
gogi2704
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gogi2704
-
Dziewczyny strasznie mi dziś puchna nogi, stopy mam jak balony. Nie wiem od czego. Nic mnie nie boli a przynajmniej nie bardziej niz zwykle. Mała rusza sie z normalną intensywnoscią. Jak wróciłam ze spaceru do apteki to miałam tez napuchniete dłonie, ale po jakims czasie otęchły i jest ok. Miałyście tak kiedyś?
-
Bjedronka bardzo współczuję przeżyć - przykra sprawa. Dobrze, że Wam sie nic nie stalo, ale swiadomość, że ktoś grzebał w Twoich rzeczach moze byc trudna do zniesienia. No i jeszcze szmat roboty do zrobienia od nowa.
-
Wiadomość od Avalki: Laurenka jest juz z nami, urodziła sie poprzez sn o 14:00, waży 3660 i mierzy 51 cm jest przesłodkim czarnowłosym aniolkiem. Avalka najserdeczniejsz gratulacje!!!
-
Maleństwo nie ma to jak rzeczowa konsultacja medyczna Ania81 gratuluje kolejnej dziewczyki. Dziewczyny a bjedronka sie nie oddzywa a na dziś ma termin, moze ona też juz urodziła.
-
Smerfi gratuluje coreczki - kolejna dziewczynka! Podaj wymiary gwiazdeczki to Bjedronka wstawi je do tabelki. No i tradycyjnie ja czekam na zdjecie :) Kasialeqq ja myslę, ze drugie dziecko w domu to dla tego starszego jest trudny temat. Ty masz malucha i jeszcze nie wszystko rozumie i trudno mu wytłumaczyc dlaczego mama teraz ma mniej dla niego czasu. Ja swojemu Marcinowi staram sie tłumaczyc, ze teraz bedzie się musial mna dzielić co nie znaczy, ze kocham go mniej. Niby rozumie, wkońcu to bardzo rozsądne dziecko, ale tez boje sie żeby nie czuł sie odtracony. On na szczeście bardzo chcial miec rodzeństwo, ale mam w rodzinie takiego 8 - latka, który nawet nie chce słyszeć że będzie miał rodzeństwo a rodzice chcą mu je zafundowac. To jest problem, bo u niego rodzi to agresje w stosunku do wszystkich dzieci, które jego matka chciałaby choc wziąc na ręce i potrzymac. Agatka bedę trzymała kciuki. Ja pierwszy poród tez mialam wywoływany, bo było rozwarcie. A teraz co - zero rozwarcia, moze jakiś korek połknelam w przypływie apetytu ;))
-
Agatka bedą Ci wywoływac poród?
-
Postanowiłam sie przespacerowac po wyniki badań i do apteki. Toczę się juz jak slon a tempo mam ślimacze. Madlene ja też nie chce rodzic pośladkowo, za dużo przeczytałam w internecie, choc byly tez pozytywne wypowiedzi, ale nieliczne. Ja nie mam aż takich bóli w kroczu, tylko jak wstaje to przez kilka kroków odczówam ból, poxniej ustępuje. Moje maleństwo pewnie nie jest jeszcze tak nisko. Mineralka kupiłam sobie ten olejej, narazie wącham ale chyba sie odwazę posmarowac sobie w nosie skoro mówisz, ze tak robiłaś. Moj katar jest wlaśnie taki zatokowy, gęsty i trudno schodzi.
-
Paulina widziałam Nikosia na nk jest przesłodki.
-
Moje przeziębienie jakby troche przystopowało, mam tylko mega katar i zatkany nos. Strasznie mi z tym ciężko, bo musze przyznac, ze przed ciążą byłam chyba uzależniona od kropli do nosa. Jak tylko pojawial się katar to brałam i było znosnie a teraz mecze się z tym korkiem w nosie. Najgorzej w nocy. Mineralka muszę dziś odebrac wyniki krwi to chyba podejde do apteki i zastosuje sposób, o którym pisałas skoro można w ciazy. U mnie nie widac żadnych oznak zbliżającego się porodu. No dziś to nie chciałabym rodzić, ale jutro już mogę. Chociaz lepiej by było jak minie ten cholerny katar. Jutro idę do Gina prywatnie ma mi zrobic USG i zobaczymy co powie. Obawiam się, ze będzie mnie namawiał na ten porod pośladkowy a ja na sama mysl dostaje palpitacji żołądka. Przed każdą wizyta mimo, że nie mogę się jej doczekac i chcę się dowiedziec czegoś nowego dostaje rozstroju żołądka jakbym szła do porodu.
-
Witajcie dziewczynki Mama225 gratulacje coreczki, czekamy na zdjęcia. Justa super masz już spacerek zaliczyłyście. Andzia czekamy na wieści. Zawijka fajnie, ze wpadłaś, ale napisz nam coś jeszcze bo my wyczekujące na dzieciątka jesteśmy spragnione takich opisów. Wczoraj dostałam wieczorem smsa od Avalki, ale nie mialam już sily pisać. Dziś idzie na porodowke i jeśli nie uda się inaczej to zrobią jej CC. Prosiła żeby trzymac za nią kciuki. Avalka trzymam kciukasy. Dziewczyny ma któraś nr do lolall? Ciekawe co u niej nie oddzywa się, może już urodziła?
-
Ania zdjęcia przesłodkie. Kiedy i ja będę mogła tulić moje maleństwo?
-
Witam w niedzielę! Wicia trzymaj się! Paulina to tylko do jutra, dasz radę! Mloda Mamusiu gratuluję serdecznie Majeczki. Ciekawe co u lolall? Ja sprawdziłam wczoraj swoje wyniki i WR robiłam w pierwszym trymestrze, więc nie będe powtarzać a HBS jakoś miesiąc temu, z resztą przed wycieciem migdałków szczepiłam się przeciwko żółtaczce więc mam przeciwciała. Drugi samochód to jest super sprawa. Ja powiem, ze jestem bardzo zadowolona z tego, że kiedys kumpel namówił mnie żeby iść z nim na prawko, teraz jestem niezalezna. Nie jestem wymagająca byleby coś jeżdziło i nie padało na głowę a nie musze się prosić jak moja matka ojca zeby gdzieś pojechac. Mój Krzysiek to ogólnie jest bardzo ugodowym człowiekiem i zwykle jeśli chcę sie gdzieś wybrac na wspólne zakupy to jedziemy, ale nie zawsze jest mi potrzebny jak chce sobie pochodzic i poogladać np ciuchy więc jak mam ochotę to wsiadam do samochodu i jade. Także Madlene idź na prawko i ułatwisz sobie życie. Moje przeziębienie jakby troche przystopowało, katar jest najgorszy, ale gardło jakby lepiej. Dzia wstałam na siku o 4 i za cholerę nie mogłam potem zasnąć. Wstałam o 4:30 i godzine ogladałam telewizje, potem udało mi się zasnąć - masakra! Zrobiłam dziś ciasto i dalej gotuje moje powidełka. Slońce miało byc piękne a mgła cos nie chce się podnieść i średnio pieknie u nas. Uciekam zajrzeć do mieska.
-
Cześć dziewczynki. wpadlam do Was bo u nas pustki. Jestem wrześniówką i czekam na final, mam nadzieje, ze bliski. A Wy widzę wchodzicie w najfajniejszy okres ciąży - drugi trymstr, wtedy faktycznie mozna rozkoszowac sie stanem odmiennym. Pisalyście o motylkach w brzuchu. Pamietam, ze w pierwszej ciązy poczyłam wlaśnie motylki w 20 tygodniu, teraz wiedziałam juz czego się spodziewać i czułam je w 17 tc po raz pierwszy. Zyczę Wam przyjemnego drugiego trymestru i lekkiego trzeciego. Moje maleństwo właśnie w tej chwili próbuje mi wypchnąc żebro z prawej strony :)
-
Justa Kalinka przesłodka - buziaczki dla Was. Tekst o cyckach rewelacyjny. Też tak miałam na początku, mąż był zachwycony, ale co z tego jak wszystko obolałe. A jak w sprawie nawału pokarmu, mialaś? Mineralka ja muszę przejrzeć moje wyniki bo nie wiem, czy wr miałam robione. Avalka trzymam kciuki. Wicia za Ciebie tez. Ja dzis też noc miałam koszmarną przez to przeziębienie, ale goraczki nie mam. Wstałam raniutko i zawiozłam mamę do pracy a przy okazji chciałam iść prywatnie do lekarza, ale nie mam coś szczęścia bo sie nie dodzwoniłam. Podobno był na urlopie i moze nie wrócił. Więc chcąc nie chcąc wróciłam do domu wziełam swoje magiczne leki + gorącą wiarę że mi pomogą i zabrałam się za objad i gotowanie powideł. Pospelniałam sie w kuchni ze dwie godziny i mam dość. Sprzatać będę chyba wieczorkiem.
-
Affi pisz kiedy tylko masz ochotę zawsze to fajniej z kimś pogadac niz prowadzic monologi. Chciałam iśc do lekarza z tym gardłem, ale limit na dziś zostal wyczerpany, zla jestem. Z drugiej strony jakbym się uparła i pojechała to by mnie przyjeła. Przeciez nie wyrzuci baby w dziewiatym miesiacu ciąży, ale mi się nie chce. Mam dylemat bo boli mnie głowa i źlesię czuję. Do tej pory nie brałam nic przeciwbólowego, ale cos mi świta, ze leki z paracetamonem mozna brać. Dobrze myślę?
-
Wicia trzymam kciuki za final.
-
Uciekam sie polozyc, bo monolog prowadzę. Pa
-
Do tego wszystkiego jeszcze w nocy zaczęlo mnie bolec gardlo i boli jak cholera. Miałam wrażenie, że mam gorączke, ale nie chciało mi się szukac termometru. U mnie gardło to pierwszy krok do czegos poważniejszego. Zastanawiałam się, czy nie iść po jakies leki do lekarza, ale chyba powalcze trochę sama. Szałwia się parzy do płukania i wzięłam juz kilka specyfików, zobaczymy. W razie czego jutro albo w niedzielę pojade na pogotowie.
-
Taka jestem rozdarta, bo chciałabym już urodzić, ale jeśli maleństwo ułożone jest pośladkowo to boje się kombinowac z jakimis przyspieszaczami i nic nie robię. Z drugiej strony jeśli we wtorek się okazę, ze się nie odwróciła to będę walczyła o ustalenie terminu cc – jeden plus, ze wiadomo kiedy. Jestem zawieszona w próżni.
-
A ja dziś z rana byłam na tym wymazie w przychodni, ale u mojego Gina. Mialam nadzieję, ze mi powie o jakimś rozwarciu a tu dupa – rozwarcia brak! Zbadał mni, pobrał wymaz i teraz czekac tylko na wynik. We wtorek idę do niego prywatnie bo kończy mi się zwolnienie to zrobi mi USG i zobaczymy co z tym ułożeniem. Pytałam dziś o cesarke, ale nie chciał za bardzo gadać, powiedział, że jemy się wydaje, że mala się przekręciła. Ja natomiast przed poprzednią wizytą mialam takie wrazenie i nic a teraz wydaje mi się, ze nadal ma główkę wysoko, bo cały czas w tych samych miejscach czuje ruchy. Nie wiem już nic
-
Witam się dziś później niż zwykle. Ewelka z tym seksem to u mnie tez bardzo krucho. Wlaściwie to już prawie zapomniałam o co w tym chodzi. Ostatnie dwa tygodnie leczyłam się na grzybicę więc nic nie było a wcześniej się tez jaki=os nie składało ze dwa tygodnie. A uprzedzałam M, ze we wrześniu to 3 razy dziennie będzie a tu NIC. Justa to cudowne co napisałaś, aż łzy stanęły mi w oczach. Poród rewelacja, tylko pozazdrościc takiego tępa. Czekamy niecierpliwie na foteczki. A jak z karmieniem?
-
Dziewczyny gdzie ogladacie ten program i w jakich godzinach?
-
Agusia gratulację, cudowne wiadomosci przyniósl dzisiejszy dzień. Gorące calusy i usciski dla Was
-
Ja teraz wyczekuje na fotki od Justy. Chyba pokaże nam swoja Kalinkę już dziś.
-
he he he to sie nazywa przekaz wiadomosci :)