ROSE666

Zmykam kochane, udanej nocki!!

Witajcie wieczorkirm!! Andziula tak mi przykro, wracajcie szybko do zdrowia i do domku!! Anielinka wypad do koleżanki to super sprawa, zawsze mozna trochę się rozerwać! Ja dzisiaj zaliczyłam fryzjera-podcięłam grzywke ale czuję się o neibo lepiej!!Mały wybawiony, szybkopadl.

WITAJCIE! Andzia dużo sil kobitko i trzymam kciuki za zdrowie dziewczynek...Daj koniecznie znać po wizycie... WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA BARTUSIA I KACPERKA! Magda fotki rewelacja!!!! My dzisiaj w rozjazdach znowu. Zjadlam nalesniki, wrzuciłam zapiekankę na obiad do piekarnika, ogarnełam i zmykam do fryzjera a bąbel do mamy. Wiecie co taka mama w domu to skarb!! Przy okazji musze kupić body malemu bo on taaki wielki, że wszystko małe:(. Cafe u nas kupy też różnokolorowe i róznośmierdzące. Milego dnia!!!

My już w domku, po deserku, spacerku i wiycie u teściowej :). Cafe i Klaudia pozazdrościć, że macie labę na szkraba...u mnie G. się zajmuje ale nie na tyle, żeby mnie odciążyć tak na pół dnia...jak maly tylko marudzi to od razu mnie woła... Cafe a pochwal się jakie rogaliki robiłaś??? Ja jak wam powiem co z moim piekarnikiem nie tak to walniecie!! Pisalam wam wczesniej, ze cholerny piekarnik dziwnie piecze nie dopieczone od dołu itp. i wczoraj tak siedzę, patrzę na piekarnik u mamy i widzę, że ona wrzuca ciasto na taką kratkę w piekarniku a ja swoją schowałam do szafki i mialam taką czarną szeroką blachę i na to kładłam blaszki z ciastemi wiadomo dlaczego na dole surowizna!!! Wczoraj jak piekłam szarlotke to wyszla idealna i oczywiście wlozylam tą kratkę. No nic G. pojechał karmic psy a ja szykuje kapiel malemu i mam labę! Spokojnej nocki :)

Ciuszki z lumpka :). Ja już ogarnęlam chalupę, wrzuciłam obiad do garów, a mały i G. śpią :). Żyć nie umierać!!!! Beatka . Milej i udanej niedzieli wszystkim!!!

Oto pazurki, trochę prostacka fotka .... Ehhh...nic zmykam ogarnąć trochę i przygotować się na wypad...Boszeee ciesze się jak glupek jakiś a to tylko deser!

Witajcie niedzielnie! Andzia super, że udane walentynki! Ja wczoraj upieklam szarlotkę, zrobiłam popcorn i sobie posiedzieliśmy przed tv . Dziś G. obiecał wypad do Leszna i deser :)

Witajcie sobotnio! Andzia duzo zdrówka dla dzieciaczków! Wszystkeigo naj naj z okazji WALENTYNEK wszytskim wspanialym mamuśkom! Ja wywiozlam bąbla do mamy, dostalam od G. żele do tipsów i robię sobie pazurki Juz nie pamiętam kiedy zakładałam sobie tipsy....trochę przyjemności nie zaszkodzi U nas walentynki domowo. G dostał ode mnie czekoladkę a wieczorkiem jakiś film może....G. nie nalezy do roamntyków więc nic specjalnego nie będzie ale będzie miło nawet przed tv zmykam brać się za pazury... a fotki zakupów wkleje poxneij bo net okrtunie słabo mi chodzi...

Witajcie kobitki :) chyba już was nie ma ale popiszę trochę... Andzia trzymamy mocno kciukasy!! Oby było lepiej! I dla Ciebie dużo sił kochana! My zaliczylismy dzisiaj mini spacerek i pojechalismy do mojej mamy. Ja skoczylam na zakupy i odwiedziłam kumpelę w lumpku, znalazlam kilka fajnych rzeczy za 30 zł :). Wkleję fotosy co by się pochwalić Zmykam bo padam...spokojnej nocki wszystkim mamuśkom...

I ja sie witam!! Klaudia zdjęcie superanckie-z lotniska :) Gosiamm nie mogę z tych nauk, kto takie treści tematyczne uklada?? I dziwią się, że młodzi ludzie nie chcą chodzic do Kościoła! Ja, aż się boję iśc do księdza.... Andzia dobrze, że Stasiowi lepiej, dziewczynkom też pewnie się poprawi. Zmartwiłas mnie ta inf.,że jak się daziecko nie przewraca na brzuch to trzeba do neurologa...Moj Marcel też się nie obraca sam, wcale! Z drugiej strony moja mam i teściowa mowią, że każde dziecko ma swoj czas i nie można ksiązkowo na wszytsko patrzeć...Ja usiadlam jak miałam dopiero 7 miesięcy a moja sis. jak 6...Znowu ortopeda tłumaczył, że jak maly lezy mao na brzuchu to póxniej będzie sidał, przewracał się itp. Ehhh...zwariowac mozna... U nas pogoda do bani, zimno, szaro, brrrr....Wczoraj ogarnęłam wieczorem chatę i dzisiaj nic nie robię...umówilam się z mamą...wywietrzę małego na ganku i jadę poszwędac się..

Faktycznie dzis pustki....Dziewczyny ja dzisiaj pierwszy raz położylam Marcela o 19 spaćJak dotąd chodził spać ok 21 :(. Najbardziej przeraża mnie to jego zasypianie zawsze z rykiem, jakos nie może się wyciszyć i zasnąć. Nie bardzo wiem co z tym zrobić...Mój G. będzie dopiero po 22 :(. Siedzę i wcinam ciastka, nic mi się już nie chce! Andzia jak się czują twoje dzieciaczki???

My już po spacerku...zakupów nie byo bo jest zimno jak cholera i sniegu pełno...ledwo skoczylismy do sklepu na nastepnej ulicy. U nas dzisiaj pierogi, wczoraj narobilam cała michę i jemy juz drugi dzien a G. uwielbia. Cafe ja robię zapiekankę z smietaną slodką. I najczęściej z kurczakiem. A ziemniaki gotuję i później kroje w krążki. Ja jutro poszaleję na zakupach bo mama ostatni dzień w pracy i bedzie siedziała w domu teraz, więc rano podtzucam Marcela i zmykam na zakupy do Leszna. Muszę kupic spodnie bo mam tylko jedna pare w szafie, które na mnie nie wiszą i obciąc grzywke do ryzjera bo świata już nie widzę... Zmykam zrobic druga kawkę i coś ogarnąć... Będę zaglądać.

Witam kochane!! U mnie wczoraj brak neta ale się wkurzyłam!! Ale dzisiaj juz G. naprawił :). Doczytalam zaleglości i Spoxnione życzenia dla Izunii od ciotki Werci i Marcelka Magda pisAKOWNICA rewelacja!! U nas G. tez chce basen i piaskowniecę na lato zrobić, obawiam sie tylko mojej psiarni i kup :(. Baetka wozek sliczny :), też musze poszukac coś lekkiego na lato. My planujemy też nasze morze :). Andzia tak mi szkoda Twoich dziewczynek , bidulki małe...Dużo sił i oby jak najszybciej wrocily do zdrowka! Gosiamm u nas suchuch placków nie ma ale mały miał wysypkę strazna po jarzynowej Hippa z kalafiorem i groszkiem. Andzia ja probowałam zmienić mleko na Bebiko ale wyszly krosty już po pierwszej butli :(. To by bylo na tyle...Ja ogarniam się i z mykam na spacer i zakupy, chociaz cholernie zimno jest.

Cafe Marcel też marudzi najgorzej pod wieczór. W ogóle ostatnio za diabla sam nie chce zasnąć, musze lazic kolo niego albo glaskać po głowie itp. I nie ma nawet mowy,żeby go zostawic i wyjść bo drze się niemiłosiernie...Przynajmiej pilnuję się, żeby nie wyciągać go z łóżeczka ale potrafi zasnąc i z placzem kilka razy się budzić...nie wiem dlaczego tak ma, może się wystraszył czzegoś??? Ogranęłam trochę i chcę szybciej połozyc bąbla bo chcialabym założyć sobie tipsy dzisiaj, od G. dostałam żele na walentynki :).

No to witam popoludniowo :) U mnie dzisiaj strasznie ponuro, normalnie zasypiam! Nawet nie poszlismy na spacerek..ehhh byle do wiosny, tyle że prognoza pogody wiosny nie niesie bo na koniec lutego ma być -15 podobno :(. Na dodatek jestem potwornie głodna cały dzien i jem co mi w ręke wpadnie, to chyba przed okresem te napady.

Cafe proszę bardzo :)Dzisiaj robię meksykańskie Taco jesli będziesz chciała to też wrzucę ci przepis :) Prosiaczek nasz fotelik tez ciasny a te kolejne to już dla stabilnie siedzących :(. Ja kupię używany bo to tylko fotelik do samochodu i szkoda mi kasy na nowy. Zmykam ogarnac i zbrac się za obiad a później mały spacerek. Andzia zaglądaj, zaglądaj :) dzielna kobito!!

Chili con carne 80 dkg wiperzowiny w kawalku lub mielonej jak kto woli, szybciej jest z mieloną 25 dkg czerwonej fasoli z puszki 2 cbule 3-4 ząbki czosnku 4 pomidory moga być z puszki 2 papryczki chili tu moga być suszone oliwa mielony kminek mielona slodka papryka oregano natka pieprz sol 1. Czosnek i cebulę posiekac i wrzucic na rozgrzana oliwę, zeszklić i dodac mięsiwo, smażyć aż się zarumieni. Oprószyć kminkiem,papryką, oregano, solą,pieprzem, wymieszać. Dodac fasolę, papryczki chili i pomidory. Całość wymieszać. Podlac kilkoma łyzkami wody i dusić na wolnym ogniu ok godz. 2. Doprawić do smaku, posypac natką i podawac zchlebem tostowym usmażonym w jajku i mące kukurydzianej :)

Cafe dawałam sinlac ale widzę, że Marcel woli z kleikiem ryżowym. No i daję malo wody, to w sumie samo robi się gęste. Nawet sama zupka zupelnie ma lepszy smak i nie zostawia takich plam jak te ze słoika.

Gosaimm raczej nie powinno być problmu z przeniesieniem papierów..moja kumpela przenosila z Poznania do Leszna...Cafe jak juz zdawalas i minal jakis czas to chyba też tylko dokupujesz godziny i zdajesz testy od nowa...Ale kobitki róbcie prawka bo to super sprawa i niezależnośc w każdej chwili.... Cafe u nas też glównie mięsiwo...własnie kupilam kilka książek kucharskich i kombinuje nowości. Wczoraj robilam Chili con carne i było pyszne a dzisiaj robię Taco meksykańskie. Mi najbardziej pasuja szybkie dania :).

Witajcie kobitki :) Kurcze na bułećzkęchyba juz się nie załapię :( ale popijam za to kawusię.... Franiu sto lat!!! Andzia ja gotuję i zamrażam....Na poczatku Marcel się krzywil ale jakoś wcina i o wiele taniej mi to wychodzi bo za ok 2 zł mam obiadki na tydzień Cafe, Gosiamm my też musimy z tym chrztem załatwiać ale nie chce mi się anwet mysleć...O tyle głupio, ze wesle robilismy przy cywilnym i teraz tak dziwnie wesele jeszcze raz???No i muszę iść się dowiedzieć do księdza jak to wygląda. Justynka pochwal sie fryzurką :)

No toobiad zrobiony. Marcel ma zapas jarzynowej do końca tyg :) Znalazlam przepis na Chili con carne i narobilam sobie ochoty...zmykam na spacer i na zakupy bo lodówka świeci pustkami

I ja się witam poniedzialkowo :) Oj, dziewczyny widzę, że same laski..Magda spodnie S super!!! Cafe pochwal się płaszczykiem!Krzeselka fajowe tez myślę nad krzeselkiem z Ikei. Andzia bidulko ty to się masz..faktycznie jak nie urok to s...a. Oby to chorobsko jak najszybciej ze Stasia zeszło.. U nas niedziela superowo...G. umył mi auto moje,ktore bylo zasyfione totalnia a ja tak nie lubię myc samochodu Późneij zjedliśmy wspolnie obiadek i ruszylismy do znajomych an kawkę. Okazalo się, zemoja koleżanka dostała pracę w Lumpku i obiecala odkladac ładne rzeczy :) Koniecznie musze się do niej wybrać! Dzisiaj zrobilam mega prasowanie! Ogarnęlam nasze szafy i gotuję obiady dla nas i dla Mracela :) Ale masm dzisiaj power!

Życzę Wam miłej niedzieli! Widzę, że u więksazości dzisiaj rozjazdy, zakuphy, goście...My się szykujemy i jedziemy do znajomych na kawkę...Zawsze coś

Witajcie niedzielnie:) Jesli, ktroas ma ochotę częstuję rogalikami :)Kobitki ale się wczoraj rozpisałyściwe...Zgadzam się z Wami Andzia mamuśka na medal! Cafe podziwiam za zapal do nauki...Ja Wam powiem szczerze, że jak ja byłam w ciąży to nie chciało mi się nic a najbardziej jeździx w weekendy na studia a na dodatek wykończyły mnie wycieczki 200 km do promotora z każdym gównem...byłam tak wściekla, że marzylam o obronie i końcu studiów...I wcale nie tęsknię za nauką!! Jedynie za praca w szkole...Chyba dlatego mam taki stosunek do szkoly bo przez 2 ostatnie lata nie miałam wolnego weekendu i wsyztskiego musieliśmy sobie odmawiać, w sensie imprezy, znajomi... Bo w tyg. praca a w weekend szkoła... Wracając do klótni itp. to ja jestem strasznie nerwowa i jak cos jest nie tak to od razu wrzeszczę...i mówie to co myślę, nietsety czasem mowię zanim pomyślę.....

To ja też już zmykam, machnę jeszcze podłogi i jutro nic nie robię!!Dobranoc.