Skocz do zawartości
Forum

hadaka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez hadaka

  1. No to jestem w czwartek W piątek przed weselem Majka dostała zapalenia ucha (tak stwierdziła pani doktor) a w sobotę... cudowne ozdrowienie. Nie wiem jak ona to zrobiła ale zero gorączki zero bólu ucha generalnie nie to dziecko. Poszliśmy w końcu na to wesele a tam Majka urządzała takie tańce i swawole że chyba jest jej więcej na kasecie niż Pary Młodej. Jak zaczęła uskuteczniać swój "breakdance" to wszyscy pokładali się ze śmiechu. Najbardziej kamerzysta który podskakując ze smiechu usiłował to sfilmować. Młoda uparła się że zaczeka do tortu więc nawet jako panienka ze starszym na oczepinach w welonie tańczyła. Dostała takiego powera że jeszcze w domu do drugiej latała cytując weselne przyśpiewki. Trochę się odstresowaliśmy ale... Żeby nie było tak do końca wesoło to we wtorek w czasie burzy złamane drzewo pod pracą spadło na mój samochód. Furia na właściciela który olewał wycinkę starych drzew od roku sięgnęła zenitu. Awantura którą tam od razu zrobiłam zagłuszała chyba odgłosy burzy. Wyglądało to tragicznie bo samochód cały był przykryty drzewem a jak przyjechała Straż Miejska i stanęli obok drzew to pytali gdzie jest samochód bo go w pierwszym momencie nie zauważyli pod liśćmi. Ale znowu nie wiem kto tam nade mną czuwa bo okazało się po przyjeździe Straży pożarnej i usunięciu drzewa że samochód jest cały. Na auto spadła głownie korona drzewa i skończyło się tylko na małym wgnieceniu w dachu i zarysowanej masce. Oczywiście właściciel posesji stwierdziwszy że ma do czynienia z jakąś furiatką potwierdził że odszkodowanie się należy i cała procedura już się rozpoczęła. Andzia Przekażę Majce że są jakieś plusy jej zachowania. Niestety stwierdziłam że to chyba kara za moje dzieciństwo bo ja co prawda histeryczką nie byłam ale jak twierdzą moi rodzice upór i temperament odziedziczyła niestety po mnie. No to niech tylko młoda za kilka lat spróbuje narzekać na swoje dzieci..... Co do literek to Majka zna prawie wszystkie pisze nawet sama mama, tata i maja gorzej z manualną stroną ale najważniejsze że rozpoznaje litery. Liczy do 20 a dodaje odejmuje do 5. Ona w ogóle jest bardziej humanistką bo tak jak nie cierpi puzli i zabaw logicznych to za to, ku mojemu zaskoczeniu świetnie rozumie dowcip szarad słownych, nawet sama próbuje wymyślać i wymyśla naprawdę dobre i logiczne rymy. Lubi jak się jej czyta i potrafi to potem opowiedzieć (ale to chyba potrafią akurat wszystkie dzieci w jej wieku). Gratulacje dla Stasia i dla Ciebie za te pochwały a jak tam szkarlatyna (skąd to badziewie się wzięło?) Pudelek Gratuluję czapki no i domyślnego męża. Mój jakoś nie jest taki pomysłowy. Co do sposobu nauki to poczatki oczywiście na palcach ale teraz ma serię gier komputerowych z Kubusiem Puchatkiem dla przedszkolaków i tam uczy się liter, cyfr, a nawet doboru kolorów, mieszania barw i języka. Są też zabawy na spostrzegawczość i logiczne myślenie. Fajna zabawa na deszczowe dni. Dziubala Fajnie że zakończenie roku się udało. Gratulacje dla małego Krakowiaka. A co Ci alergolog powiedziała bo przecież Majka to też alergiczka - są jakieś przeciwwskazania? No to chyba nadrobiłam zaległości. mam nadzieję że limit niespodzianek na ten tydzień mam już wyczerpany i będę już mogła być z wami na bieżąco.
  2. Andzia Pewnie że idziemy jeszcze do jednego laryngologa ale wizyta dopiero na 10.08 - urlopy A z tymi zatokami to dałaś mi do myślenia bo Majka od półtora tygodnia pociąga nosem a jak już uda się jej porządnie wysmarkać nos to widać ewidentnie zatokowy katar. Może coś w tym jest. Ja też nie jestem za wycinaniem migdała zwłaszcza że Majka jest alergiczką i nie wiadomo jak zareaguje na narkozę. Zobaczymy. A jak ta lekarka stwierdziła że Stasio ma zatoki? A co z tym księdzem - naprawdę tak powiedział czy Stasio coś przekręcił? U nas wczoraj znowu 3 wojna światowa - ataki histerii Majki jej fochy i też próbowanie na co może sobie pozwolić doprowadza mnie do szału ale wczoraj zmieniłam jej karę i to dzisiaj rano poskutkowało bo wstała bez humorków. Powiedziałam jej że za każdym razem kiedy będzie niegrzeczna to nie będzie tzw "babskiego wieczoru". Do tej pory to było tak że tata ją kąpał a ja czytałam na dobranoc i pozwalałam jeszcze się wygadać wieczorem o tym co się działo przez cały dzień a potem ze mną zasypiała. Wczoraj niby olała kwestię (po godzinnych krzykach że ona się na to nie zgadza i to ja mam jej czytać) ale jak zobaczyła że decyzja jest nieodwołalna nagle stwierdziła że w sumie to ona będzie spała sama (najwyższy czas!!!!) i to bez kary (cwaniara próbuje pokazać że jej wcale na tym nie zależy) ale jak 1 raz od miesiąca dzisiaj rano wstawanie obyło się bez krzyków i tupania stwierdziłam że tego jej było trzeba. A jutro weselisko - dwudniowe Idziemy oczywiście z Mają, która już od miesiąca żyje tą imprezą i oby tylko nie padało bo teren dookoła lokalu to podobno raj dla dzieciaków. Ja niestety wczoraj włączyłam w domu alarm bo wyjęłam z szafy sukienkę i okazało się że zamek jest popsuty.........dzisiaj na sygnale teściowa szuka krawca który wszyje zamek od ręki bo niestety znajomych i rodziny z maszyną do szycia - brak. Życzę wszystkim udanego weekendu i dużo słońca.
  3. Ufff trochę mnie nie było ale działo się u Was sporo z tego co widzę :) Jesteśmy z Majką po konsultacji u otolaryngologa - jak to Pan doktor stwierdził 3 grzybki w barszczu. Z jednej strony ogromny 3 migdał, poza tym przerośnięte dwa pozostałe i jeszcze płyn w uszach który jest bezwzględnym wskazaniem do usunięcia 3 migdałka. Tak mówi laryngolog a Pani doktor rodzinna stwierdziła że ona nie jest za tym zabiegiem bo laryngolodzy tylko by wycinali a potem dzieci chorują zamiast na gardło to od razu na oskrzela. Ale Majce ten płyn w uszach grozi zrostami i w rezultacie trwałym niedosłuchem więc chyba nie ma co się zastanawiać. Maja ma jakąś burzą hormonów - jest nie do wytrzymania. Chyba i ja pójdę do lekarza po jakiś Prozak bo psychicznie z tym terrorystą nie wytrzymam Pudelek Uwielbiam takie wyjazdy. Super zdjęcia a te klawe okulary to chyba specjalnie dla narzeczonej Andzia Zołzy ekstra ale one szybko rosną a to zdjęcie w awatorku też niezłe a Stasio ma widze taką fazę jak Majka z tą agresją - podobno kiedyś dzieci z tego wyrastają ..... taaaaa jak się wyprowadzą z domu i będą miały własne dzieci. Dziubala jak zakończenie roku u Adasia? Spisał się jako Krakowiaczek? U nas dopiero 30.06. i to bez specjalnych atrakcji. A co do chronicznego braku czasu to pewnie jak już będziecie na swoim nowym mieszkanku i wszystko będzie dopiete na ostatni guzik to będzie Ci nagle brakowało tego natłoku spraw ale jak znam życie zaraz znajdą się inne.
  4. pudelekDzień dobry hadaka- oj to alergia cię wzięła na całego.Ja ostatnio coraz czeciej czytam o alergii na jabłka wrr a teraz czosnek?? hmmmTaki zdrowy a ty go musisz unikać. Te testy płytkowe robiłąś prywatnie?? Nie, normalnie na fundusz - skierowanie od mojego alergologa i nawet długo nie czekałam. Polecam jak jest potrzeba ale dla dorosłych - parę miesięcy temu chcieli te testy zrobić Majce ale z 3-dniowym pobytem w szpitalu. Nie zgodziłam się wtedy po konsultacji z moim alergologiem który stwierdził, że ten pobyt w szpitalu to tylko naciąganie NFZ. Po pierwsze nie ma żadnego powodu dla którego dziecko trzeba by narażać na stres pobytu w szpitalu a po drugi to ona na takie testy jest za mała i wyjdą niewiarygodne. Pomijając wszystko gdyby ją przez 3 dni tak swędziały plecy jak mnie w tym miejscu gdzie wyszła alergia to miałabym w domu już nie 3 a 23 wojnę światową. Zazdroszczę ciepła w pracy. U mnie zimniej niż na dworze i wszyscy chodża z chusteczkami przy nosie. Super że opryszczczka poszła precz.
  5. Witam w czwartek, Brr zimno - znowu weekend zapowiada sie ponuro ale zobaczymy może uszczkniemy trochę słońca. Wczoraj zdjeli mi plastry z testów płatkowych (nosiłam je przez 3 dni i myślałam że się wścieknę tak mnie swędziało) i okazało się że mam alergię na nikiel i chrom. Jak mi lekarz powiedział czego nie mogę to stwierdziłam że czas się już zbierać....Okazało się że te ciągłe moje zapalenia oskrzeli to przez kontakt z tymi alergenami. Pomyśleć że nawet czosnek (nie poddany obróbce termicznej czyli surowy) jest dla mnie szkodliwy a ja przy byle przeziębieniu kroiłam go na kanapki Andzia Ale Masz kabaret w domu. Z tych żółtych skarpetek to się uśmiałam. Ale Stasio rzeczywiście opiekun się zrobił - super fotki. Dziubala szkoda że tak szybko zakończenie roku. Na pewno Adasiowi ciężko będzie rozstawać się z przedszkolem ale z drugiej strony dobrze że teraz a nie w ostatniej grupie. W sumie w średniakach zawsze jest kilkoro nowych dzieci bo niektórzy dopiero wtedy zaczynają swoją przygodę z przedszkolem. Pudelek zdrówka, jak widać ja też borykam sie z alergią ale alergia i przeziębienie jednocześnie to ..... Jak tam opryszczka Bartka - plastry trochę pomogły? Mam nadzieję, że prognozy nie do końca się sprawdzą i trochę słońca w weekend będzie. Tego sobie i Wam życzę.
  6. Pudelek ja miałam 2 lata temu podobny problem - wymyśliłam rzecz która wszystkim bardzo się spodobała. Najpierw zgłosiłam rodziców do Urzędu stanu Cywilnego bo oni jubilatom robią imprezy z lampką szampana, oficjalnymi gratulacjami itp. a w od nas prezencie dostali jeszcze ... bilet do teatru i rezerwacja stolika w teatralnej kafejce zaraz po seansie. Byli bardzo zdziwieni na poczatku prezentem ale po wszystkim stwierdzili że tego im było trzeba. A u nas było strasznie gorąco - ok. 23 stopni, dopiero teraz po południu jest lekki wiaterek i zaczyna się chmurzyć ale to dobrze bo można juz się było udusić. Andzia Fajny pomysł w przedszkolu Stasia - pewnie zachwycony co?
  7. Witam w poniedziałek! Ale weekend - tyle imprez dla dzieciaków miało być z okazji dnia Dziecka i co... zimno i ulewa. Masakra ale dzisiaj już słoneczko i Majka w samej sukience popędziła do przedszkola. Wczoraj kolejny tekst mojego dziecka wyrwał mnie z butów. W niedzielę pojechaliśmy do moich rodziców. Mama rzuciła mi przy okazji kolor na włosy co zachwyciło Majkę. Chwilę potem wytargała na środek pokoju konia na biegunach i przez 15 min malowała mu grzywę. W końcu pytam: - Ogon też mu pomalujesz? Na to Majka - A Tobie pupę ktoś malował Dziadek dostał takiego ataku śmiechu że przez pół godz. nie można go było uspokoić... No cóż dochodzę do wniosku że skoro teraz jest już taka cwana to okres dojrzewania mojego dziecka spędzę w psychitryku. Natkaa Witaj, zdrówka dla dzieciaków, fajnie że ktoś nowy dołączył Dziubala fajnie że impreza w przedszkolu udana no i urocze prezenty. My niestety dostaliśmy jeden wspólny prezent ale piękne duże serce i teraz wisi na honorowym miejscu w domu. A jak wrażenia po "Aniołach i Demonach" - warto iść? Andzia 200 zł za badania???? Wiem że to za dwójkę ale i tak strasznie dużo. Ja raz zrobiłam wyniki prywatnie jak moja lekarka też twierdziła że Majce nie trzeba a później wyniki, które nie były za dobre przyniosłam do niej i spytałam czy dalej twierdzi że Majce analizy nie były potrzebne? Od tamtej pory nie mam problemu ze skierowaniami. Na jakim filmie byliście ze Stasiem? A Z OKAZJI DNIA DZIECKA WSZYSTKIM NASZYM POCIECHOM ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA I SZCZĘŚCIA I OBY WSZYSTKIE CHORÓBSKA OMIJAŁY ICH SZEROKIM ŁUKIEM
  8. U nas po jesiennej wczorajszej chlapie - słońce. Fajnie bo dzieciaki dzisiaj idą do teatru na "Pszczółkę Maję" a we wtorek do jaskini solnej. Majka ma od niedawna fazę na braciszka i siostrzyczkę - wszystko przez sąsiadów bo urodził im się w styczniu maluch no i przez Krzysia w przedszkolu który ma starszą siostrę. Wczoraj latała ze swoim pieskiem i to nie był już Kumpel tylko jej młodszy braciszek Krzysio. Szkoda dziecka bo na pewno z rodzeństwem byłoby weselej ale niestety u nas to z różnych względów nierealne. Andzia Super fotki i GRATULACJE Z OKAZJI ROCZNICY ŚLUBU - NASTĘPNYCH STU LAT. Te Anioły i Demony to fajny pomysł - czytałam obie części i ta wydała mi się o niebo lepsza. Przyda Ci się trochę oddechu i jak nie teraz to zawsze można się wybrać jak teściowa która wcale nie jest chora wyzdrowieje. Pudelek No to Bartek zabłysnął na występach - gratulacje. Majka też poucza, że np przy jedzeniu się nie gada albo że nie wolno bić ani przezywać. Szkoda tylko że w domu zapomina o tych zasadach i następuje odwrót w zachowaniu o 180 stopni. Dziubala jak tam wrażenia po Dniu Mamy i Taty? Pewnie jak my wszytkie pękałaś z dumy. Dobrze że jednak dobrze pamiętałaś dzień występów i nie dziwię się że żołądek podszedł Ci ze strachu do serca bo ja miałabym to samo
  9. Witam we wtorek, Czy Wasze chłopaki też tak wybrzydzają rano jak ich ubieracie. Majce dzisiaj musiałam zmienić rajstopy (bo podobno tamte były lekko zaciągnięte) a do butów przekonywałam ją z 10 min. bo koniecznie chciała sandały, które wczoraj miała na sobie po raz 1 i "Weronice tak się podobały". Generalnie nie wiem co się dzieje z tym dzieckiem ale od co najmniej 2 miesięcy to jest jeden wielki chodzący foch. Chyba wszystkim nam potrzeba urlopu.....W dodatku niby zdrowa ale ciągle gdzieś pociąga tym nosem a wizja tego wielkiego migdała też nie daje mi spokoju. Andzia pewnie czyjekolwiek współczucie niewiele Ci pomoże i naprawdę wierzę, że możesz mieć wszystkiego dosyć ale spróbuj (choć to tak łatwo się mówi) spojrzeć na to z innej strony. Po pierwsze już jest światełko w tunelu bo trafiłaś w końcu na dobrego lekarza. Po drugie ktoś nad Wami tam czuwa bo pamiętasz jaka byłaś zła jak Stasio nie załapał się na zabieg wycinania migdałka? Teraz się okazuje, że to bardzo dobrze że nie miał zabiegu bo ma niestety kłopoty z krzepliwością (co też jest do wyleczenia). A po trzecie już niedługo wakacje - może uda Wam się gdzieś wyjechać, może trochę odpoczniesz a i dziewczyny jakby pobyły cały dzień na swieżym powietrzu to padną wieczorem jak muchy. Pudelek szkoda że nie mieszkasz gdzieś bliżej bo bym się wprosiła na obiad Fajny weekend a co do kataru Bartka to teraz prawie każde dziecko pociąga nosem (alergia, alergia, alergia) Udanej zabawy na przedszkolnej imprezie. Dziubala Jak tam Adaś w przedszkolu - dał radę? Fajnie że możecie chłopakom zorganizować tak czas na świeżym powietrzu. My niestety nie mamy takich możliwości no ale nie można mieć wszystkiego. Zrobi się cieplej to będziemy znowu co niedziela jeździć nad jeziora. Życzę wszystkim zdrówka, tym którzy jeszcze nie mieli obchodów śwąta mamy i taty w przedszkolu - udanej imprezy i dużo, dużo słońca (nie tylko tego na niebie)
  10. Majka nie przestaje mnie zaskakiwać. Spodziewałam się na badaniu 3 migdałka scen dantejskich, rozlewu krwi itp a tymczasem.... moje dziecko z godnością i lekkim znudzeniem nawet dało sobie włozyć rurkę do nosa (wcześniej Pani doktor pokazywała jej jak działa ta kamerka którą jej wkłada i oglądała wszystko co ma na sobie na telewizorze) a na koniec stwierdziła, że... teraz tylko tutaj chce przychodzić bo tu jest fajnie. Pani doktor mało nie spadła z krzesła, stwierdziła, że dawno nie miała takiego pacjenta a wszystkie mamy w poczekalni jak wyszłyśmy, patrzyły się na mnie jakbym dziecko nafaszerowała jakimis prochami bo mała taka uśmiechnięta wyszła. Niestety migdał wielki jak granat ale ja nadal nie jestem przekonana do jego usunięcia. Boję się jak cholera tej narkozy przy zabiegu no ale zobaczymy. Pudelek zdrówka dla Bartka, co to lata znowu w powietrzu że piękna pogoda a wszyscy z gilem do ziemi andzia to Stasiu widzę też artysta. Ale z tych klonów się uśmiałam - sam to wymyślił? naprawdę nieźle. Jak byliśmy na wakacjach w tamtym roku to Kacper mojej koleżanki spiewał Majce "Będę brał Cię w aucie" nie wiedziałam czy się śmiac czy płakać Impreza na Dzień Mamy i Taty - super. Dzieciaki zachwycone, popisywały się jak mogły a tańce w ich wykonaniu doprowadzały do łez wszystkich rodziców. Zwłaszcza że tańczyli Makarenę i Ciułała ale mi najbardziej podobał się walczyk w ich wykonaniu. Dobrze że zębów dzieciaki nie potraciły przy tych obrotach (kilka stłuczek i upadków oczywiście było) bo chłopcy z takim zaangażowaniem obracali dziewczyny że te prawie fruwały po szafkach. Umierałam ze smiechu chwilę przed walczykiem jak Majka stała z Rafałkiem w 1 parze a ponieważ chłopcy mieli przyczepione muchy z bibuły a dziewczynki kwiatki to tak stali na przeciwko siebie - tu cisza w oczekiwaniu na muzykę a oni kucając na przemian i recholąc się z tego wykrzykiwali do siebie Rafał: Mucha Majka: na kwiatka Boże co tym przedszkolakom chodzi po tych głowach
  11. Witam we wtorek, Ale się rozpisały dziewczyny przez ten czas, no, no.... Majka niestety w niedzielę dostała gorączki, 38,5 ale już w poniedziałek latała jakby nowo narodzona. Lekki katar i szczekanie (jak to nazywa nasz pediatra) ale poza tym w oskrzelach cisza także obędzie się chyba na szczęście bez antybiotyku. Najgorszy żal, że było ryzyko opuszczenia przedszkolnej imprezy do której tak długo się przygotowywała i 100 razy pytała czy na pewno przyjdziemy - Dnia Matki i Ojca. Na szczęście lekarz dał zielone światło pod warunkiem, że nie będzie gorączki. Ponieważ kaszlu i gorączki nie ma to jutro zabłyśnie artystka. Dzisiaj Pani w przedszkolu powiedziała, że szkoda byłoby gdyby Majki nie było bo tak się rozkręciła że na próbach wydziera się najgłośniej z całej grupy i na pewno jej głos się tu przyda. Co do nr butów - Majka ma....25/26 w porównaniu z tym co pisałyście to Japonka jakaś mi rośnie. Pudelek Super weekend. Nam też by się coś takiego przydało ale ... chroniczny brak czasu na tygodniu a jak przyjdzie weekend to póki co to albo leje albo jakiś wirus nas atakuje. A Bartek widze autkiem zachwycony Dziubala to Masz pole do popisu. Powodzenia w aranżacji a jak już wszystko będzie gotowe to wkleisz, mam nadzieję jakieś fotki Tessi Ala naprawdę ma olbrzymie szanse. Rzadko się zdarza żeby wszystkie dzieci zapisane do przedszkola czy żłobka na początku roku chodziły do niego i nikt nie zrezygnował. Andzia zmiana lekarza, skoro tamten już nie wiedział co robić to świetny pomysł. Zwłaszcza, że ten zabrał się do leczenia od właściwej strony czyli od kompleksowych badań. Zdrówka i nie myśl o żadnych półpaścach ani innej cholerze. My jutro na 17 (po 2 miesiącach czekania) jesteśmy umówieni na badanie 3 migdałka. Nastraszyli mnie, że to jakąś rurę przez nos się wkłada. Mam nadzieję, że lekarz który będzie to wykonywał ma ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków bo Majka na pewno tego spokojnie nie przyjmie.
  12. Andzia Oby Ci się polepszyło - jeszcze raz zdrówka i przekaż Stasiowi życzenia z okazji czwartych urodzin (to już prawie dorosły facet : Zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń dla małego jubilata i opiekuna dwóch sióstr. Stasiu wszystkiego naj, naj, naj......
  13. Witam w czwartek, Rzeczywiście jakiś chwilowy zastój, ja co prawda wszystko czytałam ale nie bardzo miałam chwilkę czasu żeby przysiąść i coś napisać. U nas wczoraj pojawiły się listy przyjętych do przedszkola. Majka się dostała Niby wszyscy się tego spodziewaliśmy bo przecież idzie do średniaków więc grupa na ogół przechodzi w całości no i babcie lizuski na wycieczki jeżdżą ale jakiś lekki niepokój był zwłaszcza że nie jest z rejonu. W środę Dzień Mamy i Taty więc Majka już przejęta i ciągle się dopytuje czy na pewno przyjdziemy, oby tylko kwasu nie zrobiła bo z tego co pokazuje to do recytacji wierszy i piosenek dokłada jakąś własną choreografię i to wygląda mniej więcej jakby siadła na mrowisku i próbowała się otrzepać z mrówek - ale to trzeba byłoby nagrac żeby w pełni wytłumaczyć i na pewno tego im Pani nie pokazywała Dziubala no to Masz dodatkową robotę ale w sumie te meble będą na parę lat więc może rzeczywiście warto już zrobić to tak żeby sprawiało Wam i chłopakom to frajdę. Andzia Po raz kolejny, niezmiennie chylę czoła - ja bym już dawno emigrowała na Madagaskar. A biorąc pod uwagę ten Twój power, skoro dajesz radę to już wiem po kim dziewczyny to mają Lepiej już trochę czy dalej szpital? Zdrówka dla Was i jeszcze więcej energii dla Ciebie. Tak na marginesie to powiem Ci tylko tyle, że mojej koleżance urodziły się bliźniaki - teraz mają rok i 4 miesiące i oni nigdy nie siedzieli z nimi w pojedynkę - zawsze dochodziła jakaś babcia żeby się nie zajechali bo dwa kompletnie różne temperamenty. Ty z trójką sama - bez komentarza
  14. U mnie podobnie jak u Pudelka. Większe sprzątanie jest zawsze w sobotę i wtedy Maja lata z psikadłem, czyści lustra, stolik, ściera kurze. Oczywiście potem trzeba po niej poprawiać ale najważniejsze że to lubi i chce pomagać. Co do odkurzania - no to niech ktoś spróbuje nie dac jej choć na chwilę odkurzacza przy odkurzaniu Wiadomo że jest to bardziej na zasadzie zabawy niż sprzątania ale rok temu dostała od chrzestnego gadający odkurzacz i regularnie najpierw "sprząta" tamtym a później poprawia prawdziwym. Co wieczór po sobie sprząta zabawki i jak się coś rozleje to też wie że trzeba pobiec po ścierkę i wytrzeć. To wszystko jest jeszcze nieporadne i szybko się nudzi ale jakieś nawyki już moja czterolatka ma. I chociaż sprzątanie czy gotowanie z nią wydłuża się przynajmniej o godzinę, to myślę że warto ją poświęcić bo dzięki temu obowiązki nie będą kojarzyły się dziecku z czymś co tylko "trzeba" zrobić ale też z niezłą zabawą której efekty można potem długo podziwiać.
  15. Witam, Dzisiaj znowu wyjście z przedszkola tym razem do biblioteki - to się przedszkole pod koniec roku rozkręciło ale to dobrze. 20.05. mamy Dzień Mamy i Majka co jakiś czas sprzedaje mi super piosenki na tą okazję a wczoraj pokazywała mi nowe figury z zajęć tańca. Biorąc pod uwagę, że uczą się tańca towarzyskiego to wątpię żeby to co mi pokazywała uczyła ich Pani bo w jej wykonaniu to był jakiś dziki hip-hop połączony z breakdancem. Andzia no nareszcie kobieto - brawo, należy Ci się wychodne i fryzjer i medal od prezydenta też. Udanej zabawy i mam nadzieję że wypoczęta zdasz relację w poniedziałek. Ja w sobotę też mam wychodne (babska nasiadówka ku pokrzepieniu serc) Wypiję Wasze zdrówko - dużo słońca na weekend
  16. Wycieczka super udana. Dzieciaki popadały jak kłody a Majka to do rana spała w swoim łóżku i nie można jej było dobudzić (zazwyczaj w nocy do nas przychodzi ciągnąc za sobą armię pluszaków i swoje poduszki - cała wyprawa na Himalaje). Oczywiście moja mama wykazała się genialnym talentem pedagogicznym bo jak któryś raz z kolei jedna z dziewczynek usiłowała grzebać w coraz to innym koszu (swoją drogą to dziwne hobby) to moja mama podniosła ją do góry i zagroziła że teraz ją wsadzi do tego kosza. Osiągnęła tyle że Julka dostała ataku śmiechu i przez resztę drogi latała za mamuśką i prosiła żeby ją jednak do tego kosza wsadziła. Majka super zadowolona. Najlepszy moment dla dzieciaków to oczywiście przerwa na jedzenie i chwalenie co każdy ma w plecaku. Swoją drogą to niedoszły - przyszły narzeczony Majki miał tyle naładowane że sam nie mógł nieść plecaka. Musze chyba Młodej dać do zrozumienia żeby sobie poszukała innego narzeczonego bo tego to będzie lepiej ubrac niż wyżywić. A za tydzień dzieciaki wychodzą do teatru - w końcu coś się zaczęło dziać w tym przedszkolu. Pudelek Super - ja wybieram ten niebieski (drink). No to po kłopocie a i okazja świetna bo samochód mało jeżdżony i pewnie dziadek go wychuchał i dopieścił. Andzia to ci Stachu pojechał . Wiem, że nie pedagogicznie jest się śmiać ale Młody nie widzi a ja nie mogłam się powstrzymać. Jak już teraz ma bandę to co będzie w podstawówce
  17. Majka dzisiaj jedzie na wycieczkę z przedszkola. Jadą do Ogrodu Botanicznego. Oczywiście obie babcie "lizuski" zgłosiły się na ochotnika do pomocy w poskromieniu tych małych potworków. Myślą że to będzie sielanka ale jak się same w to wpakowały to niech sobie radzą. Będzie dobrze jak nie skończą przywiązane do jakiegoś egzotycznego drzewa Dzieciaki generalnie przejęte bo to pierwsza taka wycieczka i każde dumnie kroczyło z plecakiem z prowiantem. A Majka budzona dzisiaj rano zaspana niesamowicie stwierdziła z przerażeniem"nic nie widzę, mama nic nie widzę muszę sobie takie szkiełka jak ciotka kupić" Biedactwo nie wpadło na to, że żeby coś zobaczyć trzeba najpierw otworzyć oczy Andzia Pewnie że brzmi jak sielanka ale dalej nie wiem jak Ty to robisz że to ogarniasz. A z tymi drzemkami to masakra Majka np do tej pory potrafi przespać w dzień 4 godz!!!! jak nigdzie nie jedziemy w weekend i jest kiepska pogoda - PO TATUSIU wszystko. Pudelek fajny wypoczynek no i Bartek chyba trochę się wyluzował. Nie ma to jak wypoczynek w dobrym towarzystwie na świeżym powietrzu. Dziubala Jak tam meble dla chłopaków - mają jakieś własne propozycje czy wolisz ich nie pytać A "syreny" i kontraktrony wybrane?
  18. Dziubala Ale super fotka. Wyglądasz zupełnie inaczej niż na małym zdjęciu przy profilu a Adaś - świetny wesoły chłopak ale w sumie jakbym zobaczyła TAAAKI nieziemski tort na swoje urodziny też była w siódmym niebie.
  19. Dziubala pożycz mi siostry Taka ciocia to skarb i dla Ciebie i dla dzieciaków Pudelek Zdrówka dla Bartka oby jak najszybciej wylazł z tego choróbska z jakiegokolwiek powodu by ono nie było. Co mu dajesz na gorączkę? Nie wiem jak na Bartka ale na Majkę najlepiej (i najdłużej) działa pyralgin (1/2 tabletki mieszam z cebionem do smaku). Andzia Jak tak patrzę na ten piękny obrazek z trójką zgodnego rodzeństwa to myślę - sielanka ale dobrze wiem że tak nie jest więc tym bardziej gratuluję super trójki Kiedy mi w końcu przestanie lać się z nosa????!!!! Już wyglądam jak zasmarkany zombi a w pracy tak przejęli się świńską grypą, że twierdzą że widzą jak mi rośnie świński pyszczek - przyjemniaczki
  20. Witam we wtorek Dalej szpital. Najlepiej na tym wyszła Majka bo ona w sumie ma tylko katar i raz tylko w niedzielę zagorączkowała a my z gorączką i gilem na kilometr u J. zaczął się kaszel. Młoda u babci od niedzieli, wczoraj po nią pojechałam to zakomunikowała mi że nie wraca. Druga próba powrotu do domu dzisiaj. Dla nas to oczywiście lepiej że jest u babci bo wczoraj mogłam się w końcu wyspać i wygrzać na spokojnie pod kołdrą a z tym małym ADHD to nie ma takiej opcji. Ona nawet jak ma gorączkę to lata jakby miała 3 motorki nie powiem gdzie. Pudelek Zdrówka dla Bartka. Nie wiedziałam, że można tak reagować tęskniąc za kimś ale to rozumiem. Dziubala Super że Adasiowi migdał się zmniejszył. A z tym lakcidem to widzisz ja też nie wiedziałam. Majka jest alergiczką a ja w nią ten lakcid zawsze ładowałam. Wczoraj Maja opowiedziała Ciotce historię z przedszkola. - Jej ulubiona koleżanka powiedziała jej że jej nie lubi. Maja zdębiała i nie wiedziała co powiedzieć. Wychowawczynią w ich grupie jest m.in. babcia tej Julki i tłumaczy jej że nie wolno tak mówić. Na to Julka jeszcze wyraźniej że nie lubi Majki i koniec. Na to Majka rozbrajająco - Julka ale przecież ja jestem Twoja kumpela. - Serce się kraje jak się to słyszy, bo Majka przez parę dni w sobie to dusiła a więc ją to zabolało. No cóż takie doświadczenia też są potrzebne chociaż aż ciśnie mi się na usta "olej Julkę, niedługo z takim podejściem zostanie sama i wtedy będzie szukać koleżanek" No ale nie będę się wtrącać, trudno musi sama nauczyć się radzić w takich sytuacjach.
  21. Witam, Weekend fajny - impreza udana ale w niedzielę szpital w domu. Dziwne bo w sumie ciepło było tylko wiatr trochę duży. J. na antybiotyku a Majka dumna z siebie że "zaraziła tatusia". Mnie dopadło dzisiaj rano, ktoś kiedyś wspominał coś o jakimś leku przy pierwszych objawach przeziębienia. Możecie mi przypomnieć co to było? Andzia z fochami u Stacha to witaj w klubie. Mam to samo z Majką. A co do piwka w domu to niestety dyżur cały weekend 24/h tessi za mobilizację ja już dojrzewałam do myśli żeby pośmigać trochę na rowerze, zwłaszcza że juz Majka chce sie uczyć na dwóch kółkach jeździć (chyba trzeba będzie wyciąć wszystkie drzewa w okolicy, bo jeżeli ma zamiar na dwóch jeździć tak jak na 4 to będzie masakra) ale oczywiście choróbsko pokrzyzowało plany.
  22. Uff weeknd w końcu, U nas w sobotę impreza firmowa na którą zaproszono oprócz pracowników też klientów - czytaj prawie całe miasto. Ale to będzie jazda. Ale i raj dla dzieciaków. Impreza na terenie małego zoo, malowanie twarzy, plac zabaw, jazda kwadem, konkursy - super. Oczywiście moja cała rodzinka się wybiera łącznie z babciami i teściami a ja nawet piwa nie wypiję bo dyżur przez cały weekend pod telefonem. Ale co tam, oby tylko pogoda dopisała. Pudelek Odpoczynku w końcu trochę życzę no i jakiegoś fajnego autka. tessi No to super wyszło z rowerkiem - parę kosztów odpadło Andzia Jak tam dziewczyny dały w końcu trochę pożyć czy dalej szaleją? Dużo słońca w weekend życzę.
  23. Witam Dzisiaj już było z przedszkolem lepiej (tfu 110 razy przez lewe ramię żeby nie zapeszyć). majka miała wczoraj długą rozmowę z Panią Sylwią z przedszkola i obiecała jej że już nie będzie płakać. Jak ja pytałam czy mi też to obieca to usłyszałam "to się jeszcze okaże" . I bądź tu człowieku zdrowy Tessi Super że imprezka się udała ale fotki by się przydały Dziubala A co z tym włamaniem? Duże straty, a sąsiedzi nic nie słyszeli? Jakbys potrzebowała porady w sprawie zabezpieczeń typu alarm itp to odezwij się na priv, w miarę możliwości pomogę. Andzia To Masz wesoło z dziewczynami. Jak Ci Zośka zacznie raczkowac to dopiero będziesz miała wesołe miasteczko. A co do teściowej to ja akurat mam raj w tym temacie bo moja teściowa o każdej porze dnia i nocy chętnie opiekuje się Majką ale ja mam jedno dziecko.... chyba trochę Twoją teściową rozumiem W końcu zamieściłam kilka fotem majki. Trwało to 1,5 godz. zanim załapałam jak to się robi ale cóż.... brunetki tak mają
  24. Witam w poniedziałek To moje dziecko jest nieprzewidywalne. Już przez weekend oswoiła się z myślą o nowej Pani, już było dobrze a tu przed wyjściem sobie coś przypomniała i w ryk. W przedszkolu jazda jeszcze gorsza niż na poczatku roku. Nie chciała wejść do sali i uciekała nawet ukochanej Pani Sylwi a jak już w końcu wyszłam to urządziła taką histerię że żal było słuchać. Tyle miesięcy fajnego, chętnego chodzenia do przedszkola wzięło w łeb. Masakra.
  25. Witam weekendowo Majka mi wczoraj wieczorem zakomunikowała że już "nigdy w życiu nie pójdzie do przedszkola" dzisiaj była kontynuacja. Okazało się, że pojawiła się nowa Pani do pomocy, która roznosi jedzenie i ma "dziwną twarz, nosi wielkie okulary i pali na dworze" - no myślę sobie, trzeba babę rozstrzelać chociażby za wygląd. Dzisiaj udało mi się Młodą do przedszkola wypchnąć ale całą drogę powtarzała że dzisiaj idzie tam po raz ostatni. Oj, cięzko będzie w poniedziałek z tym małym uparciuchem chyba że "Baba Jaga" wkupi się jakoś dzisiaj w łaski. Życzę słonecznego i udanego weekendu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...