Skocz do zawartości
Forum

Pretka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pretka

  1. Solange to praca zapowiada się całkiem ciekawie, szefa też masz fajnego, tylko pozazdrościć. Ja jak sobie pomyslę, że za miesiąc muszę wrócić to juz mi się wszystko w żołądku kotłuje :( pracę mam ciekawą i lubię ją ale atmosfera w pracy jest baaaarodzo zła. Chętnie bym sobie posiedziała w domu z synkiem ale z drugiej strony wiem, że takie siedzenie mnie uwstecznia, tak jak pisze Monik z tymi dziurami w głowie - u mnie bankowo będzie podobnie na początku :) Poważnie też się zastanawiam nad rozpoczęciem własnej działalności, mam nawet parę pomysłów i trochę gotówki na rozkręcenie ale kurcze brak mi odwagi... Jesli macie jakieś pomysły na własną działalność ( bez wzgledu na środki potrzebne na tę inwestycję) to podzielcie się. Moim marzeniem jest dom weselny z małym pensjonatem albo sklep ze zdrową, ekologiczną żywnością. Powedzcie tak szczerze czy mając do dyspozycji taki sklep blisko siebie robiłybyscie w nim zakupy?
  2. Pina, no rzeczywiście sukienka bajkowa, z resztą nie tylko sukienka a cała Panna młoda.
  3. Solange a masz co zrobić z Emi? Kusząca propozycja nie powiem, jest wiele za, Emi ma 6 mies. większość z nas niedługo wraca do pracy bo taka jest kolej rzeczy, warto to wziąć pod uwagę bo faktycznie taka okazja może się nie powtórzyć. Chociaż ja patrzę z perspektywy Polski może w Danii jest łatwiej o dobrą pracę. W każdym bądź razie idąc na rozmowę nic nie ryzykujesz. Ja przyjęłabym tę pracę ale podkreślam, że będąc w Polsce :)
  4. Solange sto lat dla Noemi :) Mamy drugiego zęba! Wczoraj wyszedł :)
  5. NulkaPretka, a Twoja śliczna córcia, to czasem do mamy nie jest troszke podobna, hę? No właśnie, że nie, ona to wykapany tata. My już nad morzem :) Hotel całkiem spoko, dużo atrakcji dla dzieci więc Amelka śmiga i zalicza wszystkie a my póki co się byczymy :)
  6. Ja mimo choroby Aleksa też jestem w dobrym nastroju bo za godzinkę mam wychodne z koleżankami - taki babski wieczór a jutro długo oczekiwany wyjazd :) Aleks właśnie zrobił kolejną kupkę o kolorze Szreka ale o tyle dobrze, że konsystencja w miarę stała, pierwszy raz widzę taką jaskrawo zieloną kupę! Chyba wychodzimy pomału na prostą.
  7. MonikNasze dzisiejsze teksty mnie rozwalają Asiunia- po Twoim poście widać, że wpadłas jak po ogień. Pretka- w Twoim za to da się wyczuć sporą dawkę ironii, ale jestem przekonana, że płakać nad Tobą to nie trzeba. Te ładne dzieci są z ładnej mamy Solange, Ty jak zawsze niezastąpiona w radach i wyjasnieniach. w poprzednim wcieleniu musiałaś żyć na dzikim zachodzie i chować gromadkę dzieci jakiemuś kowbojowi Monik dobre dobre uśmiałam się, nie ma co no masz rację, odwala nam dzisiaj :) ale widać, że Tobie też dzisiaj humorek dopisuje :)
  8. solange63Pretka bo ze mnie taka laska że tylko siąść i płakać więc chociaż nick mam na pocieszenie jednak meza masz... to taka ostatnia nie jestes, skoro ktos Cie chcial Oj chciał chciał, latał za mną 2 lata zanim się zgodziłam z nim umówić hehe. Wszystko rzecz gustu, on twierdzi, że mu się podobam i sprawił że zaakceptowałam siebie taką jaka jestem :)
  9. A to naszym bobaskom się choróbska przyplątały :( Taka pogoda, że nie ma się co dziwić. Życzę zdrówka dla wszystkich choruszków. Aleks też ma malutki stan zapalny gardła i noska ale na tyle nieduży, że obejdzie się bez lekarstw.
  10. Solange no ja bym na to w życiu nie wpadła No dobra powiem Wam bo i tak nie zgadniecie jestem Agnieszka :) a nick to skrót od Preciosa ( piękna po hiszpańsku) hehe bo ze mnie taka laska że tylko siąść i płakać więc chociaż nick mam na pocieszenie
  11. Ciekawe czy ktoś zgadnie jak ja mam na imię? :) Aleks dziś marudzi na potęgę ale na szczęście mam męża w domu więc trochę pomaga bo sama bym raczej tego nie ogarnęła. Pranie, pakowanie i jeszcze zajmowanie się marudą...
  12. U nas biegunki ciąg dalszy, lekarstwa nie pomagają i w dodatku w nocnej kupce pojawiła się krew. Rano biegiem do lekarza. Na szczęście to nic groźnego, małego dopadła wirusówka. Biedaczek wypróżnia się 10 razy na dobę wodnistą kupką już od niedzieli :( Dobrze, że nie ma śladów odwodnienia ale o to akurat dbam, wręcz zmuszam małego do picia wody. Najgorsze jest to, że jutro jedziemy nad morze na tydzień do dużego hotelu z masą dzieci i boję się aby tam na nic nie zachorował bo teraz ma osłabioną odporność przez tą biegunkę. Podzieliłam się z lekarką swoimi obawami ale stwierdziła, że nie ma sensu rezygnować z urlopu i powinno mu przejść, tylko musimy podawać lekarstwa. Mój Aleks ma 3 włosy na krzyż i zazdroszczę Wam tych czuprynek, ale Amelka też tak miała a teraz ma burzę loków na głowie więc czekam cierpliwie na naszą kolej :) Solange zapodaj ten przepis na mufinki bo ja tak jak Karim mam parcie na ciasta wszelkiego rodzaju. Z góry dziękuję. Justynko no to po weekendzie chyba będziesz miała dosyć imprez na jakiś czas :)
  13. Witaj Dorka :) Twoja Lenka urodziła się w ten sam dzień co mój Aleksik więc musi z niej być super dziewczynka :) Witaminko mój Aleks czasem się obróci ale też nie zawsze ( nie codziennie) generalnie lubi leżeć tak jak go położę i na brzuchu i na pleckach i wcale nie spieszno mu do obracania. Nie martwię się tym bo wiem, że jakby musiał to by się odwrócił.
  14. Witaminko cieszę się, że jesteś. Życzę zdrowia dla taty i Bartoszka. Zapodaj nam tu jakieś zdjęcia małego. Karim wszystkiego naj dla Brunonka Witam dziewczyny po kilkudniowej przerwie. Byliśmy na mini wakacjach we Wrocławiu i dziś po południu wrócilismy. Wyjazd był udany z małym wyjątkiem... mały już od niedzieli miał rozwolnienie i nic mu nie przechodziło i to w dodatku w obcym mieście bez naszego pediatry, miałam pietra. Z tego też względu wróciliśmy trochę wcześniej i od razu pojechaliśmy do lekarza. Na szczęście nie odwodnił się, dostał lekarstwa i zobaczymy jak będzie. To prawdopodobnie przez ząbkowanie albo wirus. Martwię się trochę bo w sobotę na tydzień jedziemy nad morze i chciałabym aby mały do tego czasu był zdrowy. Nie wiem czy to choroba małego czy nowe miejsce a może to to, że musiałam spać razem z małym ale Aleks spał od 20 do 9 rano z 2 przerwami na karmienie i przewinięcie kupki. Tak mogłoby zostać. Czuję się wyspana i zrelaksowana.
  15. Solange, Emi robi to z taką lekkością, że aż trudno uwierzyć, że ma 5 mies. ona lada dzień będzie raczkować. W porównaniu do Emi to mój Aleks to mały słonik
  16. Kondziu super i wcale po nim nie widać ile je Mój grubcio wcale dużo nie je bo cyc ok 5/6 razy na dobę i pół słoiczka obiadku. Czasem ale nie codziennie daję mu albo pół słoiczka owoców albo kilka łyżek sinlacu.
  17. solange63 A nie masz tak w dniach kiedy powinnas miec miesiaczke (to znaczy gdybys nie byla w ciazy)? Takie rzeczy moga sie dziac zarowno w ciazy, jak i po porodzie. nasz organizm koduje sobie pewne informacje i czasem wysyla "sygnaly przypominajace". Ja dostalam pierwsza miesiaczke dokladnie w tym czasie w jakim powinnam dostac, gdybym nie byla w ciazy. Dopoki karmisz regularnie piersia az tak bym sie tym nie przejmowala. Jednak dla pewnosci mozesz zadzwonic do swojego ginekologa i zapytac. Ja bladego pojęcia nie mam kiedy powinnam mieć @ pisałam o tym, że 3 razy mi się tak zdarzyło ale te 3 razy miały miejsce w przeciągu ostatniego miesiąca, wcześniej nie. Na razie się nie martwię, za 2 tyg. zaczynam odstawiac małego od piersi więc okres powinien się pojawić skoro nie będę go regularnie karmić, zobaczę jak będzie.
  18. Ja też dziś zaliczyłam dłuuuugą nockę z Aleksem w roli głównej.... gad budził się co chwilę aby ostatecznie pokazać swoją gotowość do wyspania o godzinie 5.30 ech masakra. W dodatku mąż się uparł, że dziś wieczorem wychodzimy sami odreagować i uczcić rozpoczęcie jego 2 tyg. urlopu a dzieciaki zostają pod opieką babć. Nie wiem czy dam radę, byłoby super gdyby udało mi się kimnąć w ciągu dnia z Aleksem ale może być ciężko bo mam sporo spraw do załatwienia w mieście. Jedna sprawa mnie niepokoi, wczoraj pisałam że chyba @ przyszła ale jednak nie. Już 3 raz mam tak, że pojawia się podbarwiony krwią śluz a potem nic. Co to może być? Hormony?
  19. Monik ja myślałam, że ty już do starej pracy nie wrócisz tylko od razu pójdziesz do nowej w listopadzie. Nie możesz trochę pokombinować z jakimś zwolnieniem lekarskim?
  20. Ja właśnie nie jestem pewna czy to na pewno czerwona zaraza ale właśnie chyba się zaczyna, to moja pierwsza :(
  21. Agnieszko pełen szacun za te 6 kg! Monik gratuluję pomyślnych negocjacji i dobrej pracy a także synka myśliciela-marzyciela :) Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza a ja muszę dziś ( zaraz) wyjść na jakieś zakupy bo w lodówce echo :( W taka pogodę to można z porządkami trochę nadrobić. Aleks nauczył się pluć śliną i teraz na wszystkich pluje i sam oczywiście też jest co chwilę mokry. Łobuz jeden
  22. Joasiu Olivcia jak zwykle wymiata :) Uwielbiam tą moją synową, pięknie się rozwija :) Olivcia ma typowe objawy zabkowania ale masz rację, lepiej się upewnić.
  23. Najlepszego dla solenizantów :) Radek to słodziaczek. Jak tak patrze na Wasze dzieci to widzę, że mają już trochę włosów a mój łysolek to ma tylko taki meszek. Nie wiem ile w tym prawdy ale ponoć im później dziecko ma włosy tym potem ma gęstszą czuprynę więc w takim razie mogę cierpliwie czekać :)
  24. Problem z kocicą rozwiązany... uff. Czyli tak na chłopski rozum dobrze kombinowałam z drabiną :) Wczoraj wieczorem podstawiliśmy rozsuwaną drabinę ale kotka uciekając wspięła się jeszcze wyżej ( głupie kocię ) na taką wiotka gałąź, gdzie z drabiną już było ryzykownie i nikt nie chciał życia narażać dla kota. Tą drabinę zostawiliśmy przy drzewie by dzisiaj znowu próbować ją zdjąć. No i idę dziś, stoję pod drzewem i wołam z 5 min jak kretynka ale ani widu ani słychu kota... a że drzewo mamy na prawdę potężne i z ziemi kiepsko widać to wlazłam na tę drabinę prawie na szczyt i rozglądam i się i wołam durnego kota. Po chwili słyszę miałczenie ale dalej nic nie widzę, se myślę czy mi na oczy już padło czy co? W końcu wkurzona zaczynam schodzić w dół i patrzę a ten sierściuch stoi po drzewem i się gapi zadowolony :P Chyba zlazła po tej drabinie jakoś bo nie sądzę, żeby wybrała inną drogę. Dobrze, że obyło się bez straży to u nas na ogród nie ma dojazdu więc byłoby sporo kombinowania. Sąsiedzi i tak mieli niezły ubaw wczoraj jak pół dnia darłam się pod drzewem :P
  25. Solange ależ ta Twoja Emi zwinna jest! Mój Aleks w porównaniu do niej to wygląda jak niedźwiedź w składzie porcelany Agnieszko gratuluje drugiego ząbka, ale strzeż się bo Aleks goni goni, chyba dziś się u nas przebije druga jedynka Nulko współczuję nieplanowanego wydatku i w dodatku takiego dużego :( my też jakiś miesiąc temu musieliśmy położyć za naprawę auta 3,5tys. więc wiem jak to boli. Dziewczyny mam wielki problem :( Mafinko może ty pomożesz bo masz koty i podobną sytuację. Otóż moja kotka uciekła przedwczoraj z domu i wspięła sie na naszego wielkiego orzecha, siedzi na samym czubku od 2 dni i nie umie zejść. Dzwoniliśmy do straży ale nas zbywają, ciągle każą zadzwonić później. Próbowaliśmy zwabic kota na jedzenie ale to na nic. Dzis w nocy wiało i padało a kotka tak miałczała, że nie spałam całą noc tak mi jej szkoda. Któraś z Was miała taką sytuację, co mogę zrobić? Chyba tylko dzownic na straż do upadłego. Czy straż skasuje mnie za tę usługę jak już przyjadą?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...