Skocz do zawartości
Forum

Pretka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pretka

  1. Monik ja planuję chodzić wcześniej spać - dopóki się nie unormuje, czyli żyć wg starego czasu a młodego będę próbowała przestawiać po troszku.
  2. Witaj Kathi, milo Cię znów poczytać, wpadaj częściej :) Oczywiście rozumiem Twój nadmiar obowiązków, bo sama też ledwo wyrabiam na zakrętach od kiedy wróciłam do pracy :/ Mój Aleks też wszystko co znajdzie pakuje do buzi, teraz muszę uważać podwójnie, bo od kiedy zrobił się mobilny to jego ulubionym miejscem jest pokój Amelki i tam się najczęściej udaje, a u niej bez przerwy bałagan, różne pierdoły mozna znaleźć na podłodze, które Aleks smakuje. Boję się, że coś połknie. Też budzi się ok 6-7 i tak jak u Monik reaguje na ruch :P więc leżymy z mężem bez ruchu jak długo się da
  3. Acha, nasza Pani doktor powiedziała, że Aleks najprawdopodobniej złapał zapalenie oskrzeli przez ząbkowanie. Organizm nie dał rady podołać jednocześnie stanowi zapalnemu i bakteriom.
  4. Solange a u mnie w żłobku jest przynajmniej z dwoje dzieci młodszych od Aleksa. Ja jestem baaardzo zadowolona, Aleks świetnie się przy tych dzieciach rozwija, Pani mówi, że próbuje naśladować te starsze i faktycznie robi kolosalne postępy, codziennie zaskakuje nas czymś nowym; a to papa zrobił a to próbuje wstawać, gdzie jeszcze w weekend w rozmowie z mężem stwierdziłam, że jemu jeszcze do wstawania daleko :) i jeszcze odkrył po co ma nogi :) postawiony i trzymany pod pachy wreszcie robi kroczki. Podsumowując żłobek dla nas to same plusy, z wyjątkiem jednego minusa jakim są choroby tam łapane. Jeszcze jedna fantastyczna rzecz - Aleks przesypia całe noce bez jedzenia, picia i domagania się smoka a ja wreszcie się wysypiam :) Jeśli chodzi o choroby tych tłuściejszych dzieci to może chodzi o to, że one mają tendencje do anemii i przez to organizm jest osłabiony i łatwiej łapie choróbska? Nic innego mi nie przychodzi do głowy.
  5. Nie no ja i tak będę codziennie przyjeżdżać na sprzątanie bo wiecie jak faceci potrafią posprzątać.... nie potrafią. Małego odstawię do teściowej, przyjadę ogarnąć i wracam do małego. Heh tylko nie mogę się dodzwonić do majstra, przypuszczam, że specjalnie nie odbiera...coś mam takie wrażenie, że będę nowego szukać
  6. Aleks wreszcie zdrowy. Ma jeszcze delikatny katarek, ale to już lajcik. Dostał rano ostatni zastrzyk i obyśmy się już tylko kuli na szczepieniach. Teraz mogę juz żyć remontem mieszkania. Za kilka dni remontujemy od podstaw dwa pokoje, ściągamy parkiety, kładziemy panele, gipsujemy, malujemy, nowe meble. Zastanawiam się, czy z Aleksem nie przeprowadzić się do teściowej na czas remontu. Mamy w prawdzie jeszcze dwa pokoje, w których remontu nie będzie i które można zamknąć, ale kurzyć się na pewno będzie. Co o tym sądzicie? zostać z małym w domu czy uciec?
  7. Karim, brawa dla Bruna, że taki szybki jest w swoich postępach. Karim, ale wiesz, że to głównie Twoja zasługa? Dzielnie pokonywałaś wszystkie kłody, a nie miałaś ich mało i teraz jest efekt :) Brawo dla Ciebie. Bruno to piękny chłopiec, i czuprynka mu się rzuciła :) Mój nadal jest prawie łysolkiem. Jomiro Maja już tak sobie sama chodzi z tym wózeczkiem??? Rany, wygląda jakby miała z roczek tak sobie radzi, wow. My mieliśmy dziś dzień marudzenia. Zaliczyliśmy imprezę rodzinną, mały wreszcie usnął a ja ze zmęczenia nie mogę spać...
  8. MonikPretko, czy Aleks dostaje zastrzyki, ze względu na nie ustępujący kaszel? Monik, u nas nie tyle o kaszel chodzi, bo młody prawie wcale nie kaszle, tylko o charczenie przy oddychaniu. Według mnie już nie charczy ale pediatra coś tam słyszy przez te swoje słuchawki, jedno jest pewne; jest lepiej, więc mam nadzieje i liczę na to, że w poniedziałek na kontroli wyjdzie na to, że to była tylko infekcja. Monik, u Was to faktycznie jest dużo osób z problemami alergicznymi, u mnie jest tylko mój bart i nikt więcej więc mam taką nadzieję, że nas to ominie i Tobie też tego życzę.
  9. Matko, w życiu bym nie pomyślała, że potrzeba tyle zasad przestrzegać przy ząbkach. Stara a głupia jestem. Dobrze, że mam to forum :) My dalej jedziemy na zastrzykach, dzisiejsza kontrola nie wykazała większej poprawy zdrowia Aleksa. Jest podejrzenie, że to astma ale jeszcze za wcześnie wyrokować. W poniedziałek kolejna kontrola... dobrze, że przynajmniej sterydy dzisiaj odstawiliśmy...
  10. Agnieszko witaj po urlopie :) Zazdroszczę udanych wakacji. Zośka szaleje z tymi zębami :P cztery na raz to jest wyczyn :) Ja Aleksowi też zębów jeszcze nie myję ale dzięki Wam zacznę to robić. U nas troszkę lepiej, choć prawda wyjdzie jutro na kontroli. Dzisiaj Aleks jak zobaczył pielęgniarke - tę od zastrzyków to na sam jej widok się rozbeczał bidulek. Oby jutro się to skończyło.
  11. My się kurujemy. Okazało się, że Aleksik te zastrzyki dostaje dwa razy dziennie :( Byle do piątku. Lekarka powiedziała, że mógł się rozchorować od zębów bo organizm wtedy jest osłabiony i łatwiej złapać choróbsko. Więc dziewczynki musimy dbać o nasze skarby teraz szczególnie. Coś w tym jest bo nie tylko Alesik chory z naszych dzieci. A z postępów, to Aleks śmiga po całym pokoju, wywalił tak jak Emi kwiatka z doniczką, jeszcze się sam nie podnosi. Nie wiem czy robi to świadomie ale jak mu jest źle, np jak nikt się nim nie zajmuje, albo jak siedzi dłużej w kojcu to patrzy się na mnie i mówi maama kilka razy, co całą rodzinkę powala na łopatki
  12. Monik Pretko, czy Ty nie wspominałaś, że macie teściów po sąsiedzku?nie mogą pomóc w opiece podczas choroby, żebyś mogła jeździć do pracy? Tak, mieszkam po sąsiedzku z moimi rodzicami ale oni oboje pracują :( Pewnie dziwicie się, że ja o tej porze piszę hehe ale padłam na kanapie o 22 i przed chwilą się obudziłam i teraz czuję się wyspana :P
  13. Mój biedny synek dostaje zastrzyki :( bylismy dziś na kontroli i okazało się, że antybiotyk nie pomógł i w takim układzie muszą być zastrzyki bo grozi mu zapalenie płuc. Do tego dostaje encorton - lek sterydowy. Biedaczek, całe szczęście, że w tym wszystkim ma jeszcze humorek, nie ma gorączki i nie marudzi. Jutro idę do pracy ale bedę sobie ustawiać opiekę na resztę tygodnia. Mówię Wam, że póki co to żłobek się pod tym kątem nie sprawdza bo nie mam co zrobić z dzieckiem jak jest chore. Jeśli malutki będzie tak chorować to muszę się zastanowić nad nianią bo u mnie w pracy opieka jest bardzo źle widziana.
  14. Monik my jesteśmy na bebilonie pepti2 od ok 2 mies. i też Aleks ma zielonkawą kupkę, choc ten zielony kolor jest mniej zielony niż kiedyś, tz bardziej wpada w żółty i często są takie dni, że zawartość pieluszki nie jest wcale zielona.
  15. U nas choroba małego nadal trwa, owszem jest poprawa ale katar nadal jest. Jutro postaram się pójść na kontrolę bo kurna ile można mieć katar? Już ponad 3 tyg. się bujamy. Najgorsze jest to, że już dzisiaj mały pójdzie do żłobka bo do pracy czas wracać. Aleks też czołga się mistrzowsko, próbuje wstawać do raczkowania ale ciężko mu to idzie. Jego ulubioną zabawką jest mój laptop i jak postawię laptopa 2 metry przed nim to w tempie ekspresowym jest przy nim :) W ogóle mały ma fioła na punkcie elektroniki; piloty, myszka, komórki to jego ulubione zabawki, którymi może bawić się w nieskończoność.
  16. Mafinko współczuję przebytego koszmaru i cieszę, się, że już jesteście na prostej. Królowo gratuluję :) Nulko małymi kroczkami do przodu, jutro Radzio podniesie dupkę na dłużej a za kilka dni będzie już stał jak stary :) Nam do tego jeszcze daleko, Aleks ma sporo do dźwignięcia więc jeszcze trochę to potrwa :) U nas choroba nie ustepuje, w klatce dalej świszczy mimo antybiotyku :( Kurcze martwi mnie to :(
  17. Monik, Nulko śliczne bobaski a o Olivcia to jak zwykle rozbraja mnie uśmiechem, mała śmieszka :) Ledwo żyję, tak się przeziębiłam. Na dodatek Aleks chory i marudzi przez to na potegę a ja nie mam już siły się nim zajmować. Zaraz mąż wraca z pracy a ja lecę do pracy, wzięłam sobie pół dnia wolnego i całe szczęście bo 7h to bym nie wytrzymała.
  18. My byliśmy dziś jednak u pediatry bo wczoraj wyraźnie słyszałam świst w klatce piersiowej i katar nic nie przeszedł. Mały dostał antybiotyk i syrop na rozrzedzenie śluzu. Oby mu szybko przeszło bo nie mogę sobie teraz pozwolić na branie opieki w pracy. Mnie też dziś rozłożyło, mam katar na potęgę :(
  19. Karim ja Cię doskonale rozumiem bo dobro dziecka jest najważniejsze a poza tym mąż też człowiek, musi odpocząć Sama tak sobie często rozmyślam, że gdyby mnie zwolnili to nie byłoby tragedii, mogłabym rozkoszować się czasem spędzonym z Aleksiem, musielibyśmy oczywiście mocno zacisnąc pasa i żyłoby się nam biednie ale do skończenia 3 roku życia byśmy dali radę. Chcę pracować i nie myślę o rzuceniu pracy ale u nas ciągle na tapecie jest temat zwolnień i jestem świadoma, że może mnie to dotknąć. Jeszcze z rok temu szalałabym z niepokoju, kariera była pierwszym miejscu, a teraz mam to w pompie :) są ważniejsze sprawy w życiu i inne priorytety a praca może poczekać. Oczywiście zaznaczam, że tylko chwilowo praca to drugi priorytet, za jakis czas znowu nie będę mogła bez niej żyć :)
  20. Widzę, że choróbska nie odpuszczają. U nas też, ja przeziębiona z bolącym gardłem i Aleksik z katarem, który trwa od 2 tyg. i nic nie przechodzi. Poszłabym do pediatry ale wiem, że na katar to nie ma lekarstw, będzie kazała podawać witaminę C i zakraplać nos ( i to czynię :) ) więc cały czas się ociągam. Jak do końca tyg. nie będzie poprawy to trzeba będzie pójść. Mamy czwartego zęba - górną jedynkę :) Solange piękne zdjęcia!
  21. Emi jest nie do pobicia, fajnie to wygląda jak tak zaiwania taki mały szkrabek :) Tydzień spędzony w klubie maluszka uważam za udany. Aleksik ładnie to zniósł prawie nie płakał i odbieraliśmy go zawsze pogodnego i zadowolonego :) Strasznie się z tego cieszę bo mogę skupić się na pracy i nie muszę się zastanawiać jak sobie mały radzi. Co do mieszkania z rodzicami to jeszcze z moimi może jakoś bym wytrzymała ale z teściami nigdy za żadne skarby. Po jednym dniu bym oszalała. Lubię moich teściów, to dobrzy ludzie, ale wystarczą mi spotkania na kawce od czasu do czasu :)
  22. Jak tak czytam o postępach małej Emi która chodzi i Mai, która sama potrafi usiąść to tak się zastanawiam czy nasze dzieci są aby z tego samego miesiąca, bo mój owszem siedzieć siedzi, ale sam jeszcze nie potrafi usiąść i raczej nie prędko będzie umiał. Sztukę przemieszczania się opanował dopiero kilka dni temu i robi to jak słoń. Nawet nie mogę tego nazwać przemieszczaniem bo on czołga się z prędkością ślimaka i po chwili dostaje zadyszki Pocieszające jest to, że dzielnie próbuje i z każdym dniem jest lepiej :) Chyba coś w tym jest Nulko, że chłopcom przychodzi to później bo Amelka w tym wieku była bardziej mobilna. No ale cóż ja mogę wymagać od ponad 10kg dziecka, na pewno waga mu ciąży.
  23. Spieszę donieść, że dzisiejszy dzień w żłobku upłynął bez uronienia ani jednej łzy, Aleks był uśmiechniety i grzeczny a Panie stwierdziły, że to rzadki egzemplarz i życzyły sobie aby wszystkie dzieci tak przechodziły swój pierwszy dzień kamień spadł mi z serca i poczułam ulgę bo strasznie mi to dzisiaj ciążyło i spodziewałam się burzy z piorunami a tu taka niespodzianka :) Kolejna sprawa, to, taka, że wreszcie przebiła się górna jedynka :) niech się jeszcze druga przebije i wtedy będzie trochę spokoju :)
  24. Nulko cieszę się, że Radzo już zdrowy :) Solange, skoro Twoja mama wyjechała to kto będzie się opiekował Emi? Malutki śpi a ja mam stresa jak cholera bo dziś Aleksik ma debiut w żłobku. Mam nadzieję, że nie dopadnie go lęk separacyjny i wszystko pójdzie gładko. W tym tyg. tak sobie z mężem dopasowaliśmy godziny pracy, że mały spędzi tam ok. 3h. Na samą myśl, że mam go tam zostawić mam doła i wilgotne oczy :(
  25. Monik, Nulka, Anka25 - Wszystkiego dobrego dla Waszych 7 miesięczniaków *: U nas nocka nie przespana... górne jedynki bardzo dokuczają, dziś lecę do apteki po syrop bo maść pomaga na 15 min. Niech to wreszcie się skończy. Teraz młody odsypia nockę i ja też idę się kimnąć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...