Skocz do zawartości
Forum

gogi2704

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gogi2704

  1. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Śliczna Larcia :) Ja tez chciałam nagrać malą, ale moge to robic tylko jak z kimś gada bo jak jesteśmy same to na widok aparatu poważnieje i przyglada sie zaciekawiona. Od wigilii śmieje się w glos czym rozbraja mnie zupelnie. Dobra obudziła sie, pa.
  2. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Cześć dziewczynki, dawno mnie nie bylo, ale jakoś ostatnio sie nie składa. Przepraszam, ale nie uda mi sie doczytać, przeczytałam tylko tą strone. Moja Marysia ostatniowykorzystuje każdą okazje zeby siadać. Robi to kiedy trzymamy ją w siedząc w fotelu. Z płaskiego lezenia sie nie podnosi i dobrze bo to zdecydowanie za wcześnie. Też lubi tv, ale staram sie żeby nie było tego duzo a leżeć na brzuszku nie cierpi.
  3. Nie przejmuj się ja miałam tyłozgięcie i urodziłam bez problemu syna (I ciąża) miał 4300 g. Ból do zniesienia. Później już nigdy lekarz nie mówił mi o tyłozgięciu. Nie wiem, czy ciąża to skorygowała, czy przestał na to zwracać uwagę.
  4. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie dziewczynki wpadłam tylko żeby Wam życzyć: Wesołych, spokojnych i radosnych Świąt i niech nasze maleństwa rosną zdrowo.
  5. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Ja też piekłam wczoraj pierniki i tak sie najadłam gorących, że bolał mnie brzuch. Justa byłaś zainteresowana zobaczeniem moich storczyków. Żeby nie zanudzać zdjęciami tu na forum prześlę Ci link do mojego wątku storczykowego na forum ogrodniczym: :: Zobacz temat - storczyki gogi Zapraszam chętnych do oglądania, mozna się odstresować gdy za oknem tylko biało. Wstawiłam link do ostatniej strony, bo na początnu niektóre zdjęcia mi poznikały. A gdyby ktoś chciał jeszcze pospacerować po moim ogródku to zapraszam tutaj: :: Zobacz temat - Zaczarowany ogród gogi
  6. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie dziewczyny Dawno mnie nie było i teraz ciężko nadrobić zaległości. Paulina współczuję kataru. My w końcu po USG stawów biodrowych. LEkarz powiedział, że jak na ułożenie posladkowe to pięknie Marysia się obroniła, ale trzeba jeszcze kontrolować sprawę i zalecił dodatkową pieluchę. Wiem, że wszystkim zaleca, ale ja wkładam, bo nie darowałabym sobie jakby przez moje zaniedbanie miało być coś nie tak. W piętek mamy drugie szczepienie i MArcin też idzie z nami bo trzecioklasiści też mają jakieś obowiązkowe kłucie. W czwartek mamy urodziny Marcina i muszę się zastanowić nad ciastami. Mama mi objecała sernik na zimno a resztę muszę sama wymyśleć.
  7. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Paulina zazdroszczę, że juz jesteście po chrzcinach.
  8. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie dziewczynki! Dzięki serdeczne za słowa uznania pod adresem mojej działki (zdjęcia są mojego autorstwa). Uwielbiam rośliny i praca w ogrodzie sprawia mi wiele radości a jest to również związane z moją pracą (pierwszy post ze zdjęciami właśnie ode mnie z pracy). W tej chwili gdy ogród zasypany spełniam sie na parapetach, mam w domu (wspólnie z moją mamą) około 50 storczyków. Jeśli chcecie mogę wstawić kilka fotek, ale nie chciałabym zanudzać. Uwielbiam tez robić zdjęcia, choć nie mam do tego profesjonalnego sprzętu. Ewelka oczywiście chętnie mogę doracić w sprawach ogrodowych. Co do @ to ja nie mam i sie nie spodziewam, bo karmie wyłącznie piersią a dodatkowo od tygodnia biorę pigułki. Po urodzeniu Marcina dostałam okres po 6 miesiącach od razu jak zaczęłam zmniejszać ilość karmień w celu przejścia na butlę. Madlene co do tego długiego okresu to nie mam pojęcia Mineralka - Mikołajki "w dechę" - uśmiałam się w głos. Dzieci przesłodkie. Ja przyznam, że my nigdy nie obchodzimy Mikołajek, bo zarówno u mnie w domu jak i u mojego męża nie było takiego zwyczaju. Marcin tylko w szkole ma Mikołajki. Poza tym za tydziueń w czwartek ma urodziny więc będą prezenty a tydzień później święta. Dorota ja z karmieniami mam podobnie. Bardzo staram się zapamiętać o której karmię, ale różnie z tym bywa. Staram się również przy karmieniu nie zasypiać i odkładać małą do łóżeczka, ale często budzę sie po dwóch godzinach i jak chcę ją przełożyc to ona się budzi i domaga karmienia - masakra. Avalka śliczne futrzaki. Justa chciałam kiedys kupić fredkę mojemu Marcinowi, ale zrezygnowałam trochę ze strachu jak to będzie z pielegnacją a głównie z obawy o moja alergię na sierść. Na szczęście na psa nie jestem uczulona. Mama ja oczywiście pytałam, czy nie może zrobić usg od razu, ale takiej opcji nie było. Aparat do usg jest w innym budynku szpitala. Ja mam na imię Gośka a gogi wzięło sie z tą, ze mój bratanek (teraz 16 letni) tak na mnie mówił jak był mały i bardzo mi się to podobało.
  9. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    A to moja działka: To moja sunia Figa:
  10. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Wkleję Wam teraz kilka fotek ode mnie z pracy, mam je na darmowym hostingu zdjęć, więc dostęp do niich z każdeo kompa:
  11. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Hej Ledwo doczytałam posty zaległe od czwartku. Wszystkie pociechy śliczniutkie. Witak Ciotka Anka, miło ze nasze grono sie powiększa. My w piątek byliśmy u ortopedy i byłam pewna, ze usg bedzie za jednym zamachem a tu nie. Wkurzyłam sie na maxa! Na szczescie po badaniu powedział, że bioderka wyglądają dobrze a usg mamy w środę. Złaa jestem bo Krzysiek znów musi brać wolne, sama nie pojadę w taką pogodę. U nas straszne drogi.Ogólnie w poprzednie zimy jeździłam do pracy po tych wiejskich zawianych drogach, ale z małą sama sie boje. I tak mamy szybko to usg ze względu na pośladkowe ułożenie. Pozostałaa czwórka maluchów, które były w pątek na baadani usg ma dopiero w styczniu. U as cały czas zapowiadają -5 w dzień a jest -8 albo nawet -10 i iiedzimy w domujuż od tygodnia - mam dośc. Miałam nadzieję, że dziś wyjdę, ale chyba nadal dupa Fajny pomysł z tymi zdjęciami okolicy. Teraz korzystam z kompa mojego syna jak sie przesiądę na swój to coś powklejam.
  12. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie ja tylko na moment. Zaczęłam czytac ale czasu brak. justa83Gogi a jak wystygnie miąsko to chowasz je do lodówki tak? I wtedy następnego dnia też tylko gotujesz 8 minut od zagotowania? Nie wyjmuje bo ono ma przejść smakiem zalewy. Garnek nalezy postawić w chłodnym miejscu. Ja stawiam w spizarni tam jest o kilka stopni chlodniej niż w kuchni.
  13. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    No, no ale sie kulinarnie zrobiło. Justa twoj przepis tez kopiuje :)
  14. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Mineralka dzięki za ten przepis, tez mialam o niego prosić. Skopiowałam sobie, moze kiedyś zrobie. Ja ze swojej strony moge wam polecić gotowane mieso (zamiast pieczenia) jest super smaczne: Dowolne mieso, ja próbowałam z szynką, karczkiem, boczkiem, schabem, piersia indyka. Kawałek wielkości do 1,5 kg a najlepiej troche mniejszy. Zalewa: 2 lityr wody, pół szklanki soli (nie przerażajcie sie wcale nie wychodzi za slone), 2 łyzki majonezu, cebula, liscie laurowe, ziarnka pieprzu. Ja czasami dodaje musztardę lub chrzan, albo ketchup zeby zmienic smak. Zwykle kupuje ze trzy rodzaje miesa (po ok 1 kg) i wszystko razem gotuję. Mięso wkładamu do garnka i zalewamy zalewą tak zeby calkiem przykryła mięcho. Stawiamy na kuchni i gotujemy od zagotowania 8 minut (jeśli daje wiecej mięsa gotuje do 15 minut), wyłączamy kuchnie i pozostawiamy do wystygniecia. Nastepnego dnia powtarzamy gotowanie i znów pozostawiamy do wystygniecia. Następnego dnia mieso jest gotowe do jedzenia, bardzo smaczne do chlebka. Polecam bo nie ma w nim konserwantów jakie tonami pakuja do wedlin. Zwykle robie wlaśnie kilka kawalków i później częśc mrożę. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
  15. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Oj staruszki, staruszki to co ja mam powiedzieć skoro mam juz 34 na karku? Nie czuję sie jednak staro to chyba dobrze. Madlene ja tez mam bardzo sucha skórę, ale to raczej zaniedbanie bo nie chce mi sie smarować. Włosy narazie ok, ale pamietam ze po poprzednim porodzie zazely mi masakrycznie wychodzic jak Marcin skończył 3 miesiące, wiec wszystko przede mną. Wicia - mały przesłodki. Ania zazdroszczę, że mimo objadania sie zchudłas. U mnie nadal tragoicznie, brzuch mam jak w 6 miesiącu. W ramach ćwiczen w poniedziałek i we wtorek wziełam sie dziarsko za odśnieżanie i do tej pory nie mogę sie ruszyć - kręgoslup mi wysiada to chyba skutek znieczulenia przy cc. Moja Marysia w 6 tygodniu miała 6 cm na plusie, teraz zmierzymy sie za dwa tygodnie. Obudziła sie, lecę karmić.
  16. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Kleopatra 100 lat!!! My będziemy chrzcić dopiero na wiosnę, bo zima mi sie wcale nie podoba, więc pewnie bede ostatnia. Jeszcze wogóle nie przymierzalismy sie do terminu. Maja mała tez chetnie wklada rączki do buzi. Dzieciaczki zwyczajnie odkryly, ze maja łapki i mozna sie nimi zabawic a zabawki tak na serio, świadomie zaczna chwytać w 4 miesiacu . Tak przynajmniej podają w książkach.
  17. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Udało mi się uśpic małą - pewnie tylko na chwilkę. Klaudusia ja jeszcze nic oprócz piersi i herbatki nie podaję, ale od czwartego miesiąca mam zamiar wprowadzać stopniowo nowe pokarmy tak jak zalecają pediatrzy dla dzieci karmionych butlą. Nie mogę karmić wyłącznie piersią do końca 6 miesiąca bo około połowy marca wracam do pracy. Pisałyście wcześniej o wizji powrotu do pracy i obawach. U mnie oczywiście też są, ale ja zdecydowanie chcę pracowac. Teraz dobrze mi z małą w domu, ale wiem, że dla mojego zdrowia psychicznego praca jest niezbędna, choć oczywiście rozstanie bedzie trudne. Ania aż trudno uwierzyć, że gdzieś może byc gorąco jak u nas taka zima. Choć samej trudno mi w to uwieżyć to zazdroszczę Ci tych 30 stopni. To trudno uwierzyć z tąd, że jak byłyśmy w ciazy to nażekałyśmy na upały, ale kiedy to było:) Justa ja muszę przyznać, że unikam w tej chwili wszelkich wyjazdów do marketów z małą. Jest to trochę upierdliwe, bo łatwiej byłoby ja zabrać niż zostawiać z kimś i mieć bardzo ograniczony czas, ale boję sie tych wszystkich kaszlących ludzi. Dziewczyny chciałam Was zapytać jakie kremiki używacie teraz do trarzyczek Waszych skarbów przed wyjściem na mróz? Bo ja mam wszystkie o takiej lekkiej konsystencji i wydają mi sie za mało tłuste. Ostatnio zaczęłam małą smarować kremem bambino jakimś Marcina o takiej cięższej konsystencji (metalowe pudełko), natomiast ten kupiony (bambimo w plastikowym pudełku) dla Marysi tylko w domu używam. Uciekam, muszę się wziąć za jakąś robotę.
  18. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Ewelka bratowa nie podawała czopków codziennie tylko co 2-3 dni, ale Bartek był na butelce od początku. Mi sie wydaje, ze jak kupki są luźne i dziecko nie płacze a Ty dodatkowo karmisz też piersią to można zdecydowanie zadziej. Jednak rozumiem Twój niepokój i chyba poszukałabym porady specjalisty. Selene ja niestety nie mogę sobie odmówić słodzyczy, masakra jakaś. Unikam tych czekoladowych i kakaowych i z orzechami (choc czasem kantkę czekolady wciągnę), inne niestety jem i to wcale nie w maleńlich ilosciach, ale tłumaczę się tak, że jak człowiek karmi to wszystkiego nie moze sobie odmówić. Mama ja przyznam, że boję się w taki mróz wychodzic z małą jak do tej pory nie miała nawet kataru i chciałabym jak najdłużej ten stan utrzymać. Gdzieś czytałam, że z takimi maluchami mozna wychodzić do -5 stopni a jak mniej to nie jest wskazane właśnie ze względu na płuca. W piątek też mamy ortopedę i usg bioderek i trochę się boję po pierwsze czy wszystko ok bo pieluszkuje ze względu na jej pośladkowe ułożenie a po drugie przy tej ślizgawicy perwnie w przychodni ortopedycznej będą tłumy i o przeziębienie nie trudno. Wiecej nie napiszę bo mała sie obudziła
  19. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Podczytywałam Was u mArcina na komputerze, ale zapomnialam hasła i nie moglam sie zalogować, nie chcialo mi sie wyciągac mojego kompa, ale zmobilizowalam sie dziś. Cudne dziewczynki! Justa zdjecie w koszyku slodkie. Moje maleństwo głównie ubieram w rozmiar 68, ale 62 też zakladamy. Kupiłam Marysi matę edukacyjna i teraz bardzo lubi na niej lezeć i patrzeć na zwierzaki, wieszam jej też zabawki jak lezy w foteliku: Do siadania jeszcze sie nie rwie, ale jak sie ją trzyma na rękach toprzyciąga główke do klatki piersiowej, wiec powoli ćwiczy mieśnie. Ewelka gratuluje kupy! Znam problem bo moj bratanek mial straszne problemy z wypróżnieniami (mieszkali wtedy z nami wiec znałam problem na bierząco). Moja bratowa niestety zrobiła ten bład, że wywolywała kupy regularnie, albo termometem, albo czopkiem. Efekt był taki, ze Bartek do 4 lat nie robił kupy samodzielnie - masakra normalnie! Ja musze przyznac, ze Marysia tez ostatnio robi kupki co 3-4 dni. Wywolalam jej 2 razy kupke termometrem, ale były normalne więc stwierdziła, że skoro nie płacze to tak musi byc i teraz robi sama. Jednak zauważyłam, ze jak tylko zjem kawałek czekolady, czy choćby ciasto z kakaem to problem sie nasila. Jeśli nadal karmisz piersią to uważaj na te produkty. Ja pije tez herbatke ulatwiajaca trawienie i podaję ja też małej, ale z piciem u niej marnie. Zauwazyłam tez, że jedzenie surowych warzyw korzystnie wplywa na jej trawienie (surówka z marchewki z jablkiem bez cukru). Pisałyście o jedzeniu. Ja musze się przyznac, że jadłam juz pierogi z kapusta i grzybami i miesem w ilości 3 na dzień i nie było problemu a wczoraj zjadłam dwie łyżki bigosu - z wielkim strachem ale nie mogłam sie powstrzymac. Póki co brak skudków ubocznych :). Ogólnie jednak trzymam dietę i jem tylko gotowane mieso, nie jem produktów mlecznych (choc do kawy dolewam centymetr mleka a wczoraj zjadlam kanaplę z twarogiem z konserwą rybna), unikam czekolady, kakao, nie jem zadnych cytrusów, nie pije napojów gazowanych. U nas tez zima - nie lubie zimy, ale wczoraj i dziś wziełam sie za odśnieżanie i cieszy mnie ta forma ruchy. Waga niestety stoi w miejscu i nie ma zamiaru drgnąc! Robienie brzuszków to masakra, boli mnie poźniej jak cholera kregosłup - mam z nim problem chyba po znieczuleniu w kręgoslup. Dziewczyny, czy przy takim mrozie jak dziś (-8) wychodzicie na spacery? Bo ja sie balam a poza tym wszystko tak zasypane, ze strach z wózkiem wyjśc na slizka ulicę.
  20. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Cześć dziewczynki! Nie było mnie chyba z tydzień i nie dam rady wszystkiego przeczytać. Maja mala ostatnio bardzo absorbujaca sie zrobila w dzien. śpi coraz krócej i wymaga dużo uwagi. Slodka jest i na całego zaczla gugać, nawet do cycka zagaduje. We wtorek udało mi sie wreszcie zmobilizowac i bylam u ginekologa. Dostałam od niego paczke pigułek cerazette i receptę na kolejne. Chyba w poniedzialek zaczne je brać. Ciesze sie, że sie w koncu zmobilizowalam i zaliczylam ten przeglad ;) Gin powiedział, ze juz po cc moge zacząć ćwiczyc i musze się zmobilizowac do tego. Brzuszki póki co nie bardzo mi wychodzą jadnak mięśnie zwiądczałe na maksa. Widzę, że pojawiły sie dawno niewidziane dziewczyny - fajnie, ze wrócilyście. Ciekawe, czy Bjedronka sie pojawi i uaktualni pierwsza stronkę?
  21. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Zdjecia wszystkich maluchów przesłodkie. A z tym seksem to cos widzę, że w wiekszości mamy podobnie, wiec nie ma sie co stresowac. Ja w przyszlym tygodniu musze sie wreszcie wybrac do gina.
  22. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Justa z tym karmieniem poza domem jest problem i unikam jak mogę. Do tej pory nie bylo potrzeby. Jakbym musiala to może jakoś by poszło, ale na leżąco mi najwygodniej. Teraz będzie zima i ja osobiscie nie mam zamiaru zabierac małej na zakupy lub tym podobne historie a na spacery wychodzę między karmieniami. U mnie chyba tez jakby mniej pokarmu bo mała częściej sie domaga i jak wyssie pierś to sie denerwuje, mylałam że może brzusek ja boli, ale nie jak sie jej da drugą piers to ssie spokojnie. Staram sie duzo pic, moze sie unormuje. Byłam dziś u dentysty bo miałam zaczęte leczenie zeba jeszcze wciązy, ale nie mozna było zrobic prześwietlenia. Okazało sie niestety, ze mam ósemke do usuniecia, boli mnie od porodu i dentystka powiedziała, ze nie nadaje sie do leczenia. Musze się nastawic psychicznie i przygotowac bo ponoć po znieczuleniu nie mozna karmic dziecka przez 4 godziny, wiec musze zciągnac wcześniej pokarm. Wczoraj odwiedziła mnie delegacja z pracy, jutro druga część (większa) ma przyjechać. Marysia dostala od nich pieniązki na prezent. Nie spodziewalam sie, że przywiozą mi aż 450 zł. Muszę jej teraz kupic cos fajnego. Na pewno chce mate edukacyjną i jeszcze musze popatrzec na te cuda.
  23. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    witajcie U mnie w tym tygodniu maraton gosci, codziennie ktoś nas odwiedza (z wyjątkiem jutra bo do dentysty sie wybieram). Jesli chodzi o wage to u mnie nadal 5 kg brakuje do wago z przed ciąży, ale i tak chce wiecej zrzucić. Tak jak Justa mimo trzymania diety waga nie chce spadać, spadło 14 kg i nic wiecej. Dodatkowo ja nie jem żadnych produktów mlecznych, tak profilaktycznie bo Marcin miał skaze bialkową. Mam zamiar wprowadzac powoli mleko po 3 miesiacu i obserwować. Nikt mi tego nie zalecal, ale rozmawialam z kilkoma lekarzami i poparli mnie w tym przekonaniu. Moim zdaniem lepiej dmuchac na zimne. Mam nadzieje, ze Marysia nie ma alergii bo cere ma śliczna i nawet nie mamy wiekszych problemów z ciemieniucha. Co do cwiczen to też bym juz chciała cos działac, ale po cesarce to chyba jeszcze za wcześnie na brzuszki. Cały czas wybieram sie do ginekologa ale wybrac sie nie moge. Mam postanowienie, ze załatwie to w przyszłym tygodniu. Mam do Was pytanie jak u Was z seksem. Ja odczuwam jakis dyskomfort, mimo tego ze nie rodzilm naturalnie. Nie wiem moze to jakas blokada psychiczna. Zmeczona jestem ciagle i jakos brak mi ognia w tym wszystkim. Co do usypiania to u nas w nocy nie ma wiekszych problemów. Poniewaz nie potrafie karmic na siedzaco to biorę malą do łózka, czym jest zachwycona jak sie naje to zasypia. Niestety ja czesto z nią, ale staram sie odkładac. W dzien jest gorzej, zwykle nie zasypia przy cycu, wymaga bujania lub przytulania. Annapul - zabek przesłodki! Moja Niunia od kilku dni zrobiła sie niesamowicie kontaktowa, próbuje gadać z różnym skudkiem, ale przesłodka jest wtedy i potrafi sie juz zabawic zabawka zawieszona nad nią i nawet rączka próbuje puknac - słodkie stworzonko! Budzi sie moje sloneczko, spi mi dzzis po 30 minut, wczoraj miała 15 minutówki. Uciekam
  24. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Annapul - witaj. Napisz cos więcej o tym aparacie, który nosi Twoja córeczka. Moja niunia tez była ułozona pośladkowo i kazali mi na pampersa zakladac pieluche tetrowa tak profilaktycznie. Niestety usg stawów biodrowych mamy dopiero 3.12, więc bedzie już miała 10 tygodni. Martwiło mnie to, ale pediatra powiedział, że nie ma pośpiechu i można poczekać, bo chciałam zrobic w 6 tygodniu odplatnie, ale odradził. Mama wyobrazam sobie Ciebie pod tym kosciołem. Dobrze, że facet na rowerze nie przyszedł wrzucic Ci kasę jak Rumunce (bez urazy dla Rumunów) ;))
  25. gogi2704

    Wrześniówki 2010

    Witajcie Ewelka moja Marysia półtora tygodnia temu (jak skończyła 6 tygodni) ważyła prawie 5 kg, więc myslę że w tej chwili niewiele wiecej. Daleko jej do Nikosia Pauliny i Krzysia Promyczka, ale to dziewczynka więc nie rośnie tak szybko jak chłopcy, ale jest już co ponosić – a czasem trzeba. I widzisz pieknie się wszystko układa, dziecko masz grzeczne a i z kupami się unormuje. U nas też ostatnio kupy nie chca wychodzić. Dziś zrobiła po trzech dniach przerwy, ale kupy sa płynne jak wcześniej więc aż tak bardzo się nie przejmuje podobno tak może być przy karmieniu piersią, choc niepokój oczywiście jest jak nie robi długo. Super masz zejuz po chrzcinach. Paulina Nikos taki wesolutki, że pewnie z pępkiem to nic poważnego a jak on już głowe sztywno trzyma – szok! Mineralka ja zauważyłam, że piszesz o Zosi on, ale ja mam podobnie – dobre. A nasze dziewczynki to chyba lubia pomarudzić w te same dni, bo my w sobote walczylismy od 19 do 2 w nocy – masakra. Na zmiane wózek, ręce, noszenie, bujanie. Spać jej się tak chciało, ze nieprzytomna była i zasnąc nie mogła. Wczoraj chodziliśmy z Krzyśkiem jak śnięte ryby bo wstała jak skowronek o 7 rano i posypiała sobie w najlepsze przez cały dzień. lece karmic
×
×
  • Dodaj nową pozycję...