Skocz do zawartości
Forum

Jomira

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jomira

  1. Amelko - mniej wiecej 10 razy dziennie jest zupelnie w porzadku. Przeczytaj artykul wklejony prze Solange. Problem jest tylko wtedy, jak jednoczesnie dzieje sie cos z szyjka macicy - jest za krotka lub rozwarta.
  2. Milego, milego... No ta, pobyt w Polsce to jedna wielka gonitwa - odwiedzic wszystkie sklepy, znajmych, fryzjer, dentysta, lekarz.... i normalnie czlowiek po urlopie pada :) Co do spokojneg.... U mnie maz z tesciem szesciometrowa szafe wnekowa docieplaja... Maz dzelnie ja wypakowal, ale rewolucja w calym domu - kartony, ciuchy, czesci szafy, meble z sypialni w salonie.... ale oplacalo sie... Jezuuuu mowie wam jakie grzybiska byly na tylach szafy.. bleeee
  3. Jakie problemy???? Twardnienie brzucha po 20 tygodniu jest zupelnie normalne. Czytalas artykul wklejony przez Solange?
  4. Slonko, no fakt.. w ojczyznie dzieci nie maja szansy na szybkie wyfruniecie. Mieszkamy w Danii.
  5. Gosiu, ja tez mam leniwca, dokladnie jak Ty - czuje sie zmeczona po nic nierobieniu. Jak maz w domu jest to nie gotuje. Wiec jak jedzie w w delgacje to dzieciaki straaasznie za nim tesknia. Zazwyczaj nagotuje nam jedzenia na 2-3 dni, a ja jak mam sily, to cos zrobie, jak nie to pizza :) Dzis mialam wene i mamy gar zupy ogorkowej :) A corka zmiast sie cieszyc, narzeka, ze tylko zupa. Maz na szczescie juz wyladowal, za godzinke bedzie w domu. hehe... psy tez sie ciesza, bo jak jest tata w domu to maja kombinowane zarcie, a jak mama to tylko psie kulki ze smietana :) Moj maz ma swira na punkcie posilkow. Nawet jak jest sam w domu gotuje normalny obiad. Ja jak jestem sama w domu - odchudzam sie :) Co do smarowania - u nas (w Danii) tez polecaja oliwe z migdalow, wiec chyba cos w niej jest :) Ja smaruje jednak bardzo tlustym kremem dermatologicznym. Brzuch mi nie dokucza, za to piersi okrutnie swedza. Jak nie bylam w ciazy, to tez posmarowalam sie albo nie. Teraz swiad piersi nie pozwala mi zapomniec. Smaruje je dwa razy dziennie i zadnego smarowania nie opuszcze. hehe.. a jak juz na piersiach jestem to i brzuch sie zalapuje :)
  6. Fajny, fajny... ale nam sie niedlugo stan wyrowna. Corka zdaje mature wiosna i zamierza sie wyprowadzic do akademika - bo tu akademiki to miniaturowe, samodzielne mieszkanka. Poza tym dzieciaki dostaja wyzsze stypendia jak nie mieszkaja w domu, wiec praktycznie 90% mlodziezy wyfruwa z domow zaraz po maturze.
  7. Czesc dziewczyny. Podczytywalam i postanawilam sie w koncu przylaczyc. Izek... Ja mam 40 lat, moj maz 38... Mamy corke 19-letnia i syna 14-letniego. I jakos nie czujemy sie za starzy na nasze malenstwo, ktore przyjdzie na swiat w styczniu. Ciezko nad nim pracowalismy przez ponad rok, ale w koncu mamy :) To dziewczynka, a maz mowi, ze po pordzie od razu zabieramy sie za chlopczyka. Nigdy nie jest za pozno na dom pelen dzieci :) My dopychamy dom, do pelnego tloku psami, mamy dwa :) Pozdrawiam Was wszystkie i lece po zakupy! ps. Co do tego, ze dziecko z mezem lub nie :) To u nas jest przedmiotem zartow. MIelismy inseminacje i oczywiscie zapomnielismy probowke podpisac. Ale pieleganiarka zapewnia, ze to byla jedyna inseminacja w tym dniu, wiec nie moze byc pomylki :) Ale i tak sobie z tego zartujemy. Ostatnio, trzeba bylo dokumenty wypelnic i wpisac ojca. A maz na to, a skad wiesz, ze to ja? Ja mu na to, ze zawsze to lepiej bedzie wygladalo, jak jego wpisze niz "nieznany"... No, ale mozemy sie posmiac.... Choc w przyszosci juz bedziemy pamietali o podpisywaniu probowek :)
  8. Hehe.... nie mam dostepu do no-spy, wiec nawet jakbym chciala Za to pigul tyle biore, ze musze planowac ktora kiedy: - mulitiwiatmine dla ciezarnych - zelazo - tabletki z konecentratem z zurawiny - 3 x 2 , wiec roboty od cholestry -magnez - wapno I w ramach programu badawczego, ktorym jestesmy z Mala objete - olej rybny (czyli tran w kapsulkach) az 4 tabletki dziennie - witamina D 2 tabletki.... Mowie Wam, ze dwei garsci tego wychodza, a wszystko potrzebne... ech... Agnieszko - a w Niemczech te punkcje/biopsje robia tak standardowo? My mielismy biopsje lozyska, ale ze wzgledu na moj wiek i nieco za niskie wyniki badan prenatalnych. Na szczescie wszystko ok. No i plec dzieki temu poznalismy :) Hehe.. ja zelastwo biore i to w sporej dawce, a zastoju kupkowego ani sladu... ech
  9. Agnieszko ... dziekuje!!! Alez ja Ci odpowiedzialam! Leb bym sobie dala uciac, ze obstrukcje to biegunki, a tu odwrotnie :) Wiec moj post do Ciebie ni w piesc ni w oko :) Jezeli chodzi o mnie to ja sie za bardzo nie martwie, bo chociaz sobie ladnie w ciazy schudlam, w koncu nie wygladam jak plywak! Plywalam jako dziecko wyczynowo przez 6 lat, wiec zawsze mialam potezne ramiona, a teraz mnie wyssalo, ze w koncu wygladam jak normalny czlowiek. Aczkolwiek problem jest uciazliwy jezeli chodzi o wyjscia do miasta, bo nie znam dnia ani godziny. A po zabulgotaniu w brzuchu mam 1-2 minuty na dotarcie do toalety, wiec trocche kicha. Noo.. zobaczymy co wyszukaja. Ja generalnie "wynarzekalam" te badania, zeby miec badania. Nie wiem jak u Ciebie w Niemczech, ale w Danii, pod tym wzgledem to koszmar. Jedno badanie krwi na cala ciaze, 2 usg itp. A tak dzieki temu dokladnie mnie przebadaja. Solange - szczesliwej drogi! Wlasnie robie zamowienie na Twoj polski adres! W koncu przyszly mi inne bluzki tego producenta, wiec moglam sobie je przymierzyc, by sprawdzic rozmiar. Mam nadzieje, ze paczka dojdzie na czas. Milego - niepracowitego dnia dziewczyny!!!
  10. Dziewczyny, kolezanka z "lutowek" znalalza swietny artykul o twardniejacych brzuchach: Skurcze przepowiadajace - Braxtona-Hicksa - Porady - CudowneDzieci.pl Polecam zamiast no-spy :) Dobrej nocy zycze.
  11. Agnieszko, ja mam tez problem z biegunkami od samego poczatku ciazy, na szczescie moi lekarze nie zlekcewazyli tego i ide w poniedzialek na bardzo szczegolowe badania, zwlaszcza, ze siadlo mi zelazo. Maja szukac przyczyn w hormonach, jelitach i czyms tam jeszcze, ale rowniez w kierunku chorob tropikalnych (bylismy na poczatku ciazy w Tunezji). Osobiscie uwazam, ze mi siadla trzustka i mam po prostu problem z wchlanianiem tluszczy, ale zobaczymy. Mysle, ze powinnas poradzic sie lekarza, no dzidzie powinnni skontrolowac czy dobrze rosnie. Agnieszko - co do twardniejacego brzucha - jak to nasza dunska polozna mowi - to znak dla mamy, ze ma odpoczac. A skoro Twoj brzuch sie napina wieczorami, to leb sobie dam uciac, ze w miedzyczasie przynajmniej wyfroterowalas podlogi :) Ja bym nie brala tabletek o ile bol mozesz wytrzymac. Owszem, ze no-spa jest dopuszczona w ciazy, ale po co dziecku chemia? Chemia to chemia. A ja widze, ze no-spa w Polsce idzie jak witamina C. Solange - swiety artykul!! Rewelka. Jednak Dunczycy nie sa tacy glupi.
  12. Gosiu, czy Twoj maz tez jest z plemienia Wikingow jak moj ? Mam na mysli Skandynaw. Bo sposob podejscia do lekarzy i grupy krwi ma podobny. Moj tez swojej nie zna!!! A co do tej szczepionki przeciw grypie tez o czytalam, ze udodparnia dziecie na 6 miesiecy. Ja sie zaszczepie, ale tylko dla niej. Osobiscie mam zle doswiadczenia ze szczepionka przeciw grypie. Kiedys pracowalam w firmie, w ktorej szczepili nas wszystkich co roku tego samego dnia. I co roku (przez 3 lata z rzedu) rowno tego samego dnia zapadalam na koszmarna angine ropna. Przestalam sie szczepic, przestalam chorowac na angine. Wszyscy znajomi lekarze mowia, ze grypa to wirus, a angina to bakteria, ale wszyscy tez twierdza, ze faktycznie chorowanie na angine z kalendarzem w reku oraz zaprzestanie angin, w momencie zaprzestania szczepienia, jest jednak znaczace. Moze faktycznie takie typy jak ja tak maja. Aczkolwiek, jak napisalam - zaszczepie sie, najwyzej angine odpekam, a mala bedzie miala na starcie lzej. Mialam do opowiedzenia kolejna ciekawoste z serii "skleroza ciezarnej" ale... zapomnialam :) Kurde, robie sie faktycznie totalnie rozkojarzona.
  13. Kathi witaj. A z bolem pleckow i promieniowaniam na noge to od kregoslupa, widocznie ciezar malucha uciska gdzies na nerw. Trzeba przezyc, bo poki co nic sie nie da zrobic. Nie mam sil pisac... co za dzien! Trzymajcie sie dziewczyny
  14. Krawatku - no niestety, od razu pisalam, ze one kosmicznie drogie, zwlaszcza do okresu uzytkowania. My sie zalapilsmy na gratisowe, jak trzeci uzytkownik, wiec musimy odmalowac. W Polsce to chyba nowosc, wiec ciezko chyba bedzie trafic na uzywane. A gdyby trafic uzywke w Danii, to znowu cena transportu zabije radosc z lozeczka... Nie ma to jak mieszkac na wyspie...
  15. Dziewczyny, albo ze mnie analfabetka, albo cholera juz zdunczalam, no albom juz slepa. Chodzi o to lozeczko dostawne. To nie jest zadne Lulaby (mamy podobna firme w Danii), a LULUBABY. Znalazlam Wam to lozeczko: Łóżeczko dostawne Bedside Crib | LuluBaby - Łóżeczka i meble dla dzieci Troll Nursery
  16. Eulalio - wszystkiego najlepszego. Krawatku - ty sie wogole nie przejmuja waga maluszka!!! Po pierwsze, nasza przyjaciolka tez sie zaplakiwala, ze malo przytyla i ze maly maly. A jak urodzila to sie okazalo, ze chlop wazyl 3500!!! To wazenie jest przeciez tylko orientacyjne. U nas w Danii wogole nie waza. Sprawdzaja czy dziecie proporcjonalne i wogole nie patrza na wage. Po drugie: Moja corka urodzila sie 3170, czyli za wielka nie byla, a szatan i piorun z niej byl, ze hoho! Podobnie blizniaczki mojej przyjaciolki - jedna wazyla 2500 druga 2100, a zupelnie niczego im nie brakuje i nie brakowalo. Malo, znow! ta mniejsza teraz po pol roku nie dosc, ze wyrwonuje, to sie okazuje, ze bardziej temperamentna od tej wiekszej. Po trzecie: kazda mama marzy by jej dzieciatko bylo jak najwieksze, a tymczasem dzieci, ktore rodza sie powyzej 4000 gram, to sa dzieci, ktore urosly w wyniku cukrzycy mamy. Wiekszosc z nim ma wczesniej czy pozniej problemy z cukrzyca. Mam nadzieje, ze Cie przekonalam i juz sie nie bedziesz zamartwiac. Bo to cale zamartwianie tylko przeszkadza Groszkowi w rosnieciu. Jestem pewna, ze z Groszkiem wszystko dobrze. Ze nie wspomne, ze "Male jest piekne" . Trzymaj sie i nie daj sie zwariowac :) Angelo - a na co dziecku woda z glukoza tudziez cukrem? Cukier to biala smierc. Im pozniej dziecko pozna jego smak tym lepiej. Sama woda wystarczy, trzeba ksztaltowac dobre nawyki zywieniowe, ze nie wspomne w wplywie popijania ulepku na zeby. Obecnie zaleca sie, by do konca pierwszego roku zycia dziecko nie znalo wogole smaku soli i cukru. Nitko - noszzz zabic idzie. Nie Ciebie, a ta lekarke. Kurcze - nawet jak ma nowy sprzet, to nie wiedziala, ze 6 cm szyjka, to cos mocno dziwnego???? Ech, rece opadaja, jak sie czasem czyta, co lekarze potrafia.
  17. Justynko - no i slusznie! Im wiecej badan tym lepiej. BYnajmniej to moje zdanie. Ja tam wole wiedziec wiecej niz mniej :) Ja podobne badania (lacznie z chorobami tropikalnymi) bede miala w poniedzialek. Asiuniu - mi juz od dawna maz pomaga oderwac tylek od sofy, a jak z krzesla wstaje to powolutku i pierwsze kroki okrakiem... Solange - ja jak juz pisalam mam odwrotne problemy... a dzis to chyba przejde sama siebie :) Strasznie mi sie pic chcialo, a jedyne co bylo w domu to sok jakblkowy - wypilam chyba 3-4 szklanki.. Teraz rabie figi i morele suszone... w nocy chyba umre. Dobrze, ze meza nie ma, bo by chyba tez umarl :)
  18. Nitko.... hehe... moj maz sie smieje, ze jak sie tylko Maja urodzi, to od razu robimy chlopczyka :) heh... zawsze chcialam miec duzo dzieci i duzo psow :) i moglabym w ciazy na dobra sprawe chodzic i chodzic.... Jedynie chyba po raz drugi nie przezylabym nerwowo tych hustawek z badaniami genetycznymi. Ale generalnie, Ty spokojnie mozez sie zabierac, za dziewczynke przy 40 :) Powiem Ci, ze w kregu moich znajomych same stare matki: przyjaciolka w czerwcu urodzila blizniaczki w wieku 41 lat, kolezanka synka w wieku 39, inna kolezanka swoje pierwsze dziecko w wieku 42, a drugie 45 i wszystkim dobrze poszlo! Mamcie zdrowe i dzieciaczki jak malowane.
  19. Nitko U mnie odwrotnie. Syn w niebo wziety, zwlaszcza, ze jego zamowiona siostra. Smieszny jest - on jest autystykiem wysoko funkcjonujacym, wiec czasem ma naprawde niezle teksty, ze nie wspomne, ze czasem bierze wszytsko zbyt doslownie. No wiec, najpierw byl zonk, ze nie wiadomo czy to jest siostra czy brat. No bo jak to moze byc, ze czlowiek zachodzi w ciaze i nie wie? I ze, jak to, nie mozna sobie tak po prostu wybrac? Na szczescie, trafila nam sie jego zamowiona siostra, wiec jest szczesliwy, nie wiem, jak to by bylo gdyby sie braciszek trafil. No i drugi zonk, ze bedzie musial wziac chorobowe ze szkoly, no bo jak to moze byc, ze siostra mu sie bedzie rodzic, a go w szpitalu nie bedzie? Co do corki, to niby sie cieszy, kupuje malej ubranka i planuje opieke nad nia, a zwlaszcza jej rozpuszczanie. Jednak do mojej ciazy podchodzi okrakiem, jak to kiedys powiedziala (jeszcze jak pracowalismy nad mala), ze jak ja bede taka stara baba w ciazy wygladac. Przeciez to niesmaczne :) Co do samej kwestii ciaze-wiek, to tu w Danii jest inaczej. Srednia wieku mam rodzacych pierwsze dziecko jest powyzej 30. Mama powyzej 40 nie budzi tu najmniejszej sensacji, wieksza chyba budzi mloda dziewczyna. Natomiast jezeli chodzi o mnie sama, to czulam sie strasznie zmeczona przez pierwszy trymsetr i polowe drugiego. Teraz jest lepiej. Gdy bylam w ciazy majac lat 21 czy 27, to smigalam jak lania. BA! W dniu porodu corki to jeszcze firanki wieszalam skaczac po parapetach. No i najbardziej mi "dokopaly" badania prenatalne - mielismy dosc niski wynik (za sam wiek 1:102), plus mala ma plamke na sercu. Wszsycy wokol mowili, no wiesz... gdybys byla mlodsza, to bysmy machneli reka, ale w Twoim wieku, ryzyko... ech... Na szczescie robilismy biopsje lozyska i wszsytko ok. Chociaz znow uslyszalam, ze po 40 to sie robi dodatkowe usg w tygodniu 34... "no bo wiesz.... dzieci matek po 40 rozwijaja sie gorzej i trzeba je kontrolowac"... noszzz lutnac szlo :) Na szczescie bardziej sie z tego badania ucieszylam (bo normalnie po 20 tygodniu juz wogole nie robia), niz mnie baba wkurzyla, wiec sie zamknelam :)
  20. Ja na nozki robie sobie (kosmetyczka mi robi) raz w miesiacu wosk, ale nie wiem czy jeszcze bedzie wolno - pierwszy zylak mi kurcze wyszedl. Ech, starosc nie radosc. Natomiast okolice intymne na maca lece :) Pomacam, pomacam i chlast maszynka i znow macanko i chlast :) Oczywiscie chodzi tylko o podbrzusze, bo jak bym tak miala bardziej intymnie chlastac, to wesolo by nie bylo :) Stare, ale jare :) Nitko, ja w tym roku przekroczylam magiczna 40, ale tez nie wygladam poki co, no chyba, ze teraz jak mnie wyciagnelo (25 tydzien skonczony, a jeszcze nie przytylam) i twarz, niedosc, ze zapadla to jeszcze szaroblada.... A moj maz tez mlodszy, ale o 2 lata :) Co do fachowcow, heh.... nie znam tego bolu, bo maz wszystko sam lub z tesciem robi. A tesciu punktualny jak cholewka. No i fachowiec swietny, bo cale swoje zycie byl wlasnie budowlancem. Moj maz informatyk, ale kurcze wciaz mnie zadziwia tym co jeszcze potrafi :)
  21. Bardzo dziekuje za kolejna odpowiedz. Pozostaje nam jedynie podjecie decyzji.
  22. Himeko, heh... widocznie taka Twoja natura, choc faktycznie moglabys juz przytyc. Ja to chociaz mialam sporo zapasow, ktore sobie przerabiam. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy na poczatku ciazy, kupowalam sobie w H&M ciuszki ciazwoe L lub XL, a w sobote musialam kupic M. Przerobilam tluszczy z ramion i ud, chociaz ud nie mialam duzych wczesniej. Jak tak dalej bede przerabiac, to niedlugo bede wygladac jak pajak :)
  23. Nitko hehe... oprcz dwoch psow, dzidzi w brzuchu i dunskiego meza, w moim zoo jest jeszcze dwoje dzieci! Tyle, ze juz ciezko o nich dzieci pisac - corka ma prawie 19,5, a syn 13,5. Ja juz stara matka jestem :) CO do dunskiego to wymowa jest do kitu, natomiast gramatyka bardzo podobna do angielskiej. Najwiekszym problemem tutaj jest to, ze regull jest niewiele, za to wyjatkow masa. No i cos, czego sie czlowiek cale zycie uczy (nawet Dunczyk) to rodzajniki (rodzajniki to nie sa, bo o rodzaju nie swiadcza, no ale jakos to trzeba odniesc). Kazdy rzeczowonik ma przyporzadkowane "et" albo "en", no i niestety przyporzadkowanie to nie zalezy od niczego. Wiec po porstu trzeba wykuc. Generalnie 90% wyrazow ma en, wiec uzywajac zawsze en, jest duza szansa trafienia na wlasciwy :) Ale powiem, ze z czasem nauczylam sie przypasowywac prawie zawsze wlasciwy. Jakos tak do pewnych wyrazow cos pasuje lepiej, cos gorzej :) Generalnie coz, mowie po dusnku dobrze w sensie poprawnie gramatycznie. Pracuje nawet jako tlumacz (glownie symultanka, nienawidze pisemnych). Natomiast nie mam zludzen, ze pozbede sie akcentu. Choc ponoc mam szwedzki tudziez islandzki, co mnie pociesza. CO prawda szwedzki czy islandzki akcent w dunskim jest wciaz bardzo twardym akcentem, ale zawszec to lepiej po skandynawsku zaciagac :) Inna sprawa, ze tu na Zelandii mowia inaczej niz na Polwyspie Jutlandzkim. A szkoda :) bo w gwarze jutladzkiej sie swietnie zaciaga i nawet akcent potrafie zgubic :) To tyle o jezyku - specjlanie dla Nitki :) Przyznam sie Wam, ze ja tez dopiero wstalam (no z godzinke temu) :) Wstalam o 6.45, by Mlodego do szkoly wykopac. Mlody polecial, sprawdzilam poczte sluzbowa, pokrecilam sie i mnie zmoglo :) Generalnie zauwazylam, ze kiepsko spie w nocy, takim jakby pol snem, zapadam dopiero w sen kolo 7 rano. Teoretycznie mozna by powiedziec, ze to nerwica jakas, ale ja nie mam totalnie zadnych problemow!! Az glupio brzmi :) Natomiast jak sie klade do lozka, to czuje sie strasznie obolala i nie moge sobie pozycji znalezc, wiec moze dlatego? TYlko czemu znajduje o 7 rano? Ech... Co do skleroy ciazowej :) Mam juz na koncie dwa garnki. Jeden przy gotowaniu ryzu, a drugi SAMEJ WODY!!! nooo.... zapomnialam, ze sie gotuje :)
  24. Witaj Agnieszko! hehe widze, ze powoli wyrownuja sie sily, dzieki nowoprzybylym dziewczynkom :)
  25. Hehe... przy dwoch psach, to podlogi ani piekne i gladkie dlugo nie beda :) Cos wiem, bo sama mam dwa potwory :) Ale latwiej sie odkurza z klaczorow jak dywanow nie ma, to fakt niezbity.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...