że aż od tego dziwnego zapachu boli mnie brzuszysko -tak to bywa z katarem...Może sie powtórzę ale zobaczymy co będzie dalej...do soboty coraz bliżej a @ może się zjawi szybciej???Spodziewam się i takiego scenariusza ,bo zwykle moje cykle to 28 dni a tym razem było 30.
  5. Cześć Wam! Miałam nie wchodzic na neciorka do poniedziałku ale strasznie się nudzę. Gosiu! Tak czytam co pisałaś i myslę ,że przydałaby Ci się zmiana pracy.W takim stresie to ja fasolki nie doczekałabym się nawet i 20 lat!!!!!! Co do samopoczucia to ok.Wczoraj brało mnie na wymioty ale daję głowę uciąć ,że to nie fasolka-dostałam wstretny katarek i było mi przez to niedobrze.Synek mnie wczoraj zaskoczył,bo zrobił ze swoich kieszonkowych zakupy i zaserwował całej rodzince deser z owocami bitą śmietaną(sam zrobił itd. !!!!!!) Kochany Rysiaczek!!!! Mnie od ok.9.30 muliło -bolał brzuch z małymi przerwami,nawet w jednym momencie myslałam ,że zaliczę maraton do wc ale przeszło jakos po chwili.Mężus wczoraj na szczęście szybko wrócił więc byłam w swoim żywiole bo nie lubię siedzieć w domku sama (Rycho zahipnotyzowany kompem-jakby go nie było). A dzis? Od 7.30 siedziałam z synciem i powtarzaliśmy materiał z historii bo w czwartek ma duży sprawdzian-umie co trzeba ,jeszcze tylko zrobię mu notatki z 2 zagadnień i nauczy się co dnia po troszkę.Mężuś w pracy,ale ma być szybciutko (ok.13.00) Ja męczę się z katarem ,niedobrze mi od niego !!!!!!Jestem już w 100%pewna ,że nie ma fasolki,czekać mi pozostało tylko az przylezie@ i pójdzie precz!!!Potem szybka rejestracja do gin i zobaczymy co sie da zrobić aby w koncu zaciążyć.Z tą fasolka jestem pewna,bo przecież czułabym ,że jest!!!!!! Jeszcze raz buziaki dla Was i do juterka!!!!!!
  6. joanna28Hejka ! Ja bym doradziła kotkę .Miałam już 2 kotki i były bardzo przyjaźnie nastawione.Teraz mam kocurka i trochę z nim problemów bo ciągle rozrabia ,lubi gryźć po rękach ,nogach -tak pozatym to pieszczoch.Kotki były bardziej zdyscyplinowane i żadnej nigdy nie przyszło do głowy atakowanie czy gryzienie,no chyba że w zabawie, ale zawsze były delikatne.Kocurek mój natomiast chyba zupełnie nie wie co to delikatność ,mam całe ręce pocharatane,nawt skubaniec jeden jak się nudzi to wskakuję mojemu przysypiającemu mężowi na twarz.Mimo wszystko uwielbiam go!!!!!Jest dla mnie nr 1 !!! No i mój mały gagatek "Dziki" zrobił mi kilka dni temu niespodziankę.Wracam z zakupów a w pokoju łyso-karnisz wraz z firanką na podłodze!!!!!!A dziś wskoczył mi do wanny i kapał po całym domku.:))))))))))
  7. Co do słówek to ani w ćwiczeniach,ani w książce ani w zeszycie nie miał tych ,które były potrzebne do zrobienia opisu zamku.Wrócił załamany i już mi gada ,że mu się nie opłaca robić zadań domowych bo i tak dostanie 2. Pocieszam go ,że damy radę ,ale sama zaczynam w to wątpić,a robiebienie wojny z tą nauczycielką raczej zaszkodzi niż pomoże.Nie mam problemu z żadnym z nauczycieli,Nawet babka z historii po rozmowie ze mną doszła do wniosku ,że Rycho traci język jak ma odpowiadać przy klasie i nie zdąża napisać sprawdzianu,więc umawiamy sie tak co 2 tyg. po lekcjach i on odpowiada ustnie przy mnie:Wynik tego taki ,że na razie wychodzi mu 3-4 ze wskazaniem na 4.Tylko ta babka od anglika jakaś kwaśna.
  8. Cześć dziewczyny! Jestem na moment ,bo już jestem goniona od kompa ,a dopiero co się wskoczyło na forum.Życzę wszystkim udanego weekendu i do poklikania w poniedziałek
  9. Siemka wszystkim! Jestem na chwilunię ,bo mój gałganek dzisiaj nie idzie do szkoły i na pewno zajmie kompa.Asiu ,ja nie czuję żeby to była fasoleczka,no ale zobaczymy juz niedługo.Za tydzień dokładnie ma przyleźć @,jak nie przylezie to bedziemy dyskutować nad ewentualnym istnieniem fasolki.Myslę jednak ,że to moja psychika tak działa na moje ciałko.Jak nie tym razem to kiedy indziej,Same piszecie ,że najlepszy czas to chyba święta...ja chyba odłoze termometr i zeszyt gdzieś w kąt i przestanę planować.Może wtedy fasolka mnie miło zaskoczy?Całuski dla Was wszystkich,udanego weekendu i do poklikania w poniedziałek.
  10. Oj Ewciu,Ewciu -szczęście Ty moje!!!!! Potrafisz pocieszyć!!!!!!
  11. wrócił synek ze szkoły .Jestem wściekła.Biedaczek tak się napracował nad zadaniem domowym ,zrobił piekny rysunek zamku napisał opis tego zamku i dostał 2.Patrzcie co on pisał po angielsku: My castle is in brown color . This castle is located on the high mountain. It is possible to come for him narrow lane.The castle is situated three watch-tower which Royal guard watch. You can go to the castle through the great gate, which is secured by a heavy grate. Around this mountain is moat. Nie wiem ,ale mi sie wydawało ,że jest ok napisane.Normalnie wychodzę z siebie.
  12. ja mdłości i wymioty przy pierwszej ciąży miałam na drugi dzień po cziki cziki(to było 12 lat temu)a prz ostatniej ciąży takie objawy były ok. 6 tyg. ciąży
  13. mam schowany ręczniczek ,który miał być dla Sandry...mam nadzieję ,żę w krótce się przyda.Mam pytanko do dziewczyn,która miała elektroniczną nianie? dobre to?
  14. no w końcu się pojawiłaś!!!!Mnie głowa boli i brzuch.Czekam na Rysia,ciekawa jestem co dostał z anglika?Potem jade do Kauflandu i juz nigdzie sie z domu nie ruszam.Plecy tez mi odpadają ale to pewnie przed siedzenie przed kompem.ciąge czuję się nienajedzona ,to nie w moim stylu...pić sie chce....oby to fasolusia!!!!!!!!!!!!
  15. W razie czego mogę pomóc w uzupełnianiu ćwiczeń Wiesz,mi strasznie głupio ,że muszę sie prosić o pomoc w takiej sprawie i nie chciałabym aby to wygladało na czekanie na gotowe prace domowe ale po prostu nie mam sił...nie potrafię mu pomóc i szukam każdej deski ratunku aby jakoś mu szło w tej szkole.Rysiek ma i tak kłopoty z nauką,kiepsko u niego z pamięcią,kupowałam mu tabletki na pamięć i koncentrację -moze troszkę pomogły ,ale on właściwie z każdego przedmiotu słaby.Oile jestem w stanie pomóc mu z matmy czy j. polskiego czy innych przedmiotów to angielski to dla mnie rzecz straszna.
  16. O wyrównawcze rodzice walczyli ,ale bezskutecznie.Powiem Ci ,że właściwie to takie podejście jest szkoły co do edukowania dzieci! Dla przykładu ;mój Rysiek w 1 kl. chodził na zajecia logopedyczne i ja byłam bardzo zadowolona,zawsze wiedziałam co on tam robi ,miałam swietny kontakt z babką ,widziałam po każdych zajęciach poprawę.Gdy zmieniliśmy szkołę też miał w kl 2-3 zajęcia ale to juz nie było to samo-babka nigdy nie miała czasu aby porozmawiać ,wyjaśnic co z nim ćwiczyc w domu ,nie było żadnej poprawy z jego wymową a jak potem sie okazało to on ćwiczył z innymi dziecmi jedno i to samo w kółko -najlepsze to jest to iż ćwiczenie absolutnie nie było związane z jego wadą wymowy. Teraz nie ma już zajęć dla 5-klasistów z logopedii a on nadal nie mówi "r'.Sama widzisz,ludzie są różni...
  17. To ja Ci bardzo będę wdzięczna za pomoc,nawet nie wiesdz jak bardzo mnie pocieszyłaś...:smile_jumpziękuję A co do jego wiedzy to tylko i wyłącznie zna słówka.Ostatnio miał do uzupełniania tekst i za cholerę nie wiedzielismy jak to zrobić.Wszystko było po angielsku a trzeba było wpisać w odpowiednie miejsca isn t , doesn t czy jakś tak.(Nie robie znaku ang. bo nie wiem jak go zrobić na klawiaturze).Translator ,który posiadam też mi nie pomógł bo nie wyjaśnił co to w ogóle znaczy?Poza tym to powiem szczerze ,żę jest słownik na końcu ćwiczeń ale nie wszystkie słówka są tłumaczone! Nauczycielka jeśli w ogóle podaje słówka do zeszytu to niestety te same co są w ćwiczeniach.Z tego co mi mówił Rysiu to większość dzieci z jego klasy nie za dobrze wykonuje zadania.
  18. to ja będę trzymać kciuki ile dam radę.
  19. Ja też Agniesiu juz przestaję mysleć co bym chciała,ważne aby w końcu się doczekać kolejnego brzusia i go szczęśliwie donosić.
  20. AgaiLila ,masz starsze dzieci? Rysiek ma problem z odpisanie lekcji ,bo tacy wszyscy są pomocni a co dopiero z nauką.Wydaje mi sie ,że za moich czasów nie było aż takich wredot...
  21. agnieszkab31Asia a cyce cię bolą,masz jakieś inne objawy? strasznie się cieszę,że możesz być zafasolkowana. a mnie dziś net się zamula :( Właściwie to raczej nie.Trochę podbolewa podbrzusze ale słabiuteńko,bola pachwiny(chyba będę chora),cycki czasem zaswędzą(to brak męzusia obok-cały dzień w pracy aż do wieczora) a dziś miałam wymioty (mozliwe ,że się przejadłam).Mam wrażenie jakby moje cycuchy były ciut cięższe (to mi się też moze wydawać).Zobaczymy ...Dziś jest 22 dc,za 8 dni spodziewam się @.Jak widzisz chyba na wszystko mam wytłumaczenie.
  22. Juz wróciłam z wanienki.Głowa mnie rozbolała...ale na dworku ładnie-słonko daje czadu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...