Skocz do zawartości
Forum

gogi2704

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gogi2704

  1. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Bejbik, justa a powidzcie, czy z macierzyńskim to jakąś papierologie trzeba wypełniać? Jak to teraz przebiega?
  2. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    justa83Madlene teraz Ty jesteś pierwsza w kolejce, a Gogi ostatnia! Zostało 8 nierozpakowanych mam licząc lolall, bo nie wiemy co u niej się dzieje. O przepraszam, ale ja ustawiam sie w kolejce na piatek! Jak urodze to Tobie wyśle sms, bo juz ładnie sie pozbierałaś po porodzie i doskonale sobie radzisz.
  3. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Affi zapytałam co to za badania, wiec wspomniał cos o elektrolitach, EKG i konsultacji anestezjologicznej. Ja myslę, ze najbardziej to chodzi o to niby moje zapalenie mieśnia sercowego z przed 4 lat. Ja wtedy miałam przewlekłe anginy przez cała zime i bardzo złe wyniki Az w końcu wylądowałam na kardiologii z podejrzeniem zapalenia, ale tak naprawdę to ono do końca nie zostało stwierdzone a wszelkie odchyłki jakie miałam w obrazie serca mogly być zwyczajnie fizjologiczne. Nikt wcześniej tego nie badał bo nie było powodu, ale jak powiedziałam ginowi o tym to chyba woli się asekurowac. Przynajmniej tak myślę i anestezjolog tez o tym musi wiedziec i podjac decyzje co do znieczulenia. Ja w tej chwili nie mam żadnych problemów z sercem i od dwóch lat nie chodze nawet na konsultacje, ale taki incydent kiedyś był. Kasialeqq ja tez mam tego GBSa, ale gin powiedział żeby się nie stresować, wiec mu powiedziałam. Ze od kiedy wiem to chodzę z brzuchem jak z jajkiem. W każdym razie mówi, ze nie taki diabeł straszny i mam nadzieję, ze tak jest. No widmo pozostania w szpitalu jest okropne ja tez broniłam się jak mogłam, ale co jeden dzień będę musiała wytrzymac – sila wyższa. Bejbik gratuluje ukończenia 1 miesiaca, no to teraz już z górki. Pamietam jak Marcin był malutki i skończył miesiąc i w pewnym momencie spojrzał na mnie i wiedziałam, że mnie już wyraźniej widzi i strzelil taki rozbrajajacy uśmiech i zagadał jakieś taki uuuuuu – to było cuuuuudowne! A mój małżonek cudowny jednak wziął sobie to wolne na jutro żeby mnie zawieźć do szpitala (tylko teraz ma mnie zawieźć w czwartek przed pracą :)). No i jutro będzie w domciu, cos porobi pożytecznego korzystając z zapowiadanej ładnej pogody.
  4. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    I Mineralki dziś nie było. Czyżby przybyła nam kolejna trójka? Dziewczynki sypiemy sie jak trzeba!
  5. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    A ja po wizycie i kalmka zapadła: Udalo mi sie wytargować jeden dzień i ostatecznie idę na badania w czwartek. Mam sie zgłosić rano jak mój lekarz będzie zchodzil z dyżuru to jeszcze mnie zbada i zlaci wszystkie badania a w piątek cc. Nie chciał słyszec o cc z "marszu" w środę. Powiedzial, że jak jest mozliwość to trzeba jeszcze porobic dodatkowe badania tym bardziej, ze miałam podejrzenie zapalenia mięśnia sercowego cztery lata temu. Pewnie ma racje, więc doszliśmy do kompromisu i jeszcze jutro jestem w domciu. Coś mi się wydaje, że Madlene juz urodziła i bjedronka nie zagląda to pewnie tez już tuli swoje maleństwo.
  6. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Olachte gratulacje! Kolejny chłopiec do nas dolączył. Czekamy na Wasz powrót.
  7. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Wiadomość od Ewelki: Wczoraj o 17:30 urodziłam sn synka. Waga 3100 g i 58 cm. Wszystko dobrze choć obolala jestem. Ewelka gratulację i mamy kolejnego malucha wrześniowego. Czekamy na powrót i zdjecia.
  8. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Promyczku zgadzam sie z Toba w całej rozciaglości. Justa to mówisz, ze lekarka w szpitalu pytała czy tata chce opieke na Ciebie? To super! Ja juz zrobiłam obiad i zrobiłam tez sobie kosmetyke przed dzisiejszym badaniem, ale do lekarza jade dopiero po 14 i mam nadzieje, ze dzis nie bedzie takich tłumów jak tydzien temu. Teraz lecę jeszcze przejrzeć torbę. Wywaliłam juz z niej aparat i kółko poporodowe. Aparat dowiezie K jak juz urodzę.
  9. gogi2704

    pazdziernik 2010

    affiGogi no i jeszcze jedno pytanko w kwesti tego RMUA, czyli idąc do szpitala w październiku wystarczy RMUA z wrzesnia... czy muszę potem donieść za październik? Myślę, ze w zupełności wystarczy. Ja przynajmniej teraz ide do szpitala a RMUA mam za sierpien, bo za wrzesień bedzie dopiero 15 X dostepny do odbioru.
  10. gogi2704

    pazdziernik 2010

    affiGogi, to znaczy że w ogóle mam sie po pieczątke i "autograf" nie fatygować, bo książeczka jest zbędna??? No własnie a jak brałam teraz RMUA to jako że mi za zwolnienie płaci ZUS ( tzn tylko w przenośni bo ociągaja się jak tylko mogą) wszędzie w kwocie sładek małam wpisane zera. Tez tak miałyście? Affi ja książeczke mam podsteplowana na wszelki wypadek, bo nigdy nie wiadomo, co akurat danego dnia pani na izbie przyjęc sobie zarzyczy. Co do platnosci za zwolnienie to z tego co sie orientuje to jest uzależnione od ilości osob zatrudnionych w firmie. Jak mała firma to wyplaca ZUS a jak jest przekroczony prog iluś pracowników (nie wiem ilu) to płaci pracodawca i tak samo bedzie z macierzyńskim. Mi płaci zaklad i na RMUA mam podane kwoty składek. A jeszcze co do izby przyjeć to moze byc roznie z wymaganiami, bo pamietam jak jakis czas temu przyjmowali mnie do szpitala na kardiologie to babka chciala ode mnie tylko mój pesel (nawet nie zapytala czy pracuje!) i prawdopodobnie oni maja jakies bazy danych i tylko od ich zyczliwosci zależy czego danego dnia od nas zażądają.
  11. gogi2704

    pazdziernik 2010

    Madzia ja katar ostatnio podleczyłam olejkiem Oil olbas. Wąchałam nasączona chusteczke i na noc kladlam ja sobie pod nosem. Daje niesamowitą ulgę, nos sie nie zatyka a miałam paskudny zatokowy katar.
  12. gogi2704

    pazdziernik 2010

    KlaudusiaGogi a Ty jak się czujesz skarbie i chłopcy dziękują cioci wrześniowej Myslę, ze czyje sie dosc charakterystycznie dla finiszu. Mam straszny ucisk w kroku w sumie to nie wiem od czego bo skoro mała ulozona jest posladkowo to chyba nie jest az tak nisko w kanele rodnym. Dziś ide do gina ostatecznie dogadac sie co do cc i prawdopodobnie jutro do szpitala ale najpierw na dwa dni badan a cc w piątek. Przyznam, ze chyba bardziej obawiam się tych dwóch dni badań niż samej cesarki.
  13. Pierwsza ciaża po pierwszej próbie zajścia w ciaże. Druga po trzech latach starań.
  14. gogi2704

    pazdziernik 2010

    Witajcie dziewczynki ja znów Was podczytuje. Affi co do paska - RMUA mi ksiegowy powiedział, ze u nas składki odprowadzaja zawsze na 15 danego miesiaca, więc RMUA sa z małym poslizgiem bo wypłaty robione sa w dwoch turach umyslowi maja na koniec miesiąca a fizyczni na 10 - tego. Wiec ja np. mam pasek z sierpnia a z września do odbioru dopiero 15 X, ale podobno do szpitala mozna go dostarczyc z siedmiodniowym opoźnieniem (to teoria mojego ksiegowego). Mam nadzieje, ze napisałam logicznie i zrozumialas o co mi biega. Klaudusia zdjęcia chlopaków przesłodkie, buziaczki dla maleństwa od cioci wrześniówki.
  15. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Klaudusia no to tylko pogratulowac i pozazdroscić, ze Mikołajek grzeczniutki. Najważniejsze zeby Kacperek nie czul sie odtracony.
  16. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Kleopatra super, że juz jesteście w domciu. Co do karmienia to aj Marcina karmiłam na przemian raz jedną piersia do końca raz drugą a smoczek też zaczełam dawać zaraz po powrocie do domu, bo go to uspokajalo i ciagnal go chyba do dwóch lat a mimo wszystko ma śliczne zęby i żadnych oznak wad zgryzu. Moim zdaniem wady zgryzu maja bardziej podloze genetyczne (jeśli rodzice mają ładny zgryz to i dzieci beda go mialy) a nie "odsmokowe". To moge powiedzieć na swoim przykladzie bo sama pamietam jak bylam mala i ciagnełam jeszcze smoka, więc musialam bys juz duza aż wreszcie mi go schowali i musiałam sie rozstać z moniem. Mimo tego mam prawidlowy zgryz. Dorota gratuluje narodzin Kubusia i czekam na foteczki. Ania Jeremiaszek pieknie przybiera na wadze i super wygląda. Karnacje to ma chyba po tausiu. Olachte może niepokój przepowiada poród? Andzia fajnie, że juz wychodzisz z maleńką Kasialeqq bierz sie kobieto do roboty i powodzenia na wizycie. Madlene się nie pojawiła wczoraj moze sex zadzialał? Dziewczyny a ja dziś idę do gina. Strasznie sie stresuję tym co powie. Najbardziej to bym chciała usłyszeć: prosze jutro do szpitala to zrobimy to cc. A nie, ze mam tam jeszcze przed cesarka spedzic dwa dni. Wkurzyłam sie dzis na krzyśka az sie poplakałam, bo od tygodnia mu mówie ze ma mnie w środe zawieźć do szpitala a on nie powiedział w pracy, że chce urlop. Stwierdził, ze ojciec mnie moze zawieźć, wiec stwierdziłam, ze moze najlepiej bedzie jak sama sobie pojadę. Podniósł mi cisnienie na maxa. A jeszcze do tego wszystkiego jak sie wczoraj zważyłam to doznałam szoku, tak sobie dogadzam ostatnio, ze dobiłam do 19 kg! - przesadzilam troche. mam tylko nadzieje, ze uda mi sie karmic i wtedy te kg poleca w dół.
  17. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Maleństwo tacierzyński oczywiście mozna wykorzystac od razu, ale równie dobrze mozna go zostawic na jakąś nagłą okoliczność po naszym powrocie po macierzyńskim. Ja tez zmykam.
  18. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Promyczek no proszę i takie maleństwo ma juz swoje zdanie. A jeszcze w sprawie ubranek tych juz bardziej zimowych, zakupilam na allegro taki kombinezonek uzywany: kombinezon zimowy dla dziewczynki rozm.68 C&A (1222627337) - Aukcje internetowe Allegro Mam tylko nadzieje, ze to nie bedzie różowa landrynka, bo niby z wierzchu ma byc bezowy a od środka rózowy. Zobaczymy cena raczej śmieszna a po Marcinie mam taki kombinezon w kolorze ciemnej zieleni, nie podoba mi sie teraz. Poza tym zima za trzy miesiace a ja Marcina urodziłam w grudniu, wiec kto wie moze byc za maly na małą.
  19. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Promyczek to ciekawe, że Ci sie gust zmienil - proroctwo jakies, czy co? Maleństwo ten tacierzyński to mąż moze wziąc w ciągu roku od urodzin dziecka. Należą sie też zdaję się, ze dwa dni urlopu okolicznosciowego a to l4 moim zdaniem jest bardzo dobrym rozwiazaniem w przypadku gdy nie ma kto pomoc i raczej M powinien wziąc je w dniu Twojego wyjscia do domu. Bierze opieke na Ciebie. Myslę, że nic sie w tej kwestii nie zmieniło. Mi to l4 nie jest potrzebne bo mame mam na miejscu a tacierzyński planuje wykorzystac później. Mniej wiecej na początku kwietnia planuję wrocic do pracy a moi rodzice pewnie na wiosne wybiorą sie do sanatorium wiec mam nadzieje, że wtedy Krzysiek weźmie tacierzyński, moze ja jeszcze kilka dni urlopu wyrwe a na resztę czasu bede musiala wozic malca do tesciowej.
  20. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Maleństwo fajne te wózeczki a wybór bardzo duży.
  21. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    No ładnie się tu umówilyscie na 1 października! Data faktycznie ładna, ale ja bym nie chciała aż tak długo chodzic z brzuchem. Powiem to jeszcze raz mi na 100% po porodzie brzucha nie bedzie brakowalo. Jest mi z nim cieżko i niewygodnie. Owszem to magiczne uczucie jak wiesz, ze w twoim brzuchu jest maly człowiek, ale te 9 miesiecy starczy aż nad to. Po urodzeniu Marcina tez nie tęskniłam z brzuchem. Owszem sentyment do cieżarnych zostaje, ale tylko tyle. Maleństwo ja mam przygorowane na wyjście dla maleństwa: body, czapeczka, kaftenik, śpioszki, pajacyk welurowy (to ewentualnie jakby bylo super zimno) i na góre pajacyk polarowy z kapturkiem. Do tego biorę duzy koc i po zapieciu bobasa w foteliku mam zamiar opatulić go tym kocykiem. Mam tez mały kocyk jakby było cieplej to wystarczy ten do wozka. Promyczek na wiejskie drogi to ja bym Ci polecała wózek z duzymi pąpowanymi kolami i moim zdaniem bardziej praktyczne są wózki bez skrętnych kół - ale to moje zdanie. Warto wybrac taki zeby fotelik i wózek były ze soba kompatybilne. Zdejmujesz górę wózka i na koła mozesz założyc fotelik, to bardzo wygodne. Ja nie musze na szczęście teraz inwestować w wózek bo mam po Marcinie w prawdzie trochę czasu minęło, ale jest w oskonalym stanie i barzo funkcjonalny firmy Inglesina model Magnum i do tego pasujący fotelik firmy Play. Byłam bardzo zadowolona z tego zestawu, wiec moge polecic pewnie teraz jest dużo fajnych modeli.
  22. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Promyczku no widzisz telepiemy się dalej. Ja to powiem, ze nawet bym teraz nie chciała zeby sie samo zaczęło bo boje sie tego GBS - a dodatniego. Poza tym we wtorek nic nie wskazywalo na to zeby mialo sie cos zacząć, choc z drugiej strony przewidywania lekarzy co do tego kiedy sie zacznie są jak wróżenie z fusów. Juz parę razy u nas wrześniówek się to potwierdziło. Ja jutro idę do gina na usg i ostatecznie sie z nim umówić. Szykuje się na środę do szpitala a na piątek na cc, ale bede chciała jeszcze popertraktowac żeby mi ta cesarke zrobił od razu w środę. Jak sobie pomyślę, ze mam tam spedzic dodatkowo dwa dni w sumie nie wiem po co to mnie krew zalewa. W domu nie moge sobie znaleźć miejsca a co dopiero w szpitalu z takim brzucholem, ani siedziec, ani leżeć i nic kompletnie do roboty. Zobaczymy co powie jutro. Ja dzis dopinam ostatnie rzeczy w domu, zdjęlam pościel i uprałam, za chwilkę założe świeżą. Wreszcie powlekłam pościel na łóżeczku dla maleństwa. Dopakowalam torbe z ciuszkami, bo miałam tylko trzy zmiany a po cc bede leżala dłużej, więc dolozyłam jeszcze dwa kompleciki. Musze jeszcze przejrzec swoją torbę i się zastanowić czy coś jeszce mi się nie przyda.
  23. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    No i znów witam sie pierwsza. Oj dziewczyny, ja Wam powiem ze już zapomniałam chyba o seksie. Najpierw żle się czułam, potem grzybica, poźniej moje przeziębienie a teraz to sie boje zeby mi te wody nie odeszły z powodu dodatniego GBS - więc z bara bara nici. Z drugiej strony to wcale a wcale mi sie nie chce, jestem niedołężną grubą babą i nawet z przekreceniem sie na drugi bok mam problemy. No nic pofikamy po porodzie :) Zaden maluszek nam nie przybył przez weeckend. Zastój jakiś, czy co? Ja po nacięciu i urodzeniu Marcina tez ze dwa tygodnie nie mogłam siedziec na tyłku, pomagala mi w tym jedynie poduszka poporodowa. Dlatego jak tylko sie dowiedziałam, że zaszłam w ciąże to pomyślalam o jej zakupie (poprzednia miałam pozyczona). I co kupiłam a teraz bede miała cc.
  24. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witam sie i ja Paulina, avalka trzymajcie się mocno i szybko do nas wracajcie. Madlene ja tam na Twoim miejscu bym się zdecydowała na to wywołanie – nic strasznego. Ewelka trzymam kciukasy za powrót z maleństwem. Mineralka to ja się zaliczam do tych co już wszystko boli i co ciągle narzekają – masakra jakaś! Justa to dobrze, ze już znasz przyczyne wysypki a swoja droga to jak Ty dziewczyno się uchowałaś bez brania antybiotyków. Ja też się zwykle przed nimi bronie, ale niestety musze się przewaznie poddac antybiotykoterapii. Andzie gratulacje, no kochana tempo do pozazdroszczenia i historia opowiedziana z dreszczykiem. Wyobrażam sobie zaskoczenie poloznej jak została oblana wodami :)) lolall się faktycznie nie oddzywa, moze któraś ma do niej telefon? Zawijka tez sie nie pojawiła, czyżby az tak byla zajeta Janeczką? Olachte ja tez się tocze i toczę :)) Ponażekam sobie, bo mam już dosć. Boje się tego szpitala jak cholera, cc też się boje, ale juz tak bardzo chciałabym mieć to za sobą. Znów dziś mi sie sniło moje maleństwo. Nie pamietam dokłodnie o co chodziło, ale ubiealam moja kruszynke. Dziewczyny ja juz chyba wariuje, chce żeby juz wyskoczyło dziecko ze mnie. Dobra wpadne jutro a teraz chyba troszke poprasuję. Miłego wieczoru Wam życzę :)
  25. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Justa super, że pępuszek macie już wygojony i wszystko już ładnie ogarniete a wysypka to chyba nie ma się co przejmować. Paulina bidulko, namęczysz się, ale najważniejsze że to zapalenie zostalo zauważone. Teraz często zapalenia płuc się zdążają takie bezobjawowe i cieżko się zorientowac, że cos jest nie tak a co dopiero u takiego maluszka. Trzymaj się! Mineralka jeśli Cie to pocieszy to ja dokladnie tak samo się poruszam i czuję się jak dziewiećdziesięcioletnia starowinka. A ból w kroczu podczas chodzenia zaczyna mnie doprowadzac do szalu bo idę tak jakbym za chwile miała dziecko zgubić. Kleopatra gratuluje synka – duży z niego chłopak! Nameczyłaś się biedactwo, ale pewnie za dwa dni już nie będziesz o tym pamiętać. Mój Marcin też tak nie chciał wyskoczyc i też lekarz się na mnie położył i dopiero to pomoglo. Ania super masz, że już doszłaś do siebi po cesarce. Twoje relacje ( i innych po cc) daja mi nadzieje, że nie będzie tak źle jak myślałam. Staram się mysleć pozytywnie. A ja dzis nasprzątałam sie od rana jak wariatka, ale ciagiem to juz nic nie porobie. Miałam system: godzinę sprzątałam a poźniej musiałam odpocząć i znów do roboty. Teraz mam dość. Tak się zastanawiam co zastane w domu po powrocie ze szpitala. Ogólnie chlopaki nie są jacyś niechluje, ale w łazience to pewnie czysto nie bedzie znając ich mozliwości. Dzis zrobiłam 3 prania i mam nadzieje, że mi to wyschnie bo jeszcze przed szpitalem musze to poprasowac. Nie mam pojecia skad to wszystko sie bierze, na okrąglo pranie i prasowanie. Uciekam, czas na relaks.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...