newania

Miska, ale Adze szybko ząbki wyłażą!! Ja też się zastanawiam jak to będzie jak w końcu mojej zaczną wychodzić.... I brawa dla Agi za siadanie :)

Och Radość, te zimne ranki dają się chyba nam wszystkim we znaki :( Daria chyba też ode mnie się zaraziła :(

Gagawa - no właśnie - to smutne, że musimy je tak zostawiać, ale z drugiej strony szybciej nauczą się samodzielności. Zauważyłam, ze jak rozmawiam z różnymi osobami to te które nigdy nie zostawiały dzieci w żłobku to są przerażone, ze ja takie małe dziecko oddałam do żłobka, a ci, którzy zostawiali dzieci w żłobku zwykle byli bardzo zadowoleni z tego, mimo, że dzieci musiały to odchorować. Niektórzy nawet lepiej wspomiją żłobek niż przedszkole swoich dzieci ;) Więc i my damy radę

Maczetko - fajnie, ze do nas w końcu wróciłaś :) Obyś już nas nie zostawiała na tak długo ;)

Magan - te kapciuszki-owieczki też małej kupiłam, ale chyba coś koło 15 zł dawałam, czyżby jakieś przeceny teraz były? Ta czapeczka też ładna, może się przejdę ją kupić...

Nadrabiam Monia - rety, współczuję tego "cudownego" bałaganu, ale z roślinkami to zaszalałaś :) Skalniaczek będzie się pięknie prezentował! Monika - trzymam kciuki za wizytę u laryngologa! Lehrerin - fajnie, że wesele udane, teraz się tylko odregeneruj na przyszły weekend!! Agniecha - zdrowia dla starszego i szybkiego wyjścia ząbków dla młodszego, żeby już tak nie cierpiał. Deva - super zdjęcia, a synek wygląda jak typowy Skandynaw :) Agatron - super, że już jesteś w domu, synek z laurką na lotnisku musiał być rozczulający. I widzę, że zakupy się już zaczęły ;) Anulka - ja jak zwykle zdjęcia obejrzę dopiero w domku, bo tu tylko "ciemność widzę" ;) A u nas zaczął się katarek, a właściwie zapchany nosek u małej. To jest pierwszy katar w całym życiu Daruni. I chyba wcale nie przyniosła go ze żłobka tylko zaraziła się ode mnie. Teraz jest u babci, a jutro przejdziemy się do lekarza.

Biorąc pod uwagę ile zabawek zwykle mają nasze dzieci to kilka zabawek zeżartych przez pieska to chyba niewielka szkoda? ;) Dorotea, dobrze, że trochę go potrenowałaś :) A u nas dziś gorzej, tzn. Darunia ze swoim pierwszym w życiu katarkiem :( Dzis pojechała do babci zamiast do żłobka, a jutro pójdziemy do lekarza.

Deva - współczucia, ale czegoś nie rozumiem - tzn, nawet jak już będziesz miała obywatelstwo, to nie możesz się rozwieźć, tak, żeby dziecko zostało przy Tobie? A nie możesz się rozwieźć w Polsce? Tusia, Radość - wracajcie wszyscy do zdrowia!! Moja Darunia też chyba katarek dostała, na razie tylko zapchany nosek, ale jutro pójdziemy do lekarza. Dziś ją zawiozłam do babci, zamiast do żłobka.

oddałam głos - na takie pyszności jak Twoje - warto!!

Gagawa, meggi - będzie dobrze :) Zresztą sami widzicie, że cały dzień w żłobku jest dobrze, a tylko rano płacz. Ale tak to już jest. A ja Darię dziś zawiozłam do babci, katarek chyba jej się robi, nosek zapchany i nawet woda morska nie daje rady. Jutro pójdziemy do lekarza.

renka32newaniu twoja mała tez jeszcze zebów nie ma??? bo u nas tez nie ma zebolka zadnego ślina leci i tyle Renka - u nas też jeszcze nic, ale muszą ją te dziąsełka nieźle boleć czasami :( A teraz dostała katarku i jest u babci, jutro idziemy do lekarza.

Ale Zuzia ma fajne nastawienie do żłobka :) Oby tak dalej!!

Slonko - gratuluję udanych zakupów!! Och, też bym sobie połaziła po sklepach... ale na razie zero widoków na to :(

Radość - ale super zdjęcia!! W końcu wiem jak wyglądasz :) A przy okazji luknęłam na pidżama party ;) Deva - Ty to masz ciągłe przeboje...

Daria dziś w żłobku bez problemów. Tylko zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, że tam poszła, niby nic jej nie jest tylko nosek ma zapchany od 3 dni, ale przy tym żadnego kataru, kaszlu ani gorączki...

Chyba jesień już faktycznie bardzo blisko -widać to po katarkach i innych chorobach :( Ja też dostałam katar, mała nie ma kataru, ale zapchany nosek od 3 dni, na razie nic więcej się nie dzieje, zastanawiałam się czy ją dać dziś do żłobka i w końcu dałam. Jeśli coś się u niej rozwinie najwyżej dziś pójdziemy do lekarza, albo jutro zawiozę ją do babci. Asik - Ola faktycznie już duża i waży całkiem sporo, moja Daria dopiero powoli dorasta do rozm. 74. Tinko - dużo zdrowia dla Hani!! Anitajas - ale sobie wypoczywacie, tyle czasu poza domem, fajnie :) Little- trzymam kciuki, żeby się Wam udało z tym mieszkaniem!!

Mamusia, super, ze już z nowego mieszkanka!! Little - współczuję tych pobudek nocnych - oby dziś mała dała Ci pospać!! Tinka - ja dziś też zrobiłam przegląd czapeczek, na zimę już wiem, że wszystkie są za małe, będzie się trzeba za czymś rozejrzeć. Kurteczkę właśnie babcia kupiła, muszę jeszcze sprawdzić czy kombinezon będzie dobry, co zeszłej zimy był za duży.

To ja też podpisuję listę ;) Tyle napisałyście, że ledwo doczytałam wszystko, ale nie narzekam U nas dziś była piękna słoneczna pogoda, aż szkoda, ze się nigdzie nie wybraliśmy, ale zapowiadali cały dzień deszcz - kurczę u nas ostatnio zupełnie się prognozy nie sprawdzają :( Agatron - szczęśliwego lotu i miłego spotkania z rodzinką!!! Lehrerin - udanego wesela!! Wybaw się tam za mnie też ;) Moniq - widzę, że zakupy się udały, zaszalałaś ;)

Gagawa - mój siostrzeniec był na razie tylko 2 razy w przedszkolu ;) Ale życzę powodzenia od poniedziałku!! Daria widzę, że już się przyzwyczaja, coraz lepiej znosi poranne rozstania :)

Wpadłam tylko na chwilkę :) Widzę, ze tu cały czas remontowo ;) Nie zazdroszczę, ale podziwiam. U nas pewnie też niedługo trzeba będzie coś popoprawiać, bo budynek ma 3 lata i wychodzą mankamenty, ściany trochę popękały i trzeba by coś z tym zrobić, więc będzie gipsowanie i malowanie. Mam nadzieję, że małż się jednak nie zdecyduje jeszcze w tym roku ;)

anya A właśnie nie pamiętam czy Wam pisałam ale po ostatniej wizycie u lekarza podaję nowe wymiary: waga 8840g a wzrost 70cm!!!!! Duza dziewczyna ale ja w jej wieku ważyłam 9200g i miałam 82cm (z tym, że jak się urodziłam to miałam 61cm) a teraz jestem taka z metra cięta tak więc zobaczymy co z Weroniki wyrosnie Anya, ale Weronika rośnie!! Moja sporo starsza, a ledwo 7kg przekroczyła :( Za to mam lżej przy noszeniu ;) Witaj Agie w naszym wątku!!

Tinko - biedna Hania, u nas przy pobieraniu krwi też były cyrki. A jak się dziś ma Hanka? Mam nadzieję, że lepiej!! A mała dziś, jak to w sobotę, dała nam pospać prawie do 9.00 I teraz też śpi, bo wcześniej tak marudziła, że szok, ale pewnie sie jeszcze obudzi.

Ja dziś niewyspana, bo późnym wieczorem mała obudziła się z płaczem i dopiero o 23.30 zasnęła, a ja już o 5.30 pobudka :( Darunię chyba dziąsełka bolały, dostała coś przeciwbólowego i przeszło, potem tylko jej się na zabawę zebrało. Ale dobrze, że dziś już piątek, jutro się wyśpię!!!

Chyba trochę zapeszyłam z tymi przespanymi nockami ;) Tzn. wczoraj mała poszła ładnie spać o 19.30, ale obudziła się z płaczem o 22.00 i nie spała prawie 1,5 godziny. Pewnie bolały ją dziąsełka, bo ona jeszcze bezzębna jest. Podałam jej środek przeciwbólowy i się uspokoiła, ale musiała cierpieć biedna, bo aż się rzucała po całym łóżeczku. Bałam się, że może coś ze żłobka przywlekła, ale na szczęście nie. Temperatury nie miała. ferinka no i super że córci ci przesypia skoro od poł roku czyli już od 3 miesiaca;) czyli jak ją wtedy karmiłaś, czym i w jakich porach???:) Do 4 miesiąca karmiłam wyłącznie piersią, więc jak zaczęła przesypiać całe noce to wtedy wyglądało to tak, że karmiłam ją ok. 21.00, a ona spała do 5-6.00 rano i dopiero wtedy ją karmiłam. A w dzień co 2-3 godziny, czasami popołudniu wisiała mi cały czas na cycku. Pytałam lekarki czy mam ją budzić w nocy na karmienie, ale ona powiedziała, że mam się tylko cieszyć, że ona tak ładnie śpi. I tak jej zostało do dzisiaj, z tym, że chodzi wcześniej spać, za to generalnie niezbyt dużo śpi w dzień, zdarza się, że tylko raz 1-2h, ale najczęściej 2 razy po ok. 1 godz.

Renko - widzisz, jednak jest dobrze!! Ale idź szybko do gina, bo jak się tak boisz następnej ciąży to lepiej dobrze się zabezpieczyć ;) A Darunia wczoraj obudziła się o 22.00 z dużym płaczem, musiało ją coś boleć, bo aż się rzucała po całym łóżeczku bidulka. Chyba ją dziąsełka bolały, podałam jej środek przeciwbólowy i przeszło. Bałam się, że może coś ze żłobka przyniosła i temperatura będzie, ale na szczęście nie.